mkl Opublikowano 23 Kwietnia 2006 Zgłoś Opublikowano 23 Kwietnia 2006 a tam cos zle sklepy wybieracie... TESCO jak dla mnie jest naprawde swietnym miejscem, maja swoje produkty o wiele tanie od markowych innych a nie rozniace sie wrecz niczym od tych drozszych. Naprawde wszystko jest tam dobre i swieze, nie wiem nic na temat LIDLów, Championow, Biedronka (prawie dno) i innych wynalazkow ale TESCO jest naprawde dobre. Pieczywo swieze (jeszcze cieple lub gorace :D ) i na miejscu. Ciastka tanie jak cholera i duzo :) czego chciec wiecej? Ciastka z tesco są tanie i dobre bo są dobre. :> Chipsy też IHMO dobre, owoce też tam często biorę i nic nie ma. :> Tesco rox! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SABUR Opublikowano 23 Kwietnia 2006 Zgłoś Opublikowano 23 Kwietnia 2006 Widze ze rozwinela sie fajna dyskusja. Z wiekszych sklepow samoobslugowych to chodza do: biedroknki( zaraz kolo mojej szkoly, ok 30m ;), do Asi bo fajne ceny i dosc dobrej jakosci produkty i przyzwoite ceny. Hiper marketow wystrzegam sie bo to samo zlo ;) spozywki typu pieczywo, wedliny i owoce nie kupuje tam. Wole pojsc na rynek albo do warzywniaka i mam swieze i nawet moge sprobowac czy dobre ;] Po pieczywo to czesto jezdze do piekarni, mam ok 2km ale wieczorkiem dla rozrywki sieadam na rower i jade. Nie ma to jak jeszcze czasami gorace bulki i chleb.. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
costi Opublikowano 23 Kwietnia 2006 Zgłoś Opublikowano 23 Kwietnia 2006 @costi Super dlaczego w PL tak nie ma <_< nie wiem co ludzi tak podenica w tych marketach sam też sie naciąłem pare razy :-| . Zeby nie bylo tak kolorowo, to wczoraj sie nacialem na pomarancze w Pingo Doce - wygladaly ladnie, ale w srodku suche wiory :| Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Kaaban Opublikowano 23 Kwietnia 2006 Zgłoś Opublikowano 23 Kwietnia 2006 (edytowane) Zeby nie bylo tak kolorowo, to wczoraj sie nacialem na pomarancze w Pingo Doce - wygladaly ladnie, ale w srodku suche wiory :| Wiesz u nas jak trafisz dobrą to jest cud a u Ciebie jak złą. Zasadnicza różnica :lol: ;) oczywiście nie we wszytskich ale ja np mialem mandarynki z championa to dosłownie wszytskie sie nadawały do [glutes maximus] Edytowane 23 Kwietnia 2006 przez Kaaban Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maczeta10 Opublikowano 23 Kwietnia 2006 Zgłoś Opublikowano 23 Kwietnia 2006 Wszędzie to samo ja ktoś już powiedział to kupuje się tylko żeczy których nie są w stanie zepsuć !!! choć w realu zawsze kupuje bułkę z serem i nawet dobra jest :-D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Galago De Codi Opublikowano 24 Kwietnia 2006 Zgłoś Opublikowano 24 Kwietnia 2006 AJ przez to zarcie hipermarkteowe mam nadwagę. Gdy jem to swinstwo (a niestety jestem z miasta i nie mam za bardzo wyboru) to chociazbym cały chleb zjadł - i tak czuje ze ciągle czegośmi brak. Cigle bym jadł i jadł.. Kiedyś ojciec przywióżł od znajomych kiełbase ze wsi.. Znając moje "zamilowanie do zarcia" pomyslalem - no tak pewnie zjem wszystko.. okazalo sie ze jak muszę zjeśc z 3 pętka kielbasy z grilla- by czuc sie najedzony (hipermarketowa) - to starczylo mi takie samo JEDNO petko tej ze wsi - i jeszcze czulem sie naprawdę syty i to cos czego nie mogę okreslic - a co zmusza mnie do wiecznego grzebania w lodówce odeszło.. To samo chleb własnej roboty.. Ogolnie rzecz biorąc - gdybym mial dostęp do pozywienia ze wsi - nie byłbym wcale gruby i nie musialbym wiecznie cudowac z cwiczeniami itd... Jemy po prostu [ciach!]o a nie jedzenie... tych cweli z hipermarketami bym wygonił tam zkąd przyszedli - na ŚMIETNIK!!!! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
