Skocz do zawartości
AndyN

Gwarancja I Rękojmia - Jak To W Ogóle Działa?

Rekomendowane odpowiedzi

Jakiś czas temu chciałem (i nadal chcę) kupić aparat cyfrowy. A jako, że to droga sprawa zacząłem dociekać jak to jest z gwarancją, rękojmią itp.

 

Poniżej mail jaki dostałem od Federacji Konsumentów rozwijający zapisy poniższych regulacji:

http://www.federacja-konsumentow.org.pl/story.php?story=139

 

Może topic przykleić, dać do działu Giełda? Niech się przyda wszystkim

 

--------------------------------------------------------------------------------

 

Jeżeli splajtuje lub zniknie, należy namierzyć odpowiedzialnego. Jest on zarejestrowany albo w rejestrze działalności gospodarczej w urzędzie gminy lub w krajowym rejestrze sądowym. W zależności od typu spółki odpowiedzialność mogą ponosić lub nie ponosić różne osoby, w tym osoby prawne. W przypadku zarejestrowania osoby fizycznej prowadzącej działalność, odpowiedzialna jest ta osoba.

 

Jeżeli firma jest w stanie likwidacji, należy wierzytelność zgłosić do listy wierzytelności w sądzie prowadzącym upadłość.

 

 

Termin można skrócić do roku tylko w przypadku rzeczy używanych.

 

--------------------------------------------------------------------------------

 

 

Szanowny Panie

 

bardzo dziękuję za odpowiedź

 

A co się dzieje jeśli sprzedawca zniknie, splajtuje i nie ma od kogo wymagać "odpowiedzialności sprzedawcy"?

 

Jak rozumiem odpowiedzialność sprzedawcy można skrócić do roku ale tylko w przypadku rzeczy używanej? W przypadku towaru nowego obowiązuje dwuletni okres?

 

Z poważaniem

 

An.

 

--------------------------------------------------------------------------------

 

 

W zakresie umów sprzedaży, o dzieło oraz umowy komisu (kupna rzeczy używanej) zastosowanie mają następujące regulacje prawne.

 

Są dwa reżimy odpowiedzialności – ustawowy i gwarancyjny.

 

Konsument sam dokonuje wyboru reżimu odpowiedzialności. Ustawy nie da się w żaden sposób ograniczyć lub wyłączyć, sprzedawca zawsze jest na jej podstawie odpowiedzialny, bez względu na istnienie lub brak gwarancji – art. 13 i art. 11 ustawy.

 

Reklamację należałoby złożyć na piśmie z wyraźnym powołaniem na gwarancję albo na ustawę.

 

Może się zdarzyć, że sprzedawca nie będzie chciał przyjąć reklamacji, kierując konsumenta do serwisu producenta. Zgodnie z ustawą sprzedawca MUSI przyjąć reklamację. Jeżeli nie chce jej przyjąć należałoby sporządzić z jakimś świadkiem protokół na tę okoliczność. Potem należy traktować reklamację jako nie załatwioną w terminie – można więc od umowy odstąpić i żądać zwrotu ceny.

 

Jeżeli chcemy zakwestionować opinię serwisu lub sklepu należy udać się po opinię do rzeczoznawcy. Rzeczoznawcy dostępni są w Państwowej Inspekcji Handlowej. Można tez poprosić o taką ekspertyzę inny serwis.

 

Gwarancyjny:

 

Odpowiedzialność spoczywa na gwarancie uwidocznionym w gwarancji. To od niego należy żądać zaspokojenia uprawnień figurujących w gwarancji. W zakresie takich reklamacji stosuje się jedynie postanowienia gwarancji. Nie ma w tym zakresie prawie żadnych przepisów.

 

Gwarancja musi być wyrażona w reklamie lub w osobnym dokumencie. Koniecznie musi co najmniej precyzować obowiązki gwaranta. Jeśli tego nie robi, to gwarancja nie istnieje. Gwarancja nie może być więc paragonem. Wynika to z art. 13 ustawy o sprzedaży konsumenckiej.

 

Gwarancja trwa tyle czasu, ile jest w niej podane. To czy przedłuża się o okresy naprawy, albo czy biegnie na nowo w razie wymiany towaru nie jest określone prawem. Zależy od samej gwarancji. Przepisy kodeksu cywilnego w tym zakresie nie obowiązują w umowach z konsumentami, gdyż zostały wyłączone przez ustawę o sprzedaży konsumenckiej obowiązującą od 1 stycznia 2003r.

 

Odpowiedzialność za wykonywanie lub realizację uprawnień wynikających z gwarancji opiera się na ogólnych zasadach kodeksu cywilnego – art. 471 i następne. Oznacza to, że można domagać się odszkodowania jeżeli reklamacja nie została odpowiednio zrealizowana lub trwała zbyt długo. Szkodę należy jednak wykazać – wyliczyć ile się straciło w związku z pozostawaniem towaru w naprawie. Odszkodowanie może również obejmować utracone korzyści.

 

To ile razy towar może być naprawiony zależy od gwarancji. Niestety może ona w tym wypadku milczeć. Jeżeli są to naprawy powtarzające się, to niestety znów trzeba odwołać się do zasad ogólnych kodeksu cywilnego.

 

Ustawowy.

 

Podstawą jest ustawa o sprzedaży konsumenckiej.

 

Odpowiedzialność ciąży na sprzedawcy.

 

Trwa dwa lata od zakupu. Wadę należy zgłosić w ciągu 2 miesięcy od wykrycia. W zakresie sprzedaży rzeczy używanej można ten termin skrócić, jednak nie poniżej 1 roku. Skrócenie musi być wyraźnie zapisane, jeżeli nie ma takiego zapisu w umowie (lub też umowa jest ustna), to termin wynosi nadal 2 lata.

 

Niestety nie ma maksymalnej liczby napraw czy reklamacji. Jeżeli reklamacje się powtarzają można jedynie dowodzić, że łączą się one z nadmiernymi uciążliwościami dla konsumenta, a więc można od umowy odstąpić zgodnie z art. 8 ust 4 ustawy.

 

Reklamację powinno się zgłosić na piśmie.

 

Koszty reklamacji (transportu, demontażu, ponownego montażu itp.) ponosi sprzedawca – art. 8 ust. 2 ustawy.

