Skocz do zawartości
srekal34

Nls - Bujda Czy Zbawienie Dla Nieśmiałych?

Rekomendowane odpowiedzi

Zwłaszcza, ze ten temat czytają glownie ludzie, ktorzy nie mają wlasnych dochodów, wiec na dzień dzisiejszy raczej nie zapewnią drugiej połowce stabilnosci finansowej :P

normalnie kocham cie za to ze to powiedziales :P

 

a wiec dlatego mnie irytuja dziewczyny ktore leca na kase . jak ktos ma nadzianych rodzicow ktorzy dadza mu duzo forsy to ma wtedy kazda dziewczyne. naszczescie pare razy sie przekonalem ze niektore dziewczyny sa inne - nie leca na kase, ale na to jaki chlopak jest :)

niestety takie to tylko 15% z calosci . (oczywiscie liczylem tylko te super atrakcyjne ;))

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

heh kurcze a wydawało mi się, że całkiem jasno jest. w takim razie jeszcze raz. W związku jestem jakies 3 latka,wieć i troche mój swiatopogląd się zmienił. Na początku faktycznie, typowe partnerstwo, każdy za siebie płaci, o wszystko martiwmy sie po równo itp. no ale to nie zdało egzaminu bo poprostu ja nie daje rady tak psychicznie, teraz wychodze z założenia,że jakbym chciała być w związku typowo partnerskim to byłabym lesbijka i ewentualnie kupilybyśmy sobie wibrator. Kasa jest ważna, ale mysle,że jest różnica miedzy laseczka która poleci na fure, skóre i komóre a taką co poprostu myśli logicznie i wie ze w razie czego powietrzem żyć nie bedzie.

Edytowane przez Monisia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

heh kurcze a wydawało mi się, że całkiem jasno jest. w takim razie jeszcze raz. W związku jestem jakies 3 latka,wieć i troche mój swiatopogląd się zmienił. Na początku faktycznie, typowe partnerstwo, o wszystko martiwmy sie po równo itp. no ale to nie zdało egzaminu bo poprostu ja nie daje rady tak psychicznie, teraz wychodze z założenia,że jakbym chciała być w związku typowo partnerskim to byłabym lesbijka i ewentualnie kupilybyśmy sobie wibrator( tutaj nie tylko o kase chodzi,ale o takie zwykłe życiowe problemy). Kasa jest ważna, ale mysle,że jest różnica miezy laseczka która poleci na fure, skóre i komóre a taką co poprostu myśli logicznie i wie ze w razie czego powietrzem żyć nie bedzie.

 

to tak wyjaśniająco do tego co wcześniej pisałam. chociaż chyba faktycznie ciut się zagalopowałam, bo ja tutaj z poważnym związkiem wyjezdzam a wiekszość poprostu chce wiedzieć jak wyrwać lachona :)

Edytowane przez Monisia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moja droga - "cohones" się pisze :>

W kwestii "laski lecą na kasę" niewiele mam do powiedzenia, bo mi zwyczajnie nie po drodze z takimi było. Jak w tym dowcipie o głuchej kołchoźnicy: "nieważne jakiego ma, ważne żeby nie pił i miał dobre serce" :>

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trzeba było tak od razu. To doprawdy bardzo proste - podchodzisz, rozglądasz się, szybkim ruchem chwytasz za nogę (dla ułatwienia atakuj bliższą) i energicznym ruchem podrywasz do góry.

[tada.wav]

Wymagana pewna krzepa, chyba że będziesz podrywał modelki (nic nie ważą, legendy o dietach modelek to mit taki sam jak zwiększanie pojemności dysków, one nic nie jedzą. Modelki znaczy, nie dyski.) albo jakieś niedożywione Czeczenki :>

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie "do góry"? Więc może "w dół"? Tu sprawa jest trudniejsza, musisz mieć piwnicę z okienkiem, przed którym defilują lachony (cmokaski i wpisik do blogaska dla tego kabaretu Nie-Pamiętam-Jak-Się-Nazywają, który robił skecz o lachonach), za czem metodę obierasz podobną: szybkim ruchem podrywasz obiekt, również za bliższą nogę, do piwnicy. Wygląda to trochę jak scenka z Half-Life'a, ale mniejsza o estetykę tej czynności. Uważaj przy tym, żeby nie uszkodzić twarzoczaszki, kręgosłupa albo innego ważnego organu, bo będziesz musiał powtórzyć cały proces od "szybkim ruchem" :>

 

