nieo Opublikowano 30 Kwietnia 2006 Zgłoś Opublikowano 30 Kwietnia 2006 (edytowane) Ja sie coraz bardziej przejezdzam na tutjszym chlebie... kupilismy paczke tostowego, zeby sobie zrobic kanapki na wycieczke - jakbym wate jadl :| Konsystencja i smak sie zgadzaly... Wogole Portugalczycy maja jakies dziwne zwyczaje odnosnie pieczywa - pojecie jednolitrego ksztalu bochenka u nich nie istnieje. Jak im sie ulepi, tak do pieca wrzuca. A potem czlowiek patrzy na takie bezksztaltne cos i sie zastanawia, w ktora strone kroic. Przynajmniej smakuje jakos, chociaz ilosc powietrza w bochenku jest zatrwazajaca. W UK każdy rdzenny mieszkaniec i cudzoziemiec wie, że chleba tostowego używa się tylko i wyłącznie do tostów, bo do niczego inego się nie nadaje :wink: . O chlebie tostowym krążą tam legendy :lol: . Edytowane 30 Kwietnia 2006 przez nieo Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
narcyz Opublikowano 30 Kwietnia 2006 Zgłoś Opublikowano 30 Kwietnia 2006 Ta. To jest chleb, który pierwszego dnia smakuje tak samo jak i za dwa tygodnie ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Antar1us Opublikowano 30 Kwietnia 2006 Zgłoś Opublikowano 30 Kwietnia 2006 Ta. To jest chleb, który pierwszego dnia smakuje tak samo jak i za dwa tygodnie ;) To chyba dobrze :lol: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
costi Opublikowano 30 Kwietnia 2006 Zgłoś Opublikowano 30 Kwietnia 2006 Tak srednio, bo pierwszego dnia smakuje, jakby mial dwa tygodnie ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PelzaK Opublikowano 30 Kwietnia 2006 Zgłoś Opublikowano 30 Kwietnia 2006 wyobraz sobie ze pilem ;P na studiach sie duzo pije... ;D i uwazam ze cena nie jest wprostproporcjonalna do jakosci i zupelnie sie nie oplaca.... no to mały przykład.. Chusteczki do nosa z biedronki... wczoraj ich użyłem.. i musze powiedzieć że papaier sie rozmaka i zostaje na palcach.. chusteczka po prostu sie drze.. a kupisz chusteczki w kiosku i działają znakomicie... Więc widać cena jakoś sie jednak przekłada na jakość choć nie zawsze to widać... te chusteczki z biedronki mają ładniejsza obudowę niż te z kiosku.. ale mają gorsze parametry.. wręcz uciążliwe w użytkowaniu są.. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Shiz Opublikowano 30 Kwietnia 2006 Zgłoś Opublikowano 30 Kwietnia 2006 (edytowane) Panowie logiczne że na czymś muszą zjechać z ceny. Food z markieta sie nie nadaje. Ot cała prawda. Przykład: pieczywo - dowalą ulepszaczy,przyśpieszaczy, i smakuje to jak wata ! @ pelzak - heh wiadome że jakoś jest raczej z góry wszystkim znana. No z czegoś producent musiał zrezygnować żeby cena była taka jaka jest. Na produkcji raczej już nie zaoszczędzi, na transporcie też nie bardzo to na materiale sie tnie. Ale najwieksze wały to są na wendlinie. Ci to dopiero kręcą. Woda i jazda :] Nawet nie zdajecie sobie sprawy ile można zrobic szynki z 1kg czystego mięska plus maszyna do nastrzykiwania wodą :] Edytowane 30 Kwietnia 2006 przez Shiz Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Carson Opublikowano 30 Kwietnia 2006 Zgłoś Opublikowano 30 Kwietnia 2006 wg mnie najwieksza plaga w polsce jest siec sklepow bIEDRONKA. masakra, to co oni tam sprzedaja nie wiem jak mozna nazwac produktami spozywczymi. na palcach u jednej reki moge policzyc rzeczy ktore sa nawet dobre w biedronce, reszta to syf, a biedronkowy majonez to juz jest totalne przegiecie, sam kwas, palce lizac ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Shiz Opublikowano 1 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 1 