22.09 Miedzynarodowy Dzien Bez Samochodu

[Neo_x]

Nie wiem czy wiecie ale dzisiaj jest Europejski_Dzień_Bez_Samochodu. W wielu miastach zablokowano w centrum ruch dla samochodow. Komunikacja miejska jest za darmo. Czas przesiasc sie na rower z blachsmrodow chociaz ten jeden dzien w roku ;)

 

 

Europejski_Dzień_Bez_Samochodu

Info na stronie warszawskiej

Info na wiadomości ngo.pl

 

Moim zdaniem? Jestem za :) Raz do roku mozna wychylic glowe zza szyby samochodu i nie placic za benzyne ;)

Edytowane 22 Września 2006 przez Neo_x

[Kaeres]

Gdybym wiedzial o tym wczesniej to poparlbym to czynnie.

Ale jestem w pracy do ktorej przyjechalem samochodem i dopiro teraz czytam :)

[Carson]

to na pieszo do domciu :D

[[Shinigami]]

Gdybym wiedzial o tym wczesniej to poparlbym to czynnie.

Ale jestem w pracy do ktorej przyjechalem samochodem i dopiro teraz czytam :)

Piechotą do domu jutro go odbierzesz sobie :D A ten dzień bez wozów tłumaczy czemu tak dużo samochodów dzisiaj stało na chodniku ;]

[shakur_45]

tzn ze dzis caly dzien jest za darmo, czy do ktorejs godziny ? dla kazdego ? trzeba miec np dowod, ze posiada sie samochod, czy wystarczy prawko ? :D

[Xalpha]

U mnie w miescie 3ba miec dowod rejestracyjny ze soba... :P

 

 

A po za tym.... MASA KRYTYCZNA :D Jak ktos jest z Kielce to o 17.30 na pl.Wolności. :)

[kamilo23]

Ekhm no ja ten teges już dzisiaj zrobiłem 300 km samochodem a rowerem może 1 km i pieszo 100m :razz:

[Neo_x]

a ja wlasnie wrocilem z nowego swiatu :P i odrazu mowie.. odradzam jazde jakimkolwiek autobusem ktory jezdzi przez nowy swiat :P Nowy swiat jest dzisiaj otwarty tylko dla rowerow, pieszych. Nic innego tam wstepu nie ma. Oprocz tego jak sie wjezdza na wlasnym rowerze na nowy swiat to straz miejska daje Ci "wejsciowke" ktora musisz oddac przy wyjezdzie :P ale to dlatego ze mozna sobie za free pozyczyc rower i objechac nowy swiat :P

EDIT: To ja juz zrobilem dzisiaj rowerkiem okolo 50km i przy okazji detke z oponka kupilem :P

Edytowane 22 Września 2006 przez Neo_x

[Chemik4]

Do 30 km w jedną strone zawsze jade rowerem, no chyba że nasypie 3 metry śniegu :P

Nawet gdybym miał wybór: rower czy skuter to wybrałbym rower, powód: rower nie potrzebuje paliwa :)

[Gość Kaaban]

Zapomniałem zupełnie :mur: zresztą i tak mam do szkoły 1,5h autobusami a co tu mówić po dojechaniu rowerem :lol2: ale pomysł z Nowym Światem fajny :wink:

[rosolini]

bez sensu... i czemu ma to sluzyc???

[Agnes]

Ideę popieram. Ale może w przyszłym roku się skuszę.

[RadeX]

Takie "popieram" raz w roku to żadne popieram.

[ULLISSES]

Dzień bez samochodu? To wyjaśnia, dlaczego (gdy wracałem z pracy) autobus jadący do mojej wioski był wypchany po brzegi...

Ja oczywiście siedziałem sobie wtedy wygodnie w samochodzie. :P

Edytowane 22 Września 2006 przez ULLISSES

[Agnes]

Takie "popieram" raz w roku to żadne popieram.

Przecież taki dzień jest tylko raz w roku.

[Xalpha]

hah... a mam super czapeczke i balonik: 22.09 - Dzien bez samochodu :lol2: :D

 

Fajny dzien (bo ni mam prawka :P)

[Varrol]

No fajnie, tylko nie bardzo to na mieście widać...

 

Jeżdżenie komunikacją - bądźmy szczerzy - poza metrem w Warszawie jest bardzo wolne, a jak już komuś przesiadka wypadnie, to biada mu. Podam prosty przykład - mój dojazd do liceum (jak jeszcze w Krakowie mieszkałem) - 30-50 minut komunikacją, a 10 min samochodem (a miałem tylko 5 km) - a co jak ktoś ma dalej? Ja mogłem nadrobić godzinę, a czasem i więcej.