 

Zgodnie z art. 8 ust 4 ustawy można żądać bezpłatnej naprawy lub wymiany towaru, jeżeli jest on niezgodny z umową. Nieodpłatność oznacza, że sprzedawca ponosi koszty transportu, demontażu itp. (art. 8 ust 2)

 

Odpowiedź powinna nastąpić w ciągu 14 dni (kalendarzowych), jeżeli nie odpowiedziano, to reklamacja jest uznana za uzasadnioną – art. 8 ust 3. Jeżeli sprzedawca nie odpowie na piśmie, to właściwie nie ma możliwości udowodnienia, że odpowiedział.

 

Jeżeli towar został wymieniony, termin 2 lat biegnie na nowo. Niestety nie ma postanowienia co do przedłużania się odpowiedzialności sprzedawcy, o czas pozostawania towaru u niego w celu załatwienia reklamacji.

 

Reklamację bezpodstawnie odrzuconą można uznać za nie załatwioną w odpowiednim terminie. Można więc od umowy odstąpić. Odstąpienia dokonuje się na piśmie, które powinno również zawierać żądanie, termin i sposób zapłaty. Odstąpić można również w przypadku gdy naprawa i wymiana są niemożliwe lub narażają konsumenta na znaczne niedogodności.

 

Nie można odrzucić reklamacji tylko na tej podstawie, że wada powstała po upływie 6 miesięcy od zakupu. Domniemanie zawarte w art. 4 ustawy ma znaczenie jedynie procesowe (jak każde domniemanie), przenosi ciężar dowodu w samym procesie. Jeżeli odrzucono reklamację na tej podstawie, to jest to odrzucenie bezpodstawne, należy więc od umowy odstąpić i żądać zwrotu ceny.

 

Niezgodnością towaru z umową może być również niezachowanie przez towar odpowiedniej trwałości lub funkcji estetycznych. Oczywiście niezgodny z umową jest również towar niezgodny ze złożonym zamówieniem. Nie mający cech okazanej próbki lub wzoru. Wadą może być również to, że towar nie spełnia swoich funkcji estetycznych, jeżeli są one dla tego towaru kluczowe (kafelki, dywany itp.). Jeżeli wady powstały mimo konserwacji (na przykład prania) zgodnie z zaleceniami producenta lub z informacją na metce itp. to wada również podpada pod niezgodność towaru z umową.

 

Niezgodność z umową to również nieprawidłowość w zamontowaniu lub uruchomieniu, jeżeli zostały one wykonane w ramach sprzedaży.

 

Jeżeli sprzedawca nie zwróci pieniędzy, to można udać się do sądu polubownego przy inspekcji handlowej. Inspektoraty są w każdym powiecie. Sądy te są jednak dobrowolne, więc sprzedawca może się na takie postępowanie nie zgodzić. Zapytania są jednak wysyłane przez samą inspekcję, więc często sprzedawcy się godzą.

 

Jeśli sprzedawca się nie zgodzi pozostanie jedynie sąd powszechny. Jeżeli roszczenie nie przekracza 10 tyś zł. To można złożyć pozew w postępowaniu uproszczonym, na specjalnym formularzu dostępnym w każdym sądzie rejonowym (za darmo) oraz na stronach ministerstwa sprawiedliwości.

 

Link do ustawy (ustawa ma tylko 13 art. zachęcam do lektury):

 

http://www.federacja-konsumentow.org.pl/story.php?story=321

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O mój Boże !!! :o

 

W zakresie umów sprzedaży, o dzieło oraz umowy komisu (kupna rzeczy używanej) zastosowanie mają następujące regulacje prawne.

Jakiś niedouczony "jak Baran" z federacji sugeruje, że umowa kupna sprzedaży to umowa komisu ? (podczas gdy to coś zgoła innego).

 

Proponuje nie brać pod uwagę wyjaśnień tego pana/pani.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakiś niedouczony "jak Baran" z federacji sugeruje, że umowa kupna sprzedaży to umowa komisu ? (podczas gdy to coś zgoła innego).

 

Art. 770 KC oraz 770 z indeksem 1 KC

 

Przeczytaj i powiedz, kto jest baranem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam.

W styczniu 2006 wziołem nowy telefon k700i w abonamencie PLUS GSM jako przedłużenie umowy z 2004 roku. Jest tam karta gwarancyjna, która mowi iż gwarancja jest na 12 miesięcy. W ciągu 12 miesiecy telefon był serwisowany w związku z niedziałającym dżojstikiem i zostało to naprawione. Gwarancja się skończyła a teraz dżojstki psuje mi się znów.

 

Da się to załatwić na rękojmię? Wg prawa mam 2 lata, prawda?

Iść do dowolnego salonu PLUS czy dokladnie do tego, gdzie brałem aparat?

Napisać odrazu reklamację na piśmie i im to wręczyć?

 

Jak nie przyjmą to czym postraszyć? Na co dokladnie się powołać?

 

Dziękuję z góry za odpowiedzi i pozdrawiam ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Masz prawo domagać się naprawy/wymiany powołując się na niezgodność towaru z umową. (to nie jest rękojmia)

Ustawa o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej.. art. 8, 9, 10.

Uprawnienia kupującego z tytułu niezgodności towaru konsumpcyjnego z umową

ABC konsumenta – co warto wiedzieć o zakupach i reklamacji

Rękojmia i gwarancja

Najlepiej, jakbyś się udał to tego salonu, gdzie nabyłeś komórkę. Nie zaszkodzi, jak już będziesz mieć stosowne pisemko. :) Pamiętaj, że to Ty decydujesz czy chcesz naprawę, czy wymianę na nowy telefon.

Edytowane przez studenc1k

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niezgodność towaru z umową? Przecież działało, awaria joysticka nie jest ukrytą wadą sprzętu... Ale próbuj, czasami serwis (który wystawia ekspertyzę dla sprzedawcy) jest łaskawy ;-)

 

Co do załatwiania - niezgodność towaru z umową tylko tam, gdzie kupowałeś.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Koszty reklamacji (transportu, demontażu, ponownego montażu itp.) ponosi sprzedawca – art. 8 ust. 2 ustawy.

W przypadku gwarancji - tak jak się umówisz ze sprzedawcą, zazwyczaj

na swój koszt.

