Skocz do zawartości
Gość Bianka

Wiara Chrześcijańska

Rekomendowane odpowiedzi

ps. a co do pewności, to człowiek może być pewien tylko jednej rzeczy w TYM życiu - zgadnij jakiej

Dwoch ;) Jak mawia stare przyslowie w zyciu pewne sa tylko smierc i podatki ;)

 

Gdybym nie zrobil tego co zrobilem, jestem pewien ze zostalaby ateistka, bo swiadomy wybor wiary w wieku 16 lat...jakos do mnei nie przemawia. (wiem wiem, syn najwiekszego ateisty zostal zakonnikiem;)

To jest wlasnie to, o czym wczesniej pisalem - nie wierzysz, ze do wiary mozna dojsc samodzielnie i swiadomie, bez "pomocy" rodzicow. Swiadomie mozna ja tylko odrzucic...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Villentretenmerth

Dwoch ;) Jak mawia stare przyslowie w zyciu pewne sa tylko smierc i podatki ;)

Jednej "costi" ;)

 

Co poniektórzy W OGÓLE nie płacą podatków - NIGDY - zgadnij o kim piszę ;)

 

No ale to nie jest meritum tej dyskusji, prawda.

 

 

To jest wlasnie to, o czym wczesniej pisalem - nie wierzysz, ze do wiary mozna dojsc samodzielnie i swiadomie, bez "pomocy" rodzicow. Swiadomie mozna ja tylko odrzucic...

Dokładnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy czesc ateistow jest az tak bardzo zakompleksiona, czy zostala skrzywdzona przez los, czy moze sa zwyklymi prostakami, ktorzy pragna wyjsc przed szereg bo z jakis wzgledu brakuje im uwagi innych??

Nie wiem jak inni "ateiści" ale ja chcę tylko, żeby moje dzieci mogły spokojnie nie iść na religię (której notabene nie powinno być w szkole za publiczne pieniądze), żeby z tego powodu nie były izolowana, żeby komisja majątkowa Episkopatu nie kradła państwowej ziemi, żeby kler płacił podatki, żeby uczelnie katolickie nie były z budżetu dotowane, żeby... Koniecznie chcesz dalej słuchać wyliczanki?

 

Nie wiem z jakimi :ateistami" ty gadasz. Może z takimi jak co poniektórzy katolicy niedzielni tutaj.

 

To jest wlasnie to, o czym wczesniej pisalem - nie wierzysz, ze do wiary mozna dojsc samodzielnie i swiadomie, bez "pomocy" rodzicow. Swiadomie mozna ja tylko odrzucic...

Zobacz Heathen. Już kolejny raz łapiesz się na tym samym błędnym założeniu i pokazuje Ci go już trzecia osoba z kolej. Edytowane przez Pigmej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

np Całun Turyński. Niby falsyfikat, a ostatnio widzialem program o tym jakie to nie byly matactwa przy badaniach (niby mial byc filmowany caly proces a brakuje kilkudziesieciu minut nagrania), niby 2 osrodki potwierdzily fałszerstwo a jeden nie... ateista odrazu powie ze to fałszerstwo, a czlowiek wierzacy ze nie.

Ps. jak ktos chce porozmawiac o stworzeniu swiata i poczatku niech pogada z prawdziwym ksiedzem:) Nie bylo Boga, Bogów... odrazu podpowiem:)

Dokladnie. O sprawie dowiedzialem sie gdzies 3 moze 4 lata temu. Jak pobierano wycinki całunu krecono cały czas materiał, natomiast jego pond 30 minutowa droga do laboratorium(chodzi o pobrane próbki) pozostaje tajemnica, ponad to poddano owe wycinki badaniom na stwierdzenie pochodzenia i składu, okazało sie ze jest to materiał z czasów sredniowiecza oraz z regionu gdzie wystepowała roslinnosc której nie bylo prawa byc w ówczesnej Jerozolimie i Judei w ten sposób probowano obalic prawdziwosc Całunu, oczywiscie skrawki materjału uległy calkowitemu zniszczeniu ale pozostaly zdjecia, i co sie okazało, rzekomy materjał który poddano analizie, a który to mial byc skarwkami Całunu okazal sie miec zupełnie inna strukture włókien, poaz tym jego krawedzie nie byly zgodne ze sposobem wyciecia, sam rozmiar sie nie zgadzał, byl wiekszy niz faktycznie to co wycieto z Całunu, pzryjzano sie ekipie prowadzacej badania, byli to ludzie wywodzacy sie z dziwnych srodowisk nie pamietam dokladnie jakich,

pozniej znowu pobrano probki zbadano metoda weglowa i tłumaczyli ze za pierwszym razem nie wzieli czegos tam pod uwage i to mogło spowodowac blad analizy, ze niby na Całunie znajdowała sie jakas substancja która powodowala iz metoda weglowa nie mogla dac jednoznacznej odpowiedzi, jednak okazało sie ze Calun pochodzi z I wieku, pyłki kwiatów i skał chemiczny substancji jaka balsamowano zwłoki tez pasował idealnie, i tak to pozostawie,

do dzis nikt nie potrafi powiedziec jak powstal ten szczególowy zapis na całunie,

dla mnie ta Twarz mówi sama za siebie, to nie jest twarz człolwieka po takich cierpieniach

post-146613-1225064724_thumb.jpg

proponuje art. http://www.polonica.net/Calun_Turynski.htm

 

i to tez http://www.voxdomini.com.pl/

cytat:

Żyjący w XVIII w. meksykański malarz Miguel Gabrera (1695-1768), który namalował najwięcej kopii Morenity z Guadalupe, badał dokładnie oryginalny wizerunek na tilmie. Jako artysta obeznany dobrze z 4 technikami malowania obrazów stwierdził, że żaden z malarzy dotąd nie posłużył się żadną z tych 4 technik, gdyż w przypadku tilmy jest to szczególnie trudne. Tilma jest materiałem nietrwałym, rzadkim i bez podkładu żaden malarz nie odważyłby się namalować obrazu na takim płótnie. Późniejsze badania i odkrycia potwierdziły, że na wizerunku Morenity z Guadalupe nie ma żadnego podkładu. Opinię M. Gabrery potwierdził w 100 lat później inny malarz meksykański Ibarra.

 

XX w. dostarczył nauce dalszych rewelacyjnych odkryć. W 1936 r. niemiecki chemik R. Kuhn odkrył, że czerwone i żółte włókna tkaniny tilmy nie są pomalowane farbą, lecz są kolorowe. Uczony ten stwierdził ponadto, że te barwy włókna nie są pochodzenia ani zwierzęcego, ani roślinnego, ani mineralnego. Nauka nie znajduje na to racjonalnej i zadowalającej odpowiedzi.

