Skocz do zawartości
Gość Bianka

Wiara Chrześcijańska

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Bianka

Ja staram sie trzymac od kosciola z daleka. Nie podoba mi sie atmosfera jaka tam panuje i to, ze kazdy nawoluje do tolerancji mimo ze sam ma z nia problemy gdy uslyszy, ze niektorzy nie uznaja istnienia zadnego boga. Uwazam ze zostalem wychowany w taki sposob i, ze mam na tyle silne zasady etyczne ze obejde sie bez pomocy kosciola. Po za tym irytowaly mnie zawsze dosc ograniczone poglady ludzi bardzo wierzacych ktorzy czesto zachaczali o fanatyzm.

dokładnie fanatyzm i ta tolerancja a mają z nią duuuże problmy wkurzają mnie też mochery przychodzące na pokaz 2x dziennie i w Kościele zgrywają takie wierzące a potem obgaduje pół osiedla, oczywiście tolerancje ma w [gluteus maximus] i trzeba zajść do sklepu i wydajć conajmniej 50zl a przy kasie taka **** mówi ze "wpadła tylko po chleb" przeciez to śmiech na sali. Tak samo księża i ich tryb zycia i wydawania kasy na wszystko w około nie każdy tak robi ale jest takich baaardzo dużo

Mnie dziwi tylko to, ze w tamtych czasach to byla masa cudow, jak ktos chociaz troche zna biblie to nie musze mowic, ale chociazby takie zmartwychwstanie.

A od wieeeelu lat (wiekow) nie bylo NIC co mogloby wskazywac ze Bog istnieje. Troche to dziwne.

 

kościół zinstytucjonowany przez wieki może wielu razić swoja skostniała forma i dotyczy to wszelkich tego typu instytucji wyznaniowych. Jednak według objawienia Pisma Świetego Kosciół to nie instytucja ale Organizm złożony z wierzących wszystkich wieków, którego Głowa jest sam Jezus Chrystus i interesie każdego chrześcijanina jest uzyskać pewność, że do tego Kościoła przynależy.

 

 

Biblia objawia, że kazdy swój własny ciężar poniesie - a więc kazdy będzie odpowiadać przed Bogiem za samego siebie, dlatego nie będzie usprawiedliwieniem przed Bogiem, gdy będziemy chcieli sie wymówić ,że: 'a ten ksiądz zrobił to, czy tamto i dlatego ja sie od Ciebie, Boze zdystansowałem' , natomiast Bóg sam osądzi każdego, kto Mu źle służył i nagrodzi każdego, kto robił to dobrze.

 

 

cuda zdarzają się do dziś, tylko trzeba miec dostęp do takich informacji, a one nie sa udostepniane w codziennych gazetach.

Zmartwychwstanie Chrystusa oraz nastepnie obietnica zmartwychwstania dla wierzących w Chrystusa - to fundament wiary chrzescijanskiej.

 

Bianka nie wiem czemu ale czuje ze jestes jechową...czy jakos w inny sposób powiazana z pseudowybrancami czy cos. podobnie prowadzisz dyskusje jak ci co przychodza mi pod drzwi i na dzien dobry mi mowia o nowej interpretacji Biblii ktora jest słuszna etc.

to przekonanie jest błędne, a wynika z Twojej nieznajomości doktryny głoszonej przez ugrupowania świadków Jehowy.

Jestem chrześcijanka o orientacji ewangelicznej, bez przynależności denominacyjnej, gdyż Pismo Świete nie nakłada na wierzących obowiązku przynależnosci do ugrupowań ani organizacji kościelnych, aczkolwiek sama przynależność do ugrupowan skupiających wierzących nie jest zła. Należy być jednak świadomym, że sa ugrupowania o charakterze destrukcyjnym - jak na przykład świadkowie Jehowy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tlenu też nie widzicie, a mówicie ze nim oddychacie :lol2:

 

jakby Bog sie zjawiał co roku i mówił "siemano, to znowu ja, nie zapomnijcie ze ja istnieje" to trochę by było za proste wierzyć co nie? Wierzyć? A moze raczej przyjmować do wiadomości, bo już napewno to by sie nie nazywało wtedy wiarą. Wiara to trudna sztuka. Jednym wychodzi lepiej innym gorzej. A inni, zeby ich nie gryzło potem sumienie odrzucają całkowicie religie, bo tak im jest łatwiej poprostu.

 

aha i gadanie ze Boga nie ma. To co wtedy było na początku? nic? Z czegoś sie musiał <span style='color: red;'>ORT: wziąść</span> swiat. Taaa... wiem, zaraz padnie pytanie, z co było zatem przed Bogiem. Tylko ze to jest inna kwestia troche. Boga nie można <span style='color: red;'>ORT: wziąść</span> na logikę. Jest on czymś, czego racjonalnie sie wytłumaczyć nie da, czymś czego nie ogarniemy umysłem ludzkim. Ale wszechświat wszyscy własnie tak probują ogarniać i na samym początku już sie urywa, nastepuje sprzeczność, bo przecież co było przed wybuchem?

