bellon Opublikowano 27 Lutego 2006 Zgłoś Opublikowano 27 Lutego 2006 Posiadam dwie nagrzewnice tego samego typu od poloneza. Rozlutowałem je, usunąłem korodujący element i odkamieniłem. I teraz pytanie. Jak sadzicie czy po „zżenienu” tych nagrzewnic, czyli zlutowaniu ich w taki sposób, aby robiły za jedną czteroprzewałową (pojedynczy egzemplarz jest dwuprzewałowy) zwiększy się też 2 razy wydajność? Teoretycznie tak, ale czy w praktyce to zadziała? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hinco Opublikowano 27 Lutego 2006 Zgłoś Opublikowano 27 Lutego 2006 na pewno nie bedziesz miał 2 razy mniejszych temperatur ! :P wydajnosć pewnie bedzie wyższa, ale jak bedzie więcej blokó to poczujesz zapas mocy.... pozatym po co lutowac, nie lepiej podpiać je np szeregowo? ;] Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bellon Opublikowano 27 Lutego 2006 Zgłoś Opublikowano 27 Lutego 2006 Właśnie planowałem je szeregowo połączyć, ale jak je rozlutowałem i teraz mam je zlutować to i tak to nie jest dużo więcej pracy ,a będzie wyglądało bardziej pro. Zamierzam tego BiFiata zamontować w otworze wyciętym w bocznym panelu, także powierzchnia jest spora. Weszły by 4 fiaty…….to jest myśl. Cały bok z Fiatów i drugi tak samo i góra i doł. :lol2: Obudowa z nagrzewnic. :lol: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mechl!k Opublikowano 27 Lutego 2006 Zgłoś Opublikowano 27 Lutego 2006 Jesli myslisz ze to takie prosto to dlaczego nikt tego jeszcze na Tweaku nie opublikował - a znalazło by sie tu takich którzy maja doswiadczenia z nagrzewnicami.. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bellon Opublikowano 27 Lutego 2006 Zgłoś Opublikowano 27 Lutego 2006 Wcale nie myśle że to proste, ale jak ma mi sie to wogóle udać zlutować to dlaczego by nie miało sie udać zlutować w ten sposób. Wiem że to jest wyzwanie. Oczywiście mówię o połączeniu dwóch nagrzewnic, obudowa z nagrzewnic to był żart - poniosło mnie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mkwd40 Opublikowano 27 Lutego 2006 Zgłoś Opublikowano 27 Lutego 2006 taaa, bok z nagrzewnicy.. Prawy moze i tak ale lewy, przez który masz dostemp do podzespołów lepiej nieee, nie bedziesz mugl zdejmowac boku bo wezy bedzie brakowac, a jak dasz duzo to po zamknieciu bedzie sie łamać. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bellon Opublikowano 27 Lutego 2006 Zgłoś Opublikowano 27 Lutego 2006 (edytowane) Buda to Chieftec Dragon, także bok jest odchylany na takim jakby zawiasie który by można było jeszcze udoskonalić aby bok w ogóle nie mógł wyskoczyć – takie "drzwi" zrobić. Węże by wchodziły do wnętrza budy właśnie w tym miejscu, co zawiasy także od jednej „prostej” na boku do drugiej „ prostej”, czyli do blachy, do której jest przykręcona mobo jest jakieś 19 cm. Także taki promień zagięcia jest raczej bezpieczny, a jak by cos się działo to są takie wężyki przyłączeniowe do armatury w oplocie stalowym o średnicy wewnętrznej 12mm (te standardowe są za cienkie). Dlaczego się upieram przy boku: nie musze rezygnować z 2wóch górnych zatok na napędy przy montażu na suficie, nie będzie tak kurzu zasysało jak przy montażu na podłodze, zmieści się większa nagrzewnica niż przy montażu pod napędami. Nie będę ukrywał, że zainspirował mnie ten oto obrazek: Edytowane 27 Lutego 2006 przez bellon Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mechl!n Opublikowano 27 Lutego 2006 Zgłoś Opublikowano 27 Lutego 2006 Tylko upewnij się wcześniej, że nagrzewnice wmieszczą się- chodzi o grubosć- ta ze zdjęcia to BIP2 (ewentualnie odpowiednik) grubości 2.5cm. O ile dobrze pamiętam fiat/poldek ma 5-6cm. Dołóż do tego wiatrak(i) grubości minimum 2.5cm i może być problem z zamknięciem takiego boku (szerokość kart agp/pci). Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
