Skocz do zawartości
djsilence

Zakazać Sprzedaży Używanych Gier!

Rekomendowane odpowiedzi

Zakazać sprzedaży używanych gier!

autor: Michał Grabacki 09:51 - [01/02/2006] IDG.PL

 

 

Myślicie, że to żart? Niekoniecznie. Sony i Electronic Ars narzekają, iż gracze sprzedający używane gry psują rynek. Jak zawsze najlepiej zwalić winę za swoje niepowodzenia na kogoś innego.

 

 

Kevin Jowet, dyrektor brytyjskiego Sony Computer Entertainment, opowiada się nawet za zakazaniem sprzedawania używanych gier.

 

Twierdzi, iż przez ten proceder jego korporacja traci ogromne sumy i jest zmuszona do zmniejszania cen. Jeżeli bowiem na wtórnym rynku można kupić nowości kilka razy tańsze niż w sklepie, to klienci zaczynają myśleć, że taka jest ich rzeczywista cena. Wszystko to powoduje zmniejszenie popytu.

 

Czy napewno wyprodukowanie gry jest, aż takie drogie? Chyba nie, biorąc pod uwagę fakt, iż wiele hitów było sprzedawanych po rewelacyjnie niskich cenach.

 

Czekamy teraz na żądania koncernów samochodowych, domagających się zakazu sprzedaży używanych samochodów, oraz firm budowlanych chcących zakazać obrotu "używanymi"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rynek wtorny zawsze istnial i bedzie nadal istnial. Firmom Sony i Electronic Arts chodzi bardziej o zysk niz o dobro klienta, a ich postulat dotyczacy zakazywania sprzedazy uzywanych gier mozna wyrzucic do kosza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Buhaha i tak bede opychal gierki uzywane jak i kupowal. Nie zarabiam milionow i nie bedzie mnie stac na gierki na PS3 za 200-300 zeta. Szkoda gadac. To moja prywatna sprawa czy ja komus odsprzedam.

 

:legal:

Edytowane przez Devil

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

w koncu to konstytucyjne prawo aby moc odsprzedac wlasną nabytą rzecz, dopóki nie robimy tego na skale gospodarczą, a wówczas jedynie należy odprowadzic podatek dla panstwa.

Zadne EA itp nie mogą ingerować w wewnętrzne prawo państw.

W skrócie rzecz mówiąc > mogą nas cmoknąć w pompe :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

w koncu to konstytucyjne prawo aby moc odsprzedac wlasną nabytą rzecz, dopóki nie robimy tego na skale gospodarczą, a wówczas jedynie należy odprowadzic podatek dla panstwa.

Zadne EA itp nie mogą ingerować w wewnętrzne prawo państw.

W skrócie rzecz mówiąc > mogą nas cmoknąć w pompe :)

Tylko, że oni tak to sobie interpretują, że kupując w sklepie wcale nie nabywasz tej gry. Masz jedynie licencję na instalację na 1 komputerze. A teraz chcą mieć prawo do zawarcia w tej licencji zakazu odsprzedaży. Przynajmniej ja to tak zorumiem, moge się mylić. Chore...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tylko, że oni tak to sobie interpretują, że kupując w sklepie wcale nie nabywasz tej gry. Masz jedynie licencję na instalację na 1 komputerze. A teraz chcą mieć prawo do zawarcia w tej licencji zakazu odsprzedaży. Przynajmniej ja to tak zorumiem, moge się mylić. Chore...

Tak jest w przypadku np. Windowsa w wersji OEM (instalacja systemu na tylko jednym kompie). Z grami jest zupelnie inaczej i mozemy ja instalowac na roznych kompach, a jak nam sie znudzi to odsprzedac komus. Nabywamy prawa nie tylko do jej uzywania, ale rowniez do ewentualnej sprzedazy. Jest wiele aukcji z uzywanymi grami i sa one legalne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak jest w przypadku np. Windowsa w wersji OEM (instalacja systemu na tylko jednym kompie). Z grami jest zupelnie inaczej i mozemy ja instalowac na roznych kompach, a jak nam sie znudzi to odsprzedac komus. Nabywamy prawa nie tylko do jej uzywania, ale rowniez do ewentualnej sprzedazy. Jest wiele aukcji z uzywanymi grami i sa one legalne.

