Gość Pioorek Opublikowano 22 Listopada 2005 Zgłoś Opublikowano 22 Listopada 2005 pain.exe... lol... jasne ale ten komp nie jest tylko moj i raczej nie robie jej problemu jak chce sobie cos na nim poczytac, na necie posiedziec. Niby czemu mialbym jej ne pozwalac? To tak jakby nie dopuszczac nikogo do TV - moj telewizor i koniec ;) Tylko problem w tym ze pali u mnie, zawsze jak ja pojade to ona mowi ze wiecej nie bedzie, ale zazwyczaj wchodze niespodziewanie do pokoju po poworcie ze szkoly i juz ja widze jak sie upaja papierosem ; / Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Camis Opublikowano 22 Listopada 2005 Zgłoś Opublikowano 22 Listopada 2005 Powinien byc zakaz palenia w miescu publicznym tak jak jest z alkoholem.. :razz: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fipa Opublikowano 22 Listopada 2005 Zgłoś Opublikowano 22 Listopada 2005 Powinien byc zakaz palenia w miescu publicznym tak jak jest z alkoholem.. :razz:A nie ma? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
EsiuWWW Opublikowano 22 Listopada 2005 Zgłoś Opublikowano 22 Listopada 2005 Watpie ze wy wszyscy smoki jestescie tacy, ze gdy ktos was poprosi (zwlaszcza z rodzini) to zaraz odchodzicie i w ogole jest pieknie super i pokoazujecie jacy to tolerancyjni nie jestescie... Rowniez - porównujac fajki do tego hamburgerga a nawet ALKHOLU jest nie na miejscu, gdyz mowie jeszcze raz, ze PAPIEROSEM SZKODZISZ INNYM, a piwem czy inna rzecza - nie. I nad tym trzeba sie najpierw zastanowic a nie rzucac takie przyklady odrazu. Twoje problemy z siostrą mnie nie interesują pisałem ogólnie bo często taka tendencja wśród niepalących co do łamania papierosów jest widoczna Co do tolerancji to lol zalezy to chyba do kultury danego człowieka a nie od samego faktu że pali, ktoś kto jest chamem potrafi uniemilić atmosfere w jakikolwiek sposób niezależnie od tego czy pali czy też nie Co do alkoholu czy kotletów z kota to fakt może to tak nie szkodzi, ale gwarantuje ci niech wejdzie rodzinka do przedziału w pociągu z świezo zakupionymi gorącymi ham., albo niech wejdzie grupa osób która dawała czadu prze cała noc z alkoholem, wierz mi to też jest smród, zresztą palenie jest praktycznie zabronione wszędzie, wyjątek stanowią bary, ewentualnie dla palaczy są wydzielone miejsca i poza tym przypadkiem z siostrą i pobytem w barze to przebywanie z palaczem legalnie palącym w pomieszczeniu zamkniętym graniczy z cudem Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Camis Opublikowano 22 Listopada 2005 Zgłoś Opublikowano 22 Listopada 2005 A nie ma? :lol: :lol: Moze i jest... ale czy jest egzekowany ? Ja za picie w miescu publicznym dostalem grzywne :mad: A palaczy od chu** na ulicy i nich ich nie kaze :razz: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
EsiuWWW Opublikowano 22 Listopada 2005 Zgłoś Opublikowano 22 Listopada 2005 :lol: :lol: Moze i jest... ale czy jest egzekowany ? Ja za picie w miescu publicznym dostalem grzywne :mad: A palaczy od chu** na ulicy i nich ich nie kaze :razz: Bo na ulicy można Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Camis Opublikowano 22 Listopada 2005 Zgłoś Opublikowano 22 Listopada 2005 Bo na ulicy można No wlasnie, a ulica to nie miesce publiczne ? Powino byc tez zabronione palenie na ulicy :mur: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Pioorek Opublikowano 22 Listopada 2005 Zgłoś Opublikowano 22 Listopada 2005 No na ulicy to szczegolnie, bo sie truje wiecej osob ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
