Lanc Opublikowano 2 Września 2006 Zgłoś Opublikowano 2 Września 2006 Przykład TR: Legend gdzie co chwilę ktoś w topicu pytał co gdzie zrobić, a wystarczyło trochę ruszyć głową... Ułatwianiu mówimy NIE !! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Carson Opublikowano 2 Września 2006 Zgłoś Opublikowano 2 Września 2006 (edytowane) A najgorsze jest to że wraz z coraz niższym poziomem graczy, twórcy serwują coraz łatwiejsze gry - żeby trafić do odbiorcy... coraz mniej jest gier wymagających myślenia... ja moze podam tylko jeden tytul: Stalker (zainteresowani stalkerem beda wiedziec co mam na mysli). Pierwotna koncepcja gry Vs producent trafiajacy w szerokie grono "pro-elo-mlodziezowych graczy" Edytowane 2 Września 2006 przez CarsonPoland Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Ludwiczek Opublikowano 2 Września 2006 Zgłoś Opublikowano 2 Września 2006 Przykład TR: Legend gdzie co chwilę ktoś w topicu pytał co gdzie zrobić, a wystarczyło trochę ruszyć głową... Ułatwianiu mówimy NIE !! W Preyu nie lepsi :lol: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Bio Opublikowano 2 Września 2006 Zgłoś Opublikowano 2 Września 2006 no tak... też to zauważyłem... gracze stają się coraz głupsi... sam grałem w parę gier na c64 i przyznam, że to od nich rozpoczałem naukę języka angielskiego... jednak spotkałem się z paroma "parapetami"... przykładem może być koleś, który nie umiał wrzucić save do nsf:u 2 (na jakimś forum jest). Jeśli chodzi o mnie to przyznam, że szukam poradnika tylko w ostateczności, gdy już naprawdę nie mam pomysłu co zrobić... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Pioorek Opublikowano 2 Września 2006 Zgłoś Opublikowano 2 Września 2006 No akurat jezeli ktos nie umie wrzucic gdzies save'a to wynika z jego braku znajmosci komputera. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Ludwiczek Opublikowano 2 Września 2006 Zgłoś Opublikowano 2 Września 2006 Lepsze są młoty co nie potrafią włączyć wyścigu w NFSU2 bez spolszczenia :lol2: Oni są po prostu za wygodni wolą wejść na forum i się zapytać niż pogłówkować chwilkę samemu. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mayo Opublikowano 2 Września 2006 Zgłoś Opublikowano 2 Września 2006 To istnieją i takie młoty??? looolll... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lanc Opublikowano 2 Września 2006 Zgłoś Opublikowano 2 Września 2006 Ja znam kolesia który nie wiedział jak używać nitro w NFS:MW... Koleś jest w moim wieku... Także istnieją :| Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość sialala Opublikowano 4 Września 2006 Zgłoś Opublikowano 4 Września 2006 Ja znam kolesia który nie wiedział jak używać nitro w NFS:MW... Koleś jest w moim wieku... Także istnieją :| Faktycznie podajecie przyklady bardzo wymagajacych udzialu szarych komorek gier... Tak na marginesie tej dyskusji: jaka gra byla dla was najwiekszym wyzwaniem jesli chodzi o zagadki/lamiglowki? W ktorej grze zacieliscie sie na czyms na tygodnie/miesiace? Podam klasyki: pianinko w Silent Hill, praktycznie cale Alone in the Dark 1, bujana klatka w Another World (pamietam, ze dopiero po kilku dniach wpadlismy na pomysl rozbujania tej klatki - wczesniej kombinowalismy na wszystkie sposoby jak nie dac sie zlapac/zalatwic tego lwa nas goniacego na poczatku :D), Gobliiiins (tez Amiga - kto gral, ten zrozumie ;-)), Teenagent i 3 testy u kapitana (potem bylo juz latwiej), z gier "innych" - ICO i mlyn, Shadow of the Colossus i ten diabel ktorego trzeba bylo przydzwaniac w rogi nad woda, "szachy" w DMC3 ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