 

Aha i odpierdzielcie się od księzy, a przynajmniej nie generalizujcie bo to jest sqrwysynstwo nie wąskie wrzucać wszystkich do jednego wora. Znam wielu ksiezy i są to naprawde porządni i prawi ludzie, a ze sie znajdą w całym klerze jednoski jak jankowski, rydzyk, jakies pedofile itp to nie znaczy ze cały kler taki jest. Ksieza to też ludzie i nie są doskonali. Jezus też miał 12 apostołów, którzy byli przykladem ze nawet oni mieli słabości, a jeden sie nawet okazał zdrajcą, wiec jak nawet 1/12 populacji ksiezy bedzie pokroju rydzyka czy jankowskiego, to mozna przyjac nawet ze się mieszczą "w granicy błedu" ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja nie chodze do kosciola bo jak widze swietych dresow co za chwile po wyjsciu z kosciola maja zamiar mnie skatowac bo nie toleruja takie stylu albo świete mohery co obgaduja kazdego w kolo , zadnej tolerancji, a w ewangeli sw Lukasza , jest tak ze Jezus jak zrobil cud to nie kazal o tym mowic, Judasz prawdopodobnie nie byl zdrajca tylko Jezus go powolal na takiego , a do bierzmowania nie poszedlem przez proboszcza z "mojej parafi" bo chcialem isc do innego kosciola ze swoimi znajomymi z klasy w gim. ale nie wydal zgody bo chcial wiecej kasy wyciagnac tak jak co roku na szate dla biskupa i inne takie wiec wogule nie poszedlem , a niechciale tez w swoim kosciele bo co chwile by ktos sie mnie czepial z elo ziomkowych dresow , wiem torche to wszystko glupie co pisze bo niby wiara jest wiara i nie powinno nic przeszkadzac jesli sie wierzy ale to co pisze naprawde zniecheca

Edytowane przez radeksz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Bianka

exactly :) jestem z Toba ;) a tak powaznie... tyle zlych rzeczy zdarzylo sie w moim zyciu ze juz dawno temu przestalem w cokolwiek wierzyc, moj optymizm takze odszedl z biegiem lat... na wszystko pierw patrze od tej zlej strony.. a potem zastanawiam sie o tej drugiej stronie... co zreszta juz nie raz pisalem :)

a pamietasz przypowiesc o typie co go Bóg meczyl bardzo bardzo a ten nie zwątpiwszy zaznal jego łaski?

Hehe cala religia opiera się na WIERZE...a ja powiem tak jak jeden z naukowców na temat czarnych dziur;

UWIERZE JAK ZOBACZE:P

Ja osobiście stworzylem wlasny swiat wartosci laczacy sie z satanizmem ( ale satanizm przez duże S nie mający nic wspólnego z dziecmi mordującymi koty i pijącymi krew dziewic... rozpierniczajacymi przy okazji pobliski cmentarz ) i egzystencjonalizmem...wiem dziwny jestem:

w życiu bywa różnie, nawet wierzący - a zdarza się, ze szczególnie wierzący - maja do czynienia z wieloma przeciwnościami, a dzieje sie tak, bo jak wspomniałam , że o tym mówi Pismo Świete : świat nienawidzi uczniów Chrystusa, gdyz najpierw znienawidził Chrysusa, a nie jest uczeń lepszy od swego Pana. Lecz z drugiej strony każdy wierzący ma przywilej liczyć na pomoc Boga i jest to pomoc nadprzyrodzona.

 

 

Historia Hioba jest autentyczna i potwierdza to zarówno Stary jak Nowy Testament.

 

Czy mógłbyś przyblizyć, co chciałes powiedzieć przez to, że Twój świat łączy sie z satanizmem?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Carson - spokojnie - każdy ma prawo uważać co chce za przyczynę nieszczęść. Ja też nie zgadzam się z tym, że Bóg ma na nas wpływ. Z latami przyjąłem stanowisko, że Bóg nie ma najmniejszego wpływu na nasze życie - cóż może dlatego że jeśli uważałbym że ma musiałbym go znienawidzić. Ale to jest nielogiczne, że On jako istota doskonała, sprawiedliwa i nieskończenie mądra/inteligentna by tak postępował więc wniosek jest prosty.

 

I prawdę mówiąc tak mi jest lepiej - co prawda wierzę dalej, że istnieje Bóg jako jakaś "nadistota" czy coś w tym stylu - w ogóle jakieś normalne życie po życiu, natomiast to co na ziemi to nasza sprawa - nie mamy ani pomocy z góry ani przeszkadzania :]

Już myślałem, że nie ma tu ludzi z trzeźwym podejściem do rzeczy ;). Zgadzam się w każdym calu z tą opinią, dokładnie tak samo myślę. Z resztą pisałem już o tym wcześniej w wątku "Da Vinci Code"

 

Jak wyżej, mam swoje poglądy na niektóre rzeczy i też sie z Biblią nie zgadzają.