Na razie tak ;) Teoretycznie jednak jest to to samo - liczą się prawa autorskie, nie krążek, pudełko itp. A w licencji mozna różne bzdury napisać.

Na szczęście wszelkie takie zmiany muszą mieć oparcie w prawie. Np. w krajach, w których dozwolone jest wykonie kopii zapasowej oprogramowania, mozna to zrobić niezaleznie od licencji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poza tym i tak ktoś za te gry zapłacił, więc wydawca i tak ma zysk...........

Nie o to chodzi. Im nie chodzi o kasę z gier już zakupionych. Chodzi o kasę z gier, które nie zostały kupione. Trochę racji mają, bo sprawa wygląda tak:

Do pewnego sklepu z grami (dla ułatwienia: jedynego takiego w całym mieście) przyjeżdża 10 kopii pewnej gry. Przychodzi 6 klientów i kupuje grę. Przychodzą także inni potencjalni nabywcy, lecz widząc cenę gry, nie kupują jej. Odczekują 2-3 miesiące i kupują grę od jednej z poprzednich 6 osób (gdyż tym ostatnim gra się już znudziła i postanowili ją sprzedać). 4 kopie gry leżę jeszcze trochę w sklepie i albo czekają na obniżkę ceny lub wracają do wydawcy. EA i Sony martwi się właśnie o kasę za te 4 sztuki, które pewnie by zakupili ci potencjalni nabywcy, gdyby nie fakt, iż można kupować gry z drugiej ręki.

 

Z drugiej strony zawsze tak było i to nie tylko w świecie gier komputerowych.

Producenci samochodów jakoś nie narzekają na takie śmieszne rzeczy. Nie jest niczyją winą, iż np za 30 tysięcy można mieć nowego Fiata Sienę lub 10 letnie BMW serii 7, które pomimo swojego wieku jest nadal lepsze pod każdym względem od tego Fiata (prawie pod każdym, ale nie o samochodach tutaj mowa).

 

Co do prawa, to nie mogą wpływać na prawo do sprzedaży tego, co już wypuścili. Mogą jednak wpłynąć na sprzedaż tego, co mają zamiar wydać. Mała korekta do licencji i po sprawie. Zmusi ich to jednak do napisania tego samego na pudełku (bo wiadomo, iż nie powinno się kupować kota w worku - na to nie pozwolą obrońcy praw konsumenta). Z kolei takie napisy na pudełku nie zachęcą klientów do kupowania...

 

Na koniec rozbraja fakt, iż nie wyskoczyła z tym pomysłem jakaś biedna firma, lecz dwie z najpotężniejszych firm na rynku. Z drugiej strony przy ich obrocie te opisane "4 kopie" to jest kilka zer przed przecinkiem.

Edytowane przez ULLISSES

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość maniak GeForce FX

nie zgadzam sie

chyba jeśli ceny nowych gier wynosiły 20-30zł gdyby były takie ceny napewno zniknoł by rynek wtórny a gracze przeprowadzaliby zmasowane ataki na sklepy z grami komputerowymi

Anie np MoH Europa Assult za 129,99zł

AoE 3 za 79,99

Battlefield2 99,99

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Np. w krajach, w których dozwolone jest wykonie kopii zapasowej oprogramowania, mozna to zrobić niezaleznie od licencji.

Oj nie wydaje mi się. AFAIK prawo pozwala na robienie kopii zapasowej (a także dekompilacji i ingerencji w program itp.) o ile nie zabrania tego licencja konkretnego produktu.

 

chyba jeśli ceny nowych gier wynosiły 20-30zł gdyby były takie ceny napewno zniknoł by rynek wtórny a gracze przeprowadzaliby zmasowane ataki na sklepy z grami komputerowymi

Niestety producenci pomimo tego, iż bardzo zależy im na każdej złotówce, to chyba nigdy nie zrozumią, że sprzedanie 1000 kopii po 30 PLN jest bardziej opłacalne, niż 100 kopii po 120 PLN.

