Skocz do zawartości
sztomasz

Jaką Lustrzankę Cyfrową Wybrać ?

Rekomendowane odpowiedzi

TripleX ja nie kupowałem aparatu patrząc na panujący trend , poszedłem do MM potrzymałem kilka modeli Nikona , Canona , Sony , Pentaxa , Olimpusa. Według mnie Nikon lezał najlepiej w dłoni ,czego nie mogłem powiedzieć o Sony czy Pentaxie. Potem poczytałem kilka testów w internecie , i z wszystkich wad i zalet to własnie nikon mi najbardziej odpowiada. Bo ma stabilizacje w obiektywach która jest lepsze niż stabilizacja w korpusie. Bo do nikona jest wiecej szkiel i są lepiej dostępne. Poza tym w przyszłości mam zamiar wymienić doby na lepsze ,a szkła chce sobie zostawić. Nie chciało by mi sie potem wymieniać całego systemu. A swoją drogą Nikon ma 90 lat , o czymś też to świadczy że fotografią nie zajmują sie od wczoraj :). A druga sprawa dlaczego Sony sie reklamuje nowymi Alfami ?? , czemu Nikon tego nie robi ??. Dla mnie odpowiedź jest jedna Sony i Alfa 350 to dziecko marketingu, taka jest moja opinia i ktoś może sie z nią nie zgadzać.

Przeczytałem to i trochę mnie to drażni.

Kupiłeś Nikona D60 i mówisz że Nikon na więcej obiektywów niż np Sony. Tylko do Twojego aparatu jest ich tylko garstka, bo musisz mieć silnik w obiektywie (czyli dla Ciebie jest już dużo mniej dostępnych obiektywów).

Każdy system posiada swoje takie "perełki" jeśli chodzi o obiektywy, np Sony może używać "flinty" czyli 4/70-210, lub 4/24-50, które są starymi, ale rewelacyjnymi obiektywami i podłączajac je do korpusu Sony masz stabilizację obrazu. Przy Nikonie D60 wiekszość tych "perelek" nie użyjesz z AF i nie będziesz miał stabilizacji obrazu. Ja tez często używam szkieł na M42 czy od średniego formatu, a tego do Nikona nie podłaczysz (tzn podłaczysz ale bez pomiaru światła).

Minolta, której system przejął Sony ma też bardzo duże doświadczenie w lustrzankach (pierwsza lustrzanka z AF to Monolta 7000), czy też w obiektywach (współpraca z Leicą).

Dla mnie właśnie D60 to dziecko marketingu (bazuje tylko na marce Nikon, nic nie oferując w zamian). System Nikona na sens, ale jeżeli chodzi o korpus to obecnie tylko od modelu D90, poniżej niema niczego sensownego w swojej ofercie, tu akurat Sony króluje. Dla ścisłości przez 3 lata w pracy używałem D70 Nikona, a prywatnie mam Konice Minolte D7D, znajomi mają Nikony D40, D60, D70, D80, D90 ; Canony 300, 350, 400, 450 ; Sony alfy300.

Za kwotę ponizej 1700zł dla mnie sensowny wybór to tylko Sony alfa 300 (a niektórzy kupili za 1300zł), a za dwa razy większą to dla mnie oczywiście Nikon D90 (ale właśnie to dwa razy większa kwota, którą większość osób nie wyda na pierwsza lustrzankę, zresztą i tak pozostają przy kitowym obiektywie, a jak zmienia to najczęściej na coś taniego).

Poczytałeś kila testów, testy często są stonnicze (bo przecież firma robiąca telewizory nie może zrobić dobrej lustrzanki - wiele osób ma taką opinię).

Z wypowiedzi wynika, ze to Twoja pierwsza lustrzanka, życzę w takim razie udanych zdjęć i satysfakcji z apataru (niezależnie od systemu sprzetu)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@ IGI

Brałbym kita. Nie wiem jakie masz upodobania, ale jak piszesz że zawsze używałeś Canonów to chyba nei luster, bo byś miał szkła. No więc zacznij od kita i zobacz co Cię kręci. Czy szeroki kąt, panoramy itp, czy może bardziej jakiś portrecik, makro itp.

