Mirkirst Opublikowano 5 Marca 2006 Zgłoś Opublikowano 5 Marca 2006 Czy lepszym wyborem będzie zakup opka 165@2.4GHz czy może opek 148@3.0GHz plus 1GB ramu co da mi w sumie 2GB ramu. Zakładam że 165 nie pójdzie więcej niż 2.4GHz. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
torque Opublikowano 5 Marca 2006 Zgłoś Opublikowano 5 Marca 2006 Ja bym wziął 165 bo jest dwujajowa, a jak wiadomo co dwa to nie jedno. Z tego co widziałem nierzadko te opki 2,6 wyciągaja co stawia je na równie z FXem 60. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mirkirst Opublikowano 5 Marca 2006 Zgłoś Opublikowano 5 Marca 2006 Nie mówimu tu jeszcze raz zaznaczam że on pójdzie na 2.6 bo one są selekcjonowane i powyżej 2.4 są odkładane i jest inna cena. Pytam o porównanie tych dwóch o taktowaniu takim jak napisałem. Procesor potrzebny głównie do grania i żeby XP był super szybki. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
torque Opublikowano 5 Marca 2006 Zgłoś Opublikowano 5 Marca 2006 Na allegro widziałem opki 165 które wyciągaja 2,6 za 1429zł tak wiec nie wiem czy są one drozsze. Ja osobiscie bym wolał dwurdzeniówke. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mardok Opublikowano 5 Marca 2006 Zgłoś Opublikowano 5 Marca 2006 Jak do grania to 1jajo 3GHz będzie szybsze jak do pracy w windzie z kilkoma wymagającymi "mocy" programami to tylko 2 jajka. Więc wybór powinien zależeć od zastosowania komputera na co dzień. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dem Opublikowano 5 Marca 2006 Zgłoś Opublikowano 5 Marca 2006 (edytowane) Na Twoim miejscu wziąłbym dwujajowego selekta. Osobiście wolę wydać więcej kasy i mieć pewność, że mam pod maską konkretne CPU, niż bawić się w kupno w ciemno, a potem sprzedaż (gdy okaże się się proc to padaka) i tak w kółko, nigdy nie trafiając na dobrą sztukę. W końcu człowiek i tak decyduje się na selekta, żałując, iż nie kupił go za pierwszym podejściem. Oczywiście zdarzają się szczęśliwcy, którzy kupując pierwszego z brzegu proca trafiają na perełkę, lecz ilu ich jest? I czy gotowi jesteśmy ryzykować, tracąc mamonę i co gorsza cenny CZAS? Edytowane 5 Marca 2006 przez dem Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...