Edytowane przez lukaszrobert

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli Twoim zdaniem życie duchowe ogranicza się do wiary i religii (ergo, uważasz ateistów za ludzi bez duszy), to mocno Ci wspólczuję wąskości horyzontów.

Chryste Panie, kompletnie nie zrozumiałeś o co mu chodzi (nie tylko w tym konkretnym poście, ale w ogóle).

HeatheN ma dużo racji w tym co pisze, sam zamierzam tak zrobić (chrzest dzieci itp.), mimo iż jestem agnostykiem i zdecydowanie bliżej mi do satanizmu niż do katolicyzmu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chryste Panie, kompletnie nie zrozumiałeś o co mu chodzi (nie tylko w tym konkretnym poście, ale w ogóle).

HeatheN ma dużo racji w tym co pisze, sam zamierzam tak zrobić (chrzest dzieci itp.), mimo iż jestem agnostykiem i zdecydowanie bliżej mi do satanizmu niż do katolicyzmu.

Zwłaszcza, że sam sobie zaprzecza ;P.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zobacz Heathen. Już kolejny raz łapiesz się na tym samym błędnym założeniu i pokazuje Ci go już trzecia osoba z kolej.

Z pkt widzenia ateisty czy osoby niewierzacej jest to durnota, ale to jest moj pkt widzenia (wszedzie pisalem imho)

 

A wracajac do Twojego stwierdzenia ze jeses WROGIEM RELIGII I KLERU, to czemu nam sie obrywa:>? przejzyj ostatnie 5 stron, kazdy katolik (nie wazne jak gorliwy) jest atakowany, ze robi wode z mózgu, ze podarza za stadem i nie plynie pod prad ble ble ble... MOJE MAŁPY MÓJ CYRK:)

 

Zwłaszcza, że sam sobie zaprzecza ;P.

No i znowu...

Chociaz und3r który mozna przyjac jest w obozie neutralnym widzi sens moich wywodów:P ufff

 

ps. panowie znowu przez ten temat odrzyły dawne pytania :rolleyes:

ps2. temat zostal podrzucony, np Całun Turyński. Jak do tego podchodza ateisci.

Edytowane przez HeatheN

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

HeatheN ma rację, ja to widzę tak, że dziecko nie jest w stanie ukształtować sobie odpowiedniego systemu wartości, a ten wpajany przez rodziców może być traktowany z przymrużeniem oka (wiadomo jak to dzieci lubią postawić na swoim). W takiej sytuacji, wprowadzenie Boga, przykazań itd, rodzi strach przed popełnieniem grzechu - uderzeniem kolegi, czy nazwaniu rodziców głupcami.

 

Inteligentny człowiek powinien odrzucić religię i żyć wg własnego systemu wierzeń/wartości. Dziecko nie może tego zrobić, zrobi to gdy dorośnie (o ile je ukształtujemy).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lukaszrobert pisal tu o zamknieciu dziecka w szafie...panowie ateisci, wiem doskonale ze syn najwiekszego ateisty zostal zakonnikiem, ale imho to wszystko grubymi nicmi szyte. Dziecku WPAJAM wiare (nie wazne jaka) i ono zapoznawszy sie z nia moze ja odrzucic/zmienic/pielegnowac.

Stary 16 letni :wink: pryk nie sadze aby mial czas na zabawe w wiare (wychowany jako ateista).

 

Widze moja córeczke, ktora wklada do buzi rączki, przedmioty, poznaje swiat. Na pewno oparzy sie (mimo iz bede ja ostrzegal) bo wlasnie empiryczne poznanie jest najwazniejsze, musimy cos posmakowac abysmy wiedzieli czy nam smakuje czy nie...gdybym jej teraz czego nie wpoił (wypaczył wg was) w glowe to bylaby jak worek kartofli...wiem wiem moge rozwijac w niej pasje, wrazliwosc na sztuke, na piekno otaczajacego nas swiata...ale Boga tak latwo nie pozna...dlatego przeprowadzam indoktrynacje, a "jak jej nie posmakuje to zmieni diete"

ps. w tym momencie poza kluczowymi momentami w zyciu katolika (sakramenty) moge ja od kosciola "chronic", pigmej napisales ze nie masz nic przeciwko wierze:), a zgadzam sie z Toba ze instytucja kosciola odeszla troszke od swoich głownych celow.

Wiec jak widzisz (zaraz napiszesz ze wychodze ze zlych zalozen, ale to Twoje zdanie!) chyba tak zle nie bedzie, dlatego rozwin to WYPACZANIE UMYSLU o ktorym piszecie. Co stanie sie z jej/co stalo sie z moim umyslem w wyniku przystapienia do KK

 

http://niewiarygodne.pl/kat,1017181,title,...ml?ticaid=66dbb

 

Dawkins chce, by slogan "krzyczący" ze środków komunikacji miejskiej zmienił coś w sposobie myślenia społeczeństwa. Nie podoba mu się bowiem to, że "kościół korzysta ze zwolnień podatkowych, cieszy się niezasłużonym szacunkiem oraz robi dzieciom pranie mózgów".

 

Jak mantre powtarzales to pigmej, PRANIE MOZGOW< wytlumacz na czym to polega, skoro ty miales pranie mozgu a dzis jestes wyzwolony".

Z kosciolem sie zgadzam w 100% (ziemie, ulgi, kasa jak lodu), ale to pranie mozgu..WTF??

Edytowane przez HeatheN

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A wracajac do Twojego stwierdzenia ze jeses WROGIEM RELIGII I KLERU, to czemu nam sie obrywa:>? przejzyj ostatnie 5 stron, kazdy katolik (nie wazne jak gorliwy) jest atakowany, ze robi wode z mózgu, ze podarza za stadem i nie plynie pod prad ble ble ble... MOJE MAŁPY MÓJ CYRK:)

Nie "obrywa" się. Ja Ci pokazuje jaką krzywdę robisz córce i następnym pokoleniom kontynuując ten proces. Akceptujesz i co gorsza karmisz kler (biorąc udział np. w ślubie), co w konsekwencji podtrzymuje obecny stan. I wreszcie przekazujesz ten chory system swojemu dziecku, a ono prawdopodobnie dalej jak dorośnie.

Dwie strony wcześniej już Ci to napisałem. Zapomniałeś? Nie mam zamiaru tego klarować po 100 razy jednej osobie:

3. Nie wiem co rozumiesz pod pojęciem krucjaty. Jeśli to, co faktycznie to slowo oznacza to jesteś w błędzie.

A czy "antyklerykalną"? Tak. Przecież napisałem to wiele razy, a ostatnio nawet na tej stronie. Jestem wrogiem KAŻDEJ religii, a w konsekwencji kleru. Każdego kleru. Nie oznacza to że chodzę po ulicach i strzelam do nich z broni ostrej. Tępię ich uświadamiając ludziom błąd jaki popełniają karmiąc ich. Oni wyginą naturalnie, gdy skończą się żywiciele.

