lspider Opublikowano 22 Lutego 2006 Zgłoś Opublikowano 22 Lutego 2006 Nie ma za bardzo możliwości dolania wody do piwa beczkowego. Chyba, że z kranu do kufla :) Piwo smakuje, tak jak by było z wodą wtedy, kiedy beczka jest za długo otwarta. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
malcolm28 Opublikowano 22 Lutego 2006 Zgłoś Opublikowano 22 Lutego 2006 Co sadzicie o Debowym Mocnym, jak dla mnie zajebiste piwko ostatnio caly czas w barze butelkowe pije zadnego innego.Przedtem czesto pilem lecha zielonego ale mi sie juz znudzil.Teraz Only Debowe. :D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Corso Opublikowano 22 Lutego 2006 Zgłoś Opublikowano 22 Lutego 2006 Ja jestem smakoszem czeskiego, ciemnego piwa. Najlepsze jest dostępne tylko w piwiarni "U Fleku" w Pradze. Potem Kelt, Velvet i ciemny Staropramen. Swego czasu piłem (teraz mocno przereklamowany) Guinessa ale "przepił" się mi. :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość sialala Opublikowano 22 Lutego 2006 Zgłoś Opublikowano 22 Lutego 2006 Ja jestem smakoszem czeskiego, ciemnego piwa. Najlepsze jest dostępne tylko w piwiarni "U Fleku" w Pradze. Potem Kelt, Velvet i ciemny Staropramen. Swego czasu piłem (teraz mocno przereklamowany) Guinessa ale "przepił" się mi. :) O! Staropramen rzadzi! Nie wiem jakim cudem o nim zapomnialem. Guinessa piles Stouta czy Draughta? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
burro Opublikowano 22 Lutego 2006 Zgłoś Opublikowano 22 Lutego 2006 (edytowane) Tak do calego temetu bo mnie torche nie bylo: 1. butla z gazem, nie sluzy do gazowania browara tylko do tego zeby w ogole ten browar mogl sie wylewac z tej butli (ciśnienie) wiadomo ze gazuje sie przez to tez, ale jest to skutkiem a nie głównym celem podlaczenia butli 2. Do chlodzenia sluzy prąd (tak zwylky, elektryczny, nie "herbaciany" :wink:) 3. Nie wiem ile w wiezynku kosztuje piffo, ale jak normalnie - czyli w wiekszosci knajp jest powyżej 5, czesto sobie nawet 7 krzycza (i to za tyskiego zwyklego) to w wiezynko pewnie z dyche wezma :lol: . Nawet na Biezanowie (czyli obżerza krakowa) w restauracji piwo 5.5zl kosztuje. Szczerze mowiac to zawsze myslalem ze wszedzie takie ceny, dlatego jak nad morze przyjechalem, to miałem szok niskich cen (bardzo pozytywny - 3zl lany speszyl) 4. Co do ulubionych marek: tatra mocna (ktos pisal ze nie dla smakoszów - mozliwe, za smakosza sie jescze nie uwarzam), Debowe tez bardzo przepadam, reszta to tak rozonie - pije jak nie ma wyboru i nie narzekam. Warka strong za to imho kiepskie piwo, ale inne od innych iwec od czasu do czasu mozna sie napic (sczegolnie spijana przez poczatkujacych smakoszy) Freeq bardzo wyśmiewany przez innych nie wiedzieć czemu - piwem tego nie można nazwać, ale jako napuj to calkiem spoko (tylko podchodzic do tego trzeba jak do drinka takiego, a nie do piwa - nie wiem czemu to piwem nazwali) Edytowane 22 Lutego 2006 przez burro Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KHOT Opublikowano 22 Lutego 2006 Zgłoś Opublikowano 22 Lutego 2006 Nie mogę się z Tobą (i z naukowcami) zgodzić. Smak jest niemierzalny i jest swoistym zmysłem, więc czym i w jakich jednostach go zmierzyć? 8O smaku jako takiego nie opiszemy, ale biorąc pod uwagę to, że kubki smakowe to receptory chemiczne, więc dwie próbki z tej samej, dokładnie wymieszanej butelki powinny tak samo oddziaływać na receptory - można to pociągnąć dalej w ten sposób, że przy ustaleniu pewnego błędu z którym się godzimy, możemy porównać to samo piwo z różnych źródeł i łatwo sprawdzić chemiczną zgodność (jeżeli będzie na satysfakcjonującym poziomie, to i smak powinien być ten sam). Oddzielamy tzw suchą masę, dla której możemy zrobić widmo np. w UV, a płynną część dać na chromatograf i po kłopocie. Oczywiście powinno to gwarantować, że Jedna osoba w krótkim przedziale czasu nie będzie w stanie poprawnie oddzielić serii próbek z dwóch żródeł (trzymanych i podawanych w tych samych warunkach) (gdyby dać tylko dwie próbki, zadziała placebo). Tyle teorii, wbrew pozorom dużo da się zmierzyć, pytanie tylko po co... :lol2: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Corso Opublikowano 22 Lutego 2006 Zgłoś Opublikowano 22 Lutego 2006 O! Staropramen rzadzi! Nie wiem jakim cudem o nim zapomnialem. Guinessa piles Stouta czy Draughta? Stouta piłem, całkiem niezły. Natomiast o Draughtcie pierwszy raz słyszę. :? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qbass Opublikowano 22 Lutego 2006 Zgłoś Opublikowano 22 Lutego 2006 qbass a gdzie studiujesz? bo u nas też to piwko litrami schodzi :D i ta sama cena :D 4% - 1,20; 5,5 - 1,55; 9% - 1,90 :D i jak na piwo z niższej półki to jest ono naprawde dobre :]a studiuje w Łodzi :) wczoraj jakos kupilem sobie karpackie i mi nie wchodzilo , ledwo co je wypilem dzisiaj chyba cos sobie innego kupie ale pewnie jak popatrze na cene zostanie przy karpackim :D B) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kaeres Opublikowano 22 Lutego 2006 Zgłoś Opublikowano 22 Lutego 2006 Co sadzicie o Debowym Mocnym, jak dla mnie zajebiste piwko ostatnio caly czas w barze butelkowe pije zadnego innego.Przedtem czesto pilem lecha zielonego ale mi sie juz znudzil.Teraz Only Debowe. :D Nie znosze mocnego piwa. Ma okropny slodki smak. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ecuadoo Opublikowano 22 Lutego 2006 Zgłoś Opublikowano 22 Lutego 2006 Jezeli chodzi o mocne piwka to zdusze jeszcze Warke Strong, ale ogolnie nie przepadam za takim piwem, bo mocne piwa przestaja byc piwami, traca walory smakowe... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 22 Lutego 2006 Zgłoś Opublikowano 22 Lutego 2006 Ja ze swojej storny polece niesamowite [wedlug mnie :P ] piwo jakim jest irish beer . Piwo oczywiscie rodzimej produkcji , czyli browaru kormoran.Piwo raczej cieżkie , ale chyba jedno z lepszych jakie piłem ;D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ecuadoo Opublikowano 22 Lutego 2006 Zgłoś Opublikowano 22 Lutego 2006 Panowie bierzcie po kilka browarkow i udajcie sie na mecz ;] Dobra okazja zeby potestowac wszystkie warianty ;] Tylko nie za duzo bo czasem sa problemy z ustaleniem wyniku meczu podczas jego trwania ;] Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
djjaku Opublikowano 23 Lutego 2006 Zgłoś Opublikowano 23 Lutego 2006 (edytowane) a studiuje w Łodzi :) Liczyłem na jakieś bliższe namiary :) Czy może na ulicy Kilińskiego 98? Bo my mamy naprzeciwko szkoły sklepik "Alkohole za grosze" i tam mamy Karpackie i różne inne undergroundowe browarki :P Edytowane 23 Lutego 2006 przez djjaku Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piter6576 Opublikowano 23 Lutego 2006 Zgłoś Opublikowano 23 Lutego 2006 Większość moich znajomych pije Lecha, ja się wyłamałem i najbardziej smakuje mi Żywiec. Chociaż z doświadczenia mogę stwierdzić, że smak piwa faktycznie zależy od tego z czego je pijemy. Uważam również, że wpływ na to ma także to gdzie, jak no i z kim je pijemy. Nie raz odczówałem wyraźną różnicę w smaku gdy piłem Żywca lanego i butelkowego. Metaliczny posmak piwa z puszki niektórym odpowiada. Tak polecacie Guinessa i czuję, że muszę go spróbować :rolleyes: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość sialala Opublikowano 23 Lutego 2006 Zgłoś Opublikowano 23 Lutego 2006 Stouta piłem, całkiem niezły. Natomiast o Draughtcie pierwszy raz słyszę. :? Stout to sikacz. Piwo dla bezzebnych staruszkow. Taka wersja dla ubogich. Jeszcze 8 lat temu tylko stouta mozna bylo kupic w sklepie i zmienilo sie to dopiero z momentem opracowania tej kuleczki z gazem umieszczanej w puszce. Wlasciwym Guinessem (takim, jaki otrzymujemy do reki po zwiedzeniu browaru Guinessa w Dublinie, takim, jaki jest serwowany we wszystkich pubach Irlandii i 90% pubow w UK (podobno w Irl nie ma pubu w ktorym nie kupilbys Guinessa - sam bylem tylko w kilku w Irlandii i faktycznie wszedzie Guiness jest) jest Draught. Spozywany w sposob podany przeze mnie pare postow wyzej. Chociaz to nie jest piwo!. Bo to "draught" - stout to piwo ciemne, draught to jakis pies czy wydra. W kazdym razie pijac to wiesz, ze to piwo, choc w smaku piwa kompletnie nie przypomina. Ale jest wytwarzane z piwa - jasnego na dodatek. Polecam wycieczke do browaru do Dublina (20 Euro wstep) a potem mozna jeszcze zahaczyc destylatornie Jamesona (15 Euro) i zobaczyc jak sie robi Irish Whiskey i przy okazji posmakowac ;) Ogolnie moja wycieczka do Dublina mimo iz rozpoczela sie kulturalnie bo w Galerii Narodowej (chcialem zobaczyc Carravaggio) to skonczyla sie pijanstwem - chyba inaczej sie nie da z tymi ajriszami ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...