Skocz do zawartości
nemo1802

Technika Elektroniczne W Warszawie?

Rekomendowane odpowiedzi

W niedlugim czasie koncze gimnazjum. Chcialbym sie dowiedziec (od osob uczeszczajacych do szkoł technicznyh, badz absolwentow) jakie technikum elektroniczne jest według was dobre. Zalezy mi aby szkoła dobrze przygotowała do matury. Najwazniejsze!!! Chodzi mi o szkoły znajdujace sie na terenie WARSZAWY!! Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie jestem z Warszawy, ale chcialbym ci cos poradzic jako, ze sam ukonczylem technikum elektronicze, wiec tak jesli masz smykalke do elektrnoki, bawisz sie tym , ciagle cos lutujesz, naprawiasz to mozesz smialo isc, ale jak jestes zielony i chcesz zeby technikum cie nauczylo zawodu to idz lepiej do liceum, mowie tak bo w mojej bylej szkole jak i drugiej w moim miescie, gdzie uczono zawodu technika elektrnika robiono to delikatnie rzecz ujmujac mizernie i wiekszosc w tym ja nie jestesmy przygotowani do wykonywania tego zawodu, no chyba ze u was jest inaczej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Garfield^ to jest razej kwestia uczniów niż edukacji... Z mojej klasy technikum to może 5 osób potrafi lutować... a 3 z nich potrafi coś zlutować... 2 potrafią same coś wymyślić... 1 z nich to ja jestem :lol:

 

W żadnej szkole nie zrobią z Ciebie elektronika jeśli się tym nie będziesz interesował.. podobnie na studiach. Sporo jest ludzi na infie u mnie którzy programowanie chociażby to mieli tylko na zajęciach... w domu nic.. Więc z nich nie będzie żaden programista...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Grzechu_1990
nemo1802 zależy też jaki kierunek, wiem że na Kasprzaka (www.kasprzak.edu.pl) jest technikum elektroniczne, albo mechaniczno-elektryczne na Okopowej. Również na Złotej jest ale nie prowadzi naboru. Ja ide do mechatronicznego na Wiśniowej ;] Edytowane przez Grzechu_1990

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

PelzaK no nie do konca sie zgodze, napewno masz racje w tym, ze uczniowie musza chciec, ale podam pare przykladów z mojej byłej szkoły:

4 klasa pracownia elektroniczna - 95% sprawozdan z cwiczen robilismy bez wykonywania cwiczenia

5 klasa pracownika mikroprocesorowa - pierwsze zajecia, wchodzimy fajna sala, przy kazdym stanowisku jakies skrzynki siemensa gosciu nam gada zebysmy ich nie dotykali i do dzis nie wiem co to bylo

 

Reasumujac same checi uczniów nie wystacza, trzeba tez troche chęci ze strony nauczycieli, a ci jak widac nie zawsze ja maja

 

PS. Oczywiscie nie mowie, ze w kazdej szkole tak jest, zeby nie bylo :rolleyes:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W żadnej szkole nie zrobią z Ciebie elektronika jeśli się tym nie będziesz interesował.. podobnie na studiach.

To znaczy że te całe moje studia pod nazwa EiT które zaczynam to pic na wode fotomontaż? Ja mialem nadzieje że mnie tam czegoś nauczą w kierunku przyszlego zawodu...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

musisz się tym interesować, z tego co oni cię nauczą a ty nie będziesz sięgał po dodatkowe źródła, to wątpie zebyś umial sam naprawić chociazby zwykly wzmak audio ;/ wiem z autopsji

świeta prawda, jestem w 3 klasie technikum, poprostu katoraga, myslalem ze sie czegos w szkole naucze, ale to nie prawda ;/ jezeli teraz sam nie siedzisz nad elektronika to pozniej tym bardziej to cie nie bedzie pociagac, w mojej klasie jest moze 3 osoby co cos tam z elektroniki czaja reszta jest mocna z teorii i tylko z teorii ;/ Teraz załuje ze nie poszedłem do liceum ;/ noi brak kobietek w klasie ehhh :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Grzechu_1990

Ja też słyszałem dużo dobrych zdań ;) Byłem na dniu otwartym, szkoła sprawia miłe wrażenie, ja byłem na technik informatyk (w sensie dzień otwarty), a wyżej był technik mechatronik. Wszystko zależy na jaki kierunek idziesz, na ten co ja ide trzeba mieć około 100 punktów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też słyszałem dużo dobrych zdań ;) Byłem na dniu otwartym, szkoła sprawia miłe wrażenie, ja byłem na technik informatyk (w sensie dzień otwarty), a wyżej był technik mechatronik. Wszystko zależy na jaki kierunek idziesz, na ten co ja ide trzeba mieć około 100 punktów.