M4TEUSZ Opublikowano 4 Września 2006 Zgłoś Opublikowano 4 Września 2006 Tak na marginesie tej dyskusji: jaka gra byla dla was najwiekszym wyzwaniem jesli chodzi o zagadki/lamiglowki? W ktorej grze zacieliscie sie na czyms na tygodnie/miesiace?Lemingi :P Ze współczesnych gier za doskonały przykład kretynienia gier można podać TES IV Oblivion, aż patrzeć się nie mogę na te strzałki i na te banalne zręcznościowe questy, no może w niektórych czasami trzeba coś doczytać, lub zauważyć, ale i tak w porównaniu do morrowinda jest to wyraźny regres. Niemniej obek to bardzo fajna rąbanka. Z nowych gier, z wyjątkiem tych logicznych (pontifex, locomania itp.) to jedynie Hitman B.M. trzyma klasę i by być silent assasinem trzeba się trochę wysilić, do reszty wystarczy umiejętność czytania, lub nawet słuchania i w miarę sprawne paluchy. Może jestem już zgredem, może po prostu przez te 10 lat grania nabyłem doświadczenia w ich przechodzeniu, ale poziom nowszych gierek aż mnie przeraża, a pytania na forum jeszcze bardziej i coraz mniej się dziwię wynikom tegorocznych matur :-| Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Carson Opublikowano 4 Września 2006 Zgłoś Opublikowano 4 Września 2006 (edytowane) Ze współczesnych gier za doskonały przykład kretynienia gier można podać TES IV Oblivion, aż patrzeć się nie mogę na te strzałki i na te banalne zręcznościowe questy, no może w niektórych czasami trzeba coś doczytać, lub zauważyć, ale i tak w porównaniu do morrowinda jest to wyraźny regres teraz bedzie tylko gorzej :D komercja, komercja i jeszcze raz komercja. kiedys gry to bylo cos........potrafily odciagnac od codziennych obowiazkow i sprawic ze zapominasz o swiecie na ktorym zyjesz, a teraz dostajemy chlam dla "mas". Edytowane 4 Września 2006 przez CarsonPoland Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Ludwiczek Opublikowano 4 Września 2006 Zgłoś Opublikowano 4 Września 2006 (edytowane) Lemingi :P Ze współczesnych gier za doskonały przykład kretynienia gier można podać TES IV Oblivion, aż patrzeć się nie mogę na te strzałki i na te banalne zręcznościowe questy, no może w niektórych czasami trzeba coś doczytać, lub zauważyć, ale i tak w porównaniu do morrowinda jest to wyraźny regres. Niemniej obek to bardzo fajna rąbanka. Z nowych gier, z wyjątkiem tych logicznych (pontifex, locomania itp.) to jedynie Hitman B.M. trzyma klasę i by być silent assasinem trzeba się trochę wysilić, do reszty wystarczy umiejętność czytania, lub nawet słuchania i w miarę sprawne paluchy. Może jestem już zgredem, może po prostu przez te 10 lat grania nabyłem doświadczenia w ich przechodzeniu, ale poziom nowszych gierek aż mnie przeraża, a pytania na forum jeszcze bardziej i coraz mniej się dziwię wynikom tegorocznych matur :-| Też mam takie wrażenie ja pamiętam jeszcze czasy jak za gnojka się grało w Tombr Raidera 3 i 4 i o wejściu na forum i pytanie nie było możliwości. A jakoś grało się w te gry i przechodziło. Z nowych pozycji to Prey ma fajne