Skocz do zawartości
Gość Bianka

Wiara Chrześcijańska

Rekomendowane odpowiedzi

Stary, pisz wyraźniej bo nic z tego za przeproszeniem "bełkotu" nie rozumiem :)

 

Wiesz kto ma władzę nad Szatanem ?

 

Jezus Chrystus i tylko On. Żadne "matki boskie" i "święte".

 

I nie przekonuje mnie "obrazek który widziałem jak matka boska .... ". itp. itd.

 

ps. Szatana nie pokona ostatecznie żadna "matka boska" - tylko i wyłącznie Jezus Chrystus.

 

Ponieważ, drogi "lukaszrobert" - to Jezus nazwany Chrystusem jest zbawicielem człowieka - NIKT inny.

zpewniam Cie ze Matka Boża ma wielką władzę nad szatanem, Ona posiada moc egzyrcyzmowania,

Jej obecność uświęca i przepedza złe duchy,

prawdopodbnie nie słuszałes ze w tych ostanich czasach Bóg przekazał cała wladze NMP, tylko Ona jeszcze podtrzymuje sprawiedliwa reke Boga by nie opadla i uderzyła grzesznej ludzkosci, wszystkie łaski udzila Bóg przez Maryje i dla Niej, Matka Boza jest Królowa Wszystkich Aniołow,

Jest Nipokalanym Poczęciem,

Jest Wszechmoca Błagajacą

Jest Pośredniczką wszystkich Łask

Jest Współodkupicielka tzn, ze choc Bog mógł sam odkupic czlowieka to jednak dokonało sie to razem z Maryja i przez Nia(inna sprawa ze Bóg zlitował by sie i odkupil by człowieka na jedno westchnienie serca Jezusowego, widocznie tak Bóg Ojciec jest zachwycony Jego dobrocia i pokora, ale Jezus zrobił to dla nas

zeby nikt nie mógł powiedziec ze jest nie kochany, ze był nie kochany w sposón całkowity i nieskonczony)

 

Na koniec maja zwycieżyc Dwa Serca, Maryji i Jezusa

 

masz to jest najwazniejsze i nie powinienes miec juz zadnych wątpliwosci:

http://www.p-w-n.de/dogmat.htm

 

cytat"Gdy papież ogłasza jakiś dogmat, to oznacza, że ogłasza prawdę, która zostaje człowiekowi objawiona przez Boga. Można powiedzieć, że każdy dogmat otwiera nam trochę więcej Nieba. Jest on nie tylko uroczystym liturgicznym aktem, ale przede wszystkim wielkim darem Boga dla świata – nie tylko dla chrześcijan (!), ale dla całego świata. Dlaczego? Bo każde ogłoszenie nowego dogmatu niesie ze sobą pełne łask skutki dla ziemskiej rzeczywistości. W jaki sposób? Ponieważ prawda, która jest zawarta w dogmacie znajduje swoje odbicie w duszach ludzkich i z nich rozlewa się na cały świat. Dlatego też każdy dogmat jest niewyobrażalnie potężną bronią przeciwko szatanowi. Osłabia go, wytrąca z jego szponów oręż, którym zwodzi człowieka, a którym jest kłamstwo. Im więcej prawdy, tym mniej kłamstwa, mniej niewoli. Dlatego też czytamy w Orędziach, że:

 

„Gdy dogmat, ostatni dogmat w Maryjnej historii, zostanie ogłoszo- ny, wtedy Pani Wszystkich Narodów ofiaruje światu pokój, Praw- dziwy Pokój. Prawdziwy Pokój, narody, to jest Królestwo Boże”. (...) „Królestwo Boże jest bliżej aniżeli kiedykolwiek. Pojmijcie te słowa dobrze” (31.05.1954).

 

Szatan doskonale wie, że zostanie pokonany przez Maryję i Jej dzieci. Dlatego też tak długo, jak długo Maryja będzie na obrzeżu Kościoła – jak- by osamotniona, a nie w jego centrum – ze swoimi dziećmi, tak długo sza- tan nie będzie pokonany. Dlaczego? Bo Matka Boża bez nas, Jej dzieci niewiele może uczynić. W Medjugorie powiedziała nawet, że nic (!) bez nas uczynić nie może. W Piśmie świętym, w księdze Rodzaju czytamy: „Wprowadzam nieprzyjaźń pomiędzy potomstwo Jej, a potomstwo twoje. Ty zmiażdżysz mu piętę, ono zmiażdży ci głowę”. Naturalnie, że szatana pokona ostatecznie Bóg, ale poprzez Maryję i Jej duchowe po- tomstwo – dzieci, które zrodziła dla Kościoła na Kalwarii, jako Współodkupicielka.

 

Jeśli podarowana nam przez Nią Modlitwa i Obraz są kluczem do nowego dogmatu, to nowy dogmat jest Kluczem do bramy prowadzącej do Nowej Epoki, epoki Ducha Świętego, Królestwa Bożego w ludzkich sercach, rozlewającego się po całej ziemi – czasów Sprawiedliwości i uni-wersalnej Miłości przenikającej wszystkie dziedziny życia człowieka – tak bardzo upragnionej Cywilizacji Miłości. "

 

polecam i to http://www.p-w-n.de/dogmat1.htm#a

Edytowane przez lukaszrobert

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pisales o mianipulacji w reklamach, a dla mnie to jest ewidentny przyklad manipulacji w religii.

...

Owszem ty zaraz napiszesz ze Ty czules OBECNOSC, ja jednak twierdze ze to wlasnie manipulacja....od raczkujacego brzdąca mówiono " Konradku złóż rączki do Bozi..." dziwne nie jest zeby po czyms takim wchodzac do kosciola ktory wyglada jak wyglada nie poczuć "Czegoś".

Daje uciac sobie jądro, ze gdyby owa świątynia byla tylko pokojem z białymi scianami i krzyżem na środku nicbyś nie poczuł...

W rzeczy samej, wygrzebalem gdzies w internecie uproszczony opis jak dziala ten mechanizm:

 

To się nazywa ODRUCH WARUNKOWY PAWŁOWA - u człowieka psychowarunkowy. Już dawno udowodniono, że człowiek rodzi się BEZ BOGA, i trzeba mu w łeb wtłoczyć pewne uwarunkowania, sposoby zachowania i myślenia. Ograniczyć jego zdolność percepcji i syntezy do spraw "wyłącznie słusznych". To dzięki tej zasadzie wierzący nie potrafi ocenić świata inaczej niż przez pryzmat religii. Po prostu brak mu konstrukcji myślowych pozwalających na inną perecepcję niż ta po przez wiarę. W tej percepcji świat bez wiary lub Boga nie istnieje. Zaatakowany argumentami broni się do upadłego, a przyparty do muru wykazuje deleko posuniętą agresję. Powód jest bardzo prosty. Argument logiczny ( prawdziwy ) wywołuje u Wierzącego konflikt - sprzeczność wewnętrzną i burzy świat do którego został uwarunkowany - i bez którego jego własna psyche nie może istnieć. Dlatego wierzący tak broni się przed logicznymi argumentami, i tak broni wiary i kościoła, ponieważ w przypadku braku tych czynników nastapiłaby destrukcja jego osobowości. Co ciekawsze wierzący odczuwa strach, nie strach przed Bogiem, ale strach przed DRUGIM CZŁOWIEKIEM MYŚLĄCYM INACZEJ. Strach ten spowodowany jest właśnie możliwością zachwiania konstrukcji osobowości Wierzącego. W efekcie Wierzący czuje się najlepiej ( najbezpieczniej ) w stadzie Wierzących, podejmuje wszelkie działania aby to stado zwiększyć, i wyeliminować osobniki myślące inaczej. Z tego powodu u wierzących obserwuje się propagację wiary, która często przyjmuje formy skrajne. Fakt ten doskonale potrafi wykorzystać instytucja nadzorująca wierzących, w naszym polskim przypadku jest to głównie Kościół Katolicki. Z tego powodu kładzie ona ogromny nacisk na tzw. edukację młodzieży w szkołach oraz na katolicką rodzinę. Są to miejsca w których URODZONY BEZ BOGA, obnażony i chłonny umysł dziecka, zostaje uwarunkowywany. Nie ma lepszej więzi emocjonalnej dziecka niż z rodzicami, a w późniejszym wieku z grupą rówieśników. Uwarunkowani rodzice przygotowują grunt. Później idzie do szkoły w której podobni mu również uczęszczają na tzw. religię. Jeśli nie to dziecko czuje się jak odszczepieniec od grupy - a w tym wieku dzieci są bezlitosne dla "odmieńców". Odpowiednio tresowane dziecko dorasta i staje się uwarunkowanym rodzicem. CYKL ZACZYNA SIĘ OD POCZĄTKU "

