grzegrz Opublikowano 18 Kwietnia 2006 Zgłoś Opublikowano 18 Kwietnia 2006 (edytowane) Uslyszalem wczoraj nowa torię w dziedzinie chłodzenia procesorów. a wiec... moj pewny znajomy tak mnie wczoraj oglupil ze nie znalazłem słow prostych na obalenie jego teori, mimo iz wytlumaczyłem mu co jest nie tak w jego mysleniu. (a nigdy bym sie tego po nim nie spodziewał) mamy komputer, z radiatorem, wszystkim na miejscu, oczywiscie z wylaczonymi zabezpieczeniami termicznymi itp. Wlaczamy go i w pelni obciazamy. pytanie: czy procesor nagrzeje się/spali, jeśli zamkniemy szczelnie budę, nie dajac powietrzu wogole z niej ujść?? według niego NIE! poniewaz (...)procesor podczas obciazenia nagrzewa sie max do np.40C ->radiator odciaga z niego ciepło, i oddaje je do powietrza w budzie. Nie dojdzie do spalenia bo powietrze w budzie nagrzeje sie do tych 40C (nie wiecej bo przeciez procesor nie pracuje szybciej i nie wydziela wiekszej temp.), wiec jak moze dojsc do spalenia skoro nie ma temp wiekszej niz 40C, ani w powietrzu ani na procku?? powietrze wokol procesora nie nagrzeje go jeszcze bardziej, bo niby jak?? skoro ma tylko 40C. Wszystko powinno działac ok! podał mi jeszcze bardzo prosty przykład: Gdy np pocieramy caly czas dłonie z ta sama prędkoscia, to czy sie po pewnym czasie popażymy?odpadłem... sry ale musialem to gdzies zamiescic. :lol2: Edytowane 18 Kwietnia 2006 przez Pluskwa Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nieo Opublikowano 18 Kwietnia 2006 Zgłoś Opublikowano 18 Kwietnia 2006 Mnie zaskakują tym że, się nie odzywają w ogóle, olewają znajomość. A jak ich już spotkasz to mają pretensje że, nie utrzymuje się z nimi kontaktu ;/. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dijkstra Opublikowano 19 Kwietnia 2006 Zgłoś Opublikowano 19 Kwietnia 2006 procesor podczas obciazenia nagrzewa sie max do np.40C ->radiator odciaga z niego ciepło, i oddaje je do powietrza w budzie. Nie dojdzie do spalenia bo powietrze w budzie nagrzeje sie do tych 40C To powiedz mu, że nagrzewa się do tych 40C, bo ciepłe powietrze z budy ucieka a na jego miejsce wpada chłodniejsze, które chłodzi proca. Jeżeli zamknie budę, to powietrze będzie się nagrzewać coraz bardziej, więc siłą rzeczy przestanie proca chłodzić. Spalić się raczej nie spali - zawiesi się, przestanie pracować i wydzielać ciepło. Gdy np pocieramy caly czas dłonie z ta sama prędkoscia, to czy sie po pewnym czasie popażymy?Cóż - jeżeli będziesz pocierać ręce dostatecznie szybko, to owszem, poparzysz się - pytanie czy dasz radę wykonać dostatecznie długo takie ruchy. Ci, którzy grali w siatkę np. zapewne wiedzą, że odpowiednio długi ślizg po parkiecie powoduje dość nieprzyjemne poparzenie. Z innej beczki - machając rękami podczas pocierania nimi automatycznie je chłodzisz - pocieraj ręce w pomieszczeniu o temp. 50*C a zapewne gorąco na dłoniach poczujesz dużo prędzej, niż w pomieszczeniu o pokojowej temperaturze. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deadfrog Opublikowano 19 Kwietnia 2006 Zgłoś Opublikowano 19 Kwietnia 2006 Jeszcze troche o tym przykladzie: Zalezy ile ciepla bedzie wydzielac procesor i jak duzo powietrza zamknie sie w srodku. Powietrze przeciez tez bedzie oddawac cieplo na blachy obudowy i w ten sposob sie chlodzic. Przy zbyt malej mocy wydzielanego ciepla przez cpu powietrze zdozy oddac swoje cieplo na boki obudowy i tak dalej. Nie wiem cz sie jasno wrazam ale jest juz pozno i ide spac :wink: A znajomi STARZY znajomi raczej rzadko bo w koncu dobrze ich znamy. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