łamigłówki może nie są zbyt trudne ale sprawiają, że gra jest lepiej urozmaicona niż np taki Quak4 czy Doom3. No i Hitman 4 też trzyma poziom jak zawsze tylko PRO i SA bo na rookie byle żeby przejść to żaden problem ale podoba mi się, że dotrzeć do celu można na kilka sposobów i ma się dość duży zakres i trzeba to zaplanować. SWAT4 też jeszcze dalej zmusza do użycia zmysłu taktycznego. No i oczywiście zostają też gry takie jak UFO i Silent Storm czyli turówki gdzie trzeba niejednokrotnie użyć taktyki. Bardzo co mi się niepodoba to to co się przydażyło serii Rainbow. Co tu dużo mówić została przerobiona na łatwą i miłą strzelanke na konsole ;/ Lockdown przypominał mi głupią strzelanke typu Terrorist Takedown. A w pierwszych seriach tych prawdziwych na PCta :P Trzeba było planować akcje i się troche postarać. W Lockdown i zapewne w tym Vegas też będzie trzeba tylko umieć strzelać. A co do dużych wskaźników to tak owe chyba przywędrowały z konsol na PCty? Edytowane 4 Września 2006 przez Ludwiczek Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
costi Opublikowano 4 Września 2006 Zgłoś Opublikowano 4 Września 2006 Z prostackoscia gier konsolowych tez nie przesadzajmy. Moze zakrecona, nieliniowa fabula nie jest domena gier konsolowych (chco jak zwykle zdarzaja sie wyjatki), ale nie dam sobie wmowic, ze sa to wylacznie gry odmozdzajace. Ot, chocby takie Finale i inne jRPG, w ktorych system walki zazwyczaj wymaga zaaplikowania planowania i inteligencji, zeby efektywnie wykorzystac mozliwosci druzyny. Nawet w Devil May Cry, ktory ma opinie bezmyslnej lupaniny, trzeba troche pokombinowac nad zagadkami tudziez bossami. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Ludwiczek Opublikowano 4 Września 2006 Zgłoś Opublikowano 4 Września 2006 (edytowane) A no i zapomniałbym gry po sieci też wymagają myślenia. Jak ktoś grał o puchar to wie o czym mówie trzeba myśleć jak tu zajść przeciwnika od tył i gdzie akurat będzie żeby dobiec np do bombside'u :razz: Dla przykładu powiem, że jak sie dobrze pomyśli to jest się wstanie wygrać 1 na 4. No wszystkich gier o to nie można oskarżyć ale dużo gier na konsole ma łatwą i przyjemną rozgrywke. Edytowane 4 Września 2006 przez Ludwiczek Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Pioorek Opublikowano 4 Września 2006 Zgłoś Opublikowano 4 Września 2006 Nie wszystkim chce sie po calym dniu pracy siedziec przed monitorem i MYSLEC. Wlaczaszk onsole, jakas bijatyke i idziesz do przodu. Co w tym zlego? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Mike Opublikowano 4 Września 2006 Zgłoś Opublikowano 4 Września 2006 A najgorsze jest to że wraz z coraz niższym poziomem graczy, twórcy serwują coraz łatwiejsze gry - żeby trafić do odbiorcy... coraz mniej jest gier wymagających myślenia... I za łatwo się je przechodzi. A o szybkości przejścia danej gry już nawet nie wspomnę bo zaliczę strusia przez krzesło... :D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nappy Opublikowano 4 Września 2006 Zgłoś Opublikowano 4 Września 2006 Nie po to w grze są zagadki, żeby ktoś za nie je rozwiązywał. Chciałbym takiego matołka zobaczyć np. przy chociażby Little Big Adventure [2] :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rik7 Opublikowano 4 Września 2006 Zgłoś Opublikowano 4 Września 2006 (edytowane) Nie chce mi sie przytaczac kolejnych dennych gierek czy sekretow, ktorych nie potrafi rozwiklac polowa (TAK, 50%) graczy ! Nie wiem czy sa to slowa oldshoolowca, czy gracza, czy (nie umniejszajac innym) normalnie dzialajacego czlowieka. Juz mnie nie raz taka mysl naszla, nawet nie wiem czy gdzies tego problemu nie poruszylem. Martwi mnie inteligencja badz ignoracja (mam nadzieje, ze to drugie) dzisiejszych graczy. Przeciez ja rowniez mialem 16 lat i gralem w gry z dzisiejszego punktu widzenia bardziej wymagajace i dawalem sobie rady. Aby pominac swoja osobe to powiem - dawalismy sobie rady. Do tej refleksji nie zmusila mnie oczywiscie jedna produkcja i temat z nia zwiazany ale akurat gram w gre TR:L, poniekad dla tzw. "koni" i dziwi mnie skad ludzie maja problemy z zagadkami, pulapkami w niej zawartymi. Zlewajac ta gre nie wybiegam myslami za daleko i patrze na Q4 - no gra w ktorej naciskamy spust i idziemy do przodu. Kurde, ludzie maja z jej przejsciem problemy. Doom3 - okrzyktniety gra zbyt banalna - skad wziac kod ? Tak sie we mnie zbiera....ale ilez mozna wytrzymac. Mam nadzieje, ze wiele sposrod problemow zawartych w dyskusjach o grach moglo zostac pominietych gdyby nie taki prosty dostep do informacji. "Jak nasisnac ten przycisk ? Podejdz i nasisnij E Aaa, dzieki" Czlowiek nie jest na tyle debilna istota aby nie sprostal takim zadaniom. Posta tego dedykuje leniwcom, ktorych nie uwazam za totalnych bezmozgow, a jedynie za totalnie leniwych graczy dla ktorych sa tworzone dzisiejsze gry. Znow odzywa sie we mnie oldshoolowa dusza. Tak to prawda. Gry tworzono dla ludzi ktorzy inteligencja nie wiele odbiegali od jej tworcow. Sa niechlubne wyjatki, ktore potrafia zaistniec na arenie dzisiejszego g**** jezeli chodzi o poziom IQ. PS. Ja na tym cierpie. I tym slowem koncze swoje cierpienia jako gracza. Ten kto sie nie poczuwa do wymienionych wyzej polmozgowcow, post ten nie urazi. Tych komu on zawadzi wkrotce uwidzimy. Masz racje. Popieram cię w 100%. Sam mam 16 lat, ale czasami jestem tak leniwy, że nie przejde do końca gry, bo nie chce mi się robić questów. Poprostu nie chce mi się przez 5min zastanowić co mam zrobić, bo zaraz mi szkoda czasu. Takim ja jestem graczem. Bardzo lubie gry komputerowe, lecz czasami mam problemy, których za chiny-ludowe nie rozwiąże bo mi się nie chce "ruszyć głową". A ponoć ruszanie głową nie boli. Pozdrawiam Edytowane 4 Września 2006 przez Rik7 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
draak Opublikowano 4 Września 2006 Zgłoś Opublikowano 4 Września 2006 Jak daleko posunięta samokrytyka... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bart Opublikowano 4 Września 2006 Zgłoś Opublikowano 4 Września 2006 hm u mnie sie troche pozmienialo to co ostatnio uprawiam to granie na czas :) szkoda mi czasu na granie, wiec staram sie skonczyc jak najszybciej wybrane gry hehe, co czasami oznacza zerkniecie do walkthrough'a... a kiedys, BG'sy tak mnie wciagaly ze chcialem wiedziec wszystko o nich hehe co mnie wkurza w graczach terazniejszych to ich debilizm, latwosc z jaka wchodza we wszelkie klotnie, quakeowatosc w symulacjach etc - ale chodzi mi tylko o gry online Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Ludwiczek Opublikowano 4 Września 2006 Zgłoś Opublikowano 4 