Lisek Opublikowano 9 Stycznia 2003 Zgłoś Opublikowano 9 Stycznia 2003 Czytaliście? :) http://kiosk.onet.pl/art.html?NA=2&ITEM=11...1107667&KAT=241 To kolejne nagrody Darwina, heh ludzie to mieli pomysły. Poniżej wklejam tamtą stronkę. Wielu laureatów Darwin Award zdobyło swe trofeum post mortem z powodu wypadków z bronią palną. Randall Lewis ze stanu Missouri zamierzał udowodnić swemu 12-letniemu synowi, że rewolwer jest mniej niebezpieczny od noża, gdyż broń można rozładować. Aby poprzeć swe słowa czynem, przyłożył lufę do skroni i nacisnął spust. W chwilę później już leżał na ziemi z kulą w (zapewne niewielkim) mózgu. Dlaczego nie sprawdził, czy bębenek rewolweru rzeczywiście jest pusty? Co roku wśród kandydatów do nagrody pojawiają się naśladowcy Wilhelma Tella, a zwłaszcza ich ofiary. W marcu 49-letni Clarence Winebarger Jr. i jego rówieśnik Bernard Fritz z Dungannon (USA), opróżniwszy niezliczone puszki piwa, postanowili strzelać do siebie, tak aby kule dosłownie świstały koło uszu. Ich nastoletni synowie przyglądali się tej zabawie. Pierwszy strzelił Bernard. Jego buddie (koleś) padł na ziemię jak rażony gromem, okazało się jednak, że żartuje. Kiedy nacisnął spust Clarence Winebarger, przewrócił się Fritz i wszyscy ryknęli śmiechem, krzycząc: "Wstawaj, stary!". Ale Fritz powstanie dopiero na dźwięk trąb Sądu Ostatecznego, zaś niefortunnemu strzelcowi sędzia wlepił za nieumyślne zabójstwo dziesięć lat więzienia. Niesamowita tragedia wydarzyła się natomiast w barze w podmoskiewskiej miejscowości Tomilino. Do lokalu wtargnął osobnik uzbrojony w pistolet. Ochroniarz wytrącił mu broń z ręki, tak że wylądowała na stoliku bilardowym. Pewien 19-letni bilardzista doszedł do wniosku, że najlepiej uczyni, jeśli poda ochroniarzowi broń na bilardowym kiju. Oczywiście wsunął kij w osłonę spustu. Zawieszony na spuście pistolet wypalił z zadziwiającą celnością. Ugodzony śmiertelnie kulą w pierś 19-latek runął na podłogę, zyskując nominację do nagrody imienia twórcy teorii ewolucji. Aresztowany właściciel broni tłumaczył się, że zamierzał oddać pistolet policji, przedtem jednak pragnął się napić w barze, aby nabrać odwagi. Jednym z faworytów na darwinowskiego laureata 2002 jest 30-letni Joshua z Hawajów, który w marcu zakradł się pod osłoną nocy na farmę, pragnąc ukraść cenne drewno koa. Żwawo wdrapał się na drzewo i zaczął piłować gałęzie. Nie popełnił "klasycznego" błędu i nie odciął gałęzi, na której siedział, odpiłował wszakże potężny konar tuż nad sobą. Czy o prawach grawitacji nie uczono w jego szkole? Spadająca gałąź palnęła w głowę nieszczęsnego złodziejaszka. Joshuę znaleziono nad ranem - wciąż siedział na drzewie, siedem metrów nad ziemią, niemniej jednak był martwy. Również na drzewie dopełnił się los konserwatora zieleni z brytyjskiej Northumbrii. Wszedł on na jodłę, pracowicie ścinając gałęzie, które na ziemi spalały się w małym ognisku. Jedna ze spadających gałęzi oparła się o pień, który szybko objęły płomienie. Pilarza znaleziono uwędzonego i nieżywego - wciąż w uprzęży bezpieczeństwa. Niekiedy głupia śmierć spotyka nad ranem pechowca zawieszonego między snem a jawą. Znana jest sprawa Kena Charlesa Bargera, który o świcie z zamkniętymi oczyma sięgnął po słuchawkę dzwoniącego telefonu, chwycił jednak rewolwer Smith&Wesson, przyłożył do ucha i wystrzelił. W 2002 r. w zadziwiający sposób na łono Abrahama przeniosła się 18-letnia dziewczyna z Madrytu. Prawdopodobnie rozsierdził ją natarczywy dzwonek elektrycznego budzika, toteż chwyciła kabel tego urządzenia w zęby, aby go przegryźć i znów w spokoju pogrążyć się we śnie. Napięcie prądu w Hiszpanii wynosi 230 V, nic dziwnego, że nastolatka pogrążyła się we śnie wiecznym. Jak świadczy lista nominowanych, niebezpieczne mogą okazać się przygody na kolei. Pewien 