Skocz do zawartości
Gość Overclocked

Siedmiolatek Zadziwia Wszystkich W Największym Turnieju Halo!

Rekomendowane odpowiedzi

A ja bym gnojka do piaskownicy wysłał - komputer to nie zabawka dla takich małych smarkaczy.

Z praktyki wiem co się dzieje z dziecmi które czyms "zawodowo" zajmuja sie w takim wieku - a dokładniej gimnastka sportowa w wykonaniu 7-8 latków , zeby byc najlepszym pobudka o 5.00 trening szkoła trening i znów trening, 22.00 i sen ( na pewno przesadzam) - ale zycie towarzyski i zdrowie maja zwalone

 

Wracajac do tematu gdzie sa po[ciach!]i rodzice tego chłopczyka. Oczywiscie wszystko odwołuje gdyby sie okazało ze gra mało i przypadkowo w kilka godzin doszedł do takiej perfekcji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Takie dziecko to może siedzieć i grać cały dzień bo nie ma nic do roboty, tymbardziej że dzieciom takie pykanie w gierki się nie nudzi :) Dlatego właśnie takie smarki są dobrzy w różnych gierkach, czasem nawet zadziwiająco. Ale to też napewno ma ujemny wpływ na jego psychikę. Znam takiego gościa (grać gra do d. . . . ale łeb ma zryty od gier :wink: )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

-< WormBoy >- uważaj aby dzieciak nie stracił umiejętności czytania ze zrozumieniem bo komputer uczy myślenia schematycznego i wzrokowego (widze to po dzieciach w szkole :/). Pozdr

Coś w tym jest bo mały po prostu zna wzrokowo napisy np. play , czy exit itp i wie co one oznaczają...

Ograniczam mu dostęp do kompa(np. pokazuję na zegarku ,że jak ta mała wskazówka dojdzie tu to koniec kompa :) ) ,czytam bajki na dobranoc itp :D Staram się być dobrym tatusiem :wink:

Mam znajomych , którzy pozwalają 5 letniemu dziecku grać np w GTA:VC ,a ten lata z giwerą i strzela do wszystkiego co się rusza...Rodzice mają spokój i dziecka nie słychać...Chyba takich rodziców ma ten mały od Halo :mur:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No co do tego że komp oducza czytania ze zrozumieniem to sie wogule niezgodze , po przejściu Baldurs Gate w wieku 10 lat , potrafiłem czytać tak płynnie szybko i rozumieć dokładnie tekst ze zawsze miałem z czytania 5 ( wcześniej 2 / 3 ).

 

A co do kolesia to mega zawodnik , ale zdarzają sie niezłe anomalia , ostatnio wywieźli 4 letniego kolesia z inndi co całki rozpierdzielał , więc jak dlamnie wszystko jest możliwe.

 

A mx310 to nawet 3 latek utrzymie.

 

hehe a życie towarzyskie i komp to 2 różne żeczy ... znam to doskonale bo od 8 roku zycia komputer to był moj jedyny przyjaciel , a teraz to jestem powalony jak stado pędziących imadeł , wogule niewiem co się dzieje.

 

Kobiety ... Czarna magia :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

znam tez jeszcze mlodszego gracza :P Mieszka w moim miescie i czesto gra ze mna w Counter Strike-a :) Chlopczyk ma 5 lat i w tym rozmawia ze mna przez mikrofon , rozbraja bomby i calkiem niezle gra ;) Jak go ktos zabije to klnie jak szewc :P , mama mu nic nie robi ze tak sie zachowuje .... Ehhh nie chcialbym zeby mu psycha siadla od grania bo ma zycie chlopak zmarnowane wtedy :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Napewno już mu psycha dawno wysiadła, spokojnie :)

 

Ach, jak dobrze że nie miałem kompa jak byłem mały :rolleyes: :)

wszystko przed tobą o ile cie fajnie trzepło możesz liczyc na podobny los :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wszystko przed tobą o ile cie fajnie trzepło możesz liczyc na podobny los :D

Nierozumiem twojego posta, bez sensu :lol:

» Naciśnij, żeby pokazać/ukryć tekst oznaczony jako spoiler... «
:lol2: :lol2: :lol2:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mój bracik który ma 2 lata pykał w GTA SA ale po tygodniu widać było skutki uboczne takie jak nie oderwanie się od komputera, robił w pampersa i do puki ktoś nie zauważył to mu nie przeszkadzało i nagminne używanie słowa "zabić" więc odinstalowałem wszystkie sztrzelanki itp. i teraz gra w bakusia i o wiele lepjej sie zachowuje i przede wszystkim uczy się za pomocą kompa

 

moim zdaniem dolna granica wieku dostępu do kompa powinna być 10 lat, ja jak miałem 10 lat to dostałem pierwszy komp i wiedziałem że w Carmagedon to są wirtualni ludzie :-D a mój drógi bracik który mial wtedy 7 lat krzyczał że mam nie przejeżdżać psów

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie no, wymiata!