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie gdzieś tylko na "onecie" :wink: Oczywiście rodzi się bez Boga, bo ma na sumieniu grzech pierworodny :lol: pzdr

nic nigdzie nie wygrzebałem prosze mnie nie oskarzac falszywie, o tym "mechanizmie" wiem od dawna i wbrew twoim domyslom dowiedzilem sie z wykładu a nie z internetu,

 

 

ja Ci to przedstawie w ten sposób, lek wynika tylko i wylacznie z braku milosci w czlowieku, nie moze i nie zna leku ten który kocha prawdziwie

bo milosc usówa wszelki lęk, Bóg nie straszy człowieka, to swiadomosc wlasnych win ostatecznie człowieka niszczy, i masz całkwita racje w tym co napisałes o zniszczeniu osobowosci, z wierzacym i nie wierzacym jest tak:

nigdy sie nie zrozumieja bo tez nie moga sie zrozumiec, poniewaz sa wyznawcami dwóch kultów,

wierzacy wyznaje Boga i w Nim widzi spełnienie wszystkich swoich pragnien, wyrzeka sie wszystkiego aby nic go nie zniewalało tzn aby jego serce nie umilowało rzeczy doczesnych, podejmuje bardzo rozne wysiłki i zaparcia samego siebie aby to zrealizowac wszystko po to aby jedynie Bog był dawca wszytskiego tzn aby w Bogu ostatecznie wszystko sie dokonalo, z nie wierzacym jest róznie moze on byc jeszcze w pełni nie dojrzałym człowiekiem i nie wiedziec o róznych sprawach ale nie odrzuca ich od siebie, sa tez ludzie którzy dobrze wiedza co czynic nalezy ale wygodniej im tego nie robic i oddaja sie innym uciechom nie chcac podejmowac wysiłku, tak jest, wtedy dokonuja wybor i okreslaja swoja osobe czyli stwarzaja siebie calkowicie sami, to oni sa panami swojego losu i tylko oni decyduja, tyle ze wtedy taki człowiek ma kompletnie gdzies prawozadnosc, poszanowanie drugiego, zyczliwosc, nie wrtosciuje juz według tego co jest moralne a tylko według tego co jest dla niego wygodniejsze, tym samy staje sie bardzo slaby bo grzech zawsze rodzi słabosc, najprosciej to sprawdzic u siebie w ten sposób, jesli juz cos, czymkolwiek to jest pochłania mnie tak bardzo, ze nie potrafie z tego zrezygnowac, znaczy ze jestem słaby i to cos ma nademna władze,

oczywiscie zaraz sie podejdzie do tego rozumowo i powie sobie samemu, no przeciez to ja decyduje robie to bo tak chce, i to prawda tylko jest tez prawda ze ty juz nie umiesz i nie mozesz chciec inaczej, nie jestes w satnie do takiego myslenia, albo go odrzucasz co i tak w rzeczywistosci wynika z twojej nie mocy, gdybys byl silny i posiadal pełna władze nad soba samym powierdzial bys juz nigdy tego nie zrobie i rzeczywiscie nie zrobil, ale poniewaz jest to przyjemne, wybieram to, czyli władze ma nad toba twoja skonnosc, czlowiek wierzacy prawdziwie nie upatruje inego przywiazania niz on sam do Boga, przez to juz pokonal swoje ciało i jego skłonnosci, oddaje sie całkowiecie woli Ojaca i wie ze Ten spelni wszystkie jego pragnienia, wie tez ze jest człowiekiem skłonnym do grzechu dlatego tez bedzie unikał wszystki okazji do grzechu, i owszem taki lek jest swiety bo do czasu az serce czlowieka nie zostanie starwione cłakowicie dla Boga istnieje zawsze ryzyko ze znowu odda sie marnosciam tego świata i stanie sie czlowiekiem samowolnym, bez prawa i obowiazków a jedynie z namietnosciami,

tak to wyglada stety czy niestety,

stary tu naprawde nie ma nad czym rozprawiac jak chcesz zyc duchem tego swiata i spełniac wszystkie swoje zachcianki a przy tym byc nie zdolnym do czynienia dobra bo, nie mozna sluzyc Bogu i mamonie,

to licz sie ze bedziesz spozywal owoc swojego wyboru, czy Ci sie on bedzie podobł i smakowal czy nie,

widzisz zło jest przeciwienstwem dobra czyli pracy nad soba, umartwienia, wysiłku, wyzeczenia, czystosci, zyczliwosci, poszanowania, troski, miłosci, oddania, wiernosci,

zlo jest samozadowoleniem, lenistwem, wyuzdaniem, obzazrstwem, nie checia, nienawiscia, próznoscia, obojetnoscia, rozkosza, dominacja która jest tyrania bo zawsze polega na wyzysku i wykorzystaniu w celu zadowolenia tylko siebie samego,

wiadmo ze jesli juz nie potrafisz czynic tego co naprawde dobre potrzebujesz Mocy z Wysoka, sam nigdy nie zdołasz porzucic grzechu bo on zakorzenil sie w tobie, i tu sobie ludzie moga mnozyc swoje koncepcje teorie i wytlumaczanie, tak, teraz jest takie a nie inne rozumowanie dlatego ze dokonujac wyborów o których wiedziales ze sa słuszne lub nie, ksztaltowałes swoja osobe i ze dzis nie mozesz postrzegac inaczej jest konsekwencja, tego, oczywiscie rózne sa sytuacje w jakich człowiek dorasta, kazde zycie jest inne,

jeden człowiek mił rodzine wierzaca gdzie rodzice mu przekazali od malenkiego prawdy i nauczyli go co słuszne i dobre, tym przyszlo to łatwo sa ubogaceni ale tez obowiazki jakie musza spełnic sa wieksze, bo duzo im dano a wiec duzo sie od nich bedzie wymagac,

kolejni nie mili tyle szczescia moze dorastali wrodzinach ateistycznych moze nigdy nie slyszeli o Bogu jesgo prawie, o tym jaki jest i czego rzada, choc to juz malo mozliwe dzisc bo Ewnagelia jest praktycznie głoszona po całym swiecie i kazdy dobzre wie co czynic i jak do Boga wrócic, to jet jego wybór czy zechce czy nie,