A co do samej wiary to jestem realistą - nie uwierze póki nie zobacze.

Moim zdaniem takie podejście jest nie właściwe, co byś zrobił jesli w tym momencie okok ciebie pojawiłby się szatan i kazał Ci się zabić? Zrobisz to? Mój wujek jest chory na schizofrenię i doświadczył czegoś takiego. Widział, słyszał... "nie uwierzę póki nie zobaczę" to trochę głupie podejście jeśli chodzi o wiarę i religię.

 

Do wszystich nie wierzacych:

Nasi dziadkowie umierali za wiare... a wy teraz ruinujecie ich walke...

buahahaha... szkoda komentarza na to!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Bóg, owszem, słucha - ale nie tak szybko odpowiada." + To że Bóg nie gra w kości. A przed chwilą znalazłem takie "Przy stworzeniu Bóg dał Europejczykom zegar, a Afrykańczykom czas."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś był pomysł żeby Biblie napisać w młodzieżowym języku...

 

Co do religii to wierze, ale na pewne fakty mam swój własny pogląd często niezgodny z Biblią.

I co, wyobrazasz sobie czytanie tekstu w takim stylu, bo ja nie, to sa powazne rzeczy i raczej w ten sposob nie powinno sie tego interpretowac (moze cale prawo i konstytucje przetlumacza?), samo przetlumaczenie pisma swietego z oryginalnego tekstu na rozne jezyki spowodowalo powstanie wielu niejasnosci, np. w jezyku polskim mamy jedno slowo milosc/milowac, w biblii znajdziesz az cztery rozne znaczenia tego samego slowa

 

Skoro człowiek jest istotą niedoskonałą , to czemu powierza się jemu tak ważną funkcję jak głoszenie nauk ? Czy Bóg się nie obawia , że człowiek z racji swojej niedoskonałości zrobi coś źle ? I czemu takie niedoskonałe istoty wybierają głowę Kościoła ?

i wlasnie poto Bog powierza nam cos ponad nasze sily, zebysmy mogli miec jakies wyzsze cele i aspiracje i dazyc do osiagniecia "idealnego" zycia, a ze nam to sie nie udaje, to trudno, nalezy sie podniesc i isc dalej i nie poddawac sie.

 

 

No dobra, a jezeli zalozymy ze Boga nie ma, to cala prawda powieszchowna zawarta w P.Ś. jest nieaktualna, lecz czy nazwijmy to moral i nauki plynace z tego tekstu sa bez znaczenia?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Pigmej

Aha i odpierdzielcie się od księzy, a przynajmniej nie generalizujcie bo to jest sqrwysynstwo nie wąskie wrzucać wszystkich do jednego wora. Znam wielu ksiezy i są to naprawde porządni i prawi ludzie, a ze sie znajdą w całym klerze jednoski jak jankowski, rydzyk, jakies pedofile itp to nie znaczy ze cały kler taki jest. Ksieza to też ludzie i nie są doskonali.

NIE. Od kleru się nie (cytuję) "odpierdielę". Księżą (w Polsce przynajmniej) w co najmniej jednej kwestii są tacy sami. Są pasożytami społecznymi. Proszę mi umotywować dlaczego księżą nie mogą normalnie pracować, a w wolnym czasie "nauczać". Powinni mieć żony, dzieci i chodzić do pracy. A oprócz tego, w wolnym czasie zajmować się swoją tgz. "posługą". Wówczas ma to sens.

Jakim prawem ksiądz może cokolwiek powiedzieć o tym jak powinna wyglądać rodzina skoro jej nie ma?

 

Druga kwestia:

Kościół i Państwo to dwie różne rzeczy. Dlaczego te nieroby (kler) właściwie nie płaci podatków, ma liczne ulgi itd. itd.? Nie mam nic do kościoła do czasu gdy ten nie wpływa negatywnie na mnie. A on wpływa na mnie negatywnie. Skoro oni płacą mniej albo wcale to ja muszę pokryć tą różnicę i wpłacić więcej fiskusowi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

aha i gadanie ze Boga nie ma. To co wtedy było na początku? nic? Z czegoś sie musiał <span style='color: red;'>ORT: wziąść</span> swiat. Taaa... wiem, zaraz padnie pytanie, z co było zatem przed Bogiem. Tylko ze to jest inna kwestia troche. Boga nie można <span style='color: red;'>ORT: wziąść</span> na logikę. Jest on czymś, czego racjonalnie sie wytłumaczyć nie da, czymś czego nie ogarniemy umysłem ludzkim. Ale wszechświat wszyscy własnie tak probują ogarniać i na samym początku już sie urywa, nastepuje sprzeczność, bo przecież co było przed wybuchem?

