Skocz do zawartości
Pan G

Reactos = Bezpłatny Windows Na Licencji Open Source

Rekomendowane odpowiedzi

No i wracamy do punktu wyjscia.

Zarzut ze nie ma plytki z sterami kierowany w strone linuxa.

A co ma linux do tego ze producenci nie robia sterow ?

 

Co do sp2 nie stereotyp a wlasne doswiadczenie.

Na serwerze moge go zainstalowac. Na domowym komputerze dla mnie sie nie sprawdza, bo mocno go spowalnia, dodaje bzdury ktore mi osobiscie w zaden sposob nie sa potrzebne, a na dodatek przy mojej konfiguracji poteguje wystepowanie bluescreenow.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No proszę.. a Wy... jesteście ludźmi którzy szerzą stereotypy że windows nie jest stabilnym systemem chociażby... Igłe w cudzym oku dostrzegasz a belki we własnym nie widzisz... icon_smile3.gif

uogólniasz. zresztą po raz kolejny. czemu? ano dlatego, że osobiście używam również Win Xp. od 2 lat nie dostał żadnej zwieszki, także nie mogę powiedzieć żeby był systemem niestabilnym.

moje użycie "Wy" nie miało nic wspólnego z "windowsiarzami", a po prostu z paroma osobami z tego tematu. choć mogło tak wyglądać.

 

thuGG rozwiązania dla Edgy Efta:

http://easylinux.info/wiki/Ubuntu_Edgy_pl

szukasz odpowiedniej komendy (bo najczęściej jedna wystarcza), kopiujesz i wklejasz do terminala (konsoli).

i tak byś zainstalował sterowniki do grafiki (choć ja problemów z obrazem nie miałem) czy choćby wszelkie kodeki (w tym te do mp3).

Ubuntu jest systemem całkowicie wolnym i stąd w podstawowej instalacji nie ma żadnych zamkniętych programów/pakietów.

Polska społeczność Ubuntu, stworzyła coś takiego jak Elokwentny Emu, czyli najnowsze Ubuntu zawierające wszystkie kodeki, czy choćby automatyczny instalator do Neostrady. chłopaki dali coś od siebie, by właśnie laikom było łatwiej. niektórzy jednak tego nie doceniają.

p.s. miałeś powody by zrazić się do Linuksa. gdybym ja takie miał, kto wie czy nie jechałbym teraz na niego? na szczęście nie miałem.

 

I wez teraz daj ten system do zainstalowania mojemu 17 letniemu bratu, ktory kompa uzywa do mp3, filmy, gry (Windowsa potrafi zainstalowac).

w czym problem? jeden poradnik i jedzie. 17-latek chyba umie czytać (poradniki xD)? ja żadnym guru w informatyce nie jestem, a w tym wieku potrafiłem (a właściwie do potrafie) zainstalować i skonfigurować Linuksa.

 

jeszcze mała uwaga do EsiuWWW, wczoraj byłem maksymalnie nie wyspany, więc jak coś to sory. nie zdajesz jednak sobie sprawy z jednej rzeczy.

gdybyś nie używał wcześniej Windowsa (któregokolwiek), to dziś widząc go pierwszy raz nie umiałbyś zrobić nawet połowy rzeczy, które zrobiłbyś teraz.

może Ci się to wydawać głupie, bo wszystko od zawsze wiedziałeś, ale popatrz sobie na to z innej strony:

JAK LUDZIE MOGLI KIEDYŚ NIE ZNAĆ KOŁA?

a nie znali. gdyby Ubuntu był którąś z kolejnych edycji Windowsa, to nie miałbyś problemów z jego obsługą.

jednak jest to dystrybucja Linuksa, nie Windowsa, więc musisz opanować choć podstawy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oczywiscie, moj brat moze by i sie uporal, ale on nie jest maniakiem komputerow i po prostu nie chcialoby mu sie brnac w to, tylko po to aby na kazdym kroku napotykac jakis nowy problem.

 

Ja tam sie jakos strasznie do linuxa nie zrazilem, widzialem, ze bedzie ciezko i ze bede musial szukac rozwiazan, w koncu jako tako ten Kubuntu dziala, najwazniejsze problemy obszedlem. Ale nie kazdy ma checi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tam sie jakos strasznie do linuxa nie zrazilem, widzialem, ze bedzie ciezko i ze bede musial szukac rozwiazan, w koncu jako tako ten Kubuntu dziala, najwazniejsze problemy obszedlem. Ale nie kazdy ma checi.

oj też tak miałem, gdy pierwszy raz instalowałem Linuksa.

Ubuntu - "popodniecałem" się parę dni i ledwo co nie niego później wchodziłem.

po miesiącu chciałem wypróbować KDE, które standardowo jest podobne do Windowsa.

zainstalowałem na czysto Kubuntu, tym razem posiedziałem 2 tygodnie i znów odstawiłem.

jakoś tak minęło trochę czasu, wydana została nowa (stabilna) wersja - 6.10.

nosiłem się coś koło miesiąca aż w końcu pociągnąłem Xubuntu, bo na moim sprzęcie KDE i Gnome są mało wydajne.

i co?

ano to, że dzięki poprzednim instalką, ta poszła bez najmniejszych problemów.

konfiguracja prawie bez przeszkód .męczyłem się trochę z instalacją nowych sterów do gf2, której to one nie obsługują. nie wiem jakim cudem, ale po długich godzinach spędzonych na owym problemem, zrobiłem tak, że jednak z nią działają (lol). bardzo chętnie opisałbym na forum.ubuntu.pl w dziale howto, jak to uczyniłem (gdyż do starszych kart wszyscy instalują starsze stery), ale zrobiłem tyle kombinacji, że już nie pamiętam :D

żeby nie było - z wyświetlaniem obrazu problemów nie miałem.

po prostu nie działały mi gry opengl.

także teraz na moim kochanym Ubuntu z lekkim środowiskiem graficznym XFCE, które działa piekielnie szybko, aż chce mi się siedzieć. wcześniej czegoś takiego nie miałem. a teraz? teraz potrafię nie włączać Windowsa przez parę dni :)

może Ty też kiedyś do takiego stanu dojdziesz, czego Ci życzę :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jeszcze mała uwaga do EsiuWWW, wczoraj byłem maksymalnie nie wyspany, więc jak coś to sory. nie zdajesz jednak sobie sprawy z jednej rzeczy.

gdybyś nie używał wcześniej Windowsa (któregokolwiek), to dziś widząc go pierwszy raz nie umiałbyś zrobić nawet połowy rzeczy, które zrobiłbyś teraz.

może Ci się to wydawać głupie, bo wszystko od zawsze wiedziałeś, ale popatrz sobie na to z innej strony:

JAK LUDZIE MOGLI KIEDYŚ NIE ZNAĆ KOŁA?

a nie znali. gdyby Ubuntu był którąś z kolejnych edycji Windowsa, to nie miałbyś problemów z jego obsługą.

jednak jest to dystrybucja Linuksa, nie Windowsa, więc musisz opanować choć podstawy.

