Skocz do zawartości
durczyn

Allegro-policja-sąd

Rekomendowane odpowiedzi

podono on ten dysk formatowął i cośtam nagrywal, a jak po formacie się coś angra, to odzyskanie danych spada strasznie, naczy sama możliwosć, ale najpierw poczekam na decyzje allegro, jak przyjdzie paczka wczesniej to jej nieotworze nawet by niebyło że ja coś podmienie, narobie fot, screenów i niewidomo czego.

Jakieś dane napewno znajdzie, może ich nie odzyska, ale powinieneś widzieć po samych nazwach czy to Twoje pliki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale z tego Ecuado prawnik rzucił pare pustych paragrafów i stwierdził , ze to sprzedający jest winny. Później opisał pięknie rozprawe w sądzie wpakował Cie na 7 dni do aresztu za obraze sądu i kazał oddać pieniądze wyłudzaczowi.

 

Dzięki za pomoc , wiesz co może lepiej faktycznie nam nie pomagaj bo za taką pomoc to ja dziękuje , a to tylko dowodzi jak to wygląda w naszym kraju mafia prawników , sędziów i prokuratorów myślą , że znają pare paragrafów i już wszystko musi wyglądać tak jak oni to widzą spotkałem się już z tym nie raz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

KaxxL przeczytaj wszystkie posty

 

a pozatym jesli chodzi o te paragrafy i o ta jego pomoc, to ja dziękuje za prawnika który wręcz radzi by się poddac, dac oszukać, iśc na ugode i stracić pieniądze, jak już powinny byc paragrafy które moja sytuacje postawią w lepszym swietle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To nie jest właściwe opakowanie do dysku. Jeśli poczta uszkodziła go (rzucając np. o ściany - zupełnie typowe traktowanie małych przesyłek przez pracowników PP) to wina jest po Twojej stronie.

Dyski są całkiem odporne na uderzenia gdy głowica jest zaparkowana... Znam przynajmniej z 5 przypadków gdy dysk spadł z biurka, nawet przeleciał kilka metrów po pokoju i działał normalnie przez długi czas... Dyski są nieodporne na wstrząsy podczas pracy... Mogą wystąpić logiczne jak i mechaniczne uszkodzenia.. Zatem wydaje mi się że jakkolwiek by nie zabezpieczył tego dysku to byłby on tak samo bezpieczny. Co, miał go wbudować w sześcian zawieszajac go na sprężynach i zalewająć całość żelem?

 

W sklepach co niektóre dyski sprzedaje się w foliach... Od producenta lecą setki kilometrów, jadą polskimi drogami.. i jakoś nic im nie jest... więc myślę że dysk był dobrze zabezpieczony przed wstrząsami.

 

Poza tym baracuda 7.7200:80GB mam i jest imho bardzo szybka i przede wszystkim cicha. Coś mu muli.. może ma skaner antywirusowy TSR włączony... Może win98 mu zamula... Ja bym sie nim nie przejmował...

 

Zawsze jednak jak ktoś Ci grozi użyciem prawa wobec Ciebie to pilnuj się abyś w tym momencie Ty nie łamał prawa. jak ktoś juz tam pisał rozmawiaj kulturalnie.. Po jego wypowiedziach widać że on zbytnio w prawie zaprawiony nie jest.

 

Podobnie kiedyś mojego brata chcili oskarżyć o zniważanie na gg... Kobieta twierdziła że ma logi z gg swojej córki.. na to ja mówię spokojnie.. pokaże logi policji? To zapytamy się czy ma legalnego windowsa.. i kobieta sama by się wkopała.. Podobnie też może być z tym kimś...

Edytowane przez PelzaK

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Naprawde myslicie niektorzy,ze on pojdzie z tym do sadu czy na policje ?? Zyje 26 lat na tej ziemi,a jeszcze nie spotkalem dzieciaka,ktoremu by sie chcialo tak latac za sondami czy policja i zapewne Wy tez nie znacie takich przypadqw.Poprostu nie bedzie mu sie chcialo siedziec w sali sadowej czy uczestniczyc w przesluchaniach policyjnych wiec jak do choroby mozecie sadzic,ze ten dzieciak cos zdziala?? Zalamuje mnie to :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dla mnie absurdalny jest sam powód koles powiedział że gdyby to było 50zł to by sobie hdd normalnie zostawł a ze to było az 162zł i dysk niejest tak szybki jak chciał to bedzie walczyć do samego końca............................

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dyski są całkiem odporne na uderzenia gdy głowica jest zaparkowana... Znam przynajmniej z 5 przypadków gdy dysk spadł z biurka, nawet przeleciał kilka metrów po pokoju i działał normalnie przez długi czas... Dyski są nieodporne na wstrząsy podczas pracy... Mogą wystąpić logiczne jak i mechaniczne uszkodzenia.. Zatem wydaje mi się że jakkolwiek by nie zabezpieczył tego dysku to byłby on tak samo bezpieczny. Co, miał go wbudować w sześcian zawieszajac go na sprężynach i zalewająć całość żelem?
Czy mnie się tylko zdaje, czy może jednak nie przeczytałeś całego wątku?

