Zasilacz vs kurz...

[freeman]

Z moim zasilaczem noname to bylo tak, ze napiecie 3.3V stopniowo spadalo...z ok 3.21V do 3.0 (i nizej) tak przez kilka tygodni. Gdy bylo juz tak niskie to komp sie resetowal :x wqrzylem sie wtedy i rozkrecilem zasilacz. A tam pelno kurzu 8O Odkurzylem wiec... i napiecie wrocilo do normy 3.20V (dla tego zasilacza to norma). Czy to jest mozliwe? Taki wzrost napiecia? Co zrobic, zeby w przyszlosci sie tak duzo kurzu nie dostawalo do srodka? Jakis filtr...ale z czego? :wink:

[_Bazyl_]

raczej nic nie zrobisz musi być jakiś przepływ powietrza kurz i tak będzie się zbierał po prostu od czasu do czasu trzeba go odkurzyć . Swojego nie czyściłem ponad rok zebrał sporo tego i pewnego pięknego dnia go szlak trafił oraz korki w domu :D

[bruce]

filtr z ponczochy

[Majster]

Odkurzylem wiec... i napiecie wrocilo do normy 3.20V (dla tego zasilacza to norma). Czy to jest mozliwe?

Jak najbardziej. W zasilaczu są dzielniki pomiarowe napięcia, dzięki którym na wyjściu jest to co powinno być. Kurz (i jeszcze pewnie wilgoć) zmniejszyły rezystancję dzielnika i zasilacz "myślał" że jest za duże napięcie na wyjściu - więc je zredukował.

[freeman]

Pomyslalem, ze jeszcze dokladniej go odkurze :D I uzyskalem mniej wiecej 3.24V (czasem spada nie duzo). Moze by tak 3 raz pogrzebac w srodq? :roll: