Skocz do zawartości
Ecuadoo

Polska Służba Zdrowia - Szykuje Sie Strajk...

Rekomendowane odpowiedzi

Przez przypadek trafilem na linka i artykul na wp.pl -

 

To poczatek tegoz artykulu, zacytuje tylko fragment, reszte mozecie przeczytac sami na wp.pl.

Lekarze: chcemy minimum 5 tys. zł

 

Zdaniem Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy (OZZL) proponowane w przyszłym roku 30-procentowe podwyżki dla pracowników medycznych są "daleko niewystarczające". W ocenie OZZL - który domaga się 30-proc. podwyżki w tym i 100-proc. w przyszłym roku - nie ma powodów do odwołania planowanej na 7 kwietnia akcji protestacyjnej lekarzy.

 

"Oczekiwania środowiska lekarskiego są następujące: 30 proc. podwyżki w tym roku i 100 proc. podwyżki (lub minimalna płaca dla lekarza w kwocie 5 tys. zł brutto lub 2 razy średnia płaca w gospodarce) od roku 2007" - poinformował w oświadczeniu przewodniczący OZZL Krzysztof Bukiel."

 

Na przyszły piątek środowiska medyczne przygotowują ogólnopolski protest. Lekarze mają wziąć jednodniowy urlop na żądanie. Ci, którzy nie mogą tego zrobić, np. ze względu na bezpieczeństwo pacjentów, podejmą tego dnia inne formy protestu. W przyszłą środę premier Kazimierz Marcinkiewicz ma spotkać się z przedstawicielami protestujących lekarzy.

To czego domagaja sie lekarze jest niemozliwe do spelnienia. 5 000 zł dla kazdego lekarza zatrudnionego na panstwowej posadzie - jest ich okolo 100 000 - praktycznie kazdy pracuje panstwowo - jest ubezpieczony w ZUS'ie - a po godzinach otwiera prywatny gabinet - co automatycznie zmniejsza mu koszty utrzymania takiej placowki.

 

Szacuja ze potrzeba na to 3,7 mld zł - co wedlug mnie jest kwota bardzo zanizona, nie wiem czy w 6-7 mld zł sie zmiescimy.

Pytanie jak zdobyc takie pieniadze ? Komu obciac aby dac lekarzom ? Praktycznie nie ma juz co ciac...

Rencisci, emeryci ? Oni i tak juz nic nie maja... Masa bezrobotnych swiezo po studiach...

Jedynie administracja publiczna - ale nie ma szans na tak duze oszczednosci rzedu 5 - 7 mld złotych. Bedzie trzeba zwolnic 60-70% urzednikow i zamknac wiekszosc urzedow. A to wiemy do czego doprowadzi...

Nie ma szans na zadne pieniadze z prywatyzacji - bo nie ma juz co prywatyzowac...

Przy obecnym kursie złotowki do pozostalych walut - nie ma szans na zarobki rzedu 5000 - 6000 zł tak jak ma to miejsce w Anglii lub Francji.

Zreszta nie tylko złotowka jest winna. Jest jeszcze masa innych czynnikow.

 

A wiec co nam pozostaje ?

Zostaniemy bez opieki lekarskiej ?

A moze trzeba juz zaczac sprowadzac lekarzy zza wschodniej granicy ? ( Tylko jak sie z nim dogadac ? Chyba wroci moda w szkolach na jezyk rosyjski... bo jak zaboli to kaplica :D )

A co ze studiami ? Z naszych podatkow ksztalcimy kadry lekarskie, ktore pozniej opuszczaja nasz kraj - i na stale pracuja na rzecz krajow zachodniej Europy.

Powstaje ciekawa sytuacja - biedne panstwo ksztalci fachowe kadry dla bogatych panstw...

 

Platne studia medyczne ? A moze deklaracja pracy w Polsce... ?

 

Zapraszam do dyskusji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość krzysiekp89

Zupelnie jakby ludzie idacy na medycyne nie wiedzieli, ze w sluzbie zdrowia bieda i nedza :-|

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moja starsza kiedyś pracowała w szpitalu jako lekarz neurolog (zanim ciężko zachorowała)

Wypłata - ok. 1000 zł miesięcznie brutto - czyli jak w morde strzelił

Praca - 8h dziennie + częste dyżury

 

IMO Lekarzom należy się 5-6k zł (i tak mniej niż w bogatych krajach UE)

Ale z czego kroić, tu jest właśnie pytanie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość sialala

Zapraszam do dyskusji.

