Skocz do zawartości
Ecuadoo

Polska Służba Zdrowia - Szykuje Sie Strajk...

Rekomendowane odpowiedzi

Szymoon - Ty chyba nie wiesz co mowisz.

 

ZUS jest do tylu, nie ma zadnych oszczednosci (jesli myslisz, ze Twoje skladki sa gdzies odlozone to sie grubo mylisz), wrecz trzeba do niego z budzetu dokladac, zeby sie system emerytalny nie posypal, a Ty uwazasz, ze po prostu oddasz ludziom zgromadzona na ich kontach kase.

Z czego? Z naszego ciezko zadluzonego budzetu? Przeciez to bedzie finansowe samobojstwo panstwa, szczegolnie ze nie ruszylismy tematu swiadczeniobiorcow (emeryci, rencisci), ktorym nadal trzeba bedzie wyplacac emerytury.

 

Poza tym jakie znowu odliczenie od podatku? Skladka do ZUS jest jakos tam oprocentowana, to jest de facto lokata dlugoterminowa - nie mozna tej kasy tak po prostu podliczyc i oddac w formie ulgi podatkowej, bo bedzie to najwiekszy wal na obywatelach w nowozytnej historii.

Jesli juz, to trzebaby oddac ludziom cale wplacone pieniadze wraz z odsetkami, zeby mieli mozliwosc wplacenia ich do prywatnych funduszy. Tylko skad wezmiesz na to kase?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

moze z prywatyzacji? :]

MeHow nie ma juz co prywatyzowac - poza tym zysk prywatyzacyjny jest jednorazowy - a koszty ew. likwidacji ZUS'u, zwolnienia setek pracownikow oraz zobowiazania finansowe wobec rencistow i emerytow - sa "wielkorotne" - troszke pokracznie to brzmi - raczej długofalowe.

 

Za duzo tych ustaw czytam... i juz posta sklecic nie moge [: :rolleyes:

Edytowane przez Ecuadoo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

costi racja.

Natomiast skad pieniadze ? jak to skad, a po likwidacji ZUSu i publicznej sluzby zdorowia, to male oszczednosci dla budzetu by byly ? Jak juz chyba wspominalem, tych kilkanascie czy moze nawet w porywach kilkadziesiat tysiecy zwolnionych osob, zatrudnienie bedzie musialo znalezc gdzie indziej, a jesli na poczatku byliby na bezrobotnym, to i tak mniejsze obciazenie dla panstwa, niz jak nic nie robia pozytecznego w urzedach.

Juz mowilem, ze ja tu nie mysle tylko o tym, by zlikwidowac ZUS, sluzbe zdrowia - ale by calkiem zmienic model panstwa, calkowicie uproscic placenie podatkow, jednakowy vat na wszystko.

Przeciez mozna zrobic tak, zeby i w panstwie bylo wiecej pieniedzy, i w naszych kieszeniach. Likwidujac niepotrzebne panstwowe instytucje oraz upraszczajac system prawno-podatkowy (zmniejszenie szarej strefy) i pewnie jeszcze duzo mozliwosci poprawy sytuacji by sie znalazlo.

 

Ja tylko nie wiem, czemu nikt tego nie chce zrobic.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

costi racja.

Natomiast skad pieniadze ? jak to skad, a po likwidacji ZUSu i publicznej sluzby zdorowia, to male oszczednosci dla budzetu by byly ? Jak juz chyba wspominalem, tych kilkanascie czy moze nawet w porywach kilkadziesiat tysiecy zwolnionych osob, zatrudnienie bedzie musialo znalezc gdzie indziej, a jesli na poczatku byliby na bezrobotnym, to i tak mniejsze obciazenie dla panstwa, niz jak nic nie robia pozytecznego w urzedach.

Juz mowilem, ze ja tu nie mysle tylko o tym, by zlikwidowac ZUS, sluzbe zdrowia - ale by calkiem zmienic model panstwa, calkowicie uproscic placenie podatkow, jednakowy vat na wszystko.

Przeciez mozna zrobic tak, zeby i w panstwie bylo wiecej pieniedzy, i w naszych kieszeniach. Likwidujac niepotrzebne panstwowe instytucje oraz upraszczajac system prawno-podatkowy (zmniejszenie szarej strefy) i pewnie jeszcze duzo mozliwosci poprawy sytuacji by sie znalazlo.