Innym dobrym szkłem powiedzmy "uniwersalnym" choć nie ma "Head&Shoulders" ;) to 17-85. Ma i szeroki kąt jak i 85. Tylko że jest stosunkowo ciemny (chyba 4 na 17mm jeśli się nei mylę). A jeśli wybierzesz kita to kup tanią i jasną portretówkę - tak na wszelki wypadek 50mm 1.8 Używam i jest całkiem fajna (nie patrząc na jakośc wykonania - klasa starego kita :D) no chyba że Ci się uda dorwać w dobrym stanie 50 MKI - tu już do jakości wykonanai nei ma się o co przyczepić.

Edytowane przez Tony Soprano

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kupiłeś Nikona D60 i mówisz że Nikon na więcej obiektywów niż np Sony. Tylko do Twojego aparatu jest ich tylko garstka, bo musisz mieć silnik w obiektywie (czyli dla Ciebie jest już dużo mniej dostępnych obiektywów).

A co to, D60 ma inny bagnet? Normalnie moze koszystac ze wszystkich szkiel, z ta roznica, ze w niektorych bedzie musial recznie ustawiac ostrosc.

 

Przy Nikonie D60 wiekszość tych "perelek" nie użyjesz z AF i nie będziesz miał stabilizacji obrazu. Ja tez często używam szkieł na M42 czy od średniego formatu, a tego do Nikona nie podłaczysz (tzn podłaczysz ale bez pomiaru światła).

To jeszcze zalezy od modelu tego Nikona :P A swoja droga, czy nie jest tak, ze tylko martycowy pomiar swiatla nie jest dostepny?

 

System Nikona na sens, ale jeżeli chodzi o korpus to obecnie tylko od modelu D90, poniżej niema niczego sensownego w swojej ofercie, tu akurat Sony króluje.

A D80 to pies?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No a ja czytam, czytam, i czytam ;) i postanowiłem poczekać aż ceny pójdą w dół i kupić nikona d90 - z tańszych luster jedyny dla którego chyba zdradzę canona ;). Gdyby 450d miał inną obudowę i lepszą rozpiętość tonalną to bym się nie zastanawiał, a tak te dwie wady jednak go dyskwalifikują.

40d jest za drogi, i chyba dosyć awaryjny. 50d drogi, a na dodatek z tego co ludzie piszą zdjęcia to nie rewelacja w porównaniu do 40d.

Sprzętu będę często używał do robienia zdjęć w trudnych warunkach oświetleniowych (hala sportowa) i tutaj dobra rozpiętość tonalna się przyda - czasem trzeba coś wyciągnąć z zdjęcia zbyt ciemnego/jasnego. No i chcę solidną i wygodną puszkę jeżeli mam później inwestować w drogie szkła.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

D90 bardzo sympatyczna rzecz :)

 

Swoja droga, ostatnio odpalilem z ciekawosci Live View. Coz, w D300 jest on chyba wcisniety "bo tak wypada", bo Nikon postaral sie, aby ta funkcjonalnosc byla malo uzyteczna (po prostu za duzo klikania). Ale nie o tym chcialem - otoz postanowilem sprawdzic, jak to jest z korzystaniem z tego w dziwnych pozycjach (np. rece w gorze "nad tlumem", czy schylone do kwiatka). I co? Szok - wyswietlacz w tym body ma takie katy widzenia, ze nawet przy katach bliskich 180* nie ma zauwazalnej zmiany obrazu, wszystko wyglada jak na wprost (i to z zalozona standardowa nikonowska oslona poliweglanowa). Po prostu rewelka.

Biorac pod uwage, ze w D90 jest ten sam "telewizor", a dostep do Lv jest duzo latwiejszy, to funkcja ta faktycznie moze stac sie uzyteczna, a nie byc tylko gadzetem.