koti Opublikowano 24 Kwietnia 2006 Zgłoś Opublikowano 24 Kwietnia 2006 Ja kupuje w E.Leclerc , ale tylko rzeczy firm , ktore sa dostepne w innych sklepach. Mięsa nawet nigdy nie próbowałem kupić , czasami jakieś warzywa jak w niedziele nie ma gdzie. W markecie "Chata polska" (nie wiem czy jest w innych częściach Polski , ale w Kotlinie Kłodzkiej tak) kupuje mieso , jest naprawde dobre. Pieczywo w małych , firmowych sklepach piekarni ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Pioorek Opublikowano 24 Kwietnia 2006 Zgłoś Opublikowano 24 Kwietnia 2006 (edytowane) Galago De Codi - dokladnie. Sam jestem ze wsi (w sumie to male miasteczko) i pewni ludzie co tydzien w sobote dostarczaja nam chleb przez nich samych robiony, oczywiscie odplatnie.. Normalnie suchy chleb mozna bez niczego jesc :D. Co do kielbasy to sie zgadzam... sam jem dosc duzo (Tyle, ze juz nei czuje glodu) i w ogole nie tyje, troche brzuch widac ale to tak jak u kazdego. "Swojskie" jedzienie jest 100x lepsze niz te z supermarketow... BTW: Jak komus sie zachce wiejskiego zarcia to moze swiniaka kupic i do rzeznika go oddac. potem sie tylko odbiera kupe szynki/kielbasy/pasztetu i innych "smakolykow" - starcza na miesiace ;] pzdr;]]]]]]]]] Edytowane 24 Kwietnia 2006 przez Pioorek Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Szymoon Opublikowano 24 Kwietnia 2006 Zgłoś Opublikowano 24 Kwietnia 2006 oddasz do rzeznika swojego swiniaka, a dostaniesz mieso z innego :D no chyba, ze znasz osobiscie jakiegos rzeznika - to co innego. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grimlock Opublikowano 24 Kwietnia 2006 Zgłoś Opublikowano 24 Kwietnia 2006 Co mięsa, od kilku tygodni Constar sprzedaję się pod marką Krakus (kiedyś to była tylko i wyłącznie lepsza marka Constara). Na opakowaniu malutkimi literkami i tak pisze Constar, Starachowice. :lol2: Wiele zależy od danego hipermarketu. Wiele rzeczy jest bez smaku, po trzecim życiu itp. ale np. pierogi z serem, ser żółty, produkty typu mleko, jogurty, soki, napoje itp. pakowane fabrycznie są w porządku (koniecznie patrzeć na daty) i tanie. Najgorzej jest z towarem sprzedawanym luzem, trzeba się dobrze przyjrzeć (i powąchać czasami) sałatki, wędliny, mięso, bigos, kurczaki. Często w HM czytam książki, gazety - w dziale obuwniczym jest gdzie usiąść :wink: Prażynki z Carrefour'a ROX :rolleyes: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
feluś Opublikowano 24 Kwietnia 2006 Zgłoś Opublikowano 24 Kwietnia 2006 cześc . Wędliny sprzedawane luzem w super hiper marketach są tragiczne , wystarczy rzut okiem na te krajalnice na których to kroją. Znam ludzi , którzy pracowali w hipermarketach nazwy juz ni bede wymienial , gdzie kurczaki z grilla byly smarowane ludwikiem , zgniłe dzielone mięso było na pół, zgniły w połowie arbuz ciach juz jest połówka , żywnośc mrożona kilku krotnie rozmrażana ( w jednym z największych hipermarketów nowych w Polsce , zanim stał się 24 h tylko był zamykany o 24 o 1 w nocy były wyłączane wszystkie chłodnie zamrażarki , oczywiście przy takiej żywnośći po ktorej wielokrotnego rozmrazania nie widac, po czym przed otwarciem je włączali , jednym słowem dno. . Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
oldskul Opublikowano 25 Kwietnia 2006 Zgłoś Opublikowano 25 Kwietnia 2006 (edytowane) Nie ma to jak swojskie żarcie. Ojciec zrobił u mnie wędzarnie. Czasami kupujemy mięso od zaprzyjaźnionego gościa ze wsi i sami robimy :D. Na początku trzeba narąbać trochę drewna wiśniowego, osuszyć i już można brać się za wędzenie. Swojska szynka, boczek ładnie owędzona smakuje doskonale. To jest imo prawdziwe żarcie. Czasami też robię z tatą kiełbasę swojską (np. jak jakieś święta są, czy tam jak mamy smak), bądź kurczaka wędzimy. Szynka z hipermarketu to nie szynka. Ci co ją robią potrafią z 0.5 kg zrobić 1 kg, w tym celu nakłuwają mięso i przez te nakłucia pompują je wodą. A my jemy takie świństwo... Echh wogóle teraz wszystko to sama chemia. Nie ma to jak swojskie/prawdziwe żarcie, smakuje o niebo lepiej i całkiem inaczej niż te wynalazki. Edytowane 25 Kwietnia 2006 przez Spylon Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