Spoko nie obrazam sie tak szybko :wink:, doceniam to co napisałeś, pewnie masz sporo racji, być moze miałem tego pecha że akurat trafiłem nie na te dystrybucje na które powinienem, sprawdze tego Unbutu aby sie troche "dokształcić" w tej materii, nawet już go zassałem i chiałem postawić na virtualu, ale mam jkiś problem z nagraniem tego obrazu bład fiksacji mi wyskakuje juz 2 cd poszły apap

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Raczej mniej niz więcej

2450416[/snapback]

Acha Pelzak - wracajac do karty tv

Pisales ze moze powodowac konflikty irq i trzeba mieszac miedzy slotami ;) to dlaczego pod linuxem te konflikty nie wystepuja ?? Nic sie nie wiesza obraz zyleta (duzo lepszy niz pod windowsem). Czy to przypadkiem nie wskazuje na wine systemu ?? No bo skoro pod linem dziala a pod windowsem nie ?

 

Acha i zeby byc uczciwym wzgledem m$ pod 98 dzialalo ok ;) tylko xp sie wywala

no raz mu się noga może powinąć... zwłaszcza że XP działa bardziej jak NT aniżeli jak 98...

 

Rozumiem ze po xx latach obcowania z tym systemem wszystko wydaje sie tu naturalne i logiczne, ale nie sciemniajcie ze kazdy z was odrazu usiadl i potrafil wszystko zrobic.

like i said... w drugi dzień posiadania komputera stawiałem system od nowa ze znikomą wiedzą na ten temat... W przypadku linuksa musiałem się sporo naczytać żeby powtórzyć czynność (może nie samą instalację, ale sterowniki etc...). Dodam także że linuksem bawiłem się posiadając już jakąś niezerową wiedzę z zakresu komputeroznawstwa... jakiś rok temu to było...

 

zaczeli byscie od linuxa i mieli przejsc na windowsa pewnie bylo by podobnie ;), no moze bardziej leniwym spodobalo by sie klikanie ;)

tu zapewne masz rację, ale do rozpoczęcia pracy z linuksem jednak potrzebna jest większa wiedza początkowa niż w przypadku windowsa i tu nie ma co się kłócić...

 

No i zapomnialem o jeszcze jednej zalecie linuxa - przez to ze system jest skonstruowany w taki a nie inny sposob, wykrycie przyczyn jakichs problemow ze sprzetem czy oprogramowaniem jest bajecznie proste. Zawsze odpalam sobie 12 konsole z logami i moge na bierzaco monitorowac co sie dzieje z systemem. Moge przekierowywac wyjscie bledu do pliku. Na dodatek wiem co z kad sie wzielo przez co latwo mi zrozumiec komunikaty systemowe.

bo w XP tego może nie ma? :wink:

 

Mialem niedawno problem z windowsami xcp pracujacymi pod kontrolerem domeny - na wszystkich po jakims czasie wywalalo blad ze pamiec nie moze byc read albo written. Wirusow brak, systemy swierze i padaly po godzinie. I wez tu teraz czlowieku dojdz dlaczego za pomoca takiego komunikatu. Pomogly reinstalacje systemu - po okolo 10 reinstalacji kazdego (przy pomocy RISA) blad przestal wyskakiwac :P. Na forum windowsowym nikt nie byl w stanie pomoc, a google milczalo na ten temat.

milczało? a ja myślałem że to naogół problem z ramem...

 

Niedawno przezylem pada partycji ext3 na moim systemie (kabel sata przestal laczyc). Wycielo mi /bin i /lib. Komunikaty przy starcie pokazaly ze sa bledy na systemie plikow i pokazaly jakiego narzedzia uzyc. System plikow naprawilem niestety wspomniane katalogi wycielo. Posiadajac tylko plytke startowa systemu bylem w stanie naprawic system na tyle ze sie uruchomil, zestawilem polaczenie i z internetu pobralem brakujace pakiety :].

Tylko mi nie mów że początkujący user potrafi takie rzeczy też zrobić...

 

A sprobojcie naprawic windowsa na ktorym wycielo polowe plikow za pomoca dolaczonej plytki - powodzenia :P

pc inspector file recovery... coś jeszcze? :wink:

 

Ok To teraz user friendly windows na moim kompie.

 

I teraz pokazcie mi 13 latke w stylu poklikash albo jakiegos nieobeznanego 17 latka ktory na moim sprzecie postawi wpelni dzialajacy system xp ...

 

aha dla mniej domyslnych - sytuacja zmyslona, ale dla poczatkujacego jak najbardziej realna tzn mam dokladnie te opisane problemy, tyle ze ja po latach walki z windowsami potrafie sobie z nimi radzic :P

mój brat? :) Zazwyczaj to ja instalowałem wsio na kompach a jakoś dał radę i to nieraz... Nawet osttanio sam złożył kompa od podstaw (prawie) bez pytań...

Dobrze że napisałeś że sytuacja jest zmyślona... bo w realnym świecie ktoś musiał by mieć wyjątkowego pecha lub być znakomitym nieudacznikiem żeby takie wydarzenia miały miejsce...

 

No i wracamy do punktu wyjscia.

Zarzut ze nie ma plytki z sterami kierowany w strone linuxa.

A co ma linux do tego ze producenci nie robia sterow ?

heh.. już mówiłem że skoro do linuksa nie ma sterowników do niekórych urządzeń to tak czy siak system jest nieprzydatny... Analogiczna sytuacja.. Napiszę sobie własny super system operacyjny, wręcz idealny... ale nie będzie do niego sterowników.. czy będziesz go używał? :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Echh pelzak :]

No ale dobra co do sterow - sa ale w necie nie ma na plytkach dolaczonych do sprzetu :] - o to chodzilo

 

No i co mi da pc inspector file recovery jak mi system nie dziala ??? :P na czym go odpale ? :]

 

Co do pamiec nie moze byc read to zaden problem z ramem :] To co sie doczytalem to blad ten pojawia sie gdy jeden proces stara sie korzystac z obszaru pamieci zajetego przez inny. Jednak jak juz wspomnialem komunikat ten w zaden sposob nie wyjasnia mi co niedziala i dlaczego. Gdyby chociaz wskazalo ktory proces wywoluje blad.

 

 

Ciagnac dalej - pokaz mi gdzie leza takie logi ktore mi pokaza co mi sie wysypalo w systemie w logiczny sposob.

Mam bsoda i co ? Wiem ze mozna coredumpa obejzec ale co z tego ?

