Cartridge

[mechl!n]

Ma ktoś może pojęcie jak zbudowany jest wewnątrz "czarny" cartridge- mój to akurat HP dj840c. Choć nie chodzi o konkretny model- prawdopodobnie większość cartridge'ów hp jest podobnie zbudowana.

 

Pytam dlatego, bo podczas robienia dolewki prawie cały tusz wycieka dyszami- to samo mam już z drugim egzemplarzem (myślałem że pierwszy jest uszkodzony- kupiłem drugi). Dolewek nie robię jakimś specjalnym zestawem- ot w otwór wtykam końcówkę zbiorniczka i wciskam tusz. Żadnego odpowietrzania itp. Wcześniej to działało- teraz nie.

 

Może ma ktoś zdjęcie "rozebranego" cartridge'a- będę wiedział co robię nie-tak.

 

W ostateczności rozmontuje jeden z moich- choć chciałbym tego uniknąć.

[MBX]

Nie wtłaczasz za szybko tuszu? Dając duże ciśnienie (szybko wciskając tłok strzykawki), powodujesz, że tusz (nie spręży się przecież,) szuka ujścia i wypływa na zewnątrz.

[Kwazor]

Po dolaniu tuszu powinno sie zrobic podcisnienie by tusz nie wyciekał dyszami.

W twoim przypadku podejrzewam ze nie masz zaslepione go otworu dlatego wylewa ci sie cały tusz "nie robi sobie sam podcisnienia )

 

Pamietam robiłem kardrige od 710 obudowa metalowa to dawaj otwór a tam w srodku jest woreczek z tuszem proba napełnienia była niemozliwa bo musiał bym wyciac cały bok wkładu by zalepic pozniej otwór w woreczku...

[SGJ]

Bez odpowietrzenai nie da rady. Bedzie wyciekać. Sam raz zle odpowietrzylem i tez mialem ten problem(845c ,własciwie prawie to samo co 840). Trzeba wyciagnac przez dysze powietrze tak, az zassie tusz i wtedy juz nie cieknie.

[mechl!n]

Dzięki za podpo- przy następnym napełnianiu spróbuję (bo kilka kropel zostaje inside- na kilka stron drukowania).

 

Jak już pisałem- wcześniej (kilkakrotne uzupełnianie) nie miałem tego problemu- a "procedury" napełniania nie zmieniałem.... a wygląda ona tak:

- kartridż stoi do-góry-nogami- dysze skierowane ku górze,

- otwieram korek, wlewam tusz prosto z buteleczki zakończonej specjalną końcówką, zatykam korek.

Obracam kartridż do normalnej pozycji (dysze w dół i z miejsca robi się kropla tuszu... i tak se kapie aż wykapie to co miało i przestaje :-).

 

Raz już próbowałem wyssać powietrze wkładając końcówkę z dyszami do paszczy i ssąc (bez skojarzeń proszę)- skończyło się czarnym językiem i zębami :-). Trudno- spróbuję jeszcze raz.

 

Dzięki.

Edytowane 4 Września 2006 przez mechl!n