Skocz do zawartości
Neo_x

Polski Wymiar Sprawiedliwosci...

Rekomendowane odpowiedzi

Siemacie. Normalnie az Wam opowiem co sie ostatnio przydazylo synowi mojej kolezanki, 18letniemu poniewaz to zachodzi w paranoje. Mianowicie, byl wieczor, chlopak ogladal tv i sie uczyl. w Pewnej chwili robi wjazd policja, kladzie go na glebe, zakuwa w kajdanki i wyprowadza z domu. W domu byla babcia, dziadek i starszy brat. Wszyscy oczywiscie w szoku o co chodzi, policja nic nie chciala powiedziec, tylko w ciagu paru sekund wyprowadza typa do samochodu i wywozi do wiezienia. Kolezanka (matka tego typa) mieszka w warszawie gdzie takze pracuje i wysyla rodzinie pieniadze bo rodzina mieszka w malej miejscowosci, nie bede podawal nazwy bo mysle ze nie ma takiej potrzeby. Nazwiskami i imionami takze nie bede operowal. Babcia dzwoni do matki tego chlopaka i mowi jaka jest sytuacja odrazu po zajsciu. Zdenerwowana dzwoni na policje tej miesciny i pyta sie co sie wogole stalo. Dowiaduje sie ze jej syn trafil z miejsca do wiezienia za 600 zl nie zaplaconych mandatow. Nastepnego dnia babcia dowiaduje sie wreszcie dokladnie o co w tym wszystkich chodzilo. Chlopak nie ma prawa jazdy wiec nie mogl miec tych mandatow za prowadzenie. Wszystkie mandaty byly typu: przebieganie przez ulice, przejscie w niedozwolonym miejscu, picie piwa w parku (oczywiscie wszystko to jest w papierach). Na zaplate mandatow ktore po ssumowaniu dawaly kwote 600 zl poprostu nie mial pieniedzy. Mieszkal w miejscu innym niz byl zameldowany tzw: u dziadkow zeby nie siedziec samemu z bratem w domu, bo wiadomo ze wygodniej jak sie przychodzi do domu i jest co zjesc cieplego. Matka jest rozwiedziona z ojcem (ktory mieszka poza granicami polski w tej chwili). Po telefonie na policje babcia dowiaduje sie ze chlopak mial 2 rozprawy w sadzie na ktore sie nie stawil... na pierwszej dostal pol roku wiezienia w zawieszeniu a w drugiej sprawie dostal nakaz aresztowania i pol roku wiezienia. Co lepsze... on tych listow nie dostal, wszystkie zostaly zwrocone do sadu poniewaz nie mial ich kto odebrac w miejscu zameldowania. Tak wiec nastepnego dnia trafia za 600zl (!!) do wiezienia o zaostrzonym rygorze (!!) bez zadnej mozliwosci zwolnienia 200 km od domu. Do tego policja uwazala ze on sie ukrywal co jest poprostu bzdura, chodzil codziennie do szkoly po ktorej pozniej pracowal, po zakupy, spotykal sie z kolegami, kolezankami, dziewczyna, takze bylo mozna go spotkac w pubach bo wiadomo, 18 lat to i piwo legalnie mozna kupic.

 

I teraz powiedzcie mi.. jaki sens jest ladowac chlopaka ktory dopiero skonczyl 18 lat do wiezienia gdzie laduja osoby za zabójstwa, morderstwa czy gwalty ktora maja wyroki dozywocia? Przeciez to bylo 600 zl! Jak by powiedzial o tym matce to przeciez jasne jest ze by wyslala te pieniadze zeby zaplacic te mandaty. Jednak glupi nie jest i wie ze kazdemu ciezko a matka przysyla pieniadze by na jedzenie i rachunki bylo. Co tu wiecej powiedziec o naszym wymiarze sprawiedliwosci? po ulicach biegaja dresy z bejsbolami i wala po glowach by odebrac komus telefon, rower czy wyrwac torebke.. i zostaja uniewinnieni z powodu niskiej szkodliwosci czynu.. a tutaj typ dostaje pol roku jednego z najgorszych wiezien za glupie przebieganie przez puste ulice malej miesciny... poprostu brak mi slow by to opisac... matka tego chlopaka jest dobra kolezanka naszej rodziny, ktora nam bardzo duzo pomaga w pracy, a co ciekawsze nie chce za to pieniedzy, a jesli jej dajemy to ona ich poprostu nie przyjmuje. Jedyny jej zarobek u nas to taki jaki ma z napiwkow.. ja tego nie rozumiem... to sa naprawde dobzi ludzie ktorych znam, u ktorych spedzilem polowe wakacji a tu taka akcja... przeciez sad mogl by go wziac powiedzmy na areszt i dac jakies prace spolecznie czy cos... nic juz wiecej nie pisze bo normalnie zdenerwowany jestem...

