ULLISSES Opublikowano 30 Września 2006 Zgłoś Opublikowano 30 Września 2006 Varrol: Mówiąc "przykładowe" masz na myśli "to jest ten model" czy "to jest dokładnie ten egzemplarz"? Jeśli to jest ten Twój, to (tak na oko) stan jest niesamowity, biorąc pod uwagę wygląd 99% tych na naszych ulicach. Jaka cena? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Varrol Opublikowano 30 Września 2006 Zgłoś Opublikowano 30 Września 2006 Varrol: Mówiąc "przykładowe" masz na myśli "to jest ten model" czy "to jest dokładnie ten egzemplarz"? Jeśli to jest ten Twój, to (tak na oko) stan jest niesamowity, biorąc pod uwagę wygląd 99% tych na naszych ulicach. Jaka cena? Tak, to jest właśnie mój, a raczej dziadka Polonez. Zero rdzy, a jak zobaczysz tapicerkę :D ... Więcej zdjęć: I prawdę mówiąc strasznie żal sprzedawać - zwłaszcza ze względu na stan techniczny i wizualny - staram się delikatnie dziadka namawiać, żeby go odstawić gdzieś do garażu, czy stodoły... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jonas Opublikowano 30 Września 2006 Zgłoś Opublikowano 30 Września 2006 staram się delikatnie dziadka namawiać, żeby go odstawić gdzieś do garażu, czy stodoły...Kupamięci - mam książczynę pt "Polonez" i tamój nasmarowali dużo na temat długotrwałego przechowywania nieużywanego samochodu. Dużo było o smarowaniu wazeliną i rozbieraniu, ale to nie to, co myślicie :> begin if zamierzasz_trzymać_samochód_w_stodole then=poszukaj_nieco_o_konserwacji_albowiem_rdza_wygląda_dobrze_tylko_na_puszkac h_z_motywami_HL2 else olej_powyższe end. :> Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ULLISSES Opublikowano 1 Października 2006 Zgłoś Opublikowano 1 Października 2006 Autko fajnie się prezentuje. Siedzenia wyglądają na "włochate" - czyżby welur? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Varrol Opublikowano 1 Października 2006 Zgłoś Opublikowano 1 Października 2006 Autko fajnie się prezentuje. Siedzenia wyglądają na "włochate" - czyżby welur? Chyba tak - ale aż ciężko uwierzyć, że w tym samochodzie welur dali. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
psychodeliczny Opublikowano 6 Października 2006 Zgłoś Opublikowano 6 Października 2006 Chyba tak - ale aż ciężko uwierzyć, że w tym samochodzie welur dali.Do końca 2000 w poldkach plusach też montowali, co też dziwne było. Niestety mój z maja 01 już takowego nie posiada :| :D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jonas Opublikowano 7 Października 2006 Zgłoś Opublikowano 7 Października 2006 Tak mi się przypomniało - to co posiadasz to chyba wersja coupe. Po tej fizys tak kojarzę. "Przejściówki" miały zadek jak w Caro, przód jak ten tu. Acz muszę to sprawdzić, mam książkę o tajemniczym tytule "Polonez" i tamój są fotki trzech wersji - zwykłej, trzydrzwiowej i coupe właśnie. Stay tuned :> Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ULLISSES Opublikowano 7 Października 2006 Zgłoś Opublikowano 7 Października 2006 Coupe to na pewno nie jest. Coupe z założenia jest 3-drzwiowym (a dokładniej 2-drzwiowym) samochodem. Poloneza Coupe od zwykłej wersji 3-drzwiowej odróżniały (chyba) szersze słupki i jakieś jeszcze drobiazki w wyglądzie. To jest natomiast zwykła wersja 5d, których swego czasu było pełno na polskich drogach. Obecnie taki wóz w takim stanie stanowi rarytas. Efekt psuje jedynie instalacja gazowa. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Varrol Opublikowano 7 Października 2006 Zgłoś Opublikowano 7 Października 2006 Ta wersja się nazywała, a raczej mówili na nią "Akwarium" - z tego co wiem, to wyglądało to tak, że większość szła na eksport, a część (np. z małymi wadami) do zakładów pracy - dostawali je ludzie na wyższych stanowiskach, lub mających "układy". Czy było ich dużo - w tych czasach było tak mało samochodów, że często się je widziało - choć dokładnie nie pamiętam, bo były jeszcze dwie podobne wersje m. in. "Borewicz", plus jedna z prostokątnymi lampami z przodu (pierwszy polonez). Niestety ten samochód musi stać się dużą rzadkością, żeby jego wartość była większa - ale pewne zainteresowanie jest - a niedługo ogłoszenie pojawi się Otomoto i Allegro, to może więcej osób się znajdzie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ULLISSES Opublikowano 7 Października 2006 Zgłoś Opublikowano 7 Października 2006 (edytowane) Za egzemplarze w takim stanie (tylko "troszkę" starsze) ludzie krzyczeli nawet po kilkanaście tysięcy PLN. Ten obecnie nie jest aż tyle wart, ale myślę że oddanie go za mniej niż... 2 tysiące, to kiepski pomysł. Tzn nie wiem, jak stan techniczy, ale gdyby nie brud, to wygląda jak roczny. :] Edytowane 7 Października 2006 przez ULLISSES Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
oldskul Opublikowano 8 Października 2006 Zgłoś Opublikowano 8 Października 2006 Świetnie wygląda ten poldek :D. Nie żal ci go sprzedawać? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jonas Opublikowano 8 Października 2006 Zgłoś Opublikowano 8 Października 2006 Coupe to na pewno nie jest. Coupe z założenia jest 3-drzwiowym (a dokładniej 2-drzwiowym) samochodem. Poloneza Coupe od zwykłej wersji 3-drzwiowej odróżniały (chyba) szersze słupki i jakieś jeszcze drobiazki w wyglądzie.Zaiste, mój błąd, w wątłą pierś biję się z hukiem. Ale wzmiankowaną książczynę przeglądałem dość dawno, więc nic dziwnego, żem pochachmęcił. Efekt psuje jedynie instalacja gazowa.Zawszem chrząkał, że LPG to wynalazek szatana i czyste zło :> Dobra, to nie było śmieszne. W 125p i poldolotach jestem w stanie zrozumieć LPG (co nie oznacza, że bym takie coś kupił). No i podnosi to cenę o jakieś 100% lekko licząc :> Siur, że żal sprzedawać. Ale gdzie toto trzymać, jeśli brak pojemnej stodoły? A wynajmować 30 lat garaż, żeby zachować dla potomności - sory gregory, chyba lepiej jakiś dobry fundusz inwestycyjny znaleźć. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Varrol Opublikowano 8 Października 2006 Zgłoś Opublikowano 8 Października 2006 Polonez ma 19 lat a ja 23 - czyli prawie tyle co ja i od kiedy pamiętam, to dziadek miał Poloneza - baaardzo szkoda sprzedawać... Stodoła na przechowanie może by się znalazła - tylko że to nie zależy tylko ode mnie - w końcu to nie mój samochód :P i też nie ja jego przechowaniem miałbym się zająć... Gdyby to ode mnie zależało i miałbym taką możliwość to bym nie sprzedawał... Instalacja LPG na dzień dzisiejszy podności wartość samochodu - niestety nikt nie patrzy na niego jak na klasyka - natomiast co jest śmieszne, to to że się jeszcze nie zwróciła... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...