Skocz do zawartości
MeHow

Slask Under Weathers Siege

Rekomendowane odpowiedzi

A ja nadłożyłem trochę drogi, bo omijałem Ropczyce. Na szczęście policja bardzo dobrze się zorganizowała i co objazd, to dyskoteka na środku drogi + darmowe nfo "tamtędy tam, tędy tu, a tam się nie da".

W sumie współczuję im, bo deszcz jak cholera, a ci chodzą od auta do auta, bo każdy pyta którędy jechać, jak nie zna drogi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No sorry.

Polska nie może się niczego nauczyć.

Nie ubezpieczani bo takich terenów typowo zagrożonych powodzią ubezpieczalnie nie chcą ubezpieczać.

Wały przeciwpowodziowe albo ich nie ma tam gdzie mają być albo są na łapu-capu, dziurawe, itd.

Co roku taka sytuacja i biadolenie dopiero po fakcie.

 

Przykro się to ogląda w TV.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj rano musiałem zwinąć brata ze szkoły w bielsku, bo kto wie jak by wrócił. Z każdą godziną odcinane są kolejne dojazdy do mojej miejscowości. Most w drogomyślu odcięty, podobnie w strumieniu, przejazd przez jasienicę, jak tak dalej pójdzie, również będzie zamknięty.

 

Przy okazji wstąpiłem do Leroya po kolejną pompę zanurzeniową. To co zastałem przypominało półki za czasów komuny. Wszystkie nadające się do czegokolwiek pompy ludzie momentalnie wykupili. W castoramie podobnie, jedyne co zostało to mini-pompki membranowe, z których większego pożytku raczej nie będzie.

 

Każda taka akcja pogodowa przypomina mi o tym żeby kupić wkońcu agregat. Gdyby padł prąd, co przy takich podtopach nie jest trudne, nic innego jak wiaderka by nie pozostało.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ta i kampania przeniosła się na tereny zalewowe... Jeszcze tylko programy tv/radiowe z pseudo fachowcami, i będzie jak zwykle... U Mnie póki co trochę się uspokaja ale niestety dalej leje :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój kumpel ma pecha mieszkać blisko rzeki w lekkiej dolince. Efekt: w pokoju na parterze wody po łydki i można ryby łowić. ;) Ponoć nawet w 97 nie było tak źle, ale na szczęście mają podłogę płytkami wyłożoną, więc jakoś to uprzątną, wysuszą i nie będzie wielkiej tragedii. Ogólnie w okolicach Kęt, i rzeki Soły jest przerąbane. W Kobiernicach, które właśnie przez Sołę graniczą z Kętami był wczoraj polansować sie i poobiecywać premier Tusk. Ponoć będzie zapamietywał kto co spieprzył... :lol:

 

http://www.youtube.com/watch?v=WOlupgiXEgs

Edytowane przez Sysak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiem wam, ze w Krakowie faktycznie juz nie jest wesolo. Niby juz jest lepiej, ale co z tego jak waly pekly w 2 miejscach. Najgorsze jest to, ze jeden pekl w blisko miejsca, ktorym wracam z pracy. Do pracy dojechalem, ciekawe czy uda mi sie wrocic :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak tak dalej pójdzie, to trzeba będzie samolotami latać, żeby się gdziekolwiek dostać.

 

A stanu klęski żywiołowej p. o. prezydenta nie ogłosi, bo dłużej niż 2 miesiące nie może pełnić obowiązków głowy państwa...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak. Kozanów miał być bezpieczny po powodzi z 97'. Tak zapewniały władzę Wrocławia. Woda sięga już do parteru i jest ryzyko, że dojdzie do 1 piętra. Zalewa te bloki zbudowane dla powodzian. Co za ironia losu. W ogóle pomysł na zbudowanie osiedla Kozanów to najgłupsze co mogli wymyślić. Oby woda szybko opadła i sytuacja została opanowana. Ci ludzie już ponieśli straty 13 lat temu i teraz mogliby się nie pozbierać po kolejnej powodzi.