Pan Jezus powiedział w Apokalipsie stawiam pzred wami życie i śmierc, wybierajcie, zanim odszedl do Ojca mówil o koncu swiata ze nim on nadejdzie Ewangelia bedzie głoszona po calym swiecie, co mamy dzis i pzrypomnijcie sobie kto to zapoczątkował, tak Jan Paweł II wprowadzil w zycie słowa Chrystusa, jeszcze nigdy nie było na taka skale gloszenia Ewangeli, z reszta w linka które wam dalem jest wystarczajaco jasno sprecyzowane co czynic alby dojsc do pełni prawdy i co sie dzieje z tymi ktorzy z własnego wyboru to odrzuca, dokladnie

Edytowane przez lukaszrobert

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Się w pale nie mieści, że człowiek myślący wypisuje takie rzeczy :blink:

 

stary tu naprawde nie ma nad czym rozprawiac jak chcesz zyc duchem tego swiata i spełniac wszystkie swoje zachcianki a przy tym byc nie zdolnym do czynienia dobra bo, nie mozna sluzyc Bogu i mamonie

Co ma wiara do czynienie dobra? Dobro to kwestia etyki i moralności a nie wiary, nie trzeba wierzyć w tego czy innego boga aby czynić tak a nie inaczej. A poza tym jak być dobrym wyznawcą jedynego prawdziwego boga skoro w Polsce panuje kościół katolicki, zakłamana instytucja, wielu zakłamanych ludzi a przede wszystkim ojciec Rydzyk który służy mamonie a nie bogu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lukaszrobert przerazasz mnie...wolalbym dziecko sataniscie prawdziwemu oddac na wychowanie niz takiemu gorliwemu katolikowi jak Ty...jestes tak slepo zapatrzony w dogmaty, ze nie dziwie sei czemu bales sie w q3 grac.....ja rozumiem jesli czlowiek jest stary, zbliza sie kres jego podrozy (a gdy trwoga to do Boga) zaczyna zalowac, czy tez bardziej sie starac..ale mlody nastoletni chlopak?

 

"Ci którzy nie grzeszą będą mieli raj po śmierci, a Ci którzy grzeszą mają raj na ziemi" :lol2:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A to wszystko na podstawie tekstow koscielnych - wymyslanych i pisanych przez ludzi ;) ba, nikt nie jest w stanie zliczyc ile razy zmienianych na potrzeby lat =] sorry, ale ja zostanie przy swoim systemie wartosci

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W rzeczy samej, wygrzebalem gdzies w internecie uproszczony opis jak dziala ten mechanizm:

 

To się nazywa ODRUCH WARUNKOWY PAWŁOWA [...] CYKL ZACZYNA SIĘ OD POCZĄTKU "

Myślę że ten tekst doskonale podsumowuje w zwarty sposób całość tematu. Ile by nie mówić, jakie dowody i argumenty by nie przytaczać to jest to w gruncie rzeczy mowa o tym właśnie mechanizmie.

Dlatego jestem wielkim przeciwnikiem religii w szkołach, przedszkolach, bierzmowaniu, chrztom itp. Gdyby każdy mógł podejmować "na czysty rozum" decyzję o wyborze wiary będąc dorosłym, to KK miałoby może 5% wiernych z tego co jest obecnie.

 

lukaszrobert przerazasz mnie...wolalbym dziecko sataniscie prawdziwemu oddac na wychowanie niz takiemu gorliwemu katolikowi jak Ty...jestes tak slepo zapatrzony w dogmaty, ze nie dziwie sei czemu bales sie w q3 grac.....ja rozumiem jesli czlowiek jest stary, zbliza sie kres jego podrozy (a gdy trwoga to do Boga) zaczyna zalowac, czy tez bardziej sie starac..ale mlody nastoletni chlopak?

 

"Ci którzy nie grzeszą będą mieli raj po śmierci, a Ci którzy grzeszą mają raj na ziemi" :lol2:

Miałem to mówić. Coś okropnego. Książkowy przykład totalnie wypranego mózgu propagandą KK.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Villentretenmerth

"lukaszrobert"

 

http://www.czytanki.hox.pl/traba.html

 

Wszystko na tej ziemi jest "przejściowe".

(również "kulty", "dogmaty", "religie", prądy filozoficzne itp.)

 

Bóg jest jeden. I tyle. Nic więcej nie potrzeba (jak mawiał profesor Woland) - po prostu JEST.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślę że ten tekst doskonale podsumowuje w zwarty sposób całość tematu. Ile by nie mówić, jakie dowody i argumenty by nie przytaczać to jest to w gruncie rzeczy mowa o tym właśnie mechanizmie.

Dlatego jestem wielkim przeciwnikiem religii w szkołach, przedszkolach, bierzmowaniu, chrztom itp. Gdyby każdy mógł podejmować "na czysty rozum" decyzję o wyborze wiary będąc dorosłym, to KK miałoby może 5% wiernych z tego co jest obecnie.

 

 

Miałem to mówić. Coś okropnego. Książkowy przykład totalnie wypranego mózgu propagandą KK.

No wiesz zgadzam sie, ale ciezko 2 miesiecznemu dziecku dac wybor religi i systemu wartosci, pewnie zostales ochrzczony, miales komunie, bierzmowanie? bo rodzice cie tak wychowali, ale teraz dorosles i sam wytyczyles sobie droge;) i dobrze, ale tak samo trzeba zrobic z dzieckiem, bo jesli swojej corki nie ochrzcisz, nie wyslesz jej do 1 komunii, nie nauczysz 10 przykazan to nie dajesz jej wyboru bo nie pozna ona tej religii, jej dogmatow, jej piekna. Religia katolicka jest piekna a zarazem trudna, ja doszedlem do sytuacji w ktorej wole isc z zona i corka na spacer w niedziele niz do kosciola...ale jak tylko corka zacznie rozumiec zaczne jej wpajac to co mi wpajano, aby gdy dorosnie sama to przetrawiła...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No wiesz zgadzam sie, ale ciezko 2 miesiecznemu dziecku dac wybor religi i systemu wartosci, pewnie zostales ochrzczony, miales komunie, bierzmowanie? bo rodzice cie tak wychowali, ale teraz dorosles i sam wytyczyles sobie droge;) i dobrze, ale tak samo trzeba zrobic z dzieckiem, bo jesli swojej corki nie ochrzcisz, nie wyslesz jej do 1 komunii, nie nauczysz 10 przykazan to nie dajesz jej wyboru bo nie pozna ona tej religii, jej dogmatow, jej piekna.

Kompletnie nie rozumiesz ateisty / agnostyka. Nie pierwszy raz się spotykam z tak skrajnie egoistyczną postawą. Powiedz mi, jaki interes ma ateista w tym, żeby jego dziecko zostało ochrzczone? Chyba jednak w tym Dawkinsowskim "wirusie wiary" jest jakieś ziarno prawdy...

Edytowane przez blasphemy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kompletnie nie rozumiesz ateisty / agnostyka. Nie pierwszy raz się spotykam z tak skrajnie egoistyczną postawą. Powiedz mi, jaki interes ma ateista w tym, żeby jego dziecko zostało ochrzczone? Chyba jednak w tym Dawkinsowskim "wirusie wiary" jest jakieś ziarno prawdy...

Pokaz mi takeigo ateiste/agnostyka OD URODZENIA!!!!!!

