Skocz do zawartości
AndyN

Nuda na forum PurePC.pl - Szkoła Letnia

Rekomendowane odpowiedzi

Super zapiekanki :D

 

Wy się uczycie a ja mam luzik bo wszystko na jutro jest juz zrobione i żadnego przedmiotu poprawiać nie trzeba B)

Edytowane przez Maciag

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

BTW. Też mam dzisiaj zapiekanki :D

 

Bym się uczył cały czas to też bym poprawiać nie musiał :mur:

 

Heh jak już temat o uczeniu się, to jak wy się uczycie? Ja bez muzyki nie potrafie za ch***.

Narazie leci cały album The N.W.A. Legacy, Vol. 2 i ten kawałek Appetite for Destruction :)

Edytowane przez JROX

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Grzechu_1990

EDIT: A ja sobie pizze zamówiłem :]

I już zjadłem :)

 

2 lata spedzilem w technikum mechatronicznym... powiem szczerze ze tez mialem juz dosc tych informatyk i lekcji z pc... bodajrze 6 w tygodniu.. mimo wszystko mialem ocene celujaca na koniec roku ;) dochodzilo do tego ze pisalem zadania na klasowki wyzszym klasom z infy :) jednak szkole zmienilem... poziom szkoly byl kosmiczny... dokladnie ul. wisniowa w warszawie

Właśnie złożyłem do niej podanie, mi sie szkoła bardzo podoba, tylko czy mnie przyjmą. Poziom w jakim sensie był kosmiczny, niski czy aż taki wysoki?? :>

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a mi sie jakies zieberka smaza na patelni do tego sosik kosmiczny w wykonaniu tatusia :D ziemniaczki i... pewnie buraczki ;] potem wypad za firewall do garazu :P lecz pogoda zacheca mnie do pozostania w obrebie wspanialego firewalla ktory tak znakomicie chroni mnie przed niekozystnymi warunkami panujacymi na zbawiennym siwezym powietrzu :P

 

EDIT

wlasnie bylem w kuchni... zeberka si edusza a nie smaza :P

Edytowane przez balrogPL

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja nic nie poprawiam i od zawsze nie uczę się w domu pamiętam wszystko z lekcji albo przypominam sobie bezpośrednio przed lekcją

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak to ja jechałem w podstawówce a i tak miałem średnią ponad 5 :lol2:

Szkoda że teraz mi się nie chce i już tak mi wszystko do głowy nie wchodzi :(

 

Teraz Kas z Antar1us'em są tematowymi postfuckerami. :legal: :P

Edytowane przez JROX

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

w podstawówce też tak było i średnia też ponad pięć, nawet i lepiej bo na lekcje nie chodziłem a umiałem, teraz już nie najlepiej idzie (średnia tylko coś ponad 4)

Edytowane przez Ur6aN

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Antar1us

Teraz Kas z Antar1us'em są tematowymi postfuckerami. :legal: :P

Temat atrakcyjny to popisac mozna ;) Nie widze, zeby moje posty byly jakies plytkie, chill & peace [;

 

Przeciez forum zyje z postow, wiec to chyba dobrze :)

Edytowane przez Antar1us

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie złożyłem do niej podanie, mi sie szkoła bardzo podoba, tylko czy mnie przyjmą. Poziom w jakim sensie był kosmiczny, niski czy aż taki wysoki?? :>