Nie ma nad czym dyskutowac - sam, gdybym byl lekarzem to bym, spierd*lal z tego kraju. Co ja mowie - mnie juz tu nie ma :|

Prawde mowiac: lekarz zeby sie wyksztalcic studiuje przez 6 lat. Potem pare lat praktyki. Niby wszystko za darmo ale na studiach trzeba cos jesc, z czegos zyc. Te 5tys ktore lekarze rzadaja to nie jest duzo w porownaniu do zarobkow w Urzedach Skarbowych (gdzie po 10 latach masz ~2.5 tys na reke + dodatki co kwartal + 13tka + diabli wiedza co jeszcze) - wziawszy pod uwage, ze wdg danych GUSu w US w Polsce tylko 20% kadry ma wyksztalcenie wyzsze. Na dodatek sa praktycznie nie do ruszenia, za nic nie odpowiadaja.

W ZUSie ludzie tyle nie zarabiaja, ale urzednikow pracujacych w ZUS jest 3x tyle co osob pracujacych w sluzbie zdrowia (znowu GUS). Chociaz akurat zarobki w ZUSie sa mniej wiecej porownywalne do zarobkow lekarzy w szpitalach (ok. 1-1.5tys PLN).

Jak panstwo sra na swoich lekarzy, to ja sie nie dziwie, ze Ci postanowili w koncu nasrac na panstwo (za przeproszeniem).

A zapytajcie ile zarabia wykwalifikowana pielegniarka. Bez komentarza.

 

Co do dyskusji: nalezy sie ludziom i tyle. A skad wziac? Od tego jest w koncu rzad.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do dyskusji: nalezy sie ludziom i tyle. A skad wziac? Od tego jest w koncu rzad.

Zgadzam się z przedmówcą, to że państwo ich kształci nie oznacza wcla że muszą podpisywać jakiś cyrograf, pracując za grosze (biorąc pod uwagę jak ważna i jak trudna jest ich praca)

btw

Przepraszam bardzo, a prawników to za jakie pieniądza kształcimy??, amerykańskie??

Edytowane przez EsiuWWW

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skoro tam jest tak zle to czemu sie wszyscy pchaja na medycyne ? acha i zapomnieliscie powiedziec o prywatnych gabinetach 50-100 za krotka pogadanke i jeszcze robia tak ze 1h dziennie zeby ZUS'u nie placic ^^

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skoro tam jest tak zle to czemu sie wszyscy pchaja na medycyne ? acha i zapomnieliscie powiedziec o prywatnych gabinetach 50-100 za krotka pogadanke i jeszcze robia tak ze 1h dziennie zeby ZUS'u nie placic ^^

Bo w całym cywilizowanym świecie lekarz to jedna z najlepiej płatnych prac, a co do prywatnych gabinetów to nie wiem do czego pijesz, wolny rynek, co to kogo obchodzi ile chcesz za swoje usługi, nikt cie nie zmusza

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

My sle, ze prawda jest taka, iz niektorze lekarze sobie dorabiaja, inni nie. Nie wiem jaki jest odsetek jednych i drugich, jestem natomiast pewien, ze ci ktorzy sobie dorabiaja prywatnie nie zyja zle - wrecz przeciwnie. MYsle, ze najlepszym wyjsciem z sytuacji byloby pozbycie sie z publicznej sluzby zdrowia nalezy usunac slowo publiczna.

Wiele urzednikow moznaby zwolnic - oszczednosci

ZUS nie marnowalby pieniedzy na wszelakie mozliwe sposoby, poniewaz zajmowalby sie juz tylko sprawami przeszlymi (nikt nie placilby juz skladek do ZUSu). Mozna rozwazyc ewentualna natychmiastowa likwidacje ZUSu i przezutu teoretycznych pieniedzy ludzi, ktorzy placili skladki czy z innych powodow naleza im sie swiadczenia, do prywatnych firm. Ogolnie obowiazek ubezpieczenia zachowac, natomiast czlowiek wybieralby sobie, gdzie chce sie ubezpieczyc i gdzie chce oszczedzac.