Byl moment, ze uwazalem odchylany ekran w soniaczach za zalete w w/w sytuacjach - obecnie uwazam to tylko za zbedna komplikacje mechaniczna ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

40d jest za drogi, i chyba dosyć awaryjny.

Sprzętu będę często używał do robienia zdjęć w trudnych warunkach oświetleniowych (hala sportowa) i tutaj dobra rozpiętość tonalna się przyda - czasem trzeba coś wyciągnąć z zdjęcia zbyt ciemnego/jasnego. No i chcę solidną i wygodną puszkę jeżeli mam później inwestować w drogie szkła.

To raczej Sony slynie z awaryjnosci, nie Canon.

Przy takich zalozeniach faktycznie najlepiej bedzie dozbierac na D90 ktory lepiej sobie radzi z wyzszymi ISO niz D80.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

40d jest za drogi, i chyba dosyć awaryjny.

 

Yyy, nie ? :) Nie wiem skąd masz takie info. 40D nie jest awaryjny (tzn. myślę, że ten sam poziom co 30D/50D , D80/D90). A co do 50D to akurat racja, nie ma sensu dopłacać większej kasy w sumie za parę gadżetów, AF ten sam.

 

 

W sumie to czy weźmiesz D90 czy 40D ma tylko jedno znaczenie - system. Z obu aparatów byłbyś zadowolony tak samo. D90 ma filmiki, więc może to Cię przekona ? ;) (głupota, ale zawsze można coś zarejestrować). 

Edytowane przez MaciekCi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A co to, D60 ma inny bagnet? Normalnie moze koszystac ze wszystkich szkiel, z ta roznica, ze w niektorych bedzie musial recznie ustawiac ostrosc.

 

 

To jeszcze zalezy od modelu tego Nikona :P A swoja droga, czy nie jest tak, ze tylko martycowy pomiar swiatla nie jest dostepny?

 

 

A D80 to pies?

 

Dalej właśnie pisałem o tym że brak AF, czyli ręczne ostrzenie (czytajmy 3 linijki niżej, a najlepiej całość).

Nie niema pomiaru światła z M42 (trza mieć oddzielny światłomierz).

Pisałem ma bo chodziło mi o aktualne modele, a D80 to już stary model ma ponad 2 lata i ma już następcę (co prawda D80 jest nadal w sprzedaży i nadal to ciekawa oferta, ale w lustrzankach trochę od tego czasu się zmieniło).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pisałem ma bo chodziło mi o aktualne modele, a D80 to już stary model ma ponad 2 lata i ma już następcę (co prawda D80 jest nadal w sprzedaży i nadal to ciekawa oferta, ale w lustrzankach trochę od tego czasu się zmieniło).

Ale nadal mozna kupic nowy, wiec nie rozumiem, czemu nalezy go od razu skreslac?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jeśli chodzi o 40d to miałem na myśli osławiony err99 i migawkę która ludziom różnie trzyma. Wielu osobom padła po około 16 tyś. Może będę miał szczęście - ale może nie i mi np padnie po gwarancji - a to koszt około 700 zł. Jestem w tej dobrej sytuacji, że dopiero zaczynam. Nie ograniczają mnie posiadane szkła i mogę dowolnie wybierać system. Kusi mnie canon, bo zawsze używałem aparatów tej firmy, od s1 is, przez s60 po s5 is który sprzedałem kilka dni temu ;)

Nikon ma jedną przewagę - kolega z pracy ma d80 i ma do niego dobrą lampę i kilka fajnych szkieł w tym dobry zmiennoogniskowy tamron z światełkiem 2.8 za którego zapłacił tyle ile ja chcę dać za samo body - więc w razie czego nie było by problemu z pobawieniem się lepszymi szkłami.

 

Sam myślałem żeby na początek kupić body i stałkę 50/1.8.

Edytowane przez IGI

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No właśnie panowie pytanie z serii brać czy nie brać. 

 

Noszę się z zamianrem kupna lusterka jakiegośi tak: 

 

-czy brać d80 czy może poczekać troche i wziąć d90 jak cena pójdzie w dół?

 

Ps. 