Edytowane przez Neo_x

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tukamon dobrze mówi. Gazeta Wyborcza, Tv... To jest paranoja normalnie! Współczuje chłopakowi.

Ale faktem jest, że gdyby nie nabroił to by do takiej sytuacji nie doszło. Chyba te dwa wyroki nie były bez powodu?! Ale jeśli to tylko, za takie "picie w parku" i "bieganie przez ulicę", to cała sprawa to czysty paradoks!

Edytowane przez nieo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I znowu zacznie się dyskusja, jak to policja boi się dresów

A swoją drogą i na temat, poprostu współczuje, za 600 zeta i niestawienie w sądzie zamknąć (i to jeszcze w zakładzie o podwyższonym rygorze), ale cóż, to Polska

Chłopak mojej siostry siedział na Białołęce 2 miechy (nie chcieli go wypuścic na święta) za niestawienie się do sądu i zebranie max. ilości punktów na prawku (odebranie go) - nic nie pomogły prośby, racjonalna argumentacja itd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"policja boji sie dresow"

 

mysle ze sie nie boji. tylko taki posterunkowy moze miec niezly problem po slurzbie.

 

wracajac do tematu. faktycznie glupia sprawa. pownien wniesc apelacje do wyzszej instancji

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Antar1us

Rzeczywiscie paranoja... <_< Popieram pomysl z tvn i innymi mediami !

Edytowane przez Antar1us

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiecie ze to nie glupie? pewnie na dniach bede sie widzial z kolezanka to pogadam z nia o tym co piszecie... dla mnie to jest poprostu chore.. tym bardziej ze ta miejscowosc jest bodajrze 400 km od warszawy.. wiec przejechanie do sadu tego regionu to tez nie jest takie hop siup.. bo wiadomo ze w sposob inny niz osobisty sie tego nie zalatwi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Antar1us

Ja sie zastanawiam nad tym, czy nie zadzwonic gdzies w sprawie goscia, ktory od pol roku wstawia mi rolety...

 

Zadzwon, nic nie zaszkodzi, a pomoc moze. Oby sprawa zakonczyla sie poztywnie dla znajomej i jej syna ! Pozdrawiam !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest5 tylko jeden problem mowicie ze "policja boi sie dresow" ze nic nie robia a jak zaczyna dzialac toi jest zle.

PRAWA TRZEBA PRZESTRZEGAC NIE WAZNE CZYT CHODZI O 1 ZL CZY 100 000ZL

Pamietacie NY i akcje "Zero Tolerancji"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"policja boji sie dresow"

 

mysle ze sie nie boji. tylko taki posterunkowy moze miec niezly problem po slurzbie.

 

wracajac do tematu. faktycznie glupia sprawa. pownien wniesc apelacje do wyzszej instancji

czyli sie boji ;)

najgorsze jest to ze nawet jezeli jakas akcja przyniesie kutek to dzieciak bedzie kilka tyg-miesiecy siedzial z tymi psycholami w areszcie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jeszcze nic. Syn znajomej mojej siostry szedł sobie kiedyś wieczorem (a w zasadzie w nocy) z kumplem środkiem krakowskiej starówki. Nagle z bramy wyszło 3 dresów i zarządało ich portfeli, komórek, zegarków etc. Goście odmówili i zaczęła się konkretna przepychanka. W tym momencie akurat przejeżdżała polica; dresy zwiały jak to dresy, natomiast napadnięci kolesie nie, bo przecież nic nie zrobili poza tym, że zostali napadnięci. No i co? Zwinęli ich za udział w bójce. Jeden koleś wyszedł szybko, bo miał jakieś koneksje, drugi spędził 4 miesiące w areszczie śledczym oczekując na rozprawę. W tym czasie dwa razy przeżył załamanie nerwowe i przydarzyło mu się kilka nieprzyjemnych rzeczy ze strony współwięźniów (jak się okazało byli tam znajomi dresów, którzy ich napadli). Oczywiście go nie oskarżyli i wyszedł, ale po tych miesiącach niestety ponoć mocno się zmienił, przestał wychodzić z domu, rzucił studia etc. Komu za to dziękować?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Doscia nie pakują do więzienia za 600zł tylko za niestawienie sie na rozprawę i ukrywanie sie przed wymiarem sprawiedliwosci.