Oczywistym problemem jest bardzo duze obciazenie budzetu na poczatku, ale po przejsciowym slabszym okresie, zaowocowac mogloby to:

- na stale zmniejszonymi obciazeniami budzetowymi i to znacznie

- polepszeniem sytuacji w polskiej sluzbie zdrowia

- co za tym idzie polepszeniem sytuacji lekarzy - co jest przedmiotem dyskusji

 

Prywatne ubezpieczenia, spzitale i przychodnie maja same zalety, tak dla zwyklych ludzi jak i dla panstwa - czemu wiec nikt tego nie chce wprowadzic ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo w całym cywilizowanym świecie lekarz to jedna z najlepiej płatnych prac, a co do prywatnych gabinetów to nie wiem do czego pijesz, wolny rynek, co to kogo obchodzi ile chcesz za swoje usługi, nikt cie nie zmusza

Pisze o tym bo robicie z lekarzy biedakow wiec skoro polska to nie cywilizowany kraj i malo zarabiaja to po co sie tam pchaja ? odpowiedz mi na to

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pisze o tym bo robicie z lekarzy biedakow wiec skoro polska to nie cywilizowany kraj i malo zarabiaja to po co sie tam pchaja ? odpowiedz mi na to

Boże człowieku umiesz czytać, bo jest to jeden z lepszych zawodów (pod względem płacowym w cywilizowanych krajach) i zawód który daje pewność pracy, jak by nie spojrzec na jakiś kraj europejski to w KAŻDYM brakuje lekarzyi każdy przyjmnie ich z pocałowanie ręki, ot co Edytowane przez EsiuWWW

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość sialala

Pisze o tym bo robicie z lekarzy biedakow wiec skoro polska to nie cywilizowany kraj i malo zarabiaja to po co sie tam pchaja ? odpowiedz mi na to

Zeby sie nachapac kasy :mur:

A po co sie ludzie pchaja na studia prawnicze? A po co sie ludzie pchaja na anglistyke? A po co sie ludzie pchaja na kurs obslugi betoniarek?

Moze sie "pchaja" po to, zeby wyjechac i pokazac temu "opiekunczemu panstwu" palec?

Moze sie "pchaja" po to, zeby w przyszlosci brac w lape za zalatwienie lozka w szpitalu?

Moze sie "pchaja" po to, zeby w przyszlosci uratowac komus zycie?

Piszesz, ze w prywatnych gabinetach tak drogo - skoro lekarz zarabia 1500 na reke, ma obowiazek brac dyzury, to powiedz mi co bys robil na jego miejscu: nie bralbys w lape? Nie otworzylbys prywatnej praktyki? Lekarze nie sa biedni - ale w porownaniu do standardow na jakie moga sobie pozwolic lekarze w krajach cywilizowanych - lekarze w Polsce sa biedakami. W UK lekarza po trzech latach pracy, bez robienia przekretow, stac na kupno domu za gotowke i samochod (nowy z salonu). I to 3 lata po studiach (no - 3 lata po skonczeniu praktyk).

Mam wrazenie, ze przemawia przez Ciebie jakas straszna zawisc - zazdroscisz tym, ktorzy poswiecili 8-9 lat zycia na studia medyczne? Mogles tez startowac - nikt Ci nie broni. Na medycyne duzo latwiej sie dostac niz na farmacje (mniejsze lapowkarstwo na uczelniach).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do dyskusji: nalezy sie ludziom i tyle. A skad wziac? Od tego jest w koncu rzad.

Kolega raczy zartowac? Jesli nie, to chyba jestes fanem poprzedniego ustroju. :mur: Rząd jest po to, zeby stworzyc warunki i ułatwiac prace i kształtowanie wolnego rynku przez obywateli. To, ze ludziom sie coś nalezy jest postawą conajmniej dziwna. Nalezy ci sie to, na co zapracowales! Ktos, kto wybiera studia medyczna DOSKONALE zdaje sobie sprawe z zarobkow i mozliwosci jakie daja prywatne praktyki. A dobry lekarz zarabia sporo.

Edytowane przez Ghazi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Denaturatos

ghazi - heheh, ciekawe co powiesz jak wiekszosc lekarzy wyjedzie z polski a ty sobie np nozke zlamiesz. Zdychac bedziesz i tyle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo służba zdrowia powinna zostać w duzej mierze sprywatyzowana (albo wręcz w całosci, ale to z czasem). Inna sprawa, ze z obecnym rzadem nie ma na to szans, a demagogia Kaczyńskich i spolki skutecznie odstrasza wiekszosc społeczenstwa od tego pomyslu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolega raczy zartowac? Jesli nie, to chyba jestes fanem poprzedniego ustroju. :mur: Rząd jest po to, zeby stworzyc warunki i ułatwiac prace i kształtowanie wolnego rynku przez obywateli. To, ze ludziom sie coś nalezy jest postawą conajmniej dziwna. Nalezy ci sie to, na co zapracowales! Ktos, kto wybiera studia medyczna DOSKONALE zdaje sobie sprawe z zarobkow i mozliwosci jakie daja prywatne praktyki. A dobry lekarz zarabia sporo.