 

Mam w domu 3 obiektywy od starego F60 i chciałbym ich używać. 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jesli to obiektywy bez procesora, to bedziesz mial na tych body pod gorke - brak komunikacji z aparatem = pelen manual. Dopiero D200, D300 i wyzej maja mozliwosc wpisania danych obiektywu, zeby miec matrycowy pomiar swiatla i pelne dane w EXIF.

Oczywiscie, da sie bez tego zyc, ale trzeba wtedy bardziej kombinowac (co nie musi byc wada, jak ktos to lubi ;) ).

 

Co do zbierania - IMHO D90 tak szybko w dol nie pojdzie, bo to jest w zasadzie nowosc, a pierwsze, popremierowe, obnizki juz ma za soba.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja liczę na wysyp "używek" po nowym roku, gdy niedoszłym fotografom minie słomiany zapał ;) i okaże się że stary kompakt robi "lepsze" zdjęcia. Co do obniżki cen to też myślę że jeszcze poleci - dwa tygpdnie temu d90 z kitem kosztował najtaniej około 3400. Dzisiaj na allegro można spokojnie znaleźć za 3000 zł

 

EDIT

 

No i do rozważań powrócił 450d.

Rozpiętość tonalna - jak to mój kolega powiedział - nawet jak jest zła to tylko zmusi mnie do przykładania się do robienia zdjęć ;). Cena - główna zaleta - za 3000 zł - czyli cenę d90 z kitem mam 450d z kitem i stałką 85mm f1.8. Powiem szczerze że jak sobaczyłem foty robione tym obiektywem to szczena opada.

 

Za nikonem przemawia - rozpietość tonalna i dobry kit 18-105 z stabilizacją. No ale tutaj za stałkę będę musiał dopłacić 1000 a to już w sumie 4000 zł :/.

Edytowane przez IGI

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sprawdziłem moje obiektywy. Z 3 sztuk współpracują wszystkie z D80.

 

Problem jest tylko z obiektywem 100-300mm AF i ogolnie aparat nie za bardzo chce czasami współpracować.

 

Podobnie jest z analogowym F60. Przypuszczam że jest z tym szkiełkiem coś nie tak. Czasem działa czasem nie działa. 

Jeszcze jedna sprawa.

Co sadzicie o używanych body do aparatów? Na ile pstryknięć starczy migawka?? Chodzi o D80 oczywiście. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam was : ).

 

Zaczęło się od zajawki na Fuji s6500fd (600zł), po czym stwierdziłem, że to stara konstrukcja i można wybrać coś lepszego.

Następnie intensywnie myślałem nad najnowszymi extra hybrydami (canon sx 10is, nikon p80), no i kiedy byłem już zdecydowany wybrałem się do sklepu żeby przymierzyć aparaty do łapki i co?

Chce lustro, ponieważ te hybrydy wyglądają trochę dziecinnie i plastikowo przy lustrach.

 

Cena do 1500zł z obiektywem kit'owym.

 

Zależy mi przede wszystkim na szybkości aparatu w każdym możliwym detalu, żadnych opóźnień, lagów, doczytywania.

Nie potrzebuję LV, 198237 mpx i tego podobnych.

 

Zastanawiam się nad:

Dołączona grafika

Z tym, że C 450D musiałbym szukać używanego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam się nad:

[im1g]http://img120.imageshack.us/img120/401/aparartey0.jpg[/img]

Z tym, że C 450D musiałbym szukać używanego.

z tego co wypisales to tylko K200D.

Duzo manuali, Sigmy i Tamrony tak samo dostepne jak do N i C.

 

 

Co do migawki to obecnie wiekszosc firm ocenia zywotnosc tego elementu na min. 100k klapniec, wiec dziwi mnie opinia jakoby w 40D klapka padala duuuzo szybciej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam was : ).

 

Zaczęło się od zajawki na Fuji s6500fd (600zł), po czym stwierdziłem, że to stara konstrukcja i można wybrać coś lepszego.