 

W przypadku niezgodności towaru z umową - koszt przesyłki ponosi

sprzedawca

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam problem z siecia Vobis a dokladniej z ich filia i ich serwisem w Olsztynie. 25.09.2007 oddalem na gwarancje mysz Logitech MX700, mysz wrocila z serwisu 11.10.2007 z adnotacja "testy przeprowadzone w naszym centrum serwisowym nie wykazaly zgloszonej usterki", ale nie zostalo naprawione to co bylo przyczyna mojego zgloszenia tj. ubytki lakieru oral brak ladowania myszy na stacji dokujacej. Natomiast zauwazylem, ze akumulatory, ktore byly w myszy mialy mniejsza pojemnosc niz w chwili zostawiania na serwisie oraz mysz byla rozkrecana. Po odmoieniu odebrania myszy jako nienaprawionej poprosilem o wyjasnienia z rozkrecaniem sprzetu i innymi akumulatorami. Tu jest odpowiedz firmy zajmujacej sie serwisem logitecha:

 

Dołączona grafika

 

Nadmienie tylko, ze najmniejszych problemow z funkcjonowaniem rolki nie bylo a w zapewnienia o niemoznosci wymiany aku tez nie wierze, bo przy ostatnim serwisie zgubili gdzies sterowniki.

Po telefonicznej rozmowie z firma Logitech Polska sprzet mial zostac odeslany z powrotem do ich serwisu za posrednictwem sieci Vobis i byc wymienionym na nowy.

Dzisiaj minelo 14 dni od ponownego wyslania sprzetu do serwisu i 30 dni od zgloszenia sprzetu jako nie sprawnego.

 

Najgorsze jest to, ze Vobis w ktorym zakupilem ww mysz spycha odpowiedzialnosc na zmiane na swoj serwis, ktory jak powiedzieli nie jest czescia Vobis, oraz na serwis producenta; a serwis Vobis spycha odpowiedzialnosc na serwis producenta.

Chcialbym prosic o pomoc jak odzyskac pieniadze za ten sprzet albo jak ich sklonic do wydania nowego towaru o parametrach niegorszych od towaru reklamowanego.

Moze ktos napisze pismo jakie moge dac dla kierownika tej placowki? Zgory dziekuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Informuję, że posiadam wiedzę praktyczną a nie teoretyczną więc jeśli chcesz zebym Tobie pomogl poprosze o szczegolowe wyjasnienie ..... takie tez zamiesc poniewaz w innym wypadku szkoda mojego czasu chyba ze masz 5 lat i chcesz tracic moja cierpliwosc .... A wiec po kolei. Odpowiadam w kolejności pisania:

 

Mam problem z siecia Vobis a dokladniej z ich filia i ich serwisem w Olsztynie. 25.09.2007 oddalem na gwarancje mysz Logitech MX700

"Gwarancja" - co przez to rozumiesz ? Termin bardzo nieprecyzyjny ! Co powiedziales gdy oddawales mysz, jaki dokument przyjecia sprzetu na serwis dostales ? Czy zalaczyles karte gwarancyjna myszy ? Gwarancja w powszechnym rozumieniu to świadczenie nieobowiazkowe swiadczone przez producenta sprzetu na podstawie dokumentu sygnowanego przez tego producenta.

Odpowiedzialnosc sprzedawcy za sprzedany produkt wynika natomiast z "Ustawy o sprzedazy konsumenckiej ..... z zmianami Kodeksu Cywilnego .... itd" Jest wiec wazne co powiedziales w serwisie ?! Jesli powolales sie na odpowiedzialnosc sprzedawcy nie mogles dolaczyc karty gwarancyjnej bo gwarancja producenta Ciebie nie interesuje. Do reklamowania sprzetu u sprzedawcy potrzebny jest tylko i wylacznie dokument sprzedazy z data sprzedazy. Wiec uscislij moje pytania ...

 

mysz wrocila z serwisu 11.10.2007 z adnotacja "testy przeprowadzone w naszym centrum serwisowym nie wykazaly zgloszonej usterki", ale nie zostalo naprawione to co bylo przyczyna mojego zgloszenia tj. ubytki lakieru oral brak ladowania myszy na stacji dokujacej.

Serwis ? Czyj serwis ? producenta czy firmy Vobis ???? To samo co poprzednio .. .Punktem wyjscia jest w jakim trybie reklamowales produkt ..... Jesli z tytulu gwarancji producenta ... co pisze w karcie gwarancyjnej ? Jesli z uwagi na sprzedaz konsumencka to inna sprawa - rozroznia sie wady istotne i nieistotne .... itd.

 

Natomiast zauwazylem, ze akumulatory, ktore byly w myszy mialy mniejsza pojemnosc niz w chwili zostawiania na serwisie oraz mysz byla rozkrecana.

Inna pojemnosc ? Na podstawie czego tak twierdzisz ? Akumulatory oddane mialy inne oznaczenie czy pod wzgledem oznaczenia to ten sam model ale o innej pojemnosci (zuzyte) Zrobiles moze przypadkiem zdjecie sprzetu oddawanego do serwisu .... <_<

 

Po odmoieniu odebrania myszy jako nienaprawionej poprosilem o wyjasnienia z rozkrecaniem sprzetu i innymi akumulatorami. Tu jest odpowiedz firmy zajmujacej sie serwisem logitecha:

 

Dołączona grafika

Czy jestes pewien ze otrzymana mysz ma te same numery seryjne co mysz wyslana ....

 

 

Nadmienie tylko, ze najmniejszych problemow z funkcjonowaniem rolki nie bylo a w zapewnienia o niemoznosci wymiany aku tez nie wierze, bo przy ostatnim serwisie zgubili gdzies sterowniki.

 

Zwykla sprawa "W trosce o dobro Sz. Klienta serwis odkryl cos co nie odkryl klient ..." :-P

 

Po telefonicznej rozmowie z firma Logitech Polska sprzet mial zostac odeslany z powrotem do ich serwisu za posrednictwem sieci Vobis i byc wymienionym na nowy.

Jesli oddawales z tytulu gwarancji producenta (po kiego :blink: ) faktycznie rozmawiasz z serwisem producenta ... natomiast jesli uderzales do sprzedawcy nigdy nie rozmawiasz z producentem/dystrybutorem ..... A TYLKO I WYLACZNIE Z SPRZEDAWCA !!!!

 

Dzisiaj minelo 14 dni od ponownego wyslania sprzetu do serwisu i 30 dni od zgloszenia sprzetu jako nie sprawnego.

Witamy w klubie .... Moj monitor byl w serwisie 3 miesiace.

