Skocz do zawartości
Majster

Oderwany kondensator

Rekomendowane odpowiedzi

Podczas porządków w kompie zauważyłem brak jednego z kondensatorów SMD pod mostkiem północnym. Zapewne jest to jakiś kondziołek filtrujący, bo płyta dzała. Nie wiem czy tak to zostawić, czy wlutować jakiś. Dodam że od pewnego czasu mój Grzybek sam się resetuje średnio raz na dzień lub dwa, niewykluczone że od tego.

 

Jak mi doradzacie, wlutować tam jakiś? Płyta ma jeszcze prawie rok gwarancji (jeśli brak tego gówienka już jej nie skasował)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jejku ale talent :P Zauwazyl brak kondensatora :) Szkoda, ze nie zauwazyles jak go wywaliles :D A wiesz JAKI tam byl?? Bo raczej wstawienie na ślepo to by bylo glupie.. nawet w Twoim przypadku :))))

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Brawo za spostrzegawczosc. Jezeli nie widzisz w tym gniezdzie takich dwoch nozek wystajacych z miejsca gdzie powinien byc kondensator to go tam nie bylo. U mnie tez jest pare wolnych miejsc gdzie powinny byc kendziory ale ich tam poprostu nie bylo.

Jezeli nie jest tak jak mowilem to sie lepiej z tym nie baw bo jeszcze zepsujesz plyte a jezeli juz musisz to popatrz na kondensatory wokol tego urwanego i wlutuj taki sam (najwazniejsze jest napiecie przebicia). Jak bedziesz odpalac plyte to lepiej stan w pewnej odleglosci za jakas plyta pancerna bo kendziorek moze eksplodowac (naprawde i to porzadnie). Jezeli eksploduje to bedziesz miec duzo sprzatania. :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Brawo za spostrzegawczosc. Jezeli nie widzisz w tym gniezdzie takich dwoch nozek wystajacych z miejsca gdzie powinien byc kondensator to go tam nie bylo.

To nie był elektrolit, więc żadne nóżki wystawać nie mogą. To był malutki kondziołek montarzu powierzchniowego, pod northbridge po stronie druku. Nie wiem jak długo go tam nie ma - może od nowości, gdyż lut po nim pozostał. Na 100% zimny lut. Pewnie odpadł w czasie jakieś czerwcowej lub październikowej podróży przez Polskę (nie mam kartonu do obudowy)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie jak wsadzisz jakis lipny kondensator moze niezle pieprznac.

Ja w ten sposob pozegnalem sie z monitorem, na szczescie sila wybuchu poszla w gore, przez kratki, nawet nie chce myslec jakbym wygladal gdybym stal za monitorem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jest małe brązowożółte gówienko bez jakichkolwiek oznaczeń przylutowane bezpośrednio do druku na powierzchni płytki.

A Ciebie UfoK przepraszam za niedoinformowanie: pisząc pod miałem na myśli jeden z tych małych psiunków po drugiej stronie płyty - mówiąc "pod" miałem na myśli pytę leżącą poziomo.

Piszę sprostowanie, bo pisząc "jeden" miałeś pewnie na myśli ten mały czarny kond. elektrolityczny który tylko dla płyty umieszczonej pionowo (w obudowie) jest pod mostkiem. Informuję jeszcze raz: WSZYSTKIE ELEKTROLITY SĄ NA MIEJSCU.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach



×
×
  • Dodaj nową pozycję...