EsiuWWW Opublikowano 22 Listopada 2005 Zgłoś Opublikowano 22 Listopada 2005 (edytowane) Tak idąc ulicą truje się najwięcej ludzi bo akurat nie mam nic lepszego do roboty tylko dmuchać dymem komuś w twarz, niewiem jak ktoś może zatruć się dymem na ulicy, bez przesady nawet jeżeli ktoś cie to chmurą przychaczy to jest to nic w porównaniu z dymem jaki wdychasz idąc ulicą po której jeżdzą samochody, zresztą patrząc w ten sposób to powinno zakazać się poruszania samochodami, ja autem nie jeżdże i nie rzycze sobie wdychania smrodu spalin tylko dlatego bo ktoś jest za wygodny żeby dwać do roboty z buta :mur: Paranoja Edytowane 22 Listopada 2005 przez EsiuWWW Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Camis Opublikowano 22 Listopada 2005 Zgłoś Opublikowano 22 Listopada 2005 A picie piwa na ulicy to co ? Zatruwasz kogos ? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
EsiuWWW Opublikowano 22 Listopada 2005 Zgłoś Opublikowano 22 Listopada 2005 A picie piwa na ulicy to co ? Zatruwasz kogos ? Zakaz sporzywania alkoholu ma całkiem inne zanczenie, poprostu ustawodawca wyszedł z założenia iż osoby w stanie nietrzeżwym są często agresywne i stanowią zagrożenie, często pod jego wpływem niszczą i demolują mienie społeczne i prywatne Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GenghisKhan Opublikowano 22 Listopada 2005 Zgłoś Opublikowano 22 Listopada 2005 Ale ja doskonale zdaje sobie z tego sprawę :D Nie rozumiem po co to napisałeś... :? Wiele rzeczy, które robię jest niezdrowe - jak siedzę przed kompem pół dnia, popiję trochę :blink: , poza tym to co jem często jest niezdrowe z racji tego co to jest, a nie dlatego, że jest tam chemia :lol: A tak właściwie to nie jest tak źle, a choroby są spowodowane głównie nie tym, że jest trochę tego w jedzeniu, tylko nieodpowiednią dietą (brak warzyw, owoców, czy ogólnie dostarczania potrzebnych związków), i nerwowym trybem życia. Nie mówiąc o zanieczyszczeniu i promieniowaniu z ekranów TV, czy kompa... zebys sie nie zdziwił mozesz miec prawidłową dietke co z tego ze wcinasz duzo owocow i warzyw? w ktorych jest mase chemikaliow - zeby byly piekne duze i dorodne;] kiedys tego nie bylo tak duzo i ludzie jakos nie umierali na takie dziwne chorobska jak teraz a palenie fajek...indywidualna sprawa kazdego czlowieka i tak umrzemy.... czemu wiec nie korzystac z zycia? a przeciez tyton towarzyszy ludzkosci od wiekow..... No na ulicy to szczegolnie, bo sie truje wiecej osob ;)tia szczegolnie jak wdychasz cale gramy/dobe roznych spalin i innego swinstwa... BTW. w jednym organizmie tyton sie ładnie przyjmuje a w innym nie moj dziadek palił przez 80 lat faje bez filtra - po paczke dzienie a czasem wiecej zaczal w wieku 12 lat, palił az do smierci...zmarł smiercia naturalna w wieku ponad 80 lat raka pluc nie mial... i co na to powiecie? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maly86 Opublikowano 22 Listopada 2005 Zgłoś Opublikowano 22 Listopada 2005 A picie piwa na ulicy to co ? Zatruwasz kogos ?Dajesz zly przyklad dzieciom, a palenie na ulicy to nie takie strszne bo dzieci od malego pala :lol:. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SKRYTOBOJCA Opublikowano 22 Listopada 2005 Zgłoś Opublikowano 22 Listopada 2005 moj dziadek palił przez 80 lat faje bez filtra - po paczke dzienie a czasem wiecej zaczal w wieku 12 lat, palił az do smierci...zmarł smiercia naturalna w wieku ponad 80 lat raka pluc nie mial... i co na to powiecie? A kogo obchodzi Twoj dziadek? Ze jemu nic nie bylo to nie znaczy, ze 6mld innych ludzi tak samo bedzie reagowac na tyton. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Pioorek Opublikowano 22 Listopada 2005 Zgłoś Opublikowano 22 Listopada 2005 Co powiemy? A co mamy powiedziec? Zmienic sotusnek do fajek nagle bo twoj dziadek umarl smiercia naturalna? Nie do wiary ;o a skad wiesz ze moze ktos nie zmarl na raka pluc wlasnie przez niego? Bo dym wydychany przez palacza szkodzi najbardziej. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PelzaK Opublikowano 22 Listopada 2005 Zgłoś Opublikowano 22 Listopada 2005 (edytowane) ja nie paliłem czynnie nigdy... ani razu, raz może miałem papierosa w ustach zapalonego jako dziecko.. ale jak to się mówi.. nie wdychałem :D - true... :wink: dym mi jakoś nie przeszkadzał... moi rodzice smoukują... moja dziewczyna kiedyś paliła... dawno temu jak jej nie znałem... ale teraz nwyczuwa najmniejszy zapach tytoniu z obrzydzeniem.... i to chyba powoli przeszło na mnie.. bo mnie irytuje jak ktoś pali w moim towarzystwie.. tzn.. gdy jestem skazany wdychać ten chłam... :) z moich przemyśleń, popartych biologicznym doświadczeniem dziewczyny wynika, że papierosy nają tylko jedną zaletę... o wadach nie trzeba móić bo mówiono już setki razy i nikt nie zwraca na to uwagi... mianowicie palenie papierosów zapobiega występowaniu choroby parkinsona o ile dobrze pamiętam... ale co z tego skoro umrzecie na raka płuc, krtani, nosa :D, i wogle nie dożyjecie wieku choroby parkinsona... zawsze to jakiś + :D have a nice smoking life.... Edytowane 22 Listopada 2005 przez PelzaK Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Slayer Opublikowano 22 Listopada 2005 Zgłoś Opublikowano 22 Listopada 2005 (edytowane) Ja od jakiegoś czasu zaczynam wprowadzać w życie plan- zero tolerancji dla palaczy. Nie obchodzi mnnie, czy ktoś o tym wie lub nie, ale przy mnie nikt nie będzie ( ew. poza rodziną ) palił. Powody są znajome, a w tym co najbardziej mnie wk., że moje czyste ubranie po chwili kontaktu z dymem zwyczajnie śmierdzi :x Dlatego wybieram lokale, gdzie nie kopcą jak smoki, nawet kosztem znajomych. Próbowałem palić w wieku 8 lat- nie spodobało mi się ( myślałem, że mi gardło płonie). Ostatni wypalony papeiros 3 lata temu- reaguję jakbym się zatruł CO2- lekkie omdlenie, śmiech, brak koncetracji i uwagi :? Nigdy palaczem nie byłem, wypaliłem w życiu może 3 papierosy + 1 cygaro ( to dopiero jest szajs :x) Edytowane 22 Listopada 2005 przez Slayer Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
EsiuWWW Opublikowano 22 Listopada 2005 Zgłoś Opublikowano 22 Listopada 2005 (edytowane) Co powiemy? A co mamy powiedziec? Zmienic sotusnek do fajek nagle bo twoj dziadek umarl smiercia naturalna? Nie do wiary ;o a skad wiesz ze moze ktos nie zmarl na raka pluc wlasnie przez niego? Bo dym wydychany przez palacza szkodzi najbardziej. Co najwyżej babcia :-P Żeby poczućnegatywne efekty bycia biernym palaczem trzeba przebywać z osobą palącą długi czas, długi tzn przynajmniej rok, przypadkowy kontakt z fajakmi np na imprezie czy w barze ma znikomy wpływ, idąc ulicą większej aglomeracji wdychasz znacznie więcej trucizn tak więc bez przesady, to że przechodzisz koło osoby palącej i zdarzy ci się zrobić "dymny wdech" to nie znaczy od razu ze masz większe szanse na raka płuc :D Edytowane 22 Listopada 2005 przez EsiuWWW Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kucyk Opublikowano 22 Listopada 2005 Zgłoś Opublikowano 22 Listopada 2005 (edytowane) zebys sie nie zdziwił mozesz miec prawidłową dietke co z tego ze wcinasz duzo owocow i warzyw? w ktorych jest mase chemikaliow - zeby byly piekne duze i dorodne;] kiedys tego nie bylo tak duzo i ludzie jakos nie umierali na takie dziwne chorobska jak teraz a palenie fajek...indywidualna sprawa kazdego czlowieka i tak umrzemy.... czemu wiec nie korzystac z zycia? a przeciez tyton towarzyszy ludzkosci od wiekow..... tia szczegolnie jak wdychasz cale gramy/dobe roznych spalin i innego swinstwa... BTW. w jednym organizmie tyton sie ładnie