Gwarancja producenta = istotna niedogodnosc dla klienta = sprawa z powodztwa cywilnego (Kodeks Cywilny) - sprawdz co pisze w karcie gwarancyjnej .... = Miejski Rzecznik Konsumenta

Odpowiedzialnosc sprzedawcy = to samo (przeczytaj ustawe) odstapienie od umowy = zwrot pieniedzy = Miejski Rzecznik Konsumenta.

W przypadku gwarancji jest to dobra wola producenta (co pisze w karcie - to jest wazne), jesli odpowiedzialnosc sprzedawcy i trwa to bardzo dlugo to odstepujesz od umowy (pismo). Mozna po bezskutecznej procedurze reklamacyjnej u producenta reklamowac towar u sprzedawcy (Ustawa) i na odwrot. Jednak te dwie drogi nie moga dzialac jednoczesnie (rezygnacja z gwarancji producenta na rzecz sprzedawcy i na odwrot - pismo) ....

 

 

Najgorsze jest to, ze Vobis w ktorym zakupilem ww mysz spycha odpowiedzialnosc na zmiane na swoj serwis, ktory jak powiedzieli nie jest czescia Vobis, oraz na serwis producenta; a serwis Vobis spycha odpowiedzialnosc na serwis producenta

Dokument przyjecia na serwis masz, numery seryjne spisane masz, zdjecia zrobione masz ..... itd

 

Chcialbym prosic o pomoc jak odzyskac pieniadze za ten sprzet albo jak ich sklonic do wydania nowego towaru o parametrach niegorszych od towaru reklamowanego.

Moze ktos napisze pismo jakie moge dac dla kierownika tej placowki? Zgory dziekuje.

Wzory pism dostaniesz jak odpowiesz na moje pytania bo nie wiem co mam ci napisac. Droga postepowania jest inna w kazdym wypadku .....

Przeslij na PW dokument zakupu (wymaz swoje dane - interesuje mnie data sprzedazy, sklep), karte gwarancyjna i inne dokumenty ktore masz zwiazane z procedura reklamacyjna .... (moze cos juz zes pisal ... )

 

Pozdrawiam

Edytowane przez pikus73

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie, odswiezam, bo nie chcialem zakladac nowego tematu. Mam taki problem: padla mi 7900gt od Galaxy, odeslalem ja do sklepu, zadzonilem po tygodniu, powiedzieli, ze odeslali do galaxy i bedzie wymiana na nowa, zadzwonilem w ten piatek i powiedzieli mi, ze wyslali 7950gt do mnie. Otwieram dzisiaj paczke i co widze? 7900gs Jakby mi powiedzieli przez telefon, ze wysylaja 7900gs to bym odmowil, i powiedzial, ze chce 7900gt, albo zwrot pieniedzy, zwazywszy, ze paragon opiewa na kwote ~1150zł. I teraz moje pytanie: Czy moge sie domagac 7900gt czy mam "zadowolic" sie gorsza karta? Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Karoopl

 

Nie mogą dać Ci gorszego produktu, mają obowiązek wynienić na taki sam model bądź lepszy, nie inaczej. Jakiś artykuł o tym mówi. Zadzwoń do nich i powiedz im o tym, może sie zwyczajnie pomylili.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Karoopl

 

Nie mogą dać Ci gorszego produktu, mają obowiązek wynienić na taki sam model bądź lepszy, nie inaczej. Jakiś artykuł o tym mówi. Zadzwoń do nich i powiedz im o tym, może sie zwyczajnie pomylili.

Napisalem im maila jeszcze przed zapytaniem w tym temacie, dzisiaj dostałem odpowiedz:

 

To własnie ja rozmawiałem z Panią przez telefon i mówiłem o podkręconym

7900GS. Nic nie wspominałem o 7950GT. Dziwię się Pani niezadowoloeniu, bo

otrzymała Pani lepszą kartę od tej, którą Pani dała. To nie jest

referencyjny 7900GS tylko wersja podkręcona przez producenta. Zegary

otrzymanej karty może Pani sprawdzić programem GPU-Z natomiast porównanie

tego co Pani dała z tym co Pani otrzymała może Pani dokonac tutaj:

http://www.gph.benchmark.pl/ - tylko z listy proszę wybrać 7900GST, bą tą

własnie kartę Pani otrzymała.

Mam nadzieję że to wyjaśni Pani wątpliwości. Poza tym zawsze można zrobić

test programem 3D Mark - jest wiele sposobów aby sprawdzić wydajność

otrzymanej karty w porównaniu do oddawanej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Napisalem im maila jeszcze przed zapytaniem w tym temacie, dzisiaj dostałem odpowiedz:

 

To własnie ja rozmawiałem z Panią przez telefon i mówiłem o podkręconym

7900GS. Nic nie wspominałem o 7950GT. Dziwię się Pani niezadowoloeniu, bo

otrzymała Pani lepszą kartę od tej, którą Pani dała. To nie jest

referencyjny 7900GS tylko wersja podkręcona przez producenta. Zegary

otrzymanej karty może Pani sprawdzić programem GPU-Z natomiast porównanie

tego co Pani dała z tym co Pani otrzymała może Pani dokonac tutaj:

http://www.gph.benchmark.pl/ - tylko z listy proszę wybrać 7900GST, bą tą

własnie kartę Pani otrzymała.

Mam nadzieję że to wyjaśni Pani wątpliwości. Poza tym zawsze można zrobić

test programem 3D Mark - jest wiele sposobów aby sprawdzić wydajność

otrzymanej karty w porównaniu do oddawanej.

Witam,

 

Nie precyzujesz swojego postępowania. Przed podjęciem działań "trza było" zerknąć w net jak te sprawy się załatwia. To tak na marginesie. Ale wracając do tematu:

 

1. Jeśli oddawałeś/aś kartę w ramach gwarancji producenta (co pisze na karcie gwarancyjnej - karta musi być po polsku) to nie mogą wymienić Tobie wyrób na słabszy model.

2. Jeśli oddawałeś/aś kartę w ramach niezgodności produktu z umową (Odpowiedzialność sprzedawcy) "Ustawa o sprzedaży konsumenckiej" (nic nie obchodzi Ciebie w tym wypadku gwarancja producenta bo firma, która Tobie sprzedała wyrób odpowiada przez 24 miesiące + 2 miesiące za ten wyrób) twoje roszczenia powinny się kierować w kolejności w kierunku: naprawy, wymiany (takie same parametry) lub zwrot pieniędzy.