W tym sensie jest to jakaś moja cegiełka do likwidacji ciemnoty na świecie. Mała ale ziarnko do ziarnka. Jeśli moje poglądy komuś choć na moment ruszą szare komórki to dobrze. Nie to jego problem. Na siłę nie mam zamiaru.

4. Opuściłem szeregi KK i stałem się człowiekiem wolnym światopoglądowo. Nie wyznaję żadnej religii, nie wierzę w żadnego boga i nie chadzam do żadnego kościoła. Mój los jest w moich rękach. Plus jakiś procent przypadku- na to nie mam wpływu, ale to jest właśnie przypadek. Nie opatrzność, nie "bóg tak chciał"- przypadek/zbieg okoliczności.

I nie wtrącam się w Twoje życie. Pokazuję Ci że Twoje postępowanie nie jest ani katolickie (bo to co uprawiasz to jest profanacja tej religii), ani niekatolickie (bo dalej tkwisz w różnych "koniecznościach" typu chrzest dziecka, itd). I wszystko by było fajnie, gdyby to nie napędzało kolejnych pokoleń takich właśnie ludzi, którzy idą za stadem. W konsekwencji mamy katolicki kraj w którym WIARĘ ma w sobie 5% katolików, a reszta to pseudokatolicy. Czyli tacy jak ty: trzeba iść do ślubu kościelnego bo tak, trzeba ochrzcić bo tak, trzeba dać dziecko na religię bo tak. I koło się zamyka i trwa to dalej. Kolejne pokolenie zindoktrynowane od małego robi kolejne podobne pokolenie.

 

I NIC by mi do tego nie było, gdyby nie to że w ten sposób mamy wszędzie kler. Doją państwo z kasy, z ziemi, mają ulgi, plują na swoich wyznawców, a oni się cieszą. Rodzi się fanatyzm religijny (najgorsza rzecz), nie można wprowadzić do szkół wychowania seksualnego i gadać o antykoncepcji (bo co kler powie), nie można wprowadzić aborcji (przecież kler jest przeciwko), młodzież jest zdegenerowaną bo robi to co im natura każe- stuka się po kątach. Dlaczego? No bo nie ma gdzie się dowiedzieć czym jest seks. Wiedzę czerpią z eLoproooziomalskich FOOr i Bravo, a jak wpadną to "trzeba urodzić bo to zabójstwo przecież jest". I mamy dzieci które mają dzieci. Patologia goni patologię. Nie leczy się u podstaw tylko doraźnie- zakazami, co jeszcze pogłębia patologie.

Kiedy to zniknie? Właśnie jak ludzie zaczną myśleć. Jak dostrzegą że do WIARY trzeba skupienia, zastanowienia, a nie gmachu koscioła za grube miliony i armii "urzędasów" w czarnych spódnicach. I do tego nawołuje.

 

I teraz oczywiście padnie stwierdzenie: "jesteś obłąkany jeżeli uważasz że to wina kleru". Tak to jest wina kleru, który "wpaja" od małego że nie wolno się masturbować, że nie wolno uprawiać seksu do małżeństwa kościelnego. Że seks dzień przed ślubem to zbrodnia, a dzień po ślubie błogosławiony stan przez ojca jedynego naszego Pana Jezusa itd.

 

Religie rodzą tylko wojny, cierpienie i spory. Pozytywne prawdy które głoszą, rodzice mogą śmiało przekazać dzieciom bez otoczki religii.

 

 

 

ps2. temat zostal podrzucony, np Całun Turyński. Jak do tego podchodza ateisci.

I zaraz jeszcze pewnie padnie cała seria innych cudów typu obraz matki boskiej z guadelupe, święcona woda z Lurd itp.

 

A co katolicy powiedzą na archiwa Watykanu. Czemu tego nie chcą ujawnić? Czyżby się bali że owieczki się odwrócą? Gdyby były tam powody do chwały i dowody na istnienie boga, jezusa itp. to raczej wywlekli by to z wielką pompą. To są najpilniej strzeżone archiwa na świecie.

Najbardziej zdegenerowana organizacja przestępcza świata i to legalna po prostu boi się kompromitacji.

 

Hitler miał plan zajęcia Watykanu w czasie 2 wojny. Szkoda, że tego nie zrobił. Teraz nie będzie łatwo się tam dostać. Każdy tylko dupę liże bo taki elektorat jak oni mają to ciężko zdobyć.

Edytowane przez Pigmej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie "obrywa" się. Ja Ci pokazuje jaką krzywdę robisz córce i następnym pokoleniom kontynuując ten proces. Akceptujesz i co gorsza karmisz kler (biorąc udział np. w ślubie), co w konsekwencji podtrzymuje obecny stan. I wreszcie przekazujesz ten chory system swojemu dziecku, a ono prawdopodobnie dalej jak dorośnie.

Dwie strony wcześniej już Ci to napisałem. Zapomniałeś? Nie mam zamiaru tego klarować po 100 razy jednej osobie:

JAKA KRZYWDE?!?? Uderzylem ja? zostanie kaleka? Bedzie zniewolona? Straci mowe

 

I nie wtrącam się w Twoje życie. Pokazuję Ci że Twoje postępowanie nie jest ani katolickie (bo to co uprawiasz to jest profanacja tej religii), ani niekatolickie (bo dalej tkwisz w różnych "koniecznościach" typu chrzest dziecka, itd). I wszystko by było fajnie, gdyby to nie napędzało kolejnych pokoleń takich właśnie ludzi, którzy idą za stadem. W konsekwencji mamy katolicki kraj w którym WIARĘ ma w sobie 5% katolików, a reszta to pseudokatolicy. Czyli tacy jak ty

Ok nie przecze, ale ja nadal wierze, ja mam takze w tyle instytucje kosciola!

Ale moje osobiste relacje z Bogiem to wlasnie kwestia wiary...a skoro wierze to czemu nie mam wziac slubu? Miałem spłanac na ziemi swiecanej jako grzesznik? Nie wtracasz sie? Co chwile piszesz ze bylismy skrzywdzeni (ty takze przypominam Ci), ze skrzywdzilem córke..to sa ostre slowa, dlateo prosze dowod, w jaki sposob narzucajac jej KK ograniczylem jej umysł? Nie karze jej czytac Biblii, nie karze jej chodzic do kosciola codziennie, nie karze jej odmawiac rozanca przed snem, ani modlic sie nad jedzeniem. Twoi rodzice takze Cie skrzywdzili a mimo to jestes dzis wolny.