Ok, tak więc nie wiem o co ten lamęt że owi lekarze wyjeżdzają na zachód, wolny rynek tam gdzie im wiecj płacą tam pracują czyż tak, a gó...o prawda, an pewno nie w sferze usług medycznych, jest to specyficzna gałąź rynku, choćby z tego względu iż państwo zobowiązane jest do ochrony zdrowia i życia obywateli, przynajmniej w minimalnej formie, a jak ma to czynić skoro nie będzie wykwalifikowanego personelu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli większość dobrych lekarzy wyjedzie, to My będziemy za przeproszeniem zdychać bo nie będzie nami miał się kto porządnie zająć. Powinni im zapewnić te 5000zł miesięcznie i będzie spox. Tylko taki lekarz pierwszego kontaktu powinien zarabiać 3500zł ponieważ ma mniej wyczerpujące zajęcia niż lekarz pracujący na jakimś oddziale...

 

BTW: Przypomniało mi się powiedzonko studentów medycyny, mówiące o moim mieście :lol: Wstyd się przyznać ale co tam tak ono idzie "Ucz się! Bo jak nie to będziesz pracował w Radomiu!!" U nas to jeden na 100 jest dobry a reszta w większości konowały, którzy nie potrafią nic trafnie zdiagnozować... :? Dobry lekarz to skarb...

Edytowane przez Maciag

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Prywatyzacja jest rozwiazaniem - ale nie od dzis wiadomo ze jakies 40-50 % naszego spoleczenstwa nie bedzie stac na te uslugi.

Wiec ta droga mowiac krotko - odpada.

 

Dalej jezeli nawet dojdzie do tego ze lekarze dostana to czego aktualnie oczekuja ( co i tak jest tylko utopia ) sam fakt ze dostna 5000 zł albo wiecej - bo jestem przekonany ze w miare jedzenia apetyt rosnie - do niczego nie doprowadzi.

 

Beda kolejne strajki i protesty - beda postulaty - u nas lekarz zarabia 5 000 zł a w UK 12 000 zł !

Jestem prawie pewien ze ta zmiana plac nic nie zmieni.

Dalej, jestem prawie pewien ze wywola to chceci podwyzek plac u innych srodowisk budzetowych, na pierwszy ogien pojda: nauczyciele, dalej strazacy, policjanci, urzednicy piastujacy wysokie posady etc.

 

A moze dojdzie nawet do tego ze sedziowie zaczna strajkowac... tez ucza sie bardzo dlugo 5 lat + 3 lata aplikacji sedziowskiej + X lat asesury, aby dopiero stac sie sedzia sadu rejonowego ;) I stale musza sie doksztalcac czesto za swoje pieniadze - przymusowo - nie dla siebie...

 

Ale to tylko szczyt gory lodowej - takich grup jest wiecej - to tylko kwestia czasu.

 

Mi sie wydaje ze jedynym wyjsciem z tej patowej sytuacji jest okreslenie ile rzad moze dac - zapewne cos kolo 2500 - 3000 zł bedzie absolutnym maksimum mozliwosci budzetowych.

Dalej, niestety, musze to napisac - tak jak pisalem w pierwszym poscie - bedzie trzeba sprowadzic lekarzy zza wschodniej granicy, Ci beda pracowac u nas za 2000 zł bez wiekszych oporow. Wiem ze brzmi to troszke wrogo wobec naszych lekarzy - jednak chyba chcecie aby ktos sie nami zajal w chwilach gdy nasze zdrowie kuleje ?

I trzeba sie powaznie zastanowic co zrobic z rekrutacja na medycyne - jezeli dojdzie do tego ze np. 30 % lekarzy zostanie, a 70 % bedzie wyjezdzac - hmm powstaje maly problem.

 

Rzad musi postawic twarde warunki - dajemy tyle a tyle tzn np 3000 zł - wiecej nie mozemy.

Kto akceptuje ta oferte zostaje - kto nie wyjezdza poza granice kraju.

A braki bedzie trzeba uzupelnic lekarzami spoza RP.

Edytowane przez Ecuadoo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W sumie zastanawia mnie, w czym jest problem, zeby zrobic tak jak kraje zachodnie: sprowadzic wykwalifikowana kadre ze wschodu?

 

Chyba tylko niechec spoleczenstwa, ktore zaraz podniesie krzyki ze zatrudnia sie Ruskich, zamiast naszym dac prace :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak jak napisał Ecuadoo wielu lekarzy za wschodniej granicy by z chęcią w Polsce pracowało...