wysoki :) do tego mialem bardzo czesto na 7 rano do szkoly (czyli 5:30 wstawanie by na 6 zdarzyc na tramwaj)... a wychodzilem z niej po 16.. do domu wracalem po 17, tak wiec wlasciwie nie mialem czasu na nic... w tym takze na nauke... jesli bedziesz mial taka stara babke od polskiego to juz zycze Ci powodzenia... z 40 osobowej klasy ona udupila 25 (najwyzsza ocena jaka u niej mialem to 2... z prac domowych, wypracowan takze)... bardzo mile wrazenia mam po kobicie od fizyki ktora byla bardzo fajna... jej teksty nie raz powodowaly lzy u uczniow (ze smiechu) ;).. oprocz tego trzeba sie uczyc na matme u Woźniak.. strasznie wymagajaca, sprawdzajaca kazdemu po kolei prace domowa z dnia na dzien i pytajaca minimum 2 soby na lekcji z ostatniej lekcji... za to poza godzinami szkolnymi fajna babeczka :) chemia..... oojjj strach sie bac... gruba kobita kulejaca na jedna noge... u niej na lekcji to jak w gestapo... ani sie odwrocic.. ani sie odezwac... bo pierw sie dostawalo uwage... a nastepnie brala Cie do tablicy i rzucala takimi pytaniami ze czlowiek sie fioletowy robil, oczywiscie 95% ocen za karne odpowiedzi to 1.. druga kobita od chemi to taka starsza kobita... niby wszystko ladnie pieknie... lekcje prowadzila, usmiechala sie itp... ale jak szlo do oceniania to lacha po lasce lecialy... zawsze znalazla sobie powod by postawic Ci ocene nizej... historie mialem z bardzo ffajna babka ktora odeszla ze szkoly w powodu ciazy, rosyjski... miale z tzw: zina.. taka stara, wredna baba majaca chyba z 70 lat.. znajaca biegne rosyjski i niemiecki... ze sciaganiem u niej nie bylo problemow.. na pierwszej lawce sciagalem wszystko z ruska ;) ogolnie jej nie lubilem... czepiala sie tego ze w krotkich spodenkach zakrywajace kolana przychodzilem do szkoly... geografia.. facet w miare fajny.. niby wszyscy mowili ze sie sciagac u niego nie dalo.. jednak mi to szlo bez problemow ;) ogolnie zawsze dobry bylem w geografi i nie mialem z nia problemow :) facet ogolnie bardzo wymagajacy.. takze pytajacy minimum 2 osoby co lekcje.. biologia.. mialem takiego typa z brodka kozia... baardzo smieszny typ.. srednio raz w tygodniu ladowal u dyrektorki za "molestowanie" dziewczyn ;) a raczej za texty jakie do nich rzucal w stylu.. dziewczyna przychodzi w miniowie i z odkrytym brzuchem, dekoltem na wierzchu.. a w pewnej chwili slyszymy jak ja operdziela za to ze jaka ona jest ku*wa ze tak sie ubiera, ze jak ona tak moze, ze obraza swoja matke itp... a na nastepnej lekcji nauczyciela nie ma na biologi bo sie tlumaczy dyrektorowi.. ogolnie spoko typ.. zawsze w jakis jeans ubrany.. przedsiembiorczosc.. babka taka sobie... jesli sie uczyc z lekcji na lekcje praktycznie na pamiec to co dyktuje to 4 masz gwarantowane na koniec roku.. nie mozna z nia przesadzac bo strasznie nerwowa kobieta... kiedys wyladowalismy cala klasa u dyrektora za to ze przestawilismy jej biurko z lewego rogu klasy do prawego... od PO nie pamietam kogo mialem... od wf raczej spoko nauczyciele :) informatyka.. mialem taka bardzo mloda kobite ... dwadziescia pare lat... z duzym "barem" ;) ogolnie jedna z fajniejszych nauczycielek... PSCC (przedlad systemow cad\cam\cae) taki lysy typ.. ja wiem.. majacy z 50 lat... pol roku pierwszej klasy to teoria i klasowki.. nalezy pameitac by robic dokladnie notatki ktore dyktuje.. bo daje dokladnie identyczne pytania na spr.. do tego bardzo latwo sie sciagalo u niego... czesto mialem kurtke na lawce .. pod kurtka byl sobie zeszycik z notatkami z ktorego spisywalo sie :) do tego ze 2 dyskoteki rocznie szkolne.. kiedys nazywane diskowisnia gdzie za wstep placilo sie 5 lub 7 zl :) 4 lata temu prowadzilem tam dyskoteki :) jak cos mi sie jeszcze przypomni to dopisze ;) albo poprostu pytaj :)

 

edit: zapomnialem dopisac.. w pierwszym roku jest straszny przesiew... srednio z 40 osobowej klasy zostaje 15 osob.. do matury dochodzi kolo 7.. przynajmniej tak bylo w zeszlym roku kiedy kumple mature zdawali :)

