Skocz do zawartości
Gość Bianka

Wiara Chrześcijańska

Rekomendowane odpowiedzi

Panowie nie ma sie co denerwowac i probowac na sile nawracac ludzi. Niech dalej siedza w swej ciemnocie i wierza w to co uwazaja za jedyne i sluszne.

 

Sarkazz wyznajesz jakas wiare? Bronisz jakis ideologii, swojego boga?

 

Bo ja zbytnio nie moge uwierzyc jak mozna byc tak zaslepionym i upartym. Sam potepiam kosciol jako instytucje, a raczej to w jakiej formie istnieje od jakiegos czasu.

Biblia dla mnie tez nie jest jakims wyznacznikiem praw boskich, tyle razy byla przeksztalcana ze nie ma pewnie 30% przekazow. Ale fakt istnienia Jezusa jako czlowieka badz boga jest faktem. Czy byl tylko czlowiekiem z ktorego kosciol stworzyl boga, czy byl tylko czlowiekiem szerzacym wiare tego nie wiem i zapewne sie nie dowiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiesz... Jak coś jest faktem, to zazwyczaj da się to udowodnić. To że 2+2 to 4 w systemie dziesiętnym można bardzo łatwo udowodnić. Natomiast to że Jezus istniał nie jest faktem, bo nikt tego jeszcze nie udowodnił. I uwierz mi, wielu historyków się w to zgłębiało, i jakoś żadnemu z nich nie udało się tego dowieść. Sekta chrześcijan zalała świat, więc temat jest w zasadzie zamknięty, bo kto normalny będzie podważał "tak wielką religię".

 

Poza tym, ewangelię Jezusa otrzymał w boskim przekazie Joseph Smith, tylu ludzi w niego wierzy, to też jest fakt, że Bóg mu to podyktował :rolleyes:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Bianka

(...)

Biblia dla mnie tez nie jest jakims wyznacznikiem praw boskich, tyle razy byla przeksztalcana ze nie ma pewnie 30% przekazow. Ale fakt istnienia Jezusa jako czlowieka badz boga jest faktem. Czy byl tylko czlowiekiem z ktorego kosciol stworzyl boga, czy byl tylko czlowiekiem szerzacym wiare tego nie wiem i zapewne sie nie dowiem.

Powyższa sugestia nie jest zgodna z faktami. Biblia do naszych czasów przetrwała w kopiach nienaruszalna. ( w stopniu w jakim jest to wystarczajace do odtworzenia jej pierwotnej treści. Na więcej na ten temat zapraszam do poczytania tutaj.

Kim był - i jest nadal Jezus Chrystus dowiadujemy sie właśnie z Biblii. Polecam wczesniej wklejony link na ten temat - dowód historyczno-prawny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dowód historyczno-prawny.

Jak ktoś popiera się argumentami pokroju:

 

"Niemożliwe, żeby naśladowcy Chrystusa narażali się na tortury i śmierć, jeśli nie byliby pewni Jego zmartwychwstania."

 

To jest chyba całkowicie niepoważny, gdyż takie argumenty są absolutnie niedorzeczne.

 

Sarkazz chrzescijanstwo sekta? Chyba nie chcesz tu obrazac ludzi.

«grupa religijna, która oderwała się od któregoś z wielkich kościołów panujących i przyjęła własne zasady organizacyjne; odłam wyznaniowy jakiejś religii»

 

Chrześcijaństwo oderwało się od Judaizmu? I co według Ciebie po 2000 latach coś to zmienia? Zaczynali jako sekta i sektą byli.

Edytowane przez Sarkazz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo roznych szkol w Buddyzmie tez sektami nie nazwiesz. Prawda??

Sekta to odłam religi, buddyzm nie jest stricte religią. A chrześcijaństwo zaczynało jako sekta, i to jest oczywiste. Jak inaczej możesz nazwać paruset ludzi, z czego połowa kończy zjedzona przez lwy... No ok, słaby początek, potem było już ich tysiące... No a potem miliony, ale czy to zmienia fakt że zaczęło się do sekty?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nikt chyban ie wierzy ze celtyckie, afrykanskie, czy azteckie religie byly "prawdziwe" - a jednak za nie ludzie zycie oddawali. :)

 

Ja jednak staje po stronie osób wierzących ze Jezus był osobą realną.