 

Kiedy ktoś pracuje i nie ma pracy typu odwalenie 8 godzin, to wie, że zaoszczędzić nawet godzinę dziennie, to bardzo dużo, co więcej - godzina pracy, to przeciętnie 50-100zł. Jasne, różny jest dojazd i czasem oszczędności nie ma, ale... na studia opłaca mi się jeździć komunikacją, bo jeżdżę metrem - tramwajem, czy autobusem miałbym dwa razy dłużej.

 

Także taki dzień to piękne założenie, ale w naszych realiach ma tylko znaczenie symboliczne, puki komunikacja jest wolna i jeździ zbyt rzadko ludzie będą jeździć samochodami i olewać dzień bez samochodu...

[RadeX]

Przecież taki dzień jest tylko raz w roku.

A po co taki dzień jest? Jeśli wiemy i popieramy to postarajmy sami robić takich dni więcej lub ograniczać korzystanie z samochodu - takie moje zdanie. Edytowane 22 Września 2006 przez RadeX

[Jabar83]

Ja właśnie wróciłem z pracy samochodem. Ale panowie jak jechałem tak o 15:30 to ruch był dość normalny jak na tą porę. Nie widziałem zbyt wielu rowerzystów ;)

Edytowane 22 Września 2006 przez Devil

[Neo_x]

Zapomniałem zupełnie :mur: zresztą i tak mam do szkoły 1,5h autobusami a co tu mówić po dojechaniu rowerem :lol2: ale pomysł z Nowym Światem fajny :wink:

Ja 2 lata temu komunikacja miejska dymalem do skzoly +- godzinke... na rowerze miescilem sie srednio w 40 minutach :)

 

Dzień bez samochodu? To wyjaśnia, dlaczego (gdy wracałem z pracy) autobus jadący do mojej wioski był wypchany po brzegi...

W koncu byly za darmo nie? ;D

 

Podam prosty przykład - mój dojazd do liceum (jak jeszcze w Krakowie mieszkałem) - 30-50 minut komunikacją, a 10 min samochodem (a miałem tylko 5 km) - a co jak ktoś ma dalej? Ja mogłem nadrobić godzinę, a czasem i więcej.

Tak jak napisalem wczesniej.. jazda rowerem do szkoly byla o 20 czasami 30 min krotsza od jazdy ztm :) Dlatego wlasnie jezdzilem rowerem. Co prawda bylo to z rana relaksujace i fajne.. ale czasami po 10 h lekcji mialem ochote wpakowac rower w autobus i przesiedziec ta godzine na krzesle ;)

[psychodeliczny]

Hahahah, wczoraj wyjeżdżając z Warszawy: o ironio, 1,5 godziny przeciskania się do Janek...

Widać w Polsce bardzo zakorzenioną tradycję świętownia tego dnia :lol:

[Gość]

Ta, darmowa komunikacja miejska. W tym zlodziejskim kraju to sie niestety nigdy nie przyjmie.

Darmowa byla jedna linia, w dodatku przy okazaniu dowodu rej. , czyli wesoło. Zamykania centrum miasta na szczescie nie było, bo tego w ogole nie rozumiem. Dlaczego ludzie ktorzy naprawde spiesza sie do domu maja cierpiec? Kolejna chora akcja w stylu cała polska sprzata dzieciom.

[PelzaK]

idea tego jest chyba taka, aby pokazać ludziom że przejście 500m na nogach jest naprawdę możliwe.. Pamiętam jak dojeżdzałem na uczelnię autobusami, to potem wolałem czekać na autobus 15 minut, gdy droga zajęła by mi 10...

 

Skorzystałem z darmowej komunikacji miejskiej i sie okazało z korki większe niż zwykle... zapewne większość keirowców uznała .. aa te głupki pojadą darmową komunikacją albo pójdą na pieszo to na ulicach będzie wiecej miejsca... i w ten sposób wrocek się zapchał :lol:

[stranded]

mój facet od biologii w LO komentował to tak:

 

'wyobraźcie sobie że w ten dzień nie jeździ nic, pikeranie, policja, karetki, straż pożarna, listonosz...i ja się pytam, co za ekofil to wymyślił!? i tak na drugi dzień poszłoby do atmosfery jeszcze więcej co2, tak moi drodzy jest pedagog i pedofil a równiez ekolog i ekofil. ci ostatni w polsce to większość.'

 

lol takie miałem lekcje :D

[Jabar83]

idea tego jest chyba taka, aby pokazać ludziom że przejście 500m na nogach jest naprawdę możliwe.. Pamiętam jak dojeżdzałem na uczelnię autobusami, to potem wolałem czekać na autobus 15 minut, gdy droga zajęła by mi 10...

