Skocz do zawartości
3qu!l!br!um

F1 - Sezon 2006/07

Rekomendowane odpowiedzi

F1: kierowcy McLarena stracą wszystkie punkty?!

TK/inf. własna /10:34

 

Max Mosley

AFP

Światowa Federacja Samochodowa (FIA) domaga się jak najszybszego wyjaśnienia afery szpiegowskiej w Formule 1. W sobotę jej przedstawiciele zapowiedzieli, że ewentualne kary mogą dotknąć nie tylko konstruktorów, ale także kierowców!

- Nie wykluczamy możliwości ukarania w obu klasyfikacjach mistrzostw świata - zapowiedział w sobotę na torze Silverstone rzecznik prasowy FIA.

 

Przed kilkoma dniami Bernie Ecclestone, szef Formuły 1, stwierdził w jednym z wywiadów, że ewentualne kary na pewno nie dotkną kierowców. Tymczasem, jak się okazuje, FIA jest odmiennego zdania.

Czytaj dalej REKLAMA- Mam nadzieję, że wszystko zostanie wyjaśnione w ciągu najbliższych trzech tygodni - powiedział Max Mosley, prezydent FIA.

 

Gdyby faktycznie kierowcom McLarena odebrane zostałyby punkty, wówczas w klasyfikacji generalnej prowadziłby Brazylijczyk Felipe Massa, a drugi byłby Fin Kimi Raikkonen (obaj Ferrari). Trzecie miejsce zajmowałby Niemiec Nick Heidfeld przed polskim kierowcą Robertem Kubicą. Obaj zasiadają za kierownicą bolidu BMW Sauber.

 

Przypomnijmy, że we wtorek środowiskiem Formuły 1 wstrząsnęła wiadomość, iż szefowie Ferrari - po przeprowadzeniu wewnętrznego śledztwa - zarzucili rywalom szpiegostwo przemysłowe. Stało się to kilka dni przed najważniejszym w sezonie wyścigiem dla McLaren-Mercedes - niedzielnym startem na torze Silverstone.

 

Konkretne dowody w tej sprawie przyniosło przeszukanie domu dyrektora projektantów brytyjskiego zespołu - Couglhana, w wyniku czego znaleziono dokumentację techniczną Ferrari. Zaraz po tym włoski zespół zwolnił jednego z głównych mechaników koordynujących działania obsługi toru - Stepneya. Ponoć to on dostarczał konkurencji tajne dokumenty, a proceder miał miejsce prawdopodobnie w marcu i kwietniu.

 

Reakcją ekipy McLaren-Mercedes było zawieszenie Coughlana, ale i zapewnienie, że - nawet jeśli otrzymywał on dokumentację techniczną od Stepneya - w bolidach tego teamu nie wykorzystano żadnych autorskich rozwiązań technicznych stosowanych przez Ferrari. Szefowie brytyjskiego zespołu wezwali nawet Międzynarodową Federację Samochodową (FIA) do sprawdzenia ich pojazdów.

 

Mimo tych zapewnień, Ferrari właśnie szpiegostwem przemysłowym tłumaczy "nagłą zwyżkę formy bolidów rywali i serię zwycięstw". Na dodatek w czwartek włoska ekipa oskarżyła Stepneya o działania sabotażowe, bowiem w maju, kilka dni przed Grand Prix Monaco, na zbiornikach z paliwem znaleziono ślady tajemniczego białego proszku.

 

Trwa dochodzenie w tej sprawie, znaleziona substancja poddawana jest badaniom, ale być może odpowiedzi na niektóre z pytań przyniesie anonsowana na przyszły tydzień konferencja prasowa Stepneya, który przebywa na wakacjach na Filipinach.F1: kierowcy McLarena stracą wszystkie punkty?!

TK/inf. własna /10:34

 

Max Mosley

AFP

Światowa Federacja Samochodowa (FIA) domaga się jak najszybszego wyjaśnienia afery szpiegowskiej w Formule 1. W sobotę jej przedstawiciele zapowiedzieli, że ewentualne kary mogą dotknąć nie tylko konstruktorów, ale także kierowców!

- Nie wykluczamy możliwości ukarania w obu klasyfikacjach mistrzostw świata - zapowiedział w sobotę na torze Silverstone rzecznik prasowy FIA.