 

Ja tylko nie wiem, czemu nikt tego nie chce zrobic.

Bo jest to niemożliwe, likwidacja większości instytucji państwowych nie przyniesie takich dochodów by móc zapewnić wypłacanie świadczeń, jednakowy vat tak ale nie w obecnej wysokości 22% dla ludzi biednych za jedzenie to dużo, co do SZ można ją sprywatyzować (nawet w czesci trzeba), ale problem dotowania jej z budżetu nie zniknie tylko się zmieni bo państwo w dalszym ciągu będzie płacic za leczenie tych których nie będzie stać na opłacenie składek, ogólnie koncepcja dobra, ale założenia troche nazbyt optymistyczne

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szymoon, ja sie zgadzam z Toba w zalozeniach (uwazam, ze obywatele lepiej wiedza co zrobic ze swoimi pieniedzmi i panstwo nie musi im pomagac w ich wydawaniu), ale jak napisal EsiuWWW za bardzo optymistycznie podchodzisz do mozliwych do osiagniecia zyskow.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo jest to niemożliwe, likwidacja większości instytucji państwowych nie przyniesie takich dochodów by móc zapewnić wypłacanie świadczeń, jednakowy vat tak ale nie w obecnej wysokości 22% dla ludzi biednych za jedzenie to dużo, co do SZ można ją sprywatyzować (nawet w czesci trzeba), ale problem dotowania jej z budżetu nie zniknie tylko się zmieni bo państwo w dalszym ciągu będzie płacic za leczenie tych których nie będzie stać na opłacenie składek, ogólnie koncepcja dobra, ale założenia troche nazbyt optymistyczne

Ja rowniez zgadzam sie ze VAT jest za wysoki - co powoduje tkzw sztuczne ceny - wyraznie wyzsze od krajow w ktorych PTU jest nizszy (jezeli wystepuje ten podatek).

Jednak w chwili obecnej wszelkie zmiany zwiazne z VAT moga byc bardzo niebezpieczne - lepiej go zostawic w spokoju - to az 46 % wpływow do budzetu z samego VAT'u - pisalem juz o tym w innym topicu.

 

Troszke nie podoba mi sie postawa prof. Religi - wiem ze chce dobrze - jednak brakuje mu zdecydowania, i silnych argumentow - czesto na posiedzeniach Rady Gabinetowej nikt nie liczy sie z jego osoba - jest jakby spychany na bok - nie wiem czy to wyborcze gierki - a moze te pomysly sa tak kontrowersyjne ze nawet sam Religa w nie watpi...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja rowniez zgadzam sie ze VAT jest za wysoki - co powoduje tkzw sztuczne ceny - wyraznie wyzsze od krajow w ktorych PTU jest nizszy (jezeli wystepuje ten podatek).

Jednak w chwili obecnej wszelkie zmiany zwiazne z VAT moga byc bardzo niebezpieczne - lepiej go zostawic w spokoju - to az 46 % wpływow do budzetu z samego VAT'u - pisalem juz o tym w innym topicu.

 

Troszke nie podoba mi sie postawa prof. Religi - wiem ze chce dobrze - jednak brakuje mu zdecydowania, i silnych argumentow - czesto na posiedzeniach Rady Gabinetowej nikt nie liczy sie z jego osoba - jest jakby spychany na bok - nie wiem czy to wyborcze gierki - a moze te pomysly sa tak kontrowersyjne ze nawet sam Religa w nie watpi...

Skoro vat ma pozostać w takiej samej wysokości, to jego zrównanie sprawi iż najbardziej w pupe dostaną najbiedniejsi, gdyż koszt wyżycia zwiekszy się o ok 15%

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skoro vat ma pozostać w takiej samej wysokości, to jego zrównanie sprawi iż najbardziej w pupe dostaną najbiedniejsi, gdyż koszt wyżycia zwiekszy się o ok 15%

Yyy moglbys bardziej rozwinac swoje zdanie :unsure: Bo nie jestem w tym momencie pewien czy dokladnie zrozumiales mojego poprzedniego posta.

