AZAKIEL Opublikowano 2 Stycznia 2003 Zgłoś Opublikowano 2 Stycznia 2003 Swego czasu dużo grałem na PSX i troszkę na PS2 w japońskie RPG mówię tu o serii Final Fantasy czyli FF7 8 9 itd oraz o innych np Vagrant Story na PSX lub Xenogears wymieniać można długo od 2lat mam peceta modernizuję go co jakies 0,5-1 roku co by to jakoś działało i grając w te PECETOWE rpgi .....ohhh jakby to powiedzieć a daleka ładny cukierek z bliksa ehhh Przykłady Zainstalowałem se dziś Morrowinda pograłem z 5 godzin po obejrzeniu screenów w gazetach byłem pełen optymizmu (grafa faktycznie coool .....) a teraz wnioski.... plusy: bardzo ładna woda (pixel shader w GF3 i 4 się kłania) bardzo ładne pory dnia, niebo itd bardzo złozona geometria obiektów w grze dużo detali fajny design budynków minusy: animacja postaci ..jaka animacja..tu nie ma żadnej animacji ..straszne po poprostu aż grac sie odechciewa walka...to po prostu bieeeda kilka smiesznych niby uderzeń które i tak są o kant [gluteus maximus] potłuc ...żałosne a sama gra cóż...nuuudna jak dla mnie podchodze do postaci która coś mi mówi sypie nazwiskami jak z rękawa których i tak nie zapamiętam zero klimatu beznamiętne informacje z których niby coś wynika ale mozna od tego usnąć, musiałem znależć jakis bydynek postacie niby mówią gdzie on jest ale w drugim miescie do jakiego zawędrowałem wszystkie wejscia były takie same jak z klocków ....uzyj mapy pomyslalem sobie no tak ale mapa zapamiętuje to co odkryłem rzecz jasna czyli po obstukanie ilus tam drzwi w koncu trafiłem na to co chciałem ..a jak juz trafiłem to znowu gadające głowy i suche informacje których i tak w sumie jest za duzo ..jak dla mnie po prostu fajny mieli chłopcy pomysł ..dobrych grafików ale w gry to chyba oni nie grają Wniosek: po kilku godzinach unistall bez żalu Never Winter Nights tu moze krócej po tej grze jako ze grałem w Baldurs Gate obiecywałem sobie więcej od strony grywalnosci plusy dynamiczne cienie..coś ala Blade of Darkness moze troszkę na mniejszą skalę fajnie powiewające ciuszki u postaci logiczny i łatwy do opanowania system gry gra sama uczy w trakcie co i jak , proste i klarowne postacie w grze mówią to co mają powiedzieć czasami smutno czasmi na wesoło grunt że to nie przynudza, i czasmi nawet bawi ogólna grywalnośc całkiem całkiem mimo że gra robina z klocków co widać to kazdy budynek w sumie mozna rozpoznac z wyglądu człowiek się nie gubi , wyraźna mapa minusy animacja postaci troszke lepsza moim zdaniem jak w morrowindzie albo tego tak nie widac bo kamera inaczej stoi (inna skala obiektów) choć jak widze biegnacego głownego bohatera (zero przenosznia środka cięzkosci nózki i rączki chodza kazda sobie jakby nie było grawitacji :D ) grafika większosci pomieszczeń to straszneee klocki wezcie sobie dla porównania BaldursGate-Dark Alliance na PS2 albo Devil My Cry na PS2 walka mogłabybyc bardziej złożona ..wiele to sie od Diablo nie rózni masternia pod tym względem jak dla mnie to Vargant Story na PSX gra w której kazda broń to inna para butów configurowalne combosy z ciosami specjalnymi , skuwanie ostrzy itp itd Wniosek: po 3 godzinach grania jak na razie gram i zabawa jest w miarę ale to nie to co powinno być w 2002 roku ...jak dla mnie Jeśli ktos chce sobie obejrzeć co