46-letni Rumun zapewne oglądał w życiu wiele westernów z Indianami, którzy przykładają ucho do ziemi, aby usłyszeć odgłos kopyt zbliżających się rumaków. Ów pozbawiony wyobraźni obywatel przyłożył ucho do torów, pragnąc mieć pewność, że jego pociąg nadjeżdża. Nie wiadomo, czy miał kłopoty ze słuchem, czy też pociąg ekspresowy toczył się wyjątkowo cicho. W każdym razie kolejarze znaleźli na torach jego zwłoki ze zmasakrowaną czaszką. Także samoloty mogą przewieźć nieroztropnych na drugi brzeg Styksu. W Montanie dwóch dziarskich myśliwych polowało z powietrza na kojoty. Łowca nie żałował amunicji i chociaż czmychającego w popłochu kojota nie ustrzelił, trafił za to w prawe skrzydło własnej maszyny. Kula wyszła z potężnej dubeltówki, zatem pilot musiał natychmiast lądować awaryjnie, jednak rozbił samolot. Obaj myśliwi zostali ranni, ale przeżyli, więc mają szansę tylko na Zaszczytną Wzmiankę. Ocalał także kojot. Śmierć kocha wędkarzy-idiotów Systematycznie co roku okazuje się, że wśród kandydatów do Drwin Award jest szczególnie wielu rybaków i wędkarzy pragnących złowić okonia czy flądrę dosłownie za wszelką cenę. Jedni, zwłaszcza Rosjanie, przepadali bez wieści na lodowych krach, które na morzu odpłynęły w siną dal, drudzy, jak Indonezyjczyk imieniem Syahrul, ginęli od prądu z kabla pod napięciem, którym chcieli uśmiercić ryby. Amerykańscy urlopowicze tonęli w beznadziejnie przeładowanych kruchych łodziach. Pewien zapalony wędkarz z Nowej Zelandii mimo wszelkich ostrzeżeń stanął na skalistej, zalewanej przez fale plaży West Coast koło Auckland. Już po kilku minutach nad głową desperata załamał się trzymetrowy grzywacz. Kiedy woda się cofnęła, wędkarza już nie było. W szalejącym sztormie nie podjęto akcji ratunkowej. Nieco wcześniej w tym samym miejscu inny wędkarz, jakby bardziej przezorny, przywiązał się do skał, aby nie porwała go fala. Nie zdążył jednak się odwiązać, gdy nadciągnął przypływ. Tutaj możecie poczytać dwie pozostałe stronki :) http://kiosk.onet.pl/art.html?NA=1&ITEM=11...1107667&KAT=241 http://kiosk.onet.pl/art.html?NA=2&ITEM=11...1107667&KAT=241 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bortas Opublikowano 9 Stycznia 2003 Zgłoś Opublikowano 9 Stycznia 2003 lisek :) mam 2 ksiazki "nagrody darwina" cz. 1 i 2 :) dalem dla brata na gwiazdke - chlopak zadowolony jak nic :) www.darwinawards.com/book/ tam znajdziecie wiecej Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DetoX Opublikowano 9 Stycznia 2003 Zgłoś Opublikowano 9 Stycznia 2003 mam pierwszą ksiazke ;] Proponuje historyjke JATO ! ---- The Arizona Highway Patrol were mystified when they came upon a pile of smoldering wreckage embedded in the side of a cliff rising above the road at the apex of a curve. The metal debris resembled the site of an airplane crash, but it turned out to be the vaporized remains of an automobile. The make of the vehicle was unidentifiable at the scene. The folks in the lab finally figured out what it was, and pieced together the events that led up to its demise. It seems that a former Air Force sergeant had somehow got hold of a JATO (Jet Assisted Take-Off) unit. JATO units are solid fuel rockets used to give heavy military transport airplanes an extra push for take-off from short airfields. Dried desert lakebeds are the location of choice for breaking the world ground vehicle speed record. The sergeant took the JATO unit into the Arizona desert and found a long, straight stretch of road. He attached the JATO unit to his car, jumped in, accelerated to a high speed, and fired off the rocket. The facts, as best as could be determined, are as follows: The operator was driving a 1967 Chevy Impala. He ignited the JATO unit approximately 3.9 miles from the crash site. This was established by the location of a