juz przy pierwszych "sekundach" zycia wszechswiata okazuje sie ze fizyki zaczyna nam brakowac.

nasza egzystencja jest liniowa - zalezna od czasu. przypomina koraliki zdarzen naciagniete na nitke czasu.

wyciagnijmy nitke i wsypmy koraliki do woreczka. wyobrazmy sobie (mimo naszych ludzkich ograniczen) byt nie okreslony przez czas. zwiazki przyczynowo-skutkowe zaczynaja sie zacierac. nie istotne jest to co bylo i bedzie, bo teoretycznie wszystko jest wtedy "teraz" albo wcale, albo teraz i wcale jednoczesnie - nie ma czasu nie potrzebna jest tez logika.

nasza skazona przez czas swiadomosc sprawia ze nie mozemy pojac ani opisac Boga. nikomu sie to nie udalo i nie uda, bo w obecnym stanie egzystencji jest to po prostu nie mozliwe.

Edytowane przez tukamon

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedy zaczynamy mówić o nieskończonościach pojawia się duży problem z ogarnięciem tego - umysł ludzki sprzeciwia się istnieniu nieskończoności, a ona sama w pewien sposób przeraża.

 

Można założyć, że wrzechświat istniał zawsze, wiadome też jest że z energii może powtać materia - także naukowo nie da się udowodnić nie istnienia istoty potrafiącej manipulować energią (tutaj Boga) - stąd mógł on w pewnym miejscu stworzyć ogromną masę materii która sobie wybuchła (big bang) i już.

 

A co było przedtem nie jest istotne, bo trudno mówić o czasie kiedy mamy jedynie pustą przestrzeń i nic się nie zmienia - po prostu jest i tyle.

 

Nie można naukowo udowodnić, że wszelkie cuda o jakich słyszeliśmy są niemożliwe - wręcz przeciwnie, bo teoretycznie są one możliwe - wystarczy wspomniana już manipulacja energią a co za tym idzie cząsteczkami.

 

 

Religia - czy już ogólnie mówiąc sfera duchowa, paranormalna - czy jakby to nazwać wcale nie musi być nielogiczna, czy sprzeczna z nauką. Nikt też nie jest w stanie powiedzieć ile tej nielogiczności i bezsensowności do religii dodali sami ludzie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Varrol

 

ja jestem zwolennikiem teori wielkiego collapsu(kollapsu? w kazdym razie chodzi o to ze wszechswiat sie zapadnie). imo wszechswiat istnial zawsze byl tylko w roznych "stanach skupienia"(energia lub materia) byl big bang wszystko zaczela sie "nasza" era. wszechswiat bedzie sie rozszerzal przez miliardy lat az sie zatrzyma i zacznie sie zapadac. wszystko sie zapadnie w jedna kule materi az wyzwoli sie energia ktora spowoduje kolejny big bang i zacznie sie nastepna era...

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

chyba, że to oni palili :mur: wiadomo jaki był kiedyś kościół - zawsze trzeba do tego wracać? radziłbym się skoncentrować na tym co jest i co będzie, bo może zostać już niewiele.

Bardzo , bardzo ciekawy temat...

Nie mam w zamiarze nikogo urazic.

Jednak moze pare faktow ...

Kosciol katolicki jednak palil ludzi,topil (proba wody) urzadzano rowniez wyprawy krzyzowe i zawsze twierdzil,ze ich doktryny i ustalenia sa niepodwazalne

Oprocz tego w "miare" niedawno przyznal,ze to raczej ziemia krazy wokol planety Slonce

Powiadasz jaki byl kosciol i jaki jest..............

Zawsze dazyl do zarobienia kasy m.in. przez nawracanie innowiercow

Nawet w tej chwili jak wejdziesz do kosciola to zawsze ksiadz chce od Ciebie jakis datek, ktory niby jest dobrowolny. Jednak spotkalem sie z takimi sytuacjami jak oplata za slub jest..., chrzest...., pogrzeb....;

Juz nie wspomne o bezkarnosci ksiezy, bo akurat znam sytuacje, w ktorej taki ksiadz rozjechal mloda dziewczyne bo chcial sie popisac nowym samochodem przed liceum i zaimponowac dziewczynom - kara - przeniesienie do innej parafii

No i moze dodac tu jeszcze takich jak Petz, Rydzyk

I pytanie - dlaczego Radio Maryja najjjwwwoooolniej podaje zawsze numer konta bankowego na ktore mozna wplacac pieniadze?????????????

