Skocz do zawartości
bryken

Zgubilem Dokumenty

Rekomendowane odpowiedzi

Ku...... ale jestem wkku..... w dokumentach mialem:

-legitymacja studencka

- dowod osobisty

- prawo jazdy

- bilet miesieczny

 

no to zajebiscie sie pozbylem wszystkcih dokumentow a najlepsze jest to ze nawet nie wiem kiedy ja stracilem albo to bylo o 6,44 kiedy wsiadalem do autobusa trzebab bylo mu pokazac bilet i nie wiem czy przypadkiem nie wsadzilem ich do spodni i nie wypadly :mur: :mur: zzorientowalem sie ze ich nie ma o godzinie 11

 

CO robic zglosic zagubienie dokumentow czy moze poczekac dwa dni a ktos sie skontaktuje i je dostarczy bo nie wiem czy jak zglosze zaginiecie to je jakos blokuja czy cos?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba lepiej od razu zglosić bo jak je znajdzie jakiś oszołom i zrobi sobie "zakupy" na Twoje konto to dopiero będziesz miał kłopot.

Dokladnie, a w TV bylo pelno potem sytuacji do tak abstrakcyjnych jak wezwanie na rozprawe na drugi koniec Polski..:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiesz ile rzeczy można "kupić" na dowód osobisty, ile umów można podpisać, pożyczek pozaciągać? Trochę wyobraźni. Ktoś znajduje Twój dowód, na Twoje nieszczęście jest jeszcze trochę do Ciebie podobny idzie do salonu GSM, podpisuje umowę, wychodzi z telefonem wartym 2k zł, a do Ciebie do domu przez następne 2 lata przychodzą rachunki. To tylko jeden ze scenariuszy. W TV mnożą się reklamy banków oferujących pożyczki jedynie na dowód. Zgłoś to na policji, dostaniesz od nich kwit, a gdyby dokumenty się znalazły sprawę zapewne da się odkręcić bez wyrabiania nowych papierów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

sam miałem~rok temu podobna sytuację tylko że zasnołem (po imprezie 6rano do domu wracałem) w tramwaju... obudziłem sie bez fona i portfela miałm w nim to samo co ty:

dowód,prawko, bilet, legitke i inne dokumenty (karta biblioteczna itp.)

zgłosiłem wszystko na policje(4h czekania na głupi świstek :[ ) ale dostałem papierek z potwierdzeniem ze zgłosiłem zaginięcie... po ~2 dniach jakiś poczciwy człowiek odniósł mi portfel który znalazł w krzakach niestety było w nim wszystko poza:

prawkiem dowodem i biletem :/ (no i kaską 5zł :P )

po miesiącu dostałem zawiadomnienie pocztą o umorzeniu sprawy na szczęście do tej pory nic mnie nie ściga o kredyty więc niewiem może te debile zrobiły mi tylko na złość zebym musiał wydać 100 na nowe papiery..

ale na policje zgłoś to koniecznie jak najszybciej.

Przezorny zawsze ubezpieczony!

Edytowane przez ZwieRZakwawa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zgłaszasz zaginiecie wszystkiego na policje + zaginięcie legitymacji musisz dać ogłoszenie w gazecie i z kwitkiem, że dałeś ogłoszenie na uczelnię bo inaczej Ci nie wyrobią nowej legitymacji studenckiej.

 

W MPK chyba nic nie wskurasz na pewno nie dadą Ci nowego biletu miesięcznego chyba, że jest imienny to jest szansa.

 

Z dowodem i prawkiem to niestety koszty jeśli dużo jeździsz to możesz się starać o jakiś świstek bo na prawko sięczeka 2-3 tygodni więc w tym czasie bez potwierdzenia, że masz prawko od policji niemożesz jeździć samochodem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Taaak, jasne. Dadza mu 10tysiecy choc twarz ubiegajacego sie o kredyt ni kij [gluteus maximus] nie bedzie przypominała tej z dowodu. Wyobraznie lepiej uzyc do wymyslania zartow ale nie w takiej powaznej co jak co sprawie :P

 

Po co pytasz? Zgłos gdzie trzeba, o zaginionych dokumentach był juz temat. Ja osobiscie wspołczuje bo sam jestem bardzo wyczulony w sprawie pilnowania dokumentow, .. kasy(moze juz mniej, albo rzadziej mi sie to zdarza bo nie czesto mam wiecej niz 10 zł przy sobie ;) )

Odnosnie legitymacji zawsze mozesz zadzwonic do dziekanatu.. i po mału wszystko wyrabiac ;) Wspołczuje, lecz sie nie załamuj.