randomize Opublikowano 27 Lutego 2006 Zgłoś Opublikowano 27 Lutego 2006 ale trzeba przyznac ze piekny obrazek :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bellon Opublikowano 27 Lutego 2006 Zgłoś Opublikowano 27 Lutego 2006 (edytowane) Liczę się z tym, częściowo ile by się dało, bym wepchnął wszystko do środka a reszta na zewnątrz by musiała zostać. Może nie potrzebne będą wentylatory na nagrzewnicy. Czy przy nie kręconym sprzęcie odpowiedni ciąg wytworzą wentylator z obudowy i z zasilacza? Dziękuję mechl!n, ze zechciałeś się wypowiedzieć w moim temacie. Jeśli chodzi o wszelkie przeróbki z Fiatami to wiedz, że wzoruję się na Twoich poczynaniach. Edytowane 27 Lutego 2006 przez bellon Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piterix Opublikowano 28 Lutego 2006 Zgłoś Opublikowano 28 Lutego 2006 Jeśli nagrzewnica będzie z boku to raczej ciąg powietrza w budzie (od przodu do tyłu) nie będzie przez nią przechodzić. A jeśli chodzi o przeróbki nagrzewnic - to ja walczę już pół roku z chłodnicą od syreny - rozlutowanie, wyczyszczenie, pociecie i wstawienie przepływów, zlutowanie z powrotem. Ten ostatni etap jest najgorszy... jak jedno udaje mi się wlutować to w innym miejscu się rozszczelnia... i tak teraz już jest dużo lepiej nabieram wprawy ;-) może za kilka miesięcy skończę - a wtedy szpachlowanie i malowanie - też tego nie potrafię ;-) więc zajmie to kolejnych kilka miesięcy. Mógłbym to zrobić wszystko w 2 tygodnie - ale chcę żeby było dobrze - czysto, ładnie i wydajnie. Jedno jest pewne - NIGDY WIECEJ !! - już nigdy nie zrobię sam bloku na CPU, GPU, NB - bo są tanie i można je kupić, ani żadnej chłodnicy - bo też można kupić takiego BIX3 - wydajny, i wcale nie droższy od nakładów na wszykowanie chłodnicy od syrenki (szczególnie jak się ma 2 lewe ręce...) Więc zanim zaczniesz - POMYŚL czy warto.... ja żałuję że zaczynałem -bo teraz MUSZĘ skończyć. ps. Mam pytanie - czy szpachlowanie uszczelni dodatkowo chłodnicę czy woda przez to po prostu przesiąknie ? - boję się co będzie jak gdzieś lut póści jak już będzie po szpachlowaniu... MOŻE KTOŚ WIE ?? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bellon Opublikowano 28 Lutego 2006 Zgłoś Opublikowano 28 Lutego 2006 Ciąg powietrza bym wymusił przez uszczelnienie całej obudowy piankami, także teoretycznie gdzie bym nie dał nagrzewnicę to tam by musiało przez nią zasysać, ale to TEORETYCZNIE. Trochę głupio by było jakby po jakimś roku dłubania i poświęceniu wszystkich wolnych wieczorów nie wypaliło - dałeś mi do myślenia Piterix. :blink: Trochę się zafascynowałem tym tematem jak ze swojego prywatnego „złomowa” z za stodoły przytachałem kilka nagrzewnic: 2 polonezy, 1 syrena, 1 nysa. Wtedy uznałem, że jak tak mi się poszczęściło to musi być przeznaczenie. :-P Jednak powoli zaczynam już odczuwać jakby coś mnie ono opuszczało. :wink: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piterix Opublikowano 28 Lutego 2006 Zgłoś Opublikowano 28 Lutego 2006 Ciąg powietrza bym wymusił przez uszczelnienie całej obudowy piankami, także teoretycznie gdzie bym nie dał nagrzewnicę to tam by musiało przez nią zasysać, ale to TEORETYCZNIE. Trochę głupio by było jakby po jakimś roku dłubania i poświęceniu wszystkich wolnych wieczorów nie wypaliło - dałeś mi do myślenia Piterix. :blink: Zasysać przez nagrzewnicę - IMHO głupi pomysł - całe ciepło z nagrzewnicy podgrzeje Ci wnętrze kompa... No chyba że to jakoś sprytnie umieścisz że nie będzie podgrzewać... Nie spędzam przy chłodnicy każdego wolnego wieczoru ;-) ale dość dużo czasu to mi zajęło... Jak bym miał wybór to bym sobie odpuścił i kupił BIX 3 - ale teraz za późno - żal mi zainwestowanych środków i w sumie ta chłodnica będzie bardzo wydajna i fajna jak skończę... i dziurę w budzie już mam do niej... OT: Czy może już ktoś wie: czy szpachlowanie uszczelni dodatkowo chłodnicę czy woda przez to po prostu przesiąknie ? - boję się co będzie jak gdzieś lut póści jak już będzie po szpachlowaniu... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bellon Opublikowano 7 Marca 2006 Zgłoś Opublikowano 7 Marca 2006 (edytowane) Żeby nie być goło słownym postanowiłem umieścić kilka fotografii (zrobionych za pomocą skanera) z przebiegu prac nad scaleniem fiatów. Po rozlutowaniu zbiorniczków okazało się, że nagrzewnice w środku są średnio zakamienione. Jednak, aby pozbyć się dokładnie kamienia, i aby dokładnie wszystko spasować, postanowiłem odciąć elementy do których są przylutowane kanaliki. Posłużyłem się szlifierką kontową zamontowaną w starym krześle w taki sposób, aby powstała piła stołowa, do tego prosta prowadnica z dwóch desek i chlast. Następną czynnością było dokończenie dzieła na kuchence, czyli wyskubanie odciętych kanalików. Wykonana prowizorycznie piła posłużyła mi do spasowania „dołów” zbiorniczków tak aby w dwóch łączonych elementach uzyskać odpowiedni rozstaw otworów na kanaliki. W następnej kolejności wszystkie części zbiorniczków zostały wygotowane w KAMIXie i wyszczotkowane szczotką mosiężną. Same rdzenie nagrzewnic zostały wymoczone w occie i zostały w nich przepchane kanały (w dwóch sztukach tylko 3 były w pełni nie drożne). Teraz końcówki kanalików zostały oczyszczone szczotką i całość została spasowana na „sucho”. Czeka mnie wykonanie 186 lutów wokół kanałów + lut spajający oby dwie części + przylutowanie dekli i króćców. Aby to w ogóle było wykonalne zamierzam się zaopatrzyć w dobry sprzęt. Co myślicie o tym palniczku: http://www.allegro.pl/item89300265_profesj...ernzomatic.html Edytowane 31 Maja 2006 przez bellon Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
termit_tm Opublikowano 7 Marca 2006 Zgłoś Opublikowano 7 Marca 2006 polecam palnik pod butle na propan butan kosztyje jakoś 30 zł i będzie chyba lepszy :wink: a raczej napewno Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
malcik441 Opublikowano 7 Marca 2006 Zgłoś Opublikowano 7 Marca 2006 No ja lutowałem gniazda do rekorda takim palnikiem Pencil torch. Tylko przy tym masz końcówke ołówkową, to niewiem poco przepłacać i płacic 60zł za takie cos jak możesz kupic Pencil torch za 5zł, którym też to zlutujesz. Ale najlepszym rozwiązaniem jest palnik na propan-butan. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
99tomcat Opublikowano 7 Marca 2006 Zgłoś Opublikowano 7 Marca 2006 ja sie boje ze te fiaty spończą na smietniku-to kupa lutowania, zwłaszcza dla nowicjusz... Życze szczęścia ale jestem pesymistą :cry: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bellon Opublikowano 7 Marca 2006 Zgłoś Opublikowano 7 Marca 2006 (edytowane) O taki chodzi? http://www.allegro.pl/item90567582_palnik_...najlepiej_.html Mam dużą butlę z reduktorem takim jak do kuchenki, czy może być? Coś widzę, że rozmiar śrubunku na wężu od palnika chyba jest mniejszy niż na wyjściu z reduktora, tak mi się zdaje. Ale palnik mi się podoba, tylko czy nie będzie za mocny, aby mi nie puszczały luty obok, potrzebuję taka igiełkę, można wyregulować w nim moc – wielkość płomienia? Widziałem jak Nazir lutował ładę to takim ołówkowym i tak się zasugerowałem bo bardzo ładnie i sprawnie mu to poszło. Jako że nie mam doświadczenia w tych sprawach, to nie chce się zabardzo wypowiadać, ale wydaję mi się że w tym lutowaniu co mnie czeka to liczy się precyzyjny płomień i poręczne urządzenie. No ale ten co mi podpowiedziałeś termit_tm jest konkretniejszy bardziej dla pro zastosowań. Nie wiem?? :? edit Czy chcąć podłączyć ten palnik do