IamWeasel Opublikowano 2 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 2 Sierpnia 2006 Buty sportowe wytrzymują rok, nawet jak kosztują 500zł. Już nawet nie komentuje butów do tenisa tych super znanych cenionych i drogich firm które znajomy od wielu lat posyła do piachu, a gwarancji nigdy nie uznają... Jak ci się nie rozwalają buty to sie ciesz, ja nigdy tej przyjemności nie miałem, mimo że firmowych butów miałem sporo... Teraz kupiłem Caterpillary i wiem że zapłaciłem za jakośc... Już pomijając jakość skóry i szycia, po roku nadal nie rozwaliłem wkładek, co w Nike'ach trwa miesiąc. Może kupowałeś podróbki? Mój rekord to Adidasy, które kiedyś kupiłem za ok 250zł (nie pamiętam już), ze sztucznych materiałów. Po 3 latach wyrosłem z nich, ale się trzymały. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sarkazz Opublikowano 2 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 2 Sierpnia 2006 Może kupowałeś podróbki?No niezbyt. O ile w firmowych sklepach adidasa/nike i sklepach sportowych są oryginalne... Zresztą po co podrabiać buty za 5$, kupują je hurtem i sprzedają poza firmowymi sklepami... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BiAłY Opublikowano 2 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 2 Sierpnia 2006 4$ koszt produkcji? Coś mi się wierzyć nie chce to raz, a dwa dochodzą jeszcze koszty pochodne: transport, koszt materiału do produkcji, ludzie,którym trzeba zapłacić za kontrole jakości, reklama itp itd. Co do jakości, buciki wam się rozwalają tak? Przepraszam badzo jak ich używacie niezgodnie z przeznaczeniem, kupujecie buty sportowe (nike/adidas,puma/rbk) za 300zł i chodzicie w nich świątek piątek i niedziela czy to zima czy to lato. Te buty są przeznaczone do grania w koszykówke na parkiecie! Jak się nie podoba to zmieńcie marke, model, moje rbk mają 4sezony i spokojnie jeszcze w nich chodze koło domu. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
chemiczny_ali Opublikowano 2 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 2 Sierpnia 2006 ...ciach......to kup buty Ecco i nie marudź :wink: Wytrzymałością dorównają tym Twoim, a wygodą miażdżą wszystko co dostępne na rynku :D pozdro Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sarkazz Opublikowano 2 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 2 Sierpnia 2006 (edytowane) Przepraszam badzo jak ich używacie niezgodnie z przeznaczeniem, kupujecie buty sportoweJak mi się rozwalają Nike podczas chodzenia po miescie, to ja się naprawdę zastanawiam co by było jakbym w nich intensywnie uprawiał sport. A co do kosztu butów - większość gigantycznej marży idzie na reklame w telewizji, gazecie, internecie, wielomilionowe kontrakty dla sportowców takich jak np. Jordan itp. Płacisz 1% ludziom którzy szyją te buty w nieludzkich warunkach, 1% za materiały, 1% za transport, a reszte dajesz prezesom i specjalistom od reklamy. Life's brutal. ...to kup buty Ecco i nie marudź :wink:Ecco polskie, czy Marc Ecko ;X polskie miałem jedne i nie narzekam. Edytowane 2 Sierpnia 2006 przez Sarkazz Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
chemiczny_ali Opublikowano 2 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 2 Sierpnia 2006 Przecież napisałem Ecco, a nie Ecko :? Zresztą tych ME bym w życiu nie ubrał :lol: pozdro Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