 

Przed kilkoma dniami Bernie Ecclestone, szef Formuły 1, stwierdził w jednym z wywiadów, że ewentualne kary na pewno nie dotkną kierowców. Tymczasem, jak się okazuje, FIA jest odmiennego zdania.

Czytaj dalej REKLAMA- Mam nadzieję, że wszystko zostanie wyjaśnione w ciągu najbliższych trzech tygodni - powiedział Max Mosley, prezydent FIA.

 

Gdyby faktycznie kierowcom McLarena odebrane zostałyby punkty, wówczas w klasyfikacji generalnej prowadziłby Brazylijczyk Felipe Massa, a drugi byłby Fin Kimi Raikkonen (obaj Ferrari). Trzecie miejsce zajmowałby Niemiec Nick Heidfeld przed polskim kierowcą Robertem Kubicą. Obaj zasiadają za kierownicą bolidu BMW Sauber.

 

Przypomnijmy, że we wtorek środowiskiem Formuły 1 wstrząsnęła wiadomość, iż szefowie Ferrari - po przeprowadzeniu wewnętrznego śledztwa - zarzucili rywalom szpiegostwo przemysłowe. Stało się to kilka dni przed najważniejszym w sezonie wyścigiem dla McLaren-Mercedes - niedzielnym startem na torze Silverstone.

 

Konkretne dowody w tej sprawie przyniosło przeszukanie domu dyrektora projektantów brytyjskiego zespołu - Couglhana, w wyniku czego znaleziono dokumentację techniczną Ferrari. Zaraz po tym włoski zespół zwolnił jednego z głównych mechaników koordynujących działania obsługi toru - Stepneya. Ponoć to on dostarczał konkurencji tajne dokumenty, a proceder miał miejsce prawdopodobnie w marcu i kwietniu.

 

Reakcją ekipy McLaren-Mercedes było zawieszenie Coughlana, ale i zapewnienie, że - nawet jeśli otrzymywał on dokumentację techniczną od Stepneya - w bolidach tego teamu nie wykorzystano żadnych autorskich rozwiązań technicznych stosowanych przez Ferrari. Szefowie brytyjskiego zespołu wezwali nawet Międzynarodową Federację Samochodową (FIA) do sprawdzenia ich pojazdów.

 

Mimo tych zapewnień, Ferrari właśnie szpiegostwem przemysłowym tłumaczy "nagłą zwyżkę formy bolidów rywali i serię zwycięstw". Na dodatek w czwartek włoska ekipa oskarżyła Stepneya o działania sabotażowe, bowiem w maju, kilka dni przed Grand Prix Monaco, na zbiornikach z paliwem znaleziono ślady tajemniczego białego proszku.

 

Trwa dochodzenie w tej sprawie, znaleziona substancja poddawana jest badaniom, ale być może odpowiedzi na niektóre z pytań przyniesie anonsowana na przyszły tydzień konferencja prasowa Stepneya, który przebywa na wakacjach na Filipinach.

Masa miał pecha z odpalenia silnika, ruszył z ostatniego miejsca, ale kręci super czasy, chyba najlepsze w całym wyścigu. Hamilton zawalił w boxie i mało nie wyrwał węża.

 

Na razie Rainkonen pierwszy :)

 

Robert jedzie bardzo dobrze :)

 

1. Raikonen

2. Alonso

3. Hamilton

4. Kubica

5. Massa

 

Wspaniała ucieczka Roberta przed Massą :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no i...

 

1. Raikkonen

2. Alonso

3. Hamilton

4. Kubica

5. Massa

 

Robert ładnie się bronił przed Massą ;] Ale to jednak pokazuje jak słabe są bolidy BMW ;] A raczej jak dobre Ferrari.