Odpowiedz: Dla naszych babci i dziadkow, ktorzy sa bardziej utwierdzeni w wierze i potrafia dac WIECEJ KASY DLA INSTYTUCJI KOSCIELNEJ

I juz na koniec- dlaczego instytucja pod nazwa kosciol katolicki nie toleruje zwiazkow ksiezy z kobietami ???

Poniewaz ich potomkowie mogliby przejac majatek koscielny

Reakcje - przyklad moze Petza, moze film Ksiadz.....i do tej pory nie rozwiazali tego problemu,a inne koscioly (prawoslawny, protestancki) jakos potrafily

Jeszcze jeden ksiezunio zapytal mojego ojca czy nie moglby go podwiezc gdzies tam bo zona bardzo czeka na niego, a wlasnie uciekl mu autobus (wlozyl dla sciemy przyciemniane okulary)

 

Jesli ktos chce o tym pogadac to bardzo prosze

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tego co wiem w przeszlości wiele nierozumianych zjawisk, ktorych nature poznajemy dzis w szkole, bylo tlumaczone jako boskie (pioruny, zacmienie, ogien, itp...). Dziś wielu ludzi dalej wyznaje poglad, ze to czego poki co nie potrafimy wytlumaczyc jest sprawa boga.

Wedlug mnie jednak jest to naturalna kolej rzeczy. Sa ludzie ktorzy uwazają ze to czego nie da rady wytlumaczyc jest sprawa boga. I sa ci ktorzy nie poddaja sie tak latwo i caly czas szukaja nowych rozwiazań i metod badawczych by wytlumaczyc innym to co boskie. I ja ich podziwiam bo dzieki nim, dzieki takim ludzia jak Newton, kopernik,Watt, Faraday mozemy dziś zyć znacznie latwiej.

A w ustach wiekszości ludzi "bog" jest synonimem "nie wiem".

Edytowane przez Abdel_k9

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sativ - nikt nie zaprzecza temu co kościół robił, co niektórzy księża wyprawiają i różnym odchyleniom które się pojawiają - niestety kościół tworzą ludzie a że jest to największa religia w naszym kraju, to logiczne że nie wszyscy będą w porządku.

 

Nie można atakować samej wiary dlatego, że znalazło się iluśtam inwalidów umysłowych którzy pod hasłem wiary sieją nienawiść, albo księży którzy wykorzystują swoją nietykalność.

 

Ludzie są jacy są a nie trzeba zdawać egzaminu, żeby być katolikiem - każdy może - podobnie każdy może być księdzem (pomijając wykształcenie) nie można sprawdzić powołania.

 

 

Sama religia chrześcijańska według mnie jest zbytnio sformalizowana - wszelkie obrzędy, msza (siedząc w kościele - bo czasem tam zaglądam - nierzadko czuję się jakbym był na jakihś obrzędach sekty), spowiedź (dokładnie określone minimalne odstępy pomiędzy spowiadaniem) - długo by wymieniać - ale dąże do tego, że wszystkie te obrzędy odciągają ludzi od tego co jest najważniejsze w tej religii - czyli miłości...

 

Obecnie religia jest czymś bardziej na pokaz niż sposobem na życie - co więcej - już wiele razy spotkałem się z opinią, że jak nie chodzę do kościoła to jestem niewierzący i w ogóle grzesznik - i to mówili księża lub ludzie deklarujący się jako bardzo wierzący - wiara zatraciła swój sens na rzecz obrzędów, formalności...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Pigmej

wiara zatraciła swój sens na rzecz obrzędów, formalności...

Na tej podstawie powstała instytucja kościoła. Wystarczy spojrzeć na nazewnictwo kościelne (np. arcybiskup- czyli ktoś arcy ważny), na rozmach z jakim budowane są kościoły/katedry (olbrzymie, wysokie, rozłożyste, bogato zdobione, pełne zdobień), itd. To wszystko ma na celu zwykłego człowieka "przytłoczyć".

 

Wiara jako taka zawsze była tylko czymś co było w głowie człowieka. Już praludzie wierzyli w różne siły nadprzyrodzone, ale nie potrzebowali do tego kapłanów, świątyń. Ktoś (bez wątpienia nieprzeciętnie sprytny w swoich czasach) w pewnym momencie zwietrzył w tym interes i tak powstał kościół. Zaczął się rozszerzać i pogłębiać swoje wpływy (np. wśród przedstawicieli władzy)- coś zupełnie jak mafia.

Po drodze parę osób trzeba było spalić, paru książek zakazać, wpoić kilka dogmatów i opracować biblię. W ten oto sprytny sposób powstała firma o nazwie kościół, która z wiarą w jakiegokolwiek Boga NIE MA nic wspólnego. I tak trwa sobie od wieków. W bardziej cywilizowanych krajach już rozprawiono się z jej samowolą- u Nas jeszcze nie :sad: (ze szkodą dla niezainteresowanych).