Września 2006 hm u mnie sie troche pozmienialo to co ostatnio uprawiam to granie na czas :) szkoda mi czasu na granie, wiec staram sie skonczyc jak najszybciej wybrane gry hehe, co czasami oznacza zerkniecie do walkthrough'a... a kiedys, BG'sy tak mnie wciagaly ze chcialem wiedziec wszystko o nich hehe co mnie wkurza w graczach terazniejszych to ich debilizm, latwosc z jaka wchodza we wszelkie klotnie, quakeowatosc w symulacjach etc - ale chodzi mi tylko o gry online Ja przeszedłem Preya w 6h 30min Bez walkthrough i pytania na forum :razz: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FrIkO Opublikowano 4 Września 2006 Zgłoś Opublikowano 4 Września 2006 Ja przeszedłem Preya w 6h 30min Bez walkthrough i pytania na forum :razz: Moj 11 letni brat tak samo... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
s0lid Opublikowano 4 Września 2006 Zgłoś Opublikowano 4 Września 2006 ooo... teraz dopiero temat zauwazylem :P bo mnie problem poprostu nie dotyczy kazdą gre masteruje na 100% bez zadnych poradnikow, faq'ow, solucji itp... taki jestem ;P osobiscie gardze ludzmi, ktorzy uzywaja czitow do przejscia gry (juz nie mowiac o multi, bo takim to bym ryj okopał), jednak mimo ze sam solucji nie uzywam, to zawsze moge innym pomoc, gdy gdzies sie zatną w jakiejs gierce gdy sam wiem jak dany problem pokonac ale ogolnie zdaje mi sie, ze wsrod ostatnich pokolen graczy w polsce wdarla sie zaraza... debilna dzieciarnia, co przechodzi gre chyba nie dlatego, zeby miec satysfakcje z tego, tylko po to, zeby moc kolegom w szkole powiedziec, ze juz sie tą gre zaliczylo (bo jakze by inaczej jesli dany tytul jest akurat trendy). Nie mowie tu o ludziach, co czasem sie pytaja o trudne lub bardzo trudne rzeczy, ale jak widze typa co sie pyta wrecz o banały, bo mu szkoda 2min dluzej po planszy pobiegac i pokombinowac wiec odrazu bije na forum, to mnie krew zalewa. obecnie masteruje NFS:MW na 100% szlak mnie trafia na tą gre :P o ile wyscigi zaliczam, to zadania zwiazane z policja mnie dobijają... ciagle mam busted z jakiegos glupiego powodu juz praktycznie po wykonaniu zadania, ktore trwa nierzadko dobre kilkanascie minut... ale sie nie poddam! 100% musi byc ! ;P Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość sialala Opublikowano 5 Września 2006 Zgłoś Opublikowano 5 Września 2006 kazdą gre masteruje na 100% bez zadnych poradnikow, faq'ow, solucji itp... taki jestem ;P Ty to lepiej zamiast NFS:MW to wez sie za SOTC o wespnij sie do tej swiatyni, co to na poczatku i koncu gry ja widac ;) @Rik7 Masz racje. Popieram cię w 100%. Sam mam 16 lat, ale czasami jestem tak leniwy, że nie przejde do końca gry, bo nie chce mi się robić questów. Poprostu nie chce mi się przez 5min zastanowić co mam zrobić, bo zaraz mi szkoda czasu. Takim ja jestem graczem. Bardzo lubie gry komputerowe, lecz czasami mam problemy, których za chiny-ludowe nie rozwiąże bo mi się nie chce "ruszyć głową". No dobra. Nie wiem, czy rozumiesz slowo pisane, czy moze czytanie ze zrozumieniem jest dla Ciebie problemem, a byc moze faktycznie "nie chce Ci sie zastanowic" nie tylko nad gra ale i nad tym, co czytasz, bo pisanie "Masz racje. Popieram cie w 100%" w odpowiedzi na post, w ktorym padaja zarzuty na bezmogowosc osob Twego pokroju. :| Nie chce Ci sie przez 5 minut zastanowic