Maja 2006 Plaga nie plaga. Ale to nie zniknie. Nasze społeczeństwo ma coraz mniej kasy. Wiec sklepy tego typu coraz bardziej będą zyskiwać na popularności. Po prostu oni dostarczają to na co jest aktualnie zapotrzebowanie. Jakos nie widze szans na szybką zmiane. To co dzieje się w rządzie jakos dobrze nie rokuje. Jeszcze jedna inteligenta ustawa typu becikowe i będzie qpa. Z drugiej strony są chyba jakieś normy odnosnie produktów sporzywczych. Hmm walą tyle chemii że to sie jedzieniem nie powinno nazywać. A potem sie dziwić że rak i inne choroby jak człowiek całe życie przyswaja jakies związki chemiczne. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Caleb Opublikowano 1 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 1 Maja 2006 (edytowane) Jak sa wsrod formulowiczow bywalcy marketow Globi to odradze im kupowanie produktow z "renomowanej" serii 1...blee... Za to w Albercie ich firmowe produkty sa calkiem znosne. Co do wedlin, to chyba kazdy kto szanuje swoje zdrowie i ceni smak nie bedzie cich tam kupowal :| bo tych wszytskich historiach.... A Bidronka jak to Bidronka zalezy jaka bidronke masz w okolicy - u mnie jest w miare ok ;] - ale pifo maja fatalne Edytowane 1 Maja 2006 przez -Caleb- Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Szalony Ahmed Opublikowano 1 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 1 Maja 2006 Tesco : Z tej sieci skorzystaliśmy z kumplami będąc na wakacjach : - "mielonka podróżna" - 69groszy za puszkę ! Gdyby nie rozcieńczony spirytus to normalnie nikt tego by nie zjadł a tak spirol to strawił za mnie ! Miedzy tłuszczem szukałem miesa ... Nie dałbym tego psu bo szkoda mi zwierzaka ... - Sok pomarańczowy Tesco za 99 groszy - jeden kwas, jak polałem tym rękę to musiałem zaraz wycierać bo myślałem ,że mi ją przeżre - świetnie komponowało się ze spirolem i mielonką. Biedronka : Zakupy poczynione przed pewną libacją - parówki drobiowe (zapakowane w plastik) - smakowały jak kiszone ogóry ! (zapite wódą) - Zupka chińska made by Biedronka (zapita wódą) - pieczywo jak nazwa wskazuje ma być upieczone a nie miękkie, lepiące i niedopieczone (popatrzyłem, odstawiłem, zapiłem wódą) I znów alkohol wyratował mnie od śmierci ... - Cukier ! Normalnie słodzę 2 łyżeczki, niestety cukrem z biedronki musiałem herbatę zasilić aż 4 łyżeczkami ! Coś mała zawartość cukru w cukrze :D Najbardziej rozwaliła mnie wódka "Parkowa" z biedronki - pół litra za 10.99 (w życiu do ust nie wezmę, wole wypić denaturat). W dużych HP zaopatruję się w alkohole które ciężko zdobyć lub sa tańsze np. jakieś porządne winka czy piwa typu FAX 10%. Jestem ze wsi (blisko miasta) i całe szczęście ,że mój stary jest myśliwym - to co biega w koło po polanach (dziki, jelenie, zające) jest upolowane i oddane do rzeźnika warzywa i owoce własne pozostałem produkty takie jak chleb, mleko, jajka, itd. Itp. zamawiamy od rolników którzy dowożą nam wszystko do domu. Jak mam jeść coś u znajomych z miasta to daruję sobie, wole być głodny niż zjeść to ścierwo. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PelzaK Opublikowano 5 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 5 Maja 2006 @ pelzak - heh wiadome że jakoś jest raczej z góry wszystkim znana. No z czegoś producent musiał zrezygnować żeby cena była taka jaka jest. Na produkcji raczej już nie zaoszczędzi, na transporcie też nie bardzo to na materiale sie tnie.mi tego nie tłumacz.. ja się tylko ustosunkowałem do wyowiedzi że cena nie przekłada się na jakość :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...