Swiadczą o tym zródła chistoryczne, które niektórzy chcą tak strasznie podwazyć. Jednak one istnieją. I to dopisywanie sobie "tła" do jakiś podań przypomina mi pewnych ludzi.. ale nie o tym teraz mowa..

Moze te txt z linków podanych przez Niko, sa napisane "prymitywnie",

ale przenoszą pewne treści, i konkrety do których mozna się odnieść. Sądze ze gdyby Niko podal wam konkretne filozoficzne dyskusje - niewielebyśmy zrozumieli. Lub przynajmniej byloby trudniej.

 

Pozatym ciekawi mnie dlaczego do wielu pytan jakie zadalem obrończom dzisiejszego "ładu chrzescijanskiego", oraz piewców buddyzmu..

 

To jeszcze raz się zapytam.. a Budda jest lepiej udowodniony ?

Jak sie ma do oswiecenia, wstepowania na wyzsze etapy zycia to ze budda zostawia swoją zonę i dziecko na pastwę losu i odchodzi "nauczać".. czemu tak martwicie sie o "tło" tamtych czasów zycia Jezusa, a zapominacie o zyciu Buddy.. panstwie które bylo na krawędzi upadku, po przewrotach polityczno religijnych.. które jak leku potrzebowało takich jak Budda?

Analogia prawie identyczna co do osoby Jezusa.

 

Przypomnę wam ze pewnie wierzycie w dinozaury, w wiele historycznych postaci.. np w faraonów..

Są faraonowie, których imiona znajduja się moze w dwóch czy trzech miejscach na scianie i nikt nie neguje ich istnienia.

Są dinozaury których kosci odnaleziono moze w 10% i nikt nie neguje gdy całe okazy pokazuje sie w muzeum, choc najprawdopodobniej to wolna sztuka "koscioskładaczy"..

 

Serwis racjonalisty jest po prostu smieszny.

 

Co do przykladów, to np retoryka z nauczaniem koscioła powszechnego dotycząca powiazan pomiedzy logos a Bogiem - gadają jak SJ..

ALe gdy krytykują SJ - to znów uzywają typowego tlumaczenia kosciola powszechnego.. dla mnie jest to dziwne..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jeszcze raz się zapytam.. a Budda jest lepiej udowodniony ?

Jak sie ma do oswiecenia, wstepowania na wyzsze etapy zycia to ze budda zostawia swoją zonę i dziecko na pastwę losu i odchodzi "nauczać"..

LOL tylko sęk w tym, że istnienie buddy jest nikomu do niczego potrzebne. Budda zostawia żonę na pastwę losu? Wiesz, ciężko pewno jej było, skoro władca królestwa się nimi zajmował... Poza tym, Budda był synem króla, więc zapewniam cię że dowodów na jego istnienie jest raczej multum. Poza tym Budda nie odszedł nauczać, tylko odszedł żeby medytować, to jest różnica. Edytowane przez Sarkazz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale ja poproszę cytaty i dowody.. noo kolego.. od jednych wymagasz a od siebie nie? nieładnie..

 

Poproszę jakieś cytaty znanych historyków, a nie cytaty z ładnych kolorowych ksiązeczek buddyjskich :)

 

I jeszcze raz sie zapytam - skoro byl ten kolega taki oswiecowny, dobry i wogole - to zostawienie zony i dziecka to coś na jego poziomie?

 

Tak więc czekam za jakimiś cytatami..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze raz sie zapytam - skoro byl ten kolega taki oswiecowny, dobry i wogole - to zostawienie zony i dziecka to coś na jego poziomie?

A od kiedy to Budda był oświecony zanim opuścił rodzinę?

 

"The earliest accounts we have of him can be found in the Pali Canon, but this was created some 200 years after Gautama was supposed to have lived and it only represents one of several schools of thought which had already begun to develop around Buddhist teachings. As a result, it is difficult to know what in it can be treated as historically reliable and accurate."

 

Więc na dobrą sprawę Gautama Buddha mógł nigdy nie istnieś, co w jakimkolwiek stopniu nie wpływa na buddyzm. Natomiast jeśli Jezus nie istniał, a nawet istniał, natomiast nie zmartwychstał - twoją wiarę można traktować jako bajkę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Galago - po co domagasz się dowodów na istnienie Buddy, kiedy ta "religia" nie polega na wierze tak jak inne? - to nie ma znaczenia, bo Buddyzm to bardziej sposób na życie - na zapanowanie nad myślą i uspokojenie nerwów. Nie ma znaczenia, czy wymyślił to Budda, czy jest to zbiorowa praca. Np. medytacja pozwala uspokoić nerwy - i jest to jasno stwierdzone i udowodnione - gdyby okazało się, że Budda nie istniał, to nie zmniejszyło by to jej skuteczności...