Dopiero gdy dojzal i zaczal rozumiec wybral taka droge, no chyba ze sa gdzies cale rodziny ateistow.....ja jednak takowych nie znam, a wszyscy ci co sie odwrocili przeszli przez wszystkie sakramenty. I aby byc sprawiedliwym daje ta sama szanse córce, bo z kad ona ma wiedziec czy to jej sie spodoba czy nie, jesli ja jej tego nie zaserwuje?!

Moge nic z nia nie robic, i w wieku 18 lat powie ze chce zostac buddystka...ok, ale imho to byloby naciagane, bo co to za dziecinstwo bez komunii, chrztu, bierzmowania.... potem jak znajomy Jehowy bedzie zalatwiac sakramenty aby moc sie ożenić (z swojej wiary zrezygnowal bo mu sie nie podobalo, a postanowil z katoliczka wziac slub koscielny)...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pokaz mi takeigo ateiste/agnostyka OD URODZENIA!!!!!!

Dopiero gdy dojzal i zaczal rozumiec wybral taka droge, no chyba ze sa gdzies cale rodziny ateistow.....ja jednak takowych nie znam, a wszyscy ci co sie odwrocili przeszli przez wszystkie sakramenty. I aby byc sprawiedliwym daje ta sama szanse córce, bo z kad ona ma wiedziec czy to jej sie spodoba czy nie, jesli ja jej tego nie zaserwuje?!

Moge nic z nia nie robic, i w wieku 18 lat powie ze chce zostac buddystka...ok, ale imho to byloby naciagane, bo co to za dziecinstwo bez komunii, chrztu, bierzmowania.... potem jak znajomy Jehowy bedzie zalatwiac sakramenty aby moc sie ożenić (z swojej wiary zrezygnowal bo mu sie nie podobalo, a postanowil z katoliczka wziac slub koscielny)...

Moja matka jest wierząca, mój ojciec jest ateistą. Nigdy mi niczego w domu nie narzucano, ale bylem ochrzczony i przystąpiłem do 1 komunii (jakże mógłbym nie przystąpić, skoro dostawało się tyle fajnych prezentów - tak myśli każde dziecko w wieku lat 8 i nie wmówisz mi, że jest inaczej). Do bierzmowania już nie podszedłem z własnej woli, nieświadomie zawsze byłem ateistą (tzn nigdy nie czułem zadnej obecności "boga", pomimo tego, że babcia dawała mi kawałek czekolady za każdy zmówiony wieczorny pacierz, to robiłem to tylko dla tego kawałka czekolady - mialem wtedy 6-7 lat). Mój świadomy ateizm zaczał się w wieku ~14 lat, kiedy to pojawiają się zaczątki racjonalnego myślenia. Dziś mam 22 lata, jestem studentem filozofii na katolickiej uczelni (o, ironio!), i wciąż jestem ateistą. Jestem niezmiernie wdzięczny moim rodzicom za to, że niczego mi nie narzucali. Żałuję jedynie, że widnieję w księgach kościelnych jako wierzący i jestem jednym z wielu milionów "katolików", którzy zawyżają statystyki. Zaraz po ukończeniu studiów dokonam aktu apostazji. O ślubie kościelnym tez wiesz tyle co nic, bo można go przyjąc jako osoba niewierząca i wcale nie trzeba załatwiać na szybko bierzmowania.

Edytowane przez blasphemy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

[...] Jestem niezmiernie wdzięczny moim rodzicom za to, że niczego mi nie narzucali. [...]

Generalnie nie udzielam się w tego typu tematach ze względu na fundamentalistów, którzy chcą narzucać innym to, co powinni zatrzymać dla siebie, ale skoro już przeczytałem Twoją odpowiedź, to pozwól, że powiem Ci tylko jedną rzecz.

 

Narzucili Ci religie.

 

Nie będę się wdawał w powody dla których ta religia wogóle jeszcze istnieje i jak niską opinię mam o religiach świata, bo to nigdy to niczego nie prowadzi ze względu na głęboko zakorzeniony światopogląd, wciśnięty na siłe przez indoktrynację lub przekupstwo i wywołujący agresywne reakcje u wierzących.

 

Pozdrawiam trzeźwo myślących.

 

HeatheN, dla prezentów nie trzeba okazji. jak nie wpoisz to będzie na tych co biegają ze świeczkami w maju patrzyła z pogardą jak my na jechowców i baby w szmatach z arabii. To jest właśnie istota religii - nienawiść i kult śmierci.

Edytowane przez djsilence

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moja matka jest wierząca, mój ojciec jest ateistą. Nigdy mi niczego w domu nie narzucano, ale bylem ochrzczony i przystąpiłem do 1 komunii (jakże mógłbym nie przystąpić, skoro dostawało się tyle fajnych prezentów - tak myśli każde dziecko w wieku lat 8 i nie wmówisz mi, że jest inaczej). Do bierzmowania już nie podszedłem z własnej woli, nieświadomie zawsze byłem ateistą (tzn nigdy nie czułem zadnej obecności "boga", pomimo tego, że babcia dawała mi kawałek czekolady za każdy zmówiony wieczorny pacierz, to robiłem to tylko dla tego kawałka czekolady - mialem wtedy 6-7 lat). Mój świadomy ateizm zaczał się w wieku ~14 lat, kiedy to pojawiają się zaczątki racjonalnego myślenia. Dziś mam 22 lata, jestem studentem filozofii na katolickiej uczelni (o, ironio!), i wciąż jestem ateistą. Jestem niezmiernie wdzięczny moim rodzicom za to, że niczego mi nie narzucali. Żałuję jedynie, że widnieję w księgach kościelnych jako wierzący i jestem jednym z wielu milionów "katolików", którzy zawyżają statystyki. Zaraz po ukończeniu studiów dokonam aktu apostazji. O ślubie kościelnym tez wiesz tyle co nic, bo można go przyjąc jako osoba niewierząca i wcale nie trzeba załatwiać na szybko bierzmowania.

Czyli tak jak myslalem DALI CI SZANSE, i ja taka szanse dałem córce proste?

Rok temu sie żenilem, ale i ja i zona widniejemy na liscie katolikow wiec PROBLEMOW nie mialem.

Ślub kościelny - wymagane dokumenty

- dowody osobiste

- świadectwo chrztu (nie starsze niż 3-miesięczne)

- świadectwo bierzmowania

- świadectwa nauki religii

- potwierdzenie nauk przedmałżeńskich

- zaświadczenie z poradni przedmałżeńskiej

Powiedz mi wiec o mistrzu jak mial zdobyc owe dokumenty jak był jehowym?

http://wiadomosci.onet.pl/1,15,11,22456147...35,0,forum.html

Pierwszy komentarz, owszem TEORETYCZNIE mozna zawzec takie malzenstwo ale klechy maja wielkie aleeeeeeeee, tak jak z dziecmi z nieprawego loza i chrztem, niby maja obawiazek, a potrafia niezle krecic nosem...tym bardziej ze slub sie bierze w parafii panny mlodej, jak tam ksiazulek sie nie zgodzi to aby wziac slub w innej musicie mieć jego zgode, a i rodzice pewnie beda krzywo patrzec wiec w 90% ludzie zalatwiaja na szybko roznego rodzaju swiadectwa i tyle

Edytowane przez HeatheN

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Raczej słabo wymaga takich dokumentów. No może zależy to od parafii... A raczej zależy [;

Jak dobrze trafisz to nie wymagają [;

 

Tak czytam posty Lukaszrobert i mam nadzieję że więcej takich ludzi nie spotkam, no i załącza mi się niezmierna wdzięczność że obracam się raczej w gronie ateistów [;

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi nie chodzi o $... Choć w najbliższej parafii raczej takie $ by preferowali...