"Na serio" nie mogę ci niczego sensownego doradzić z racji nikłej praktyki, lenistwa i zatwardziałego wyznawania monocipizmu. Sory gregory.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pierwszo napotkaną kobiete nie poderwiesz co najwyżej poznasz i dostaniesz nr tel(reszta to kwestia wspólnych tematów i zgodnosci charakterów, igraszek cielesnych....).Pamietaj by być stanowczym nie jakać sie,nie pocic.... ogólnie robic nie potrzebnych gestów i bedzie ok ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no wszystko zależy od sytuacji, coś tam trzeba zagadać a jak bedziesz w jej guście to nawet jak walniesz betonem to się nie obrazi. Tutaj moge podać przykład. Stoję sobie kiedyś grzecznie na przysanku, tak obok rozkładów jazdy autobusów,radia słucham, czyli żadne inne słuchowe bodźce do mnie nie docieraja. No i idzie w moją strone jakiś młodzian,tylko taki okropnie zdresiony,kompletnie nie ten typ.Przemawia do mnie, jako, że ja nic nie słysze to zdejmuje słuchwaki i grzecznie mówie "słucham?" na co on "mówiłem, że masz piękne oczy", jako że nie ten typ to grzecznie mówie "acha" i biore się do zakładania słuchawek z powrotem. On nie daje za wygraną " może powiesz mi jak masz na imie?" "yyy nie, no nie wszyscy mogą moje imie znać" tutaj chwila ciszy "moze jednak?" "może jednak nie" i poszedł. Być może nie było to zbyt miłe, ale ja sama w strachu byłam, zaczełam swój telefonik macniej w rączce ściskać bo mysle sobie jak nic zaraz strace cenny dobytek na abonament. Suma sumarum,gdyby tenze kolega był w moim guście i może gdyby nie to ze jestem zajęta a to tak nieładnie :) to pewnie rozmowa by się jakos potoczyła. A zle go nie wspominam,w końcu nie codziennie słyszy sie ze ma się ładne oczy :) ..... i masz już tekst jak nic :)

Edytowane przez Monisia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Messer, ty chcesz żebyśmy za ciebie wyszli podrywać czy tylko pragniesz podbudować swe ego, czytając "wcale nie, jesteś efebem, apollinem, młodym el0 bogiem, znajdziesz sobie kiedyś pannę a póki co nabądź małgochę na allegro"? Dżizes, litości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jej no co znaczy "do najpiekniejszych nie należe"? masz 2 głowy, 4 nogi , 5 penisów(hmmm w gruncie rzeczy może to wcale nie taki zły pomysł) ?nie ma ludzi brzydkich są tylko tacy co to o siebie zadbać nie umieja. Z resztą no tak na zdrowy chłopski rozum. zeby wyrwać lachona musisz się też tej drugiej stronie podobać, a jak się nie bedziesz podobał to możesz jej tam Homera, Osjana czy Mickiewicza czytać to i tak nic z tego nie będzie. Pociąg fizyczny musi być i już.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

opowiedz nam o tym chętnie sie czegos nauczymy :lol:

Bierzesz wiadro z pudrem, zwilżasz twarz, wsadzasz głowe do wiadra wyjmujesz i gotowe - tzn. tak wyglądają niektóre kobity jakby robiły to w ten sposób, doświadczeń prywatnych nie mam... :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bierzesz wiadro z pudrem, zwilżasz twarz, wsadzasz głowe do wiadra wyjmujesz i gotowe - tzn. tak wyglądają niektóre kobity jakby robiły to w ten sposób, doświadczeń prywatnych nie mam... :lol:

Albo jakby sobie preparat upiekszający w betoniarce przygotowywały a poźniej kielnią na twarz nakładały;), choć niektórzy panowie z ilością żelu na czerepie tez nieco przesadzają. Ogólnie doszedłem do konkluzji ze wszelkeij masci dzieuchy jestem gotów nazwać ludzmi bo troche ostatnio sie z nimi "obyłem" B-) jak i w aspekcie fizycznym (o inicjacji seksualnej bynajmniej tu nie mówie, o dalszych etapach tez nie;)) tak i w 'duchowym'; przeszedł mi juz okres gdzie dotyk żenskiego humanoidu rozpatrywałem w sprawach dotknięcia metafizycznego absolutu, taki przwrażliwiony byłem;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Monisia, troche pojechalas mu, koles chcial zagadac a ty tak od razu sluchawki z powrotem na uszy. To tak jakby sie odwrocic od kogos plecami i pokazac mu d.upe :lol:.

xacti - "idzie [gluteus maximus] chodnkikiem i jak do niej zagadac?" - po co ci gadac z jakas nieznajoma na chodniku? W szkole czegos poszukaj :lol:.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie



×
×
  • Dodaj nową pozycję...