U mnie jak walil bsodami to przegladanie coredumpa dawalo za kazdym razem innego winowajce - a to daemon tools a to winamp a to cos innego znowu, choc tak naprawde wiedzialem ze to wina karty tv bo bez instalowania jej bsody sie nie zdazaja

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest jeszcze Rejestr Zdarzen... ;)

 

Swoja droga, zagadka logiczna - sterowniki pod Linuksa sa w necie. A skad wziac sterowniki do netu (niewzzne, Neostrada, karta sieciowa, whatever)? :P

 

A skoro juz przy przebojach z systemami jestesmy:

- w Windowsie udalo mi sie "zniknac" partycje, na ktorej byl katalog Documents And Settings - blad przy zmnianie liter partycji, po restarcie okazalo sie, ze litera pod ktora powininen znajdowac sie powyzszy katalog jest nieprzydzielona (ergo - profili uzytkownikow nie ma i nie wiadomo gdzie ich szukac). Przy probie zalogowania system pomielil chwile, strzelil komunikatem, ze nie moze znalezc profilu i loguje na zapasowym, po czym normalnie sie zalogowal. Nie wygladalo to pieknie (brak tapety, brak ikon na pulpicie), ale dzialalo i pozwolilo mi przywrocic prawidlowe przypisania partycji.

 

Z kolei Red hat wybitnie musial mnie nie lubic - poza tym, ze o byle gowno wolal hasla roota (niedlugo w Windowsie bede sie wkurzal na to samo :? ), to jeszcze udalo mu sie zrobic cos, czego zaden Windows w mojej dotychczasowej karierze nie dokonal - sam sie zepsul. Zainstalowalem, pobawilem sie pare dni, ktoregos razu wlaczam kompa - wysypalo sie srodowisko graficzne. Dobra, pare komend (dobrze, ze mialem papierowy poradnik, w ktorym to akurat bylo poruszone!) i mamy pupit z ikonkami. Radosc byla krotka, bo po nastepnym uruchomieniu juz nie wstal w ogole, sypal tylko stosem dziwnych komunikatow i sie wieszal. Caly ten cyrk bez zadnego udzialu z mojej strony.

Tak poza tym to nawet wielkich problemow nie sprawial, chociaz mial pare denerwujacych detali: o roocie juz pisalem, do tego wymagal, przed otwarciem tacki CD-romu, klikniecia ikonki na pulpicie i odmontowania napedu - bez tego nie szlo otworzyc CD-romu, KDE co i rusz gubil ulozenie ikon na pulpicie i sortowal je po swojemu...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

costi co do hasła...

główne bezpieczeństwo wszelakich systemów operacyjnych to korzystanie z konta z ograniczeniami. przyznam się szczerze, że w Windowsie było to dla mnie mało wygodne, więc z tego nie korzystałem. zresztą swojego Win Xp uważam za bezpiecznego - NOD32 + Firefox/Opera + Miranda = kompletnie NIC nie wykrywa SpyBot, Ad-Aware i NOD32.

w Ubuntu natomiast używanie konta zwykłego usera jest praktyczniejsze (choć to zależy od przyzwczajeń, w innych dystrybucjach tego nie ma).

wpisujemy po prostu "sudo" przed komendą. oczywiście prosi o hasło, ale wklepanie zajmuje parę sekund.

nie chcesz tego, to po prostu logujesz się na konto roota.

 

XFCE również gubi u mnie ułożenie ikon na pulpicie (np. przy włożeniu płyty do napędu, gdzie pojawia się ikona na pulpicie - ale to da się wyłączyć), dlatego rozwiązałem to w taki sposób (dla mnie bardzo wygodny):

Dołączona grafika Dołączona grafika

dodatkowy panel ze skrótami, ukrywany.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Swoja droga, zagadka logiczna - sterowniki pod Linuksa sa w necie. A skad wziac sterowniki do netu (niewzzne, Neostrada, karta sieciowa, whatever)? :P

jako poczatkowy uzytkownik, pewnie nie grzebal w kernelu ? bo to super trudne i zeby 'skompilowac jajko' trzeba byc pr0

zreszta teraz nie musisz sie martwic o to, linux sam wykrywa sprzet i laduje odpowiednie moduly kernela, odpowiadajace za obsluge, no chyba ze masz nowy sprzet a uzywasz dystrybucji opartej na starym jadrze

 

Z kolei Red hat wybitnie musial mnie nie lubic - poza tym, ze o byle gowno wolal hasla roota (niedlugo w Windowsie bede sie wkurzal na to samo :? ), to jeszcze udalo mu sie zrobic cos, czego zaden Windows w mojej dotychczasowej karierze nie dokonal - sam sie zepsul. Zainstalowalem, pobawilem sie pare dni, ktoregos razu wlaczam kompa - wysypalo sie srodowisko graficzne. Dobra, pare komend (dobrze, ze mialem papierowy poradnik, w ktorym to akurat bylo poruszone!) i mamy pupit z ikonkami. Radosc byla krotka, bo po nastepnym uruchomieniu juz nie wstal w ogole, sypal tylko stosem dziwnych komunikatow i sie wieszal. Caly ten cyrk bez zadnego udzialu z mojej strony.

Tak poza tym to nawet wielkich problemow nie sprawial, chociaz mial pare denerwujacych detali: o roocie juz pisalem, do tego wymagal, przed otwarciem tacki CD-romu, klikniecia ikonki na pulpicie i odmontowania napedu - bez tego nie szlo otworzyc CD-romu, KDE co i rusz gubil ulozenie ikon na pulpicie i sortowal je po swojemu...

nikt Ci nie bronil logowac sie jako root, poprostu praca niektorych jako uzytkownik z zaduzym dostepem konczy sie tak jak opisales :) co do dziwnych komuinkatow: zwykle tam jest opisane co gdzie i kiedy sie zrabalo, czasami nawet podane dokladnie co trzeba zrobic aby dzialalo

 

XFCE również gubi u mnie ułożenie ikon na pulpicie (np. przy włożeniu płyty do napędu, gdzie pojawia się ikona na pulpicie - ale to da się wyłączyć), dlatego rozwiązałem to w taki sposób (dla mnie bardzo wygodny):

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/3f2244684bdfcd9e.htm http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/9e18b7193a83a0e9.html

dodatkowy panel ze skrótami, ukrywany.

to w prawym gornym rogu to jest conky ? nie miales problemow z migajacymi ikonkami na pulpicie? u mnie na kde nie dalo sie korzystac z pulpitu urzywajac conky'iego, bo pulpit ciagle sie odswierzal i nie dalo sie kliknac, ani zaznaczyc nic :/ Edytowane przez Drainer

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jako poczatkowy uzytkownik, pewnie nie grzebal w kernelu ? bo to super trudne i zeby 'skompilowac jajko' trzeba byc pr0

zreszta teraz nie musisz sie martwic o to, linux sam wykrywa sprzet i laduje odpowiednie moduly kernela, odpowiadajace za obsluge, no chyba ze masz nowy sprzet a uzywasz dystrybucji opartej na starym jadrze

Teraz to juz nie wiem, czy mi przyznajesz racje, czy po mnie jedziesz ;) Zwroc jednak uwage, ze poczatkujacemu userowi na slowa "skompilowac jadro" moga przyjsc do glowy co najwyzej kosmate mysli ;)

Aha - zagadka (jak sugerowala mordka na koncu) byla zartem, nie trza tego bylo brac serio.