potrafią skośnoocy zrobić w temacie rpg to proszę tu jest link do filmiku z najnowszego FinalFantasy ftp://ftp.gry.wp.pl/pub/trailery/ffx201.mpg powiem tak nawet nie ma co porównywać po prostu nie ma co ...prawda jest taka że Japończycy robią dużo rzeczy dobrze gry między innymi też po prostu Japończycy robią GRY a na peceta często robi się gry i to jest cała różnica...zanim zaczniecie dyskusję jesli będziecie mieli na to ochotę sciągnijcie prosze ten filmik chyba ze go już widzieliscie..to oczywiscie moje zdanie i wiem ze wielu sądzi inaczej Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KaT Opublikowano 2 Stycznia 2003 Zgłoś Opublikowano 2 Stycznia 2003 Bzdury gadasz, Morrowind to najlepsze rpg wszech czasow. Z twojej wypowiedzi wynika, iz grafika stoi u Ciebnie na pierwszym miejscu i jest najwazniejszym kryterium oceny danej gry. Przeciez to totalna glupota, jak chcesz ladna i kolorowa grafike to graj w inne gry np fpp,tpp i zreszcznosciowe, a nie w rpg. Cala seria FF i podobne do niej rpg to jest dopiero zenada. Dziecinne, odmozdzone i pozbawione sensownej i ciekawej fabuly gry, a sposob prowadzenia walki jest wprost idiotyczny. A co do Morrowinda, grafika jest spoko jak na tak rozlegla gre, choc faktycznie ma troche przesadzone wymagania. Przywyczailes sie do japonskiego syfu i tyle. Pograj w to troche, ja po 2 tygodniach grania stwierdzilem - 'boze ja nawet nie przeszedlem 5% tej gry !". NWN mi sie nie podobal, zdecydowanie wolalem BG i BG2. Fakt, ze nie gralem w nia za dlugo. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pit Opublikowano 2 Stycznia 2003 Zgłoś Opublikowano 2 Stycznia 2003 [...]Neverwinter Nights[...]postacie w grze mówią to co mają powiedzieć czasami smutno czasmi na wesoło grunt że to nie przynudza, i czasmi nawet bawi [...]jesli wg. ciebie murzyn nie przynudza to gratuluje cierpliwosci ;] Natomiast co do reszty to po czesci sie zgadzam , aczkolwiek zauwaz ze podstawowym atutem gier robionych na konsole wlasnie grafika. Natomiast w pc'tach grafika (w rpgach szczegolnie) jest tak dobierana zeby gracz nie musial miec od razu p4 z radeonem zeby sobie pograc , spojrz na min. wymagania wiekszosci rpgow , sa duzo nizsze niz to co siedzi w konsolach. Po drugie z reguly grajac na konsoli grasz sam / z kims przed tym samym tv, natomiast na pcta w bardzo czesto wlasnie tryb multiplayer decyduje o popularnosci gry,wiec duzo osob musi miec mozliwosc zagrania w nia , co za tym idzie musi ladnie chodzic na gorszym sprzecie.Popieram rowniez to co powiedzial KaT, fabula,fabula i jeszcze raz fabula, nie widzialem jeszcze na konsole gry ktora by miala tak rozbudowana fabule jak chociazby bg2 , nie mowiac juz o morrowindzie , czy everquescie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AZAKIEL Opublikowano 2 Stycznia 2003 Zgłoś Opublikowano 2 Stycznia 2003 KAT seria FF nie ma wcale dziecinnej fabuły ani idiotycznego sytemu walki system walki w japońskich RPG jest łatwy w opanowaniu i daje duże mozliwości (nie chcę żeby ta rozmowa przerodziła się w kłótnie bo to dopiero będzie dziecinne , nie sądzę by grafa stała u mnie na pierwszym miejscu , dlatego własnie gram w NWN a nie w Morrowinda, Baldurs Gate 2 też miło wspominam ...ty chyba masz jakies uprzedzenia do "japońskiego syfu" :lol: jak ty to okreslasz ...ten mój post nie jest postem w stylu dlaczego na pieca jest tak skoro na konsole jest lepiej , tylko dlaczego na peceta robi się gry tak niedopracowane od których wieje nudą w wielu przypadkach ...wybacz ale dla mnie Morrowind po prostu jest nudny takie jest moje zdanie po kilku godzinach grania ..ale to jest moje zdanie jak już mówiłem wczesniej PIT fakt faktem peceta mocną stroną są gry multiplayer na PS2 to dopiero sie rozwija bardzo powolij .....ale nie można powiedzieć ze RPGI na PSX I PS2 są płytkie i bez fabuły , chyba z ręką na sercu nie graliście w nie panowie , tam w wielu przypadkach postacie mają osobowość swoje historie , powiązania...pograjcie w np FF8 choć konwersja na peceta jest odwalona byle jak . Fabuła tak ale jaka fabuła ...fabuła musi gracza wciągać i musi być niebanalna ...zasypać gracza tonami tekstu to nie sztuka musi to się dać czytać i być wciągające ...no i niech mi nikt nie mówi że fabuła grę uratuje przy słabej grafice i słabym systemie walki a tutaj pecety stoją bardzo słabo moze to się z czasem zmieni ..a dla wszystkich którym nie zależy na grafice polecam MUD-a w trybie tekstowym :lol: 8) Pozdrawiam P.S najmilej wspominam chyba na Peceta Bg2 ...całkiem fajna fabuła choć może trochę mało oryginalna , spora doza humoru gdzienigdzie ...system walki i sama walka też nie przynudzają , sporo postaci mnóstwo questów..w sumie kawał dobrej roboty Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
shakur_45 Opublikowano 2 Stycznia 2003 Zgłoś Opublikowano 2 Stycznia 2003 jak dla mnie morrowind to kompletna klapa nie podobalo mi sie w ogule :roll: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tobiasz Opublikowano 2 Stycznia 2003 Zgłoś Opublikowano 2 Stycznia 2003 morrowind najlepszy rpg w jaki gralem, i nie mowie tu o grafice. grafika sie nie liczy, liczy sie klimat :D no moze jeszcze dobrym rpgiem jest Ultima Online :D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kakarotto Opublikowano 2 Stycznia 2003 Zgłoś Opublikowano 2 Stycznia 2003 w pelni zgadzam sie z KaT'em i Tobiaszem - morrowind jest po prostu wspanialy a poza tym dla mnie grafika na prawde nie ma znaczenia w porownaniu z fabula bo jeszcze do niedawna gralem sobie w d1 i hellfire :D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tanaka Opublikowano 2 Stycznia 2003 Zgłoś Opublikowano 2 Stycznia 2003 wymienione te RPG to jest popelina , wieje nuda . Final Fantasy 7 , Parasitive Eve to sa dobre RPG , a do wynalazkow na PC dolaczyl bym jeszcze DIABLO 2 to jest chodzona bijatyka a nie RPG , lamerykanie i europejczycy nie umia robic RPG , Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szybki__ Opublikowano 2 Stycznia 2003 Zgłoś Opublikowano 2 Stycznia 2003 nie sadzicie ze to po prostu zalezy od tego 'co kto lubi' i zaczynanie kolejnej wojny 'rpg na piece vs. rpg na konsole' jest kapke bez sensu? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ParanoiK Opublikowano 2 Stycznia 2003 Zgłoś Opublikowano 2 Stycznia 2003 Zacznijcie od zastanowienia się czym jest prawdziwe rpg. I jak systemy rpg majš się do swych odnoników w cyberprzestrzni. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KaT Opublikowano 2 Stycznia 2003 Zgłoś Opublikowano 2 Stycznia 2003 Dla mnie FF to nie jest zadne RPG, to jest jakis miszmasz TPP,zreszczosciowka a sposob prowadzenia walki nie ma nic wspolnego z prawdziwym rpg. Przeszedlem cale FF7 i gralem tez troche w VIII i IX i musze stwierdzic, iz w tych grach sie nic nie zmienia, a fabuly sa rodem z japonskich odmozdzajacych kreskowek vide DRagonball i Pokemon. Pare godzin grania w Morrowinda to nie jest wystarczajaca ilosc czasu by odkryc chocby 0,001% jego uroku. Oczywiscie kazdy gra w to co lubi, lecz obrazanie gry uznanej za najlepsza gre pecetowa minionego roku, oraz za najlepsze RPG, jest poprostu swietokradctwem. Oczywiscie jest wiele innych swietnych PRG, nalezaloby wspomniec o swietnej serii Ultima (z UO na czele), czy takich hitach jakimi kiedys byly min Eye of Beholder 1,2 i 3, Betrayal at Krondor, seria Wizardry czy Might&Magic. To byly dopiero gry... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tanaka Opublikowano 2 Stycznia 2003 Zgłoś Opublikowano 2 Stycznia 2003 to powiec Kat w jakiej ilosci sprzead sie morrowind , a jakiej final fantasy 7 morrowind nawet nie przekroczyl pewnie 5 milionow sprzeadych kopi , a piec milionow to final 7 wciaga nosem , jak i 8 ,9 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KaT Opublikowano 2 Stycznia 2003 Zgłoś Opublikowano 2 Stycznia 2003 Co tylko potwierdza, ze jest produktem przeznaczonym dla mniej wymagajacego klienta, czyli dzieci i mlodziezy. LOL iloscia kopi chcesz oceniac jakosc gry?? Wychodzilo by na to ze gra wszech czasow sa simsy :) FF to nie jest zla gra,to poprostu nie jest prawdziwe rpg i tyle. A porownywanie jej do Morrowinda mija sie z celem calkowiecie, to sa calkowicie odmienne gry, i jakkolwiek stweirdzenie Morrowind lepszy od FF czy vice versa nie ma za bardzo sensu. Ja FF7 skonczylem w tydzien, sproboj przejsc Morrowinda w miesiac i zrobic chocby 1/3 questow. Powodzenia, musialbys grac po 20h na dobe. Dokladne przejscie tej gry to sa 3-4 miesiace z zycia. Zreszta wiekszosc prawdziwych RPG zabieralo podobnie duza ilosci czasu, by je ukonczyc. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KaT Opublikowano 2 Stycznia 2003 Zgłoś Opublikowano 2 Stycznia 2003 MORROWIND WINS PC GAME OF THE YEAR, RPG OF THE YEAR AWARDS Telefragged has awarded Morrowind its PC Game of the Year award, and also names Morrowind Console RPG of the Year and PC RPG of the Year. Morrowind was also runner-up for overall Game of the Year. "Morrowind represents a revolution in gameplay combined with simply awesome graphics and a wonderful http://www.telefragged.com/reviews/goty2002/ Morrowind has won the Phenix Award 2002 (award given by a jury of journalists & people from the industry) as the "Best RPG of the Year", beating Neverwinter Nights and Arx Fatalis. In addition, Morrowind Xbox is selling like crazy around the world, and is currently the #1 Xbox game in Germany and Australia! http://www.kdgflash.com/index.php3?action=...age&id_art=9020 Shacknews has posted the Readers Choice Game of the Year awards for 2002 and Morrowind has won both the PC and Xbox RPG of the Year Awards. http://www.shacknews.com/onearticle.x/24203 Pelna lista recenzji i nagrod przynannych morrowindowi jest tutaj: http://www.elderscrolls.com/index.php?url=...views.htm&bg=06 nie bede jej wklejel bo ma chyba ponad 200 pozycji ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tanaka Opublikowano 2 Stycznia 2003 Zgłoś Opublikowano 2 Stycznia 2003 zobacz ile ludzi ma pc napewno bardzo duzo wiecej niz psx , a psx ma ok 80milionow , albo jaki budrzet mial taki morrowind ? 