co masz zrobic?? To po co grasz? Zeby popatrzec na grafike i przejsc cala gre z wcisnietym przyciskiem "Fire"? Czy moze po to, zeby poogladac filmiki przerywnikowe? A moze jednak jestes za glupi nawet na prostackie gry nie wymagajace zbytnio myslenia? Jestem ostry w slowach? Owszem. Ale wlasnie przez takie dzieciaki jak Ty i Tobie podobni na PC praktycznie wymarl gatunek przygodowek, RPG sprowadzaja sie do podazania za strzalka (i niech mi tu nikt nie wmawia, ze to przez konsole!), a 95% gier wychodzacych na PC to oczoje*ne produkty majace na celu odmozdzanie gracza, bo przeciez "myslec sie nie chce". Ktos tu wspominal o LBA. Dodam do tego Alone in the Dark pierwsza czesc, przygodowki Sierry, Lucasa, gierki Infogrames... Te firmy albo poupadaly albo wydaja bezmozga sieczke. Dla przecietnego posiadacza PC. Nawet w przypadku DMC3 widze na tym forum pytania o to, co robic tutaj, bo "mam posag, ktory ma jedno miejsce puste" i ktos nie wie co robic. Dyc w Sam&Max hit the road ten ktos nie wiedzialby nawet jak wyjsc z biura... Nie wspominajac o Kyrandii w ktorej na poczatku kompletnie nic nie wiadomo, czy serii Space albo King's Quest... Dla porzadku - w przygodowki gralem najwiecej gdy mialem te 15-17 lat. Nieraz siedzialem i kombinowalem co tu dalej robic, uczac sie angielskiego specjalnie na potrzeby gry, bo raz, ze solucji w gazetach jeszcze wtedy nie bylo, dwa, ze to byla jakas nobilitacja. A teraz nie dosc, ze kazdy ma angielski juz w podstawowce, potem w gimnazjum, to na dodatek istnieje cos takiego jak www.gamesfaq.com, a na gdyby tego bylo malo - wskazcie jakis temat na tym forum dotyczacy gry, ktora ma duzo zagadek, a ktory ma wiecej niz 10 stron. Nie ma takich. Jak gra jest trudna - ludzie w nia nie graja. Wola podziwiac piekne krajobrazy i wylaczyc myslenie. Najwiecej sie pisze o wymaganiach sprzetowych i rzeczach, ktore sa w instrukcji obslugi. BTW - Kaeres - skonczyles SH3? ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kaeres Opublikowano 5 Września 2006 Zgłoś Opublikowano 5 Września 2006 T BTW - Kaeres - skonczyles SH3? ;) Cos Ty. ja d*** jestem ostatnio. Czasu nonstop brak. Prey na HDD, SH3 tez, NFS:MW, a ostatnio sie za rFactora wzialem i dusze. Za niedlugo kolejna edycja ligi RBR wiec o SH musze zapomniec. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przemol^N Opublikowano 5 Września 2006 Zgłoś Opublikowano 5 Września 2006 Powiem Wam ze temat ciekawy. Ja na starosc robie sie coraz glupszy. Zainstalowalem sobie na PDA pare starych klasycznych przygodowek i naprawde ciezko mi sie gra. Broken Sword teraz staje sie wyzwaniem niesamowitym a kiedys przechodzilem takie gry bez poradnikow. Day of the tentacle nie wiem czy uda mi sie przejsc ale zawalcze. Swietnie sie gra na pda w stare przygodowki lucas arts. Ze starych gier to pamietam jedne z pierwszych gier na cdromach - 7th Guest. Niektore zagadki byly masakryczne. A co do nowych gier to sa faktycznie latwe i przyjemne. sialala alone in the dark 1 byla ciezka to przejscia faktycznie, a czesc 4 byla banalna juz ... A co do konsol to nie uwazam ze np. Shenmue jest prosta gra do przejscia tak sobie klikajac... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jabar83 Opublikowano 5 Września 2006 Zgłoś Opublikowano 5 Września 2006 (edytowane) Ja za to bardziej leniwy. Przełaziłem różne przygodówki jak Broken Sword czy Indiana Jones etc... to samo tyczy się gier typu RE czy Silent Hill 1,2,3 bez niczyjej pomocy. Męczyłem się nieraz i nie raz odstawiałem grę na jakiś czas by odsapnąć ale wracałem i jakoś dochodziłem. Nie rezygnowałem po 5 minutach. Teraz jak grałem ostatnio w Still Life czy fahrenheit troszkę się głowiłem i momentami zniechęcałem ale jak poprzednio też grę kończyłem. Zapał jednak nie jest taki sam i zdarzyło się zajrzeć na forum. Po prostu czasu brak i sił na to by się przyłożyć :) Edytowane 5 Września 2006 przez Devil Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość sialala Opublikowano 5 Września 2006 Zgłoś Opublikowano 5 Września 2006 Ja na starosc robie sie coraz glupszy. Zainstalowalem sobie na PDA pare starych klasycznych przygodowek i naprawde ciezko mi sie gra. sialala alone in the dark 1 byla ciezka to przejscia faktycznie, a czesc 4 byla banalna juz ... A co do konsol to nie uwazam ze np. Shenmue jest prosta gra do przejscia tak sobie klikajac... Ja mecze King's Questa podczas lunchtime w pracy i tez przyznaje, ze idzie jak po grudzie ;) Ale nie takie rzeczy sie przechodzilo. Seria AOITD z kazda kolejna odslona robila sie coraz bardziej zrecznosciowa. W czwarta czesc nie gralem, ale jesli przeszla podobna droge jak wybitnie zrecznsciowa trojka w porownaniu do mocno zrecznosciowej dwojki w porownaniu do mocno przygodowkowej z delikatnymi jedynie elementami jedynki, to chyba nie chce widziec piatej odslony ;) Zamotalem :D Mnie zachwycilo ostatnio Kingdom Hearts pierwsza czesc. Dla mnie to takie idealne wywazenie elementow RPG z przygodowymi. Gra mi sie znacznie przyjemniej niz w Obliviona ;) No i zaciec mam sporo, ale gra mnie motywuje mocno, wiec te ponad 30 godzin przy niej nawet nie wiem kiedy mi juz minelo :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Twój Pan Opublikowano 5 Września 2006 Zgłoś Opublikowano 5 Września 2006 (edytowane) Poziom inteligencji na ziemi jest stały. Liczba ludnosci sie zwieksza. Co tutaj sie oszukiwac, obecni młodzi "gracze" to banda bezmozgich smarkaczy. Aby byla elo grafika, hektolitry krwi oraz wybuchy zmiatajace wszystko z powierzchni ziemi co 10 sekund. Jakby ktos mial watpliwosci KLIK Tyle na ten temat ;) Edytowane 5 Września 2006 przez MaSell Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Ludwiczek Opublikowano 5 Września 2006 Zgłoś Opublikowano 5 Września 2006 Poziom inteligencji na ziemi jest stały. Liczba ludnosci sie zwieksza. Co tutaj sie oszukiwac, obecni młodzi "gracze" to banda bezmozgich smarkaczy. Aby byla elo grafika, hektolitry krwi oraz wybuchy zmiatajace wszystko z powierzchni ziemi co 10 sekund. Jakby ktos mial watpliwosci KLIK Tyle na ten temat ;) Ten koleś gra w unreala chyba :D A jest taka gra na Xboxa 360 w której kosisz zombiaki w centrach handlowych i boiskach jest ich duużo a krew się leje leje i leje! Sialala nie chodzi mi tylko o RPG ( ale Oblivion to chyba pierwszy RPG z takimi ułatwieniami i nie pamiętam by stare RPGi na PCta miały aż takie udogodnienia :razz: ) ale np na peceta nie widziałem strzelanki z autoaimem w którym tylko wybieramy wielkim celownikiem w kogo mamy strzelać toć takie granie sensu niema ;/ Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...