Nie mozesz spac po nocach gdy przypomina ci sie Komunia? Masz znamie na czole po chrzcie? Co stalo sie z Twoim umysłem (jakrze skrzywdzonym) ze sie wyzwolil?

 

I NIC by mi do tego nie było, gdyby nie to że w ten sposób mamy wszędzie kler. Doją państwo z kasy, z ziemi, mają ulgi, plują na swoich wyznawców, a oni się cieszą. Rodzi się fanatyzm religijny (najgorsza rzecz), nie można wprowadzić do szkół wychowania seksualnego i gadać o antykoncepcji (bo co kler powie), nie można wprowadzić aborcji (przecież kler jest przeciwko), młodzież jest zdegenerowaną bo robi to co im natura każe- stuka się po kątach. Dlaczego? No bo nie ma gdzie się dowiedzieć czym jest seks. Wiedzę czerpią z eLoproooziomalskich FOOr i Bravo, a jak wpadną to "trzeba urodzić bo to zabójstwo przecież jest". I mamy dzieci które mają dzieci. Patologia goni patologię. Nie leczy się u podstaw tylko doraźnie- zakazami, co jeszcze pogłębia patologie.

Aha czyli przypadki z wp.pl gdzie opisano wszelkie patologie to wina KK? Rodzina alkoholikow? Brak pilnowania dzieci? Ojczym skatowal synka bo plakal... gwarantuje Ci ze to nie wina religii, kleru....rownie dobrze to moglibyc poganie/ateisci.

Kiedy to zniknie? Właśnie jak ludzie zaczną myśleć. Jak dostrzegą że do WIARY trzeba skupienia, zastanowienia, a nie gmachu koscioła za grube miliony i armii "urzędasów" w czarnych spódnicach. I do tego nawołuje.

A protestantyzm? Ich koscioly wygladaja w przewazajacej mierze bardzo skromnie, wrecz ubogo. Jehowy nie maja urzedasów czarnych.....czyli sa religie ktore teoretycznie nie powinny Ci rpzeszkadzac, ale ty jestes WROGIEM takich religii wiec co masz do Protestantów? Jehowyh? Pozwól ludziom wierzyc. Nie wszystkim wystarczy teatr czy muzyka aby miec wypelniona sfere sacrum..

 

I teraz oczywiście padnie stwierdzenie: "jesteś obłąkany jeżeli uważasz że to wina kleru". Tak to jest wina kleru, który "wpaja" od małego że nie wolno się masturbować, że nie wolno uprawiać seksu do małżeństwa kościelnego. Że seks dzień przed ślubem to zbrodnia, a dzień po ślubie błogosławiony stan przez ojca jedynego naszego Pana Jezusa itd.

Waliłem kapucyna że aż miło (jak dorastałem), stukałem przed slubem że az milo, zaden kler nie zabronil mi tego. A wilk który wpadnie w sidła odgryzie sobie noge aby byc wolnym...to normalne ze ludzie nie przestrzegaja nakazów, zakazów, przykazan bo to niezgodne z nasza natura.. Ja za to bede rozliczony moja sprawa. Jak ktos jest podatny na manipulacje to bedzie znak krzyza przy piciu herbaty kreślił...

 

Religie rodzą tylko wojny, cierpienie i spory. Pozytywne prawdy które głoszą, rodzice mogą śmiało przekazać dzieciom bez otoczki religii.

Tu sie zgodze, pozytywne prawdy. Jednak ja wierze w sile Wyzsza zwana Bogiem, i jak to mam przekazac córce? Aby mogla to w przyszlosci odrzucic lub tez nie... Edytowane przez HeatheN

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odpowiem tylko na to co poniżej zacytowałem. Reszty nie zrozumiałeś względnie zrozumiałeś, ale działa omówiony wcześniej mechanizm obronny. Dorabiasz coś, dopowiadasz, dodajesz wątki poboczne tylko po to żeby zdewaluować wartość mojej wypowiedzi/przeinaczyć ją. po czym odnosisz się to tak spreparowanej.

 

Tu sie zgodze, pozytywne prawdy. Jednak ja wierze w sile Wyzsza zwana Bogiem, i jak to mam przekazac córce? Aby mogla to w przyszlosci odrzucic lub tez nie...

Odpowiedź jest prosta. NIE MOŻESZ. To jest coś czego się przekazać nie da. To się w człowieku kształtuje samo.

 

A jeśli chcesz jej coś w tej mierze przekazać to po prostu jej NARZUCISZ swoje poglądy. Efekt będzie taki, że córka będzie mysleć to co ty jej kazałeś mysleć a nie to co sama chce mysleć na ten temat. I jeśli okaże się, że nie będzie w stanie tego odrzucić w przyszłości (a wspierasz taki stan swoim pseudokatolicyzmem), to w tym pozostanie. I z jakże szlachetnych Twych chęci, powstanie to co zwykle- kolejne dziecko z takim samymi poglądami jak Ty. Stojące przed wielkim wyzwaniem odrzucenia tego lub pozostania w tym (dla świętego spokoju). I w 90% wybierze to drugie, tak jak czyni 90% obecnie.

Koło się zamknie.

 

I w taki oto piękny sposób "dałeś jej wybór" :sad:

 

Nie zaprzecza sobie. Jest pewna pokrętna logika w takim postępowaniu. Może kiedyś sam do tego dojdziesz.

:lol2: Zabrzmiało tak jakaś akcja szpiegowska, jakiś tajny spisek nieustalonych sił, tajna gra wywiadów.

 

HeatheN ma rację, ja to widzę tak, że dziecko nie jest w stanie ukształtować sobie odpowiedniego systemu wartości, a ten wpajany przez rodziców może być traktowany z przymrużeniem oka (wiadomo jak to dzieci lubią postawić na swoim).

Tak włąsnie na strachu buduje się reżimy policyjne a nie relacje dziecko-rodzic. Jeśli nie jesteś w stanie przekazać swojemu dziecku pewnych wartości tylko musisz uciekać się do straszenia babą jagą i krasnoludkami to nie powinieneś być rodzicem.

 

Jak ktos jest podatny na manipulacje to bedzie znak krzyza przy piciu herbaty kreślił...

Skąd wiesz że Twoja córka nie jest?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odpowiem tylko na to co poniżej zacytowałem. Reszty nie zrozumiałeś względnie zrozumiałeś, ale działa omówiony wcześniej mechanizm obronny. Dorabiasz coś, dopowiadasz, dodajesz wątki poboczne tylko po to żeby zdewaluować wartość mojej wypowiedzi/przeinaczyć ją. po czym odnosisz się to tak spreparowanej.

