Skocz do zawartości
Kaeres

Czy Ja Musze Zwymyslac ?

Rekomendowane odpowiedzi

ale np na peceta nie widziałem strzelanki z autoaimem w którym tylko wybieramy wielkim celownikiem w kogo mamy strzelać toć takie granie sensu niema ;/

Wybacz, ale strzelanki to ostatnie gry, ktore wymagaja myslenia. Ulatawienie o jakim piszesz jest w wersji Half Life dla PS2 (choc mozna je wylaczyc). Czy to czyni ta gre glupsza? Nie sadze. W czasach Doom 1/2, Duke Nukem 3D czy Hexena byl auto-aim w pionie i jakos nikt pretensji o to nie mial - to tak na marginesie.

Ja zarzucam grom (a raczej ich tworcom) traktowanie gracza - a pamietajmy o tym, ze srednia wieku graczy sie podnosi raczej niz obniza - jak niedorozwinietego 6 latka. Owszem, ja tez lubie od czasu do czasu usiasc do bezstresowej wyzynki, gdzie bezmyslnie eliminuje wrogow jednego po drugim - w Matal Sluga 3 grywam regularnie od jakichs 3 lat i jeszcze mi sie nie znudzil ;) - ale jak widze seryjnie, wrecz tasmowo produkowane gry ktore nie dosc, ze nic nowego nie wprowadzaja, to jeszcze stanowia swoisty regres (tak, tak - pije m.in. do Half Life 2! W porownaniu z pierwsza czescia jest to w mej opini kiepska strzelanka z zupelnie niewykorzystanym potencjalem w postaci zaimplementowanej fizyki). Wystarczy spojrzec na serie NFS. Nowe czesci tylko zmniejszaja realizm, ktory nigdy nie byl najwyzszych lotow. Ma byc latwo, przyjemnie i niemeczaco, zeby zagrac mogl kazdy (lacznie ze zmeczonym po calym dniu pracy maklerem, ktory ma ochote sie rozerwac a nie myslec) - co prowadzi do coraz wiekszego uproszczania gier. Pol biedy, gdyby to dotyczylo niektorych gatunkow tylko. Ale taki Fahrenheit - przeszedlem cala gre w ciagu jednego (dosc dlugiego i satysfakcjonujacego, przyznaje) posiedzenia! Nie bylo zadnej zagadki na ktorej bym sie zacial, nie bylo nic wymagajacego "przewietrzenia mozgu". Najtrudniejsze w tej grze byly... elementy zrecznosciowe. Jesli ktos kojarzy mojego ulubione Sam&Maxa to wie o co mi chodzi. Zazwyczaj elementy zrecznosciowe w przygodowkach byly jedynie dodatkiem :| a nie sposobem na przeciagniecie czasu gry.

 

Ostatnio zerknalem do poradnika przy Metal Gear Solid 3, gdy walczylem z The End. Po prostu nie moglem sobie poradzic i po dwoch tygodniach odstawilem gre, wrocilem do niej po miesiacu i gdy przez nastepny tydzien nadal nie moglem sobie dac rady - poddalem sie.

 

Teraz siedze nad pierwszym Silent Hillem i przechodze go chyba 3 raz. I to, co mi sie podoba w tej grze to to, ze nawet teraz mam momentami klopot z jakas zagadka - pamiec nie ta a i zagadki nie sa z rodzaju "jak nie mlotkiem to lomem". A w weekend obejrze film :) - ale to tak OT.

 

@Kaeres - ja tez nie mam czasu na granie. Najczesciej siadam do gry gdy zona juz spi - sluchawki na uszy, pad w dlon i sobie pogrywam godzinke albo dwie. Skoro odlozyles Silent Hilla to powiem Ci, ze juz go nie ukonczysz ;) Chyba, ze zaczniesz grac od nowa. Zaluj, zaluj...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poziom inteligencji na ziemi jest stały. Liczba ludnosci sie zwieksza.

 

Co tutaj sie oszukiwac, obecni młodzi "gracze" to banda bezmozgich smarkaczy. Aby byla elo grafika, hektolitry krwi oraz wybuchy zmiatajace wszystko z powierzchni ziemi co 10 sekund. Jakby ktos mial watpliwosci KLIK

 

Tyle na ten temat ;)

Co do tego dzieciaka z filmu to jest on chory na jakas rzadka odmiane choroby psychicznej. Więc niech was nie dziwi jego zachowanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ten chlopaczek nie gra w Unreala... on chce zagrac w Unreala, tylko cos jest nie halo (komp sie dlugo wlacza, czy nie moze sie z serwerem polaczyc) - wsluchajcie sie ;)

 

A tak w ogole to gdzies trafilem na artykul o ADHD (niestety link zginal gdzies w odmetach historii) i ten filmik byl tam wlasnie podany jako przyklad zachowan osoby dotknietej ta choroba.