Następnie intensywnie myślałem nad najnowszymi extra hybrydami (canon sx 10is, nikon p80), no i kiedy byłem już zdecydowany wybrałem się do sklepu żeby przymierzyć aparaty do łapki i co?

Chce lustro, ponieważ te hybrydy wyglądają trochę dziecinnie i plastikowo przy lustrach.

 

Cena do 1500zł z obiektywem kit'owym.

 

Zależy mi przede wszystkim na szybkości aparatu w każdym możliwym detalu, żadnych opóźnień, lagów, doczytywania.

Nie potrzebuję LV, 198237 mpx i tego podobnych.

 

Zastanawiam się nad:

 

Z tym, że C 450D musiałbym szukać używanego.

z tych co podałeś to brałbym C450D lub K200D, nikon d60 to puszka wykastrowana z rzeczy dla mnie bardzo przydatnych np. brak śrubokręta i tylko trzy pola af, o braku górnego lcd nie wspomnę ;) sony a300, specyfikacja wygląda interesująco jednak po oględzinach odrzucam ze względu na: kiepską ergonomię, wizjer który jest tak ciemny jak dziurka od klucza, i obudowę z chińskiego plastiku, canona 1000D w ręku nie miałem ale skoro możesz brać 450D to nie ma co rozważać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do awaryjności 40d, mam znam fotografa który korzysta z 40stki i migawka ma już na liczniku gruba ponad 150k klapnięć a samo body jest eksploatowane w dość trudnych warunkach to trzyma się idealnie i robi obecnie za backup do marka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

z tych co podałeś to brałbym C450D lub K200D, nikon d60 to puszka wykastrowana z rzeczy dla mnie bardzo przydatnych np. brak śrubokręta i tylko trzy pola af, o braku górnego lcd nie wspomnę ;) sony a300, specyfikacja wygląda interesująco jednak po oględzinach odrzucam ze względu na: kiepską ergonomię, wizjer który jest tak ciemny jak dziurka od klucza, i obudowę z chińskiego plastiku, canona 1000D w ręku nie miałem ale skoro możesz brać 450D to nie ma co rozważać.

Jestem amatorem, mógłbyś mi bardziej opisać te ograniczenie d60? brak śrubokręta, ocb? trzy pola af, to moim zdaniem wystarczająco, ale może się myle? brak górnego lcd to faktycznie minus.

 

UPDATE: Aha! Zapomniałem, mówiąc o szybkości aparatu, że chodzi mi także o dobre zachowanie aparatu przy dynamicznych scenach, np. wyścig rowerowy / samochodowy.

Edytowane przez Ombre

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i do rozważań powrócił 450d.

Rozpiętość tonalna - jak to mój kolega powiedział - nawet jak jest zła to tylko zmusi mnie do przykładania się do robienia zdjęć ;) . Cena - główna zaleta - za 3000 zł - czyli cenę d90 z kitem mam 450d z kitem i stałką 85mm f1.8. Powiem szczerze że jak sobaczyłem foty robione tym obiektywem to szczena opada.

 

Za nikonem przemawia - rozpiętość tonalna i dobry kit 18-105 z stabilizacją. No ale tutaj za stałkę będę musiał dopłacić 1000 a to już w sumie 4000 zł :/.

Dodał bym jeszcze: 11 pól AF, siatka kadrowania w wizjerze, 420 punktów pomiaru światła, kompensacja do +/-5EV,możliwośc korekty pomiaru światła +/-1EV dla każdego trybu pomiaru, wyższe ISO (3200 dla amatora jak najbardziej użyteczne, w 6400 z RAW też sie da coś wyciągnąć), balans bieli regulowany w Kelvinach (w połączeniu z LV daje naprawdę możliwość precyzyjnej regulacji) oraz większy zakres regulacji ISO np 320,500,640 itd. Po za tym ( a jest to moje osobiste zdanie) D90 lepiej dobiera balans bieli niż 450D. Jakość wykonania i ergonomia (grip Canona w porównaniu z D90 to jakaś pomyłka).