Edytowane przez Jacek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Taaak, jasne. Dadza mu 10tysiecy choc twarz ubiegajacego sie o kredyt ni kij [gluteus maximus] nie bedzie przypominała tej z dowodu. Wyobraznie lepiej uzyc do wymyslania zartow ale nie w takiej powaznej co jak co sprawie :P

A co jak jest podobny, dowód jest dość zniszony, gość przełoży zdjęcie ze swojego starego dowodu itp? A co jak dostanie po 1k zł w dziesięciu bankach? Przy takich kwotach na pewno nie będą dokładnie sprawdzać. Już wygląda bardziej prawdopodobnie nie? A efekt ten sam ;). Jednak imo warto używać wyobraźni, szczególnie w tych poważnych sprawach. Gdyby ludzie jej używali nie było by chociażby pijanych za kierownicą. Nie twierdzę, że każdy kto znajdzie zgubione dokumenty to złodziej i kombinator, po prostu nie liczyłbym dzisiaj na uczciwość ludzi bo można się nieźle przejechać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mogiel: Jestes za młody i nie znasz rzeczywistosci albo tylko to drugie :) Gdybys był bankierem.. sam nie wierze bys sie zrobic w takie bambuko.

Dobra, rozpatrujesz przykad starego dowodu ;). Zmienisz zdjecie i hista wio..? ;) Hehe Nic tylko isc z takim dowodzikiem brac miliony hehe. Przypomnij sobie jak wygladały stare dowody, z nowymi sprawa podrobienia jest jeszcze trudniejsza. Bank to nie kiosk, nie da sobie obronic tylka :)

ps. totalny idiota zaryzykowalby branie kredytu korzystajac z takiego spreparowanego dowodu...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a co jeśli dowód jest nowy plakietkowy.. jak zamierza żul jakiś przepiąć zdjecie? :wink:

"przełoży zdjęcie ze swojego starego dowodu", stary - starego typu, ten zielony, "książeczkowy" czy jak go tam nazwać :). W przypadku plakietek szczerze mowię, że moja pomyslowość się konczy, na pewno nie jest łatwe żadne manipulowanie przy danych, czy zdjęciu i byle kto tu nic nie zrobi.

Mogiel: Jestes za młody nie znasz rzeczywistosci albo tylko to drugie

Tym argumentem zamknąłeś mi usta. Myślę, że nie znasz mnie osobiście, więc musisz być czarodziejem skoro wiesz ile mam lat. Nie mam szans w dyskusji z Tobą ;)

Tak serio, żyję na świecie dostatecznie długo by zobaczyć kilka programów dokumentalnych, w których ludzie ujawniali błędy urzędników podczas sprawdzania dokumentów w różnych urzędach i przy różnych okazjach przepychając nie takie wałki. Nie jestem bankierem i mam nadzieje, że jest jak piszesz i nie wystarczy pokazać ważnego dowodu by dostać 500 czy 1k zł w banku, który oferuje małe pożyczki na dowód w 5 minut. Mam stary dowód (dostałem na pamiątkę przy wymianie na plastik) i myślę że łatwo jest przełożyć zdjęcie. Fakt, orzełek musiałby się pokrywać, ale porównywałem z dowodami domowników i w jednym przypadku na 4 pasowałby idealnie w jedym prawie idealnie. Jest wytłoczony w tym samym miejscu i tak samo obrócony (można powiedzieć, że nie obrócony bo jest prosciutko) :)

Bank to nie kiosk, nie da sobie obronic tylka

Chyba obrobić, bo bronić się powinien jakby co ;) Czemu miałby? Dane osobowe się zgadzają, dokument nie został unieważniony (zakładam, że nie skoro właściciel nie zgłosiłby zgubienia).