3-7 minionow $ , z tego co pamietam to final 7 mial na pozionie 40 milionow $ Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KaT Opublikowano 2 Stycznia 2003 Zgłoś Opublikowano 2 Stycznia 2003 I co to ma byc argument? A wiesz byl kiedys taki film pt"Water World" z panem Costnerem w roli glownej. Do dzis pozostaje najdrozszym filmem w historii( ponad 200 milionow $) i mimo to jest chala jakich malo. Czyli, im wiecej wydali na promocje w prasie i reklame w TV, tym gra lepsza i w nia nalezy grac??? Powtarzam, jak dla was sie liczy kolorowa grafika i budzet danej gry to grajcie sobie na konsolach czy PC'tach w rozne takire fajne gry typu FF czy Mario Bros. Nie pieprzcie tylko glupot jakie to FF jest wspanialym RPG deklasujacym wszystko inne ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tanaka Opublikowano 2 Stycznia 2003 Zgłoś Opublikowano 2 Stycznia 2003 ale to nie jest moje zdanie ze FF7 jest wypas , zobacz sobie jakie ta gra dostala recenzje , a o SHENMUE slyszales , pewnie dla Ciebie bedzie to popelina bo na konsole wyszla Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AZAKIEL Opublikowano 2 Stycznia 2003 Zgłoś Opublikowano 2 Stycznia 2003 Dziś rozmawiałem z kolegą który gra w morrowinda juz z tydzień oto jego opinia wybaczcie za cytat z pamięci: Gra mnie znużyła , piekny świat ładne obiekty ale zero w nich zycia w baldurs gate 2 jak szłem przez miasto to coś się działo ...ktoś krzyczal przebiegło jakies dziecko postacie chodziły rozmawiały , jakis wariat wieszczył koniec świata itp ..czuje sie ze miasto zyje wchodzisz do karczmy a tam gwar , kłótnie ...smiechy a tu w morrowindzie...jakbym chodził po gabinecie figur woskowych kazdy sztywny na ulicach jakby wszystkich zamroziło ...każdy coś mówi ale kazdy jest bezosobowy , jego dialogi są puste bez emocji ... dobre rpg to takie gdzie gracz zapada w świat wykreowany przez twórców z wrażeniem ze ten świat istnieje, morrowind to sztuczy swiat zapelniony lalkami które mówią swoje opasłe kwestie ale są bezduszne świat sterylny mimo bogactwa grafiki i bardzo anemiczny ....gra zaczyna mnie nuzyc i to bardzo koniec cytatu...to tyle w kwestii morrowinda Podpisuję się pod tym obiema rękami i nogami :o :( Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KaT Opublikowano 2 Stycznia 2003 Zgłoś Opublikowano 2 Stycznia 2003 Wiesz jednych rusza Dragonball, Pokemon i tym podobne, inni lubia Tolkiena czy Sapkowskiego,a jeszcze inni zachwycaja sie proza np Chandlera czy Remarque'a. Dla mnie FF to maksymalnie niskie loty jesli chodzi o fabule, denerwuje mnie tez zreszczosciowy charakter tych gier, majacy malo wspolnego z RPG ;) Widac twoj kolega tez gral malo, tej gry sie nie da opiaac tak w paru zdaniach grajac chocby i dwa tygodnie. Zlozonosc fabuly, mnogosc i bogactwo detali sa porazajace. Ta gra to kamien milowy, a FF z edycji na edycje nie zmienia sie za bardzo. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin_gps Opublikowano 2 Stycznia 2003 Zgłoś Opublikowano 2 Stycznia 2003 Co sie chlopakowi dziwicie, nagral sie w konsolowe RPG i po przesiadce na kompa cos sie nie moze przyzwyczaic Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KvaN Opublikowano 2 Stycznia 2003 Zgłoś Opublikowano 2 Stycznia 2003 Według mnie Morrowind ma genialny klimat, a ten japoński jakoś mnie nie kręci, fajne są ale ten świat jakiś taki nijaki... :P Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
yasin Opublikowano 2 Stycznia 2003 Zgłoś Opublikowano 2 Stycznia 2003 Zgadzam sie z AZAKIEL'em, w rpg na pc prawie nie gram (nie licząc pierwszego BG), w morrowind'a pograłem i dla mnie kapa, może to dlatego że wychowałem się na japońskich rpg Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grzybu Opublikowano 2 Stycznia 2003 Zgłoś Opublikowano 2 Stycznia 2003 kolega chcial mniwe przekonac do japonskiego ff pokazal filmik ukazujacy po koleji kilka czesci fajna muza grafa napalilem sie to mowi pokaze ci jak 8 wyglada jak odpalil to padlem dzies wszedl koles stoi jakas tona dialogo pozniej jakis filmik i znow tona dialogu walka z jakas pacjentka turowa spox nie przeszkadzami to ale postacie podczas walki stoja na swoich pozycjak to podlatuja gonga i powroot denerwujace jest ze grafa w ff jest skopana tylko te przerywniki sa ok wlasnie najbardziej drazni mnie zroznicowanie grafy w filmikach i w samej grze kiedys w czasach interstat '76 wszystko bylo jednakowo kwadratowe (nie tak do konca kwadratowe) ale to byl klimat w morrowindzie mi sie ogolnie podobalo bylem zaciekawiony swiatem niestety musialem z gry zrezygnowac poniewaz nie znam angielskiego i poluje na polska wersja moj brat zapalony rpgowiec gra w nia ponad miesiac bez przerwy i sie oderwac nie moze nie dziwie si emu wg absolutnym hitem na zawsze pozostanie follaut to bylo cos pozadnego a gry na konsole zawsze beda robione aby cieszyc oczy i dusze jakas dziwna prostota nie dadza tego co mozna przezyc na kompie tej walki ze wszystkim od kompa poczynajac do przeciwnika w grze Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tanaka Opublikowano 2 Stycznia 2003 Zgłoś Opublikowano 2 Stycznia 2003 jesli chcesz grafy to final 10 ps2 , dziwisz sie grafice psx to konstrukcja z 1995 roku , zobacz wtedy jak wygladaly gry na pc Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AZAKIEL Opublikowano 2 Stycznia 2003 Zgłoś Opublikowano 2 Stycznia 2003 GRZYBU jak ty to chciałes rozwiązać chodzi mi o te róznice czy tez ich brak miedzy grą a animacjami przecież to chyba dobrze że w animacji renderowanej na potężnych maszynach są postacie bardziej złozone niz w samej grze , to to bys wolał jak by była tak samo ubogie w polygony? :?: w filmiku do którego link podałem na samej górze róznica między postaciami nie jest tak duza jak w FF8 a to ze wzgledu na mocniejszy potencjał hardwarowy PS2 w stosunku do PSX na którego był FF8 to oczywiscie logiczne. z innej beczki mi tam nie przeszkadza że nie można podbiegac do postaci że one stoją i tak mogą zadawac ciosy mieczem czy tez czary... 