Ja w jego wieku grałem w Wolfensteina 3D (i miałem pierwszego własnego kompa - 486), oraz udało mi sie zainstalować Winde 95 ;)

 

Dla odmiany, mój brat cioteczny (5 lat) gra cały czas w Warcrafta 3, i też tutaj sie ujawnia pamięć wzrokowa

Nie wie co gdzie jest napisane, a i tak klika (i wie w co)

Napewno gra w niego lepiej odemnie :)

Edytowane przez AragornPL

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Małe dzieci grające na kompie są często przykładem niedbalstwa rodziców... Włączają gierkę i niech się mały bawi... a sami to już się dzieckiem nie zajmą...

Z drugiej strony uważam, że dzieci powinny mieć dostęp do komputera. Jest to właściwie niezbędne... Gdy tylko moja córeczka podrosnie, napewno pokażę jej co i jak z komputerem... ale z umiarem... :wink:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przez granie moje małzenstwo sie rozpada :-P bo z zona sie kłucimy kto ma w danym momencie w COD2 grac :lol: a tak powaznie to bede miał własnego kompa :wink:

az strach pomyslec gdybym zaczał wczesniej :blink: a teraz to juz wiemy ze nasze przyszłe dziecko tez bedzie grało :lol2: joke

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I co? Uważacie, że to dobrze? 7-latek nie powinien grać w Halo. Kiedyś widziałem, że w malutkim salonie z grami na kompa(Można było sobie tam pograć) grał chłopczyk, który miał ok. 8 lat. Nieszkodzi, że grał. Ale w co? Najpierw w Doom 3, a potem w Area 51. No nie, ale uważam, że Doom 3 i Area 51 bardzo źle wpływa na psychikę dziecka. Ja mam 12 lat. Do 10 roku życia bardzo lubiłem grać, ale nie nałogowo(z umiarem). Teraz zaczynam się uczyć programowania, grafiki itp. itd. Czasami tylko gram. Ostatnio gram w Trainz Railroad Simulator. Gram w niego 1 raz na tydzień. Jakąś 1 godzinę. Reszte poświęcam na te poważniejsze rzeczy związane z komputerem. Uważam, że dzieci powinno się też trochę poważniejszych rzeczy uczyć. Podstawa poruszania się w Windows, co zrobić gdy.....? itd. Dzieci w najmłodszym wieku nie powinny długo siedzieć przed komputerem, bo to wzbudza u nich agresję, a kilka lat później powstaną przez to jescze większy problem. Koledzy grali w dzieciństwie cały czas i od 10 roku życia mają non-stop opis na GG: Gram nie przeszkadzać. Mają bardzo duże problemy z nauką. Gdy wrócą ze szkoły to zjedzą obiad i od 14 do 22 potrafią grać robiąc może 2-minutowe przerwy na załatwienie się. Gadają tylko o grach komputerowych. Nie mają innych zainteresowań. Przyznam, że mogę o czymś pogadać tylko z jednym kumplem i z dziewczynami. To jest po prostu choroba. Jeden już wylądował u psychologa, bo pani zauważyła agresywne zachowanie i okropne oceny. Tu potrzebni są rodzice. Jednak oni zwykle cały czas pracują. Byłem kiedyś u jednego z kumpli, który ma tego bzika na punkcie gier. Przyszedłem, a on powiedział, żebym usiadł. I od tej pory nie odzywał się przez jakieś 1,5 godziny. Jak go o coś pytałem to on nie odpowiadał. Tylko grał. A teraz do rodziców. Czy chcecie, żeby Wasze dzieci były tak ograniczone? Naprawdę, prawda jest przerażająca. Jest też u nas taki chłopak rok starszy, który czuje się bezkarny. Zostałem kiedyś pobity przez niego. Panie pedagog i dyrektor nie radzą sobie z nim. Pamiętam jak kiedyś słyszałem, że powiedział swojemu koledze dokładnie te słowa: Starzy Ci nie dadzą przykładu! Bierz przykład z gierek! To jest coolowe. Nie tak jak kazania starszych. Co o tym sądzicie? Według mnie dzieci zaczynają stawać się robotami. Coraz mniej zainteresowań! Z 23 osób w klasie 15(W tym kilka dziewczyn) jest całkowicie uzależniona od komputera. Agresja wobec nawet nauczycielki, ograniczenie, poczucie niewinności. Niestety prawda jest wstrząsająca.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I co? Uważacie, że to dobrze? 7-latek nie powinien grać w Halo. Kiedyś widziałem, że w malutkim salonie z grami na kompa(Można było sobie tam pograć) grał chłopczyk, który miał ok. 8 lat. Nieszkodzi, że grał. Ale w co? Najpierw w Doom 3, a potem w Area 51. No nie, ale uważam, że Doom 3 i Area 51 bardzo źle wpływa na psychikę dziecka. Ja mam 12 lat. Do 10 roku życia bardzo lubiłem grać, ale nie nałogowo(z umiarem). Teraz zaczynam się uczyć programowania, grafiki itp. itd. Czasami tylko gram. Ostatnio gram w Trainz Railroad Simulator. Gram w niego 1 raz na tydzień. Jakąś 1 godzinę. Reszte poświęcam na te poważniejsze rzeczy związane z komputerem. Uważam, że dzieci powinno się też trochę poważniejszych rzeczy uczyć. Podstawa poruszania się w Windows, co zrobić gdy.....? itd. Dzieci w najmłodszym wieku nie powinny długo siedzieć przed komputerem, bo to wzbudza u nich agresję, a kilka lat później powstaną przez to jescze większy problem. Koledzy grali w dzieciństwie cały czas i od 10 roku życia mają non-stop opis na GG: Gram nie przeszkadzać. Mają bardzo duże problemy z nauką. Gdy wrócą ze szkoły to zjedzą obiad i od 14 do 22 potrafią grać robiąc może 2-minutowe przerwy na załatwienie się. Gadają tylko o grach komputerowych. Nie mają innych zainteresowań. Przyznam, że mogę o czymś pogadać tylko z jednym kumplem i z dziewczynami. To jest po prostu choroba. Jeden już wylądował u psychologa, bo pani zauważyła agresywne zachowanie i okropne oceny. Tu potrzebni są rodzice. Jednak oni zwykle cały czas pracują. Byłem kiedyś u jednego z kumpli, który ma tego bzika na punkcie gier. Przyszedłem, a on powiedział, żebym usiadł. I od tej pory nie odzywał się przez jakieś 1,5 godziny. Jak go o coś pytałem to on nie odpowiadał. Tylko grał. A teraz do rodziców. Czy chcecie, żeby Wasze dzieci były tak ograniczone? Naprawdę, prawda jest przerażająca. Jest też u nas taki chłopak rok starszy, który czuje się bezkarny. Zostałem kiedyś pobity przez niego. Panie pedagog i dyrektor nie radzą sobie z nim. Pamiętam jak kiedyś słyszałem, że powiedział swojemu koledze dokładnie te słowa: Starzy Ci nie dadzą przykładu! Bierz przykład z gierek! To jest coolowe. Nie tak jak kazania starszych. Co o tym sądzicie? Według mnie dzieci zaczynają stawać się robotami. Coraz mniej zainteresowań! Z 23 osób w klasie 15(W tym kilka dziewczyn) jest całkowicie uzależniona od komputera. Agresja wobec nawet nauczycielki, ograniczenie, poczucie niewinności. Niestety prawda jest wstrząsająca.

no niby prawda, ale zbyt szybkie dorastanie, co widac u ciebie, rowniez jest zle, imho zacznij sie bawic a nie programowac, bo zycia tobie potem nie starczy :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój brat ma 18 lat i największym jego wyczynem na kompie jest instalacja gry i może nie było by w tym nic dziwnego, gdyby nie to ze dla niego zycie zaczyna i konczy się na grach...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja się z panem expi zgadzam w 100%.

 

Nie zamierzam tu pisać żadnych wywodów ale martwi mnie postawa rodziców w dzisiejszym zabieganym świecie. Wypowiedzi w stylu "jak tylko podrośnie to zaraz do komputera - z ograniczeniami" dla mnie są po prostu żałosne. I z punktu widzenia prawidłowego wychowania dziecka wręcz karygodne.