2027043[/snapback]

Hmm producenci niektorzy pakuja dysk tylko w plastikowe pudelko.

To nie jest opakowanie "do wysyłki" tylko podstawowe zabezpieczenie przed uszkodzeniami mechanicznymi np. w sklepie. Zabezpieczeniem jest opakowanie zbiorcze, to w którym dyski trafiają do hurtowni.

 

A jakie wg. ciebie jest wlasciwie opakowanie?

Kartonik + wypraska ze styropianu + folia antystatyczna (w/g zaleceń producentów, tak każą pakować dyski wysyłane na serwis).

Przed naszą pocztą żadne opakowanie nie zabezpiecza w 100%, ale jak dotąd miałem tylko 2 reklamacje na kilkadziesiąt wysłanych dysków. A właściwie jedną, drugi dysk prawdopodobnie miał wadę fabryczną (niby sprawdzałem przed wysłaniem ... WD to był, one czasem padają dopiero po kilku godzinach pracy).

 

 

jak ja kupowałem maxtora dostałem w foli zwykłej (dodam: antystatycznej)
Co do opakowania - jak wyżej. Dysk wysłany w folii miał prawo nie wytrzymać transportu.

 

W sklepach co niektóre dyski sprzedaje się w foliach... Od producenta lecą setki kilometrów, jadą polskimi drogami.. i jakoś nic im nie jest... więc myślę że dysk był dobrze zabezpieczony przed wstrząsami.
Nawet w drodze z hurtowni do sklepu pewnien procent dysków ulega uszkodzeniom mechanicznym, a zabezpieczone są przeważnie tak jak trzeba (wyjątek: AB, zdarza im się wrzucić dysk "luzem" do wielkiego pudła z innymi częściami ... niektóre dyski nawet to wytrzymują).

 

Podobnie kiedyś mojego brata chcili oskarżyć o zniważanie na gg... Kobieta twierdziła że ma logi z gg swojej córki.. na to ja mówię spokojnie.. pokaże logi policji? To zapytamy się czy ma legalnego windowsa.. i kobieta sama by się wkopała.. Podobnie też może być z tym kimś...

Już widzę jak policjant z dochodzeniówki interesuje się licencją na system :lol2: Najpierw musieli by im kupić komputery z legalnym oprogramowaniem (połowa policjantów pracuje na kompach przyniesionych z domu, o "legalnych" windowsach dużo słyszeli ... w telewizji). Zresztą na to już było omawiane w tym wątku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze - centrala przysyła mi dyski zwiniete w folie babelkową juz od paru lat - i zaden nie mial uszkodzenia takiego jak jest napisane.

Folia spokojnie starczy - producenci juz od ok 6 mies nie daja pudełek (oprocz samsunga).

 

Po drugie gość na allegro reklamuje ze ma dysk 80GB do sprzedania z windowsem..!!!! - człowieku BSA...

dostjesz od niego dysk. Spisujesz przy swiadkach numery seryjne i wypisujesz mu pismo ze był nielegalny windows...

 

Pozatym zawsze moze on ci oddac ten dysk i po sprawie. Stracisz na koszty pocztowe.

Masz nuczkę by zapisywać nr seryjne. To jest podstawa.

 

ps...

Od transportu są uszkodzenia mechaniczne - nie elektroniczne .. wolno pracujący dsyk to elektronika walnieta.. Kazdy rzeczoznawac powie ci taką "rewelacje" :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jesli mi odda sprawny dysk zrbie mu testy itp, i bedzie wolny jak na 2mb "keszu" przystało to dla spokoju moze oddm mu kase a dysk sprzedam jeszcze raz spusujac wszystko, robiac screeny i foty z zapakowania bo oszustow coraz woecej

 

narazie wstrzymalem go z wysyłka do mnie tego dysku, ma narazie go wyslac w srode, tak jak ktos powiedzial, programem zyskiwania sprawdze czy to mój i moje pliki

 

ale na dzien dzisiejszy mam zdanie ze nie uznaje tej niby reklamacji, na jaka kolwiek ugode to moze w sadzie sie zgodze :D a tak chyba mu podziekuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zgodnie z polskim prawem jak dobrze pamietam to masz 7 dni do oddania dysku na niezgodnosc rekojmi od czasu wykrycia usterki.

Czyli jesli masz meila z data wczesniejsza od 7 dni to zadzwon do biura obsługi konsumenta (w kazdym miescie jest cos takiego) i zapytaj czy to ciebie tez obowiazuje..