prominently scorched and melted strip of asphalt. The vehicle quickly reached a speed of between 250 and 300 mph and continued at that speed, under full power, for an additional 20-25 seconds. The soon-to-be pilot experienced G-forces usually reserved for dog-fighting F-14 jocks under full afterburners. The Chevy remained on the straight highway for approximately 2.6 miles (15-20 seconds) before the driver applied the brakes, completely melting them, blowing the tires, and leaving thick rubber marks on the road surface. The vehicle then became airborne for an additional 1.3 miles, impacted the cliff face at a height of 125 feet, and left a blackened crater 3 feet deep in the rock. Most of the driver's remains were not recovered; however, small fragments of bone, teeth, and hair were extracted from the crater, and fingernail and bone shards were removed from a piece of debris believed to be a portion of the steering wheel. Ironically a still-legible bumper sticker was found, reading "How do you like my driving? Dial 1-800-EAT-SHIT." --- sorki .. ale tlumaczyc mi sie nie chcialo ... ;] Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ya23 Opublikowano 9 Stycznia 2003 Zgłoś Opublikowano 9 Stycznia 2003 coś cienkie są w tym roku... Pomyślcie o absurdalnej śmierci - nasikać na przewody wysokiego napięcia. Dla nas absurd, a gdzieś czytałem, że do nagrydy darwina to nie wystarczy, bo to jest zbyt powszechne :D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
e!Gr00bY Opublikowano 9 Stycznia 2003 Zgłoś Opublikowano 9 Stycznia 2003 Nagrody Darwina sa poprostu rozwalające :D Jak pierwszy raz usłyszałem niektore to miałem polewki przez pare dni. To mnie utwierdza w stwierdzeniu, że 3/4 Amerykanów to idioci. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pit Opublikowano 9 Stycznia 2003 Zgłoś Opublikowano 9 Stycznia 2003 dla mnie nr.1 jest nagroda (nie pamietam z ktorego roku) dla jakiegos egipcjanina co mu kura wpadla do studni i skoczyl za nia ;] potem cala rodzina tam po kolei skakala zeby sie powyjmowac nawzajem , rodzina zginela , a kura, ktora byla na samym dole przezyla ;]] Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LuKaSeKbP Opublikowano 9 Stycznia 2003 Zgłoś Opublikowano 9 Stycznia 2003 dla mnie nr.1 jest nagroda (nie pamietam z ktorego roku) dla jakiegos egipcjanina co mu kura wpadla do studni i skoczyl za nia ;] potem cala rodzina tam po kolei skakala zeby sie powyjmowac nawzajem , rodzina zginela , a kura, ktora byla na samym dole przezyla ;]]no to ktos (w zasadzie cała rodzina) musiał miec na<span style="color:red;">[ciach!]</span>e rowno w głowie....... :lol: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
e!Gr00bY Opublikowano 9 Stycznia 2003 Zgłoś Opublikowano 9 Stycznia 2003 pit - a było coś takiego :) Albo spadający Jeep w przepaść z powodu wstecznego? Zna ktoś? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
??????? Opublikowano 9 Stycznia 2003 Zgłoś Opublikowano 9 Stycznia 2003 :D spoko jedno jest pewne nie chcial bym znalezc sie w takiej liscie :D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tek Opublikowano 9 Stycznia 2003 Zgłoś Opublikowano 9 Stycznia 2003 najlepszy był policjant który się założył z kumplem, że nóż nie przebije kamiezelki kuloodpornej :) No i przegrał... :) :) :D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mechl!k Opublikowano 10 Stycznia 2003 Zgłoś Opublikowano 10 Stycznia 2003 Może nie jestem znawcą: Kto to jest Darwin? A historyjki są niezłe! :lol: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mateoosh Opublikowano 10 Stycznia 2003 Zgłoś Opublikowano 10 Stycznia 2003 :lo: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kamerek Opublikowano 10 Stycznia 2003 Zgłoś Opublikowano 10 Stycznia 2003 Nagrody Darwina sa poprostu rozwalające :D Jak pierwszy raz usłyszałem niektore to miałem polewki przez pare dni. To mnie utwierdza w stwierdzeniu, że 3/4 Amerykanów to idioci. popatrz i prawie rzadza swiatem, i sa bogatsi od Nas.... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