 

Inna sprawa, ze i ja sie potrafie zirytowac na gre, jak n-ty raz podchodze do jakiegos momentu/zagadki i mi nie wychodzi, i zaczac klac. Rzucac padem czy walic piescia w klawiature mi sie jeszcze nie zdarzylo - ale mam kumpla, ktory ocenia pady przede wszystkim pod katem odpornosci na spotkanie ze sciana/podloga :D Choc on akurat, jak i ja, nalezy do graczy starej daty, co do solucji/poradnika siegaja w ostatecznosci.

 

EDIT: Plusk mnie uprzedzil z tym filmikiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Sialala nie chodzi mi o myślenie w tych strzelankach a raczej o okrojenie grania tak, że ogranicza się do wciskania jednego przycisku a co zatym idzie nawet 5 latek sobie z tym poradzi natomiast np Taki Swat4 czy też i stare Rainbowsixy niby strzelanka ale myśleć się przydaje a i strzelanie nie jest takie łatwe ( odrzut itd). A co do Hexena i Duke no to grałem ( w Hexena na starym Pentiumie 200Mhz ( czy coś koło tego) i tam chyba nie było autoaima a i dało się też pięśćmi walić!

 

A tam gadasz NFS Porshe jak na swoje czasy bił pod względem realizmu wszystko! Zresztą co tu gadać NFS MW jest już dużo łatwiejszy od poczciwego Porshe! W porsze były nawet widoki z wnętrza i można było patrzeć po tapicerce do tył itd nawet wskierunkowskazy były :D Gran Turismo wysiadało ;] A tak swoją drogą to wiecie jakby się prowadził na zakręcie taki fiat z przednim napędem i 400KM gdyby jechało się z gazem do dechy :lol: ? Może dla kogoś kto nigdy nie jeździł samochodem to jest realne ale każdemu kierowcy "czegoś " brakuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

http://www.youtube.com/watch?v=z-jUw_zB4Fk...ted&search=

 

Prosze - tutaj jest z angielskimi napisami wiec prawie każdy może sie dowiedzieć co go wkurzyło ;)

Costi - on w końcu włączył Quick Start w UT i grał :) Jak go zabijali to wpadał w szał :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak jak to nagranie audio o gościu co grał w Q3 i się wkurzał że mu nie idzie. Też mam kumpla co grywał swojego czasu w StarCraft'a i jak przyłaziłem do niego tak chwilę siedziałem patrząc jak on gra.Nie miał żadnych zahamowań to walił klawiaturą o biurko jak mu nie szło. A o tym żeby był na coś chory to mi nic o tym nie wiadomo. Zwykle to mu się zdarzało przy kompie. Na tym przykładzie widać że nie każdy się nadaje do grania. Niektórym nerwy puszczają i albo rezygnują z gry mówiąc że jest głupia etc. a inni za wszelką cenę chcą przejść i jak im nie idzie to się wyżywają na czymś. Jak czytam artykuł o tym jak syn pobił krzesłem własną matkę ,bo ta mu nie dała grać w jakąś tam Tibie (sorry jak uraziłem fanów tej gry ,ale dla mnie to chłam ) to trudno się nie zgodzić że to pokolenie nie jest takie jak moje np. że się stało pod giełdą po parę godzin by zakupić jakąś grę tam i grać w nią tak długo aby przejść np. Doom 2. Ile to ja na tej grze godzin spędziłem i ile się nagimnastykowałem by przejść ją do końca. A jak wysyłałem listy do SS by się dowiedzieć jak pokonać ostatniego boss'a (ta wielka czacha na ścianie) , bo tyle czasu nie mogłem przejść. To jest poświęcenie ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pain.exe - troche dziwi mnie to ze ktos nagrywa jak robi z siebie idiote i potem jeszcze wrzuca to do internetu.

Do tego miejscami ten koles zachowuje sie jakby GRAł - tzn jakby udawal. Sztuczne to strasznie.

Edytowane przez Pioorek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pain.exe - troche dziwi mnie to ze ktos nagrywa jak robi z siebie idiote i potem jeszcze wrzuca to do internetu.