Jeśli sprzedawca proponuje Tobie wymianę na niższy model korzystniejszy byłby zwrot pieniędzy.

I tyle w tym temacie. W sytuacjach spornych trzeba wyraźnie artykułować swoje roszczenia w stosunku do sprzedawcy/producenta.

Nie zaszkodzi odwiedzić Miejskiego/Powiatowego Rzecznika Konsumenta. Działa przy każdym Urzędzie Miasta.

http://www.abc.com.pl/serwis/du/2002/1176.htm

 

Pozdrawiam

 

PS.

Nie wiem może źle patrzę ale wydaje mi się że wersje GST i GST+ to wersje trochę szybsze niż 7900GT ale mogę się mylić.

przeanalizuj wyniki testów w serwisach internetowych (polskich i zagranicznych) bo nie rozumiem z czego wnosisz że karta, którą dostałeś jest wolniejsza ?

Edytowane przez pikus73

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A wytłumaczy mi ktoś, jak to jest z używanym sprzętem kupionym na allegro?

Gdy gwarancja jest wystawiona na inną osobę, czy sklep może odmówić przyjęcia uszkodzonego sprzętu?

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2. Jeśli oddawałeś/aś kartę w ramach niezgodności produktu z umową (Odpowiedzialność sprzedawcy) "Ustawa o sprzedaży konsumenckiej" (nic nie obchodzi Ciebie w tym wypadku gwarancja producenta bo firma, która Tobie sprzedała wyrób odpowiada przez 24 miesiące + 2 miesiące za ten wyrób) twoje roszczenia powinny się kierować w kolejności w kierunku: naprawy, wymiany (takie same parametry) lub zwrot pieniędzy.

towar mozna chyba zwrocic do 6 miesiecy, a nie 24? Przynajmniej tak pisze na stronce ktora dales :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A wytłumaczy mi ktoś, jak to jest z używanym sprzętem kupionym na allegro?

Gdy gwarancja jest wystawiona na inną osobę, czy sklep może odmówić przyjęcia uszkodzonego sprzętu?

Załatwiałem tak gwarancje 2-3 razy i nikt problemu nie robił.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do tej niezgodności, to kiedyś myślałem, że jak coś się popsuje po roku, to mogę oddać sprzęt do sklepu powołując się na ustawę. Jednak tak chyba nie jest...

W przypadku zaistnienia obu wymienionych przesłanek, tj.:

1) towar konsumpcyjny jest niezgodny z umową, oraz

2) niezgodność ta istniała w chwili wydania towaru

sprzedawca ponosi odpowiedzialność przewidzianą w ustawie.

Art. 4. 1. Sprzedawca odpowiada wobec kupującego, jeżeli towar konsumpcyjny w chwili jego wydania jest niezgodny z umową

Czyli np. grafa nam się popsuła po roku użytkowania. Zdarza się.. No dobra, ale przecież gdy ją kupiliśmy wszystko było ok. Przez rok graliśmy w ulubione gierki. Więc jak to ma się to zapisu niezgodności w chwili wydania towaru? Pozostaje tylko gwarancja producenta.

Poprawcie mnie jeśli się mylę i plote głupoty.. :unsure:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja mam taki problem

ponad dwa miesiące temu padły mi goodramy pro 900. Oddałem u sprzedawcy, dostałem pokwitowanie i czekam... Tyle, że czekam od 13.03 i nic. To jakieś chore, że nie ma przepisu regulującego okres trwania naprawy. Na tym kwitku jest tylko zdanie, że okres naprawy może trwać więcej niż 30 dni, z bliżej nieokreślonych powodów.

 

Co robić? Czekać w nieskończoność? oO

Podejrzewam, że nie mają już tych goodramów, kiedy w takim razie mogę wystąpić o zwrot pieniędzy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam takie oto pytanie: chcę sprzedać rzecz, która jest jedną z wielu na fakturze (kupowane w sklepie internetowym). Chciałbym tą rzecz sprzedać, co powinienem zrobić z gwarancją? Wystarczy skserować tą fakturę i wysłać kupującemu? Sklep nie będzie się czepiał wysyłki na adres inny niż widnieje na fakturze? Jak to z tym jest?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

napewno było wiele razy ale bardzo bym prosił o zybka odpowiedz do ilu dni moge zamienic toear na inny chodzi mi dokładnie o to ze zakupiłem fona nokie n95 i chce ja wymienic na model za dopłata z wyzszym dyskiem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam taki problem, zakupiłem obudowę na dysk sieciowy w sklepie na allegro. Po jakimś miesiącu czy dwóch zauważyłem usterkę(fabryczna wada urządzenia (wolne kopiowanie dokumentów przez sieć)) Umówiłem się ze sprzedawcą, że wyśle mój przedmiot do naprawy w ramach gwarancji(sam sprawdził przedmiot i potwierdził wadę urządzenia). Wszystko skończyło by się pomyślnie gdyby nie długie oczekiwanie na naprawę gwarancyjną. Czekam już ponad trzeci tydzień roboczy! Po kolejnym ponagleniu (zaproponowałem mu, żeby przysłał mi nowy wolny od wad przedmiot albo przecenił obecny sprzedawca odpisał:

Witam

Informuję Pana, że urządzenie zostało wysłane do serwisu Konsorcjum FEN. Do chwili obecnej nadal nie otrzymaliśmy naprawionego urządzenia.

Jeżeli chodzi o termin wykonania reklamacji ustawowo nie jest on nigdzie określony.

 

Nie wszystkie sprawy zależą od nas. Staramy się aby czas reklamacji był jak najkrótszy.

 

Pozdrawiam

Czy jest zapisany prawnie termin wykonywania napraw gwarancyjnych? Jak mogę wymusić na sprzedawcy szybszą naprawę. Trzy tygodnie robocze to stanowczo za dużo... Edytowane przez jakubat

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość ma rację - nie ma ustawowo regulowanego czasu naprawy, co jest imho absurdem!