costi Opublikowano 25 Kwietnia 2006 Zgłoś Opublikowano 25 Kwietnia 2006 Taa, tylko koszt takiej imprezy jest nieporownywalnie wiekszy... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Galago De Codi Opublikowano 25 Kwietnia 2006 Zgłoś Opublikowano 25 Kwietnia 2006 nie jest większy az tak duzo.. powiem nawet wiecej - jest raczej tanszy.. bo po prostu zjesz mniej. jedynym problemem jest to ze jak zamówisz połowe swiniaka (minimum) - to masz potem tyle miecha ze nie wiesz co masz z tym robic.. (brak miejsca w lodówce) a pozatym u nas kompletnie nie zchodzaniektóre czesci - które po prostu sie wydaje znajomym.. ja ogolnie przepadam za szynką i kiełbasą, reszta mnie nie interesuje. Tak wiec Costi - naprawdęnie tracisz, jedyne co - to wiecej zachodu, stracony czas i najlepiej w pare osob zamawiac.. ale jak sie chce to mozna ominąc hipermarket... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
costi Opublikowano 25 Kwietnia 2006 Zgłoś Opublikowano 25 Kwietnia 2006 Na razie to jest to dla mnie "problem" czysto akademicki ;) Ale jak wroce na jesieni do Polski, to kto wie :roll: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin_gps Opublikowano 26 Kwietnia 2006 Zgłoś Opublikowano 26 Kwietnia 2006 etam gadacie, ja pije soczek Riviva z biedronki 100% pomaranczowy, nie jest zly, na prawde, 1,68zl za litr ;]]] o wiele lepszy od jakiejs costy....:P jakbym slepe testy robil to nie wiem czy tak latwo by od jakiegos tymbarka odroznil ;D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
koti Opublikowano 26 Kwietnia 2006 Zgłoś Opublikowano 26 Kwietnia 2006 Tylko Cola ma niepowtarzalny smak , ktorego nikt nie podrobil :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Kaaban Opublikowano 27 Kwietnia 2006 Zgłoś Opublikowano 27 Kwietnia 2006 (edytowane) etam gadacie, ja pije soczek Riviva z biedronki 100% pomaranczowy, nie jest zly, na prawde, 1,68zl za litr ;]]] o wiele lepszy od jakiejs costy....:P jakbym slepe testy robil to nie wiem czy tak latwo by od jakiegos tymbarka odroznil ;D Ja tez i jeszcze cole oryginal i jem top chipsy ale to jak z klegami robimy LANa 5 dni i cos przeciez jeść/pić trzeba :lol: poza tym staram sie trzymac z daleka Edytowane 27 Kwietnia 2006 przez Kaaban Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PelzaK Opublikowano 27 Kwietnia 2006 Zgłoś Opublikowano 27 Kwietnia 2006 (edytowane) etam gadacie, ja pije soczek Riviva z biedronki 100% pomaranczowy, nie jest zly, na prawde, 1,68zl za litr ;]]] bo nie piłeś soków za czypiędziesiat :lol: :D. Soki z pomaranczy są dobre bo są lekko kwaśne, neizależnie od tego czy robi się je z soczystych pomarańczy czy ze zgniłych spadów :D Tylko Cola ma niepowtarzalny smak , ktorego nikt nie podrobil :) bo nikt nie chce truć ludzi kwasem fosforowym prócz cocacola company :D Edytowane 27 Kwietnia 2006 przez PelzaK Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pho Opublikowano 27 Kwietnia 2006 Zgłoś Opublikowano 27 Kwietnia 2006 (edytowane) ... bo nikt nie chce truć ludzi kwasem fosforowym prócz cocacola company :D Ja się truje i żyje(ciekawe jak długo) Ja jedzenia z supermarketów nie jadam bo kto wie ile to ma, w większości to jakieś odświeżane "specyfiki"(bo tego jedzeniem nazwać nie można...) i nikomu nie polecam jeść jedzenia z tego typu sklepów. Edytowane 27 Kwietnia 2006 przez Maciag Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KaxxL Opublikowano 27 Kwietnia 2006 Zgłoś Opublikowano 27 Kwietnia 2006 Ja lubie w Tesco jesc w tym BISTRO ^^ ludko z kurczaka bulka coca cola i ooo :D hehe i zawsze podbieram cukierki xD i jeszcze jest element niespodzianki bo nie wiesz na co trafisz:) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