8) ale wogóle znowu kolejna wojna PC kontra PS ...ja zacząłem o Morrowindzie i o NWN ...mogłem niepotrzebnie nie poruszac tematu PS i się zaczeło :lol: :wink: P.S. Prosze mi nie nawijac makaronu ze moze się komus fajne Summony nie podobają z Finali albo inne czary bo o takich demonach w rpg i o takich czarach to se na pececie mozna pomażyć (jakbyscie mieli takie summony w Morrowindzie to byście jarzyli miskę od ucha do ucha a piana bokami by leciała :lol: ) heh i znowu zacznie się.....za jakiś czas zapewne znowu wrócę na antenę a tymczasem REKLAMA :D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KaT Opublikowano 2 Stycznia 2003 Zgłoś Opublikowano 2 Stycznia 2003 kolega chcial mniwe przekonac do japonskiego ff pokazal filmik ukazujacy po koleji kilka czesci fajna muza grafa napalilem sie to mowi pokaze ci jak 8 wyglada jak odpalil to padlem dzies wszedl koles stoi jakas tona dialogo pozniej jakis filmik i znow tona dialogu walka z jakas pacjentka turowa spox nie przeszkadzami to ale postacie podczas walki stoja na swoich pozycjak to podlatuja gonga i powroot denerwujace jest ze grafa w ff jest skopana tylko te przerywniki sa ok wlasnie najbardziej drazni mnie zroznicowanie grafy w filmikach i w samej grze kiedys w czasach interstat '76 wszystko bylo jednakowo kwadratowe (nie tak do konca kwadratowe) ale to byl klimat w morrowindzie mi sie ogolnie podobalo bylem zaciekawiony swiatem niestety musialem z gry zrezygnowac poniewaz nie znam angielskiego i poluje na polska wersja moj brat zapalony rpgowiec gra w nia ponad miesiac bez przerwy i sie oderwac nie moze nie dziwie si emu wg absolutnym hitem na zawsze pozostanie follaut to bylo cos pozadnego a gry na konsole zawsze beda robione aby cieszyc oczy i dusze jakas dziwna prostota nie dadza tego co mozna przezyc na kompie tej walki ze wszystkim od kompa poczynajac do przeciwnika w grze Zgadzam sie - Fallout to kultowa pozycja, sam przeszedlem obie czesci z 10 razy :) Jak chcesz, to mam Morrowinda w wersji polskiej i angielskiej ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Daethar_Rumarth Opublikowano 3 Stycznia 2003 Zgłoś Opublikowano 3 Stycznia 2003 RPG - erpeg= sesja z kumplami POZA kompem, papierowa gra wyobrazni ze tak powiem cRPG - PECETOWY erpeg jRPG - japonski erpeg ODBIEGAJACY od stylu pecetowego I AZAKIEL czemu, pytam - CZEMU porownujesz te dwa calkiem rozne swiaty ?!? Zupelnie inne zasady!, styl!, pomysly! Jezeli wiekszosc popularnych cRPGow nie jest w twoim guscie, to po co po nich jedziesz?? Lubisz finala, OK, ale zeby jechac od razu po reszcie? Czy to ma sens? Znowu "a moj resorak ladniejszy"?? Nic tak nie psuje atmosfery jak wypowiedzi fanatyków danej serii gier/ sprzętu do grania. (nie twierdze ze nim jestes, ale tak to zaczyna wygladac --> jawnym przykladem fanatyka jest "tanaka", ktory bazuje zawsze na tym samym - liczby sprzedanych kopi, co sie robi nudne) Czy nie moglo by byc tak, ze kazdy gra w to co lubi _nie wazne na czym_, i nie 'bluzga' na to co mu nie odpowiada(np. gatunki gier), bo jest insze niz np. wlasnie taki Final, lub insze od Baldura/czegokolwiek? Nie chodzi o calkowite nie wytykanie wad, tylko o cos mniej wiecej takiego "Final jest boski, a erpegi pecetowe to gowno". Na koniec jezeli ktos zdolal tu dobrnac chcialem zaznaczyc ze bardzo lubie Morrowinda za to ze daje mi niespotykana dotad wolnosc wyboru, gdzie i kiedy mam/moge/chce sie udac, ze mam od razu do dyspozycji caly swiat i moge isc wszedzie. Oczywiscie