 

:lol: :lol: Dzieki za wyjasnienia. Jak sie wszystko dobrze powiedzie to moze sie spotkamy w szkole. LoL

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

PelzaK no nie do konca sie zgodze, napewno masz racje w tym, ze uczniowie musza chciec, ale podam pare przykladów z mojej byłej szkoły:

4 klasa pracownia elektroniczna - 95% sprawozdan z cwiczen robilismy bez wykonywania cwiczenia

5 klasa pracownika mikroprocesorowa - pierwsze zajecia, wchodzimy fajna sala, przy kazdym stanowisku jakies skrzynki siemensa gosciu nam gada zebysmy ich nie dotykali i do dzis nie wiem co to bylo

 

Reasumujac same checi uczniów nie wystacza, trzeba tez troche chęci ze strony nauczycieli, a ci jak widac nie zawsze ja maja

no tak.. u nas było coś podobnego na pracowni... z tym że zazwyczaj to tylko ja wiedziałem jak zrobić ćwiczenie, no a jak ja robiłem sprawko.. to robiłem symulację w domu na electronic workbenchu :lol:

 

Nam tylko na 3 roku nie pozwalali brac oscyloskopów z górnej półki.. Potem to jak potrzebowałem coś sobie sprawdizć, wchodziłem i brałem co popadło... z najwyższej półki...

 

To znaczy że te całe moje studia pod nazwa EiT które zaczynam to pic na wode fotomontaż? Ja mialem nadzieje że mnie tam czegoś nauczą w kierunku przyszlego zawodu...

Nauczą Cię teorii... co w praktyce bedzie wyglądać tak że bedziesz kuł 2 tygodnire żeby zaliczyć druty a potem zapomniesz co Cie uczyli :) Jeśli sam nie bedziesz chciał i nie bedziesz sie tym zajmował to nic z tego nei wyniesiesz... Tak jest zawsze i w każdej dziedzinie nauki...

Mam wielu kolegów którzy myślą w taki sposób... aaa poszedłem do elektronicznego technikum żeby miec zawód... bull shit.. zawód to może mieć ktoś kto potrafi naprawić telewizor czy chociaz wieżę... W szkole tego nie ucza bo nei ma na to czasu, poza tym znają realia i wiedzą że jakby zaczeli tego uczyć to 90% uczniów nie zdało by do nastepnej klasy :)

 

Na studiach podobne texty - "poszedłem na infe żeby miec potem prace" - chyba jako sprzedawca w tesco :lol:

Edytowane przez PelzaK

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

... aaa poszedłem do elektronicznego technikum żeby miec zawód... bull shit..

 

 

 

...

 

 

u nas było dokładnie to samo, teraz większość żałuje że poszli na ten kierunek, w sumie to chyba zostałem sam ;/

Edytowane przez TOMAHAWK_

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja powiem tak.. za 2 tygodnie koncze technikum EiT :wink: jedyne co mnie trzyma przy zyciu i nie skoczeniu z jakiegos wysokiego mostu to to ze nie bede musial widziec co niektorych facjat heh

jestem glupszy o te doswiadczenie ktore tam nabyle a panienek malo.. dobrze ze obok ekonomik --> przeciwienstwo stosunku panienek do kolsesi B) ale jak sie tym nie interesujesz to naprawde odradzam..

nauczys sie robic sciagi bo czesto beda wymagac danych z tabeli.. jeden nauczyciel mowi nie uczccie sie tego drugi za niewiedze wali kosami.. i mimo wszystko nie elektronika mnie przerazala.. :mur: jak pojdziesz do ZSEiT w olsztynie to tylko 2 nauczycieli moze cie udupic.. polonistka i matematyczka nazwisk nie podam :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Grzechu_1990

ak pojdziesz do ZSEiT w olsztynie

A jaki masz tytuł tematu?? "Technika Elektroniczne W Warszawie"

nemo1802 zakup sobie informator gimnazjalisty licea i technikach. Kosztuje 15zł w tym 0% vat ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

temat tematem ale tematyka ta sama:] kazdy kto to przezyl powie tobie cos ciekwaego na ten temat heh... albo nie.. czy uczys sie lutowac na polnocy polski czy w centrum ta sama bajka

mowie interesujesz sie tym i masz juz jakies wiadomosci to idz jak nie stanowczo odradzam..

zwlaszcza ze w nastepnych latach zrobili niezle testy na technika.. tzn ze 1 osoba zdala probny...

juz nie bedzie ze robisz prace dyplomowa i bronisz.. fajnie by bylo :/ ale piszesz test a potem praktyke teoretyczna bo kazdego wyposazyc w stanowisko na egzamin to niewykonalne w polsce ale moze ciebie by juz zlapalo po 4 latach

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

te no ale chyba jeśli ktos się interesuje elektroniką to chyba lepiej mimo wszystko iść do technikum elektronicznego i uczyć się tego co lubisz niż iść do liceum i uczyć się geografii biologii łaciny i Bóg wie co jeszcze...