Byłem już przy załatwianiu różnych spraw w różnych parafiach i naprawdę wszystko zależy...

Z grubsza chodzi mi o to że też strasznie fajni księża ( znam 3) którzy mają z tego radochę, nic nie narzucają i niczego nie chcą [;

No ale reszta już jest totalnym przeciwieństwem...

Przynajmniej z tego co sam zdążyłem zobaczyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyli tak jak myslalem DALI CI SZANSE, i ja taka szanse dałem córce proste?

Rok temu sie żenilem, ale i ja i zona widniejemy na liscie katolikow wiec PROBLEMOW nie mialem.

Ślub kościelny - wymagane dokumenty

- dowody osobiste

- świadectwo chrztu (nie starsze niż 3-miesięczne)

- świadectwo bierzmowania

- świadectwa nauki religii

- potwierdzenie nauk przedmałżeńskich

- zaświadczenie z poradni przedmałżeńskiej

Powiedz mi wiec o mistrzu jak mial zdobyc owe dokumenty jak był jehowym?

3128719[/snapback]

Generalnie nie udzielam się w tego typu tematach ze względu na fundamentalistów, którzy chcą narzucać innym to, co powinni zatrzymać dla siebie, ale skoro już przeczytałem Twoją odpowiedź, to pozwól, że powiem Ci tylko jedną rzecz.

 

Narzucili Ci religie.

 

Nie będę się wdawał w powody dla których ta religia wogóle jeszcze istnieje i jak niską opinię mam o religiach świata, bo to nigdy to niczego nie prowadzi ze względu na głęboko zakorzeniony światopogląd, wciśnięty na siłe przez indoktrynację lub przekupstwo i wywołujący agresywne reakcje u wierzących.

 

Pozdrawiam trzeźwo myślących.

 

HeatheN, dla prezentów nie trzeba okazji. jak nie wpoisz to będzie na tych co biegają ze świeczkami w maju patrzyła z pogardą jak my na jechowców i baby w szmatach z arabii. To jest właśnie istota religii - nienawiść i kult śmierci.

A czy ja coś komuś narzucam? Dyskusje z wierzącymi i proby przeciągania ich na swoją stronę porzucilem w wieku lat 17, jak to ktoś mądrze powiedział "W co lud bez dowodów uwierzył, jakże można dowodami obalić?" Dodam tylko, że jako ateista nie wyobrażam sobie współczesnego świata bez religii. Ludzie generalnie potrzebują religii i nic mi do tego, gorzej, gdy jak to wspomniałeś, narzucają swoje przekonania innym. Zaprezentowałem jedynie swoje poglądy i kontekst ich powstawania, to wszystko.

Edytowane przez blasphemy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1. pewnie zostales ochrzczony, miales komunie, bierzmowanie?

2. bo rodzice cie tak wychowali,

3. ale teraz dorosles i sam wytyczyles sobie droge;) i dobrze,

4. ale tak samo trzeba zrobic z dzieckiem, bo jesli swojej corki nie ochrzcisz, nie wyslesz jej do 1 komunii, nie nauczysz 10 przykazan to nie dajesz jej wyboru bo nie pozna ona tej religii, jej dogmatow, jej piekna. Religia katolicka jest piekna a zarazem trudna, ja doszedlem do sytuacji w ktorej wole isc z zona i corka na spacer w niedziele niz do kosciola...ale jak tylko corka zacznie rozumiec zaczne jej wpajac to co mi wpajano, aby gdy dorosnie sama to przetrawiła...

1- Niestety tak. Puste ceremonie, które jak wspomniano pamiętam bo dostałem prezenty i ładnie mnie ubrano. No i... wszyscy szli to czemu mieli mnie nie posłać.

2- Tak.

3- Dobrze. Ja potrafiłem. Ale miliony zindoktrynowanych nie potrafi. Tkwią w tym błędnym kole dla zasady, ze strachu, itp. Nie chcą, boją się wyrwać. Żeby nie zostać zepchniętym w swoim środowisku na margines.

4- Czyli należy dziecko równolegle wychować w buddyzmie, islamie itp? Każda z tej religii być może ma coś ciekawego co pasuje dziecku pokazać. Jakim prawem twierdzisz, że to KK to ta jedna jedyna i właściwa religia? Dziecko przyjmie wszystko co się mu poda. Zwłaszcza jaesli podadzą rodzice. Na tym polega siła religii. Indoktrynacja od małego. Tak jak napisano wyżej. Czym skorupka za młodu nasiąknie...

 

Ja jestem wrogiem KAŻDEJ religii.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślę że ten tekst doskonale podsumowuje w zwarty sposób całość tematu. Ile by nie mówić, jakie dowody i argumenty by nie przytaczać to jest to w gruncie rzeczy mowa o tym właśnie mechanizmie.

Dlatego jestem wielkim przeciwnikiem religii w szkołach, przedszkolach, bierzmowaniu, chrztom itp. Gdyby każdy mógł podejmować "na czysty rozum" decyzję o wyborze wiary będąc dorosłym, to KK miałoby może 5% wiernych z tego co jest obecnie.

 

 

Miałem to mówić. Coś okropnego. Książkowy przykład totalnie wypranego mózgu propagandą KK.

tak sie sklada ze cała wiedze czerpałem i czerpie nie z tego co głosi KK i Rydzyk bo to mnie nie interesuje,

ja odpowiadam przed Bogiem, ja mam z Nim osobista wiez i staram sie jak kolwiek marnie mi to wychodzi,