dużej butli z gazem trzeba zastosować reduktor czy tylko taką redukcję jak na aukcji na allegro jest? Z gazem to już nie przelewki :-| Edytowane 7 Marca 2006 przez bellon Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Yacho Opublikowano 7 Marca 2006 Zgłoś Opublikowano 7 Marca 2006 z mojego doswiadczenia wynika ze olowkowym mozna sobie dupe podetrzec ew poparzyc sie bomblującą cyną Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GruX Opublikowano 7 Marca 2006 Zgłoś Opublikowano 7 Marca 2006 To co wy nazywacie końcówką ołówkową, jest to poprostu nakłdka, która nakładasz naten plnik i masz lutownice kazową, zamiast palnika :D Ale i tak najlepszy palnik na propan pod butle :D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
muciek Opublikowano 7 Marca 2006 Zgłoś Opublikowano 7 Marca 2006 http://mod-planet.com/index.php?module=sub...page&pageid=301 Poproś palnik z wezem na duża butle. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bellon Opublikowano 7 Marca 2006 Zgłoś Opublikowano 7 Marca 2006 (edytowane) Dzięki Muciek za link 99tomcat: "ja sie boje ze te fiaty spończą na smietniku-to kupa lutowania, zwłaszcza dla nowicjusz... Życze szczęścia ale jestem pesymistą" Ja też daję sobie z 50% na sukces, najpierw poćwiczę sobie na grubszych odpadach. Grunt to spokój i opanowanie. już teraz liczę się z tym, że za pierwszym razem nie uda mi się tego szczelnie polutować, ale zawsze jest kuchenka gazowa i ... jeszcze raz i jeszcze..... Podoba mi się ta robota, a nóż widelec nabędę przy niej nowej umiejętności, lutowanie precyzyjne. :) Najgorzej będzie jak rozlutują się kanały. :huh: Przy samym przylutowywaniu ich owinę rdzń mokrą szmatą, ale i tak końcówki musza być mocno nagrzane, aby nie było zimnych lutów, jak mówicie doświadczenie to podstawa. Dzięki za rady z palnikiem Edytowane 9 Marca 2006 przez bellon Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bellon Opublikowano 7 Marca 2006 Zgłoś Opublikowano 7 Marca 2006 (edytowane) Pytanie do praktyków: Mam trochę praktyki w spawaniu elektrycznym i w dziedzinie tej istnieje takie pojecie jak „napawanie”. Jak dużą gęstość ma cyna po stopieniu, zadaję takie dziwaczne pytanie bo chcę wiedzieć czy istnieje chociaż cień szansy na „napawanie” w jakimś minimalnym chociaż stopniu? Wiadomo kanały z otworami w blaszce od zbiornika są na wcisk, ale są też minimalne prześwity czy cyna mi się nie będzie przelewał? Jaką grubość drutu (spoiwa lutowniczego) i jaką pastę lutowniczą, (jakąś specjalną czy zwykłą kalafonię) polecacie? Edytowane 7 Marca 2006 przez bellon Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
termit_tm Opublikowano 7 Marca 2006 Zgłoś Opublikowano 7 Marca 2006 cyna jest bardzo rzadka, z kalafonią uciekaj !!! to nie do spawania gazowego :wink: syfu narobisz i tyle :lol: kupuje sie specjalną pastę do lutowania (w sklepie z instalacyjnym z grzejnikami bateriami, rurkami miedzianymi itp.) jest taka szara posiada w sobie cynę i jakiś kwas dzięki czemu oczyszcza powierzchnie niestety jest dość droga chyba 40 zł opakowanie (chyba 100 ml):wink: ale bez tego nie polecam sie ani zabierać bo szkoda cyny gazu i !@%%#$&$%%$ :wink: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bellon Opublikowano 7 Marca 2006 Zgłoś Opublikowano 7 Marca 2006 (edytowane) ok, chyba wiem o jaką pastę chodzi. Może znajomy hydraulik odpali mi ździebko. A "drut" jaki gruby? edit Ta pasta to może być DEGUFIT? Bo taka miał kumpel hydraulik (sobie przypomniałem) Jak mnie nie poratuje to zastosuję UNIFIX 3 (też od znanej firmy z branży hydraulicznej UNIPAK) http://www.allegro.pl/item90461158_pasta_d...a_i_tania_.html i występuje też w mniejszych opakowaniach (100 g. po niespełna 15 zł.) :wink: http://www.delmet.ix.pl/szczegoly.php?indeks=5640100 