Finala tez lubie, moze nie tak bardzo, bo jest dosc liniowy, ale walki sa inne niz te cRPGowe i tak samo wciagajace +-, czekam tera na FF X-2 (dla Rikku ;) ) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paweł Opublikowano 3 Stycznia 2003 Zgłoś Opublikowano 3 Stycznia 2003 Bzdury !!!!!!!! prawda Morrowind mógłby być troche ciekawszy ale jest i tak super A Newerwinter night jest grą idealną (tylko Baldurs Gate 2 było lepsze) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vengeance Opublikowano 3 Stycznia 2003 Zgłoś Opublikowano 3 Stycznia 2003 a jak jest z wymaganiami tej gry ? bede mogl w maire spokojnie w nia pograc ? znaznaczam ze nie musze grac w najwyzszych rozdziałkach i high detal ... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AZAKIEL Opublikowano 3 Stycznia 2003 Zgłoś Opublikowano 3 Stycznia 2003 RPG - erpeg= sesja z kumplami POZA kompem, papierowa gra wyobrazni ze tak powiem cRPG - PECETOWY erpeg jRPG - japonski erpeg ODBIEGAJACY od stylu pecetowego I AZAKIEL czemu, pytam - CZEMU porownujesz te dwa calkiem rozne swiaty ?!? Zupelnie inne zasady!, styl!, pomysly! Jezeli wiekszosc popularnych cRPGow nie jest w twoim guscie, to po co po nich jedziesz?? Lubisz finala, OK, ale zeby jechac od razu po reszcie? Czy to ma sens? Znowu "a moj resorak ladniejszy"?? Nic tak nie psuje atmosfery jak wypowiedzi fanatyków danej serii gier/ sprzętu do grania. (nie twierdze ze nim jestes, ale tak to zaczyna wygladac --> jawnym przykladem fanatyka jest "tanaka", ktory bazuje zawsze na tym samym - liczby sprzedanych kopi, co sie robi nudne) Czy nie moglo by byc tak, ze kazdy gra w to co lubi _nie wazne na czym_, i nie 'bluzga' na to co mu nie odpowiada(np. gatunki gier), bo jest insze niz np. wlasnie taki Final, lub insze od Baldura/czegokolwiek? Nie chodzi o calkowite nie wytykanie wad, tylko o cos mniej wiecej takiego "Final jest boski, a erpegi pecetowe to gowno". Na koniec jezeli ktos zdolal tu dobrnac chcialem zaznaczyc ze bardzo lubie Morrowinda za to ze daje mi niespotykana dotad wolnosc wyboru, gdzie i kiedy mam/moge/chce sie udac, ze mam od razu do dyspozycji caly swiat i moge isc wszedzie. Oczywiscie Finala tez lubie, moze nie tak bardzo, bo jest dosc liniowy, ale walki sa inne niz te cRPGowe i tak samo wciagajace +-, czekam tera na FF X-2 (dla Rikku ;) ) W którymś zdaniu stwierdzilem ze zrobilem błąd wplatając w to japońskie rpegi ...po prostu zawiodłem sie na morrowindzie moze to też kwestia tego ze gralem i na konsoli ..ale w baldursiaka miło przycinałem i w NWN też przycinam. A porównania wynikły same z siebie po prostu porównywałem wszystkie rpgi w jakie ostatnio grałem zeby miec jakąś argumentację bez zakładania ze japońskie to inny gatunek rpg choć w sumie w japońskich rpg wyklarował sie pewien kanion (np widok swiata jako mapy 3d w po której porusza sie powiekszona symbolicznie postać bohatera, czy tez walki w stylu stojące naprzeciwko siebie postacie bohaterów i wroga w dwóch rzędach i podbiegające do siebie i okładającę się bronią bądź czarami) i mozna by było tak powiedzieć ze to troche inne gry no ale podsumowując wydaje mi sie że moje zarzuty do morrownida są słuszne i J-RPGi nie mają tu nic do rzeczy Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...