 

Pojeździłem dzisiaj po Wrocławiu i ogólnie nie jest za ciekawie. Tramwaje nie kursują praktycznie w większej części Wrocławia. M.in. Nadodrze i okolice Marino. Plac Kromera jest moim zdaniem zagrożony, gdyż woda prawie sięga wysokości wałów, a ów plac jest położony dosyć nisko. Także jakby to się przelało to mogłoby ucierpieć więcej osób. Nie mówiąc już o tym, że Kromera całkiem niedawno został przebudowany. Głównie mi chodzi o drogi i mosty. Nie widziałem tam żadnych służb i osób, które, by umacniały wały, wiec możliwe, że nie ma takiego zagrożenia jak na Kozanowie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak. Kozanów miał być bezpieczny po powodzi z 97'. Tak zapewniały władzę Wrocławia. Woda sięga już do parteru i jest ryzyko, że dojdzie do 1 piętra. Zalewa te bloki zbudowane dla powodzian. Co za ironia losu. W ogóle pomysł na zbudowanie osiedla Kozanów to najgłupsze co mogli wymyślić. Oby woda szybko opadła i sytuacja została opanowana. Ci ludzie już ponieśli straty 13 lat temu i teraz mogliby się nie pozbierać po kolejnej powodzi.

 

Pojeździłem dzisiaj po Wrocławiu i ogólnie nie jest za ciekawie. Tramwaje nie kursują praktycznie w większej części Wrocławia. M.in. Nadodrze i okolice Marino. Plac Kromera jest moim zdaniem zagrożony, gdyż woda prawie sięga wysokości wałów, a ów plac jest położony dosyć nisko. Także jakby to się przelało to mogłoby ucierpieć więcej osób. Nie mówiąc już o tym, że Kromera całkiem niedawno został przebudowany. Głównie mi chodzi o drogi i mosty. Nie widziałem tam żadnych służb i osób, które, by umacniały wały, wiec możliwe, że nie ma takiego zagrożenia jak na Kozanowie.

 

Ja mieszkam 10 metrów od Odry (niedaleko Pomorskiej i Rynku konkretnie Kępa Mieszczańska) do końca wału brakuje jeszcze około 50-60 cm, co do Kozanowa raz nie powinno tam się budować, dwa po 97 nie mogli wybudować wału przeciwpowodziowego bo jakiś jegomość ma tam kawałek terenu i nie pozwala budować, sprzedać też nie chce a przynajmniej nie za sumę jaką miasto mu oferuje (która akurat jest adekwatna do wartości działki ale gościu chce 3x tyle), także ja uważam że jego imię nazwisko, zdjęcie i adres powinno się opublikować w gazecie tak żeby każdy zalany mieszkaniec Kozanowa mógł podziękować mu na swój własny sposób :wink:

 

Na Reymonta wiadukt do połowy zalany, tramwaje nie jeżdżą w tamtą okolice bo i wiadukt na Trzebnickiej też zalany, natomiast objechałem zalane wiadukty przez most Milenijny i Osobowicką nie jest źle dużo gapiów wszędzie, lekki korek ale idzie bardzo sprawnie.

 

Największy problem stwarzają ludzie którzy potrafią się ni z tego ni z owego nagle zatrzymać na środku mostu bo chcą sobie zdjęcie zrobić dzisiaj takiego idiotę zjeb... bo zatrzymał się na moście włączył awaryjne i sobie zdjęcia robi nie patrząc na to że inni chcieliby przez ten most przejechać.

Edytowane przez mastertab

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na mój sposób to dałbym mu mocno po głowie gdybym był jednym z poszkodowanych przez tą powódź na Kozanowie. Szczerze nie mogę uwierzyć, że przez jednego człowieka nie mogli umacniać wałów przez 13 lat. Byłem pewien, że miasto to olało licząc, że taka powódź się nie powtórzy przez najbliższe pokolenia. Mimo to nie zmienia to faktu, że mogli się bardziej postarać. Co do gapiów robiących zdjęcia to nie rozumiem po co to robią. Dzisiaj widziałem w okolicach Hali Targowej pełno gapiów z aparatami.