feluś Opublikowano 27 Kwietnia 2006 Zgłoś Opublikowano 27 Kwietnia 2006 znajomy pracował w Tesco powiem ci tyle nie jedz tego jedzenia tam uzywaja przeterminowanych produktów a odświeżanie produktów to normalka aha i nie kupujcie połówek arbuza . opowiadał mi , że jak pół było zgniłe to ciach i juz jest połówka . Ja mieszkam 100 m od tesco i większego chłamu to chyba nie ma nie raz kupiłem zepsute żarcie , pare razy rozmrozone mrozonki (bo im zamrażalki siadły) sklep ogromny a wybór tragiczny nic tam nie ma normalne produkty zastępują jakimś value badziewiem mimo tego , że i tak wybór w Tesco jest do bani a bardzo wielu produktów wogóle nie ma Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Varrol Opublikowano 27 Kwietnia 2006 Zgłoś Opublikowano 27 Kwietnia 2006 Ale niespodzianka - ostatnio kupiłem bardzo dobre ziemniaki w tesco - żółte, bez przebarwień i nieładnych zapachów - kremowe się nazywają... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin_gps Opublikowano 28 Kwietnia 2006 Zgłoś Opublikowano 28 Kwietnia 2006 bo nie piłeś soków za czypiędziesiat :lol: :D. Soki z pomaranczy są dobre bo są lekko kwaśne, neizależnie od tego czy robi się je z soczystych pomarańczy czy ze zgniłych spadów :D bo nikt nie chce truć ludzi kwasem fosforowym prócz cocacola company :D wyobraz sobie ze pilem ;P na studiach sie duzo pije... ;D i uwazam ze cena nie jest wprostproporcjonalna do jakosci i zupelnie sie nie oplaca.... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Galago De Codi Opublikowano 28 Kwietnia 2006 Zgłoś Opublikowano 28 Kwietnia 2006 ja kupuje sok pomaranczowy z lidla i 1/2 kg pomarańczy.. Wyciskam te pomarańcze i łacze z tym sokiem z lidla - dopiero wtedy naprawdę smakuje pomaranczami... no oczywiscie chcialbym tylko wyciskane pomarancze pic - ale kogo na to stać.. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Antar1us Opublikowano 28 Kwietnia 2006 Zgłoś Opublikowano 28 Kwietnia 2006 JA niedaleko swojej bylej szkoly mialem lider price'a... W niedziele, miedzy wykladami chodzilismy tam po cos do jedzenia... Kiedys, pamietam, ze kupilem sobie 3 bulki z makiem i jakis jogurt do picia o smaku owocow lesnych... Bulki smakowaly, jakby byly napompowane powietrzem, a jogurt jak skwasniale mleko... Oni maja tam taki przemial w super/hiper marketach, ze rece opadaja... Jak juz ktos inny napisal, potwierdze - lepiej przeplacic i miec spokoj, duzo lepszej jakosci i smakowo! Jak juz kupowac, to tylko w Piotrze i Pawle, bo tam trzymaja wysokie normy wszystkich produktow. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
oldskul Opublikowano 29 Kwietnia 2006 Zgłoś Opublikowano 29 Kwietnia 2006 Tja lider price = lider szajs ;) Lol dla tych chipsów z LP, po nich mam zmiany genetyczne w organizmie :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stranded Opublikowano 29 Kwietnia 2006 Zgłoś Opublikowano 29 Kwietnia 2006 lider szajs to najgorszy ze znanych mi sklepow. bylem tam az 2 razy :D jesli chodzi o biedronke - czytajcie etykiety, niektore produkty sa na prawde w porzadku. np. jakas kukurydza w ogole z wiesniacka puszka i badziewna etykieta. odwracam a tam "Wyprodukowano dla Biedronka przez Bonduelle". dla porownania: kukurydza z Biedronki - 1.20zł kukurydza Bonduelle - około 4zł wniosek? - IDENTYCZNY smak ale puszka z Biedronki jest 'miekka' i wykonana z jakiegos badziewia. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grzesiu Opublikowano 29 Kwietnia 2006 Zgłoś Opublikowano 29 Kwietnia 2006 Tja lider price = lider szajs ;) Lol dla tych chipsów z LP, po nich mam zmiany genetyczne w organizmie :) :P ostatnio zjadłem 250g solonych made by LP i jeszcze zyje...zresztą jest topic na kulinariach o chipsach chyba :> Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
costi Opublikowano 30 Kwietnia 2006 Zgłoś Opublikowano 30 Kwietnia 2006 Ja sie coraz bardziej przejezdzam na tutjszym chlebie... kupilismy paczke tostowego, zeby sobie zrobic kanapki na wycieczke - jakbym wate jadl :| Konsystencja i smak sie zgadzaly... Wogole Portugalczycy maja jakies dziwne zwyczaje odnosnie pieczywa - pojecie jednolitrego ksztalu bochenka u nich nie istnieje. Jak im sie ulepi, tak do pieca wrzuca. A potem czlowiek patrzy na takie bezksztaltne cos i sie zastanawia, w ktora strone kroic. Przynajmniej smakuje jakos, chociaz ilosc powietrza w bochenku jest zatrwazajaca. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...