Skocz do zawartości
MeHow

Slask Under Weathers Siege

Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiem jak jutro dotrę do pracy.

A na nieszczeście popsół mi suwak w kurtce więc jutro lece po nowa kurtkę. Tak wiem ze mozna wszyc nowy ale juz to zrbilem w tym roku wiec wolę sobie kupic nową bo ta ma juz klika ładnych lat :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rano ( okolice 8 ) wracałem z pracy pieszo - na chodnikach istny horror - sam parę razy mało żem orła nie wiwinął , taka szklanka .

 

Najlepsze że nie tylko nas to spotkało , atak zimy w całej Europie i Wyspach Brytyjskich - coś mi się wydaje że po kilku latach spokoju zima uderzyła na nas z całą swoją mocą .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak zimy "nie ma" to ludzie narzekaja ze swieta bez sniegu i klimatu. Jak spadnie to tez niedobrze :D Ale fakt, to co sie wyprawia na drogach to koszmar. Niedawno wrocilem z godzinnej sesji odkuwania samochodu z centymetrowej warstwy lodu (doslownie na calym samochodzie). Wszystko przez deszcz i mrozy, combo ladne poszlo. Teraz sie tylko moga cieszyc ci co maja pokoik dla swojej fury. Odsniezanie to jeszcze pikus, gorzej jak trzeba fure z miejsca ruszyc. Ludzie ktorzy trzymaja samochody na chodnikach maja przerabane, plugi robia rynne na ulicy podsypujac wszystko pod kola. Jedyny plus tej pogody jest taki ze przy wolnej jezdzie mozna sie troche pobawic na zakretach :lol:

 

http://wiadomosci.onet.pl/2108485,11,1_5_m...owego,item.html bezmyslnosc totalna. a wszedzie trabia zeby odsniezac dachy, nawet specjalne firmy sa ktore sie zajmuja odsniezaniem dachow w "ekstremalnych warunkach"

Edytowane przez Carson

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem nie małą wyprawę do Dąbrowy dzisiaj. Pomijając fakt trasa mniej więcej od Sławkowa do DG biała, to jeszcze babka myślała że ma całą drogę dla siebie.

Wyprzedzając ją przy 55-60km/h musiałem wbić na zasypany pas zieleni żeby jej w tylni bok nie walnąć. Generalnie miło :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najgorszy scenariusz to chyba lekka odwilż, a potem powrót mrozu. Wszystkie drogi zakuje lód, a drogowcy i tak w porę nie zdąża obsypać solą, by to stopniało. Nie mówiąc już o śliskich chodnikach. Ortopedzi też pewnie będą mieli sporo roboty. Ale oby była dłuższa odwilż i to wszystko po prostu stopniało i ściekło do kanalizacji. Taką zimę to ja pamiętam wiele lat temu, bo od lat tak mocno nie sypało na Dolnym Śląsku. Owszem z 2-3 lata temu też raz mocno posypało, ale to był jeden dzień. Szybko potem przyszła odwilż.

 

 

p.s dzisiaj dojazd do pracy jednak przebiegł troszkę lepiej niż w piątek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie, nie wróciło do normy :E

Na Śląsku pada ogromna ilość śniegu...

 

Jak pługo-piaskarki nie wezmą się w garść to pod wieczór będzie śmiesznie...

W zimę ma padać a nie szczać.

Mam w głębokim poważaniu, że ludzie sobie nie radzą ze średnią zimą.

-5st, 40cm śniegu i kataklizm - co za świat.

Za łebka nie potrafiłem dojść do szkoły a było frajdy z tego powodu co niemiara i wszyscy żyli spokojniej bo nie pier**** głupot w mediach.

Edytowane przez Kaeres

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

u mnie masakra sniegu w ch*, samochod wyglada jak wielka zaspa, autobusy jezdza raz na godzine. siedze w domu i p*** reszte swiata. Zimowych opon niema to auta nie ruszam bo conajwyzej je rozbije.

