Skocz do zawartości
srekal34

Nls - Bujda Czy Zbawienie Dla Nieśmiałych?

Rekomendowane odpowiedzi

co do tych zadbanych dłoni to troche inaczej chyba jest,bynajmniej w moim przypadku, ale suma sumarum na to samo wychodzi. na te dlonie to sie patrzy pod kątem raczej tego czy takie dypowo meskie duże łapska,co to jak złapią to och ach, czy takie drobniutkie,jak sie nieraz zdarzają dziewicze rączki :) no i przy takich wnikliwych obserwacjach wychodzi ze facet sie np pokłocił z wodą i mydłem. Ale zeby te dłonie miały jakies ogromne znaczenie to nie popadajmy w paranoje.

 

W ogóle wy zabieracie się do takich spraw jak pies do jeża. normalnie podejsc jak do czlowieka, porozmawiac, a nie odrazu podchodzić z zamiarem wyrwania fajnej du**, tak żeby dziewczyna jak mieso sie poczula.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W ogóle wy zabieracie się do takich spraw jak pies do jeża. normalnie podejsc jak do czlowieka, porozmawiac, a nie odrazu podchodzić z zamiarem wyrwania fajnej du**, tak żeby dziewczyna jak mieso sie poczula.

podejść i porozmawiać to zaczęsto zostaje samym koleżeństwem - czyli nie to o co nam chodzi ;) np ja nawet ja dziewczyna daje jakieś wyraźne sygnały, to ja nie umiem przejść koleżeństwo/przyjaźń->coś więcej. Czasami to wychodzi samo z siebie ale nie zawsze ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

[Yoda mode]

Jedne lubią, jedne nie, zaprawde Ci powiadam. Ducha tężyzna nieraz cialo najtęższe przycmic moze.

[/Yoda mode]

:P

A tak na serio - ładna klata nie zaszkodzi;]

Z doświadczenia wiem, ze dla większość dziewcyzn w wieku <18 lat to najważniejszy jest wyrzeźbiony brzuch, potem coraz bardziej liczy się ogólna tężyzna fizyczna ;) Może to z racji tego, ze chłopak majacy ~18 lat nigdy nie będzie wygladał na supermana ;]

 

Dodatkowo, bardzo liczy się zapach - sami pomyślcie jak często oglądaliście się za dziewczyną na ulicy która ładnie pachniała. A kobiety mają duzo silniejszy węch od nas.

Ja sam kiedyś byłem z dziewcyzną, która kompletnie mi się nie podobała fizycznie(nie mój typ) ale jej zapach robił ze mnie niewolnika po prostu ;)

 

Trzeba być naturalnym - ja mam z tym problem muszę się rpzyznać - żeby zagadać po prostu na ulicy ;] ale powoli się z tego wyzbywam. Z czasem nabywa się tej pewności siebie po prostu :)

 

I parę rad na spotkaniu - jak włożycie ręce do kieszeni podczas spaceru - jesteście sapleni w oczach dziewyczny. Podobonie jeśli będziecie szli kopiąc kamieć i patrząc się w ziemie ;)

 

A tak ogólnie to i tak zawsze trzeba trafić w gusta swoje wzajemnie, takze trzeba szukać, szukać i szukać aż znajdzie się tą jedyną ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nooo w czasie gdy wiekszosc dziewczyn leci na $$ nie jest to takie latwe ;)

Doprawdy? Bo ja z takimi lecącymi na kasę się w sumie nie spotkałem, moze dlatego że omijam odmalowane panienki w krótkich spódniczkach ;)

Inteligentna i rozsądna dziewcyzna nie pozwoli za siebie zapłacić tzn przynajmniej spróbuje ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

co do tych zadbanych dłoni to troche inaczej chyba jest,bynajmniej w moim przypadku, ale suma sumarum na to samo wychodzi. na te dlonie to sie patrzy pod kątem raczej tego czy takie dypowo meskie duże łapska,co to jak złapią to och ach, czy takie drobniutkie,jak sie nieraz zdarzają dziewicze rączki :) no i przy takich wnikliwych obserwacjach wychodzi ze facet sie np pokłocił z wodą i mydłem.

Ale zeby te dłonie miały jakies ogromne znaczenie to nie popadajmy w paranoje.