 

Co do samych cen, to o ile mnie pamięć nie myli, widziałem (w jednej z ofert w CDA) propozycję cenową (bo gra chyba jeszcze nie wyszła) dla "HOM&M V" w granicach 79PLN. Sam nie lubię tej serii (tury są be), ale znając jej popularność, to cena powala. Czyli jednak da się! Chociaż to jeszcze nie to...

 

Edit:

W sumie jednak jakieś objawy myślenia można zauważyć, gdyż pamiętam czasy, gdy prawie każda nowa gra startowała od 149 PLN lub lepsza od 159, 189, a nawet 199 PLN.

 

Edit2:

Pole do popisu mogą mieć małe firmy. Napisanie silnika gry to nie jest prosta sprawa. Mogą skorzystać więc z darmowego obecnie (o ile się nie mylę) silnika Q3. Sami i tak nic lepszego nie stworzą. Używając jednak tego silniczka można w niedługim czasie z niedużą grupą grafików i programistów zrobić całkiem fajną gierkę.

Edytowane przez ULLISSES

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oj nie wydaje mi się. AFAIK prawo pozwala na robienie kopii zapasowej (a także dekompilacji i ingerencji w program itp.) o ile nie zabrania tego licencja konkretnego produktu.

Jezeli prawo zezwala na wykonanie kopii to moga sobie pisac w licencji co chca, a kopie i tak wykonac mozna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jezeli prawo zezwala na wykonanie kopii to moga sobie pisac w licencji co chca, a kopie i tak wykonac mozna.

oczywiscie ze mozna, a nawet mozna sciagnac z sieci p2p, jezeli tylko ma sie oryginał, co czesc uzytkownnikow wykorzystuje (swoja droga jak tak mozna :D )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wygląda, iż nie tylko my mamy takie wątpliwości:

http://forum.infojama.pl/viewtopic.php?t=61140

 

No i opowiedź:

http://nowemedia.home.pl/nuke/modules.php?...+KOMPUTEROWE#12

 

Czyli jednak sgj ma rację. Teraz już wiem, dlaczego mam tylko 3.0 z prawa :D

 

Wracając do tematu, to nie ma się chyba czym przejmować, bo żaden rozsądny kraj nie zgodzi się na taką ustawę. Natomiast same napisy na pudełkach nie zabronią odsprzedaży gier, bo:

a) przed piractwem nie chronią nawet wymyślne zabezpieczenia, wiec zwykły napis na pudełku tym bardziej nie ma szans w walce z użytkownikami

b) nikt nie jest w stanie udowodnić, iż gra stojąca na mojej półce została kupiona przez mojego kumpla rok temu i on mi ją odsprzedał - szczególnie jeśli kolega będzie się jej wypierał i przy odsprzedaży oddał mi paragonik, który równie dobrze można wyrzućić, gdy po otwarci widzimy, że wszystko z grą w porządku

c) policja w każdym kraju ma większe problemy, niż odsprzedaż gier

Edytowane przez ULLISSES

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

oczywiscie ze mozna, a nawet mozna sciagnac z sieci p2p, jezeli tylko ma sie oryginał, co czesc uzytkownnikow wykorzystuje (swoja droga jak tak mozna :D )

z tą siecią P2P to się mylisz, można sporządzic kopie TYLKO własnego nosnika

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tym zakazem odsprzedaży to na pewno nie przejdzie, w końcu nawet w Sony i EA pracuja rozsądni ludzie :wink:. Choć trzeba przyznać, ze są dość skuteczni, czego efektem jest np. brak tak oczywistego "wynalazku" jak wypożyczalnia gier.

 

z tą siecią P2P to się mylisz, można sporządzic kopie TYLKO własnego nosnika

A jeśli "brzydki producent" zabezpieczył CD? Nie każdy przeciez musi umieć je obejść. Edytowane przez Assassin_

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli Sony i EA tak postąpią to stracą masę klientów. Ludzie nie lubią, gdy traktuje się ich w ten sposób, odwrócą się od tych firm, będą je bojkotować, a wtedy inne firmy na tym skorzystają.