Ja sie denerwowałem bo wg ciebie dzialal mechanizm, teraz wmawiasz mi ze cos przeinaczam....to moze pisz tak aby Cie rozumiano? Ja sie odnosze do tego co piszesz, i nawet na twoja wyrazna uwage zaczalem punkotwac aby bylo ci latwiej...widac niezbyt latwo.

 

Odpowiedź jest prosta. NIE MOŻESZ. To jest coś czego się przekazać nie da. To się w człowieku kształtuje samo.

 

 

A jeśli chcesz jej coś w tej mierze przekazać to po prostu jej NARZUCISZ swoje poglądy. Efekt będzie taki, że córka będzie mysleć to co ty jej kazałeś mysleć a nie to co sama chce mysleć na ten temat. I jeśli okaże się, że nie będzie w stanie tego odrzucić w przyszłości (a wspierasz taki stan swoim pseudokatolicyzmem), to w tym pozostanie. I z jakże szlachetnych Twych chęci, powstanie to co zwykle- kolejne dziecko z takim samymi poglądami jak Ty. Stojące przed wielkim wyzwaniem odrzucenia tego lub pozostania w tym (dla świętego spokoju). I w 90% wybierze to drugie, tak jak czyni 90% obecnie.

Koło się zamknie.

I w taki oto piękny sposób "dałeś jej wybór" :sad:

Zgadzam sie z jedna uwaga, swoim speudokatolicyzmem raczej jest wieksza szansa ze ona to odrzuci bo niedaleko pada jabklo od jabloni...( z tad przypuszczam ze raczej NIE BEDZIE podatna na manipulacje, ale teraz jest bo nie umie glowy utrzymac w pionie jeszcze;)

Czyli ty nalezysz do 10%, a ja do 90%.

W czym jestes lepszy od tych 90%? Bo z Twoich wypowiedzi wynika jasno SPACZANIE UMYSLU jest czyms zlym..

 

Tak włąsnie na strachu buduje się reżimy policyjne a nie relacje dziecko-rodzic. Jeśli nie jesteś w stanie przekazać swojemu dziecku pewnych wartości tylko musisz uciekać się do straszenia babą jagą i krasnoludkami to nie powinieneś być rodzicem.

Pogadamy jak bedziesz mial dziecko ok? Naczytalem sie duzo, naogladalem takze o wychowywaniu dzieci i byl to moj swiadomy wybor (oraz zony) nie jakas tam wpadka.

Ty nie bedziesz straszyl baba jaga...ty bedziesz 4 latkowi ktory rzuci jedzeniem lub Ci ublizy, staral sie przedstawic w krotkim 20 minutowym monologu bledy w jego postepowaniu, albo o zgrozo dasz mu całkowita wolna wole i pozwolisz sobie na glowe narobic...widac chyba nigdy z malym dzieckiem nie miales doczynienia.

Ze se tak pozwole napisac "przygadał kocioł garnkowi"+ "nie ucz ojca dzieci robic" ;]

Edytowane przez HeatheN

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

JAKA KRZYWDE?!?? ...Bedzie zniewolona?...

W rzeczy samej, odbierajac prawo wolnego wyboru oddales ja w niewole do kosciola rzymskokatolickiego, teraz to juz zalezy od niej czy bedzie umiala podejsc do narzuconej wiary w sposob zdroworozsadkowy, czy zostanie oblakanym moherem czy tez uwolni sie okowow tej religii na rzecz innej czy tez wybierze jakis bardziej racjonalistyczny swiatopoglad.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja sie denerwowałem bo wg ciebie dzialal mechanizm, teraz wmawiasz mi ze cos przeinaczam....to moze pisz tak aby Cie rozumiano? Ja sie odnosze do tego co piszesz, i nawet na twoja wyrazna uwage zaczalem punkotwac aby bylo ci latwiej...widac niezbyt latwo.

Ja srwierdzam fakt nie wmawiam. Od wmawiania to Ty jesteś. A raczej od wpajania.

Odnosisz się do zmienionej przez siebie mojej wypowiedzi. A nie do mojej wypowiedzi. Być może lekarstwem bądzie wielokrotne przeczytanie tego co napisałem, przed udzieleniem odpowiedzi.

 

Zgadzam sie z jedna uwaga, swoim speudokatolicyzmem raczej jest wieksza szansa ze ona to odrzuci bo niedaleko pada jabklo od jabloni...( z tad przypuszczam ze raczej NIE BEDZIE podatna na manipulacje, ale teraz jest bo nie umie glowy utrzymac w pionie jeszcze;)

Czyli ty nalezysz do 10%, a ja do 90%.

W czym jestes lepszy od tych 90%? Bo z Twoich wypowiedzi wynika jasno SPACZANIE UMYSLU

Skoro niedaleko to znaczy, że będzie taka jak Ty. Ty zaś reprezentujesz postawę, która nawet Tobie się nie podoba (sam to powiedziałeś).

Jestem stabilny w swoich poglądach, mam na nie sensowną argumentację i przede wszystkim nie "lewituję pomiędzy" tylko twardo stoję na konkretnym stanowisku. Albo jesteś Pan katolik ze wszystkimi konsekwencjami, albo nie. Jak jesteś pół-katolik/pseudo-katolik/wybiórczo-katolik to nie jesteś katolik tylko nie wiadomo co. I masy takiego nie wiadomo co klepią w naszym kraju i biegają gdzie zawieje. A kler się cieszy bo kasa leci. Przez to Ci katolicy pełną gębą (których jest może 10% społeczeństwa) i nie-katolicy- cierpią. Szkodzicie obu grupom, sami nie stanowiąc żadnej konkretnej.

To tyle w tej sprawie.

 

Pogadamy jak bedziesz mial dziecko ok? Naczytalem sie duzo, naogladalem takze o wychowywaniu dzieci i byl to moj swiadomy wybor (oraz zony) nie jakas tam wpadka.

Ty nie bedziesz straszyl baba jaga...ty bedziesz 4 latkowi ktory rzuci jedzeniem lub Ci ublizy, staral sie przedstawic w krotkim 20 minutowym monologu bledy w jego postepowaniu...widac chyba nigdy z malym dzieckiem nie miales doczynienia.

Ze se tak pozwole napisac "przygadał kocioł garnkowi"+ "nie ucz ojca dzieci robic" ;]

Baba jaga to była przenośnia "psze pana". Poza tym może w szale i zdenerwowaniu nie zauważyłeś, ale to nie tyczyło się Twojej wypowiedzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skoro niedaleko to znaczy, że będzie taka jak Ty. Ty zaś reprezentujesz postawę, która nawet Tobie się nie podoba (sam to powiedziałeś).