Mysli gosc ze powie ci dzis a odda za miesiac i ze bedzie to wazne jeszcze - BZDURA!!!

Nie daj sie mu.. ja pracuje w sklepie i mam coraz bardziej dosc cwaniactwa..

Wszedły npwe procki , nowe podstawki - to mi o 70% wzrosł stopien "usterki nie stwierdzono"... myslą sobie ludzie ze sklep to wypozyczalnia sprzetu.

Nie daj sie i tyle. cwaniastwo trzeba tępić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

z tymi prockami to to ze selektów szukają, ja słyszałem przypadek że keidyś ktoś kupił a64 3200+ i potem siępluł w sklepie na gwarancje ze shit mu sprzedali bo progrAM DIAGNOSTYCZNY POKAZAł 2000MHZ ........................................

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To co mówią klienci to sie w głowie nie mieści. Zawsze myslalem ze jak bede pracował w sklepie to bede sie rozwijał - a g*** prawda - zycie sobie zmarnowałem. Bo mnie choroba bieze jak musze słuchac te b z d u r y, kaie ludzie wymyslają..

ostatnio mialem goscia który uwaza ze płyta główna uszkodziła ram bo ram przeciez ma kingstona - to niemozliwe zeby firmowy ram posuł sie sam...

 

Ostatnio milem goscia który byl zawiedziony ze nie mozna wlozyc ddr do banków na sdram.

 

Albo ludzi którzy oddają karte pamieci bo jak im sie w ich starym aparacie konczy bateria to aparat kasuje ostatnią fotkę którą akurat robi..

 

 

Albo kolesia który reklamuje dysk w kieszeni, bo byl u kolegi wlazyl do innego modelu kieszeni i dziwiony ze sie dysk odpalił..

 

Albo klientów którzy naczytają sie tych reklam testowych w gazetach (które notabene są OPŁACANE przez firmy które wygrywają)

twierdzący ze napędy liteona czy samsunga wcale sie nie psują i ze sa najlepsze w rankingach.. a jak ja mówie co innego to mnie od niedouczonych wyzywają.

 

Ostatnio mialem meila do mojego szefa ze mam za małą wiedzę ze nie doradzam własciwie - bo koles chcial kupic błyte asrocka - a ja powiedzialem ze to g***.. a koles wyczytal w jakims PCwerbung ze to calkiem dobry sprzet jest...

 

 

Naprawdę nie masz sie co przejmować.. Ludzie tacy są.. kupują coś za najniższą kwotę, a oczekują ze kupują cuda..

 

Zebys sie nie zdziwil jak koles powie ze to [ciach!]o bo kolega ma wd raptor 10.000 16mb/pamieci podrecznej i ze jest szybszy, wiec tamten jest popsuty..

 

Nawet nie wiesz co ludzie potrafią wymyślić.

 

ps.

Wiesz dlaczego AMD ma gorszą sprzedaz na siwecie od intela?

Bo nieprzewidzieli ze komputer trafił pod strzechy...

nie przewidzieli ze dla rolnika zpod tej strzechy mhz i wersja systemu operacyjnego to sa podstawowe wraunki klasyfikacji komputera.

 

Moge tlumaczyc takim klientom rok czasu ze amd jest w niektórych testach 3% wolniejszy, ale za to 10% tanszy.. to nie działa.. bo przeciez ci z AMD kłamią.. te procki mają 2ghz.. anie 3200+.....

 

Naprawdę podziwiam cie.. wierzysz ze sie znają?? u mnie w sklepie jest moze 10% ludzi z którymi mozna pogadac - z w 99% są to ludzie najmilsi, których az chce sie obslugiwać i dawac wszeliego rodzju pomoc za free.

Cała reszta to niedouczona lameriada, która swoje braki w wykształceniu nadrabia roszczeniowym stosunkiem do swiata.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

masz racje, ja teraz trafiłem na takiego kolesia i sam kłopot :( a ze się reklam o konsumentach i ich prawach naoglądali to sięmądrza :(

 

PS: doś dobrze okresliłeś ta sytuacje ogólnie :)

Edytowane przez wirion

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ktos kto sie zna - wie ze dysk mozna iszkodzic w paczce, ze jest ryzyko, ze moze byc nie tak, nawet jak koles sprzedający był wporzo.

Dlatego ja osobiscie bym uzywanego dysku pocztą nie wysylal, tylko wlsnorecznieo debrał. Ale lamus, który sie zatrzymał na poziomie zczytywania cyferek z pseudogazetki komputerowej bedzie cie do usr*** smierci po sądach ciągał... zszarga ci opinie na allegro, osmieszy... i jeszcze do tego bedzie swiecie przekonany ze ma najswietrzą rację.