Edytowane przez Black_war

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Firekage

Robert ładnie się bronił przed Massą ;]

To zamknie niektorym furtke do tekstow w stylu > Kubica odpuscil Hamiltownowi :wink: Bronil sie bodajze 11 lapsow :wink: Edytowane przez Firekage

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To zamknie niektorym furtke do tekstow w stylu > Kubica odpuscil Hamiltownowi :wink: Bronil sie bodajze 11 lapsow :wink:

Dokładnie 11 okrążeń i nie dał rady Robertowi :D

Ech gdyby się BMW podciągnęło troszke ... a tu widać Toyota zaczyna się rzucać (choć pary wystarczyło mniej wiecej na połowę), Wiliamsy też depczą po piętach ... a statystyka prędkości dalej kiepska dla BMW (gdzieś poza pierwszą 10 !!) - także gdyby nie kierowcy to BMW nie był by 3 teamem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja oczywiście doceniam jazde Massy ale jego pościg pokazał tylko jaką przewagę mają Ferrari nad resztą stawki (oprócz McL), ruszając z ostatniego miejsca przbił się niemal tuż za podium. Dobrze, chociaż, że jest jeden zespół mogący się z nimi równac bo inaczej to czerwone bolidy mogłyby startowac sobie pit lane, a i tak by były pierwsze.

BMW jeszcze sporo brakuje do liderów - o czym jednak było wiadomo nie od dziś. Brawa dla Kubicy - super jazda.

Druga rzecz, która mnie dziś zdołowała to angielska telewizja na której oglądałem wyścig :) - goście non stop gadali tylko o Hamiltonie i ciągle się łudzili, że wygra, a gdy Massa dobierał się do Kubicy to postanowili zapuścic bloczek reklamowy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kimi jest takim zawodnikiem, ze jedzie swoje i jezeli jest w formie to jedzie dobrze. Ale wszystko inne musi dzialac TIP TOP bo inaczej sie spala.

W slabszym zespole widzielismy jak sobie dawal rade sezon temu.

Oczywiscie gratuluje mu zwyciestwa ale na zastepce Schumachera to jeszcze musi popracowac. W Ferrari to niemiec mial respect i chyba tylko on nalezal do tej wspanialem rodziny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To zamknie niektorym furtke do tekstow w stylu > Kubica odpuscil Hamiltownowi :wink: Bronil sie bodajze 11 lapsow :wink:

Dokladnie. Takze ciesze sie ze Robert zajal 4 miejsce po takiej walce, bo te teksty ze jest beznadziejny, nigdy niczego nie osiagnie bo odpuscil Hamiltonowi mnie strasznie denerwowaly.

 

 

ja oczywiście doceniam jazde Massy ale jego pościg pokazał tylko jaką przewagę mają Ferrari nad resztą stawki (oprócz McL), ruszając z ostatniego miejsca przbił się niemal tuż za podium.

Nie przesadzaj. Wyprzedzanie w F1 to jest trudna sprawa i ide o zaklad ze np. taki chlodny, ostrozny i wszystko kalkulujacy Raikonnen nie poradzilby sobie rownie dobrze z pitlane'u jak ryzykancki i nie zawsze trzymajacy nerwy na wodzy na torze Massa. A i roznica pewnie nie jest taka duza bo na jednym kolku roznica miedzy najszybszym i najwolniejszym kierowca nie liczac Toro Rosso i niestety Spykera (dwoch kompletnych outsiderow) to jest to okolo 1.8 sek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W slabszym zespole widzielismy jak sobie dawal rade sezon temu.

Oczywiscie gratuluje mu zwyciestwa ale na zastepce Schumachera to jeszcze musi popracowac. W Ferrari to niemiec mial respect i chyba tylko on nalezal do tej wspanialem rodziny.

Kaeres mówisz o tym sezonie co silnik w McLarenie puszczał dym średnio w co drugim wyścigu? :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kimi jest takim zawodnikiem, ze jedzie swoje i jezeli jest w formie to jedzie dobrze. Ale wszystko inne musi dzialac TIP TOP bo inaczej sie spala.

W slabszym zespole widzielismy jak sobie dawal rade sezon temu.

Oczywiscie gratuluje mu zwyciestwa ale na zastepce Schumachera to jeszcze musi popracowac. W Ferrari to niemiec mial respect i chyba tylko on nalezal do tej wspanialem rodziny.

a słabo jeździł ?? gdyby nie problemy z bolidem, np urwane prawe przednie koło na ostatnim okrążeniu, w którym prowadził :lol2: to Kimi zakończyłby sezon na podium.