Jestem stabilny w swoich poglądach, mam na nie sensowną argumentację i przede wszystkim nie "lewituję pomiędzy" tylko twardo stoję na konkretnym stanowisku. Albo jesteś Pan katolik ze wszystkimi konsekwencjami, albo nie. Jak jesteś pół-katolik/pseudo-katolik/wybiórczo-katolik to nie jesteś katolik tylko nie wiadomo co. I masy takiego nie wiadomo co klepią w naszym kraju i biegają gdzie zawieje. A kler się cieszy bo kasa leci. Przez to Ci katolicy pełną gębą (których jest może 10% społeczeństwa) i nie-katolicy- cierpią. Szkodzicie obu grupom, sami nie stanowiąc żadnej konkretnej.

To tyle w tej sprawie.

No to jestes fenomenem na skale swiatowa. Super stabilny i zrównoważony. Powinienem sie martwic? hmmm na j.polskim czytalem nie jedna lekturę w której bohater byl bohaterem tragicznym, stal przed wyborem, rozważał, rozmyslal...to chyba homo sapiens sapiens ceciach!e myslenie czyz nie?

Kleru nie lubie, ale co mi szkodza? Chodza i mi kaza klekac przed soba? Calowac ich po rekach? Zabrali mi ziemie? A jesli chodzi o $$..wprowadzmy podatek tak jak Hitler wprowadzil i tyle. Każdy orze tak jak może do poki mi z butami do domu nie wchodza do póty mi nie przeszkadzaja, ja sie od tego odcinam. I dla Ciebie jestem pseudokatolikem, to kim mam byc? Wku** mnie instytucja kosciola, ale Bóg dla mnie istnieje...i wcale to sie nie nazywa pseudo tylko wierzący nie praktykujący;) a ze bede potepiony MOJA i BOGA sprawa.

Edytowane przez HeatheN

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

na j.polskim czytalem nie jedna lekturę w której bohater byl bohaterem tragicznym, stal przed wyborem, rozważał, rozmyslal...to chyba homo sapiens sapiens ceciach!e myslenie czyz nie?

Jak sam przyznałeś nie bez powodu był bohaterem TRAGICZNYM...

 

Kleru nie lubie, ale co mi szkodza?

Właśnie najgorsze w takim typie człowieka jak Ty jest to że nie znają odpowiedzi na to pytanie. Albo znają, ale postawa nakazuje im udawaćże nie znają. Co w gruncie rzeczy sprowadza się do tego samego. Bierności i akceptacji tego stanu rzeczy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak sam przyznałeś nie bez powodu był bohaterem TRAGICZNYM...

Tragiczny bo sie buntowal i stał przed wyborem....nie dlatego ze poniósł klęskę. Nie uwazam sie za czlowieka sukcesu, ale do kleski mi jeszcze daleko

Właśnie najgorsze w takim typie człowieka jak Ty jest to że nie znają odpowiedzi na to pytanie. Albo znają, ale postawa nakazuje im udawaćże nie znają. Co w gruncie rzeczy sprowadza się do tego samego. Bierności i akceptacji tego stanu rzeczy.

A ty potrafisz? Czy tylko znowu ogólnikowo cos skomentujesz. Odpowiedz na to pytanie.

-gwałca dzieci

-pala miasta

-swieca ci mieszkania

Daj konkrety, a nie takie ogolniki ze dostali ziemie (co mnie obchodzi jakies zielsko na pograniczu lasu), u mnie w miescie kolo basenu kosciol zbudowali, ale przedtem tam byla dziura w ziemi, na dodatek poprawili chodniki (dojscie mosi byc!) i nie ma blota i mozna spokojnie sobie chodzic:) wiec plus jest.

Dalem im 50zl (chrzest) raz-2 razy w zyciu trudno... Jezdza dobrymi furami, olewaja podatki, maja kasy jak lodu z kurii, pija dobre alkohole, i zaliczaja panienki (oczywiscie sa wyjatki!), trudno..ustawili sie, tak samo mosialbys byc wrogiem polityków;) Ba powinienes byc wrogiem calej klasy wyzszej w PL

Edytowane przez HeatheN

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ty potrafisz? Czy tylko znowu ogólnikowo cos skomentujesz. Odpowiedz na to pytanie.

 

Daj konkrety, a nie takie ogolniki ze dostali ziemie (co mnie obchodzi jakies zielsko na pograniczu lasu), u mnie w miescie kolo basenu kosciol zbudowali, ale przedtem tam byla dziura w ziemi, na dodatek poprawili chodniki (dojscie mosi byc!) i nie ma blota i mozna spokojnie sobie chodzic:) wiec plus jest.

Dalem im 50zl (chrzest) raz-2 razy w zyciu trudno... Jezdza dobrymi furami, olewaja podatki, maja kasy jak lodu z kurii, pija dobre alkohole, i zaliczaja panienki (oczywiscie sa wyjatki!), trudno..ustawili sie, tak samo mosialbys byc wrogiem polityków;) Ba powinienes byc wrogiem calej klasy wyzszej w PL

Ręce opadają- jak grochem o ścianę. Nie ma to dalej sensu. Nie będę co drugą stronę powtarzał tego samego.

Masz rację. OK? Jesteś usatysfakcjonowany? Przyznałem Ci racje :sad: :sad: :sad:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ręce opadają- jak grochem o ścianę. Nie ma to dalej sensu. Nie będę co drugą stronę powtarzał tego samego.

Masz rację. OK? Jesteś usatysfakcjonowany? Przyznałem Ci racje :sad: :sad: :sad:

Ja przedstawiam jak to widze, ty przyjales stanowisko WROGA KLERU wiec czekam na konretna wypowiedz, bo jedynie piszczales ze podatki, ze ziemie, ze maja sie dobrze itd itd...POTWIERDZAM, a teraz pytam raz jeszcze CO CI SZKODZA!? Opasłe świnie z wiejskiej ktore dorwaly sie do koryta szkodza namacalnie, chorymi ustawami, osmieszaniem Polski na arenie miedzynarodowej..ich dzialania bezposredni wplywaja na moje zycie i stan majatkowy. A co z klerem? Czym Ci szkodza?

WROG MOJEGO WROGA JEST MOIM PRZYJACIELEM kpw? Dlatego otworz mi oczy na zlo (poza wciskaniem ciemnoty i wypaczaniem umyslow jaki nam serwują bo na to sie uodpornilem) jakie czyni kler. Oni mi nie przeszkadzaja, juz bardziej mnie obcokrajowcy w PL wkurzaja i tacy jedni na Ż... :wink: ale to nie temat tutaj

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W rzeczy samej, odbierajac prawo wolnego wyboru oddales ja w niewole do kosciola rzymskokatolickiego, teraz to juz zalezy od niej czy bedzie umiala podejsc do narzuconej wiary w sposob zdroworozsadkowy, czy zostanie oblakanym moherem czy tez uwolni sie okowow tej religii na rzecz innej czy tez wybierze jakis bardziej racjonalistyczny swiatopoglad.