IamWeasel Opublikowano 2 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 2 Sierpnia 2006 No niezbyt. O ile w firmowych sklepach adidasa/nike i sklepach sportowych są oryginalne... Zresztą po co podrabiać buty za 5$, kupują je hurtem i sprzedają poza firmowymi sklepami... No w firmowych sklepach to nie, ale podróbki jednak są. Widać bardziej opłaca się robić za 2$ niż za 5 :D 4$ koszt produkcji? Coś mi się wierzyć nie chce to raz, a dwa dochodzą jeszcze koszty pochodne: transport, koszt materiału do produkcji, ludzie,którym trzeba zapłacić za kontrole jakości, reklama itp itd. Co do jakości, buciki wam się rozwalają tak? Przepraszam badzo jak ich używacie niezgodnie z przeznaczeniem, kupujecie buty sportowe (nike/adidas,puma/rbk) za 300zł i chodzicie w nich świątek piątek i niedziela czy to zima czy to lato. Te buty są przeznaczone do grania w koszykówke na parkiecie! Jak się nie podoba to zmieńcie marke, model, moje rbk mają 4sezony i spokojnie jeszcze w nich chodze koło domu. Nie wszystkie buty tych firm (a właściwie to tylko mała część) są przeznaczone do gry w kosza na hali. Ja w jednych rbk (do kosza właśnie) chodziłęm cały czas, grałem codziennie outdoor w kosza i chodziłem normalnie nawet w zimie. Trzymają się do tej pory, chociaż widać że nie są nowe. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Wintereq Opublikowano 2 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 2 Sierpnia 2006 Mnie najbardziej nużą osoby, które śmieją się z osób, których nie stać na markowe buty/odzież, często widzę takich wyżelowanych i pełnomarkowo-odzianych pajaców. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
azyl Opublikowano 2 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 2 Sierpnia 2006 ja mam takie podejscie , ze kupuje jakies porzadne spodnie ( np bojowki dobrej jakosci ) i do tego dobre skorzane buty np glany. Zestaw wytrzymaly - raz wydaje hajs i moge w tym smigac caly rok. Ale prawde mowiac nei dalbym >200 zeta za adidasy nei wiem jak by byly ladne itp Co do "gory" to podobnie. Tak wiec raz a dobrze - takie glany porzadnej firmy to nie do zdarcia. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sarkazz Opublikowano 2 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 2 Sierpnia 2006 takie glany porzadnej firmy to nie do zdarcia.2x Heavy Duty za ~300 zł i jedne Martensy posłałem do krainy wiecznie niezniszczonego obuwia. Notorycznie odlepiają się podeszwy które nie są przyszywane... Poza tym glany są niemiłosiernie ciężkie i nie do końca wygodne... Jak sobie pomyśle że kiedyś się w tym buciorach męczyłem to aż mi się przykro ze swojej głupoty robi... no ale lans to lans. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
azyl Opublikowano 2 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 2 Sierpnia 2006 2x Heavy Duty za ~300 zł i jedne Martensy posłałem do krainy wiecznie niezniszczonego obuwia. Notorycznie odlepiają się podeszwy które nie są przyszywane... Poza tym glany są niemiłosiernie ciężkie i nie do końca wygodne... Jak sobie pomyśle że kiedyś się w tym buciorach męczyłem to aż mi się przykro ze swojej głupoty robi... no ale lans to lans.nie wiem o jaki lans ci chodzi :blink: nie nosze ich zeby sie wozic po miescie tylko dlatego ze takie lubie . Mialem juz kilka par i siostra tez miala i zadne sie nie odkleily ani nic w tym stylu . Konkretnie steel'y . Dla mnie nie sa zaciezkie ani nie wygodne - fakt ze na poczatku trzeba rozchodzic ale tak chyba z kazdymi jest. No ale o gustach sie nie rozmawia Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
IamWeasel Opublikowano 2 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 2 Sierpnia 2006 Ja też nie wiem jak ludzie mogą nosić glany, zwłaszcza w lato, ale jak kto lubi. Ogólnie to zakup droższych butów się zwraca, bo tandetne za 1/3 ceny kupowalibyście w tym czasie 3 razy, a wygoda większa. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
azyl Opublikowano 2 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 2 Sierpnia 2006 Ja też nie wiem jak ludzie mogą nosić glany, zwłaszcza w lato, ale jak kto lubi.a kto mowi o lecie ? w lecie to wansy , glany na pozostale pory roku Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
IamWeasel Opublikowano 2 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 2 Sierpnia 2006 a kto mowi o lecie ? w lecie to wansy , glany na pozostale pory roku To nie było do Ciebie, tylko tak ogólnie powiedziałem, bo widuję takich typów na ulicy. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
??????? Opublikowano 2 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 2 Sierpnia 2006 po pierwsze watpie zeby wyprodukowanie jednej pary butow kosztowalo piec dolcow, sa to pewnie liczby ktore maja nas wzroszyc jak wykozystywani sa ci azjaci. Tzn moze i sama produkcja tyle kosztuje ale bez kosztow materialow, itd bo chyba stworzenie jakiegos tam elo materialu ew. wynalezienie to cos tam kosztuje a o tym juz nie wspomna. Nie twierdze ze nie jest to zdzierstwo ale bez przesady, mamy wybor chcesz to kupujesz nie chcesz kupujesz tansza firme albo lecisz na bazarek po buciki @sarkaz sory ale jak ty nie widzisz roznicy w butach abibos za 30zl a adidas za chociazby 150zl to ; o ja na takie buty nie moge patrzec nie dosc ze waza 5kg to jeszcze wygladaja tak ze wstydzilbym sie je zalozyc. Z podrobkami ktore wygladaja jak orginaly i ciezko je odroznic jest duzo lepiej tylko ze one tez swoje kosztuja. btw zebys sie nie czepial pisales wyraznie ze chodzi o te najtansze buty :D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JROX Opublikowano 2 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 2 Sierpnia 2006 Markowe ciuchy jak najbardziej, ale bez przesady z ceną. Jak widze koszulke Nike czy czegoś podobnego za 80zł to mi się scyzoryk w kieszeni otwiera. Za takie 3 koszulki mam porządne buty. Buty muszą być markowe, ale nie Adidasa, bo te mi się rozwaliły po pół roku. Mam teraz jedne Nike, leciutkie i wygodne, ale strasznie ciężko je doprowadzić do czystości (zamsz). Najlepsze są skórzane buty, bo łatwo się je czyści i nie przemokną :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sarkazz Opublikowano 2 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 2 Sierpnia 2006 po pierwsze watpie zeby wyprodukowanie jednej pary butow kosztowalo piec dolcow, sa to pewnie liczby ktore maja nas wzroszyc jak wykozystywani sa ci azjaci.To są realne liczby i to jest realny wyzysk bo chyba stworzenie jakiegos tam elo materialu ew. wynalezienie to cos tam kosztuje a o tym juz nie wspomna.A to Nike ma w butach Goretex albo jakieś inne membrany które faktycznie kosztują? @sarkaz sory ale jak ty nie widzisz roznicy w butach abibos za 30zl a adidas za chociazby 150zl to ; o ja na takie buty nie moge patrzec nie dosc ze waza 5kg to jeszcze wygladaja tak ze wstydzilbym sie je zalozyc.Tak, tak, ważą 5kg i nie da się na nie patrzeć. Za ~100zł dostaniesz dużo butów polskich firm które jakością nie odbiegają od 3x droższych butów sportowych znanych firm. Z podrobkami ktore wygladaja jak orginaly i ciezko je odroznic jest duzo lepiej tylko ze one tez swoje kosztuja.Wątpię żeby ktokolwiek był w stanie tak sobie podrobić buty, przypuszczam że moga być to odpady ze względu na jakość itp. które mimo wszystko trafiają na rynek tzn. bazary, targi itp. btw zebys sie nie czepial pisales wyraznie ze chodzi o te najtansze buty :DNie rozumiem za bardzo o które ci chodzi :rolleyes: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 2 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 2 Sierpnia 2006 Zapominacie ze na koncowa cene obuwia/ciuchu nie sklada sie tylko material i robocizna. Projekty, reklama, badania to wszystko musi sie conajmniej zwrocic. Co do markowych rzeczy. W czasie zakupow nie patrze na marke czy logo lecz na kroj i wykonanie. Gdyby chinczycy na targu sprzedawali rzeczy ktore by mi wpadly w oko i bylyby wstanie wytrzymac jedno pranie, nie zawachalbym sie ich kupic. Jest jeszcze jedna kwestia, nie lubie gdy ktos ma cos takiego samego jak Ja. Inna kwestia to ze przewaznie nosze na sobie ciuchy firm, o ktorych 95% ludzi nie slyszalo. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