 

Powyższe tyczy się każdej wiary. Np. w Islamskich krajach prowadzenie tej działalności jest jeszcze prostsze bo naród jest niewykształcony całkowicie (analfabetyzm) i tam to już po prostu przywódcy duchowi mogą wszystko.

Edytowane przez Pigmej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I co, wyobrazasz sobie czytanie tekstu w takim stylu, bo ja nie, to sa powazne rzeczy i raczej w ten sposob nie powinno sie tego interpretowac (moze cale prawo i konstytucje przetlumacza?), samo przetlumaczenie pisma swietego z oryginalnego tekstu na rozne jezyki spowodowalo powstanie wielu niejasnosci, np. w jezyku polskim mamy jedno slowo milosc/milowac, w biblii znajdziesz az cztery rozne znaczenia tego samego slowa

 

...

 

Nie wyobrażam sobie przetłumaczenia Biblii w taki sposób, byłem przeciwny takiemu tłumaczeniu. Ktoś powiedział, że Biblia jest trudna do zrozumienia to mu napisałem, że ktoś chciał przetłumaczyć na taki język.

Edytowane przez Maciag

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość urwał_nać

aha i gadanie ze Boga nie ma. To co wtedy było na początku? nic? Z czegoś sie musiał <span style='color: red;'>ORT: wziąść</span> swiat. Taaa... wiem, zaraz padnie pytanie, z co było zatem przed Bogiem. Tylko ze to jest inna kwestia troche. Boga nie można <span style='color: red;'>ORT: wziąść</span> na logikę. Jest on czymś, czego racjonalnie sie wytłumaczyć nie da, czymś czego nie ogarniemy umysłem ludzkim. Ale wszechświat wszyscy własnie tak probują ogarniać i na samym początku już sie urywa, nastepuje sprzeczność, bo przecież co było przed wybuchem?

 

a powiedz mi czemu nie mozesz wzisc pod uwage ze wszechswiat "jest czymś, czego racjonalnie sie wytłumaczyć nie da" i dlatego nie mozemy zrozumiec co bylo przed. Wszystko co powiesz w obronie teorii o bogu mozna przeksztalcic na teorie o powstaniu wszechswiata wiec jesli chcesz w jakis sposob udowodnic/przekonac ze bog istnieje to nie tedy droga.

 

PS. Jesli ktos juz to napisal to sorry ale nie czytalm calego watku.

Edytowane przez urwał_nać

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Bianka

(...)

Sama religia chrześcijańska według mnie jest zbytnio sformalizowana - wszelkie obrzędy, msza (siedząc w kościele - bo czasem tam zaglądam - nierzadko czuję się jakbym był na jakihś obrzędach sekty), spowiedź (dokładnie określone minimalne odstępy pomiędzy spowiadaniem) - długo by wymieniać - ale dąże do tego, że wszystkie te obrzędy odciągają ludzi od tego co jest najważniejsze w tej religii - czyli miłości...

 

Obecnie religia jest czymś bardziej na pokaz niż sposobem na życie - co więcej - już wiele razy spotkałem się z opinią, że jak nie chodzę do kościoła to jestem niewierzący i w ogóle grzesznik - i to mówili księża lub ludzie deklarujący się jako bardzo wierzący - wiara zatraciła swój sens na rzecz obrzędów, formalności...

rzeczywiście, wiara chrześcijanska obrosła poprzez wieki w zbędny balast obrzędów i ceremonii, które nie zbliżaja czlowieka do Boga i nie pomagaja mu dokonywac wewnetrznej przemiany. Dlatego, w swych poszukiwaniach Boga oraz podążaniu za Nim, najlepiej jest siegać bezpośrednio do zródła objawienia - Pisma Świetego.

 

samo chodzenie 'do kościoła' nie czyni człowieka ani chrzescijaninem , ani lepszym człowiekiem.

 

 

I co, wyobrazasz sobie czytanie tekstu w takim stylu, bo ja nie, to sa powazne rzeczy i raczej w ten sposob nie powinno sie tego interpretowac (moze cale prawo i konstytucje przetlumacza?), samo przetlumaczenie pisma swietego z oryginalnego tekstu na rozne jezyki spowodowalo powstanie wielu niejasnosci, np. w jezyku polskim mamy jedno slowo milosc/milowac, w biblii znajdziesz az cztery rozne znaczenia tego samego slowa

wspomniałam już o konieczności znajomości zasad analizy tekstu starożytnego, jakim jest Biblia.

W Nowym Testamencie słowo miłość ma nastepujace znaczenia w jezyku greckim:

 

Storge - Rodzinna milosć lub miłość do własnego rodu.

Fileo - Czuła miłość między dwojgiem ludzi lub braterska milość

Eros - Są to wspólne doznania oddania się miłości pomiędzy przeciwnymi płciami określone inaczej słowem erotyka.