aby coraz bardziej pogłębiac tą relacje, wszystko co wiem, wiem z Pisma Swietego, tekstów napisanych przez osoby świetę, które pisały to z rozkazu i polecenia Bozego, nie dla siebie lecz dla swiata, zwykle osoby te obarczone były ogromnymi cierpieniami fizycznymi, duchowymi i za zycia spotykaly sie z krytyka i odzuceniem srodowisk niejednokrotnie władz koscielnych, jednak Bogu to nie przeszkodziło On i tak przeprowadza to co zechce, ich przesłania wkoncu zostaja uznane przez kosciól, a oni sami zostaja ogłoszeni świetymi, nigdy nie wyrazam sie na temat jesli faktycznie go nie znam, najpierw trzeba cokolwiek wiedziec u zródła i zawsze byłem zdania ze jesli wszyscy mysla tak jak mysla to ja nie musze, najwazniejsze bym doszedl do prawdy, a nie kierował sie opiniami i zasłysznymi stereotypami, zawsze wiedziałem ze Bóg istniej nim poznałem kim i jaki On jest, pewnie z własnej woli nigdy by tego nie zrobił bo tak ja wiekszosc liczyly sie dla mnie tylko to co mozna posiadac i zdobyc oraz wykorzystac, zaciekle wysmiewałem kosciól, ksiezy oraz wszystkich wierzacych, mailem w głowie własne wyobrazenie na ich temat, uwazałem ze ja wierze ale praktykowac nie musze, powiem tylko wszystko to byla calkowita uluda, i wiem dlaczego wyznawałem i wierzyłem w to, poprostu chcialem aby nic mnie nie ograniczało, a pozniej koleje losu potoczyly sie nie zbyt pomyslnie dla mnie, koniec konców to własnie uciekanie sie do Boga było dla mnie ostatnia nadzieja i ratunkiem, no i cóz Bog mnie uratował pomógł, i pokazał ze wszytsko w co wierzylem i mysalałem bylo kompletnym kłamstwem, bo po pierwsze do kosciola chodzi sie po to aby oczyszczac serce dla Boga, sa do tego odpowiednie srodki, jak sakramety świete, spowiedz ma byc rozumiana w kontekscie porzadkowania serca z brudów, Eucharystaja, to uobecniona ofiara Kalwaryjska Jezusa ze wszsytkimi udrekami duchowymi bo swiat w dalszym ciagu Go nie uznaje i zadaje mu te same Meki duchowe jak obojetnosc na Jego milosc, wyszydzenie, zaciekła walka z Nim oraz Kosciłem który ustanowil sam i po mimo wszystko, powiedział ze bramy piekła nigdy go nie przemoga, tzn, ze co by sie nie dziło On i tak Jest w nim zawsze i Sztan nie zdoła go nigdy zniszczyc, jesli chodzi o mnie po Komuni Swietej oddaje sie Chrystusowi swoja wole i myslenie zeby On mnie kształtowal, kazdy kto nie dowierza, mysli sobie co zechce, ja tez mialem pełno obaw wszystkie Chrystus rozwial, udzilał mi najrózniejszych łask ze wlasciwie to juz nie była wiara a realny kontak i odczywanie, Bóg udzila sie na pocztku jesli dusz jest jeszcze nie oczyszczona najpierw w sferze fizycznej, odczuwa sie po komuni na rózny sposób prawdziwa obecnosc Boga, sa to rózne odczcia dla kazdego inne, ale wie sie z calą pewnoscia ze Bóg jest w nim, potem w miare jak wiara dojrzewa, takie odczucia juz nie sa konieczne, Bog oddala sie nie jako, ale to nie jest tak ze Bog opuszcz dusze poprostu zaczyna sie proces oczyszczania, dostrzagania swoich błedów, braków, nieporzadków itp, czlowiek zaczyna podejmowac wysilek pracy nad soba, serce staje sie wrazliwsze, bardziej jednoczy sie z sercem Jezusowym, Bóg przygotowuje w człowieku i w jego duszy miejsce dla Siebie na całą wiecznosc, chce miec tam Raj dla Siebie, a przy tym Sam jest rajem dla duszy, to Kim jest, to jaki Jest sprawia ze dusza kosztuje słodzyczy rajskich, Bóg udzila tego kazdemu, ale nie w sposób jednakowy, zaleznie od tego na ile czlowiek chce z Nim wspólpracowac, potem gdy juz serce płonie ogniem jakie zapalil w nim Bog, jednak człowiek zawsze ma wybór, i moze od Boga odejsc jesli uzna ze nie chce zyc zgodnie z jego wola i wybiera dla siebie to co jest pzreciwne Bogu ale za to bardzo pzryjemne i nie trudne, tak wtedy czlowiek traci wiez z Bogiem jego serce umiera, natomiast rodza sie pragnienia jakich nigdy wczesniej nie mial,

Pan Jezus powiedzial ze monza ublizyc Jemu jak zbawicielowi i Bogy, ale nie mozna ublizyc Duchowi Swietemu, poniewaz On jest tak wzniosly ze swiat nie jest w stanie pojac Kim Jest, nie da sie mu ublizyc poniewaz, aby módz mu ublizyc trzeba Go najpierw poznac i odrzucic, niestety jest niemozliwym aby ktos poznawszy i zrozumaiwszy Ducha Swietego odrzucil Go i ublizał, Duch Swiety nigdy nie przyjdzie tam gdzie jest grzech, nie wejdzie Tam, z reszta człowiek grzeszny nigdy nie pojmie jego Istoty,

dla tego wy albo odrzucacie albo nie rozumiecie, bo nie znacie i nie macie w sobie Ducha Swietego On by wam wszystko wyjasnil i odpowiedzial na kazde pytanie, ale do Tego by znim pzrebywac, potzrebna jest szczerosc wobec Niego i calkowita uległosc, niestety ilu z was zgodzi sie na to aby waszym zyciem kierowal Duch Swiety, ten sam którego kazdy otrzymal na Chrzcie Sw, ilu? Nie chcecie pzreciez zrezygnowac z tego co daje wam sile, poczucie władzy, co jednym slowem sprawia wam tak czy inna pzryjemnosc, zarzekacie sie aby tylko robic to co wam sie podoba, gdybyscie pytali Ducha Siwtego, odpowiedzial by wam na kazde pytanie, i nie pozostawił zadnych watpliwosci, jest to Głos tak wielki i wspaniały, nawet teraz gdyby ktokolwiek z was zapytał, Boze nie umiem w ciebie wierzyc, jesli istniejesz pokaz mi Kim jestes abym, mógl stac sie twoim wyznawca i bys ty mieszkal we mnie, tak by zycie moje było zyciem dla Ciebie, On napeno by was poprowadzil tak iz znikly by wszelkie watpliwosci, ale kto z was zrobi to naprawde szczerze, jak Duch Swiety ktory uswieca i pzremienia wszystko, przyjdzie skoro tak naprawde chcecie Go wystawic na próbe, czyli pzrekonac sie czy istnieje ale nie zmienic nic w swoim zyciu, po co zatem ma do was mówić, skoro wszystko odrzucicie, on nie wiejdzie do człowieka pzrewrotnego i fałszywego, pzryjdzie do tego który szczerze szuka Boga o tak, do tego napewno Duch Swiety przyjdzie, kluczem do wszystkie jest wasza postawa, mozna Boga nie znac, mozna bładzic i upadac, ale nie mozna wiedzac co nalezy czynic, tego nie robic,

tak, to nie jest wiara a poprostu bunt i samowola, mozna by jeszcze zrozumiec, gdyby Bóg mówil o czyms o czym nikt wczesniej nie szłyszał, jakies nowe rzeczy, tak jak bylo z Jezusem i żydami, tyle tylko ze On głosił dokładnie to co napisane zostalo w prawie u Mojzesza i Prorokow, czyli to o czym zydzi byli pouczani od setek lat, a mimo to Go ukrzyzowali i zamordowali, jakze wy którzy zyjecie w dzisiejszych czasach mozecie mówic ze nie wiecie co czynic,

pytanie czy chcecie, albo czy podejmujecie jakikolwiek trud,

 

i zapewniam Bóg nikomu mózgu nie pierze przedstawia prawde o człowieku i Sobie,

to Szatan korzysta z kłamstwa bo na tym polega jedyna jego siła, on wie ze gdyby ludzie znali prawde, jego panowanie dobiegło by konca, napewno i tak znalezli by sie ludzi którzy po mimo poznania prawdy wybrali by Szatana i tym biada po trzykroc bo odrzucili by Milosc, która ich stworzyła i odkupila,

ale duza wiekszosc poszla by za glosem serca a tak kłamiac i mamiac ludzi wielu nie swiadomie wybiera

własnie dlatego ze nie widza jak jest prawda i postepuja za tym co słysza i widza u innych, o takich sie nie boje ich Bog ma wswojej pieczy i napewno pzryjdzie czas ze poznaja i beda musieli dokonac wyboru o swoim losie, ale co bedzie z tymi którzy juz wybrali, którzy juz cos wiedza a mimo to wybieraja swiadomie grzech?