Mnie interesuje tylko jedno - czy w domu w którym jest zameldowany - nikt nie mieszka kto mogłby mu przekazać informację?

Jesli nikt - to rzeczywiscie dno. Ale jesli ja bym dostal list z sądu, to chociazby listonosz nie kazal odpakowac listu - bo do adresata wyłacznie - to bym się pofatygował. Sąd to sąd.

Stawić się trzeba.

Jesli nikt nie mieszkał w domu, lub nikogo nie było, jesli listonosz zostawil awizo i ono po prostu lezy pod drzwiami albo nikt mu nic nie podpisał - to sąd moze skoczyć.

Składacie apelację, ze nic nie wiedzieliscie i prawdopodobnie po sprawie. Ale to co chłopak przesiedzi to jego.

Ciekawi mnie dlaczego policja nie łapie prawdziwych przestępców tak szybko jak jakiegoś kolesia za mandat za 600zł..

Ale to juz temat na inny topic :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Doscia nie pakują do więzienia za 600zł tylko za niestawienie sie na rozprawę i ukrywanie sie przed wymiarem sprawiedliwosci.

nalezy pamietac, ze ewentualna pomoc ze strony gazet/tv bedzie zorganizowana pod szyldem "podwyzszony rygor za przechodzenie na czerwonym swietle"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przykra historia, ale tak jak napisał Galago De Codi - nie zwinęli go za 600PLN ale za dwukrotnie niestawiennictwo na rozprawie oraz niewykonanie wyroku jaki sąd orzekł w jego sprawie, względnie ukrywanie .(już same te przesłanki wystarczają do obawy matactwa oskarżonego i dalszego ukrywania).

 

Zastanawiam się - jak to możliwe żeby chłopak nic nie wiedział o wyrokach itd . Brat mu nie powiedział? Poza tym z tego co piszesz dobrze wiedział,że ma coś na sumieniu (przedmiotowe mandaty). Co do Policji można trochę mieć do nich żal za sposób tzw. wjazdu - ALE - Policja jest tutaj tylko organem, mają polecenie doprowadzić klienta to go doprowadzają i kropka. Wykonują swoje obowiązki zaś przypadki brutalności można wytłumaczyć często ICH (policjantów) strachem - było nie było wiedzieli że koleś się ukrywa, nie stawiał się na rozprawy więc musieli się liczyć nawet z taką opcją, że chłopak któremu wjeżdżają na chatę zacznie do nich strzelać.....

 

Już starożytni mawiali - "ignorantia iuris nocet". W interesie każdego jest orientować się mniej więcej - czego wolno a czego nie - i co za to grozi.

 

Co do przypadku z aresztem tymczasowym - znam podobną historię - można jak najbardziej wnieść pozew o odszkodowanie za niesłuszne zatrzymanie. Życia to nie wyprostuje, ale lepszy rydz niż nic...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedys kolega miał podobną sytuacje, pomogła szkoła poprzez dobrą opinie o uczniu i zainteresowanie sie cąłą sytuacją.

Porozmawiaj z dyrektorem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Grzechu_1990

Policja sie boji bo zamało im płacą. Miałem okazje sie o tym przekonać w nocy z soboty na niedziela, byłem na juwenaliach, i trzeba było wrócić do domu nocnym. Poszedłem na centralny na przystanek a tam chyba ze 150 osób, z czego większość nawalona i naćpana, jeden gość rzucił butelką w autobus bo nie zdążył wsiąść, dwóch żuli siedziało i chlało, przychodzi dwóch policjantów NIŻSZYCH ode mnie (ja mam 172cm :/), i podchodzą do tych pijaczków i za chwile idą dalej nic nie robiąc z tego że dwóch gości chciało pobić swojego zalanego w trupa kumpla. Aż sie bałem tam przebywać...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

HighwayMan

jesli chodzi o szkole to juz zalatwione to jest i opinia zostala dana, oczywiscie pozytywna opinia.