 

Jako ciekawostka powiem ile zarabia ordynator oddziału szpitalnego w Rosji 140$ miesięcznie... Wiem bo do mojego Wujka do pracy przyjeżdża ordynator jednego ze szpitali w Rosji i gdy zarabia 500$ to mówi, że to jest majątek w porównaniu do zarobków w Rosji... Więc nie ma przeszkód żeby "sprowadzić" ich do Polski...

Edytowane przez Maciag

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba tylko niechec spoleczenstwa, ktore zaraz podniesie krzyki ze zatrudnia sie Ruskich, zamiast naszym dac prace :?

Zgadza sie Costi. Bedzie jeszcze gorzej... Juz widze rekacje izb lekarskich... huhuhu...

 

Ale bariera jezykowa moze byc ogromna przeszkoda :-| Ilu z nas zna jezyk rosyjski lub ukrainski ? Niewiele... jak uczeszczalem do szkoly podstawowej - rosyjski byl dosc popularny - jednak teraz - only english please...

 

 

Zobaczymy jak na nadchodzacy strajk generalny zareaguje rzad - a szczegolnie minister MSWiA Ludwik Dorn :lol: :lol:

 

@Maciag - 140 $... ku... to mnie zaskoczyles... wiedzialem ze zarobki maja smieszne, ale nie az tak...

Edytowane przez Ecuadoo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do tych lekarzy ze wschodu to nie był bym tego taki pewien iż zatkali by onie tą dziurę po wybyciu naszych

Zgadzam się z Ecuadoo, pozatym istnieje coś takiego jak negocjacje, jedną z najstarszych metod jest to a żeby zarzadać więcej by móc potem idąc na kompromis z czegośc zejść, i tak jest w tym przypadku, przypuszczam że gdyby rząd zagwarantował im pesje w wysokości 3k zł, pewnych odeszli by od strajku

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...

@Maciag - 140 $... ku... to mnie zaskoczyles... wiedzialem ze zarobki maja smieszne, ale nie az tak...

Tak było jeszcze w zeszłe wakacje kiedy po raz ostatni widziałem się z tym człowiekiem. Myślisz, że ja się nie załamałem jak to usłyszałem...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Prywatyzacja jest rozwiazaniem - ale nie od dzis wiadomo ze jakies 40-50 % naszego spoleczenstwa nie bedzie stac na te uslugi.

Wiec ta droga mowiac krotko - odpada.

Gdyby rząd był normalny i zajął sie gospodarką zamiast jakimis socjal-pie***łami, to byłoby stac...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale napewno nie odrazu, trzeba było by wprowadzić jakąs fomrę przejściową

Esiu - wierz mi lub nie - nie bedzie nas na to stac nawet za 15 - 20 lat.

Zajrzyj na strony MF - zobacz jaki mamy dlug publiczny, oraz jaki mamy roczny deficyt budzetowy (ktory stale powieksza dlug) - i zobacz co sie dzieje w sytuacji gdy zadluznienie przekracza 60 % PKB.

A powiem, ze wcale duzo nam nie brakuje...

 

Swoja droga und3r ma racje - ustawy socjalne tylko pogarszaja aktualna sytuacje kraju.

Edytowane przez Ecuadoo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy ja mowie ze od razu? Ale jak zadne kroki ku temu nie będa podejmowane, bo "na to potrzeba czasu" to ten kraj nigdy sie nie wyjdzie na prostą. To jest wlasnie problem, ze społeczenstwo jest tepe i wybiera partie bez programu długofalowej poprawy gospodarki tylko takie, ktore obiecują gruszki na wierzbie i mają zdolnośc planowania najwyzej na 5 lat, bo potem i tak nie beda juz rządzic...

Edytowane przez und3r

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlatego stwierdziłem iż potrzeba na formy przejściowej i ewolucyjnego przeobrażenia tego sektoru, działania "małych kroków", niestety służba zdrowia jest tak cieżkim problemem iż nikt nie chce się nim zająć, było to jedyne ministerstwo do którego ani PIS ani PO no rościło sobie pretensji (w czasach gdy była jeszcze mowa o ich koalicji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak moze im nie brakowac entuzjazmu w obecnej sytuacji politycznej, zwłaszcza, ze poparcie dla PiSu praktycznie nie spada :blink: . Poza tym PO nie ma obecnie zadnej mozliwosci przeglosowania swojego projektu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie



×
×
  • Dodaj nową pozycję...