Do tego miejscami ten koles zachowuje sie jakby GRAł - tzn jakby udawal. Sztuczne to strasznie.

Mówisz o tym dzieciaku ? Przecież pisało się o tym nieraz że ma ADHD. Nic nie udaje...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Sialala nie chodzi mi o myślenie w tych strzelankach a raczej o okrojenie grania tak, że ogranicza się do wciskania jednego przycisku

Mowisz o FarCry, Quake 4 itp? ;)

Czytaj uwaznie: AutoAim byl dla pionu. Nie trzeba bylo wymierzyc dokladnie w przeciwnika ktory byl 3 pietra wyzej, zeby go trafic - wystarczylo wycelowac w jego kierunku (w poziomie) i pocisk lecial w gore/dol.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mowisz o FarCry, Quake 4 itp? ;)

Czytaj uwaznie: AutoAim byl dla pionu. Nie trzeba bylo wymierzyc dokladnie w przeciwnika ktory byl 3 pietra wyzej, zeby go trafic - wystarczylo wycelowac w jego kierunku (w poziomie) i pocisk lecial w gore/dol.

Nie, mówie o grach na konsole w których namierza samodzielnie a ty tylko wybierasz którego np w GTA tak na konsolach jest. Far Cry na najtrudnijeszym poziomie był nawet dobry.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie, mówie o grach na konsole w których namierza samodzielnie a ty tylko wybierasz którego np w GTA tak na konsolach jest. Far Cry na najtrudnijeszym poziomie był nawet dobry.

To wyjasnij mi jaka jest roznica miedzy wybraniem celu przyciskiem na konsoli w ciagu ulamka sekundy a wybraniem celu za pomoca myszki - takze w ciagu ulamka sekundy? Myszka jest ogromnym ulatwieniem w grach FPP/TPP - za pomoca pada nigdy nie obrocisz sie o 180 stopni w ciagu 0.1 sekundy - przy pomocy myszki da sie to zrobic. Grales w GTA, wiec wiesz, ze potrafi tam byc momentami niezla zadyma. Jak inaczej chcialbys to rozwiazac?

Przyklad calkowicie chybiony moim zdaniem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

http://www.youtube.com/watch?v=z-jUw_zB4Fk...ted&search=

 

Prosze - tutaj jest z angielskimi napisami wiec prawie każdy może sie dowiedzieć co go wkurzyło ;)

Costi - on w końcu włączył Quick Start w UT i grał :) Jak go zabijali to wpadał w szał :D

o nie .... prosze , jak obejrzalem ten filmik, to omalo z fotela nie spadlem :lol: :lol: Edytowane przez dzik86

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

OMG obejrzalem ten filmik :D :D wczesniej slyszalem mp3-ke gdzie koles na sieci (chyba jakies lanparty) dostawal szalu przy q3 :D :D i na koncu prawie chcial pobic kolesia :D (fartucha). ja powiem ze czasami tez dostaje bialej goraczki przy grach ale zazwyczaj sie wkurzam na bledy gry, nie dlatego ze mi nie idzie czy cos takiego chociaz wtedy tez sie potrafie zirytowac. kiedys fifa przeszla sama siebie, bledy w grze doprowadzily mnie do tego stanu ze zlamalem klawiature na pol :D poprostu musialem gdzies rozladowac ta energie, pozniej musialem kupic nowa klawiature i od tamtej pory staram sie trzymac nerwy na wodzy ;) z glowa mam raczej wszystko w porzadku

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To wyjasnij mi jaka jest roznica miedzy wybraniem celu przyciskiem na konsoli w ciagu ulamka sekundy a wybraniem celu za pomoca myszki - takze w ciagu ulamka sekundy? Myszka jest ogromnym ulatwieniem w grach FPP/TPP - za pomoca pada nigdy nie obrocisz sie o 180 stopni w ciagu 0.1 sekundy - przy pomocy myszki da sie to zrobic. Grales w GTA, wiec wiesz, ze potrafi tam byc momentami niezla zadyma. Jak inaczej chcialbys to rozwiazac?

Przyklad calkowicie chybiony moim zdaniem.