 

nikt Ci nie bronil logowac sie jako root, poprostu praca niektorych jako uzytkownik z zaduzym dostepem konczy sie tak jak opisales :) co do dziwnych komuinkatow: zwykle tam jest opisane co gdzie i kiedy sie zrabalo, czasami nawet podane dokladnie co trzeba zrobic aby dzialalo

Nie chcialo mi sie - tym bardziej, ze nie mialem wtedy netu i nie moglem przekopywac sieci w poszukiwaniu rozwiazan. Linuxa potrzebowalem wtedy zreszta tylko dwa tygodnie.

Faktem pozostaje jednak, ze rozsypal sie sam, bez zadnej ingerencji z mojej strony.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ech początkujący to mają problem z posługiwaniem się myszką a co dopiero z instalacją dowolnego systemu. Jak już opanują myszkę to zaczyna się etap panicznego strachu przed dowolnym komunikatem ... Mam niestety kilku takich pod opieką i sa niereformowalni.

 

Po przeczytaniu tej dyskusji postanowiłem ściągnąć sobie Ubuntu i sprawdzić jak odbiega ta dystrybucja od tego co do tej pory z ciekawości instalowałem parę lat temu: Auroxa, Sclackwara, Mandraka, RedHata i Suse. Od samego wybierania dzisiejszych dystrybucji można dostać kręćka tyle ich jest :).

Jakoś żadna z nich nie zagościła na moim kompie na dłużej mimo że przeważnie udawało mi się po różnych bojach (bo mniejsze lub większe niezbędne były zawsze i bez konsoli żyć się nie dało) doprowadzić do ładu i składu. Wynika to też z jak dla mnie najpoważniejszej wady pingwinków a to mianowicie tego, iż oprogramowanie jest rozwijane w dość specyficznym kierunku - internetowo - biurowym. Owszem znajdziemy przeglądarki internetowy, komunikatory, pakiet biurowy (mimo wszystko jednak słabszy od offica), multimedialny ewentualnie trochę całkiem niezłego ciekawego oprogramowania internetowo-sieciowego ale poza tym kierunkiem istnieje gro zastosowań dla których pod Linxem softu nie ma albo jest zdecydowanie niedoskonały (grafika, gry, cad, dtp itp). Oczywiście jest too wszystko za friko ale to czasem to nie koszty sa najważniejsze. Jakoś też dziwnym trafem okazywało się iż w większości przypadków stery pod linuxem nie potrafiły do końca wykorzystać możliwości urządzeń które posiadałem ot choćby dźwiękówki SB czy kart Ati. A jakoś nie uważam za wygodne przełączanie się z systemu na system tylko w celu przeglądania internetu czy używania kommnikatora.

Zresztą podobnie jest z zastosowaniem serwerowym Linuxa. To co dotyczy internetu nie ma sprawy ale już obsługa sieci lokalnej lekko kuleje. Nie wiem jak bardzo rozwinęła się samba ostatnimi czasy ale moim zdaniem do wygody jaka oferuje windows serwer 2K,2003 i jego rozwiązania domenowe to jej bardzo daleko.

Edytowane przez Zigi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do pamiec nie moze byc read to zaden problem z ramem :] To co sie doczytalem to blad ten pojawia sie gdy jeden proces stara sie korzystac z obszaru pamieci zajetego przez inny. Jednak jak juz wspomnialem komunikat ten w zaden sposob nie wyjasnia mi co niedziala i dlaczego. Gdyby chociaz wskazalo ktory proces wywoluje blad.

 

Ciagnac dalej - pokaz mi gdzie leza takie logi ktore mi pokaza co mi sie wysypalo w systemie w logiczny sposob.

Mam bsoda i co ? Wiem ze mozna coredumpa obejzec ale co z tego ?

U mnie jak walil bsodami to przegladanie coredumpa dawalo za kazdym razem innego winowajce - a to daemon tools a to winamp a to cos innego znowu, choc tak naprawde wiedzialem ze to wina karty tv bo bez instalowania jej bsody sie nie zdazaja

w normalnych warunkach (przy sprawnym ramie) do takiego czegoś nie może dojść... a nawet jeśli dojdzie :).. to na średnim systemie masz średnio 25 procesów.. mi nie trudno dociec, który proces może nawalać...

 

Same bsody zawierają zazwyczaj kod błedu.. który NA OGÓŁ coś mówi o przyczynie powstania bsoda...

 

Warto dodać ze w XP bsody prawie że na 100% oznaczają uszkodzenie lub złą konfigurację sprzętu.. Jeśli się pojawiają to jest już źle...

 

Do tego dziwie się Twoim argumentom... Wiedziałeś że winowajcą jest karta TV a mimo wszystko narzekasz że nie ma tego nigdzie napisanego... Trochę nierozsądne postępowanie :). To tak jakbym przebił koła w samochodzie i czekał aż mi komputer pokładowy zdiagnozuje dlaczego auto krzywo jeździ...

Edytowane przez PelzaK

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

w normalnych warunkach (przy sprawnym ramie) do takiego czegoś nie może dojść... a nawet jeśli dojdzie :).. to na średnim systemie masz średnio 25 procesów.. mi nie trudno dociec, który proces może nawalać...

Same bsody zawierają zazwyczaj kod błedu.. który NA OGÓŁ coś mówi o przyczynie powstania bsoda...

Warto dodać ze w XP bsody prawie że na 100% oznaczają uszkodzenie lub złą konfigurację sprzętu.. Jeśli się pojawiają to jest już źle...

Otóż to. Jeśli sprzęt byłby sprawny a sterowniki poprawnie napisane niebieskiego ekranu nikt by nie uświadczył. Ale po co sprawdzać sprzęt przecież to wina MS i to wiadomo z góry.

Jakoś strasznie modne jest narzekanie na stabilność windows XP - szczególnie w środowisku Linuxowym choć nie tylko. Podobnie modne stało się też przeinstalowanie systemu z byle powodu i opowiadanie głupot na temat tego, iż sp2 więcej psuje niż naprawia i do tego powoduje nie wiadomo jakie dodatkowe obciążenie systemu. Pewnie że MS zdarzają się błędy i niedopatrzenia ale bez przesady - oprogramowania o takiej złożoności jak system, wolnego od błędów i całkowicie odpornego na nieprzewidywalne sytuacje nie ma i szybko nie będzie.