Odpuśc sobie.. ludzie są nierefolmowalni, a prawo jest takie ze ich popiera.. znasz relacje prawnika - on ma racje - tak jest w polsim prawie. nic nie zrobisz... nawet jako sklep, a spo dopiero jako osoba prywtana...

gosc przewali na ciebie koszty rozprawy i jeszcze procz ceny hdd zapłacisz 5krotnosc za adwokata i koszty sądowe...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

też nad tym myślałem, dlatego czekam az mi hdd przyśle jak bedzie sprawny i syzbki jak na 2mb keszu" to sobie zostawie żeby mieć 370gb niewiem juz po co albo sprzedam raz jeszcze, ko koszta bym zwrócił jemu odliczając za wystawienie itp itd

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

w umowie kupna/sprzedazy (w regulaminie chyba jest) zapewne jest napisane ze sprzedajacy sprzedaje towar zgodny z opisem bez wad itd. wiec jesli jestes pewien ze dysk jest ok mozesz poprostu olac kolesia zablokowac jego gg i w dupe. to ze myslal ze dysk bedzie szybszy czy sie przeliczyl w wydajnosci albo ma ata33 na plycie to jego wina. jesli zgodzisz sie przyjac ten dysk spowrotem i wszystko bedzie ok odsylasz go kolesiowi i masz go gleboko w [gluteus maximus]. robisz test na bady, jakis test szybkosci z porownaniem do takiego samego dysku(moze byc nawet lipny przykladowy benchamrk sandry)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jesli zgodzisz sie przyjac ten dysk spowrotem i wszystko bedzie ok odsylasz go kolesiowi i masz go gleboko w [gluteus maximus].

tak zamierzam, a jak niebędzie juz taki jak wcześniej boo powiedzmy ze koleś coś z nim zrobił ? przecież teraz to już ciękzo udowodnić

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pójść to moze jak ma po drodze, w tej sytuacji prawoo jest raczej po jego stronie, jemu nic nieskzodzi bo nic na tym nietraci, a moze dodatkowo wyłudzić kase, + jego świadomość o której wspominał Galago De Codi i przekonanie z dochodzenia praw konsumenta na których można naciągnąc..

 

 

WYLOKAŁEM ZE KOLEŚ SIĘDO MNIE ODEZWAŁ ZE PROBLEM Z DYSKIEM PO 13 DNIACH !!!!!!

 

Zaryzykowałe i posłałem taki teks:

 

"przepraszam za zamieszanie, ale prosze do mnie dysku niewysyłac, sprawdziłem w prawie konsumentów i ustaw, możliwośc panskiej gwarancji, niestety dysk gwarancji niepodlega, poniewaz została zgłoszona po 13 dniach od daty zakupu, termin dla osoby fizycznej jest po 7 dniach, moze pan zajście zgłosic na policje, lecz jest wszytsko udokumentowane i sprawdzone co do możliwości , pozdrawiam i jeszcze raz przepraszam za zamieszanie, dowidzenia"

 

Trolo! (20-03-2006 23:27)

bierzesz go czy nie jak nie to ja ide jutro na policje i mam to gdzies bo jaja sobie ze mnie robisz a ja nie mam czasu i ochoty na zabawe

 

Najwyżej policja wydębi kase, ale będe się bronić -

Edytowane przez wirion

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tylko ze dzieki prawnikowi Ecuadoo wiemy jak to wyglada od strony prawanej

Powinienes zachowac tego bombelkowego co zapakowales i pokazac w czym wyslales ale kolo i tak nie pojdzie na policjie a od strony prawnej zawsze wyglada strasznie ^^

a i mam pomysl zaltwiaj sobie zwolniienia lekarskie przez 5 lat i sprawa sie przedawni ^^*

*jesli jednak pojdzie :D

 

albo zwal wine na poczte

No i co z tego, że wiemy jak to wygląda od strony prawnej, skoro w tej sprawie nie ma to ABSOLUTNIE żadnego zastosowania? Gość nie pójdzie na policję, bo po pierwsze dysk działa, a jedynie "jest wolny". Po drugie do sądu też nie pójdzie, bo koszty adwokata przekroczyłyby wartość komputera, a nie tylko dysku. Po trzecie żeby udowodnić, że dysk jest wadliwy, gość musiałby zamówić ekspertyzę i zapłacić za nią z własnej kieszeni.

 

prawda jest taka w polskim SUPER prawie... każdy kupujący poprzez internet ma prawo do zwrotu towaru w ciągu [bodajże] 7 dni roboczych od daty zakupu... i tyle co mam do powiedzenia na ten temat. pozdrawiam i powodzenia w sądzie życzę...

 

10 dni, ale zdaje się dotyczy to tylko zakupów od firmy i towaru nowego. Ten był używany i kupowany od osoby fizycznej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie



×
×
  • Dodaj nową pozycję...