450D ze swoim plastikiem jest po prostu tandetny ( u mnie już po 2-ch tygodniach zaczął skrzypieć pod spustem a klapka karty stukać pod naciskiem), kolory szumy można wyregulować, ale skrzypienie i "usuwanie się pod palcem" obudowy - to mnie dobija (takie natręctwo).

Co do zakresu tonalnego to mogę polecić to:zakres tonalny . Niestety czerwono-niebieska "kaszę"w 450D stwierdziłem organoleptycznie i nie ma w tym teście nic przesadzonego co do cieni i myślę , że większe przyłożenie się do robienia zdjęć nic tu nie da. Jeśli chodzi o światła, doskonale sie sprawdza funkcja D-Lightning ( naprawdę dużo wyciąga). Stabilizacja w 18-105VR (czas 1/8,1/6 nie straszny przy pewnym chwycie a 1/15 bez problemu).

 

Sa też wady D90, nazwę je wieku niemowlęcego. Podejrzewam ,że są to wady softu. U mnie wystąpiła niezgodność ustawień pomiędzy trybem "wizjera " a LV. Zdjęcia w LV były bardzo prześwietlone ( pomimo tej samej sceny- jedno wykonane po drugim) wyjecie baterii na jakiś czas i wszystko wróciło do normy. Stwierdzam "hot pixele' przy iso 1600 i wyższe. Niby 2 szt. to nie problem tym bardziej przy tym ISO ,zawsze można skorygować w jakimś programie. Ale jednak nie wiadomo kiedy i ile sie pojawi przy następnym zdjęciu.

 

I ostatnia refleksja, czy warto dołożyć te 1000 zł.Zdjęcia wykonane D90 + 18-105VR

 

Napisałem tego posta jako użytkownik 450D i D90, i jest to moja ocena tych aparatów. Moim zdanie warto dołożyć te 1000pln. Co do zdjęć, nie interesuje mnie żaden artyzm tylko poprawność techniczna (nie ma u mnie czegoś takiego jak portret, krajobraz czy makro). Aparat wykorzystuje czysto amatorsko (wakacje, spacery, rodzina).

 

ps. za bardzo duży "+" dla Canona uważam dołączony do aparatu program DPP, w porównaniu z nim CaptureNX Nikona to jakaś pomyłka ( do tego płatna. Pomimo tego ze mam instrukcje po polsku jest za bardzo zagmatwany i zupełnie brak w nim intuicyjnej obsługi).

Edytowane przez harryt

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem amatorem, mógłbyś mi bardziej opisać te ograniczenie d60? brak śrubokręta, ocb? trzy pola af, to moim zdaniem wystarczająco, ale może się myle? brak górnego lcd to faktycznie minus.

 

UPDATE: Aha! Zapomniałem, mówiąc o szybkości aparatu, że chodzi mi także o dobre zachowanie aparatu przy dynamicznych scenach, np. wyścig rowerowy / samochodowy.

 

śrubokret to inaczej napęd autofokusa z korpusu (jednym slowem: śrubokręt)

 

z fotopolis.pl na temat poprzednika czyli D40 i braku śrubokręta:

 

"W pierwszych przeciekach na temat modelu D40, które pojawiły się w Internecie przewijała się informacja, że aparat ten będzie pozbawiony mechanicznego sterowania autofokusem obiektywów. Wywołało to burzę wśród internautów i okazało się... prawdą. Nikon D40 działa tylko z obiektywami AF-S, a więc z wbudowanym silnikiem autofokusa. Oczywiście starsze obiektywy można podłączyć do bagnetu D40, ale nie będzie działać automatyczne ustawianie ostrości. Takie posunięcie podyktowane jest zapewne chęcią obniżenia kosztu aparatu. Potencjalnych nabywców można jedynie pocieszyć, że większość obiektywów Nikkor AF-S wyposażonych jest w szybki i cichy silnik ultradźwiękowy SWM znacznie podnoszący komfort pracy."

 

Mi trzy pola wystarczą.