 

urwał_nać

tak, dokladnie 600 zl mandatow... bodajrze to byly 4 mandaty.

 

Galago De Codi

niestety nikt nie mieszka, oni tam praktycznie nie bywaja. Listu nie mial kto odebrac, bo wiadomo ze to polecone i do rak wlasnych. Jak matka przyjedzie raz na pare miesiecy to wtedy wracaja do domu.

MesJasZ

jesli chodzi sie o ukrywanie... tu sie nikt nie ukrywal... jak wspomnialem normalnie prowadzil zycie jak kazdy z nas chodzil do szkoly, pracy, na imprezy itp Nie rozumiem o co chodzi z bratem. On z bratem mieszka u dziadkow. Przeciez sad dostal z powrotem wezwania na ktorych bylo napisane cos w stylu ze adresat nie obecny czy cos takiego... Mogli jakiegos kuratora przyslac, dzielnicowego, kogos kto by to sprawdzil czy wymyslic cos innego a nie robic wjazd jak do osoby ktora by zabila pol miliona ludzi

Grzechu_1990

na takie imprezy nigdy nie chodzi sie samemu :) taki urok warszawy podczas powrotu do domu noca

Edytowane przez Neo_x

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmm nie wiem czy cos sie zmienilo od czasu jak ja dostawalem mandaty , ale nie przypominam sobie zebym za niezaplacone mandaty dostawal wezwania do sadu... A mialem troche nieoplaconych mandatow na sume ~1200zl (pierwszy rok posiadania prawka :lol:)

 

U mnie po okolo roku zglaszal sie komornik i pomiedzy mandatem a komornikiem nie mialem wezwan do sadu...

 

Dodatkowo 600zl za 4 mandaty i tak jak piszesz : "za glupoty" tez troche mnie dziwi... Bo srednio wychodzi okolo 150zl/mandat a za takie ciach!ly raczej nie daja takich sum...

 

Wiec albo jestem w bledzie , albo twoj kolega ma cos innego na sumieniu o czym byc moze nie powiedzial ?

 

Oczywiscie nie chce tu nikogo atakowac/bronic , po prostu zastanawia mnie to bardzo i jesli rzeczywiscie sprawa wyglada tak jak piszesz to pomysl z naglosnieniem tego w mediach jest imo bardzo dobry...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chodzi o to, że w rozumieniu sądu - ukrywał się. List polecony z sądu jest wysyłany do miejsca zameldowania adresata. Jeśli tam nie mieszkał a przebywał z zamiarem stałego pobytu gdzie indziej winien był o tym powiadomić organy. Poza tym - tak z ciekawości - jaki adres podawał kiedy go spisywali do tych mandatów??

 

Co do kuratora i dzielnicowego żeby chodził i sprawdzał gdzie mieszka chłopak który wisi 600PLN za mandaty - to szczerze - sąd nie będzie się bawił w takie klocki ani Policja. Nikt nie będzie robił uprzejmości dla kogoś kto ani nie powiadomił gdzie mieszka, co za tym idzie nie stawiał się na rozprawy ani na Policję aby zaproponować jakiś inny sposób odpracowania mandatu karnego ...myślał że mu się upiecze? Owszem - czasem się zdarzy... Ale - w opisanej sytuacji po prostu zwija się delikwenta. I tyle.

 

 

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Grzechu_1990

Neo_X byłem z matką :lol: Powiedziała że poznałem urok wracania nocą :lol:

 

EDIT: MesJasZ podaje sie zameldowania adres. Ja sie pytam zawsze bo mieszkam na ochocie a zameldowany jestem na powiślu.

Edytowane przez Grzechu_1990

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Heat

za przejscie na czerownym swietle dostal 200 zl. Nie ma nic innego na sumieniu, przynajmniej w papierach nic innego nie ma.

 

MesJasZ

spisywali go za kazdym razem z dowodu, a w dowodzie jak wiadomo jest podane miejsce zameldowania.