oldskul Opublikowano 2 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 2 Sierpnia 2006 (edytowane) Mnie najbardziej nużą osoby, które śmieją się z osób, których nie stać na markowe buty/odzież, często widzę takich wyżelowanych i pełnomarkowo-odzianych pajaców. Tjaa, to jest najgorsze. Do tego jeszcze rżną cwaniaków i chodzą na solarę. Nóż mi się w kieszeni otwiera jak takich widzę. U mnie w mieście jest Fashion House. To taki pasaż, w którym są stoiska znanych marek odzieżowych. Ceny 30-70% niższe niż normalnie. Ja zbytnio nie przepadam za markowymi ciuchami, bo i tak wsio w krajach azjatyckich po jak najniższych kosztach produkcji jest robione. Od czasu do czasu kupię sobie coś markowego. Właśnie w Fashion House jest o tyle fajnie, że np. bluza z House'a kosztuje powiedzmy normalnie 99 zł a przeceniona jest 25 zł. I to mi się podoba. W życiu nie kupiłbym bluzy która kosztowałaby >100 zł, nawet jeżeli byłaby niewiadomo jak wypaśna to imo to już jest przegięcie. Odnośnie obuwia, to nie kupuję markowego, bo imo szkoda kasy. Jak widze te ceny w sklepach to się nóż w kieszeni otwiera i od razu w tył zwrot do wyjścia. Nie dla mnie takie buty. Można naprawdę dużo fajnych ciuchów kupić firmy krzak, z dobrego materiału, o dobrym kroju. Nawet gdybym miał na tyle kasy, żeby sobie pozwolić na buty za 200-300 zł nie kupiłbym takich, bo to jest poważne przegięcie. Popatrzcie sobie na metki swoich Adidas'ów i co widzicie? Made in China :lol: Koszt produkcji ~4$, a marketing i reklama robią swoje. Na mnie taka komercha nie działa, to nie dla mnie. Lacoste? Hmmm chyba tego krokodylka gdzieś widziałem już. Tylko nie pamiętam gdzie. Edytowane 2 Sierpnia 2006 przez Spylon Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sarkazz Opublikowano 2 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 2 Sierpnia 2006 Fashion House rządzi, co prawda czasami są problemy z rozmiarami butów, ale i tak jest tak tanio że hej B-) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość lechu1777 Opublikowano 2 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 2 Sierpnia 2006 Troche śmieszne rzeczy tu wyczytuje... Czy chodzi o to, że na "szmatce" pisze ADIDAS/LACOSTE (i inne) wielkimi literami, że widać z kilometra? Czy chodzi o to, żeby ubrać się w swoim stylu ? Ubrać to w czym czuje się dobrze? Zdaje mi się, że to drugie. Jasne, że na jakimś rynku nie kupi się dobrych butów firmy SUPER BUTY za 50zł. Nie mam nic do Adidasa, bo sam kupiłem buty za 199zł i są ze skóry, fajne, dobrze się trzymają. Ide sobie z kumplem wczoraj przez "Go sport" i widze buty za 500zł Whilsona dla tenisistów, biore do ręki, a tam plastik... Niby Whilson i co z tego? Moje zdanie jest takie... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
radeksz Opublikowano 2 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 2 Sierpnia 2006 (edytowane) Ja pomykam w glanach w lato i jakos nie czuje zeby mi bylo goraco az tak, glan to skora a nie sztuczne tworzywo w glanie noga nie poci sie az tak jak w adidasach. A ze sa ciezke kwastia gustu 1 kg na jednej stopie 1 kg na drugiej :P da sie przyzwyczaic. Edytowane 2 Sierpnia 2006 przez radeksz Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KaxxL Opublikowano 2 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 2 Sierpnia 2006 nie wiem o jaki lans ci chodzi :blink: nie nosze ich zeby sie wozic po miescie tylko dlatego ze takie lubie . Mialem juz kilka par i siostra tez miala i zadne sie nie odkleily ani nic w tym stylu . Konkretnie steel'y . Dla mnie nie sa zaciezkie ani nie wygodne - fakt ze na poczatku trzeba rozchodzic ale tak chyba z kazdymi jest. No ale o gustach sie nie rozmawiaJak ide przez miasto i widze zioma glany+jakies czarne ciuchy w 30 stopniowym upale to nie jestem w stanie pojac jak on moze w tym wytrzymac :] ale lans to lans xD Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qbass Opublikowano 2 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 2 Sierpnia 2006 to raczej styl rosnie razem z portfelem. Czy 220zł za buty na lato to duzo? lub 40~50zł za koszulkę? Nie duzo. Ale koszulka powyzej 50-60zł to juz naprawde musze pomyslec czy wydac tyle kasy na nia jesli mam tyle. Wole kupic cos drozszego i miec to na dluzej. Mialem klika koszulek tanszych i po kilkunastu praniach sa do wyrzucenia. Inne markowe ktore mam sa jak nowe. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