 

jeśli skorzystałeś z gwarancji, dowiedz się jakie są jej szczegóły, może w regulaminie jest ustalony okres naprawy i inne warunki

poza tym, możesz skontaktować się z rzecznikiem konsumenta, on pomoże napisać odpowiednie pismo, ale podstawowym błędem było oddanie produktu i skorzystanie z gwarancji. Gdybyś skorzystał z niezgodności z umową, mógłbyś napisać pismo i żądać zwrotu gotówki, w przypadku gdy naprawa/wymiana na nowy produkt jest niemożliwa lub naraża Cię na znacznie niedogodności

 

PS

Ja tydzień temu kupiłem buty w sklepie ZARA. W pierwszym dniu chodzenia, miałem obtarcia do krwi, a na palcu otwartą ranę i zbiera mi się ropa. W środku jest kawałek wystającej, ostrej skóry i naprawa/wymiana nic tu nie da. Będę się starał o zwrot gotówki, pójdę nawet do lekarza żeby potwierdził fakt. Nie popuszczę, bo to jakieś żarty żeby w butach za 200 zł były takie wady...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam taki problem, zakupiłem obudowę na dysk sieciowy w sklepie na allegro. Po jakimś miesiącu czy dwóch zauważyłem usterkę(fabryczna wada urządzenia (wolne kopiowanie dokumentów przez sieć)) Umówiłem się ze sprzedawcą, że wyśle mój przedmiot do naprawy w ramach gwarancji(sam sprawdził przedmiot i potwierdził wadę urządzenia). Wszystko skończyło by się pomyślnie gdyby nie długie oczekiwanie na naprawę gwarancyjną. Czekam już ponad trzeci tydzień roboczy! Po kolejnym ponagleniu (zaproponowałem mu, żeby przysłał mi nowy wolny od wad przedmiot albo przecenił obecny sprzedawca odpisał:

 

Czy jest zapisany prawnie termin wykonywania napraw gwarancyjnych? Jak mogę wymusić na sprzedawcy szybszą naprawę. Trzy tygodnie robocze to stanowczo za dużo...

Witam,

 

Popełniłeś zapewne błąd powołując się na gwarancję producenta. Trzeba było powołać się na "Ustawę o sprzedaży konsumenckiej ... " czyli odpowiedzialność sprzedawcy za sprzedany produkt zażądając w piśmie naprawy lub wymiany. Sprzedawca ma 14 dni na ustosunkowanie się do żądania. 14 liczone jest od dnia następnego po otrzymaniu przez sprzedawcę sprzętu i jest to 14 dni ogółem (nie roboczych tj. wlicza się soboty i niedziele). Po upływie tego terminu w przypadku braku odpowiedzi od sprzedawcy automatycznie oznacza to że sprzedawca ma obowiązek przychylić się do Twojego życzenia. Tak wynika z zapisów "Ustawy .." a nie z "widzi mi się" sprzedawcy. Zwykle należy wnosić o wymianę bo jest ona korzystniejsza dla Ciebie.

 

Jeśli oddajesz sprzęt i nie precyzujesz ( a wystarczy nawet mail z odpowiednią treścią) to sprzedawca sprytnie zakłada, że oddajesz sprzęt z tytułu gwarancji producenta i wtedy się możesz z tą sprawą bujać do usranej śmierci :) bo producent może naprawiać w "terminie dla siebie korzystnym".

 

Przeczytaj temat "Gwarancja i Rękojmia" od początku bo pisałem na ten temat 2 lub 3 razy i naprawdę nie chcę pisać w kółko tego samego ... .Nie wiem kurczę czy tak trudno trochę poczytać :blink:

 

Pozdrawiam

 

Co do tej niezgodności, to kiedyś myślałem, że jak coś się popsuje po roku, to mogę oddać sprzęt do sklepu powołując się na ustawę. Jednak tak chyba nie jest...

 

 

Czyli np. grafa nam się popsuła po roku użytkowania. Zdarza się.. No dobra, ale przecież gdy ją kupiliśmy wszystko było ok. Przez rok graliśmy w ulubione gierki. Więc jak to ma się to zapisu niezgodności w chwili wydania towaru? Pozostaje tylko gwarancja producenta.

Poprawcie mnie jeśli się mylę i plote głupoty.. :unsure:

 

 

Nie, nie masz racji. Ustawa o sprzedaży konsumenckiej wyraźnie wskazuje na termin 24 miesięcy + dodatkowe 2 miesiące. Żle interpretujesz treść "Ustawy .... " bo niedokładnie przeczytałeś zapisy tej "Ustawy ...." :) Uwierz mi tak jest. To informacja otrzymana od Rzecznika Konsumenta.

 

Pozdrawiam

 

napewno było wiele razy ale bardzo bym prosił o zybka odpowiedz do ilu dni moge zamienic toear na inny chodzi mi dokładnie o to ze zakupiłem fona nokie n95 i chce ja wymienic na model za dopłata z wyzszym dyskiem

 

To jest tylko twoja umowa z sprzedawcą. Przepisy nie mają to nic do rzeczy.

 

Mam takie oto pytanie: chcę sprzedać rzecz, która jest jedną z wielu na fakturze (kupowane w sklepie internetowym). Chciałbym tą rzecz sprzedać, co powinienem zrobić z gwarancją? Wystarczy skserować tą fakturę i wysłać kupującemu? Sklep nie będzie się czepiał wysyłki na adres inny niż widnieje na fakturze? Jak to z tym jest?

 

A gwarancja przewiduje przechodzenie uprawnień gwarancyjnych na osobę drugą ? Np. w gwarancja mojego monitora (3 letnia door to door) znanej firmy tego nie przewiduje. Jest tam takie zastrzeżenie :)

 

a ja mam taki problem

ponad dwa miesiące temu padły mi goodramy pro 900. Oddałem u sprzedawcy, dostałem pokwitowanie i czekam... Tyle, że czekam od 13.03 i nic. To jakieś chore, że nie ma przepisu regulującego okres trwania naprawy. Na tym kwitku jest tylko zdanie, że okres naprawy może trwać więcej niż 30 dni, z bliżej nieokreślonych powodów.

 

Co robić? Czekać w nieskończoność? oO

Podejrzewam, że nie mają już tych goodramów, kiedy w takim razie mogę wystąpić o zwrot pieniędzy?

Długo czekasz :blink: :lol2: :lol2: :lol2: :lol2: :lol2: :lol2: :lol2: :lol2: :lol2: :lol2: :lol2: :lol2:

Oddawałeś z tytułu gwarancji producenta czy odpowiedzialność sprzedawcy za sprzedany produkt ??? Jeśli gwarancji - piszesz pismo do sprzedawcy, w którym rezygnujesz z gwarancji producenta i wnosisz swoje żądanie do sprzedawcy o wymianę pamięci.