 

Przeceiż to bez sensu uczyć się czegoś co w ogóle nie jest związane z zainteresowaniami. A jak mi w technikum czy nawet na stuciach kazali się cuzyć czegoś co mi nie odpowiadało to szzerze mówiąc olewałem to. Miałem tą 4 czy 3 nawet, kiedy inni mieli 5 - bo się uczyli.

 

Ostatenicznie i tak wyszedłem na swoje :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

TO ja sie podczepie do tematu a znacie jakieś technika informatyczne w Warszawie? u mnie w mieście jest jedno ale nadaje sie do [ocenzurowano] . Nad elektronikiem jeszcze się zastanawiam ale jakoś chyba mnie to aż tak nie ciągnie <_<

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

te no ale chyba jeśli ktos się interesuje elektroniką to chyba lepiej mimo wszystko iść do technikum elektronicznego i uczyć się tego co lubisz niż iść do liceum i uczyć się geografii biologii łaciny i Bóg wie co jeszcze...

 

Przeceiż to bez sensu uczyć się czegoś co w ogóle nie jest związane z zainteresowaniami. A jak mi w technikum czy nawet na stuciach kazali się cuzyć czegoś co mi nie odpowiadało to szzerze mówiąc olewałem to. Miałem tą 4 czy 3 nawet, kiedy inni mieli 5 - bo się uczyli.

 

Ostatenicznie i tak wyszedłem na swoje :)

 

 

 

Pelzak, teraz czy LO czy technikum to uczą się dokładnie tego samego (oczywiście prócz tych przedmiotów zawodowych), brak mi słów ;/

 

 

 

 

 

Kaaban, wpisz w google: warszawa, technikum elektroniczne, i ew. dzielnice w której mieszkasz czy gdzie chcesz chodzić do szkoły

 

 

 

albo poszukaj strony na której są wszystkie szkoły w warszawie, u mnie w rudzie śląskiej jest taka strona

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Grzechu_1990

TO ja sie podczepie do tematu a znacie jakieś technika informatyczne w Warszawie?

Chyba takich nie ma (nie chce wprowadzać w błąd), wiem za to że są kierunki technik informatyk w szkołach na Wiśniowej (www.staff.edu.pl) i Kasprzaka (www.kasprzak.edu.pl) Ja ide na Wiśniową technik informatyk, albo do Kasprzaka-w środe o 17:30 jest dzień otwarty więc jak chcesz to przyjedź ;]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pelzak, teraz czy LO czy technikum to uczą się dokładnie tego samego (oczywiście prócz tych przedmiotów zawodowych), brak mi słów ;/

 

 

 

 

 

Kaaban, wpisz w google: warszawa, technikum elektroniczne, i ew. dzielnice w której mieszkasz czy gdzie chcesz chodzić do szkoły

 

 

 

albo poszukaj strony na której są wszystkie szkoły w warszawie, u mnie w rudzie śląskiej jest taka strona

No to spróbój myślałeś ze nie szukałem? szukalem i ta dość dużo ale jak widać nie znalazłem <_<

 

Grzechu dzięki za info wreszcie coś konkretniejszeg, będę miał co rozważać i dobrze :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tak czy siak mimo wszystko w technikum uczą czegoś w miarę konkretnego.. a w liceum.. wszystkiego po trochu czyli niczego :).. Liceum to takie przedłuzenie podstawówki i gimnazjum... Mi by się nie chciało tego dalej uczyć.

 

Poza tym jesli potem planujecie isć na studia techniczne to mimo wszystko technikum to ułatwia... Może być tylko problem na 1,2 roku związany z tym że zazwyczaj w liceach uczą wiecej matmy i fizy (choć w moim na poziom tych przedmiotów raczej nie powinno się narzekać : pozdro dla krwawej mary - pani od fizyki :D ). Ale za to po technikum nie ma problemów z przedmiotami typu rysunek techniczny (na wszystkich inżynierskich chyba jest), czy coś związane z elektroniką, miernictwem etc.. Kiedy inni (po liceach) zakuwali druty (teoria obwodów) czy półprzewodniki i zdawali po 3 lata z rzędu to ja uczyłem się 20 minut przed egzaminem i zaliczyłem za pierwszym razem :)

 

Więc jakieś plusy tego są...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...