 

to nie KK pierze w głowach, to odrzucanie prawdy i milosci powoduje bałagan intelektualny i wiare w rozne dziwaczne teorie wymyslaone przez ludzi,

 

Bóg powiedzial jesli posiadal bys tak wielka wiare, powiedził bys tej górze rzuc sie w moze i tak by sie stało,

niestety nikt sie o taka wiare nie stara, bo zeby miec taka wirare trzeba njpierw uznac wszystko co Boze,

a wtedy doskonale sie wie co mozna zrobic samemu a co moze zrobic tylko Bóg,

 

dalsza dyskusja nie ma sensu na tym zakoncze, mozna mnozyc argymenty ze ktos mi w głowie pierze ze slepo wierze i isc jedynie za swoim tokiem rozumowania, dlatego ze ianczej wytłumaczyc sie nie da, kto poiwedzial ze ja slepo wierze, o zeby tak którys z was wiedzial ile wysiłku kosztuje odrzucanie tego co sie chce samemu myslec, robic i pragnac od tego co Bog nakazuje, niestety nie wie i nie rozumie, wiec musi sie w was jak kiedys we mnie gotowac, musiecie szukac na sile wszelkich wytłumaczen aby osmieszyc i potepic, czy to zwalajac na instytucje koscila zbudowana z ludzi a nie swietych, czy to na inne doktryny i filozofie ludzkie,

 

i nic nie przesadza o niczym nawet ateista moze sie zbawic jesli bedzie zyl zgodnie ze swoim sumieniem, czyli ta dobra strona siebie samego, jesli wiernie bedzie spełnial natchnienia serca, tyle tylko ze dla takich Jezus powiedział ze bedzie czysciec do konca swiata, bo Oni wiedzieli gdzie przyjsc do zródła ale tego nie zrobili,

słyszeli o prawdziwej religii , jedynym Bogu i Zbawicielu Jezusie Chrystusie,

dziwne tylko ze najzacieklejszymi przeciwnikami wiary i zycia zgodnie z zasadami Ewangeli sa zazwyczaj Ci którzy wiedza cokolwiek o tym jak nalezy zyc, wiedza bez wzgledu na to czy wierza, słyszeli o piekle i za co sie tam trafia, jak równiez o niebie, ale odrzucajac wszystko tłumaczą ze nie ma dowodów, nie z dowodów jakie mieliscie, zostaniecie rozliczeni ale z tego co robiliscie w swietle tego co uwazaliscie za słuszne i dobre prawdziwie, jesli slyszeliscie ze trzeba byc, skromnym, powsciagliwym, czystym, a robiliscie na odwrót, to tez z tego bedziecie rozliczani, jesli wiedzieliscie ze zyjac zle niszczycie wsobie zycie Trójcy Swietej to za to odpowiecie, jesli wiedziliscie gdzie jest zródło i nie przyszliscie choc nic nie stalo na przeszkodzie jakie uprawiedliwienie bedzie dla was?

 

pamietajcie lek i niepewnosc jest tylko tam gdzie nie ma Boga, tam tez zwykle nie ma milosci i wzajemnego szacunku,

jesli wiecie ze Bóg jest miloscia, jesli wiecie co to jest milosc i dobro i jesli nie zyjecie zgodnie z tym

to prawdziwie nie jestescie wyznawcami Boga,kogo zatem? proponuje wam wiedziec chciaz kogo wyznajecie, bo klamca nigdy nie objawi wam swojej natury bo wie ze gdyby pokazał sie wam taki jaki jest nigdy byscie go nie wybrali, on pokaze wam jaki jest robiac z was kopie samego siebie, i w ten sposób poznacie jak jest diabeł, zobaczcie na pedofili, morderców, oprawców, ludzi pozbawinych moralnosci, taki jest Szatan, tylo ze oni wcale nie uwazaja ze cos zle robia inaczej musieli by sie potepiac i pewnie by zwariowali

Bóg zawsze najpierw ukazuje czlowiekowi Kim jest i jaki jest, Szatan nie zrobi tego nigdy bo wie ze nie wygra wten sposób, bedzie najpierw jak sam wyznał zachwalał, prawił komplementy, fałszywie schlebiał, a kiedy juz zdobedzie sie w ten sposób człowieka- jak sam wyznal, wszsytko idzie juz łatwo,

to dopiero oszust,

niestety ze złem jest tak ze nawet sie nie wie kiedy zostaje sie najgorszym zbrodniarzem, najpier sie mówi tego nie zrobie nigdy, a potem jesli chcesie cos osiagnac za wszelka cene, zdobyc uznanie, czy bogactwo, juz nikt nie zwaza na drugiego, monza go sponiewierac aby tylko uzyskac to co sie chce, i wlasnie wtedy człowiek staje sie bezwzgledny, nie czyje sie jeszcze tego bo trwa upojenie i pogon, dopiero jak sie zdobywa to co chce pzrychodzi chwila refleksji, zaraz przeciez mogłem kogos skrzywdzic swoim dzilaniem, i znowu człowiek wybiera, albo uzna ze pogon ta byla zla ze to za czym dąrzył nie bylo dobre bo zaslepiło go i stał sie bezwgledny, albo zagluszy sie w sobie ten głos i jeszcze bradziej przylgnie do tego zaczym sie goni i stanie sie pzrez to jeszcze gorszym,

i co mozna powiedzic nim stanie sie najgorsze ze niewidzialo sie co zrobic zeby nie stac sie złym i nieczulym na innych?

napewno nie,

ja bym najpierw zrezygnowal ze wszstki szalenczych dazen, potem zatroszczyl sie o dobro wspólne, i próbowal cokolwiek polepszyc w swojej sytuacji ale nigdy nie kosztm drugiego, i nie mowcie ze w ten sposób do niczego nie mozna dojsc, bo nie wiec do czego mozna a do czego nie idac w ten sposób,

bo to trzeba spróbowac, tak jest wiara oparta na konkretnych uczynkach, niema wiary bez uczynków

ot koniec, nikogo nie zamierzam pzrekonywac, niech kazdy w sumienu dokonuje wyborów, one i tak pzrynisa kosekwencje, pamietajcie ze z Bogiem nie ma depresji, znudzenia, wypalenia duchowego,

wszelka martwota i apatia jest konsekwencja ludzkiego postepowania, z reszta wszsytko co składa sie na czlowieka i co czlowiek odczuwa w sobie jest konsekwencja jego dzialan tak jest prawda, sami wybierajcie to jest wasz wybór i wasza decyzja na zawsze,

nie mozna mówic ze sie nawrócimy na starosc ze teraz jestesmy mlodzi i nam Bóg nie potzrebny,

bo nie wiecie ile czasu wam zostało, anawet jesli skad macie pewnosc ze Bog wam zawsze przebaczy, On nie dozwoli z Siebie drwic, z reszta nie mozecie wiedziec czy bedziec w stanie pod koniec wybrac Boga, byc moze stan wasz bedzie juz tak tragiczny ze odzrucicie Go od siebie, nie chce nawet myslec co sie wtedy z wami stanie, sa piekne przypowieci obrazujace to, o człowieku który majac majatek, powiedzil sobie w duchu, teraz pobuduje wieksze sklady i tam bede trzymł zboze nie bede i bede zyl z tego nic nie robiac nie trudzac sie,

Bóg mu rzekł, Głupcze jeszcze tej nocy zarzada sie od ciebie twej duszy, komu wiec w udziale pzrypadnie to cos nagromadził?

