Skocz do zawartości
zibi322

Barracuda 4 - totalny SUXXXXX

Rekomendowane odpowiedzi

Chyba przesadzacie z tymi padajacymi dyskami mi nareazie padla jedna toshina w notebooku i nec(ale przezyl 3 przeprowadzki i ma juz 11 lat) teraz mam 30 gb IBm z tych podobno psujacych sie ma juz 1.5 roku i wciaz nic sie z nim nie dzieje nie jest glosniejszy od jakiejs bIV (a kumplowi jedna padla) temp od -20 do 50 parui nic.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no to ciekawe a ja wlasnie chcialem kupic barracude - teraz to chyba wezme IBM troche glosniejszy ale za to szybszy podobno Caviary szczegolnie ten z 8MB cache sa super ale drogie jak cholera

co do IBM to też mam mieszane uczucia. w serwisie gdzie pracuję bardzo dużo reklamacji dotyczy właśnie dysków IBM

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

SPROSTOWANIE

Tak to juz jest w zyciu, ze jak sie cos spier... to na pierwszy ogien idzie producent i tu chcialem sprostowac moj topic: Ten B4 co mi padly to byl jeden i ten sam dysk. A dowiedzialem sie o tym po wizycie w serwisie (poprzednim razem kolega odbieral i powiedzieli mu ze mu nowke daja). Przychodze a tu gosc ze smiechem na ustach oznajmia mi, ze dysk jest wporzadku, ze zostal sformatowany na niskim poziomie i nie ma bledow. Wiecie co rozesmialem mu sie w twarz i sie uparlem ze chce nowy dysk, a zeby nie zrobili walka wziolem wiekszy dysk (i tak nie mam pewnosci ze mi nie wcisneli znowu jakiegos uszkodzonego). Moim zdaniem to ten pierwszy dysk ktory kupilem byl padniety odrazu a sprzedawcy to oszusci. Wiec mimo ze pierwszy dysk padl to raz sie moze zdarzyc. Odwoluje wiec moje slowa B4 suxxxx. Nie nie B4 tylko sprzedawcy SUXXX. Wiecej nie komentuje bo sie zaczynam denerwowac i lapy mi sie trzesa. Pozdrowienia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie nalezy wszystkiego zwalac na producenta. Ja mialem problem z dyskem Seagate'a U6 60 GB. Od monmentu zakupu dysku (list 2001) naped dysku wlaczal sie i wylaczal bez powodu podczas pracy. Zanioslem dysk to serwisu i zaczely sie schody. Chcialem zwrotu kasy, jednak okazalo sie ze jest to niemozliwe, gdyz nie ma takiej opcji w gwarancji. Sprobowalem wiec opcji z wymiana dysku, lecz wg goscia z serwisu nie mam gwarancji, ze otrzymam nowy dysk, lecz jedynie sprawny technicznie. Poza tym potrwa to co najmniej 1 mc Jakas paranoja ! :!: Poprosilem wiec o zamiane dysku na lepszy (U6->Barracuda IV) za doplata. To dalo sie zrobic, jednak dysk U6 wyceniono bardzo nisko, gdyz obecnie nie mieli takiego w ofercie. Poza tym wg nich stracil on na wartosci gdyz byl uzywany przeze mnie przez 2-mce! Ludzie czytajcie dokladanie warunki gwarancyjne, gdyz sklepy i powiazane z nimi serwisy to jeden wielki przekret!!!.

Swoja droga takie pady dyskow Seagate'a zwiazane sa z nowatorska metoda Power Saving montowana w nowych dyskach tej firmy. To wlasnie ona czasem zawodzi. Co ciekawe mozna ja pod unixem wylaczyc, korzystajac z hdaparm.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Racja, a tak przy okazji to co im szkodzi wymienic dysk u producenta (mowie o serwisach). Mi sie cos wydaje ze ta pierwsza B4 nie byla nowa i byl to jakis walek, a teraz sobie przypominam ,ze to byl napewno walek, bo dysk po zalozeniu do kompa dysk mial zalozona partycje - co prawda nie byl sformatowany ale partycje mial. Poprostu nie mam juz sklepu ktory by mi nie podpadl i nie wiem gdzie bede kupowal nastepne czesci. Chyba zostaje mi tylko gielda w Krakowie (tam kupilem pare rzeczy i sa solidni - sklep taki co na gieldzie sprzedaje). Ale jezdzic po sprzet 130 km to juz paranoja chyba jakas, nie mowiac o naprawach gwarancyjnych.

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niektorzy to faktycznie maja (chyba) zajebistego pecha !?

mam od dluzszego czasu B IV, i .............. chodzi miodzio !

qpowalem tez dwom szfagrom te same (40GB) i tez chodzxa do dzis

bez problemow

w pracy mamy 4 szt. (2 x 40GB, 1 x 20GB, 1 x 60GB0 i tez nie ma z nimi zadnych klopotow

to chyba o czyms swiadczy , nie ?

i nie gadajcie ze ja, szfagrowie i te pare kompow w pracy , mamy wyjatkowe szczescie !!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niektorzy to faktycznie maja (chyba) zajebistego pecha !?

mam od dluzszego czasu B IV, i .............. chodzi miodzio !

qpowalem tez dwom szfagrom te same (40GB) i tez chodzxa do dzis

bez problemow

w pracy mamy 4 szt. (2 x 40GB, 1 x 20GB, 1 x 60GB0 i tez nie ma z nimi zadnych klopotow

to chyba o czyms swiadczy , nie ?

i nie gadajcie ze ja, szfagrowie i te pare kompow w pracy , mamy wyjatkowe szczescie !!

zgadza się. znam sporo osób które mają BIV łącznie ze mną i jakoś nikt się nie skarży. ja mam jeden z pierwszych modeli 40GB i chodzi ponad rok i nic.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ja też mam Barracude IV 40gb 7200obr i chodzi miodzio, żadnych problemoof i cichutki jak mysz pod miotłą :>

Wcześniej miałem Barracude III 30gb i też zadnych problemoof.

No i następny dysk to tez będzie barracuda.

Ale mam pytanie:

Jakie są najlepsze dyski "na swiecie" :>

bo nie wiem tylko nie mowcie ze wasze...

Prosze o konkretne odpowiedzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem dlaczego tak najeżdzacie na producentów w większości przypadków to nie ich wina że dysk jest uszkodzony, tak około 90%. Jest to wina jedynie dystrybutorów, którzy transportują sprzęt. Też jest to wina sprzedacy który rzuci pudłem z dyskami. Albo stoją w magazynie gdzie jest duża wilgoć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach




×
×
  • Dodaj nową pozycję...