 

Mamy 3 progi Vat'owskie 3 %, 7 %, oraz 22 % (prosze mnie porawic jak sie myle) - i tak musi pozostac przez kilka nastepnych lat - wszelkie ulgi w tym zakresie moga doprowadzic do krachu panstwa, a co za tym idzie sluzby zdrowia - ktora nie moze byc nigdy w pelni sprywatyzowana.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Yyy moglbys bardziej rozwinac swoje zdanie :unsure: Bo nie jestem w tym momencie pewien czy dokladnie zrozumiales mojego poprzedniego posta.

 

Mamy 3 progi Vat'owskie 3 %, 7 %, oraz 22 % (prosze mnie porawic jak sie myle) - i tak musi pozostac przez kilka nastepnych lat - wszelkie ulgi w tym zakresie moga doprowadzic do krachu panstwa, a co za tym idzie sluzby zdrowia - ktora nie moze byc nigdy w pelni sprywatyzowana.

O to mi chodzi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja wam powiem, ze nie lubie slowa "musi", nic nie musi. Nie przesadzajmy znowu z tymi biednymi ludzmi, bo nic nigdy nie zrobimy bo biednym cos gorzej bedzie. Tu nie chodzi o to, by biednym ulatwiac zycie, tu chodzi o to, by tych biednych nie bylo. Zeby nie bylo sytuacji, ze podatku nie mozna wyrownac, bo ktos przez to bedzie mial o 30zl mniej w kieszeni na miesiac przez co nei bedzie mogl przezyc w godziwych warunkach.

Nawiasem mowiac, miesiecznie na towary pierwszej potrzeby w trzy osoby wydajemy jakies 700zl i specjalnie nie oszczedzamy (w dodatku w wawie, gdzie ceny podobno wyzsze), wiec nie przesadzajmy z tymi biednymi ludzmi, to nie jedzenie ich tylko kosztuje... Ktos za duzo naogladal sie reklam PiS i znikajacego jedzenia z lodowki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja wam powiem, ze nie lubie slowa "musi", nic nie musi. Nie przesadzajmy znowu z tymi biednymi ludzmi, bo nic nigdy nie zrobimy bo biednym cos gorzej bedzie. Tu nie chodzi o to, by biednym ulatwiac zycie, tu chodzi o to, by tych biednych nie bylo. Zeby nie bylo sytuacji, ze podatku nie mozna wyrownac, bo ktos przez to bedzie mial o 30zl mniej w kieszeni na miesiac przez co nei bedzie mogl przezyc w godziwych warunkach.

Nawiasem mowiac, miesiecznie na towary pierwszej potrzeby w trzy osoby wydajemy jakies 700zl i specjalnie nie oszczedzamy (w dodatku w wawie, gdzie ceny podobno wyzsze), wiec nie przesadzajmy z tymi biednymi ludzmi, to nie jedzenie ich tylko kosztuje... Ktos za duzo naogladal sie reklam PiS i znikajacego jedzenia z lodowki.

Typowo warszawski punkt widzenia, prównujesz Warszawę z całą Polską lol, pozatym w tzw "koszyku" wydatków jaki ponoszą osoby poniżej minimum socjalnego 56% społeczeństwa i poniżej minimum egzystencji 10% społeczeństwa to właśnie te artykuły stanowią do 90% wydatków GUS, radze przeczytać potem się wypowiedzieć

Edytowane przez EsiuWWW

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hehe z tym typowym warszawskim punktem widzenia to nie trafiles do konca. Bo w wawie tylko studiuje (stad te wydatki na mnie i dwie inne osoby), ale pochodze ze wsi, co zreszta jest napisane w moim profilu :D.

Zreszta to porownanie jest na korzysc calej reszty Polski - gdzie jest taniej.

Podales linka, ale chyba nie przeczytales informacji ktore tam sa zamieszczone... skad wziales te 90% ?

 

Poza tym, jak ty chcesz ta sytuacje zmienic ? Obnizajac obciazenia tym biedniejszym i podwyzszajac bogatszym (no bo maja wiecej), zapomogi ulgi itd. ? Zadna osoba, ktorej brakuje czasem pieniedzy na comiesieczne wydatki, nie zalozy nowego miejsca pracy, nie przyspieszy rozwoju panstwa. Jest tylko balastem, ktorego nalezy sie pozbyc. Ale nie pozbyc w sensie wykluczyc ze spoleczenstwa, tylko dac mozliwosc zmiany swojej sytuacji. Tymczasem wszystko co mamy do tej pory umacnia aktualny stan rzeczy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hehe z tym typowym warszawskim punktem widzenia to nie trafiles do konca. Bo w wawie tylko studiuje (stad te wydatki na mnie i dwie inne osoby), ale pochodze ze wsi, co zreszta jest napisane w moim profilu :D.