Ja tam jednak wiem swoje;] Zwracają uwage na zadbane dlonie i juz - to potwierdzona informacja ;) . Np. zerknijcie tutaj: 2346183[/snapback]

podejść i porozmawiać to zaczęsto zostaje samym koleżeństwem - czyli nie to o co nam chodzi ;) np ja nawet ja dziewczyna daje jakieś wyraźne sygnały, to ja nie umiem przejść koleżeństwo/przyjaźń->coś więcej. Czasami to wychodzi samo z siebie ale nie zawsze ;)

IMO własnie łatwiej przejsc ze stosunkow czysto kolezenskich do innych stosunkow ;) , niz od niczego do stosunkow:> No ale to zalezy od podejscia;]

 

nooo w czasie gdy wiekszosc dziewczyn leci na $$ nie jest to takie latwe ;)

Kto Ci takich bzdur naopowiadal? Jak poznałem moją Anie to ona nie miala pojecia ile mam kasy i czy w ogole mam :P

 

Inteligentna i rozsądna dziewcyzna nie pozwoli za siebie zapłacić tzn przynajmniej spróbuje ;)

Gdzies czytalem ze gdy dziewczyna chce za siebie zapłacic, to trzeba jej na to pozwolic, zeby nie czula sie zobowiazana..

Ja jednak mimo wszystko starałbym sie zapłacic na pierwszym spotkaniu, a jakby sie upierala to powiedzialbym, ze moze zaplacić za nas nastepnym razem ;) . Potem dopilnowalbym, zeby ten "nastepny raz" to byly jakies lody i zeby nie zaplacila wiecej niz 5 zł ;)

ALE... Jesli nie masz kasy, to lepiej powiedz jej o tym jak najwczesniej, zeby potem nie wyszla jakas niezreczna sytuacja - to nie wstyd, jak kazdy placi za siebie, a czasem nawet ona moze Cie zaprosic do kina czy gdzies. Poza tym wybadasz w ten sposob, czy jej zalezy glownie na kasie. Jesli nie, to nie bedzie problemu, a jesli tak, to nie zawracaj sobie lepiej glowy:>

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdzies czytalem ze gdy dziewczyna chce za siebie zapłacic, to trzeba jej na to pozwolic, zeby nie czula sie zobowiazana..

no ale chyba chodzi o to zeby czula sie zobowiazana nie? wtedy chyba jest wieksza szansa na drugi raz:P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Doprawdy? Bo ja z takimi lecącymi na kasę się w sumie nie spotkałem, moze dlatego że omijam odmalowane panienki w krótkich spódniczkach ;)

Inteligentna i rozsądna dziewcyzna nie pozwoli za siebie zapłacić tzn przynajmniej spróbuje ;)

ty moze sie nie spotkales, bo jak starsza dziewczyna to madrzejsza, ale te w moim wieku to only4cash :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Żartów nie powinno się tłumaczyć..

... ani pokazywać drugi raz sztuczek i trików.

Dlatego też bardzo niechętnie tłumaczę swoje płody umysłu i palców. Przeca po polsku piszę, a te parę neologizmów jeszcze nikogo w stupor ani katatonię nie wprawiło. Lepsze to wszak niźli dysleksja czy inne dysmózgowie.

 

Co innego opiewanie dzieł rozmaitych mych rączyn czarnoroboczych - tu mogę bredzić i bredzić i bredzić :>

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

moja mama tez tak mowi:P

Nie używaj w rozmowie z białogłową zwrotu "moja mama mówi, że ...". Te inteligentniejsze mogą się wystraszyć, że jak przyjdzie co do czego to twoja mama zamieszka z wami albo przynajmniej będzie wpadać niczym skarbówka na comiesięczne kontrole :>

Oczywista powyższe dotyczy tylko białogłów, co do których masz plany sięgające dalej niż najbliższa kopulacja :>

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no ale chyba chodzi o to zeby czula sie zobowiazana nie? wtedy chyba jest wieksza szansa na drugi raz:P

Wlasnie nie. Moze sie poczuc skrepowana, pomyslec ze chcesz ja kupic albo cos, nie wiem kobiety mysla inaczej ;)

Ja nigdy do tego nie dopuszczalem ale sproboje, bedzie chciala to prosze bardzo [;