Tyle się pisze, iż linux jest dla myślących a ja napiszę iż nie tylko on ale każdy system. Przy odpowiednim traktowaniu spokojnie pracować można nie tylko na XP ale choćby na niesławnym Me (przed XP-kiem używałem 1 raz zainstalowanego ME przez rok).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Otóż to... :)

 

Jeśli ntomiast chodzi o ME to w owym czasie krążyły plotki jakoby 98SE był lepszy od ME.. co wedle moich testów na obu systemach okazało się całkowita nieprawdą... wręcz ME bił 98SE na głowę.. Nie wiem, być moze miałem jakieś nowsze wydanie, ale stabilność ME była o wiele lepsza niż 98SE, no i miała poprawione wiele rażących błędów 98ki... Inną możliwością jest też po prostu czyste powtarzanie głupot wyczytanych w prasie, usłyszanych od kolegi etc... Podobnie jest teraz z XP... Choć osobiście nie mam SP1 + 2 poprawki :) to szczerze wątpię iż SP2 obciaża system bardziej... Mam z resztą SP2 w pracy i działa tak samo dobrze jak SP1 w domu

 

No ale żeśmy zeszli z wątku :D.. mega oftop powstał :)

Edytowane przez PelzaK

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rozbraja mnie wasza logika :]

 

System informuje mnie ze winowajca zwiechy jest daemon tools co jest bzdura i jeszcze mowicie ze to nie wina systemu ...

 

Sama zwiecha napewno nie - bo winny jest sprzet, ale bledne informowanie o powodzie bledu to juz jak najbardziej wina systemu :]

 

Co do kontrolerow domeny pod linuxem - nie ma zadnych problemow, tak samo z serwerami druku. Ale idac dalej tez jest to smieszna logika zarzucac linuxowi ze gorzej obsluguje siec microsoftu ... zostawmy microsoftowi co microsoftowe a linuksowi co linuksowe.

 

Rozwoj linuksa nakierowany na biuro i siec ?? Bzdura. Na linuksie do grafimi jest bardzo dobry gimp, ktory juz teraz posiada porownywalne mozliwosci do photoshopa. Do grafiki 3d jest darmowy blender - mozna sobie sciagnac caly film dlugometrazowy animowany zrobiony w blenderze jak ktos chce sprawdzic jakie mozliwosci ma ten program.

Do grafiki wektorowej mamy darmowy inkspace - nie jest moze tak dobry jak corel ale rozwijany caly czas.

Jedynie jezeli chodzi o zastosowania typu cad to sie moge zgodzic ze linuks pozostaje w tyle.

 

Windows ME heh uzywal ktos kiedys ME + sb live 5.1 +stery creativa dluzej niz tydzien ? Mi sie nie udalo po okolo tygodniu system na dzien dobry wital blue screenem. Po odinstalowaniu w awaryjnym sterow od dzwieku dzialal ok ...

Na tych samych sterach pod 98 smigal bez problemu a problem pojawial sie po kazdej instalce me

 

 

Sp2 - ja nie wiem ale albo macie mega maszyny albo tak kochacie microsoft ze nie widzicie ze po sp2 system wolniej chodzi :].

 

Dla mnie dziala zauwazalnie wolniej, najbardziej to widac na moim stanowisku w pracy - celeron 850 + 256 mb ram. Po zainstalowaniu poprawki baaardzo ciezko sie pracuje na tym komputerze, mimo optymalizacji wylaczenia zbednych uslug (np luny). Ja nigdzie nie przeczytalem ze sp 2 jest do [gluteus maximus], tylko sobie sam wyrobilem taka opinie po tym jak mi sie zachowuje system razem z ta poprawka.

 

Srodowisko linuksowe - ja sie nie uwazam za kogos z tego srodowiska wiec wypraszam sobie.

Uzywam obu systemow na rowni, jednak linux bardziej mi przypadl do gustu z tego powodu ze jego zalety wynagradzaja jego wady ktore niewatpliwie posiada. Windows nie jest zly - nigdzie nie napisalem ze jest do [gluteus maximus], jednak posiada takie wady ktore mi nie wynagradzaja jego niewatpliwych zalet.

w normalnych warunkach (przy sprawnym ramie) do takiego czegoś nie może dojść... a nawet jeśli dojdzie icon_smile3.gif.. to na średnim systemie masz średnio 25 procesów.. mi nie trudno dociec, który proces może nawalać...

Musialem jeszcze do tego nawiazac ... Latwo dojsc ? 25 procesow i latwo dojsc ? Powiedz mi prosze jak - moze za slaby jestem i sobie nie radze.

 

Jak dojsc ktory proces nawalil, gdy komputer zaraz po uruchomieniu wywala komunikat o bledzie i nic sie nie da juz zrobic. Komunikat nie zawiera informacji o tym jaki proces go wywolal, a jedynie informacje ze pamiec z pod adresu blablabla nie moze byc read.

Po uruchomieniu awaryjnego komp tak samo nie chce dzialac :]

 

I jak wytlumaczyc to ze po kilkunastu reinstalkach problemy ustaly ?

System dokladnie ten sam odtworzony z tego samego obrazu z tymi samymi programami.

 

acha i nie pisz znowu ze to wina ramu, bo dzialo sie to na 35 identycznych nowych kompach i na wszystkich z czasem ustalo.

Edytowane przez IGI

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

PelzaK zgadzam się z Tobą co do Me :)

nawet to dziś u mnie na półce leży oryginalny nośnik.

ale na tym przykładzie widać jak ludzie traktują oprogramowanie stereotypowo, nawet go nie używając.

Win Me - [ciach!]o,

Linux - [ciach!]o i do tego bardzo trudny...

 

IGI[/b[ SP2 instalowany na czysty system nie zwalnia kompa, a przynajmniej nie powinien.

Tobie nie podchodzi Windows, innym Linux.

ja na szczęście poznałem się na obu systemach ;]

 

ogólnie to peace.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do win ME to jest g***o :)

Ten system moze działac dobrze, zdarza sie to raz na x instalacji. W pozostalych przypadkach zawsze sie cos krzaczy.

 

 

Sp2 - ja nie wiem ale albo macie mega maszyny albo tak kochacie microsoft ze nie widzicie ze po sp2 system wolniej chodzi :].

 

Dla mnie dziala zauwazalnie wolniej, najbardziej to widac na moim stanowisku w pracy - celeron 850 + 256 mb ram.

Tak było zawsze po instalacji kazdego SP. Na systemie z zintegrowanym sp nie ma róznicy lub chodzi nawet lepiej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rozbraja mnie wasza logika :]

 

System informuje mnie ze winowajca zwiechy jest daemon tools co jest bzdura i jeszcze mowicie ze to nie wina systemu ...

 

Sama zwiecha napewno nie - bo winny jest sprzet, ale bledne informowanie o powodzie bledu to juz jak najbardziej wina systemu :]

A oczywiście linux powie ci ze winny jest ten a ten komponent po panickernel.

Jakci pamięci sypną błedami to efekty samodiagnozy nie będą odbiegać od windowsowych.