Zreszta to porownanie jest na korzysc calej reszty Polski - gdzie jest taniej.

Podales linka, ale chyba nie przeczytales informacji ktore tam sa zamieszczone... skad wziales te 90% ?

 

Poza tym, jak ty chcesz ta sytuacje zmienic ? Obnizajac obciazenia tym biedniejszym i podwyzszajac bogatszym (no bo maja wiecej), zapomogi ulgi itd. ? Zadna osoba, ktorej brakuje czasem pieniedzy na comiesieczne wydatki, nie zalozy nowego miejsca pracy, nie przyspieszy rozwoju panstwa. Jest tylko balastem, ktorego nalezy sie pozbyc. Ale nie pozbyc w sensie wykluczyc ze spoleczenstwa, tylko dac mozliwosc zmiany swojej sytuacji. Tymczasem wszystko co mamy do tej pory umacnia aktualny stan rzeczy.

1. Warszawa ma wyższe zarobki niż reszta kraju

2. Pisałem o min egzystencji, może i przesadziłem, ale to co ci ludzie kupują to praktycznie tylko żywność, gdyż to jest najbardziej niezbędne dla ludzkiego życia, razde przestudiować inne tabele GUS-u

3. Tak a podwyższenie podatku vat na żywnośc z 7 na 22% sprawi iż powstanie 2 miln miejsc pracy :mur:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ad 1. W Wawce faktycznie można zarobić więcej, ale i samo życie jest droższe, argument moim zdaniem chybiony.

 

PS. A mój jest kontrargumentem na twój kontrargument, więc spokojnie z łaski swojej ;)

 

PPS. Temat z uwagą prześledziłem.

 

Szkoda na pisanie nowego posta dla takiej oczywistości- naturalnie, że w mieście (każdym dużym, choć w stolicy, co naturalne, więcej firm zlokalizowało swoje filie, więc teoretycznie łatwiej o pracę) łatwiej żyć. Zadaj sobie inne pytanie i skończ się licytować- czy np. w takich Katowicach (pomijając smog ;)) jest zdecydowanie trudniej żyć niż w Warszawie? Wg. mnie nie.

Edytowane przez draak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ad 1. W Wawce faktycznie można zarobić więcej, ale i samo życie jest droższe, argument moim zdaniem chybiony.

Czytaj może z łaski swojej wiecej niż ostatni post, bo jest to kontrargument na post przedmówcy :angry:

edit

Czyli co życie na jakiejś wsi jest łatwiejsze na jakiejś wsi niż w Wa-wie??

Nie teoretycznie ale praktycznie- bezrobocie w Wa-wie 14%, bezrobocie w Świętochłowicach 25%, co do Katowic ok, Śląsk jest największą aglomeracją w PL, tak wieć tu aż tak źle nie ma, aczkolwiek porównaj se odchód choćby w gospodarce narodowej w takiej Wa-wie i takim Opolu Wa-wa- 3,5 k Opole 2,5 k

Co do końcówki wypowiedzi odp brzmi tak, jest trudniej

Edytowane przez EsiuWWW

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Esiu, moze najpierw do twojego pierwszego posta sie odniose:

1. W Warszawie moze i sa wyzsze zarobki, ale ja ani nie zarabiam jako tako, ani nie mowilem o zarobkach, tylko o kosztach zycia - ktore w wawie sa wyzsze - wiec te moje 700zl na 3 osoby to w warunkach mniejszej miejscowosci sa troche przesadzone.

2. Na zywnosc 1 osoba przeznacza przecietnie wg. danych GUS od 23 do 38% miesiecznie. Podajesz mi linka do jednych tabel i mowisz jedno, ja to czytam i widze, ze sie mylisz. No to mowisz mi o jakichs innych blizej nie okreslonych tabelach... Przesadziles po prostu, wydatki na zywnosc wcale nie sa takie ogromne.