 

Skorzystałem z darmowej komunikacji miejskiej i sie okazało z korki większe niż zwykle... zapewne większość keirowców uznała .. aa te głupki pojadą darmową komunikacją albo pójdą na pieszo to na ulicach będzie wiecej miejsca... i w ten sposób wrocek się zapchał :lol:

Mój znajomy na Kromera stał tego dnia chyba z 20 minut ;) (od Browaru Piastowskiego do samego Kromera ;) ), Ja tam widziałem normalny ruch we Wrocku ,z korkami m.in. na Placu Grunwaldzkim. Nie wiem jak było z autobusami ,ale rok temu kanary ponoć żądały karty rejestracyjnej i to w niektórych liniach jak 145 ,A ,D . W każdym razie całkowicie za darmo to nie było.

[[Shinigami]]

Mam nadzieje że za rok będę pamiętał o tym dniu i jak w autobusie mi kanar wyjedzie z "bileciki" to ja powiem że dzisiaj jest dzień bez samochodu i ZTM jest za darmo :D i będę się kłucił nawet jeżeli mam przegrać i będę musiał pokazać karte :lol2:

[studenc1k]

W Warszawie cała komunikacja była za free (za wyjątkiem nocnych i pozamiejskich), bez żadnych dod. warunków (dowód rejestracyjny, etc.). Tego dnia kanarzy mieli wolne. :) Ja skorzystałem, bo akurat dzień wcześniej skończył mi się bilet, więc mogłem na luzaka jeździć "na gapę". :)

[PelzaK]

Mój znajomy na Kromera stał tego dnia chyba z 20 minut ;) (od Browaru Piastowskiego do samego Kromera ;) ), Ja tam widziałem normalny ruch we Wrocku ,z korkami m.in. na Placu Grunwaldzkim. Nie wiem jak było z autobusami ,ale rok temu kanary ponoć żądały karty rejestracyjnej i to w niektórych liniach jak 145 ,A ,D . W każdym razie całkowicie za darmo to nie było.

ja jechałem od galerii w stronę bema...

 

co do komunikacji, to rok temu podobno trzeba byo mieć dowody rejestracyjn epojazdów aby jeździć za friko. W tym roku na www.wroclaw.pl było napisane że przejazdy darmowe dla wszystkich. Do tego w busach i tramwajach kasowniki były zaklejone naklejkami...

I tu krótka anegdota... Stoje w tramwaju... wsiadała pani... szuka biletu. Nagle obraca sie do kasownika... zobaczyła kartkę, spanikowała i zaczęła szukać innego kasownika :), w tym momencie zacząłem ją uświadamiać, żeby nie narażać jej i innych podróżników na przepychanki :). I kolejny raz potwierdza sie moja teoria, że im bardziej widoczny napis tym więcej ludzi go nie czyta :)..

 

a jakaś kartka pewnie nieczynny kasownik.. zamiast przeczytać to panikują :). Podobnie jak raz drzwi w tramwaju były uszkodzone i na środku wisiałą na wprost oczu duża kartka.. DRZWI USZKODZONE... to na każdym przystanku ludzie próbowalia otworzyć drzwi.. nawet stali i czekali aż sie otworzą :D - nie pozostało mi nic innego jak siedzieć i się cieszyć :lol:

[rosolini]

ja jechałem od galerii w stronę bema...

 

co do komunikacji, to rok temu podobno trzeba byo mieć dowody rejestracyjn epojazdów aby jeździć za friko. W tym roku na www.wroclaw.pl było napisane że przejazdy darmowe dla wszystkich. Do tego w busach i tramwajach kasowniki były zaklejone naklejkami...

I tu krótka anegdota... Stoje w tramwaju... wsiadała pani... szuka biletu. Nagle obraca sie do kasownika... zobaczyła kartkę, spanikowała i zaczęła szukać innego kasownika :) , w tym momencie zacząłem ją uświadamiać, żeby nie narażać jej i innych podróżników na przepychanki :) . I kolejny raz potwierdza sie moja teoria, że im bardziej widoczny napis tym więcej ludzi go nie czyta :) ..

 

a jakaś kartka pewnie nieczynny kasownik.. zamiast przeczytać to panikują :) . Podobnie jak raz drzwi w tramwaju były uszkodzone i na środku wisiałą na wprost oczu duża kartka.. DRZWI USZKODZONE... to na każdym przystanku ludzie próbowalia otworzyć drzwi.. nawet stali i czekali aż sie otworzą :D - nie pozostało mi nic innego jak siedzieć i się cieszyć :lol:

Identycznie sprawa wyglada przy komputerach - jezeli pyta, wyskakuje jakies okienko - no to OK, ew. ENTER. Ale o co pyta, to juz dla ogromnej wiekszosci urzytkownikow jest nieistotne :D

 

BTW. Wie ktos moze kiedy bedzie DZIEN BEZ ROWERU??? I czy bedzie to polaczone z akcja "BEZYNA ZA DARMO" :D

[Neo_x]

BTW. Wie ktos moze kiedy bedzie DZIEN BEZ ROWERU??? I czy bedzie to polaczone z akcja "BEZYNA ZA DARMO" :D

Na szczescie nie bedzie :D