Co do kontrolerow domeny pod linuxem - nie ma zadnych problemow, tak samo z serwerami druku. Ale idac dalej tez jest to smieszna logika zarzucac linuxowi ze gorzej obsluguje siec microsoftu ... zostawmy microsoftowi co microsoftowe a linuksowi co linuksowe.

3 latka temu kontroler był i włąściwie na tym sie jego możliwości kończyły. Nie wiem jak to wygląda teraz ale wtedy nie było mowy o zdalnym propagowaniu ustawień: przekierowywaniu folderów userów, zmianie zabezpieczeń, prawa dostępu, tapet, stron głównych w zależności od przynależności do określonej grupy itp.

 

Rozwoj linuksa nakierowany na biuro i siec ?? Bzdura. Na linuksie do grafimi jest bardzo dobry gimp, ktory juz teraz posiada porownywalne mozliwosci do photoshopa. Do grafiki 3d jest darmowy blender - mozna sobie sciagnac caly film dlugometrazowy animowany zrobiony w blenderze jak ktos chce sprawdzic jakie mozliwosci ma ten program.

Do grafiki wektorowej mamy darmowy inkspace - nie jest moze tak dobry jak corel ale rozwijany caly czas.

Jedynie jezeli chodzi o zastosowania typu cad to sie moge zgodzic ze linuks pozostaje w tyle.

Nic mnie tak nie ..... jak gadanie głupot. Gimpowi do Ps-a to jeszcze bardzo ale to bardzo daleko. Obecnie jest gdzies na poziomie 4. Znam oba a na PS mam okazję pracować od czasu do czasu zawodowo.

Blender faktycznie jest niezłym softem ale mimo wszystko to nie 3DStudio. Inkspace - rozwijany a corel to niby co stoi w miejscu?

A gdzie soft do DTP. Zaraz napiszesz że scribus ...tyle że on się nadaje co najwyżej do poskładania gazetki szkolnej i wydrukowania jej na drukarce.

Windows ME heh uzywal ktos kiedys ME + sb live 5.1 +stery creativa dluzej niz tydzien ? Mi sie nie udalo po okolo tygodniu system na dzien dobry wital blue screenem. Po odinstalowaniu w awaryjnym sterow od dzwieku dzialal ok ...

Na tych samych sterach pod 98 smigal bez problemu a problem pojawial sie po kazdej instalce me

Sp2 - ja nie wiem ale albo macie mega maszyny albo tak kochacie microsoft ze nie widzicie ze po sp2 system wolniej chodzi :].

Dla mnie dziala zauwazalnie wolniej, najbardziej to widac na moim stanowisku w pracy - celeron 850 + 256 mb ram. Po zainstalowaniu poprawki baaardzo ciezko sie pracuje na tym komputerze, mimo optymalizacji wylaczenia zbednych uslug (np luny). Ja nigdzie nie przeczytalem ze sp 2 jest do [gluteus maximus], tylko sobie sam wyrobilem taka opinie po tym jak mi sie zachowuje system razem z ta poprawka.

Tak ja miałem SB5.1 przez rok na oryginalnych sterach creativa i działał bez problemu w zgodzie z ME.

Jak znam życie "optymalizowałeś" Xp tym co Ci tylko w ręce wpadło wiec się specjalnie nie dziw. Zresztą napisz co masz na myśli iz ciężko się pracuje napisz nieco dokładniej.

 

Srodowisko linuksowe - ja sie nie uwazam za kogos z tego srodowiska wiec wypraszam sobie.

Uzywam obu systemow na rowni, jednak linux bardziej mi przypadl do gustu z tego powodu ze jego zalety wynagradzaja jego wady ktore niewatpliwie posiada. Windows nie jest zly - nigdzie nie napisalem ze jest do [gluteus maximus], jednak posiada takie wady ktore mi nie wynagradzaja jego niewatpliwych zalet.

No to jak równe te systemy czy winda gorsza tak jak pisałeś wcześniej wiesza się cały czas i źle obsługuje twój "niezawodny" tuner TV? I czemu większość tych wad wychodzi dopiero przy niespranych komponentach sprzętowych albo po ograniu softem (sterami) dziwnego pochodzenia?

 

Musialem jeszcze do tego nawiazac ... Latwo dojsc ? 25 procesow i latwo dojsc ? Powiedz mi prosze jak - moze za slaby jestem i sobie nie radze.

Jak dojsc ktory proces nawalil, gdy komputer zaraz po uruchomieniu wywala komunikat o bledzie i nic sie nie da już zrobic. Komunikat nie zawiera informacji o tym jaki proces go wywolal, a jedynie informacje ze pamiec z pod adresu blablabla nie moze byc read.

Po uruchomieniu awaryjnego komp tak samo nie chce dzialac :]

Jeszcze raz: a trafił się koledze już panickerlnel po którym system nie zapisał nic apropo tego co nawaliło? Bo mi się trafił.

Zresztą nic się nie dzieje bez przyczyny. Walnięta pamięć będzie robiła dokładnie taki sam cyrk pod linuxem jak i pod windą i będzie generowała błedy w procesach które ją aktualnie zajmują. A jeśli jednak to nie sprzęt to chyba wiesz po instalacji czego nagle się system wywala. Właściwie jedynym przypadkiem kiedy windows pada sam z siebie (i nie jest to awaria sprzetowa) jest nagły zanik zasilania przy zapisie ważnych plików ale tutaj bynajmniej linux też nie jest bezpieczny - tylko ups Cię ratuje. Soft źle napisany zaś występuje i w jednym systemie i w drugim.

 

I jak wytlumaczyc to ze po kilkunastu reinstalkach problemy ustaly ?

System dokladnie ten sam odtworzony z tego samego obrazu z tymi samymi programami.

 

acha i nie pisz znowu ze to wina ramu, bo dzialo sie to na 35 identycznych nowych kompach i na wszystkich z czasem ustalo.

Duchem świętym nie jestem i ciężko mi dokładnie powiedzieć co z nimi robiłeś po drodze ale to że kompy były identyczne może o czymś świadczyć. Musiałbyś dokładnie opisać całą sytuację - podać konfiuracje wszystkiego itd. Edytowane przez Zigi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

noooo widze ze mamy doczynienia ze znawca...

 

Co do kernel panic to nie mialem od 3 lat na zadnym z sytemow ktore postawilem a bylo ich juz troche.

Zreszta za przeproszeniem bzdury piszesz ze sie nie da odczytac informacji dlaczego byl panic ... Jezeli nastapil przy odalaniu to wiac na ekranie dokladnie co go spowodowalo, a jezeli po odpaleniu to w logach jest zawsze zapisane co wywolalo blad (messages)

No chyba ze wylaczyles klog do odczytujesz dmesgiem

 

Właściwie jedynym przypadkiem kiedy windows pada sam z siebie (i nie jest to awaria sprzetowa) jest nagły zanik zasilania przy zapisie ważnych plików ale tutaj bynajmniej linux też nie jest bezpieczny - tylko ups Cię ratuje. Soft źle napisany zaś występuje i w jednym systemie i w drugim.