Kaeres powiedz, który był ICEMAN w sezonie 2005 :wink: i uwierz mi, że nie jest on zawodnikiem, który jak to napisałeś "sie spala" bo to jest brednia.

 

a wracając do głównego wątku to cieszy 4 miejsce Kubicy :D , a zarazem smuci fakt, który zaobserwowaliśmy wczoraj :cry:, mianowicie ogromna przepaść między czołówką Ferrari/McLaren, a resztą maruderów w tym BMW

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Prawdę mówisz człowiecze :). McLaren i Ferrari wystawiły w tym sezonie potwornie mocne samochody. Są nie do przeskoczenia i nic raczej tego nie zmieni. Hamilton powinien na klęczkach do Częstochowy brykać za to, ze przygarnął go ML ( choc w sumie to ich wychowanek...). Kierowcą jest na pewno nie najgorszym, ale jego pozycja to wynik jazdy rewelacyjnym bolidem ML. Podobne zdanie mam o Massie i nie zmieni tego nawet jego dokonanie z Silverstone. Alonso i Raikkonen pokazali już w ostatnich sezonach swoją wartość jako kierowcy i mam pełen szacunek dla ich umiejętności. Popieram zdanie przedmówców, iż gdyby obecni kierowcy ML i Ferrari jeździli w BWM ich pozycje były by adekwatne do tych zajmowanych przez duet Kubica/Heidfeld. Nie ma co silić sie na oryginalność, nawet ślepy by doszedł do podobnych wniosków. Tegoroczny cykl to wyścig 4 samochodów, a nie 24 kierowców....

 

Jak wiele zależy w tym sporcie od wozu pokazuje przypadek Barichello czy Coultharda. Świetni kierowcy, z wieloletnimi owocnymi startami, dziś męczą sie w przeciętnych samochodach.

 

Oglądam F1 od kilkunastu lat i jakoś poza Alonso nie widzę tak naprawdę kierowcy, który ma pewnego rodzaju iskierkę czystego talentu. Takiego drivera, którego będzie można postawić w jednym rzędzie z Schumacherem, Senną, Prost'em, Piquet'em, Bergerem, Alesi'm lub jeszcze starszymi gwiazdami pokroju Laudy, Keke Rosberga, Stewarta,Fittipaldiego czy tragicznie zmarłych brylantów F1 Gillesa Villeneuva oraz Jima Clarka...

Edytowane przez Hanu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja rozumiem, ze sa fani ICEMANA ale nie wyroznia sie niczym szczegolnym.

No moze poza nierowna jazda.

Potrafi jezdzic genialnie oraz po prostu slabo.

Nie postawilbym zadnych pieniedzy na niego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdyby nie awaryjnosc bolidu to w 2005 roku Iceman bylby mistrzem swiata. Dwa lata temu Kimi porywal swoja jazda w wiekszosci wyscigow, tylko te nieszczesne awarie :mur: Mam jednak nadzieje, ze w tym roku zdobedzie wreszcie mistrzostwo ;]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja rozumiem, ze sa fani ICEMANA ale nie wyroznia sie niczym szczegolnym.

No moze poza nierowna jazda.

Potrafi jezdzic genialnie oraz po prostu slabo.

Nie postawilbym zadnych pieniedzy na niego.

Heh, szkoda słów. Nie jestem fanem Kimiego, ale z pewnością tylko przeciętni, nierówno jeżdżący i spalający się w słabszych teamach kierowcy dostają np. nagrodę im. Lorenzo Bandini'ego. Fajnie, że masz swoją opinię (która, jak [gluteus maximus]...), ale przydałoby się ją oprzeć na faktach, nie na prywatnym "widzimisię" i typowo polskim "znafstwie" sportowym wypływającym w momencie odnoszenie sukcesów przez naszego rodaka w danej dyscyplinie sportu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

http://www.joemonster.org/i/ag/gmoch590_by_raider87.jpg :lol: :lol2:

 

Przecież kimi to jest typowy 'Alien" racingowy.... co Wy gadacie... śledziliśćie w ogóle jego kariere ? lol! Powiem tylko, że gdyby zamiast Massy jechał kimi za Robertem to niestety byśmy widzieli Polaka prawdopodobnie na 5 miejscu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

http://www.joemonster.org/i/ag/gmoch590_by_raider87.jpg :lol: :lol2:

 

Przecież kimi to jest typowy 'Alien" racingowy.... co Wy gadacie... śledziliśćie w ogóle jego kariere ? lol! Powiem tylko, że gdyby zamiast Massy jechał kimi za Robertem to niestety byśmy widzieli Polaka prawdopodobnie na 5 miejscu.