Grzechu_1990

loool i jak podobalo jej sie? ;PP

Edytowane przez Neo_x

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Grzechu_1990

Grzechu_1990

loool i jak podobalo jej sie? ;PP

Bardzo bo myslovitz grało ;] Ale co do tej sprawy to niech ta Twoja koleżanka to zgłosi do prasy i telewizji, afera na europe ;] Może niech też wniesie o oskarżenie do Strasburga.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wlasnie gadalem z matka... matka tego chlopaka pojechala wczoraj obadac dokladnie cala ta sytuacje i dowiedziec sie jak to bylo.. bo przez telefon wiecie jak to sie rozmawia... jutro najprawdopodobniej wraca... oprocz tego chce zlozyc apelacje poniewaz jak narazie dowiedziala sie ze to wszystko odbylo sie nie do konca zgodnie z prawem (nie znam jeszcze szczegolow), pozniej chce roscic o odszkodowanie.. a jak cos bedzie nie halo to pogada z tvn... za pare dni bede znal dokladniej szczegoly...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to ladnie go uje****. Co prawda prawo stosuje sie w taki sam sposob wobec wszystkich ale ładowanie do pierdla 18 letniego chlopaka ktory ne popelnil zadnego ciezkiego przestepstwa nie jest w porzadku. Tak jak juz wspomniano wyzej, kare dostal zapewne za niestwieniem przed wlasciwym organem a nie za to 600 zl, gdyby sie stawil w sadzie, nie majac nawet jak zaplacic i dodatkowo przedstawil dowod ze sie uczy prawdodpodobnie musialby tylko odpracowac czesc tej sumy.

 

Co do wjazdu policji na chate to nie bylo to co prawda zbyt przyjemne ale oni takze nie wiedzieli z kim moga miec doczynienia, co nie tlumaczy ich zabojczej skutecznosci akurat w takiej sprawie, a nieudolniosci w innych.

 

Szansa na wolnosc dla goscia jest w odwolaniach i naglosnieniu sprawy w mediach - nawet do Ziobra moga wyslac list, moze to pomoze.

Edytowane przez -Caleb-

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jak pokazesz mi jakies papiery na to, to moze uwieze, a tak to sobie mozesz gadac do woli...

A jaki miałby interes zmyślać? :? Rozumiem, że niektórzi są poetami i bajkopisarzami, ale we wszystkim musi być jakiś ukryty sens, pointa, powód czy cokolwiek. Nie napisałby tego od tak sobie :lol:

 

PS współczuję chłopakowi. Co do organów władzy... hmm opowiem wam pewną sytuację, która przydarzyła się moim rodzicom.

 

Pewnego dnia wracali z TESCO na górczewskiej. [Wawa]. Jako, że samochód się popsuł to podróżowali tramwajem. Podjechali wózkiem pod przystanek, gdyż mieli bardzo ciężkie torby. Gdy wszystko wypakowali i matka już zaczęła odprowadzać wózek, nagle zaczął wykrzykiwać, tańczyć machać rękoma strażnik miejski. Zatrzymał samochód na przystanku autobusowym [popełnił właśnie przestempstwo], następnie zaczął przebiegać przez jezdnie na czerwonym świetle i przeskakiwał barierki od torów [a miał 2 metry od siebie pasy]. Zaczął oskarżać i kradzież wózka i przywłaszczenie. To ojciec zaczął mu tłumaczyć, że wózek nie zmieściłby się do tramwaja.... :lol2: A ten się upierał na swoim. W końcu chciał wypisać mandat. Ojciec się zdenerwował i zarządał przyjazdu Policji :D W końcu jak policjańci przyjechali. To ten zaczął przebiegać, skakać przez jezdnie, cuda wyczyniał na czerwonym świetle. Ojciec ryknął do policjantów, że on właśnie popełnia PRZESTEMPSTWO :-P W końcu pojechali na komisariat i spędzili tam 4h. Ojciec złożył protokuł na strażnika miejskiego i oskarżył go o 3 przestemstwa. Na komendzie dowódzca powiedział ojcu, że to najgłupsza sprawa z jaką miał doczynienia. I wszyscy policjanci się tam śmiali :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...