Rozumiem, że każdy chce aby jego dziecko szybko poznało obsługę komputera... ale... w takim wieku jak chcecie zrobić coś naprawdę dobrego dla dziecka to zapiszcie go na 3-4 języki obce. Gwarantuję, że nauczą się wszystkich.

Komputer - jako, że jest schematyczny i logicznego myślenia wbrew pozorma wcale nie uczy - jest na tym etapie dziecku nie potrzebny.

Wspomniany przykład 4 latka z indi, który rozwiązuje całki jest objawiem geniuszu wrodzonego - nie ma czegoś takiego jak geniusz nabyty.

Wracając do inteligencji - uczy jej matematyka i czytanie. I proszę mi tu nie mówić, że matma to jest dopiero schematyczna... bo to dopiero bzdura...

Wyszło troszkę za długo ale mam nadzieję, że choć ktoś podziela moje zdanie i w przyszłości nie będziemy mieli do czynienia z dziećmi ale też i całym społeczeństwem uzależnionym od komputera...

 

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się, ale uważam, że już mamy do czynienia z osobami uzależnionymi od komputera. Są to w dużo większej ilości dzieci. Dałem przykład tego chłopaka, który siedząc przy komputerze zachowuje się jak autystyczne dziecko. Nie chcę niczego mówić na złość i nikogo obrażać. Po prostu ten chłopak przy komputerze ma własny wirtualny świat. Całkowicie zrywa z realistycznym. Jak go o coś zapytałem to cisza. Dopiero jak musiał się załatwić cokolwiek powiedział. Jednak rodzice w pracy do 16. Myślę, że można w pewien sposób dziecku ograniczyć czas spędzany przed komputerem. Przed pracą rodzic odczepia kabel zasilający i chowa pod kluczem lub zabiera ze sobą. Po pracy kabel ten przyczepia do komputera. Dziecko jednak będzie próbowało szukać innego kabla. Jeśli nie znajdzie to spróbuje kupić. Jednak nie zmieniajmy tematu. Tym sposobem rodzice uzyskują też dodatkową możliwość. Mogą w trakcie użytkowania dziecka dopilnować czego używa lub w co gra. Często przez granie w gry z przemocą dziecko samo staje się takie, bo jemu to odpowiada. Czyta treści lub słucha wulgaryzmów w grach lub internecie. Później dziecko samo używa takich samych słów. A także treści erotyczne. I później dziwić się, że wśród młodzieży wzrasta zainteresowanie nie tym co trzeba. Rodzic może to wszystko kontrolować. Można też pójść łatwiejszą drogą. Zainstalować specjalny program, ale logi da się wyczyścic. Na takie rzeczy można wpaść i odkryć prawdę, że rodzice śledzą to co dzieci robią. Np. historia otwartych stron jest bardzo łatwa do usunięcia, a programy rejestrujące można nawet przypadkowo ujawnić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

expi- zobaczysz jak zaczniesz dorastać jak to jest se troche erotyki pooglądać i nie zwalaj wszystkiego na rodziców i na twórców gier bo też winny jest sam gracz(w tym przypadku dziecko), Bóg dał nam nam dar rozumu i dziecko też musi wybrać, oczywiście rodzice powinni mu pomóc

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że nie zwalam wszystkiego na rodziców. Już mówiłem kilka postów wcześniej, że z dzieci i młodzieży zaczynają robić się roboty, które mają zaprogramowane podstawowe czynności + ciągłe siedzenie przed komputerem. Rodzice powinni tylko przypilnować dziecko. Nie zganiam też nic na twórców gier. Jednak czy odpowiedź nie jest prosta z czyjej winy dziecko gra np. w Dooma 3. Chodzi mi o dziecko, które nie potrafi jeszcze pójść do sklepu i kupić, albo coś w tym stylu. W tym przypadku to wina rodziców. 5-8-letnie dziecko zwykle jest cały czas pod opieką. Rodzice by zobaczyli. To prawda, że mamy rozum. Powinniśmy sami kontrolować to co jest dla nas, a co nie. Producentów gier w tym winy jest minimum. Jeśli chodzi o młodzież to uważam, że sprawa jest trudniejsza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z telewizora wylewa się całymi wiadrami krew, przemoc pokazywana jest w każdym możliwym aspekcie. Nie inaczej jest z seksem.