I z tym sie zgadzam, tylko wyjasnij mi jedno, czemu w pracy wywala mi sie czesto serwer na sbs 2003 oparty tylko i wylacznie io oprogramowanie ms ? Jest on kontrolerem domeny i nie uswiadczysz na nim niczego innego niz soft z microsoftu - chocby wspomniany juz wczesniej wykladajacy sie ISA serwer

I naprawde windowsy sie wykrzczaja. Mam doczynienia z roznymi komputerami, w mojej aktualnej pierwszej pracy jest okolo 80 komputerow i 5 serwerow - 2x novell 1x linux i 2 x windows 2003 sbs.

 

W drugiej pracy mam 35 kompow + 6 serwerow aktualnie 3 na linuksie i 3 na windowsie, docelowo na wndowsie zostanie jeden.

 

W trzeciej pracy - okolo 10 kompow + serwer na linuksie ;)

 

Z wyzej wymienionych zarowno novell jak i linuks chodza stabilnie jak skala, uptimy po klkadziesiat dni, przerywane ewentualnie brakiem zasilania... Co do windowsow, no coz, niektore potrafia czasami dzialac nawet i 2 tygodnie bez resetu,a niektore wywalaja sie srednio kilka razy w tygodniu...

Nie sa to byle jakie sprzety... 2 windy stoja na serverach della na Xeonach

 

3 windy stoja na serverach w szafie typu rack, opartych o rozwiazania intela - plyta glowna, i po 2 xeony w kazdym.

 

Linuksy zadowalaja sie : 1 dziala na starym celku 850, jeden na celeronie 2.0, a 3 na serwerkach tez w szafie rack na plytach intelowych + 4 xeonki :]

Co do

Jak znam życie "optymalizowałeś" Xp tym co Ci tylko w ręce wpadło wiec się specjalnie nie dziw. Zresztą napisz co masz na myśli iz ciężko się pracuje napisz nieco dokładniej.

To nie wydawaj wyrokow nie majac zielonego pojecia o czym piszesz.

 

Windowsa optymalizuje konsola mmc, regeditem i ustawieniami dostepnymi z powloki. Wiec nie pisz ze optymalizuje tym co mi w rece wpadlo...

 

A o co mi chodzilo ??? Myslalem ze jasno sie wyrazilem ze komputer chodzi wolniej, windows z sp2 zajmuje wiecej zasobow niz bez tego "dodatku"

 

 

I na koniec co sie tak uczepiliscie uszkodzonego ramu ?

Napisalem juz ze ram sprawny, komputery raczej standardowe -

512 mb ram , sempron + asus na ati. System standardowy ze standardowym zestawem oprogramowania (office itp) z wszystkimi sterami i wasza ulubiona sp2. Zreszta to nie ma zadnego znaczenia skoro system po kilkunastu reinstalkach zaczynal dzialac dobrze.

Edytowane przez IGI

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ech wrzuciłem wypalona płytkę z Ubuntu do napędu zabootowałem i ukazało mi się menu. Ech myślę nie jest źle. Wybieram opcje start i..... czekam już dobre 5minut i .... ukazał mi się wiersz poleceń cant load tty... hym.... Dobra podejście drugie "bezpieczny tryb graficzny"... czapa tu już po prostu wisi na całego a po drodze mignął ekran. Nawet dysku pod katem błędów odczytu sprawdzić nie mogę. Patrzę w Pomoc.... ooooo .... a miało być tak pięknie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wrzucilem plytke z pieknym swierzutkim xp z sp2 zintegrowanym, wystartowal ale nie wykryl dysku. Niestety nie mam napedu fdd wiec sterow sobie nie zainstaluje ...

A mialo byc tak pieknie ...

 

:lol:

 

Ok koncze w tym temacie bo widze ze juz do konstruktywnych wnioskow raczej nie dojdziemy :P

Edytowane przez IGI

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 latka temu kontroler był i włąściwie na tym sie jego możliwości kończyły. Nie wiem jak to wygląda teraz ale wtedy nie było mowy o zdalnym propagowaniu ustawień

3 lata to duzo jesli chodzi o kompy

 

Blender faktycznie jest niezłym softem ale mimo wszystko to nie 3DStudio.

a 3dstudio to nie to samo co maya ktora jest (albo byla, bo chyba ja autodesk kupil, a co sie dzialo dalej to nie wiem bo znudzila mi sie zabawa) i na wina i linuxa i tez kosztuje duzo :) a blender jest za darmo, ja troche sie bawilem 3dstudio i fakt strasznie ciezko sie przestawic na cos innego pozniej

 

Jeszcze raz: a trafił się koledze już panickerlnel po którym system nie zapisał nic apropo tego co nawaliło? Bo mi się trafił.

mi sie trafil: wystarczylo przekompilowac i zrobic porzadek z bootloaderem, a spowodowane to bylo awaria zasilania i mi /boot sie wyczyscil, teraz mam /boot na oddzielnej partycji i montuje tylko jak mi potrzeba :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

noooo widze ze mamy doczynienia ze znawca...

Co do kernel panic to nie mialem od 3 lat na zadnym z sytemow ktore postawilem a bylo ich juz troche.

Zreszta za przeproszeniem bzdury piszesz ze sie nie da odczytac informacji dlaczego byl panic ...

Nie ze znawcą - po prostu swego czasu trochę mnie temat interesował a już tematyka kontrolera domeny dość szczególnie. Do znawcy to mi straszliwie daleko - nie mam pamięci do niektórych poleceń - bufor za mały na te wiersze ;) .

Obecnie na porządku dziennym używam jedynie unixopodobnego freebsd jako zaawansowanego routerka dla 60 kompów - przez pewien czas eksperymentalnie na desktopie (w sumie do linuxa nie jest mu aż tak daleko).

I niestety panic trafił mi się raz czy dwa razy i w logach na jego temat nic użytecznego się nie znalazło. Juz nawet nie pamiętam co go dokładnie powodowało.

I naprawde windowsy sie wykrzczaja. Mam doczynienia z roznymi komputerami, w mojej aktualnej pierwszej pracy jest okolo 80 komputerow i 4 serwery - 2x novell 1x linux i 2 x windows 2003 sbs.

W drugiej pracy mam 35 kompow + 6 serwerow aktualnie 3 na linuksie i 3 na windowsie, docelowo na wndowsie zostanie jeden.

W trzeciej pracy - okolo 10 kompow + serwer na linuksie ;)

Z wyzej wymienionych zarowno novell jak i linuks chodza stabilnie jak skala, uptimy po klkadziesiat dni, przerywane ewentualnie brakiem zasilania... Co do windowsow, no coz, niektore potrafia czasami dzialac nawet i 2 tygodnie bez resetu,a niektore wywalaja sie srednio kilka razy w tygodniu...