3. Podwyzka vatu z 7 na 22% sprawi, ze bedziemy mieli w budzecie wiecej pieniedzy, pozwoli na obnizenie np. PIT, albo skladek na ubezpieczenia (jesli juz musza byc) czy cokolwiek innego. Ale nie, musimy bronic biednych...

Szkoda, ze nie odniosles sie do drugiej czesci mojego postu.

 

Ad twoj drugi post:

Tak, zycie na wsi jest latwiejsze niz w wawie czy innym miescie dla slabo zarabiajacych. Bo na wsi masz dom (nie placisz zadnego czynszu), masz pole, mozesz jakies zwierzeta uchowac - znaczaco obnizaja sie koszty zycia. Natomiast trzeba oczywiscie wlozyc w prace..

To, ze ktos jest bezrobotny nie znaczy, ze nie ma z czego zyc i stopa bezrobocie ma sie nijak do poruszanego tematu...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bedac wlascicielem gruntu tez ponosisz jakies tam oplaty.

 

A z innej beczki: czy Twoje 700zl na 3 osoby obejmuje rowniez mieszkanie (w tym wszelkie oplaty: woda, prad, gaz, CO), koszty lekow, transportu itd.

 

Sam napisales, ze koszty zywnosci to do 38% wydatkow. Uwazasz, ze reszta zostaje w kieszeni? Jak podniesziesz VAT na zywnosc z 7 do 22% to sie okaze, ze zamiast 38% jest dajmy na to 50 i nie starczy np. na rachunek za prad. A cen czynszu ani mediow ustawowo nie obnizysz...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Esiu, moze najpierw do twojego pierwszego posta sie odniose:

1. W Warszawie moze i sa wyzsze zarobki, ale ja ani nie zarabiam jako tako, ani nie mowilem o zarobkach, tylko o kosztach zycia - ktore w wawie sa wyzsze - wiec te moje 700zl na 3 osoby to w warunkach mniejszej miejscowosci sa troche przesadzone.

2. Na zywnosc 1 osoba przeznacza przecietnie wg. danych GUS od 23 do 38% miesiecznie. Podajesz mi linka do jednych tabel i mowisz jedno, ja to czytam i widze, ze sie mylisz. No to mowisz mi o jakichs innych blizej nie okreslonych tabelach... Przesadziles po prostu, wydatki na zywnosc wcale nie sa takie ogromne.

3. Podwyzka vatu z 7 na 22% sprawi, ze bedziemy mieli w budzecie wiecej pieniedzy, pozwoli na obnizenie np. PIT, albo skladek na ubezpieczenia (jesli juz musza byc) czy cokolwiek innego. Ale nie, musimy bronic biednych...

Szkoda, ze nie odniosles sie do drugiej czesci mojego postu.

 

Ad twoj drugi post:

Tak, zycie na wsi jest latwiejsze niz w wawie czy innym miescie dla slabo zarabiajacych. Bo na wsi masz dom (nie placisz zadnego czynszu), masz pole, mozesz jakies zwierzeta uchowac - znaczaco obnizaja sie koszty zycia. Natomiast trzeba oczywiscie wlozyc w prace..

To, ze ktos jest bezrobotny nie znaczy, ze nie ma z czego zyc i stopa bezrobocie ma sie nijak do poruszanego tematu...

1. Wyższe są koszty bo wyższe są płace, wiadomo

2. Podstawowe towarty jakie się nabywa i na które wzrosnął by vat to nie tylko żywność, to takeże leki, odzież (w cześci), środki czystości i higieny i to własnie stanwoi te ileś tam procent (fakt te 90% to była przesada)

3. Bo na tej podwyżce nie skorzysta nikt, bo kto, napewno nie tych 56% żyjących poniżej min socjalnego, pozatym skoro postulujesz likwidację zus-u, prywatyzacje SZ to po kiegi zwiększać wpływy do budżetu, skoro większośc tych największych wydatków się z niego straci ??, niekonsekwencja

4. Masz dom który też musisz utrzymać (media), masz zwierzęta które też musisz jakoś wyżywić, a ile rzeczy nie ma, przedewszystkim nie ma pracy!!, a co powoduje brak pracy, jeszcze długotrwały, brak dochodów, inaczej patologie, skoro jest tak jak mówisz to dlaczego ciągle obserwuje się masowy odpływ ludzi ze wsi??