IamWeasel Opublikowano 2 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 2 Sierpnia 2006 Wątpię żeby ktokolwiek był w stanie tak sobie podrobić buty, przypuszczam że moga być to odpady ze względu na jakość itp. które mimo wszystko trafiają na rynek tzn. bazary, targi itp. Myslisz się. Podróbki sa bardzo powszechne i jest ich dużo. Są czasem ładnie wykonane, trudne do odróżnienia, a czasem po prostu śmieszne. Nie powiesz mi chyba, że na linii produkcyjnej jakichś butów nagle "przypadkowo", na skutek awarii maszyn zrobiły się buty o złych proporcjach, innych materiałach, innych kolorach i napisem odidos? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
azyl Opublikowano 2 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 2 Sierpnia 2006 Jak ide przez miasto i widze zioma glany+jakies czarne ciuchy w 30 stopniowym upale to nie jestem w stanie pojac jak on moze w tym wytrzymac :] ale lans to lans xD moze przeczytaj jeszce raz to co napisalem, nic nie wspominalem o czarnych ciuchach, ale fakt ze raczej chodze w ciemnych kolorach ... no cuz nie lubie jasnych barw. mozesz nazwac to lansem ... jakos mnie to nie boli i widac da sie wytrzymac skoro ludzie tak chodza :wink: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sarkazz Opublikowano 2 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 2 Sierpnia 2006 Myslisz się. Podróbki sa bardzo powszechne i jest ich dużo. Są czasem ładnie wykonane, trudne do odróżnienia, a czasem po prostu śmieszne. Nie powiesz mi chyba, że na linii produkcyjnej jakichś butów nagle "przypadkowo", na skutek awarii maszyn zrobiły się buty o złych proporcjach, innych materiałach, innych kolorach i napisem odidos?Mowa o podróbkach 20-30% tańszych na giełdach. Kiedyś znalazłem swoje Pumy i jakichkolwiek różnic nie znalazłem. Wniosek - odpady produkcyjne. Poza tym butami zajmują się ludzie a nie maszyny - taniej wychodzi, więc potem odpadają odpowiednio w kontroli jakości. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KaxxL Opublikowano 2 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 2 Sierpnia 2006 ;) no da sie tylko z punktu widzenia osoby ktora tak nie chodzi to musi byc nie zle goroca i pewnie dlatego potem mowia ze od metalowcow smierdzi... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
azyl Opublikowano 2 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 2 Sierpnia 2006 sadze jednak ze mowia to z innego powodu ,ale metalem nie jestem to sie nie wypowiadam. uwierz mi ze mozna chodzic w ubraniach ktore sa ciemne i nie grzac sie w nich Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Shantillas Opublikowano 2 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 2 Sierpnia 2006 Wczoraj bylem w Mallu. Kupielm sobie bardzo fajne spodenki Levisa za 16$, butki nike za 47$ druga para za 69$. Dwie bluzy kazda po 39$ firm DC, Etnies, Element i trzy inne koszulki kazda po 10$. Lacznie 240$ czyli jakies 740zl. W polsce za te butki musialbym dac okolo 800zl... A za jedna bluze DC czy Etnies w skateshopie 240zl. W kraju nigdy bym sobie nawet nie pozwolil na kupno tak drogich butow a co dopiero bluz, mimo ze bardzo lubie markowe ciuchy. Nie wiem dlaczego u nas w pl ceny sa takie porabane, zwlaszcza tych markowych rzeczy. A jak wiadomo czasem sa one do [gluteus maximus] bo do naszego kraju trafiaja jakies odrzuty z fabryk... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...