 

Nie sadze. Kubica jechal idealnym torem

 

nawet Schumacher by go nie lyknol

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uwielbiam tą 100% pewność w niektórych wypowiedziach ;]

Mam nadzieje, ze o tej wypowiedzi tez myslisz

Powiem tylko, że gdyby zamiast Massy jechał kimi za Robertem to niestety byśmy widzieli Polaka prawdopodobnie na 5 miejscu.

Otoz wyprzedzic wolniejszy bolid to rowniez sztuka jakby sie wydawalo.

Massa udowodnil kilkanascie razy ze sie da ale niestety dla niego, Kubica nie popelnil zadnego bledu utrzymujac za soba brazylijczyka.

I faktycznie zaden nawet Raikkonen nie bylby w stanie dokonac wyprzedzenia z tak postepujacym polakiem.

Z predkoscia z jaka zblizyl sie do Kubicy Massa na dwoch okrazeniach byla gniotaca beeme Kubicy.

Jednak przewaga Ferrari nie starczyla na przerobienie tej przewagi na miejsce w klasyfikacji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kubica w przyszlym sezonie w nowym lepszym BWM wybierze Hamiltona i spolke bo jest wiekszym talentem imo mysle ze na miare Schumacher/Senna/Prost

 

Wiem ze zaraz mnie zbesztacie :>

nie bardzo łapię sens tej wypowiedzi - może zdefiniuj słowo wybierze ?

 

Przy okzaji - myślicie że "stary" Szumacher jeździł tak dobrze w deszczu jak Senna ?

Edytowane przez yotomeczek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przy okzaji - myślicie że "stary" Szumacher jeździł tak dobrze w deszczu jak Senna ?

nie wiem jak jezdzil Senna bo gdy zginal mialem 5 lat, ale wiem ze Schumacher byl mistrzem jazdy w deszczu w erze po Sennie. Senna pewnie byl odrobine lepszy, bo jego wygrane wyscigi w deszczu przeszly do historii, jednak mysle ze nie ma miedzy nimi duzej roznicy. W czasach kiedy Schumi i Senna jezdzili w F1 Niemiec pare razy utarl nosa Brazylijczykowi, a trzeba przyznac ze Schumi w tamtych czasach byl mlodym niedoswiadczonym kierowca - w przeciwienstwie do Senny. A wszyscy wiemy jakie one jest cenne w jezdzie w takich trudnych warunkach jak deszcz.

 

a wracajac do watku z ta afera to dziwi mnie ze nie ma w niej Hondy, gdyz to tam mieli znalezc angaz Stepney, Coughlan czy nawet Brawn. Gdyby sie tam znalezli przed przyszlym sezonem razem z projektami F2007 to Honda moglaby walczyc w przyszlym sezonie z nowym bolidem o mistrza konstruktorow majac w skladzie Buttona czy Barichello. Nie chce oskarzac Hondy o nieuczciwosc, ale jak dla mnie to by mialo sens. Bo powiedzmy sobie szczerze po co materialy z Ferrari bylyby potrzebne McLarenowi? Skoro ich bolidy zawsze byly w czolowce i zawsze byly bardzo szybkie, choc ostatnio bardzo awaryjne. A Honda? Bardzo udany sezon 2004, zwyciestwo Buttona rok temu na Wegrzech, a oprocz tego to zadnych sukcesow. British American Tobacco odeszlo, budzet juz nie jest taki duzy jak kiedys tak wiec taki Stepney z Coughlanem z projektami F2007 to jak manna z jasnego nieba.

Edytowane przez dzej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pech hamiltona... kubica mógł być przez Heidfeldem bo przez cały weekend były od niego szybszy, jednak 5 pozycja i tak jest dobra, ciekawe czy Hamilton wystartuje , ja myśle że lekarze mu nie pozwolą. KIMI go! :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie



×
×
  • Dodaj nową pozycję...