Edytowane przez Neo_x

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Grzechu_1990

» Naciśnij, żeby pokazać/ukryć tekst oznaczony jako spoiler... «
wysoki :) do tego mialem bardzo czesto na 7 rano do szkoly (czyli 5:30 wstawanie by na 6 zdarzyc na tramwaj)... a wychodzilem z niej po 16.. do domu wracalem po 17, tak wiec wlasciwie nie mialem czasu na nic... w tym takze na nauke... jesli bedziesz mial taka stara babke od polskiego to juz zycze Ci powodzenia... z 40 osobowej klasy ona udupila 25 (najwyzsza ocena jaka u niej mialem to 2... z prac domowych, wypracowan takze)... bardzo mile wrazenia mam po kobicie od fizyki ktora byla bardzo fajna... jej teksty nie raz powodowaly lzy u uczniow (ze smiechu) ;).. oprocz tego trzeba sie uczyc na matme u Woźniak.. strasznie wymagajaca, sprawdzajaca kazdemu po kolei prace domowa z dnia na dzien i pytajaca minimum 2 soby na lekcji z ostatniej lekcji... za to poza godzinami szkolnymi fajna babeczka :) chemia..... oojjj strach sie bac... gruba kobita kulejaca na jedna noge... u niej na lekcji to jak w gestapo... ani sie odwrocic.. ani sie odezwac... bo pierw sie dostawalo uwage... a nastepnie brala Cie do tablicy i rzucala takimi pytaniami ze czlowiek sie fioletowy robil, oczywiscie 95% ocen za karne odpowiedzi to 1.. druga kobita od chemi to taka starsza kobita... niby wszystko ladnie pieknie... lekcje prowadzila, usmiechala sie itp... ale jak szlo do oceniania to lacha po lasce lecialy... zawsze znalazla sobie powod by postawic Ci ocene nizej... historie mialem z bardzo ffajna babka ktora odeszla ze szkoly w powodu ciazy, rosyjski... miale z tzw: zina.. taka stara, wredna baba majaca chyba z 70 lat.. znajaca biegne rosyjski i niemiecki... ze sciaganiem u niej nie bylo problemow.. na pierwszej lawce sciagalem wszystko z ruska ;) ogolnie jej nie lubilem... czepiala sie tego ze w krotkich spodenkach zakrywajace kolana przychodzilem do szkoly... geografia.. facet w miare fajny.. niby wszyscy mowili ze sie sciagac u niego nie dalo.. jednak mi to szlo bez problemow ;) ogolnie zawsze dobry bylem w geografi i nie mialem z nia problemow :) facet ogolnie bardzo wymagajacy.. takze pytajacy minimum 2 osoby co lekcje.. biologia.. mialem takiego typa z brodka kozia... baardzo smieszny typ.. srednio raz w tygodniu ladowal u dyrektorki za "molestowanie" dziewczyn ;) a raczej za texty jakie do nich rzucal w stylu.. dziewczyna przychodzi w miniowie i z odkrytym brzuchem, dekoltem na wierzchu.. a w pewnej chwili slyszymy jak ja operdziela za to ze jaka ona jest ku*wa ze tak sie ubiera, ze jak ona tak moze, ze obraza swoja matke itp... a na nastepnej lekcji nauczyciela nie ma na biologi bo sie tlumaczy dyrektorowi.. ogolnie spoko typ.. zawsze w jakis jeans ubrany.. przedsiembiorczosc.. babka taka sobie... jesli sie uczyc z lekcji na lekcje praktycznie na pamiec to co dyktuje to 4 masz gwarantowane na koniec roku.. nie mozna z nia przesadzac bo strasznie nerwowa kobieta... kiedys wyladowalismy cala klasa u dyrektora za to ze przestawilismy jej biurko z lewego rogu klasy do prawego... od PO nie pamietam kogo mialem... od wf raczej spoko nauczyciele :) informatyka.. mialem taka bardzo mloda kobite ... dwadziescia pare lat... z duzym "barem" ;) ogolnie jedna z fajniejszych nauczycielek... PSCC (przedlad systemow cad\cam\cae) taki lysy typ.. ja wiem.. majacy z 50 lat... pol roku pierwszej klasy to teoria i klasowki.. nalezy pameitac by robic dokladnie notatki ktore dyktuje.. bo daje dokladnie identyczne pytania na spr.. do tego bardzo latwo sie sciagalo u niego... czesto mialem kurtke na lawce .. pod kurtka byl sobie zeszycik z notatkami z ktorego spisywalo sie :) do tego ze 2 dyskoteki rocznie szkolne.. kiedys nazywane diskowisnia gdzie za wstep placilo sie 5 lub 7 zl :) 4 lata temu prowadzilem tam dyskoteki :) jak cos mi sie jeszcze przypomni to dopisze ;) albo poprostu pytaj :)