 

Zresztą takie coś nie przejdzie, nie ma się czego obawiać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oczywiscie na razie nie ma zadnych obaw przed wprowadzeniem zakazu sprzedazy uzywanych gier lecz gdy EA i Sony zaczna namawiac inne firmy produkujace gry by ten pomysl wcielic w zycie to kto wie co sie stanie za kilka lat. Oby ten "poroniony" pomysl nigdy nie "ujrzal" zapisow prawnych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nawet jeśli jakaś banda idiotów (bo normalni ludzie tego nie zrobią) przepuści taką ustawę, to jakoś nie widzę dużych zmian w społeczeństwie. Hurtowe kopiowanie oprogramowania jest karalne, używanie piratów również, nowe technologie zabezpieczeń pojawiają się jak grzyby po deszczu, a mimo to piractwo (głownie dzięki Sieci) kwitnie sobie w najlepsze. Kto tak na prawdę przejmuje się prawem? Pojedynczy użytkownik, który w głębi serca chce być uczciwy i dla świętego spokoju kupi od czasu do czasu jakąś grę za przystępną cenę.

 

Zresztą co grozi za złamanie takiego prawa odsprzedaży? Każdy sąd oddali oskarżenie z powodu "małej szkodliwości społecznej czynu". O ile wcześniej znadzie się ktoś, kto będzie chciał oskarżyć takiego użytkownika i mu to jakoś udowodnić. Normalnie pomysł godny programu "Uwaga" lub nawet bardziej "Śmiechu warte".

Edytowane przez ULLISSES

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli Sony i EA tak postąpią to stracą masę klientów. Ludzie nie lubią, gdy traktuje się ich w ten sposób, odwrócą się od tych firm, będą je bojkotować, a wtedy inne firmy na tym skorzystają.

 

Zresztą takie coś nie przejdzie, nie ma się czego obawiać.

A rootkity na płytach Sony? Już pokazali że stać ich na chore akcje. Miał być bojkot a jest jak jest.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tym zakazem odsprzedaży to na pewno nie przejdzie, w końcu nawet w Sony i EA pracuja rozsądni ludzie :wink:. Choć trzeba przyznać, ze są dość skuteczni, czego efektem jest np. brak tak oczywistego "wynalazku" jak wypożyczalnia gier.

Brak u nas. W takim np. USA wypozyczalnie gier nie sa niczym niezwyklym.

 

Inna rzecz, ze u nas gra po jednokrotnym wypozyczeniu bylaby we wszystkich kompach/konsolach na osiedlu... <_<

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Brak u nas. W takim np. USA wypozyczalnie gier nie sa niczym niezwyklym.

 

Inna rzecz, ze u nas gra po jednokrotnym wypozyczeniu bylaby we wszystkich kompach/konsolach na osiedlu... <_<

Polak potrafi :D

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Brak u nas. W takim np. USA wypozyczalnie gier nie sa niczym niezwyklym.

 

Na zachodzie podobnie - wypozyczalnie gier sa "zintegrowane" z wypozyczalniami plyt DVD. Osobna sprawa jest to, ze sa to wypozyczalnie wylacznie konsolowych gierek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pole do popisu mogą mieć małe firmy. Napisanie silnika gry to nie jest prosta sprawa. Mogą skorzystać więc z darmowego obecnie (o ile się nie mylę) silnika Q3. Sami i tak nic lepszego nie stworzą. Używając jednak tego silniczka można w niedługim czasie z niedużą grupą grafików i programistów zrobić całkiem fajną gierkę.

I zgadzam się z tobą w 100%. Tylko jakoś nikt się nie pali do tego. Ale w sumie engine q3 jest bardzo elastyczny, karty sobie dobrze z nim radzą :) A ciekawą giercę zrobiłoby się nie jedną na tym enginie, tylko potrzeba chęci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...