m4r Opublikowano 19 Kwietnia 2006 Zgłoś Opublikowano 19 Kwietnia 2006 Mnie zaskakują tym że, się nie odzywają w ogóle, olewają znajomość. A jak ich już spotkasz to mają pretensje że, nie utrzymuje się z nimi kontaktu ;/.J.W. Ale to po części moja wina ;) Chociaż bardziej mnie zaskakuje parę osób z podstawówki: siedzę sobie spokojnie, nagle telefon: "masz czas? Masz... Będziemy po ciebie koło szóstej. Pa!" Po szóstej podjeżdża znajomki płci obojga, w sumie jest nas zawsze pełne auto i ustalamy gdzie jechać. Czasem telefon wygląda trochę inaczej- "Jutro gdzieś brykamy". Wtedy czasem potrafimy przejechać 200 km, żeby Np. przetestować nowy klub, kawiarnię, czy cokolwiek- byle dalej od domu ;) To powiedz mu, że nagrzewa się do tych 40C, bo ciepłe powietrze z budy ucieka a na jego miejsce wpada chłodniejsze, które chłodzi proca. Jeżeli zamknie budę, to powietrze będzie się nagrzewać coraz bardziej, więc siłą rzeczy przestanie proca chłodzić. Spalić się raczej nie spali - zawiesi się, przestanie pracować i wydzielać ciepło. Cóż - jeżeli będziesz pocierać ręce dostatecznie szybko, to owszem, poparzysz się - pytanie czy dasz radę wykonać dostatecznie długo takie ruchy. Ci, którzy grali w siatkę np. zapewne wiedzą, że odpowiednio długi ślizg po parkiecie powoduje dość nieprzyjemne poparzenie. Z innej beczki - machając rękami podczas pocierania nimi automatycznie je chłodzisz - pocieraj ręce w pomieszczeniu o temp. 50*C a zapewne gorąco na dłoniach poczujesz dużo prędzej, niż w pomieszczeniu o pokojowej temperaturze. Się qrna sparzyłem właśnie w ten sposób- da się ;) Przecież to logiczne, że jak nie ma gdzie odprowadzić ciepła, to będzie się kumulować w jednym miejscu. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PelzaK Opublikowano 19 Kwietnia 2006 Zgłoś Opublikowano 19 Kwietnia 2006 procesor nie wydziela temperatury 40 stopni... on stale wytraca MOC w postaci ciepła akurat... Jesli by zamknąć go w budzie szczelnie izolowanej to wydzielał by ciagle tyle samo mocy.. a ta moc zamienia się na ciepło. A jego temeratura to jest kwestia warunków termicznych panujących w sąsiedztwie radiatora... Jesli tempretaura powietrza nie byłą by obnizana przez nadchodzące zimniejsze powietrze to procesor wydzielajac stałą moc podgrzewał by tą temperature aż wszystko zaczeło by się topić. Pewnie wcześniej by się zawiesił jednak :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 19 Kwietnia 2006 Zgłoś Opublikowano 19 Kwietnia 2006 niech zgadne. znajomy nienawidzil fizyki w szkole? [; 100% mojich kumpli nieznosi fizyki i tez glosza takie cherezjje mimo ze wiekszosc to dosc inteligetni ludzie Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Varrol Opublikowano 19 Kwietnia 2006 Zgłoś Opublikowano 19 Kwietnia 2006 Mój znajomy - może nie tak stary ostatnio kupił nową mocną grafę mając badziewny 300W zasilacz - mówiłem mu, ostrzegałem go, że nie da rady - ale podłączył i się cieszył, że działa - po tygodniu komp poszedł z dymem... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grzegrz Opublikowano 19 Kwietnia 2006 Zgłoś Opublikowano 19 Kwietnia 2006 (edytowane) moj tez sie upieral ze zasilacz tracert350W jest dobrym zasilaczem, ale jednak udało mi sie go przekonac ze podlaczajac do niego X2 i DFI moze dojsc do fajerwerków i trzeba go wymienic Edytowane 19 Kwietnia 2006 przez Pluskwa Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nicko13 Opublikowano 19 Kwietnia 2006 Zgłoś Opublikowano 19 Kwietnia 2006 to weźcie obudowe zalmana pasywną zamknijcie wszystko szczelnie i włączcie full obciazenie ;) po części ma racje ten znajomy ale trzeba do tego specjalnej obudowy Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 19 Kwietnia 2006 Zgłoś Opublikowano 19 Kwietnia 2006 wez pod uwage ze obudowa zalmana jest tak zaprojekotwana ze nawet szczelnie zamknienta dostatecznie szybko wyprowadza nadmiar ciepla na zewnatrz Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PiotruśPan Opublikowano 19 Kwietnia 2006 Zgłoś Opublikowano 19 Kwietnia 2006 Gdy np pocieramy caly czas dłonie z ta sama prędkoscia, to czy sie po pewnym czasie popażymy?Ludzkie dłonie są chłodzone na dwa sposoby: zewnętrznie - pocenie się i wewnętrznie - przez przepływającą krew. Wszystko co ciepło wydziela musi to ciepło oddać. Jeżeli Twój kumpel jest taki bystry to niech zastosuje swój pomysł w swoim kompie :P. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
oldskul Opublikowano 20 Kwietnia 2006 Zgłoś Opublikowano 20 Kwietnia 2006 (edytowane) A mnie brat mojego kumpla zaskoczył. Z zeznań kumpla wynika, że jego brat usunął zawartość - C:/Windows twierdząc, że za dużo miejsca mu to na dysku zajmuje. A koleś 18 lat ma i jest nieźle zakręcony. :lol: Przed jego blokiem, stoi wózek jego rodziców - Golf stary model jakiś. Ostatnio jak stałem z nim, pociągnął za drzwi i... samochód był otwarty - kluczyki w stacyjce ehehehhe. A on skomentował to tekstem - kur** jak w Ameryce. Potem oczywiście nakazał mi wsiąść, mówił, że póki nie ma rodziców sobie pojeździmy, więc ja przed wejściem się przeżegnałem. Koleś przekręca kluczyki w stacyjce i... echo. Nic się nie dzieje. A ja mu mówie - czy czasem twój ojciec nie ładuje akumulatora, bo coś mi twój brat wspominał. A on - a kur** zapomniałem. Po czym wyszedł z samochodu i kopnął go w przód. Niezłe wgniecenie zostało. A potem pociskał kit ojcu, że osiedlowy zbieracz złomu - Mieciu chciał sobie go wziąć, ale nie udało mu się, więc skopał wózek. Koleś jak chodził do gimna ze mną (obaj bracia chodzili ze mną do klasy) nosił ze sobą klucz (francuza - autentycznie), śrubokręty i inne klucze i wykręcał ławki na religii. Albo któregoś dnia, pomalował sobie czerwonym markerem bródkę i nie zgolił jej przez 3 tyg. :lol: W 3 klasie gimna była krótka kartkówka z historii. Jedno z pytań brzmiało - wyjaśnij pojęcie jedni do Sasa, drudzy do Lasa. A ten inteligentny młody człowiek napisał, że jedni chodzili do Sasa, żeby prosić go o dary, o to żeby dawał ludziom jedzenie. A inni do lasa chodzili, zbierać grzyby, jagody, polować na zwierzęta. Koleś z historii tą pracę przeczytał na głos. Ocena - 1+ za poczucie chumoru :) Ehhh współczuje kumplowi takiego brata. Edytowane 20 Kwietnia 2006 przez Spylon Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...