 

edit: zapomnialem dopisac.. w pierwszym roku jest straszny przesiew... srednio z 40 osobowej klasy zostaje 15 osob.. do matury dochodzi kolo 7.. przynajmniej tak bylo w zeszlym roku kiedy kumple mature zdawali :)

To może chodźmy na pw ;] Nie będziemy nabijać sobie postów i zaśmiecać tematu... ;]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Pioorek

Masakra, Grzechu powodzenia ;]

 

Ja jutro mam technike z ktorej mam 2 [;. Taka wredna babe mam ze szkoda gadac... ale akurat ta ocena mnie nie interesuje.

No i ang. poprawiam jutro z 4 na 5.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Grzechu_1990

Gonie Grzecha bo ma więcej postów odemnie w tym temacie :E icon_lol.gif

Nie uda Ci sie :] Przyśle taczki do administracji żebyś miał o ten jeden post mniej :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To może chodźmy na pw ;] Nie będziemy nabijać sobie postów i zaśmiecać tematu... ;]

dlatego napsialem ze jak chcesz cos wiecej wiedziec to pisz ;) a teraz ide se herbate zrobic bo wyschlem ;P

 

edit: zapomnilame dodac.. mowisz ze Ci sie podoba ta szkola? zobaczysz jak Ci zabraknie czasu na przerwie na odsikanie sie ;) jak lekcje bedziesz mial na samym koncu w korytarzu po lewo.. a kibel jest na samym koncu korytarza po prawo ;) lub pietro nizej :lol: co nie raz sie zdarzalo jak ktos zalal lazienke :P wtedy zaczniesz narzekac ze ta szkola jest za duza :P

sorki za literowki :P ale spiesze sie i jem :P

 

edit: moge jeszcze dopisac ze w tej skzole kiedys byly stajnie tam gdzie jest szatnia.. za czasow 2 wojny swiatowej i pozniej :) dlatego mozna dostrzec bardzo fajna budowe calego parteru :)

 

edit: AHAHAHAHA jeszcze mi sie przypomnialo.. walka uczniow o kurtki w szatni kto pierwszy da numerek temu typowi co w szatni siedzi :lol: nie zapomnianym wrazeniem jest to jak zgniata Cie 50 osob w tym 20 takich 2razy wiekszych od ciebie :lol: by odebrac kurtke :lol: bo tam jest takie male okienko (takie 50 cm na 50).. gdzie zostawiasz kurtke i dostajesz numerek jak do szkoly przychodzisz... i jak odbierasz to musisz dac numerek zeby Ci kurtke wydano :P

Edytowane przez Neo_x

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja z techniki mam takiego młodego gościa który o niczym nie ma pojęcia i to ja bardziej jego uczę niż on mnie(uczy też infy to kolegi pytał się jak włączyć excela he-he) i ma się to 6

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bardzo mile wrazenia mam po kobicie od fizyki ktora byla bardzo fajna... jej teksty nie raz powodowaly lzy u uczniow (ze smiechu) ;)

U mnie w szkole sie smiejemy jak furii dostanie. I mi da 4 mimo że mam same piatki bo mi nie poszło na olimpiadzie i nie chodze na kółko(brrrrr). Bardzo panią od fizyki lubimy. Ostatnio cała klasa miała gotowce na sprawdzienie. A niektórzy to na lekcji delektują się "Komandosem". Dla niezorientowanych.

Edytowane przez Mac'

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no to na wisniowej troche trudniej sie zdobywa oceny .. niz np: za aktywnosc na lekcji ;) na informatyce trzeba sie znac przyznam sie.. bo babka glupia nie jest :) brzydka tez nie :P :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie nie ma neta. Prezentacje robic z wykorzystaniem neta. Oficjalna doktryna pani która jest dość pulchna i nie zna sie na kompach. Jak wtyczke od LANu odłączą to serwis wzywa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzis niezly HDR na niebie bo jak lookam w churki to az oczy bola :)

A od strony polnocy zbliza sie armia ciemnosci chyba bo wyglada to nieciekawie :wink:

 

U mnie dzis padał grad przez jakies 10min kolo 13, siedziałem sobie akurat na polskim. Teraz siedze przed monitorem a przez okno widać duuuze białe chmurki po lewej stronie a po prawej stronie kontrastujące czarne :lol: czyzby burza? :blink:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...