Agape - najwyższy rodzaj miłości, miłość Boża.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Bianka

A jak dla mnie,temat śmieszny na forum o kompach! fajnie tak nabijać ilość postów i oglądalność.

 

Przeca sa od tego specjalne fora np.: www.katolik.pl (gdzie siedzi wiecej ateistow niz katalokikow, ale tam idzie porozmawiac konkret)

nie widze w tym nic śmiesznego. Raczej praktyczne połączenie przyjemnego z pożytecznym. Skoro Ciebie ten temat nie interesuje, to daj spokojnie interesować sie nim innym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy mógłbyś przyblizyć, co chciałes powiedzieć przez to, że Twój świat łączy sie z satanizmem?

2144779[/snapback]

A jak dla mnie,temat śmieszny na forum o kompach! fajnie tak nabijać ilość postów i oglądalność.

 

Przeca sa od tego specjalne fora np.: www.katolik.pl (gdzie siedzi wiecej ateistow niz katalokikow, ale tam idzie porozmawiac konkret)

a temat o śiłowni ? przecież jest sfd.pl

tematy o elektronice przecież jest elektroda.pl

Miejsce jest tutaj na wszystko, jesli ci się temat nie podoba i nie masz nic mądrego do powiedzenia to skończ wać pan wstydu oszczędź... :mur:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po drodze parę osób trzeba było spalić, paru książek zakazać, wpoić kilka dogmatów i opracować biblię.

Tego nie skomentuje;).

Pigmej powiedz mi jedno: Jest jeden fakt że jak ludzie są już blisko 2 strony(nawet zatwardziali ateiści itd.), to zazwyczaj wzywają księdza. I nie zapominaj że kościół to nie tylko "firma" jak nazwałeś, on naprawdę pomaga, chyba że chcesz zaprzeczyć dobroci Matki Teresy z Kalkuty ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

do Niko2003- nie wiem co cie smieszy w tym temacie. nie interesuje cie taki temat to tu niewchodzisz. a propo innego forum, po co mam wchodzic na inne fora skoro tu mi dobrze (purepc), nawet bym powiedzial bardzo dobrze. mozna tu pogadac z kazdym i na kazdy temat (no prawie na kazdy temat) i bardzo sie ciesze ze na purepc jest taki dzial jak osla laczka :) chce pogadac o kompach to mam od tego multum dzialow, chce pogadac o czyms innym to wchodze w osla laczke. proste :) i dla mnie nie istnieje cos takiego jak nabijanie postow, mam ochote to pisze. sorry za OT ale musialem to napisac, denerwuje mnie jak zawsze w jakims temacie pojawia sie ktos kto probuje zrobic w nim sajgon i co najczesciej sie konczy zamknieciem tematu

Edytowane przez CarsonPoland

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Proszę się o powstrzymanie od stosowania wulgaryzmów i wycieczek osobistych. Każdą, nawet najbardziej kontrowersyjną opinię można przekazać w sposób cywilizowany, bez obrażania uczuć innych. Temat jest śliski, bardzo podatny na nerwowe reakcje piszących. Wszak w grę tu wchodzą niejednokrotnie bardzo głębokie uczucia.

Nie wydaje mi się, aby wylewanie szlamu wnosiło coś budującego w dyskusję.

 

Przed chwilą jeden z użytkowników otrzymał stosowną, regulaminową nagrodę w postaci tygodnia ZPP za nadmierną ilość wulgaryzmów w swojej wypowiedzi.

Ostrzegam. Nie będzie litości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Bianka

http://www.satan.pl/filozofia.php

Nie będę nic przybliżać żeby nikogo nie urazić zniesmaczyć, poprostu polecam przeczytać to pod tym linkiem i tyle :wink:

Indywidualizm

Rozum

Amoralizm

Wolność od moralności

no i pointa:

"Oryginalny Szatan nie był wcielonym złem. Był przeciwnikiem i oskarżycielem. Tym, który pomagał Bogu nie popaść w stagnację i zbytnie samouwielbienie. Tym właśnie jesteśmy My. Sataniści. Śmiejąc się z obłudy i zakłamania wszelkiej maści przewodników stad, którzy chcą, by ich funkcja Naczelnego Barana była niekwestionowana i nie podlegała dyskusji."

(...)

skoro wyłożyłes powyższe założenia religii, jaką wyznajesz, to nadmienie przy tej okazji, iz chrześcijanstwo jest rozbieżne o 180 stopni we wszystkich tych w/w.

Indywidualizm pojmowany jako egocentryzm, jest cecha negatywna i w takim kształcie chrześcijaństwo tej cechy nie propaguje, natomiast Biblia objawia, iż Bóg jest zainteresowany zaróno ludzkościa, w sensie planu jaki ma co do niej, jak i patrzy indywidualnie na każda istote oraz traktuje ja w sposób szczególny, szanując jej odrębność i indywidualność, w dobrym tego słowa znaczeniu. Bóg oczekuje od człowieka powierzenia się Mu w akcie świadomej decyzji, podczas gdy szatan wdziera sie siłą, opanowując człowieka bez jego zgody i przyzwolenia.

