Upgrade Dysku Western Digital

[jerryjm]

Wstep

Witam, temat ten został juz poruszony przeze mnie w innym poscie niezwiazanym z hdd, tak wiec tworze nowy, w ktorym to opisze szczegolowo co wykonalem ;) Dla innych bedzie latwiej znaleźć ;)

 

Dotyczy dysków Western Digital

Testowano na WD 80GB 5400rpm 8mb cache, model: WD800VE - 00hdt1

 

Linki do plikow:

PLIK A: Nowy firmware - http://support.dell.com/support/downloads/...2&fileid=138843 (bezposrednio do pliku: ftp://ftp.us.dell.com/ide/R107305.EXE)

PLIK B: HDD update - ftp://ftp.compaq.com/pub/softpaq/sp32001-32500/sp32163.exe

 

O co biega?

Dyski WD maja to do siebie że ze starym oprogramowaniem potrafia od czasu do czasu stukac, co jest denerwujace... mnie to sklonilo do przeszukania sieci aby rozwiazac ten problem... po przeczytaniu paru forum znalazlem rozwiazanie. Wystarczy zrobic upgrade firmware'u dysku i problem znika.

 

Jak to zrobić?

Najpierw sciagnalem obydwa pliczki do ktorych linki sa wyzej. Zacząłem w kolejności takiej jak sa linki... czyli od pliczku A ze strony della. Rozpakowalem go i wg instrukcji uruchomilem komputer w DOSie (aby to uczynic nagralem sobie bootowalna plytke z dosem + obsluga cd/dvd oraz rozpakowany firmware). Po uruchomieniu komputerka w Dosie uruchomilem firmware, pokazalo sie menu z wyborem dysku (mialem jeden wiec wyboru zbytnio nie mialem :) ), zaakceptowalem westerna, bylo ostrzezenie aby nie odlaczac od pradu i chwilke poczekac. Dysk w tym momencie cie flashowal i bylo slychac jak sie wylacza i wlacza (wtedy troche goraco mi sie zrobilo - myslalem ze cos jest nie tak). Po paru sekundach zobaczylem komunikat ze wszystko przebieglo OK. Restart kompa... Windows sie uruchomil wiec wszystko dziala :) Znalazl nowy dysk (bo inne oprogramowanie wrzucilem) i smiga elegancko...

 

Potem pora na pliczek B. Rozpakowalem, wszedlem w katalog zawierajacy wersje dla Windowsa i uruchomilem go. Wg zalecen wylaczylem wszystkie programy i do dziela... kilka sekund i gotowe. Restart i dysk jest OK... nic sie nie stalo ;)

 

Wyniki:

tak jak planowalem stukow juz nie ma ;) a to bylo najwazniejsze i mialo juz nastapic po pliku A... plik B tez zaaplikowalem bo ponoc pomaga przy nagrywaniu plyt (gdy nagrywarka nagrywa bardzo powoli), choc problemow nie mialem ;) Po za tym jeszcze zauwazylem iz dysk troszke inaczej sie zachowuje... mianowicie gdy jest nie uzywany to zwalnia swoje obroty i szumi ciszej... Na wydajnosci nie stracilem, danych tez nie stracilem choc przed ta operacja zabezpieczylem najwazniejsze...

 

 

UWAGA... powyzsza porada rozwiazuje moj problem, ale nie odpowiadam za to co stanie sie u ciebie! Wszystkie powyzsze operacje wykonujesz na wlasną odpowiedzialność!

[Kamyk_^]

Potwierdzam :) dzial rowniez na wd 60gb :)

 

Pozdrawiam

 

Ps. Nagrywarka faktycznie szybciej zaczela nagrywac :)

[hitman1986]

Ja również spróbuję...

[aceraspire]

Ja również spróbuję...

Ja mam western digital WDC WD600UE-22HCTO ale plików do mojego nie znalazłem :sad:

[hitman1986]

Wyraźnie poprawiła się szybkość uruchamiania kompa, szczególnie wykrywania dysku przez bios :)

[GRANDMASTER]

Jak to zrobić?

Najpierw sciagnalem obydwa pliczki do ktorych linki sa wyzej. Zacząłem w kolejności takiej jak sa linki... czyli od pliczku A ze strony della. Rozpakowalem go i wg instrukcji uruchomilem komputer w DOSie (aby to uczynic nagralem sobie bootowalna plytke z dosem + obsluga cd/dvd oraz rozpakowany firmware). Po uruchomieniu komputerka w Dosie uruchomilem firmware, pokazalo sie menu z wyborem dysku (mialem jeden wiec wyboru zbytnio nie mialem ), zaakceptowalem westerna, bylo ostrzezenie aby nie odlaczac od pradu i chwilke poczekac. Dysk w tym momencie cie flashowal i bylo slychac jak sie wylacza i wlacza (wtedy troche goraco mi sie zrobilo - myslalem ze cos jest nie tak). Po paru sekundach zobaczylem komunikat ze wszystko przebieglo OK. Restart kompa... Windows sie uruchomil wiec wszystko dziala Znalazl nowy dysk

dawno już to zrobilem jednak.........dysk dalej klika ;)

Potem pora na pliczek B. Rozpakowalem, wszedlem w katalog zawierajacy wersje dla Windowsa i uruchomilem go. Wg zalecen wylaczylem wszystkie programy i do dziela... kilka sekund i gotowe. Restart i dysk jest OK... nic sie nie stalo

nie wiem co to jest? u mnie to nie działało bo mam asusa a nie HP ;)

Wyniki:

tak jak planowalem stukow juz nie ma a to bylo najwazniejsze

a u mnie są ;) dobrze się przysłuchaj ja tez na początku myślałem że zniknęły. zostaw kompa na pare min bez dotykania i też może usłyszysz.

WD800VE - 00hdt1

mi everest pokazuje że mam 00hdt0 Edytowane 17 Kwietnia 2006 przez GRANDMASTER

[jerryjm]

dawno już to zrobilem jednak.........dysk dalej klika ;)

 

nie wiem co to jest? u mnie to nie działało bo mam asusa a nie HP ;)

a u mnie są ;) dobrze się przysłuchaj ja tez na początku myślałem że zniknęły. zostaw kompa na pare min bez dotykania i też może usłyszysz.

 

mi everest pokazuje że mam 00hdt0

moze akurat u ciebie nie zadzialalo... a u mnie jest poprawa... wiem bo komp chodzi prawie 24h na dobe (wyjatek w swieta), moze dlatego bo masz inny model... koncowka sie rozni - nawet everest pokazuje ze mam 00hdt1. To tez moze dlatego... a pliczek B mozna tez znalezc na tym forum - ktos podawal ogolnie dostepny, nie tylko dla HP. Jest w tym temacie: http://forum.purepc.pl/index.php?showtopic=169074 - post #25