przyjmuje a w innym nie moj dziadek palił przez 80 lat faje bez filtra - po paczke dzienie a czasem wiecej zaczal w wieku 12 lat, palił az do smierci...zmarł smiercia naturalna w wieku ponad 80 lat raka pluc nie mial... i co na to powiecie? a my na to to, że to jest rzadkość 1 przypadek na 50 tak samo jak z zapiętymi pasami w aucie - "a mój wujek nie miał zapiętych i dzięki temu przeżył" - zgadza się, ale też jest wyjątkiem od reguły w ogóle to jestem za tym, aby z palaczy ściągano 3x większe stawki na zus, albo w ogóle ich nie leczono z chorób które mogą być skutkiem palnia, chyba, że wyłożą z własnego portfela trujesz się świadomie to zdychaj śmierdzielu jeden z drugim... esiu - zamiast wagonu fajek kupsesłownik Edytowane 22 Listopada 2005 przez kucyk Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
EsiuWWW Opublikowano 22 Listopada 2005 Zgłoś Opublikowano 22 Listopada 2005 w ogóle to jestem za tym, aby z palaczy ściągano 3x większe stawki na zus, albo w ogóle ich nie leczono z chorób które mogą być skutkiem palnia, chyba, że wyłożą z własnego portfela Heh każdy opłaca se składki na ZUS to są jego pieniądz i jego prawo do leczenia, a to że w tym państwie jest jak jest to już trudno Zresztą ktoś mądry w tym kraju może w końcu wprowadzi komercyjne ubezpieczenia zdrowotne to takich problemów nie będzie trujesz się świadomie to zdychaj śmierdzielu jeden z drugim... n/c Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Varrol Opublikowano 22 Listopada 2005 Zgłoś Opublikowano 22 Listopada 2005 zebys sie nie zdziwił mozesz miec prawidłową dietke co z tego ze wcinasz duzo owocow i warzyw? w ktorych jest mase chemikaliow - zeby byly piekne duze i dorodne;] kiedys tego nie bylo tak duzo i ludzie jakos nie umierali na takie dziwne chorobska jak teraz :blink: :blink: zdziwiłem się :blink: :blink: hehe - no jest nawóz czasem w owockach i warzywach, gorzej jednak jak rosną gdzieś przy drodze, to i ciężar większy od ołowiu :D Ale cię zagnę - mam większość owoców i warzyw z własnej działki :lol: ale pewnie też powiesz, że chemia do nich z powietrza i z gleby lezie :mur: :mur: no i jeszcze ptaki przenoszą :lol2: A ludzie zawsze umierali na dziwne choróbska - kiedyś tylko więcej chorób nie było znanych... poza tym, ehh jakie masz te dziwne choróbska - z chemii (i palenia) są nowotwory i to jest główny problem naszej cywilizacji - ale to było zawsze, tylko kiedyś mniej... no i mniej się o tym mówiło. A to, że niektórzy przeżyją 100 lat paląc ile się da, czy upijając się codziennie o niczym nie świadczy - organizmy ludzkie są różne i niektóre mają na tyle dobrą odporność/zdolność regeneracji, że do pewnego stopnia mogą zwalczać negatywne skutki np. palenia. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Overclocked Opublikowano 23 Listopada 2005 Zgłoś Opublikowano 23 Listopada 2005 ja mam prafie 20 i nigdy nie jaralem wiec to chyba nie z wiekiem przychodzi heh:P palenie to straszna glupota i dotego pozera duzo $ Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Shibo Opublikowano 23 Listopada 2005 Zgłoś Opublikowano 23 Listopada 2005 Rozne filozje piszecie ( ^^ ) ale jak by nie bylo palacze smierdza okrutnie ;) Ich domy smierdza tez. Smierdziele i tyle :? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GenghisKhan Opublikowano 23 Listopada 2005 Zgłoś Opublikowano 23 Listopada 2005 :blink: :blink: zdziwiłem się :blink: :blink: hehe - no jest nawóz czasem w owockach i warzywach, gorzej jednak jak rosną gdzieś przy drodze, to i ciężar większy od ołowiu :D Ale cię zagnę - mam większość owoców i warzyw z własnej działki :lol: ale pewnie też powiesz, że chemia do nich z powietrza i z gleby lezie :mur: :mur: no i jeszcze ptaki przenoszą :lol2: A ludzie zawsze umierali na dziwne choróbska - kiedyś tylko więcej chorób nie było znanych... poza tym, ehh jakie masz te dziwne choróbska - z chemii (i palenia) są nowotwory i to jest główny problem naszej cywilizacji - ale to było zawsze, tylko kiedyś mniej... no i mniej się o tym mówiło. A to, że niektórzy przeżyją 100 lat paląc ile się da, czy upijając się codziennie o niczym nie świadczy - organizmy ludzkie są różne i niektóre mają na tyle dobrą odporność/zdolność regeneracji, że do pewnego stopnia mogą zwalczać negatywne skutki np. palenia. tez mam działke, dla mnie to nic nadzwyczajnego wkurza mnie tylko podejscie ludzi ktorzy bezwzglednie walcza o to zeby ludzkosc nie paliła;] :lol: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Varrol Opublikowano 23 Listopada 2005 Zgłoś Opublikowano 23 Listopada 2005 tez mam działke, dla mnie to nic nadzwyczajnego wkurza mnie tylko podejscie ludzi ktorzy bezwzglednie walcza o to zeby ludzkosc nie paliła;] :lol: Ty chyba koniecznie chcesz mnie wkurzyć :D i co niby ja walczę o to, żeby ludzkość nie paliła ? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ajgon Opublikowano 23 Listopada 2005 Zgłoś Opublikowano 23 Listopada 2005 Kto powiedzial ze walczymy o to, zeby ludzkosc nie palila ? Jak dla mnie, moga sie zapalic na smierc (w mysl teorii Darwina slabe jednostki powinny dazyc do samozaglady), byleby nie moim kosztem. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Derii Opublikowano 23 Listopada 2005 Zgłoś Opublikowano 23 Listopada 2005 a niech sobie palą... co mi tam :)) jak nie dmuchają na mnie to nie obchodzi mnie to :)) ja uwazam ze palenie to głupota Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GenghisKhan Opublikowano 23 Listopada 2005 Zgłoś Opublikowano 23 Listopada 2005 Ty chyba koniecznie chcesz mnie wkurzyć :D i co niby ja walczę o to, żeby ludzkość nie paliła ?Nie Ty;] ale spotykam takich ludzi no sorry ale przegieciem jest mowienie ze jak idziesz ulica i ktos pali to sie czlowiek truje:P :lol: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pain.exe Opublikowano 23 Listopada 2005 Zgłoś Opublikowano 23 Listopada 2005 słabe jednostki omg co wy tak naskakujecie na tych biednych palaczy :lol: kompleksy jakies czy co Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
IGI Opublikowano 23 Listopada 2005 Zgłoś Opublikowano 23 Listopada 2005 (edytowane) pain nie wierze ze nie paliszi za nic mnie nie przekonasz ... Po drugie czytam ten temat i mam straszna beke jak widze jak sie jeden z drugim palaczem popieraja, rozwalil mnie przyklad dziadka, czy porownywanie fajek do dymu z aut czy jedzenia chamburgera ... Wszystko byle by siebie wyczyscic ... Dla mnie kary finansowe za palenie w miejscu publicznym takim jak ulica, przystanek, itd. Co z tego ze nawet moze sie nie zatruje idac a palaczem jak to po prostu smierdzi i nie mam przyjemnosci wdychania tego smrodu... Uwazam tez ze ludzie o slabym charakterze nie moga rzucic palenia - bo dlaczego jednym sie to udaje a innym nie ? Po prostu ci ktorym sie nie udalo nie maja dostatecznie silnej woli zeby zerwac z nalogiem ... Nawet nie widzicie jak smiesznie wygladaja wasze wypowiedzi - osoby niepalace moga to potwierdzic bo wy pewnie tego nie widzicie :] Zeby nie bylo - palilem 3 lata i byla to jedna z glupszych rzeczy jakie robilem w zyciu... Edit Pioorek Co do siostry polecam jedna metode - bierzesz jej fajki i wkladasz do srodka kazdej swojego obcietego paznokcia - zapewniam cie ze sie potem 3 razy zastanowi zanim zapali znowu fajke w twoim pokoju Edytowane 23 Listopada 2005 przez IGI Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...