 

Tak naprawdę to każda religia powinna być właśnie sposobem na dobre życie, ale Chrześcijaństwo oparło się głównie na wierze, a nie na logice, czy racjonalnych przesłankach. Dlatego udowodnienie nie istnienia Jezusa tak naprawdę obaliło by całą religię. Jeszcze raz powtórzę to co wcześniej pisałem: w Chrześcijaństwie (i również w wielu innych religiach) ludzie (większość) zachowują się w ten czy inny sposób, dlatego że religia tak nakazuje, a nie dlatego że uważają to za słuszne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Bianka

(...)

 

Poza tym, ewangelię Jezusa otrzymał w boskim przekazie Joseph Smith, tylu ludzi w niego wierzy, to też jest fakt, że Bóg mu to podyktował :rolleyes:

widze, ze propagujesz mormonizm B) , a znasz doktryny tego ugrupowania dokładnie? Są niezgodne z Pismem Swietym, więcej na temat : w co tak naprawde wierza mormoni tutaj.

Swoją drogą, to towarzysko bardzo fajni, mili i uczynni ludzie, poznałam ich wielu w miescie, gdzie mieszkam, co oczywiście nie zmienia faktu, że spuścizna po Joseph'ie Smith'ie, ktorą propaguja jako 'prawde', ma niewiele wspólnego z Biblią.

 

Jak ktoś popiera się argumentami pokroju:

 

"Niemożliwe, żeby naśladowcy Chrystusa narażali się na tortury i śmierć, jeśli nie byliby pewni Jego zmartwychwstania."

 

To jest chyba całkowicie niepoważny, gdyż takie argumenty są absolutnie niedorzeczne.

w obliczu tego faktu, iż nie miałeś jeszcze okazji narażac własnego życia , w imie stuprocentowego doświadczenia, będacego pewnością , tego typu stwierdzenia, na jakie sobie pozwalasz w kierunku ludzi płacacych zyciem za wiarę, która dla nich była pewnością, nie masz zadnej podstawy, ani moralnej, ani jakiejkolwiek innej , do ferowania tego typu opinii.

 

 

Nie jest bowiem niedorzeczne narazac życie na tortury i smierc, dla zmartwychwstałego Chrystusa, skoro swiadkami Jego zmartwychwstania było wielu naocznych swiadków (ponad pięciusetset osób, oprócz dwunastu apostołów w tym kobiet towarzyszących Jezusowi) i nie jest niedorzeczne czynic to dalej w obliczu przesladowan, skoro Bóg chciał, by o tym fakcie dowiedzieli sie ludzie innych epok.

A 'propos:

Kilka dni temu w Polsce goscił znany w całym zachodnim chrzescijanskim swiecie brat Yun z Chin, który kilkanaście lat przesiedział w chinskim więzieniu o zaostrzonym rygorze, za wiare chrzescijanska. Przeżył tam niewyobrazalne tortury i uciekł stamtąd w sposób, ktory był spektakularnym cudem. Udało mu sie finalnie wydostac z Chin do Niemiec, gdzie do dzisiaj mieszka z rodzina i podróżuje spotykajac sie z wierzacymi z całego swiata, opowiadając o tym, w jaki sposób Bóg działa w Chinach, czyniac cuda, bo bez Jego ingerencji władze komunistyczne pozbawiłyby zycia wszystkich chrzescijan, którzy sa tam bardzo przesladowani. Historia brata Yuna została opisanał w książce Człowiek z NIeba, która jest w Chinach na indeksie ksiag zakazanych. Czytałam ja rok temu. Wstrzasajacy dokument. Polecam!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiesz ilu mnichów buddyjskich jest teraz w obozach koncentracyjnych na terenie Chin?

 

Mormonizm - każdy zdrowo myślący człowiek puknie się w głowę po usłyszeniu ich wierzeń.

 

Umieranie za religię - wiesz ilu ludzi z imieniem Allaha na ustach wysadza się w powietrze? Oni nie wierzą, oni wiedzą. To jest fanatyzm.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Możecie sobie darować polemikę z Bianką. Ta pani już więcej nie będzie pisać na PurePC.