Jak jest zadyma to w GTA mam rifla i myszke i lecą same heady a chodziło mi raczej o samo to, że przy sterowaniu myszką jest więcej roboty niż przy auto aimie wciskanie praktycznie kilku przycisków przez co FPP traci to na czym głównie polega czyli strzelaniu mi poprostu autoaim nie sprawia przyjemności ba! wręcz to mnie denerwuje !... zresztą powiedział PCtowiec a konsolowiec na to niemożliwe :razz:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja kiedys jak bylem maly odwiedzilem takiego znajomego, gral sobie na pegasusie (taka 'konsola' modna w latach 90' :lol2: ) i fajnie dostawal szalu, jak dostawal baty, raz podczas gry wyszarpal kartridz z konsoli i rzucil nim o sciane, rozpadl sie efektowanie na kilka mniejszych. :lol2:

 

Pamietam jak sam zaczynalem przygode z kompami, niektore gry potrafia byc naprawde irytujace i popsuc sporo nerwow, ale zawsze trzeba sobie powiedziec, ze to tylko gra i nie warto sie tak zezwierzetac jak np. te osoby z filmikow wyzej. ;]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak jest zadyma to w GTA mam rifla i myszke i lecą same heady a chodziło mi raczej o samo to, że przy sterowaniu myszką jest więcej roboty niż przy auto aimie wciskanie praktycznie kilku przycisków przez co FPP traci to na czym głównie polega czyli strzelaniu mi poprostu autoaim nie sprawia przyjemności ba! wręcz to mnie denerwuje !

No dobra. To teraz wyjasnij mi, jak sie to ma do poziomu intelektualnego w grach?

Mylisz ulatwienia w sterowaniu - ergo: ulatwienia w interfejsie uzytkownika - z ogolnym obnizaniem poziomu gier. I to nie tylko poziomu trudnosci, ale i zredukowaniem zagadek logicznych do przesuniecia dzwigni i znalezienia artefaktu.

A co do autoaima: ja mam wrazenie, ze wprowadzono to dla graczy pecetowych, dla ktorych pad i obsluga prawej galki dla sterowania celownikiem/skrecania jest czynnoscia zbyt skomplikowana. Myszla w gry FPP gra sie prostacko. Zreszta dyskusja na temat sterowania padem w grach FPP byla tu juz nie raz i nie zamierzam juz nikogo nawracac. Jednak ulatwianie rozrywki poprzez stworzenie przyjazniejszego dla uzytkownika systemu sterowania to nie to samo, co obnizanie jej poziomu! Bo w takim razie zastosowanie myszki do sterowania w grach FPP mozna by podpiac pod najwieksze oglupienie w historii gier video wedlug tego toku rozumowania. Wczesniej obrotem/celowaniem sterowalo sie za pomoca klawiatury - myszka spowodowala ze mozna bylo to samo robic 10x szybciej. Czyli zrobiono dokladnie to samo, co wprowadzajac ten auto-aim w GTA.

 

A teraz z innej beczki: najlepsza gra zeszlego roku uznano jednoglosnie Residen Evil 4. Pecetowcy nadal czekaja na swoja wersje, sliniac sie i oczekujac niewiadomo czego. Faktem jest, ze jest to gra ponadprzecietna. Faktem jest, ze jest to gra dajaca niezapomniane przezycia. Ale faktem jest tez, ze jest to gra nie wymagajaca myslenia. I na tle poprzednich czesci wypada kiepsko i plytko - wyroznia ja jedynie grafika. Zostawie to bez komentarza, czekajac na pojawienie sie gry na PC i pytania na forum z cyklu "co dalej, bo sie zacialem". I to jest glowny powod zanizania poziomu gier moim zdaniem. Gra nie moze byc nudna, bo gracz jej nie skonczy. Gra nie moze byc trudna, bo gracz jej nie skonczy. Gra musi byc oczoje*na, zeby przytrzymywac gracza przy ekranie i zeby o niej duzo mowiono. Spojrzcie na temat o Oblivionie - ile ludzi zainstalowalo go WYLACZNIE zeby zobaczyc ta grafike. Na pewno sporo ludzi kupilo te gre TYLKO dla tej grafiki. Nikogo nie zrazilo to, ze wszyscy pisali, ze gra jest prosta. Ba! Okazuje sie, ze nawet te strzaleczki majace za zadanie prowadzenie gracza za raczke nie powoduja, ze gra jest prosta dla niektorych. Bylo sporo pytan z rodzaju "wyszedlem z podziemi i co dalej?" czy "gdzie jest XXX?" do ktorego droge wskazywala strzalka, nie mowiac o tym, ze w samej grze dostawalo sie bardzo dokladny opis co gdzie znalezc.