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wlasnie nie. Moze sie poczuc skrepowana, pomyslec ze chcesz ja kupic albo cos, nie wiem kobiety mysla inaczej ;)

Ja nigdy do tego nie dopuszczalem ale sproboje, bedzie chciala to prosze bardzo [;

ja bym nie wiedział jak to powiedzieć :P "dobra jak chcesz to sobie płać" :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tam na tych pierwszych spotkaniach z moim lubym to nie dawałam za siebie płacić, no może raz kiedyś. Swoją drogą irytuje mnie fakt, że rosna pokolenia facetów, którzy myślą,że związek to typowo partnerski powinien być. o wszystko martwimy sie wspólnie i jest cacy. Dla mnie takie gadanie, że laski na kase lecą do bez sensu zupełnie jest. Może takiej młodziutkiej to zaimponuje jak sie jej lizaka kupi, czy do kina zaprosi, natomiast tym poważniej myślącym to też stabilnośc finansowa daje poczucie bezpieczeństwa. jakos nie chciałabym byc z facetem co to sobie poradzić w życiu nie umie i te przysłowiowe męskie cohones ( :) ) to albo spadają na nas po połowie, albo nie daj boze na mnie. Może staroświecka jakaś jestem,ale facet ma być facetem z krwi i kości , po to żeby płec piękna mogła sie poczuć w 100% kobietą, a nie jakiś obojnaczy partnerski związek gdzie właściwie nie wiadomo kto ma jaja.

 

*oczywiście wyłączam z tego jakieś takie puściutkie panienki co to pokazujesz dowodzik od BMW i masz zajecie na cała noc,bo zakładam, że w takich Panowie nie gustujecie.

Edytowane przez Monisia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Monisia

 

to co mowisz to pewnie prawda, ale zauwaz ze w tym naszym po******* spoleczenstwie kazde nastepne pokolenie jest gorsze ;) wszyscy chca miec wiecej i wiecej. dosc duzo dziewczyn, ktore sa pikne, mysla, ze moga miec wszystko, wiec jesli facet jej pragnie to ona zada za to $$* :? - rozumiesz. *w rozumieniu - daj mi cos to ja dam tobie siebie - :/

no i niestety faceci ktorzy albo nie maja tego 'czegos' ($) albo maja, ale nie chca bez sensu tego rozdawac sa przegrani .

 

oczywiscie jest i grupa nawet super extra dziewczyn, ktore nie leca na kase, ale 'dostac' sie do nich jest baaardzo trudno ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tam na tych pierwszych spotkaniach z moim lubym to nie dawałam za siebie płacić, no może raz kiedyś. Swoją drogą irytuje mnie fakt, że rosna pokolenia facetów, którzy myślą,że związek to typowo partnerski powinien być. o wszystko martwimy sie wspólnie i jest cacy. Dla mnie takie gadanie, że laski na kase lecą do bez sensu zupełnie jest. Może takiej młodziutkiej to zaimponuje jak sie jej lizaka kupi, czy do kina zaprosi, natomiast tym poważniej myślącym to też stabilnośc finansowa daje poczucie bezpieczeństwa. jakos nie chciałabym byc z facetem co to sobie poradzić w życiu nie umie i te przysłowiowe męskie kochones to albo spadają na nas po połowie, albo nie daj boze na mnie. Może staroświecka jakaś jestem,ale facet ma być facetem z krwi i kości , po to żeby płec piękna mogła sie poczuć w 100% kobietą, a nie jakiś obojnaczy partnerski związek gdzie właściwie nie wiadomo kto ma jaja.

 

*oczywiście wyłączam z tego jakieś takie puściutkie panienki co to pokazujesz dowodzik od BMW i masz zajecie na cała noc,bo zakładam, że w takich Panowie nie gustujecie.