i dodal, tak dzieje sie z kazdym kto gromadzi na tej ziemi dobra, ale nie jest bogaty przed Bogiem,

proponuje sie zastanowic

i to tyle odemnie ja nikogo nie potepiam za jego poglady, po co mam to robic, ja moge tylko kogos ostrzec choc wierze ze człowiek zawsze we wnetrzu wie co czynic aby byc szczesliwym i wolnym prawdziwie

skoro Bóg nie objawia sie nam widzialnie bo wie ze gdybysmy go ujrzeli takim jakim jest w niebie niedosc ze poumieralibysmy od razu, to niemozliwym by bylo dla nas Go odrzucic, poprostu ani jednej chwili nie pzrezylibysmy bez Niego, ale Bog nie chce niewolników, i tak dał srodki do poznania Go, jest kosciól, sa sakramenty, jest Eucharystia, jest Pismo Swiete, sa teksty Swiete, sa swiadectwa ludzi, sa cuda których zadna nauka i widza nie potrafi wytlumaczyc choc badali je i nie pojmuja, dziwne ze sie o tym nie mówi tyle

http://www.voxdomini.com.pl/vox_art/lanciano.html

a ja dodam choc niema tu tego napisane, to udowodniono wazac kazda grudke krwi osobno, ze kazda wazy tyle samo co wszystkie naraz takich cudów namacalnych jest duzo, chetnie zpraszma kogos z was do siebie pokarze mu Ziemie z miejsca Swietego i sam poczuje co dzieje sie po jej dotknieciu w miejscu dotkniecia,

tak jak tamtego tak i tego nikt nie wytlumaczy, ziemia jest zalana w plastyk i moze nawet byc wlozona do pojemnika i tak po dotknieciu efekt jest ten sam...hmmm

koncze to tyle nie mam jzu nic wiecej do powiedzenia, pozdrawiam wszystkich, musze isc spac bo za 3 godziny wstaje i jade na grzyby:D

Edytowane przez lukaszrobert

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Luzik, napisał, że niewierzący też mogą pójśc do nieba, więc nie ma sie czym martwić.

 

;)

Ale ja się tam nie wybieram. Wolę sobie spokojnie zgnić w glebie :lol2:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4- Czyli należy dziecko równolegle wychować w buddyzmie, islamie itp? Każda z tej religii być może ma coś ciekawego co pasuje dziecku pokazać. Jakim prawem twierdzisz, że to KK to ta jedna jedyna i właściwa religia? Dziecko przyjmie wszystko co się mu poda. Zwłaszcza jaesli podadzą rodzice. Na tym polega siła religii. Indoktrynacja od małego. Tak jak napisano wyżej. Czym skorupka za młodu nasiąknie...

 

Ja jestem wrogiem KAŻDEJ religii.

Ale gdzie napisalem ze to jedyna sluszna? I czemu masz z tym problem? Sam tym nasiakles za mlodu a jakos nie przedstawiasz takiego pogladu jak lukaszrobert, wiec nie histeryzuj, watpie aby moje dziecko zostalo zakonnica...ale jesli bedzie chiala, ja jej dalem szanse.

Niech wyrosnie w ateizmie, wtedy w zyciu nie bedzie czula potrzeby wyznawania religii ŻADNEJ, ja jej dalem szanse, sproboje (na ile mi wwystarczy sil) ja zindoktrynować aby mogla w przyszlosci powiedziec ze jej to nie pasuje...co w wieku 14 lat zyjac w otoczeniu katolikow spyta tato czemu mnie nie ochrzciles? Czemu nie mialam komunii....? Zreszta ze mnie taki katolik jak z kociego *** młotek, wiec sie nie wypowiadam wiecej, córka przyjmnie sakramenty a to od niej bedzie zalezec czy przejdzie na islam czy nie, religia wiaze sie z kultura kraju w ktorym zyje, nie wyobrazam sobie polki buddyjki, a wszelkie takie ewenementy to raczej wynikaja z problemow emocjonalnych, bo ja o buddzie wiem tyle co wcale.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lukaszrobert- To nawet nie jest obłąkanie. To coś jeszcze gorszego... :blink: :blink: :blink:

Może to rodzaj schizofrenii ? Nick by na to wskazywał, interpunkcja też :wink:

Btw. Lukaszu i Robercie - łamiecie regulaminum pisząc w ten sposób :rtfm:

 

ps. Znawcą Pisma Świętego nie jestem ale obiło mi się o uszy, że czyściec to jest wymysł któregoś z soborów w celu oczywiście golenia owieczek dzięki płatnym odpustom. Pytam - istnieje zapis w PŚ nt. czyśćca i rzecz jasna odpustów no i czy są podane stawki ;p ?

Edytowane przez q8ic

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1. Ale gdzie napisalem ze to jedyna sluszna?

2. I czemu masz z tym problem?

3. Sam tym nasiakles za mlodu a jakos nie przedstawiasz takiego pogladu jak lukaszrobert, wiec nie histeryzuj,

4. watpie aby moje dziecko zostalo zakonnica...ale jesli bedzie chiala, ja jej dalem szanse.

5. Niech wyrosnie w ateizmie, wtedy w zyciu nie bedzie czula potrzeby wyznawania religii ŻADNEJ, ja jej dalem szanse, sproboje (na ile mi wwystarczy sil) ja zindoktrynować aby mogla w przyszlosci powiedziec ze jej to nie pasuje...co w wieku 14 lat zyjac w otoczeniu katolikow spyta tato czemu mnie nie ochrzciles? Czemu nie mialam komunii....? Zreszta ze mnie taki katolik jak z kociego *** młotek, wiec sie nie wypowiadam wiecej, córka przyjmnie sakramenty a to od niej bedzie zalezec czy przejdzie na islam czy nie, religia wiaze sie z kultura kraju w ktorym zyje,

6. nie wyobrazam sobie polki buddyjki, a wszelkie takie ewenementy to raczej wynikaja z problemow emocjonalnych, bo ja o buddzie wiem tyle co wcale.

1- Stwierdziłeś że tą religię jej przedstawisz. Skoro wybrałeś tę właśnie z wielu dostępnych ludzkości, znaczy że ta jest jakaś szczególna.

2- Rozwiń. Na czym mianowicie polega mój z tym problem?

3- Zgadza się częściowo. Jak wspomniałem wcześniej- ja się z tego wyrwałem. Dałem radę. Niestety jak się okazuje wielu nie jest na tyle silnych by tak uczynić i niestety na nich nawet słaba indoktrynacja w dzieciństwie wywarła zły wpływ.

4- Tutaj to możemy tylko gdybać.

5- Czyli podsumowując. Wyślesz ją do komunii etc. tylko dlatego, że inni tak robią. Mimo że nie musisz, mimo że sam (jak przynałeś) to odrzucasz to zrobisz to. Dlatego, że tak robią inni. To po co ten Twój wywód. Powiedź po prostu "posyłam ją bo tak robią inni", a nie stulaj że ty jej pokarzesz coś pięknego w religii (którą odrzucasz), a ona sobie wybierze albo nie. Po prostu wal śmiało, a nie owijaj. Boisz się wyłamać. Pokazać córce, że własne zdanie jest ważniejsze od tego co mówią inni itd. Czyli od małego pokazujesz jej, że ma się ukrywać ze swoimi poglądami tylko dlatego że tak trzeba, że tak chce masa.

6- Na jakiej podstawie twierdzisz, że bycie buddystą w Polsce jest objawem problemów emocjonalnych? Ja uważam że wręcz przeciwnie. W krajach gdzie to jest normą to nic nowego. Ale u nas buddystów jest garść. Może to właśnie oni są wstanie opowiedzieć się za czymś co naprawdę czują, za czymś czego nie narzuca im społeczeństwo. Podejmują w pełni świadomy wybór.

Edytowane przez Pigmej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...