Edytowane 7 Marca 2006 przez bellon Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piteq Opublikowano 7 Marca 2006 Zgłoś Opublikowano 7 Marca 2006 (edytowane) Degufit 3000, takiej uzywam do lutowania, swietna pasta. Cyne lepiej bez dodatkow (topnika, kalafoni). Kupowana na wage. Jesli chodzi o zalewania otworow,to zalewalem 3 milimetrowe otwory, tylko nie palnikiem a duza lutownica (200W). Wedlug mnie lepiej sie sprawdza w tym przypadku, bardziej punktowo nagrzewa.Palnik bedzie nagrzewal wieksza powierzchnie i to moze byc trudniejsze ale wykonalne :). Odcinalem w poldku zbiorniki podobnie jak Ty, niezla zabawa, z lutowaniem :). Zwroc szczegolna uwage na miejsca lutowania kanalow z deklami, aby byly czyste (bez jakichkolwiek nalotow, osadow a w szczegolnosci kamienia). Mosiezna szczotka druciana jest do tego dobra. Odcinalem drugi raz jedna strone prawie cala zlutowana, z powodu niewielkiej ilosci brudu. Na nic zdala pasta i cyna. Powodzenia w lutowaniu. Edytowane 7 Marca 2006 przez piteq Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bellon Opublikowano 7 Marca 2006 Zgłoś Opublikowano 7 Marca 2006 Dzięki Chłopaki/Panowie. Palnik na gaz zamówię, pastę i cynę zakupie w sklepie. Trochę was pomęczyłem, ale wasze rady są dla mnie bezcenne, ich nie kupię w żadnym OBI czy Castoramie. :rolleyes: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bellon Opublikowano 25 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 25 Maja 2006 No i nagrzewnica polutowana. Takim palnikiem (świetnie sobie radził, 1,5 butli gazy wypalił bez zająknięcia i dalej działa), cyną bez kalafonii o składzie Sn63Pb37 oraz Pastą Degufit 3000 (ten kto wymyślił tą pastę to powinien Nobla dostać - cudowna sprawa). Udało się zlutować 168 kanałów, a właściwie 167 bo jeden PRZECIEKA :mur: I co teraz radzicie: odlutować jeszcze raz dekle i lutnąć ten kanał ryzykując że podczas rozlutowywania na kuchence jakieś inne puszczą i narobi się więcej bajzlu, do tego dochodzi jeszcze fakt że akurat z tej strony wlutowane są jeszcze mufy których wzajemne ustawienie względem siebie i reszty zajęło mi sporo czasu. :wink: Może znacie jakiś sprytny "myk", ktoś kiedyś pisał, że drobne nieszczelności uszczelnia szkłem wodnym, może jakieś inne sugestie. Niech ktoś mnie zadziwi swoją bystrością umysłu. :rolleyes: p.s. Teraz z perspektywy czasu i doświadczeń to aż się dziwie że tylko w jednym miejscu puszcza, najgorsze są te zawinięcia blach z której są kanały, praktycznie nie do doczyszczenia i właśnie jeden zawijas puszcza. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
...John Opublikowano 25 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 25 Maja 2006 W sklepach są takie środki które się wlewa do chłodnic, ale uszczelniają tylko najmniejsze nieszczelnośći, tak więc jeśli to duży przeciek może nie zadziałać. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bellon Opublikowano 25 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 25 Maja 2006 Nie, no właśnie, że malutki trzeba się nieźle nadymać żeby coś uszło i właśnie, dlatego szkoda mi to wszystko rozlutowywać przez jakąś mikronową dziurkę. Ale mam chyba już jakiś pomysł :rolleyes: : kupię puszkę farby podkładowej, wleję ją do jakiegoś korytka i zanurzę same zbiorniczki tak może z 3 mm ponad nie, z drugiej strony nagrzewnicy mam dziurkę do odpowietrzania przewałów tam włożę szczelnie wężyk i zassam przez niego powietrze tak aby minimalna ilość farby nawet dostała się do środka nagrzewnicy (najwyżej kropelka spadnie na dekiel) całość wyjmę strząsę nadmiar farby i po jakimś czasie jeszcze raz wszystko powtórzę. Z drugą stroną też tak zrobię chociaż tam jest szczelnie. :wink: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...