5. Jeżeli ktoś jest bezrobotny, to znaczy że nie ma z czego żyć, chyba ze życiem nazywasz wegetacja i utrzymywanie się z pomocy społecznej, bo sory kurą za prąd dzisiaj już nie zapłacisz :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

costi: moze nie napisalem tego wyraznie, wiec wyjasnie: te 700zl obejmuje zycie(czyli tak jedzenie, jak i vanish czy inny persil do prania), natomiast nie ma w tym pradu wody gazu i kosztow wynajmu. Mowilem o tym, poniewaz dyskusja toczyla sie na temat kosztow wyzycia i chcialem pokazac, ze to nie sa glowne koszty jakie sie ponosi mieszkajac.

 

Esiu:

1. Tak wiec te 700zl na 3 osoby w przypadku innego mniejszego miasta trzeba odpowiednio pomniejszyc (albo posilkowac sie danymi GUS)

3. Znowu przypomne druga czesc mojego po-poprzedniego postu. To wg. ciebie jak im pomoc ? ciagle obnizajac obciazenia ? przez to, ktos inny, kto byc moze moglby im stworzyc miejsce pracy, polepszyc sytuacje w kraju, taka wlasnie osoba bedzie miala mniej pieniedzy - nie bedzie mogla zainwestowac.

Osoby, ktore nie sa biedne, nie sa nikim, to ze nie sa biedne, nie znaczy, ze mozna cale obciazenie zrzucac na nich.

Po co zwiekszac wplywy ? a bo sami przyznaliscie, ze jakos trzeba bedzie pokryc wydatki zwiazane z likwidacja (te miliony osob, co juz wplacily pieniadze na swoje ubezpieczenie). To nie jest niekonsekwencja, to jest sluchanie tego co mowia inni.

4. Bo praca ciezka ? mieszkales na wsi ?

5. A skad takie przypuszczenie, ze bezrobotni nie maja z czego zyc ? Bezrobotny, to dla mnie czlowiek, ktory zarejestrowal sie w jakims tam urzedzie mowiac, ze nie ma pracy (legalnej). Nie znaczy, ze nie ma za co zyc, ze nie pracuje, ani ze chce pracowac. No chyba, ze mamy w polsce 20% ludzi, ktorzy sobie nie potrafia poradzic... A moze mamy tyle tych ludzi, poniewaz ciagle pomagamy tylko biednym, nie interesujac sie tym, kto tak naprawde moze rozpedzic gospodarke ? (ci co biora z budzetu spewnoscia nie, ci ktorzy musza do niego placic za duzo - rowniez)

 

Ty bys chcial tylko rozdawac i pomagac, ja chcialbym wolnosci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

costi: moze nie napisalem tego wyraznie, wiec wyjasnie: te 700zl obejmuje zycie(czyli tak jedzenie, jak i vanish czy inny persil do prania), natomiast nie ma w tym pradu wody gazu i kosztow wynajmu. Mowilem o tym, poniewaz dyskusja toczyla sie na temat kosztow wyzycia i chcialem pokazac, ze to nie sa glowne koszty jakie sie ponosi mieszkajac.

Dostrzegam w takim razie powazna niekonsekwencje w rozumowaniu - uzywasz w kolko okreslenia "koszty zycia" podkreslajac, jak to w Warszawie mozna wyzyc za 700zl we trzech, a tymczasem za te 700zl mieszkacie pod mostem, bo mieszkania juz przeciez z tego nie oplacisz.

 

Moze napisz nam, jakie macie calkowite koszty utrzymania, wtedy bedziemy dyskutowac i porownywac.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a prosze cie bardzo, 1400zl wynajem mieszkania i tak srednio jakies 50zl za jakies oplaty czy cos takiego.

Tylko dajesz mi mozliwosc udowodnienia tego, co mowilem wczesniej - ze koszty wyzycia nie sa takie duze w stosunku do kosztow jakie sie ponosi w zwiazku z samym mieszkaniem (czynsz, oplaty, jak sie pralka zepsuje i bog wie co jeszcze)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ty chyba nadal nie rozumiesz o co mi chodzi, albo ja nie rozumiem o co Tobie chodzi.

 

Zmierzam do tego, ze nie mozesz kosztow zakwaterowania i kosztow "wyzycia", jak to nazywasz, traktowac oddzielnie. Tak jak nie da rady zyc bez jedzenia, tak i nie da rady zyc bez dachu nad glowa.