[yarazz] Opublikowano 10 Stycznia 2003 Zgłoś Opublikowano 10 Stycznia 2003 Ee a tera moje male pytanko: jakbyscie WY chcieli umrzec? Moje typy: 1. Zrobic skok ze spadochronem bez spadochronu 2. <span style="color:red;">[ciach!]</span>lnac sobie w leb z Desert Eagle'a 3. Uchlac i upalic sie na smierc :D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MeHow Opublikowano 10 Stycznia 2003 Zgłoś Opublikowano 10 Stycznia 2003 Ja chce zglosic kandydature jednego goscia do nagrody Darwina... tylko nie obrazic sie studenci z Krakowa. Gosciu z mojego miasta 2x lat - student podczas sylwestra chcial wziac szampany z drugiego pokoju... nic by w tym dziwnego nie bylo gdyby nie fakt, ze chcial przejsc oknami... na 13 pietrze... gdy wracal... sfrunal z szampanami na glebe 13 pietra. Pogrzeb byl w sobote. I co wy na to? Ma gosc szanse? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wilczek Opublikowano 10 Stycznia 2003 Zgłoś Opublikowano 10 Stycznia 2003 Ja chce zglosic kandydature jednego goscia do nagrody Darwina... tylko nie obrazic sie studenci z Krakowa. Gosciu z mojego miasta 2x lat - student podczas sylwestra chcial wziac szampany z drugiego pokoju... nic by w tym dziwnego nie bylo gdyby nie fakt, ze chcial przejsc oknami... na 13 pietrze... gdy wracal... sfrunal z szampanami na glebe 13 pietra. Pogrzeb byl w sobote. I co wy na to? Ma gosc szanse? pod warunkiem ze korek od szampana wbil mu sie gleboko w d... ;) ludzka glupota nie zna granic :( Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kain Opublikowano 10 Stycznia 2003 Zgłoś Opublikowano 10 Stycznia 2003 Rzeczywiście był niezły ale Amerykanom nie dorówna. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
e!Gr00bY Opublikowano 10 Stycznia 2003 Zgłoś Opublikowano 10 Stycznia 2003 "]2. <span style="color:red;">[ciach!]</span>lnac sobie w leb z Desert Eagle'a Czyżbyśmy grali w kantera? 8) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dunaj Opublikowano 10 Stycznia 2003 Zgłoś Opublikowano 10 Stycznia 2003 mam pierwszą ksiazke ;] Proponuje historyjke JATO ! ---- The Arizona Highway Patrol were mystified when they came upon a pile of smoldering wreckage embedded in the side of a cliff rising above the road at the apex of a curve. The metal debris resembled the site of an airplane crash, but it turned out to be the vaporized remains of an automobile. The make of the vehicle was unidentifiable at the scene. The folks in the lab finally figured out what it was, and pieced together the events that led up to its demise. It seems that a former Air Force sergeant had somehow got hold of a JATO (Jet Assisted Take-Off) unit. JATO units are solid fuel rockets used to give heavy military transport airplanes an extra push for take-off from short airfields. Dried desert lakebeds are the location of choice for breaking the world ground vehicle speed record. The sergeant took the JATO unit into the Arizona desert and found a long, straight stretch of road. He attached the JATO unit to his car, jumped in, accelerated to a high speed, and fired off the rocket. The facts, as best as could be determined, are as follows: The operator was driving a 1967 Chevy Impala. He ignited the JATO unit approximately 3.9 miles from the crash site. This was established by the location of a prominently scorched and melted strip of asphalt. The vehicle quickly reached a speed of between 250 and 300 mph and continued at that speed, under full power, for an additional 20-25 seconds. The soon-to-be pilot experienced G-forces usually reserved for