Skocz do zawartości
Drunk_ZoZol

Wielkimi Krokami...

Rekomendowane odpowiedzi

Mam mały problem, 9 lutego moja dziewczyna ma urodziny, a z kolei 14 lutego jest "dzień zakochanych, walentynki(czy coś w tym stylu;))" i... mam problem, chce ją gdzieś zabrać 14 lutego, ale z kolei jest problem, a mianowicie z kasą... mam na ten cel skromne 70 zł [; chciałbym zrobić tak: 9 lutego, w dzień jej urodzin, dałbym jej róże z karteczką, na karteczce tej widniałby napis: "Oprócz tej skromnej róży dostaniesz prezent... ale w walentynki" - (czy coś w tym stylu, doradzcie co napisać by ładnie i spoko było plz), najpierw zabrałbym ją: do kina na jakąś komedie romantyczną (zrobiłbym rezerwacje na np. "Tylko mnie kochaj") po filmie poszedłbym z nią albo do(wydaje mi sie że dużo osób byłoby tam w ten dzień więc też mógłbym zrobić rezerwacje [moja sąsiadka jest kelnerką więc może coś załatwi]) pizza hut, albo do włoskiej restauracji na obiado-kolacje. Zjedlibyśmy spaghetti albo pizze, zależy gdzie byśmy poszli, potem na deser do takiego mini baru mlecznego, podają tam świetne i tanie lody ;) a potem pospacerowalibyśmy, itp. itd. odprowadziłbym ją do domu itd. [; jak myślicie, to dobry pomysł? Czy coś należy zmienić by było ciekawiej i "romantyczniej" Wogóle sie na tym nie znam więc poradźccie i tak bym sie zmieścił w 70 zł, plz [;

 

Bilety do kina- ok. 30 zł

 

Obiado-kolacja - ok. 20(spaghetti)-30 zł(pizza)

 

deser - ok. 10 zł

 

spotkanie z ukochaną-bezcenne xD

 

raczej sie zmieszcze, zobacze jeszcze jakie ceny są ;)

 

plz o porady, dawajcie też jakieś inne propozycje gdzie mogę ją zabrać ;) z góry thz za wszystkie porady pozdro Drunk_ZoZol

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

świeczki na stole, rmatyczna atmosfera, ugotowane przez ciebie jedzonko i dobre czerwone wino to jest to.

 

Co do karteczki to napisz może żeby bylo bardziej tajemniczo np. Poczekaj jeszcze troche alibo Twoje czekanie zostanie wkrótce wynagrdzone, słabo mi dzisiaj idzie wymyślanie ale może ty na coś wpadniesz :).

 

a tak btw. to nienawidze walentynek ;/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kolacja ze świecami, włoskie jedzonko, później jakiś film, może spacer, powinno być dobrze...

 

może napisz: to tylko przystawka, poczekaj na danie ;) albo cosik takiego

Edytowane przez DoctorPulse

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No pizza w walentynki ? Litości ;]

a potem pospacerowalibyśmy

W ten mróz ani Ty ani ona nie bedziecie chcieli się gdziekolwiek przemieszczać ?

 

Mysle, e to zalezy od niej i jej charakteru. Jesli nie zalezy jej na Walentynkach - w znaczeniu, że nie marzy o tym zeby sie chwalic przed kolezankami - to mysle ze najwazniejsze zebysci po prostu byli razem.

 

Moe byc u Ciebie, u niej, mozecie cos razem zrobic do jedzonka - ale RAZEM tak fajnie.

Poza tym - zawse fajnie prezentuje sie w Walentynki: Miś lub Poduszka ;]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znaczy wiesz... ona jak i ja jesteśmy odporni na mróz [;

ze starszymi jeszcze pogadam to może uda mi sie ich wygonić z mieszkania xD i będe mieć wolne na 3-4 godziny, w tym czasie mogę coś przyrządzić dobrego ;) hmm... ale wiesz Zav, zastanawiałem sie właśnie nad czymś w rodzaju randki w walentynki... a misia już ma :P mnie :P xD [;

no to jak? lepiej spędzić czas u mnie, przygotuje coś do szamy, koszt ok. 15 zł, potem do kina i na miśka zostanie? [;

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja też go zaczne nie lubić, za dużo kasy sie coroku wydaje [;

 

Dobra, może uda mi sie i wykopie domowników z mieszkania na 3-4 godziny, gdy ona przyjdzie wstawie makaron i sos, będe robić z nią, będzie mie troche pomagać (pokroi czy cuś, zawsze można pocałować w łapke jak sie skaleczy :lol: ) a potem do kina ;) powinno być git ;]

 

byłem w pizza hut i zapytałem o rezerwacje na 14 lutego, a oni że mają full zapełnione o.O tia [; pizza hut odpada [;

Edytowane przez Drunk_ZoZol

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Drunk_ZoZol podziwiam cie chłopie ! ja w wieku 14 lat nawet nie wiedziałem jak dziewczynie powiedziec że mi sie podoba lol.