To coś kiepska ta niewola, skoro to od niej będzie wszystko zależało :P

 

@Pigmej

Głupoty pleciesz aż miło. Wydaję Ci się, że jesteś przedstawicielem jakiegoś oświeconego nurtu, który w przyszłości uratuje ludzkość od kościoła, a tak naprawdę uprawiasz donkiszoterię i jeśli wychowasz swoje dzieci na takich donkiszotów to zrobisz im na pewno większą krzywdę niż HeatheN (o ile w ogóle można mówić o krzywdzie w przypadku "taktyki" HeatheNa). Jeżeli oczekujesz od dziecka (młodego człowieka) świadomego wyboru, musisz przedstawić mu alternatywy - to właśnie robi HeatheN. W kraju z tradycji katolickim praktycznie jedynym sensownym sposobem wprowadzenia dziecka w wiarę jest zaznajomienie go z wiarą katolicką. Oczywiście można by wychowywać je w hinduizmie czy buddyzmie ale coś takiego naraziłoby dziecko na dyskryminację w szkole, co prawdopodobnie wpłynęłoby na jego psychikę, stosunek do religii oraz wierzących w ogóle i zniweczyło możliwość świadomego wyboru (odtrącenie religii w takim przypadku mogło by być powodowane nie tyle wyborem, co zwykłym młodzieńczym buntem). Poza tym co ma powiedzieć dziecko, kiedy wszyscy jego rówieśnicy obchodzą gwiazdkę, dostają prezenty, cieszą się itp., a ono nie wie o co chodzi i dlaczego tego wszystkiego nie ma u niego w domu? Wychowywanie dziecka, aby na siłę "płynęło pod prąd" nie jest dla niego czymś pozytywnym, ponieważ takie dziecko jest po prostu za małe, żeby zrozumieć intencje swoich rodziców, co może prowadzić nawet do podważenia przez nie ich autorytetu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W rzeczy samej, odbierajac prawo wolnego wyboru oddales ja w niewole do kosciola rzymskokatolickiego, teraz to juz zalezy od niej czy bedzie umiala podejsc do narzuconej wiary w sposob zdroworozsadkowy, czy zostanie oblakanym moherem czy tez uwolni sie okowow tej religii na rzecz innej czy tez wybierze jakis bardziej racjonalistyczny swiatopoglad.

Jakie prawo wolnego wyboru ma dziecko? O czym Wy w ogóle bredzicie....

 

 

Baba jaga to była przenośnia "psze pana". Poza tym może w szale i zdenerwowaniu nie zauważyłeś, ale to nie tyczyło się Twojej wypowiedzi.

No i? Mimo wszystko, hasła: "mikołaj nie da prezentu, bozia obserwuje", czy "dzwonię na policję" są skuteczne. Mam dwuletnią siostrzenicę i bez takich zagrywek możnaby zwariowiać... Nie traktujmy dzieci jak osoby rozumne, inteligentne, które mogą decydować o sobie i swojej wierze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I NIC by mi do tego nie było, gdyby nie to że w ten sposób mamy wszędzie kler. Doją państwo z kasy, z ziemi, mają ulgi, plują na swoich wyznawców, a oni się cieszą. Rodzi się fanatyzm religijny (najgorsza rzecz), nie można wprowadzić do szkół wychowania seksualnego i gadać o antykoncepcji (bo co kler powie), nie można wprowadzić aborcji (przecież kler jest przeciwko), młodzież jest zdegenerowaną bo robi to co im natura każe- stuka się po kątach. Dlaczego? No bo nie ma gdzie się dowiedzieć czym jest seks. Wiedzę czerpią z eLoproooziomalskich FOOr i Bravo, a jak wpadną to "trzeba urodzić bo to zabójstwo przecież jest". I mamy dzieci które mają dzieci. Patologia goni patologię. Nie leczy się u podstaw tylko doraźnie- zakazami, co jeszcze pogłębia patologie.

Kiedy to zniknie? Właśnie jak ludzie zaczną myśleć. Jak dostrzegą że do WIARY trzeba skupienia, zastanowienia, a nie gmachu koscioła za grube miliony i armii "urzędasów" w czarnych spódnicach. I do tego nawołuje.

 

I teraz oczywiście padnie stwierdzenie: "jesteś obłąkany jeżeli uważasz że to wina kleru". Tak to jest wina kleru, który "wpaja" od małego że nie wolno się masturbować, że nie wolno uprawiać seksu do małżeństwa kościelnego. Że seks dzień przed ślubem to zbrodnia, a dzień po ślubie błogosławiony stan przez ojca jedynego naszego Pana Jezusa itd.

 

Religie rodzą tylko wojny, cierpienie i spory. Pozytywne prawdy które głoszą, rodzice mogą śmiało przekazać dzieciom bez otoczki religii.

W ramki i na sciane, nic dodac, nic ujac.

 

Jezdza dobrymi furami, olewaja podatki, maja kasy jak lodu z kurii, pija dobre alkohole, i zaliczaja panienki (oczywiscie sa wyjatki!), trudno..ustawili sie,

No popatrz, a na kazaniach trabia o umiarze i pochwale ubostwa. Nie pzreszkadza i to, ze koles, ktory nagminnie lamie 7 grzechow glownych, prawi Ci o moralnosci?

 

Daj konkrety, a nie takie ogolniki

Zeby daleko nie szukac - podejrzane chachmety ojca Rydzyka, rownie podejrzane chachmety w wykonaniu Stella Maris, a zeby bylo bardziej namacalnie - nie tak dawny casus zgwalconej 14-latki, ktorej odmowiono prawa do aborcji, bo usuniecie ciazy w ktoryms tam tygodniu to morderstwo. Awantura byla we wszystkich mediach o to...

Swoja droga, zycze Ci, zeby Twoja corka trafila na jakas sensowna osobe na religii w szkole (bo przeciez nie wypiszesz jej z tych zajec, prawda?), zebys nie musial doswiadczyc jak bardzo kler potrafi wyprac dzieciom mozgi...

 

A ty potrafisz? Czy tylko znowu ogólnikowo cos skomentujesz. Odpowiedz na to pytanie.

-gwałca dzieci

-pala miasta

-swieca ci mieszkania

Daj konkrety, a nie takie ogolniki ze dostali ziemie (co mnie obchodzi jakies zielsko na pograniczu lasu), u mnie w miescie kolo basenu kosciol zbudowali, ale przedtem tam byla dziura w ziemi, na dodatek poprawili chodniki (dojscie mosi byc!) i nie ma blota i mozna spokojnie sobie chodzic:) wiec plus jest.