 

Przypomnialo mi sie jeszcze o serii Larry. Kto pamieta pierwsze czesci? A widzieliscie ostatnia odslone? Bez komentarza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chcialbym zobaczyc "wspolczesnego gracza" jak probuje grac w przygodowke obslugiwana za pomoca wpisywania polecen z klawiatury :]

Na forum by sie pojawilo pytanie: dlaczego nic nie moge zrobic? :D

Pamietam pierwszego Larrego i slownik Polsko-Angielski i te przelomowe odkrycia typu "open door", "talk to girl", "undress" :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chcialbym zobaczyc "wspolczesnego gracza" jak probuje grac w przygodowke obslugiwana za pomoca wpisywania polecen z klawiatury :]

Byłoby coś w stylu: "Jak tu sie k***a komendy binduje?!" :D :lol:.

 

Też coś napiszę. Co do denerwowania się to sam czasem się wnerwiam i to nieraz konkretnie. Głównie gdy powtarzam coś po raz n-ty i mi nie wychodzi. Z doświadczenia wiem że wtedy najlepiej to coś wyłaczyć, odpocząć, przemysleć sprawę i np. wrócić do tego następnego dnia. Naprawdę pomaga. Tak w ogóle w takich momentach bardziej bierze mnie załamanie niż jakaś straszna złość. Nigdy żaden pad ani klawa nie ucierpiały (szkoda kasy, a jednak nawet wtedy jestem świadomy skoro to wiem ;) ). Pamiętam np. FarCry'a. Gdy przechodziłem go pierwszy raz był jeden moment który wprawdzie powtarzałem chyba 3 czy 4 razy ale udało się. Gdy przechodziłem grę kolejny raz nie mogłem tego momentu przejść chociaż to było to samo! Zirytowałem sie do tego stopnia że do gry wróciłem kilka miechów późnej. Zresztą te całe checkpointy to była IMO lekka padaka. Zwiększało poziom trudności znacznie i zdarzało mi się ginąć na chwilkę przed kolejnym i trzeba było to powtarzać (gorzej jak ten najgorszy moment jest na końcu).

Ogólnie teraz grając w gry nie mam specjalnych problemów z ich przechodzeniem. Kiedyś częściej zdarzało mi się gdzieś zaciąć ale to też może z powodu że starsze gry były trudniejsze. Albo teraz mam już odpowiedniego skila i nie robi to na mnie wrażenia. Z opisów nie korzystam chyba że szukam czegoś konkretnego np. jakiegoś sekretu. No i podstawa, NIGDY nie gram na kodach bo to odbiera całą frajdę z grania (chociaż gdy zaczynałem grać wtedy frajdą było dla mnie granie na kodach...). Ogólnie w dzisiejszych grach trudniejsze są momenty czysto zręcznościowe niż np. "puzle".

 

BTW: Co do Obka to paradoks polegał na tym, że niektórzy ludzie wyłączali strzałki bo ich irytowały a później niestety zdarzały się pytania gdzie co jest podczas gdy właśnie strzałki dokładnie wskazywały to miejsce. Programiści chyba nie przewidzieli że ktoś nie zaaprobuje ich strzałek i przez to czasem opisy były lakoniczne (po co dokładniejsze skoro i tak gracz ma strzałkę ale jak ma trafić gdzie trzeba skoro je sobie wyłączył?). Nara.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na forum by sie pojawilo pytanie: dlaczego nic nie moge zrobic? :D

Pamietam pierwszego Larrego i slownik Polsko-Angielski i te przelomowe odkrycia typu "open door", "talk to girl", "undress" :D

zanim można było wpisać "undress" ręce już bolały od klawiatury:P Sam sobie odpowiedziałeś czy to ma coś wspólnego z poziomem inteligencji więc nie można czasem się domyślać ? Napisałeś dużo a to poprostu nie miało się mieć jakoś do poziomu inteligencji ;] To raczej się miało do ułatwiania rozgrywki aż za bardzo bo na padzie da się grać w PFSy ( bez autoaima) ale niepowiem, na myszy jest to przyjemniejsze.

 

Co do strzałek i tym podobnych ułatwiaczy to, że już nie wspomne o niewidzialnych ścianach w NFSie U, U2 i MW i możliwości jazdy bo bandach w GT4 :razz: Jak dla mnie głupie posunięcie bo np w Porshe jazda z dużą szybkością przez trudny i wąski zakręt dawała kop adrenaliny :razz: Ja np dzieki porshe nauczyłem się jak pokonywać zakręty, szykany itd a w Undergroundach można jechać byle jak i tak się wygra :angry:

Edytowane przez Ludwiczek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To raczej się miało do ułatwiania rozgrywki aż za bardzo bo na padzie da się grać w PFSy ( bez autoaima) ale niepowiem, na myszy jest to przyjemniejsze.