Od razu odpowiem na ewentualne pytania. BAN'a nie dostała za występy w tym temacie, tylko za:

http://forum.purepc.pl/index.php?showtopic...6entry2188816

Lekceważenie moderatorów, szczególnie przez userów, którzy na forum przebywają w ramach reinkarnacji nie jest mile widziane na PPC.

 

 

 

Baj de łej, tak się zastanawiam, czy warto ten temat trzymać przy życiu, skoro głównego "podkręcacza" atmosfery już między nami nie ma?

Co o tym sądzicie? Do śmieci, czy zostawić temat w spokoju?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bianka wiec dlaczego cala biblia nie jest dostepna dla ludzi?

Gdzie ksiegi ktorych brakuje?

Moze byłaby za długa ;) . A tak na serio to sam jestem ciekaw, jak Bianka zapatruje sie na niekompletnosc Biblii. Szkoda, ze juz sie tego nie dowiem...

 

Sarkazz chrzescijanstwo sekta? Chyba nie chcesz tu obrazac ludzi.

Definicja sekty - 2188678[/snapback]

Serwis racjonalisty jest po prostu smieszny.

Nie da się ukryć, ale jeśli jeszcze raz napiszesz słowo "historia" przez ch to bede raportowal kazdy Twoj post z błedem:> No chyba tego jednego słowa mozesz sie nauczyc, nie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moze byłaby za długa ;) . A tak na serio to sam jestem ciekaw, jak Bianka zapatruje sie na niekompletnosc Biblii. Szkoda, ze juz sie tego nie dowiem...

Tak na powaznie sam bym chetnie je przeczytal.

Coz Kosciol szybko na to nie pozwoli :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sorki za błędy - staram się je wyłapać ile mogę. :)

Szkoda tylko jednej rzeczy. Osoby które się wyrzuca, lub banuje - mają najczęsciej mniemanie o tym jak są pokrzywdzone. Załoze sie ze juz PurePC. ma tylek obrobiony na innych forach, jak to straszni buddysci, Sj i inni antychrysty - ją z forum wyrzucili.

Takie osoby się potem tym szczycą.. to jest chore ale tak to działa.. lol...

 

Historia chrzescijan, rzeczywiście zaczynała się od sekty. Należy jednak nadmienić że słowo sekta - tak naprawdę nie ma negatywnego oddziweku. Dopiero pseudochrzescijanska medialna machina ztworzyła negatywny obras religii zwanych sektami. Do absurdu doszły juz ksiazeczki o sektach wydawane przez dominikanskie ugrupowania (takie poinkwizycyjne naleciałości?) - dzieki którym pod sektę jak sie człowiek uprze to nawet kosciół katolicki podciagnie.

Wielu chrzescijan, róznych obrządków zapomina, ze sektą nie przestaje sie być zależnie od ILOŚCI WIERNYCH.. ale od pochodzenia.

Przez indoktrynację. Ludzie nie potrafią odroznic słowa sekta od indoktrynacji, od manipulacji, od socjotechniki...

Są ugrupowania które sa sektami i są ok, a są religie które sektami nie są tylko koncepcyjnie nowymi religiami - a są destruktywne społecznie.

Na tych niedopowiedzianych kwestiach - zerują wszelkiego rodzaju piewcy z wielkich religii.

 

Ja wolę omijać słowo sekta, gdyż jak się czesto okazuje, rozmycie kulturowe, przenikania i wpływy - stwarzaly na przestrzeni wieków religie takimi jakie je teraz widzimy.. glupio by bylo nazywac sektą np mormonów, jak rodowity kosciół powszechny zaciągnął sam nauki innych religii pod swoje skrzydła.

Dlatego wolę nie oceniać poziomu "sektowości" danej religii.

 

Co do tematu - czy budda byl prawdziwy - to moze buddyzm w polsce tak wygląda ze budda wam do niczego nie jest potrzebny.. ale w krajach gdzie buddyzm występuje - budda jest czczony jak bóg. Jego ststułetki są czyszczone, ubierane, obsypywane kwiatami itd..

Kogo więc czczą buddysci skoro wy mówicie ze nie potrzebny? niepotrzebną sublimację?

 

Więc moze warto by się nazwać probuddyjskim, lub subbuddysjkim lub cos takiego (nie wiem jak konkretnie) gdyż buddyzm w waszym wydaniu to alternatywa ateizmu. Pozbawiony kultu nurt filozoficzny. a w krajach skąd buddyzm się wywodzi jak najbardziej występuje otoczka kultu.