Swoją obecną kobietę poznałem w pracy i nie pamiętam bym za nią od razu płacił. Dała mi szybko do zrozumienia że każdy robi swoje.. czyli pracujemy ,składamy się na wszystko -czynsz ,jedzenie itp. oraz wypady na miasto do restauracji ,kina czy imprezę. Oczywiście że czasem za nią płacę czy ona za mnie ,ale jesteśmy na tyle dojrzali że wiemy aby zadbać o siebie musimy współpracować. Kobiety które lecą na kasę? Oczywiście że się zdarzają ,ale głównie to małolaty co myślą że ja zapłacę za nią za każdym razem i będę jej kupować jakieś tam [ciach!]ły. Zdarza się że jest tak na początku ,a potem poznana partnerka sama zaczyna pracować i dbać o siebie z małą pomocą partnera i jemu też.Ale kobietki ,które chcą tylko się bawić też się zdarzają. Trzeba sobie znaleźć tą odpowiednią. Pierwsze rozmowy ? Raczej o niczym szczególnym. Jak kobieta jest tobą chociaż troszkę zainteresowana to jakoś pójdzie... Oczywiście facet też musi zrobić jakiś krok ;) (troszkę mi dziewczyna doradziła co napisać żeby nie było ;) )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a tam takie gadanie. dla mnie to na prawde jak budowa cepa. bo to, że wy uwielbiacie te pikne modeleczki juz jakoś mnie obeszło,natomiast niepojęta jest dla mnie taka logika. jest cudownie piekna kobieta, zapraszasz ja nie wiem do kina czy do kawiarni.okazuje sie, że to to takie jakieś nieogarnięte.to sa dwa wyjścia: albo jej tylek i piersi tak ci w głowie zawróciły ześ oślepł, no to wtedy chłopie pretensje tylko do siebie- płacz i płać, albo dajesz sobie spokoj w końcu 50 zl za film i kawe to nie oszczędności całego zycia. Najbardziej to mi się wydaję płaczą Ci co to sie dali tak w balona zrobić, no ale takie zycie jak centrum dowodzenia przenosi się gdzie indziej :)

 

 

 

a tak btw to jeśli komuś odpowiada typowo partnerski związek to fajna sprawa, wcześniej poprostu wyraziłam opinie że mi taki nie bardzo leży.

Edytowane przez Monisia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tam na tych pierwszych spotkaniach z moim lubym to nie dawałam za siebie płacić, no może raz kiedyś. Swoją drogą irytuje mnie fakt, że rosna pokolenia facetów, którzy myślą,że związek to typowo partnerski powinien być. o wszystko martwimy sie wspólnie i jest cacy. Dla mnie takie gadanie, że laski na kase lecą do bez sensu zupełnie jest. Może takiej młodziutkiej to zaimponuje jak sie jej lizaka kupi, czy do kina zaprosi, natomiast tym poważniej myślącym to też stabilnośc finansowa daje poczucie bezpieczeństwa. jakos nie chciałabym byc z facetem co to sobie poradzić w życiu nie umie i te przysłowiowe męskie kochones to albo spadają na nas po połowie, albo nie daj boze na mnie. Może staroświecka jakaś jestem,ale facet ma być facetem z krwi i kości , po to żeby płec piękna mogła sie poczuć w 100% kobietą, a nie jakiś obojnaczy partnerski związek gdzie właściwie nie wiadomo kto ma jaja.

 

*oczywiście wyłączam z tego jakieś takie puściutkie panienki co to pokazujesz dowodzik od BMW i masz zajecie na cała noc,bo zakładam, że w takich Panowie nie gustujecie.

Troche to sprzeczne co napisalas. Najpierw piszesz, ze nie dawalas za siebie placić. Potem piszesz, ze tzw. zwiazki partnerskie (czyli wszystko na pol) Cie irytują. Dalej piszesz, ze kasa nie ma znaczenia, a zaraz potem, ze osobiscie chcialabys, aby facet zapewnial stabilnosc finansową. No to sorry - albo kasa jest niewazna i mamy partnerstwo w zwiazku (wtedy płacisz za siebie), albo jednak jest wazna, facet ma cojones, potrafi zapewnic stabilnosc finansową (czyt. - placi za pare) i daje kobiecie poczucie bezpieczenstwa. Wiadomo, ze w zyciu kasa jest wazna, ale mozna dojsc do niej wspolnie i nie widze nic zlego w fakcie, ze początkowo para martwi sie o wszystko wspólnie. Zwłaszcza, ze ten temat czytają glownie ludzie, ktorzy nie mają wlasnych dochodów, wiec na dzień dzisiejszy raczej nie zapewnią drugiej połowce stabilnosci finansowej :P Edytowane przez und3r

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie



×
×
  • Dodaj nową pozycję...