 

Brak górnego wyświetlacza - to nie ta klasa aparatu, o ile kojarzę konkurencja tez niema w tej cenie nic z górnym LCD (a to bardzo wygodne coś. Bardzo to lubiłem w D70, to i włącznik apartu)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trzy pola AF zaczynaja byc problemem dopiero przy ciaglym AF i sledzeniu poruszajacych sie obiektow, przy w miare statycznych scenach, gdy mamy mozliwosc przekadrowania, to i jedno, centralne, pole by wystarczylo.

 

Juz bardziej boli brak srubokreta, bo w kilku fajnych szklach zostaje sie z manualem, np. swietny Nikkor 50/1.8 czy juz nie taki swietny, ale w miare znosny (szczegolnie patrzac na cene <400zl) 70-300/4-5.6 G. Tak samo stara wersja Tamrona 17-50/2.8 w wersji pod Nikona nie miala silnika, wiec trzeba uwazac przy kupowaniu uzywki przy tym body (wszystkie nowe obiektywy maja juz wlasny silnik).

 

A z tego gadania o srubokrecie moral jest taki, ze kupilem Nikkora AI-S 50/1.4 i bede jechal na twardziela :lol2: No, prawie na twardziela, bo poza brakiem AF i koniecznoscia rezygnacji z trybow P i S wszystko bedzie po staremu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trzy pola AF zaczynaja byc problemem dopiero przy ciaglym AF i sledzeniu poruszajacych sie obiektow, przy w miare statycznych scenach, gdy mamy mozliwosc przekadrowania, to i jedno, centralne, pole by wystarczylo.

 

Juz bardziej boli brak srubokreta, bo w kilku fajnych szklach zostaje sie z manualem, np. swietny Nikkor 50/1.8 czy juz nie taki swietny, ale w miare znosny (szczegolnie patrzac na cene <400zl) 70-300/4-5.6 G. Tak samo stara wersja Tamrona 17-50/2.8 w wersji pod Nikona nie miala silnika, wiec trzeba uwazac przy kupowaniu uzywki przy tym body (wszystkie nowe obiektywy maja juz wlasny silnik).

 

A z tego gadania o srubokrecie moral jest taki, ze kupilem Nikkora AI-S 50/1.4 i bede jechal na twardziela :lol2: No, prawie na twardziela, bo poza brakiem AF i koniecznoscia rezygnacji z trybow P i S wszystko bedzie po staremu.

bardzo zacne szkiełko jakbyś kiedyś chciał sprzedać daj znak.

 

ps. spróbuj przekadrować przy f1.4 czy 1.8, niestety ja uważam że minimalna liczba pól af to 5 a najlepiej 11 :) przynajmniej do portretu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyli D60 odrzucić? Zbyt dużo wad?

 

Wtedy by został z każdego systemu po jednym lustrze. 1000D, A300 oraz K200D.

W K200D obawiam się trochę rzadkości tego systemu, Pentax jednak nie jest super popularną marką.

 

450D proszę nie brać tak do końca na poważnie, ponieważ tym aparatem mógłbym się zainteresować tylko przy nagłym przypływie gotówki oraz jakiejś dobrej cenie używki.

Edytowane przez Ombre

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ha, kurier UPS zrobil mi dzis niespodziewanke i przyniosl obiektyw o 20:30 :)

 

Alez toto ciezkie - czuc, ze plastiku sie w tym nie znajdzie, jeno metal i szklo (plus guma na pierscieniu ostrosci).

 

Zdjeciami pochwale sie innym razem (musze najpierw nauczyc sie ogarniac tak mala GO ;) ), natomiast bardzo pozytywnie zaskoczyl mnie D300 w kwestii wspolpracy z tym obiektywem. Jedyne, co stracilem, to tryby P i S (bo body nie jest w stanie sterowac przyslona) oraz autofokus. A reszta? Pare pstrykniec, zeby wpisac do body ogniskowa i jasnosc obiektywu i wszystko hula - tryb A i M, matrycowy pomiar swiatla, EXIF... Co wiecej, body dostaje informacje o aktualnie ustawionej przyslonie, wiec wystarczy krecic pierscieniem na obiektywie. Jest tez potwierdzenie ostrosci, i to w dowolnie wybranym punkcie AF, wiec bez przekadrowywania mozna wybrac, na co sie chce ostrzyc - co przy 51 polach AF mozna zrobic z duza precyzja - i wspomagac sie "zielona kropka" w wizjerze przy ostrzeniu.