 

Na ulicach 10cm sniegu, po chodnikach sie chodzic nieda, na oknie w bloku mam 20cm sniegu, nie mowiac o parapecie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jesteś kierowcą ? Masz prawko i auto ? Jak nie to wcale się nie dziwie, że podoba Ci się takie urozmaicenie. Tu nie chodzi o sam śnieg, bo to że mocniej pada to nic nadzwyczajnego. Chodzi o to, że co roku jest ta sama szopka w wykonaniu służb drogowych. Nieodśnieżone drogi i chodniki. Tylko część. Jak jechałem w piątek przez Centrum Wrocławia rano to nie widziałem ani jednego pługu czy solarki, a większość drug zasypana grubą warstwą ubitego przez samochody śniegu. Teraz już jest lepiej. Ale ile trzeba było się naczekać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Devil, dokladnie, na drogach jest masakra, jak do tej pory spokojnie moglem sobe smigac na letnich, ale troche bardziej posypalo i juz nie nadazaja z odsniezaniem, jestem ciekaw jak dlugo moja skoda bedzie stala na parkingu...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Devil, dokladnie, na drogach jest masakra, jak do tej pory spokojnie moglem sobe smigac na letnich, ale troche bardziej posypalo i juz nie nadazaja z odsniezaniem, jestem ciekaw jak dlugo moja skoda bedzie stala na parkingu...

Psioczysz na służby drogowe chcesz jeździć w zimie na letnich oponach..? o ironio !

Jakoś mi to w niczym nie przeszkadza, mam zimowe opony i bez problemu poruszam się nawet po zaśnieżonych drogach, trzeba troszkę bardziej uważać i wcześniej hamować ale bez przesady, naprawdę narzekacie jak jakieś baby, a najlepsi są Ci narzekacze z letnimi oponami :lol:

Edytowane przez slavOK

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a najlepsi są Ci narzekacze z letnimi oponami :lol:

Heh ... dokładnie. Widziałem wczoraj jednego artystę, co na równej jezdni dosłownie ciągle buksował kołami - idę o zakład że próbował jechać na letnich bo inne samochody poruszały się normalnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Za łebka nie potrafiłem dojść do szkoły a było frajdy z tego powodu co niemiara i wszyscy żyli spokojniej bo nie pier**** głupot w mediach.

Fakt ... dzisiaj normalnie napada kilka cm śniegu i mega sensacja w "wiadomościach" ... śmierć na drogach ... Pałac Kultury zasypany ... łojeżujeżu x-P

 

Ja rozumiem, że durny lud nie nauczony że w zimę pada śnieg potrafi wyjechać na drogi na letnich -

Trzeba być kretynem/kretynką (co widać na filmie) by wyskakiwać z samochodu na środek jezdni ... mogła "geniuszka" jeszcze poczekać na następny samochód by ją przytuliły dwa zderzające się wozy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja rozumiem, że durny lud nie nauczony że w zimę pada śnieg potrafi wyjechać na drogi na letnich -

ale powinno być prawo, że gdy jest śniegowa pogoda zimówki to obowiązek.

No nie przecenialbym mozliwosci zimowek na takich pochylosciach ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

prawda jest taka ze na sniegu z lodem pod spodem nawet zimowki duzo nie pomoga, z drugiej strony nie przesadzajmy, jak ktos potrafi jezdzic, to na pewno letnie nowki beda lepsze od styranych zimowek, dlatego podjelem decyzje ze zamiast kupowac uzywane zimowki poczekam do przyszlego roku i kupie nowe, za kierwonice w cale sie nie pcham, poki warunki sie nie poprawia, auto bedzie stac na parkingu, ot tyle w temacie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jak ktos potrafi jezdzic, to na pewno letnie nowki beda lepsze od styranych zimowek,

chyba se jaja robisz :lol: zatyrana opona zimowa jest o w cholerę lepsza od nowiutkiej letniej.

nie mówię o łysej oponie zimowej ale taka nawet po 3ch sezonach daje rady, opona letnia w zimie nie będzie robiła bo guma z której jest wykonana twardnieje i się najzwyczajniej ślizga.

Edytowane przez slavOK

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bez przesady z tymi zimówkami, ojciec ma w nissanie primera opony całoroczne(nówki) i dają rade, ja mam na Vitarze opony całoroczne At/r i tez mogę jeździć, opony zimowe na pewno były by lepsze ale na całorocznych tez można, no chyba ze ktoś jeździ na oponach typowo letnich cały rok ale jak jest sens kupować tylko letnie. Sam lubie jak jest duuuzo śniegu, ale już nie mogę słuchać jak w wiadomościach lamentują jaki to kataklizm w Polsce jak śnieg spadnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest zima to ma być śnieg i koniec :wink: Codziennie dojeżdżam nieco ponad 20 km do Katowic i z powrotem i bynajmniej mi to nie przeszkadza. Jasne, drogi mogły by być lepiej przygotowane, ale trzeba sobie radzić. Nie mam w aucie ESP, ASR, nawet ABS a ani razu nie musiałem ruszać z dwójki. Żeby nie było - nie jeżdże samymi głównymi drogami, wszędzie gdzie się da skrócić jadę boczną.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...