 

Trzeba tutaj pamiętać o jednej ważnej rzeczy. Wymieniany produkt musi być taki sam jak oddany do reklamacji chyba, że np. kupowałeś zestaw komputerowy i taka pozycja jest na dokumencie zakupu. Wtedy sprzedawca może w porozumieniu z Tobą wymienić na model inny o nie gorszych parametrach.

 

Jeśli natomiast masz dokument zakupu z pozycją "Pamięć taka a taka" to sprzedawca musi wymienić na taki model jaki oddawałeś. Jesli już nie produkują ....... to zwrot kwoty zakupu.

 

Proste prawda :)

 

Ps.

 

Skontaktuj się z producentem/dystrybutorem to poinformuj go że taki a taki sprzedawca tnie w cztery litery (w domyśle zwrot pieniędzy w porozumieniu z sprzedawcą lub wymian na inny model) lub szarp sprzedawcę. Pamiętaj, że gwarancja producenta to rzecz dobrowolna a odpowiedzialność sprzedawcy za sprzedany produkt reguluje polskie prawo i łatwiej jest swoje roszczenia wyegzekwować. Najlepiej wspomagać się w takich sporach pomocą odpowiednich instytucji typu Miejski/Powiatowy Rzecznik Konsumenta.

Edytowane przez pikus73

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie, nie masz racji. Ustawa o sprzedaży konsumenckiej wyraźnie wskazuje na termin 24 miesięcy + dodatkowe 2 miesiące. Żle interpretujesz treść "Ustawy .... " bo niedokładnie przeczytałeś zapisy tej "Ustawy ...." icon_smile3.gif Uwierz mi tak jest. To informacja otrzymana od Rzecznika Konsumenta.

Ale ja nie neguje czasu trwania odpowiedzialności sprzedawcy za sprzedany towar. Mam na myśli zapis o tym, że towar jest niezgodny z umową, gdy ta niezgodność istniała w momencie zakupu.

W ustawie jest wyraźnie napisane:

Art. 4.

 

1. Sprzedawca odpowiada wobec kupującego, jeżeli towar konsumpcyjny w chwili jego wydania jest niezgodny z umową; w przypadku stwierdzenia niezgodności przed upływem sześciu miesięcy od wydania towaru domniemywa się, że istniała ona w chwili wydania.

Cytat ze strony Federacji Konsumentów:

Jeżeli niezgodność ujawniła się po sześciu miesiącach, konsument powinien wykazać, że niezgodność taka istniała w chwili wydania rzeczy na zasadzie art. 6 k.c.

 

W przypadku zaistnienia obu wymienionych przesłanek, tj.:

1) towar konsumpcyjny jest niezgodny z umową, oraz

2) niezgodność ta istniała w chwili wydania towaru

sprzedawca ponosi odpowiedzialność przewidzianą w ustawie.

Czyli co? Po 6 miesiącach to ja muszę udowodnić, że wada była już w chwili kupienia towaru. Rzeczoznawca i te sprawy. Tia, to ja już wolę skorzystać z gwarancji producenta.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale ja nie neguje czasu trwania odpowiedzialności sprzedawcy za sprzedany towar. Mam na myśli zapis o tym, że towar jest niezgodny z umową, gdy ta niezgodność istniała w momencie zakupu.

W ustawie jest wyraźnie napisane:

 

Cytat ze strony Federacji Konsumentów:

 

Czyli co? Po 6 miesiącach to ja muszę udowodnić, że wada była już w chwili kupienia towaru. Rzeczoznawca i te sprawy. Tia, to ja już wolę skorzystać z gwarancji producenta.

Nie wiem czy robisz to celowo czy należysz do myślących inaczej. Na jakiej podstawie interpretujesz treśc "Ustawy ..." w taki posób ?

 

Art. 4.

1. Sprzedawca odpowiada wobec kupującego, jeżeli towar konsumpcyjny w chwili jego wydania jest niezgodny z umową; w przypadku stwierdzenia niezgodności przed upływem sześciu miesięcy od wydania towaru domniemywa się, że istniała ona w chwili wydania.

Jak widzisz zostało użyte słowo "domniemywa się" co nie oznacza, że wada konstrukcujna nie może się pojawic w dalszym procesie użytkowania. A stwierdzenie to dokładnie oznacza, że można sądzic, że w momencie sprzedaży produkt posiadał wade ....

 

 

Art. 10.

 

1. Sprzedawca odpowiada za niezgodność towaru konsumpcyjnego z umową jedynie w przypadku jej stwierdzenia przed upływem dwóch lat od wydania tego towaru kupującemu; termin ten biegnie na nowo w razie wymiany towaru. Jeżeli przedmiotem sprzedaży jest rzecz używana, strony mogą ten termin skrócić, jednakże nie poniżej jednego roku.

...... ale wada ta moze ujawnic sie w dalszym uzytkowaniu po okresie 6 miesiecy. Jest to jedynie podejrzenie, że jest możliwe, że produkt posiadał wadę w momencie sprzedaży ponieważ ujawniła się ona stosunkowo szybko tj. przed upływem 6 miesięcy co (jak napisałem wyżej) nie oznacza, że nie może się pojawic ona (lub inna) poźniej.

 

 

Przeczytaj sobie cały tekst "Ustawy....." a potem idź z tym tekstem do pierwszego lepszego Rzecznika Konsumenta i zapytaj sie czy po upływie 6 miesiecy bedziesz musial udowadniac sprzedawcy, ze wada istniala w momencie sprzedazy.

 

Dla mnie temat jest zamkniety. Nie wiem jakie masz doswiadczenie na styku klient konsument ale wiem na podstawie wlasnych doswiadczen popartych rozmowami z Rzecznikiem, ktory pracuje pokój obok, że to ja mam racje.

 

Reklamowalem 4 płyty główne, 4 kosci pamieci, 1 monitor, 5 myszek, karte grafiki, dysk twardy, telefon komorkowy, express do kawy, 1 koszule, 2x naped DVD, 1 karte dzwiekowa wiec wiem o czym mowie. Jedna sprawa byla prowadzona poza granicami Polski. Polskie przepisy sa wzorowane na przepisach zachodnich z tym ze na Zachodzie klient jest kimś kogo sie szanuje. Jesli kupujesz telefon, karte grafiki, laptop i on ci się psuje standardem jest natychmiastowa wymiana na inny model albo zwrot pieniedzy bo za rogiem jest inny sklep, który robi to w ten sposób i nikt przy zdrowych zmysłach nawet nie próbuje robic inaczej.