 

Po zakupie D300 mialem troche watpliwosci, czy aby rzeczywiscie mialo to sens - teraz nie mam juz zadnych. Dosc powiedziec, ze na obiektywie jestem jakies 600-700zl do przodu (o tyle wiecej musialbym dac za wersje AF).

 

EDIT: pogrzebalem po necie i okazuje sie, ze to szkielko jest starsze ode mnie :) Tego typu obiektywy byly produkowane miedzy 1977 i 1981r., a moj ma dosc niski serial number, wiec mocno prawdopodobna jest data w okolicach 1977-1978r. :)

 

Czyli D60 odrzucić? Zbyt dużo wad?

Ciezko powiedziec... na poczatek jest to dobre body, ale przyjdzie taki moment, ze ktoras z jego wad da Ci sie we znaki.

Nie ukrywam, ze jestem fanem Nikona (co zreszta widac po posiadanym sprzecie), podoba mi sie solidnosc i ergonomia ich korpusow. Aczkolwiek seria D40, D40x, D60 jest bardzo mocno obcieta w stosunku do "normalnych" body tego producenta.

Ja bym go mimo wszystko nie skreslal - uwazam, ze na poczatek jest to dobre body, nawet mimo swoich wad. Aczkolwiek raczej przyjdzie moment, ze zdecydujesz sie na zmiane.

 

Ja bym proponowal zabranie sie do tematu od drugiej strony - zastanow sie, czy w ktoryms systemie sa obiektywy, na ktorych szczegolnie Ci zalezy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sam uzywalem D40 przez prawie 1,5 roku zanim zdecydowalem sie na zakup puszki z wyzszego segmentu. Robilem nim rozne zdjecia, lepsze i gorsze, ale tak jest z kazdym sprzetem. Czego bys nie kupil musisz byc swiadomym ograniczen jakie ci sprzet stawia. Przez pare tysiecy "klapniec" bylem mniej lub bardziej zadowolony z D40 z ktorego teraz radosc czerpie moj brat, a teraz dokladnie to samo przezywam z D80. Kazdy system i body ma swoje wady i zalety, nalezy je poznac i wykorzystywac zalety i unikac wad. Z canonem mialem mala stycznosc, bo mialem od nich kompakta a pozniej uzywalem 350D kolegi i niestety puszka byla mala i przy mojej dloni nie dalo sie tego dobrze trzymac, no i plastik byl taki jakby sie to mialo zaraz rospasc, nawet mocno plastikowy D40 sprawial lepsze wrazenie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam was serdecznie : )

Byłem dzisiaj kupić parę prezentów w centrum handlowym no i zahaczyłem o sklep nie dla idiotów. Bardzo milutki Pan mnie obsłużył, pokazał wszystkie modele które mnie interesują. Najlepiej leżał mi w łapce Canon, potem Nikon, Sony jakoś tak nie bardzo, ale może tylko mi się wydawało.

 

Ten sam miły Pan oznajmił mi także, że obudowy Sonego są słabo wykonane i trzeszczą na potęgę, a kitowy obiektyw Canona jest o kant pupy rozbić i nikon > canon. Możecie potwierdzić / zaprzeczyć?

 

Dodatkowo, brat mi mówił o ratach 0%... czy to jest realne? Bo jakoś wcześniej nie potrafiłem sobie czegoś takiego wyobrazić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kitowy obiektyw Canona jest o kant pupy rozbić i nikon > canon. Możecie potwierdzić / zaprzeczyć?

O ktorych konkretnie kitach mowimy? Troche za duzy wybor, zeby wyciagnac tak arbitralne wnioski. Jesli nie pamietasz typu obiektywu, to podaj body, jakie porownywales.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...