Flatron 795ft Plus

[RepsOn]

Witam

 

Moze najpierw przedstawie sytuacje...włączam dziś rano kompa..potem monitor i nagle słysze skwierczenie takie jakby ktos smażył skwarki na patelni...wystraszony patrze na kompa czy sie cos nie fajczy ale nic...następnie przesuwam głowe do monitora i tak przywaliło spalenizną że aż mnie zamdliło ;/ ...od razu wyłączyłem ...najlepsze to ze monitor był na chodzie (tzn zielona lampka, nie był wygaszony) ale obrazu nie wyświetlał....

 

 

wieczorem postanowiłem go rozebrac, włączyć jeszcze raz i zobaczyć co mi sie przetapia :D

wpierw wyczyściłem bo kurzu tam kilo było...włączam.....i monitor niby działa...wszystko ok...cos jeszcze minimalnie poskwierczało ale nie było czuc spalenizna...ok mysle działa..wchodze do windy...i tu wałek..obraz jest zniekształcony...jakby minimalnie rozdwojony lub nawet roztrojony...do tego wokół okienek windowsowych i na granicach obrazu mam niebieski,czerwone paski ;/

 

Wiecie moze co wysiadło i czy jest to do naprawienia...monitor to dośc stary juz LG flatron 17" CRT ..gwara sie skonczyła juz dawno ;/

Edytowane 25 Lutego 2006 przez RepsOn

[Kwazor]

Wyglada to na problem z odchylaniem (kolor biały rozszczepiony w pionie czy poziomie ?)

Obejrzyj okolice przy trafopowielaczu (częsc od której idze gruby czerwony kabel do kineskopu)

 

Uważaj na wysokie napiecie w monitorze sa 22kV na trafie.

[Gość]

Na szyjce kineskopu oprócz cewek jest umieszczona elektronika korekcyjna czyli taka nieduża płytka z potkami. Obejrzyj ją sobie dobrze i zobacz czy to nie na niej przypadkiem jest sfajczony jakiś reyztor albo potek.