 

Mówicie też ze Jezus jest potrzebny.. Tak do wierzenia w ZBAWIENIE POPRZEZ NIEGO - tak jest potrzebny, ale do stosowania sie do jego anuk - nie. Dlatego naprzykład słowa "gdyby wszyscy stosowali się do zasad nauczanych przez Jezusa w 'Kazaniu na Górze' na świecie panowałby pokój" powiedział Ghandi.

 

Gdybym wierzyl w chrystianizm tak jak wy w buddyzm - tez by mi jezus nie był potrzebny a tylko to co naucza.

 

Czyli co tutaj mamy? Zawoalowana ideologię nev age.. Stawianie człowieka na równi z Bogiem, papkę religioznawczą, i mieszaninę kulturową, byleby udowodnić swoje racje.

 

Idąc dalej tokiem rozumowania Waszego - skoro chcemy porównywać te dwie religie - to porównujmy je sprawiedliwie - chcę rozmawiać o wierzeniach PRAWDZIWYCH buddystów a nie IDEOLOGÓW buddyjskich..

Czy budda nie był bogiem i w niebie nie nazywał się "tusiita" ?

Czy niepokalane poczecie nie wystepuje w buddyzmie?

Czy w buddyzmie nie ma zastęu aniołów "deva"?

CZy w buddyzmie nie istnieje absolut?

 

Więc czemu nie szukać odniesień w rzeczywistości?

Budda zostawia swoją rodzinę i idzie się oświecać. czy to jest fair dla rodziny? Czy budda nie istniał w kulturze która na gwałt potrzebowała "czegoś nowego" ?

 

Czy w mahajana mnisi nie płodzili apokryfów - za które tak krytykujecie chrzescijan? Czy nie było kultu relikwi?

 

Czy znów w mantrajana nie ma obrzędów oprzejętych z pogaństwa?

 

Kto stworzył Odwieczne prawo świata (dharma)?

 

Skoro nirwana jest niebytem to:

"Bardziej rozwinięty jest kult w mahajanie. Obrzędom towarzyszy bogaty ceremoniał, muzyka i kadzidło. Przyczyną rozwoju kultu jest przekonanie, że buddowie nawet po osiągnięciu nirwany mogą udzielać swej łaski. " - dlaczego budda w nirwanie moze udzielać łaskę? skoro do tego potrzebne jest uczucie żalu - a to nie wystepuje w nirvanie..

 

Co do powstania chrystianizmu jako okultystycznej szopki, jak to jeden user proponował:

"Okazuje się, że w początkach chrześcijańskiej ery buddyzm był nieznany na Zachodzie. Żadna historyczna wzmianka o jego twórcy nie przechowała się u pisarzy kościelnych. Buddyści i chrześcijanie - zdaniem niektórych uczonych - spotkali się dopiero z końcem I w. po Chrystusie w Babilonie. Ojciec Kościoła, Klemens Aleksandryjski (150-215) wspomina o Buddzie jako o kimś dalekim i nieznanym. Dopiero w następnych wiekach kontakt między obu religiami stał się częstszy"

Więc jak to jest?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Anti-Aging Molecule Discovered

http://times.hankooki.com/lpage/tech/20060...09433511780.htm

 

 

co na to chrzescijanie oraz kosciol?

Dlatego pisze, że poziom jest niski, jesli takie coś się pojawia. Więc głosuje za zamknięciem tematu (trzeci raz, jak pamiętam). Naprawde jest dużo dobrych i stricte technicznych for (nauka, religia, wiara).

 

 

Co na to kościół, co na to chrześcijanie? Źle i bezesensowanie zadane pytanie? Co ty na to powiesz? Czy kościól pozwoli zażywać mega specyfik który pozwoli dlugo zyc, lub w wersji VIP lub Diamond (na wieczne życie)? Dla Chrześcijanina jest proste, lepiej u Ojca w Niebie, niż na Ziemi....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla Chrześcijanina jest proste, lepiej u Ojca w Niebie, niż na Ziemi....

Nie zgodze się. Ja nie chcę żyć w niebie - tylko wiecznie na ziemi. Jak mam zyć tam to wolę wcale.