Co do potrawy to radze coś orginalnego np owoce może --->niezapomniana chwila + orzeszki ziemne taka suptelna błachostka no i oczywiscie dobry film:D:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hehehe[; Panowie, ja w wieku 8 lat kwiaty jednej dziewczynie wręczyłem i wtedy po raz pierwszy sie całowałem po francusku ;) xD [;

 

Obiadokolacje postanowiłem sam zrobić w domu, a na deser jakieś lody podam i powinno być git, co o tym sądzicie? oczywiście obrusik i świeczusie i wszystko będzie... cacy [;

 

mmm... mam nadzieje że sie uda ;) a na film wybrałem: "Tylko mnie kochaj" podobno dobre ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Propozycja:

- kino + własnoręcznie przygotowana kolacja/obiad (ma tę wadę, że musisz się dogadać z domownikami, żeby sobie poszli, za to kobiety lubią jak facet coś dobrego upichci)

Gorzej jak nie wyjdzie to co sie chcialo upichcić :lol:

 

Ja bym wzial ja do kina, pozniej do fajnej knajpy jakiejs ... Nie szedlbym do domu, pewnie dlatego ze przeiedzialem z jedna panna 2 lata w domu ogladajac tv <_< i powiem tylko: nigdy wiecej ....

Edytowane przez Tha.Doggfather

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hehe dzieci :P ja juz w wieku 7 lat brałem slub na koloniach , ale to ona mnie zaciagnela do ołtarza

 

 

Sluchaj chlopaki radza ci dobrze , zebys przygotowął cos samodzielnie . To wtedy dobrze wyglada . Bo zamowic czy zaprosic jest zawsze łatwo tym bardziej ze liczysz sie z kasa.

 

Przewertuj kartki w ksiazce kucharskiej i zobacz na co cie stac finansowo i ze zdolnosciami kucharskimi

 

Coz ludzie sie zmieniaja ja jak miałem 14 lat to tylko po boisku z chlopakami biegalem.

 

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------

 

do Tha.Doggfather

 

 

hehe tez tak mialem tylko ze 3 lata poprostu tragedia

Edytowane przez wilk100

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No thx chłopaki [;

 

Nie chce iść aż tak na łatwizne, ale sądziłem że solidnie wykonane będzie dobrze wyglądać/smakować ;) Ale... cóż, podobno ja dobrze gotuje, mogę rodzicom upichcić, powiedzą czy dobre, jak tak to zrobie to samo na "ten dzień" mam nadzieje że sie uda i że to będzie jedna z tych chwil w życiu którą warto sobie przypomnieć i poopowiadać kumplom a pare dziesiąt lat później swoim wnukom :P :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

drunk_zozol, a masz defałde w domu? Wypożycz mówi ( " Tylko mnie kochaj", podobno na nie działa- bo to komedia romantyczna <_< ) I po kolacyjce <Wyprowadź z domu rodziców na dłużej, powiedz żeby jechali do odległej babci albo coś. U mnie to zadziałąło i miałęm przez 3 dni chawierę wolną.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dobra, dzisiaj o godzinie 11:30 zadzwonił do mnie kumpel który chodzi na zajęcia ze szkoły "zima w mieście", powiedział że idą do kina na ten film który wybrałem, a ja sie zerwałem z łoża (spałem gdy zadzwonił) ubrałem i wyszedłem, kasy nie brałem, dogoniłem ich grupe już przy kinie i jako osoba która nie zapłaciła musiałem sie jakoś wkraść, ja patrze a oni wpuszczają gnojarstwo bez sprawdzania biletów, no to se wszedłem ;] przed chwilą wróciłem, film okazał sie dobry :) więc mogę z nią na to iść ;]

Wiesz... problem w tym że moi dziadkowie mieszkają obok, tzn. w tym samym domku [; oni mogą chyba u nich posiedzieć 3-4 maks godziny [;

 

pożyjemy zobaczymy jak to sie ułoży [;

 

y666- czy można to zrobić w prodziżu? bo piekarnika nie mam niestety, u babci jest... ale nie wydaje mi sie bym latał przez korytaż z pieczenią jakąś [;

Edytowane przez Drunk_ZoZol

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dobra, to idzie tak

 

2 piersi z kurczaka (jakies max 30 dkg, jesli dobrze pamietam), 1 zupa pieczarkowa, 1 zupa cebulowa, 1/2 kg pieczarek, 1/2 litra smietany

 

piersi obmywasz, wykrajasz wszystko, co w nich ostre, kroisz na male kawalki. mieszasz obydwie zupy (w proszku, nie dolewasz wody, ani nic), w wymieszanych zupach obtaczasz mieso.

w brytwanie rozpuszczasz troche masla, ukladasz te piersi, na to walisz pieczarki pokrojone w plasterki, zalewasz smietana, pieczesz 40-60 min.

 

z tego, co mowi Kasia, wymaga to piekarnika niestety, sorki :(

ale zarcie jest pyszne :>

jakby co, PM

powodzenia :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie



×
×
  • Dodaj nową pozycję...