dog-fighting F-14 jocks under full afterburners. The Chevy remained on the straight highway for approximately 2.6 miles (15-20 seconds) before the driver applied the brakes, completely melting them, blowing the tires, and leaving thick rubber marks on the road surface. The vehicle then became airborne for an additional 1.3 miles, impacted the cliff face at a height of 125 feet, and left a blackened crater 3 feet deep in the rock. Most of the driver's remains were not recovered; however, small fragments of bone, teeth, and hair were extracted from the crater, and fingernail and bone shards were removed from a piece of debris believed to be a portion of the steering wheel. Ironically a still-legible bumper sticker was found, reading "How do you like my driving? Dial 1-800-EAT-SHIT." --- sorki .. ale tlumaczyc mi sie nie chcialo ... ;] No to ja przetłumaczę w Translatorze,- Jeszcze bardziej podkreśla temperament Amerykanów :):):) Arizona Autostrada Patrol został mistyfikowany kiedy oni przyszli na stos się wrak osadzony w stronie pokonywania drogę w wierzchołku krzywej przez przez przez przez klif. Metal rumowisko przypomniało się miejscu samolotu trzasku, ale to ułożyło się być parowanymi resztkami samochodu. Sądzi pojazd był unidentifiable w scenie. Ludy w laboratorium w końcu wyobraziły co to było, i złożył wydarzenia tamten prowadził w górze do jego przeniesienie. To wydaje się że pierwszy Powietrze Siła sierżant jakoś dostał chwyt JATO (Odrzutowiec Pomogłem Take-Off) jednostka. Jato jednostek są stałe paliwo rakiety użyty dać ciężkie militarne transport samoloty dodatkowe popchnięcie dla startu z krótkich lotnisk. Wysuszony pustynia lakebeds są położeniem wyboru dla rozbijania świat ziemię pojazd szybkość zapis. Sierżant wziął JATO jednostki do Arizony pustynii i znalazła długie, proste rozciąganie wyciągnięcie drogi. On przyłączył JATO jednostkę do jego samochodu, skoczył w domu , przyspieszony do wysokiej szybkości, i wystrzelił rakietę. Fakty, tak najlepszy jako mógłby być określany, są jak następuje: operator prowadził 1967 Chevy Impala. On zapalił JATO jednostkę w przybliżeniu 3.9 mili z trzasku miejsca. Ten został założony przez położenie w widocznym miejscu przypiekany i utopiłem pas asfalt. Pojazd szybko osiągnął szybkość między 250 i 300 mph i kontynuował w tamtej szybkości, pod pełnej mocy, dla dodatkowego 20-25 sekundy. Niebawem - to - bądź pilot doświadczony G - siły zwykle zarezerwowały dla psa - walczący F-14 jocks pod pełnych dopalaczach. Chevy pozostał na prostej autostradzie dla w przybliżeniu 2.6 mili (15-20 sekundy) przed kierowca stosował hamulce, zupełnie topiący się nich, dmuchanie opony, i zostawiające grube guma znaki na drodze powierzchni. Pojazd wtedy został lotniczy dla dodatkowych 1.3 mili, wgniecionej klifu twarzy w wzroście 125 stop, i zostawił czerniony krater 3 stopy głębokie w skale. Najbardziej kierowcy resztki nie zostały odzyskane; jakkolwiek, małe fragmenty kości, zęby, i włos został wyciągnięty z krateru, i paznokieć i kość shards zostały usunięte z kawałka rumowiska uwierzył być porcję kierownicy . Ironicznie nadal - czytelny zderzak nalepka została znaleziona, czytająca "Jak ty lubisz moje kierowanie? Tarczy 1-800-EAT-SHIT." Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pompej Opublikowano 10 Stycznia 2003 Zgłoś Opublikowano 10 Stycznia 2003 może lepiej nie tłumacz więcej :wink: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dunaj Opublikowano 10 Stycznia 2003 Zgłoś Opublikowano 10 Stycznia 2003 może lepiej nie tłumacz więcej :wink:No to fakt, może nie jest to wzorowa angielszczyzna, ale kompletnemu laikowi powinno wystarczyć, no i pomyśleć, że wypuszczają tokowy program w celach egukacyjno-językowych :):):) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...