Mo osobiscie nie przeszkadza zazywanie leku który wydluzy zycie. gdyz to ze bedzie ono dluzsze nie znaczy ze będzie NIESMIERTELNE. a pozatym idąc dalej tą logoką - to wytlumacz mi Niko 2003 - dlaczego chrzescijanie zazywają leki? Przeciez to tez w jakimś stopniu oszukiwanie naszej natury, która jest przejawem boskiego odzialywania.

 

Moim zdaniem biblijny chrystianizm na to NIC. Biblijna doskonalość polega na JAKOŚCI ZYCIA a nie TYLKO na ilości lat. Pozatym długowiecznośc nie oznacza niesmiertelnosci. Gdyz procz zegara biologicznego - na dlugośc zycia człowieka składa się jeszcze masa innych czynniów, jak chociazby nagromadzenie toksyn w organizmie, które z roku na rok naszego zycia sa coraz bardziej skumulowane.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Okazuje się, że w początkach chrześcijańskiej ery buddyzm był nieznany na Zachodzie. Żadna historyczna wzmianka o jego twórcy nie przechowała się u pisarzy kościelnych. Buddyści i chrześcijanie - zdaniem niektórych uczonych - spotkali się dopiero z końcem I w. po Chrystusie w Babilonie. Ojciec Kościoła, Klemens Aleksandryjski (150-215) wspomina o Buddzie jako o kimś dalekim i nieznanym. Dopiero w następnych wiekach kontakt między obu religiami stał się częstszy"

Więc jak to jest?

Biorąc pod uwagę odległość jaka dzieli obie religie, oraz wiek obu religii - nie ma w tym nic dziwnego. Spotkali się po 600 latach - to chyba naturalne. Jak chcesz zgłębić główne idee buddyzmu - zacznij od hinduizmu. Potem zapoznaj się ze znacznie różniącymi się ode siebie odmianami buddyzmu - Karma Kagyu i Zen. Zauważysz zapewne że cel jest ten sam, jednak środki których te odmiany używają do jego osiągnięcia - różnią się ze względu na różnice kulturowe.

 

Powinno zainteresować Cię również to:

 

http://www.buddyzm.pl/108/8.html

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kogo więc czczą buddysci skoro wy mówicie ze nie potrzebny? niepotrzebną sublimację?

 

(...)

 

Gdybym wierzyl w chrystianizm tak jak wy w buddyzm - tez by mi jezus nie był potrzebny a tylko to co naucza.

 

(...)

 

Idąc dalej tokiem rozumowania Waszego - skoro chcemy porównywać te dwie religie - to porównujmy je sprawiedliwie - chcę rozmawiać o wierzeniach PRAWDZIWYCH buddystów a nie IDEOLOGÓW buddyjskich..

Jacy "wy"? Kieruj moze swoje wypowiedzi do konkretnej osoby (w tym przypadku: Sarkazza), a nie do jakiegos blizej niesprecyzowanego ogółu. Ja np. nie wypowiadalem sie tutaj na temat Buddy i nie wiem dlaczego kierujesz swoje zarzuty równiez do mnie, mimo iż nie masz pojecia jakie jest moje zdanie na ten temat.

 

Dlatego pisze, że poziom jest niski, jesli takie coś się pojawia. Więc głosuje za zamknięciem tematu (trzeci raz, jak pamiętam). Naprawde jest dużo dobrych i stricte technicznych for (nauka, religia, wiara).

:blink:

Podanie linka do odkrycia naukowego świadczy o niskim poziomie tematu?? Niezłe.

 

Dla Chrześcijanina jest proste, lepiej u Ojca w Niebie, niż na Ziemi....

LOL, to w takim razie dlaczego chrześcijanie korzystają z usług słuzby zdrowia, kiedy zapadną na jakąs chorobę? Przeciez to wola Boga i powinni sie z nią pogodzic - w koncu zostaną nagrodzeni w Niebie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie zgodze się. Ja nie chcę żyć w niebie - tylko wiecznie na ziemi. Jak mam zyć tam to wolę wcale.

i będziesz, tyle, że na odnowionej po II zmartwychwstaniu. w niebie jest Bóg i aniołowie. zmarli w niebie to wymysł ludzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Anti-Aging Molecule Discovered

http://times.hankooki.com/lpage/tech/20060...09433511780.htm

co na to chrzescijanie oraz kosciol?

Nieśmiertelności z pewnością nie uzyskają. Wyobraź sobie za to świat w którym na osiągnięcie tego co musisz osiągnąć dzisiaj w 30 lat mialbys 600...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...