 

Rozum według objawienia Biblii musi isć w parze z mądrością, udzielana w sposób nadprzyrodzony, w przeciwnym razie prowadzi do racjonalizmu, który odrzuca Boga. Mądrość, będaca jednym z darów Boga jest udzielana każdemu wierzącemu, o ile będzie o nią będzie prosił.

 

Moralność - dotyczy zarówno sfery sumienia, jak i sfery cielesnej. Bóg dając człowiekowi przykazania chciał uchronić człowieka od nastepstw przekraczania granicy w tych sferach, poza którą czyny prowadzą do poważnych, często nieodwracalnych, negatywnych dla człowieka konsekwencji, nie tylko w doczesnosci - lecz również w wiecznosci.

 

Co do pointy, którą umieściłeś;

Biblia objawia, iż szatan poczatkowo był aniołem światłosci, lecz na skutek swej piekności poadł w pyche i zbuntował się przeciwko Bogu, pociagając za soba w buncie 1/3 aniołów. Od tego czasu jego los został przesądzony i finalnie przeznaczeniem tej złej istoty, starajacej sie zniekształcic obraz Boga w umysłach ludzkich oraz zniszczyć stworzenie Boże - człowieka - jest gehenna, jezioro ogniste, w których będzie przebywać w wiecznosci, wraz z innymi upadłymi aniołami oraz tymi, którzy podąża za jego zwiedzeniem.

Dlatego, w obliczu objawienia Bożego - przestrzegam każdego przed takim wyborem.

 

 

 

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

 

Cześć Bianka. Znalazłaś kącik, gdzie możesz się udzielać... Gratuluję. Szczerze.

Cześć Agnes, dziekuje za szczere gratulacje, zwłaszcza, że czuje sie w tym miejscu prawdziwie potrzebna. B)

a jednoczesnie wyrazam ubolewanie, iż tak się sprawy potoczyły na PCL, iż decyzją jednej niezrównoważonej osoby, która nie powinna być moderatorem, bo nie dorosła do tej funkcji, o braku jej wychowania nie wspominajac, dostałam permanentnego bana na PCL, z wpisaniem daty, która zakrawa o kpinę.

 

Proszę się o powstrzymanie od stosowania wulgaryzmów i wycieczek osobistych. Każdą, nawet najbardziej kontrowersyjną opinię można przekazać w sposób cywilizowany, bez obrażania uczuć innych.

Witaj Sikor :)

cieszę sie, że Cię tutaj widze oraz z Twojej powyższej uwagi :) Już sie obawiałam, że tu nie zaglądasz!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Bianka

Jest napisane w Biblii coś o dinozaurach?

dinozaury nie tylko zostały wspomniane w Biblii, ale również ich budowa została opisana w Księdze Hioba. Sa tłumaczenia przypisujące ten opis hipopotamowi, ale nie jest on odpowiedni temu zwierzęciu. Na przykład Marcin Luter nie przetłumaczył na język niemiecki słowa behemot, które jest użyte jako nazwa tego zwierzęcia w języku hebrajskim.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie mam nic sensownego do powiedzenia. Takich tematów już było kilka i zawsze jako prawie jedyny broniłem i to skutecznie wiary chrześcijaśnkiej, więc ole kolego.

 

 

Dlaczego polecam inne forum. Bo jesli chce rady eksperta od OC jestem tutaj, od kulturystyki jestem na sfd, jeśli od wiary lub ateizmu wchodzę na katolika.pl. Po prostu tutaj rozmowa jest na niskim poziomie i tyle OT

 

Jest napisane w Biblii coś o dinozaurach?

 

Tak, gdyby nie ten artykuł: http://www.kosciol.pl/article.php?story=20...16&query=biblia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

SKRYTOBOJCA - wlasnie to samo mi do glowy przyszlo. Kiedys zadalem to pytanie na religi i dostalem tak wykretna odpowiedz ze zrezygnowalem z dalszych pytan :D znaczy nic sie niedowiedzialem. Jak jak 3/4 z was mam SWOJE podjescie do Boga, i jedyne co stwierdzam : BOG - TAK , kosciol - nie. I takie jest moje zdanie. Kazda religia ma swoje dobre i zle strony ale w kazdej widac chyba jakis fanatyzm (torrorysci, mocherowe berety) - Bardzo dziwne podejscie do wiary.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jak chcesz powkurzac ksiedza starej daty, popytaj sie o "papieżyce" (kobieta bedaca papieżem), wiekszosc sie wscieka i chce cie udusic jak drazysz ten temat ;) (ulubiony przyklad pokazujacych niespojnosc kosciola)

Edytowane przez tukamon

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...