 

 

Nie muszę Ci mówic, że konsument raczej nie traci czasu na wertowanie jakis ustaw.

 

Pozdrawiam

Edytowane przez pikus73

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy robisz to celowo czy należysz do myślących inaczej. Na jakiej podstawie interpretujesz treśc "Ustawy ..." w taki posób ?

Ja nie muszę interpretować ustawy. Jedynie komentuje to, co jest napisane na stronie Federacji Konsumentów:

Zgodnie z przepisami ustawy sprzedawca odpowiada wobec kupującego, jeżeli wystąpią łącznie dwie przesłanki:

1. Towar konsumpcyjny jest niezgodny z umową,

2. Niezgodność ta istniała w chwili wydania towaru.

Jak widzisz zostało użyte słowo "domniemywa się" co nie oznacza, że wada konstrukcujna nie może się pojawic w dalszym procesie użytkowania. A stwierdzenie to dokładnie oznacza, że można sądzic, że w momencie sprzedaży produkt posiadał wade .... ...... ale wada ta moze ujawnic sie w dalszym uzytkowaniu po okresie 6 miesiecy

Nigdzie nie napisałem, że wada nie może się ujawnić po 6 miesiącach.

 

Przeczytaj sobie cały tekst "Ustawy....." a potem idź z tym tekstem do pierwszego lepszego Rzecznika Konsumenta i zapytaj sie czy po upływie 6 miesiecy bedziesz musial udowadniac sprzedawcy, ze wada istniala w momencie sprzedazy.

Nigdzie nie muszę chodzić, skoro wszystko jest wyjaśnione na stronie wspomnianej Federacji:

Jeżeli niezgodność ujawniła się po sześciu miesiącach, konsument powinien wykazać, że niezgodność taka istniała w chwili wydania rzeczy na zasadzie art. 6 k.c.

Masz doświadczenie oraz bezpośredni kontakt z Rzecznikiem (jakby co, to już wiem do kogo zgłosić się o poradę ;) ), więc zapewne masz racje. Ja jedynie opieram się na omówieniu/interpretacji "Ustawy.." przez Federacje Konsumentów.

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie muszę interpretować ustawy. Jedynie komentuje to, co jest napisane na stronie Federacji Konsumentów:

 

 

Nigdzie nie napisałem, że wada nie może się ujawnić po 6 miesiącach.

 

 

Nigdzie nie muszę chodzić, skoro wszystko jest wyjaśnione na stronie wspomnianej Federacji:

 

 

Masz doświadczenie oraz bezpośredni kontakt z Rzecznikiem (jakby co, to już wiem do kogo zgłosić się o poradę ;) ), więc zapewne masz racje. Ja jedynie opieram się na omówieniu/interpretacji "Ustawy.." przez Federacje Konsumentów.

 

Pozdrawiam

"...... i mówił dziad do obrazu a obraz do niego ani razu" :damage_wall:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Mój problem polega na tym ze 13 czerwca 2008r. podpisałem abonament w sieci Era kupując przy tym telefon w promocji już na drugi dzień wykryłem w nim szereg wad, ale jako ze to była sobota zaczekałem z tym do poniedziałku i dokładnie 16 czerwca udałem się z tym do salonu Era Welcu naprawy tych nie prawidłowości lub ewentualnej wymiany na nowy telefon w salonie odesłali mnie do serwisu gdzie po dwóch dniach odebrałem go z naprawy, która niczego nowego nie wniosła po kilku kolejnych dniach znowu się udałem do serwis to jest dokładnie 27 czerwca 2008r. w celu kolejnej naprawy telefon wtedy został Odesłany do serwisu głównego i odebrałem go 18lipca 2008r. po odebraniu stwierdziłem ze wszystkie usterki, które miał ten telefon są w nim nadal a do tego doszły kolejne nowe, które nabył czasie tej naprawy. Moja pytanie jest następujące jak do tego ma się prawo rękojmi czy to ze telefon miał już dwie próby naprawy nie wpłynie negatywnie na decyzje sprzedawcy i jak wygląda termin dwóch tygodni na podjecie decyzji czy ja w tym czasie oddaje telefon sprzedawcy czy tylko czekam na decyzje. Z góry dziękuje za odpowiedz i pozdrawiam!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Mój problem polega na tym ze 13 czerwca 2008r. podpisałem abonament w sieci Era kupując przy tym telefon w promocji już na drugi dzień wykryłem w nim szereg wad, ale jako ze to była sobota zaczekałem z tym do poniedziałku i dokładnie 16 czerwca udałem się z tym do salonu Era Welcu naprawy tych nie prawidłowości lub ewentualnej wymiany na nowy telefon w salonie odesłali mnie do serwisu gdzie po dwóch dniach odebrałem go z naprawy, która niczego nowego nie wniosła po kilku kolejnych dniach znowu się udałem do serwis to jest dokładnie 27 czerwca 2008r. w celu kolejnej naprawy telefon wtedy został Odesłany do serwisu głównego i odebrałem go 18lipca 2008r. po odebraniu stwierdziłem ze wszystkie usterki, które miał ten telefon są w nim nadal a do tego doszły kolejne nowe, które nabył czasie tej naprawy. Moja pytanie jest następujące jak do tego ma się prawo rękojmi czy to ze telefon miał już dwie próby naprawy nie wpłynie negatywnie na decyzje sprzedawcy i jak wygląda termin dwóch tygodni na podjecie decyzji czy ja w tym czasie oddaje telefon sprzedawcy czy tylko czekam na decyzje. Z góry dziękuje za odpowiedz i pozdrawiam!

Witam,

 

Mam generalnie taką prośbę do osób, które piszą cokolwiek w tym dziale, żeby przed opisaniem swjego problemu przeczytały uważnie od początku ten wątek bo wszystkie odpowiedzi i cały temat łącznie z procedurą reklamacji, różnice pomiędzy odpowiedzialnością sprzedawcy a gwarancją producenta itd. juz były dokładnie opisane :wacko:

 

Odpowiadanie na tego typu posty i opisywaie po raz kolejny tego samego mija się dla mnie z celem.

 

Pozdrawiam

Edytowane przez pikus73

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...