Moim zdaniem wprost przeciwnie - kwestia przyzwyczajenia do pada jedynie. Ale jedno jest pewne: na myszy granie w FPPy jest znacznie latwiejsze. Nie mylmy "przyjemnego" z "latwym" ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem wprost przeciwnie - kwestia przyzwyczajenia do pada jedynie. Ale jedno jest pewne: na myszy granie w FPPy jest znacznie latwiejsze. Nie mylmy "przyjemnego" z "latwym" ;)

Dla mnie przyjemniejsze bo męczenie analoga kciukiem jest męczące :razz:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem wprost przeciwnie - kwestia przyzwyczajenia do pada jedynie. Ale jedno jest pewne: na myszy granie w FPPy jest znacznie latwiejsze. Nie mylmy "przyjemnego" z "latwym" ;)

Łatwiejsze ? No raczej normalne a nie łatwiejsze. Na analogach w FPP... tak tak już wiem że to możliwe ,ale ja nie wyobrażam sobie by się do tego przyzwyczaić... bez myszki u mnie nie da rady. Co innego tyczy się gier TPP np. Prince Of Persia.. tu wręcz pad z analogami to podstawa.

Edytowane przez Devil

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie przyjemniejsze bo męczenie analoga kciukiem jest męczące :razz:

...na pewno bardziej meczace niz przesuwanie calej lapy/nadgarstka... :|

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...na pewno bardziej meczace niz przesuwanie calej lapy/nadgarstka... :|

Ta a ciekawe jak z celnością .... sorry ,ale nie wyobrażam sobie tego. Może jakbym zagrał dłużej w jakiegoś shootera na konsolce z padem w ręku to zmieniłbym zdanie. Sialala ty i te twoje przekonywanie jakie to konsole są lepsze od PC w większości topicach o grach.Znajdź sobie jakieś forum konsolowe i tam zachwalaj i przekonuj ludzi że FPP na padzie to sama przyjemność z grania :lol:

Edytowane przez Devil

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ta a ciekawe jak z celnością .... sorry ,ale nie wyobrażam sobie tego. Może jakbym zagrał dłużej w jakiegoś shootera na konsolce z padem w ręku to zmieniłbym zdanie. Sialala ty i te twoje przekonywanie jakie to konsole są lepsze od PC w większości topiach o grach.Znajdź sobie jakieś forum konsolowe i tam zachwalaj i przekonuj ludzi że FPP na padzie to sama przyjemność z grania :lol:

Też za tym jestem :P Męczące w tym znaczeniu, że bolą kciuki po dłuższym graniu :wink:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też za tym jestem :P Męczące w tym znaczeniu, że bolą kciuki po dłuższym graniu :wink:

Po paru godzinach moga kciuki bolec - to normalne. Czy po paru godzinach gry na klawie i myszce palce i nadgarstek was nie bola?

 

@Devil - tu nie chodzi o to, zeby kogos przekonac jaki to pecet jest be - bo do tego wystarczyloby popatrzec na zapowiedzi gier na konsole i pieca i kazdy by sobie zdanie mogl wyrobic - to, ze konsole sa lepsze do grania to FAKT. Z faktami sie nie dyskutuje. Konsole zostaly stworzone do grania i to jest ich glowna funkcja. Na konsole nie powstaja edytory tekstu, programy typu CAD, bo to by sie mijalo z celem. Konsola = gry. Koniec, kropka. Czy sie to komus podoba czy nie. Na samo Playstation 2 wyszlo w ciagu ostatniego roku wiecej ciekawych i innowacyjnych gier niz na PC przez ostatnie 3 lata. Ze nie wygladaja tak dobrze jak hity z PC? A czego sie spodziewac po sprzecie liczacym ponad 6 lat? Gra sie swietnie? Tak. Sprawia to przyjemnosc? Tak. Wiec juz znasz powod, dla ktorego pierwsze 10 miejsc na listach przebojow gier okupuja gry konsolowe - z pecetowych jedynie Sims 2 udalo sie dostac na te listy (wdg danych dla USA, UK, Japonii). Co z tego? Ano to z tego, ze producenci w wiekszosci wypadkow wola tworzyc gry na konsole wlasnie. Bo tam maja najwiekszy rynek zbytu. Na PC wydaje sie jedynie "pewniaki" - FPPy, FPSy z trybem online, porty z konsol. I to nie jest moja wina ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie



×
×
  • Dodaj nową pozycję...