Wszystko to podane w atrakcyjnej formie.

Słuchacie wiadomości, czytacie prasę? Tam wcale nie lepiej.

Komputer jako nośnik takich treści to PIKUŚ.

Jako społeczeństwo jesteśmy uczeni agresji. Uczmy się. Będzie więcej mięsa armatniego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Racja PiomX. Jednak uważam, że gra typu Postal 2 nie jest nikomu potrzebna. Kiedyś widziałem jak ten chłopak co przed kompem zrywa kontakt z naszym światem grał w to. Uważam, że załatwianie się na ulicy i to jeszcze na kogoś to okropność. Widziałem jak przechodził zadanie w kościele. W kościele nie powinno być takich scen. Uważam, że to narusza religię. Krwawa strzelalina w kościele to coś bardzo złego. Chociaż tego typu gra to samo zło to im to odpowiada. I później nie dziwić się co zachodzi w szkołach. Nawet jeśli ta gra była robiona przez osoby innej wiary to niech chociaż nie naruszają naszej. Teraz morderca uczy się tego wszystkiego od poprzednich morderców, a także z telewizji i z gier. W Postalu temu chłopakowi ćwiartowanie wirtualnych ludzi sprawiało przyjemność. Z młodzieżą jest coraz bardziej źle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zaczynasz expi IMHO powoli skrecac w tania demagogie...

 

Postal jest gra robiona na zasadzie taniego skandalu i darmowej reklamy w mediach z tym zwiazanej. Zreszta w kazdym chyba kraju dostal latke od 18 czy od 21 lat. A widac jest zapotrzebowanie na takie gry, skoro ktos je robi - zreszta nie uwazam, zeby w wirtualnym wyladowaniu nagromadzonej przez caly dzien w pracy agresji bylo cos zlego. Chyba lepiej wirtualnie niz na rodzinie?

 

Wazniejszym pytaniem niz "po co ktos wydaje takiego Postala?" (tu odpowiedz jest prozaiczna: dla kasy) jest "gdzie sa rodzice, ktorzy pozwalaja dziecku grac w takie gry?" Bo to tu tak naprawde jest problem, nie w obecnosci na rynku brutalnych gier.

Agresja towarzyszyla ludzkosci od zawsze, a brutalnosc i okrucienstwo zawsze byly popularna rozrywka dla mas (gladiatorzy, potem np. publiczne egzekucje). Obecnie nie trzeba sie ruszac z domu, zeby dostac swoja dawke - problem w tym, ze dotyczy to tez dzieci.

W tym miejscu wlasnie zaczyna sie rola rodzicow, zeby kontrolowac rozrywki dziecka i w razie czego odpowiednio reagowac - byle nie kara (bo pojawi sie mechanizm zakazanego owocu)! Ale na to trzeba miec czas i przede wszystkim chec, a niestety u wielu rodzicow jakos tych checi za bardzo nie widac.

 

Zaczynam zbaczac z wlasciwego tematu, wiec szybki powrot, tym razem do mozliwosci technicznych rodzicow kontroli nad rozrywkami dziecka. Wbrew pozorom jedno ze skuteczniejszych rozwiazan jest zainstalowane na kazdym w miare nowym kompie - mowa o kontach uzytkownikow w Win2000 i nowszych.

Wystarczy ustawic dziecku konto z ograniczeniami: brak dostepu do netu, brak praw do instalacji programow/gier i problem zalatwiony. Dziecko chce Internet? Prosze bardzo, siada do komputera z rodzicem na koncie tegoz. Chce nowa gre? Prosze bardzo, ale o jej instalacje musi poprosic rodzica, ktory tym sposobem automatycznie zyskuje wiedze i kontrole nad rozrywkami potomka. A gdy dziecko bedzie dorastac, bedzie sie troche rozluzniac ograniczenia, az do pelnej swobody.

Niestety w tej beczce miodu jest jedna, i to dosc wielgachna, lyzka dziegciu: wymaga to od rodzicow spedzenia z dzieckiem czasu i zainteresowania sie nim troche.

Aspekt techniczny tego rozwiazania pomijam, bo jak ktos sam nie umie to moze wezwac informatyka, ktory za pewna oplata zrobi co trzeba.

 

brawa dla tego kto doczytal do tego miejsca i nie zasnal z nudow...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie



×
×
  • Dodaj nową pozycję...