Edytowane przez Devil

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na mój sposób to dałbym mu mocno po głowie gdybym był jednym z poszkodowanych przez tą powódź na Kozanowie. Szczerze nie mogę uwierzyć, że przez jednego człowieka nie mogli umacniać wałów przez 13 lat. Byłem pewien, że miasto to olało licząc, że taka powódź się nie powtórzy przez najbliższe pokolenia. Mimo to nie zmienia to faktu, że mogli się bardziej postarać. Co do gapiów robiących zdjęcia to nie rozumiem po co to robią. Dzisiaj widziałem w okolicach Hali Targowej pełno gapiów z aparatami.

 

Też tego nie rozumiem, ale jak już wspominałem mieszkam nad samą rzeką - widok ode mnie z okna

Dołączona grafika

i widzę ile ludzi się tu kręci, leża z aparatami w trawniku, niektórzy przyjeżdżają rowerami, samochodami, motorami, skuterami tylko po to aby zrobić sobie zdjęcie płynącej rzeki. W życiu na swojej ulicy nie widziałem takich tłumów jak przez ostatnie 3 dni.

Edytowane przez mastertab

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

norma. popatrzcie co było jak prezydent do polski wrócił (w trumnie) zero flag w co drugiej łapie aparat. gupi nasz naród się zrobił.

 

a co do tematu to w kozanowie jakiś kolo nie chciał sprzedać działki bo uważał że mu miasto za mało płaci i przez niego nie wybudowano wału (na terenie jego działki miał być budowany) prawda to?

Edytowane przez bzzzzzz
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

norma. popatrzcie co było jak prezydent do polski wrócił (w trumnie) zero flag w co drugiej łapie aparat. gupi nasz naród się zrobił.a co do tematu to w kozanowie jakiś kolo nie chciał sprzedać działki bo uważał że mu miasto za mało płaci i przez niego nie wybudowano wału (na terenie jego działki miał być budowany) prawda to?

 

Trzeba przeciez czyms zapychac NK :wink: A zmieniajac temat to nie da sie nie zauwazyc, ze biezacy rok (dopiero polmetek) jest bardzo obfity w "wydarzenia". Nie mam tu na mysli tylko te ze strony matki natury (wulkan, powodz) ale tez rozne katastrofy techniczne (czy jak to inaczej nazwac). W przeciagu 3 miesiecy rozbily sie 3 samoloty. Ciekawe co jeszcze nas czeka w tym roku

Edytowane przez Carson

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a co do tematu to w kozanowie jakiś kolo nie chciał sprzedać działki bo uważał że mu miasto za mało płaci i przez niego nie wybudowano wału (na terenie jego działki miał być budowany) prawda to?

 

Slask Under Weathers Siege - PurePC.pl - Forum Dyskusyjne - strona 28

3 posty wyzej masz o tym

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@up

co do tej sprawy wydaje mi się nie możliwa. Mówię na podstawie przykładu z mojej wsi. Gmina chciała zbudować parking, facet nie chciał oddać działki (za pieniądze jakie wyliczyła gmina), ale powstał Plan Zagospodarowania Przestrzennego, który został zaakceptowany i gość MUSIAŁ oddać działkę, bo na tym planie był ten parking. Więc imho jeśli wrocławscy urzędnicy rzeczywiście chcieliby wybudować ten wał to by powstał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No proszę. Ciekaw jestem jak długo ten pan będzie zdrowo wyglądał po opublikowaniu jego nazwiska jak ktoś z poszkodowanych się nim zainteresuje. Chciwość ludzi nie zna granic. Nie ważne, że z powodu tego człowieka ludzie ponieśli straty. Nie mówiąc już o kosztach usunięcia wody i naprawy przerwanych wałów. Ogólnie całej akcji usuwania szkód po zalaniu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A co mial byc dobrym samarytaninem i oddac swoja dzialke dla wspolnego dobra? :mur:  Do tego to jakies bzdury, nie wazne co na danej nieruchomosci sie znajduje. Gdyby mial tam powstac wal, autostrada czy cokolwiek innego to by powstal, a koles by dostal normalna, rynkowa cene. Nie ma, ze nie chce sprzedac.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A co mial byc dobrym samarytaninem i oddac swoja dzialke dla wspolnego dobra? :mur:  Do tego to jakies bzdury, nie wazne co na danej nieruchomosci sie znajduje. Gdyby mial tam powstac wal, autostrada czy cokolwiek innego to by powstal, a koles by dostal normalna, rynkowa cene. Nie ma, ze nie chce sprzedac.