 

A wracajac do ujednolicenia VATu, to sprawa nie jest taka prosta i nie konczy sie na artykulach spozywczych. Trezba tez wziac pod uwage, ze energia elektryczna czy gaz sa tez tym podatkiem oblozone (ale w jakiej wysokosci to nie powem), wiec jego podniesienie na te media (zakladajac, ze sie odbedzie) odbije sie bardzo szeroko.

W dodatku przedsiebiorcom tez latwiej nie bedzie, bo zwrot zaplaconego VAT dostaja raz do roku wraz z rozliczeniem zeznania podatkowego - a przez caly ten rok jakos beda musieli ten VAT placic (i nie mowie tu tylko o surowcach do produkcji/towarach, ale rowniez o wspomnianych przed chwila mediach).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

costi chodzi mi wlasnie o rozdzielenie kosztow wyzycia, od oplat stalych mieszkaniowych, zeby pokazac, ze te koszty wyzycia nie sa takie ogromne i podwyzszenie vat na jedzenie wcale nie okaze sie tragedia.

 

Esiu, u mnie koszt wyzycia wynosi 700zl na 3osoby (to 700 i tak troche zawyzylem ale niech bedzie), na jedna wychodzi jakies 230 zl. Jak mowilem nie oszczedzam na jedzeniu, kupuje sobie jakies dodatkowe soczki czy inne serki, nie wybieram szynki za 15zl tylko za 25zl itd. itp.

Tak wiec mamy kolo 200zl na wyzycie + oplaty miezskaniowe. Te oplaty mieszkaniowe wychodzi na to, ze sa wiekszoscia (ale im wiecej osob mieszka w danym lokum, tym korzystniej oczywiscie). Jesli jest 500zl na cala rodzine - to rozumiem, jest to juz problem, ale 500zl na osobe, to bez przesady...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość sialala

Ja sie tak z glupia frant zapytam: od kiedy to w czasach hipermarketow zycie w stolicy jest drozsze niz w takim Pcimiu Dolnym? Chyba, ze doliczasz koszt biletow na dojazdy do hipermarketu. Piwo owszem jest drozsze, tak samo restauracje, lokale. Ale zarcie do lodowki? Zaryzykowalbym nawet twierdzenie, ze jest taniej niz w innych miastach (szczegolnie tych mniejszych).

Podobnie sprzet elektroniczny, ubrania, srodki czystosci... Wieksze miasto = wiecej sklepow = wiecej sklepow wielkopowierzchniowych = wieksza konkurencja = nizsze ceny. Poprawcie mnie, jesli sie myle.

 

@Szymoon:

 

No to wyobraz sobie, ze rodzi Ci sie dziecko. Koszty jedzenia pomnoz przez dwa (chyba, ze dziecko parowkami bedziesz karmic?) a do tego dorzuc horrendalne wydatki na pieluchy (mozna tetrowe i prac, ale wtedy proszek i prad ida w gore) + ubranka.

Do tego dzieci uczace sie: co roku kilka stow na same podreczniki.

Kup buty raz w roku.

Jakies spodnie.

230 PLN/miesiac na osobe? Nie mieszkam juz w Polsce, ale nie sadze, zeby mozna bylo sie najesc i nic sobie nie odmawiac za niecale 8 PLN/dobe. Chyba ze zyjesz o parowkach a soki to takie za 99 groszy z hipermarketu.

500 PLN/osobe? A wiesz co to tzw. "godne zycie"?

Edytowane przez sialala

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

costi chodzi mi wlasnie o rozdzielenie kosztow wyzycia, od oplat stalych mieszkaniowych, zeby pokazac, ze te koszty wyzycia nie sa takie ogromne i podwyzszenie vat na jedzenie wcale nie okaze sie tragedia.

 

Esiu, u mnie koszt wyzycia wynosi 700zl na 3osoby (to 700 i tak troche zawyzylem ale niech bedzie), na jedna wychodzi jakies 230 zl. Jak mowilem nie oszczedzam na jedzeniu, kupuje sobie jakies dodatkowe soczki czy inne serki, nie wybieram szynki za 15zl tylko za 25zl itd. itp.