Dalem im 50zl (chrzest) raz-2 razy w zyciu trudno... Jezdza dobrymi furami, olewaja podatki, maja kasy jak lodu z kurii, pija dobre alkohole, i zaliczaja panienki (oczywiscie sa wyjatki!), trudno..ustawili sie, tak samo mosialbys byc wrogiem polityków;) Ba powinienes byc wrogiem calej klasy wyzszej w PL

Wybacz, NeatheN, ale teraz to po prostu bredzisz. Rece opadaja, jak napisal Pigmej, bo mialem Cie za czlowieka inteligentnego, ktory potrafi spojrzec dalej niz czubek wlasnego nosa. Idac dalej tym tokiem rozumowania - niech sie wszyscy gwalca, okradaja, zabijaja i czynia inne bezecenstwa, dopoki nie robia tego mojej rodzinie. Podejscie rodem ze sredniowiecza, z ta roznica, ze wtedy sam musiales bronic swojego obejscia (jesli nie byles chlopem, bo jak byles, to miales i tak totalnie przegwizdane, i mogles co najwyzej z rodzina w las uciekac).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

HeatheN, und3r, Marcin_gps- Jesteście dobrymi przykładami tego co popieracie. Coś wpojone od małego jest niepodważalne i nie można się przed tym buntować. Jesteście właśnie tym typem, który "nie będzie w stanie"...

Edytowane przez Pigmej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dokładnie. nie chce mi się rozpisywać na ten temat ale pierd**isz i przesadzasz grubo. Ja jestem wdzięczny swoim rodzicom, za to że wychowali mnie w wierze katolickiej. W prawdzie nie wierzę już w to wszystko i bliżej mi do agnostyka niż katolika, ale na 100% mogę powiedzieć że wpojono mi dobre wartości z których wynikają dobre rzeczy. Moim zdaniem Polskie przywiązanie do kościoła nie jest złe. Kościół moim zdaniem pielęgnuje wartości o których zachód zapomina (co pewnie jeszcze odbije im się czkawką) W czasach komunizmu kościół odegrał wielką rolę w spojeniu Polaków i obaleniu systemu, więc nie gadaj że to czyste zuo i jest tylko niepotrzebnym pożeraczem babcinych rent. Oczywiście inna sprawa z rydzykiem, państwowymi dotacjami itd, ale to wina tego że niektórzy są poprostu z natury idiotami. Ale jak nie chcesz żeby ksiądz miał noego volkswagena, nie dawaj mu kasy. Nie chcesz ochrzcić dziecka, nie chrzcij, tylko nie gadaj w koło że ty jesteś cacy a inni be, bo wszystko ma conajmniej 2 dna i nie jest tylko czarne albo tylko białe.

Edytowane przez Sysak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wybacz, NeatheN, ale teraz to po prostu bredzisz. Rece opadaja, jak napisal Pigmej, bo mialem Cie za czlowieka inteligentnego, ktory potrafi spojrzec dalej niz czubek wlasnego nosa. Idac dalej tym tokiem rozumowania - niech sie wszyscy gwalca, okradaja, zabijaja i czynia inne bezecenstwa, dopoki nie robia tego mojej rodzinie. Podejscie rodem ze sredniowiecza, z ta roznica, ze wtedy sam musiales bronic swojego obejscia (jesli nie byles chlopem, bo jak byles, to miales i tak totalnie przegwizdane, i mogles co najwyzej z rodzina w las uciekac).

Ty pewnie za to cały dzien rozmyslasz o cierpieniu dzieci w Kambodży czy innej czesci swiata..

NA SWIECIE DZIEJE SIE MASA KRZYWDY, ja sam nie jestem supermenem aby temu zapobiedz, to ci na szczycie o to maja odpowiednio zadbac.

Jestem za kara smierci!!! Ale co zrobic? Moja zone 3 razy probowano zgwalcic :damage_wall:

Pigmej przedstawia zlo kleru bardzo schematycznie i ogolnikowo. Owszem gdzies jakis ksiadz zgwalcil dziewczynke, jakis cos popil i o tym jest glosno w mediach, ale NIE MOZNA UOGULNIAC i post Sysaka bardzo pieknie to udowadnia. Sam gdzies cos przeczytales, uslyszales i teraz szerzysz herezje...to nie czasy inkwizycji, i teraz ZŁO KTÓRE CZYNI KLER jest raczej jednostkowe i spowodowane tym ze jakis d*** przybrał sutannę...

Owszem Rydzyka i cale to radio bym końmi ciągał...ale z waszych wypowiedzi wynika jasno zeby sie lepiej z nimi nie zadawac bo to zlodzieje/gwałciciele itd...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ta dyskusja straciła już sens, bo oba obozy rzucają non- stop te same argumenty, nie dając przy tym żadnej szansy, żeby wybić sobie swoje - nie od dziś wiadomo, że moja racja jest mojsza niż twojsza :wink:

 

Ja zdecydowanie opowiadam się po stronie Pigmeja i blasphemy - przytaczają przemyślane, zdroworozsądkowe argumenty pod którymi mogę się spokojnie podpisać.

 

Heathen:

Ja przedstawiam jak to widze, ty przyjales stanowisko WROGA KLERU wiec czekam na konretna wypowiedz, bo jedynie piszczales ze podatki, ze ziemie, ze maja sie dobrze itd itd...POTWIERDZAM, a teraz pytam raz jeszcze CO CI SZKODZA!? Opasłe świnie z wiejskiej ktore dorwaly sie do koryta szkodza namacalnie, chorymi ustawami, osmieszaniem Polski na arenie miedzynarodowej..ich dzialania bezposredni wplywaja na moje zycie i stan majatkowy. A co z klerem? Czym Ci szkodza?

z całym szacunkiem, ale ta wypowiedź to po prostu katastrofa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

HeatheN, und3r, Marcin_gps- Jesteście dobrymi przykładami tego co popieracie. Coś wpojone od małego jest niepodważalne i nie można się przed tym buntować. Jesteście właśnie tym typem, który "nie będzie w stanie"...

Wymieniles osoby ktore mniej lub bardziej odcinaja sie od KK, NIE OD WIARY, a atakujesz nas jakbysmy byli wychowankami samego rydzyka....

Stary czytalem cała biblie szatana, udzielalem sie czynnie na stronie 3130839[/snapback]

Ta dyskusja straciła już sens, bo oba obozy rzucają non- stop te same argumenty, nie dając przy tym żadnej szansy, żeby wybić sobie swoje - nie od dziś wiadomo, że moja racja jest mojsza niż twojsza :wink:

 

z całym szacunkiem, ale ta wypowiedź to po prostu katastrofa

Edytowane przez HeatheN

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...