Shelton Opublikowano 25 Marca 2006 Zgłoś Opublikowano 25 Marca 2006 Witam! Może coś podpowiecie, mądre głowy. Zapodałem sobie pendrive Kingstona 512. Wszędzie chodzi bez problemów (tj. na kompach w pracy), a u mnie w domu coś mu nie pasuje (co de facto mocno psuje jego funkcjonalność ;) ). Objaw jest taki, że system wykrywa go bez problemu, przez chwilę strukturę katologów i plików widzi - ale wystarczy, że spróbuję coś przekopiować z, albo na niego. Chwilę wisi, a potem wszystko znika (tzn. foldery i pliki). Wyciągam drive'a, wkładam ponownie - i znów wszystko jest. Ale kopiować nie chce. Oczywiście stronka Kingstona na ten temat milczy, przegrzebałem też fora internetowe i natrafiłem na dwóch gości, którzy mieli ten sam problem - niestety ich topiki były bez konkretnych odpowiedzi. HELP! P.S. Gdzieś wyczytałem, że być może system nie radzi sobie z większą ilością drive'ów (mam dwa fizyczne HDD podzielone w sumie na siedem partycji, nagrywarę i CDRom wirtualny), ale to dotyczyło Win98. Z tego co wiem, w XP już tego problemu nie ma? Czy jednak jest sens coś odpiąć i sprawdzić? P.S.2. Ubiegając sugestie w tym temacie - też mi przyszło do głowy, że może za słabe zasilanie (jakiś 400 W mam tam zasilacz), zwłaszcza, że mam w sumie "na stałe" zajęte trzy USB (modem, drukara i coś tam jeszcze). Ale wypiąłem wszystko i zostawiłem sam pendrive - bez zmian. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Shelton Opublikowano 26 Marca 2006 Zgłoś Opublikowano 26 Marca 2006 :sad: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mi0deK Opublikowano 27 Marca 2006 Zgłoś Opublikowano 27 Marca 2006 A tego pendrive to podpinasz poprzez przedni panel na obudowie czy bezposrednio z tylu do portu USB????? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...