Tak wiec mamy kolo 200zl na wyzycie + oplaty miezskaniowe. Te oplaty mieszkaniowe wychodzi na to, ze sa wiekszoscia (ale im wiecej osob mieszka w danym lokum, tym korzystniej oczywiscie). Jesli jest 500zl na cala rodzine - to rozumiem, jest to juz problem, ale 500zl na osobe, to bez przesady...

W dalszym ciągu nie rozumie tu czegoś czy wynajem mieszkania plus media wchodza w skład tych 700 zł czy też nie??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ceny żywności jak ktoś wspomniał w całym kraju są podobne tak więc w Warszawie jest lepiej(wyższy jest czynsz ale, i tak reszta pieniędzy jaka zostaje pozwala tak czy siak na większe zakupy). A ja mam pytanie Szymoon skoro to jest takie proste jak piszesz(podałeś recepte). Czemu tego już nie zrobili inni premierzy, prezydenci ? (Wszak to profesorowie dr mgr ! )?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@EsiuWWW:

 

Nie, napisal to przeciez.

 

Placa 1400zl + oplaty (ok. 50zl) za mieszkanie plus do tego jakies 700zl koszty "wyzycia". A skoro jest ich trzech (troje?) w mieszkaniu, laczny koszt wychodzi nam 700zl na glowe ((1400+700)/3).

 

Szymoon, badz laskaw nie tworzyc zametu i traktowac koszty zycia lacznie jako mieszkanie + codzienne wydatki. Juz nie wspomne o tym, ze jakims cudem w ostatnim swoim wyliczeniu ukryles gdzies 200zl.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pracuję s klepie komputerowym jako informatyk handlowiec - zarabiam 1000zł na rekę.

Pracuje po 10 godzin dziennie czasami. Musze byc zawsze osiagalny dla szefa gdy chce przyjechac pozniej czy wczesniej do pracy, po godzinach jedze do klientów i wiecznie jestem zabiegany.

Moj sklep ma srednia marze 6-8%.

Do moich obowiazków nalezy:

Dbanie o czystość, przykmowanie towru, fv, rozliczenia, serwis, sprzedaz, administracja siecią firmową, obsluga wysylek kurirskich, korekty itd)

 

 

Pracownik urzedu miejskiego zarabia 2300zł:

Do obowiazków nalezy obsluga klienta i dbanie o papiery...

Praca z wolnymi sobotami, w normalnych godzinach, nie ma zadnej wiekszej odpowiedzialnosci.

 

Rzeczywistośc. Ja prócz wiecznego stresu, niewyspania, ciaglych coraz wiekszych obowiazków mam bezsensowne godziny pracy.

 

Urzednik oprocz tego ze pracuje do 15 - 16 - siedzi cały dzien z tyłkiem i sie NUDZI (mam znajomych w urzedzie miasta i wiem ze np. ksiegowa wypełnia dla 14 osobowego podwydzialu karte płac przez DWA DNI!!! - to samo co ksiegowa w mojej firmie dla 16 osób robi w ciagu 2 GODZIN).

 

Ja na czesci za 1000zł zarabiam 80zł (8%) - Państwo zciaga od tego 320zł (22%) - tak wiec ja sie mecze i pracuje - by banda nierobów urzedników zarabiała 2 razy wiecej za 5 razy mniej wykonanej pracy.

Dodam tylko ze urzad ten ma certyfikat iso .. lol.. to co robia w tych co nie mają??

 

Gdy kupuje sie leki, gdy chodzi do lekarza - to sie slyszy o drogich lekach.. ok 205 marzyaptek to moze duzo - ale pamietajcie ze pieniadze nie spływają im tego samego dnia co sprzedaz.

A nikt nie mówi o bandzie darmozjadów urzędników z NFZ któzy przejadają pieniądze..

Ile osób w polsce umiera bo za pozno zdiagnozowano raka, czy cukrzyce czy inną chorobę MOZLIWA DO WYLECZENIA?

Bo lekarz nie dal skierowania za 20 zł na morfologie.. a dlaczego nie dał.. bo to 20 zł zezarło dziadostwo urzednicze... gdy kazdy grosz sie liczy to sie najpierw wywala pracowników - a nie zcina na klientach.. dlaczego MY mamy odpowiadac za nadmiar pracowników w sektorze panstwowym??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie



×
×
  • Dodaj nową pozycję...