KWS89 Opublikowano 15 Stycznia 2003 Zgłoś Opublikowano 15 Stycznia 2003 Otóż tak...wyciągam z za szafy starego Canona odpalam...drukuje..GIT!...ide wpierniczyć jedzonko i wracam a tam zamiast k. czarnego mam smudi w odlegloćiach 4mm...wymieniłem atrament i dalej to samo...pomożcie!!! Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hotkey Opublikowano 16 Stycznia 2003 Zgłoś Opublikowano 16 Stycznia 2003 Prawdopodobnie zaschła Ci głowica. Miałem to samo, tylko z kolorem. Nie qupowałem(bo drogi) i pewnego razu chciałem cosik wydrukować qupiłem Color(oczywiście nieorginalny) i qupa. Tylko niebieski. Dodam, że możesz próbować metody "na hama", czyli drukuj ile się da. Mnie tak się przedkał po części kolor czerwony. Żółtego nie odzyskałem. Dodam, że 2 miechy później głowica padła :)(z innych powodów :)) Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
baltazaar Opublikowano 16 Stycznia 2003 Zgłoś Opublikowano 16 Stycznia 2003 mozna tez sprobowac patentu z wilgotna sciereczka (papierem) : kladziesz glowice (dyszami do dolu) na wilgone cos (p/w) i czekasz - w zaleznosci od stopnia zaschniecia 1h - 1 dobe (dbajac w miedzyczasie o ewentualne uzupelnienia wilgoci). w hp pomagalo np. umieszczenie pojemnikow z tuszem w foliowej torble szczelnie zamykanej z w/w cosiem na jakis czas (w/w) Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...