Nie sa to byle jakie sprzety... 2 windy stoja na serverach della na Xeonach

3 windy stoja na serverach w szafie typu rack, opartych o rozwiazania intela - plyta glowna, i po 2 xeony w kazdym. Linuksy zadowalaja sie : 1 dziala na starym celku 850, jeden na celeronie 2.0, a 3 na serwerkach tez w szafie rack na plytach intelowych + 4 xeonki :]

Ech widzisz i mamy nieco różne doświadczenia. U mnie jeden serwerek na windows 2Ks śmigał kiedyś 100 dni bez problemów po czym sam go zrestartowałem bo była potrzeba po jakimś updacie (spore "prosiaki" APC skutecznie nie pozwalają im nawet się wyłączyć pzy btaku zasilania). I to na sprzęcie typu PIII 800. Dopiero w tym roku zapowiada się lekka modernizacja. Novelki pozbyłem się 5 lat temu bo pokutowała na jednym serwerku plików jeszcze 3.11 (nie mylić z windą).

Starusieńkim redhat poleciał razem z P200 na którym był zainstalowany :).

Żeby nie było Freebsd też śmiga bez problemów :) poza zmianą grafiki z radka na g-forca (X-sy wbrew pozorom na routerku czasem się przydają).

Z desktopami userów na XP-kach problemów nie mam kompletnie - bo mogłem sobie pozwolić na po ograniczanie ich "wolności" do tego co niezbędne.

 

Co do

...

To nie wydawaj wyrokow nie majac zielonego pojecia o czym piszesz.

Windowsa optymalizuje konsola mmc, regeditem i ustawieniami dostepnymi z powloki. Wiec nie pisz ze optymalizuje tym co mi w rece wpadlo...

Ok może wykazałem sie nieco zbyt daleko idąca dedukcją ;) też prawda (deczko mnie poniosło) ale nie raz już okazało się iż to co powszechnie uznawane za błędy w ustawieniach dokonane przez inż. MS okazywało się działaniem o głębszym podłożu (dotyczy właśnie wpisów w rejestrze i tzw optymalizownia np pamięci i cachu). Edytowane przez Zigi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ech wrzuciłem wypalona płytkę z Ubuntu do napędu zabootowałem i ukazało mi się menu. Ech myślę nie jest źle. Wybieram opcje start i..... czekam już dobre 5minut i .... ukazał mi się wiersz poleceń cant load tty... hym.... Dobra podejście drugie "bezpieczny tryb graficzny"... czapa tu już po prostu wisi na całego a po drodze mignął ekran. Nawet dysku pod katem błędów odczytu sprawdzić nie mogę. Patrzę w Pomoc.... ooooo .... a miało być tak pięknie...

Powinno wyjaśnić dlaczego tak się dzieje: http://forum.jakilinux.org/viewtopic.php?id=576

 

Czytam ten watek i muszę przyznać, że nie spodziewałem się zobaczyć na tym forum (branża IT, o ile się nie mylę) tak jaskrawych przykładów uprzedzeń i "mitów" związanych z systemami operacyjnymi.

 

Dziwi mnie też tak liczna grupa osób zachwalających akurat Ubuntu. Gdzie się podziali użytkownicy Fedory, SUSE, Slackware (Mandrivę pominę milczeniem)?

Edytowane przez Qrak69

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wrzucilem plytke z pieknym swierzutkim xp z sp2 zintegrowanym, wystartowal ale nie wykryl dysku. Niestety nie mam napedu fdd wiec sterow sobie nie zainstaluje ...

A mialo byc tak pieknie ...

 

:lol:

 

Ok koncze w tym temacie bo widze ze juz do konstruktywnych wnioskow raczej nie dojdziemy :P

A nie wystarczyło wrzucić CD ze sterami od płyty? (Głupio to zabrzmi ale jakoś nie trafił się w mojej karierze taki przypadek - zawsze kontrolery zgodne :) )

Chyba jednak łatwiej podpiąć w razie czego Fdd i mieć z górki niż walczyć z parametrami boot na dzień dobry i i niezgodnością podstawowych urządzeń? (Tym bardziej że przypadek, który właśnie opisujesz w większości raczej głównie domena dodatkowych kontrolerów Raid)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziwi mnie też tak liczna grupa osób zachwalających akurat Ubuntu. Gdzie się podziali użytkownicy Fedory, SUSE, Slackware (Mandrivę pominę milczeniem)?

A o tu

 

 

Suse? Miałem zainstalowane 10.1. DVD tworzyłem z ISO wszystkich CD, bo nie bylo jeszcze dostepne. Mogli by tak ze 3x skrocic czas instalacji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziwi mnie też tak liczna grupa osób zachwalających akurat Ubuntu. Gdzie się podziali użytkownicy Fedory, SUSE, Slackware (Mandrivę pominę milczeniem)?

Ja tam slackware uzywam ;)

Ale innym malo obeznanym polecam Ubuntu poniewaz posiada swietnego managera pakietow i jest proste.

 

Dla zaawansowanych oczywiscie slackware :).

 

A co do windowsow, ja naprawde nic nie mam ;) troche moze si unioslem niepotrzebnie, ale nie dlatego ze windows byl wychwalany, a dlatego ze linux niedoceniany ;).

 

Sam czesto uzywam windowsa, ostatnio nawet czesciej przez wspomniane juz w tym temacie skype video ;), ale juz niedlugo ma wyjsc wersja pod lina z obsluga video ;).

W pracy tez mam na stanowisku windowsa ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tam slackware uzywam ;)

Ale innym malo obeznanym polecam Ubuntu poniewaz posiada swietnego managera pakietow i jest proste.

 

Dla zaawansowanych oczywiscie slackware :).

 

A co do windowsow, ja naprawde nic nie mam ;) troche moze si unioslem niepotrzebnie, ale nie dlatego ze windows byl wychwalany, a dlatego ze linux niedoceniany ;).

 

Sam czesto uzywam windowsa, ostatnio nawet czesciej przez wspomniane juz w tym temacie skype video ;), ale juz niedlugo ma wyjsc wersja pod lina z obsluga video ;).

W pracy tez mam na stanowisku windowsa ;)

Widzisz tak to bywa jak się człowiek unosi :). Ze mnie też wcale taki przeciwnik linuxa jakby się mogło wydawać.

Swoja drogą nie ciągnie cię Gentoo?

Zawsze mnie deczko kusiło nawet nie tyle o normalnej pracy co do pogłębienia wiedzy a i ponoć dzięki przekompilowaniu (niemal masochizm) wszystkiego ponoć to ekxpress wśród linuxów...

 

Co do Ubuntu to pewnie wina ACPI - pożyjemy zobaczymy czy pójdzie z wyłączonym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie



×
×
  • Dodaj nową pozycję...