 

Nie mieszkasz tutaj nie orientujesz się, podobna sytuacja jak z tym panem jest z jedną panią która nie chce sprzedać swojej działki pod budowę parkingu przy stadionie na Euro 2012, wszyscy sprzedali dostając od miast wyższą cenę niż rynkowa, jakiś czas temu jej działka była warta 2.5 mln zł miasto dawało jej 3 mln pani stwierdziła że to za mało ona chce 7 mln zł, urzędnicy poszli więc drogą urzędową oddając sprawę o wywłaszczenie do wojewody w tym czasie owa pani przepisała swoją działkę na syna tak że całą procedurę trzeba zacząć od nowa.

Jedyne co przychodzi na myśl to czysta pazerność mam nadzieję że ta pani dostanie jakąś dużo mniejszą kwotę niż te oferowane 3 mln tak żeby był to dobry przykład dla innych, o tyle o ile jeszcze rozumiem że stadion czy sam parking nie jest jakąś super ważna inwestycją o tyle wał przeciwpowodziowy to jest kluczowa sprawa dla życia i zdrowia 30 tys. ludzi mieszkających na tymże osiedlu.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A co mial byc dobrym samarytaninem i oddac swoja dzialke dla wspolnego dobra?

Brzmisz jak korwinista - ja, ja, ja, moja [gluteus maximus] najwazniejsza, nikt inny sie nie liczy.

Gosc mial dostac kase, wieksza niz wartosc rynkowa, ale nie, to za malo :-/

Edytowane przez ^BerZerK^
  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poczytaj sobie o wywlaszczeniu. Na okreslone w kilku ustawach cele publiczne organ administracji po prostu moze wszczac procedure wywlaszczenia i nie wydaje mi sie zeby mozna bylo to dlugo odwlekac jak wskazal mastertab z przykladem o budowie stadionu. Po prostu wciskaja ludziom ciemnote, ze jakis pan sie nie zgodzil i nie zbudowali walow :x Mieli na to 13 lat, ale kazdy dobrze wie w jakim kraju zyjemy. Prawem tego faceta jest chec zachowania swojej nieruchomosci ktorej wartosc w najblizszych latach moze zaj*****e wzrosnac i nic Ci do tego. Z kolei prawem jednostek samorzadu terytorialnego jest realizowanie zadan zapisanych w planach zagospodarowania przestrzennego i nie ma przepros. Moze nie chciec sprzedac, ale to nie zalezy od niego. Ciekawy jestem jak Ty bys podchodzil do sprawy gdyby chodzilo o twoje grube miliony.

  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poczytaj sobie o wywlaszczeniu. Na okreslone w kilku ustawach cele publiczne organ administracji po prostu moze wszczac procedure wywlaszczenia i nie wydaje mi sie zeby mozna bylo to dlugo odwlekac jak wskazal mastertab z przykladem o budowie stadionu. Po prostu wciskaja ludziom ciemnote, ze jakis pan sie nie zgodzil i nie zbudowali walow :x Mieli na to 13 lat, ale kazdy dobrze wie w jakim kraju zyjemy. Prawem tego faceta jest chec zachowania swojej nieruchomosci ktorej wartosc w najblizszych latach moze zaj*****e wzrosnac i nic Ci do tego. Z kolei prawem jednostek samorzadu terytorialnego jest realizowanie zadan zapisanych w planach zagospodarowania przestrzennego i nie ma przepros. Moze nie chciec sprzedac, ale to nie zalezy od niego. Ciekawy jestem jak Ty bys podchodzil do sprawy gdyby chodzilo o twoje grube miliony.

 

No teraz to pan sie z reka w nocniku obudzi, wartosc rynkowa owego terenu zalanego znaczaco spadla....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciekawy jestem jak Ty bys podchodzil do sprawy gdyby chodzilo o twoje grube miliony.

Chcial wartosci rynkowej a nie wielokrotnego przebicia blokujac inwestycje.

Niektorzy sa normalni, innym ciagle malo i sa pazernymi sępami. Mam nadzieje ze zalani we wrocku dojada goscia, tym bardziej ze wiadomo kto to jest.

  • Upvote 3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...