Hehe Nic tylko isc z takim dowodzikiem brac miliony hehe.

Dałem Ci już odpowiedź na to post wcześniej (gdy pisałeś o 10k), wiec mogłeś sobie darować te "miliony". Wiem, że żaden bank nie da mi miliona tylko za okazaniem dowodu.

ps. totalny idiota zaryzykowalby branie kredytu korzystajac z takiego spreparowanego dowodu...

Hehe patrząc na naszych polityków chciałoby się powiedzieć, że w tym kraju wielu idiotom udało się zdecydowanie więcej, a co dopiero wygadanym, pomysłowym cwaniaczkom ;)

Mimo, iż dzięki Bogu nic takiego mnie osobiście nie spotkało, nie sądzę, ze jest to niemożliwe.

bryken mogłbyś napisać jak tam sprawy się potoczyły. Odezwał się jakiś znalazca?

 

BTW ciekawy artykuł http://4safe.pl/wiadomosci/index.php?id=9715

http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,33204,3335375.html

 

Pół bańki na lewy dowód. Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

spoko za same ksero dowodu osobistego w warszawie na stadionie trzeba zapłacić 150zł, potem rejestrujesz na tego gościa konto w allegro, konto w mbanku i jak przychodza listy to wyjmujesz je z skrzynki. Potem wystawiasz 100x Nokia N90 po 1000zł nówki i masz troche kasy a ten co stracil dowod ma przez jakis czas mega prze****

 

ZGŁOŚ STRACENIE WSZYSTKIEGO

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mogiel: Jestes za młody i nie znasz rzeczywistosci albo tylko to drugie icon_smile3.gif Gdybys był bankierem.. sam nie wierze bys sie zrobic w takie bambuko.

Dobra, rozpatrujesz przykad starego dowodu icon_wink2.gif. Zmienisz zdjecie i hista wio..? icon_wink2.gif Hehe Nic tylko isc z takim dowodzikiem brac miliony hehe. Przypomnij sobie jak wygladały stare dowody, z nowymi sprawa podrobienia jest jeszcze trudniejsza. Bank to nie kiosk, nie da sobie obronic tylka icon_smile3.gif

ps. totalny idiota zaryzykowalby branie kredytu korzystajac z takiego spreparowanego dowodu...

No to nie słyszałeś chyba o aferze kolesia, który ukradzionym dowodem wyrobił 3 karty kredytowe i wziął 2 kredyty nawet nie zmieniając zdjęcia. Wyłudził w sumie na ten dowód 25 tyś zł.

 

Człowiek któremu dowód został skradziony licytował się z bankami itp przez 2 lata zanim uznały, że z ich winy stracili pieniądze i że on nie musi tego spłacać.

 

Co jeszcze można zrobić z dowodem:

1.Założyć konto w banku internetowym i zrobić wałek na Allegro

2.Wynająć mieszkanie i je na przykład fikcyjnie wynająć (znana sprawa kolesia który w ten sposób wyłudził 200 tyś)

3.Posłużyć się nim podczas kontroli w MPK

4.Sprzedać na "czarnej giełdzie" Dowód 1500 zł . Paszport 2000 zł, a później patrz wyżej

Można zrobić jeszcze kilka innych machlojek i nawet nie trzeba specjalnie kombinować i nawet nie trzeba zmieniać zdjęcia w dowodzie.

Edytowane przez sztandar

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyli reklamy "kredyt na dowód działają" :D

W rzeczywistosci dziala to troche inaczej, niz sadza niektorzy. Wiem, gdyz sam pracuje dla jednego z bankow reklamujacych swoje karty kredytowe i pozyczki "na dowod" w 15 minut. Zeby uzyskac kredyt gotowkowy poslugujac sie samym dowodem osobistym trzeba koniecznie byc stalym klientem danego banku lub miec rozliczone terminowo kredyty w innym banku wraz z zaswiadczeniem o zamknieciu tychze.

Czyli, jesli koles zglosi sie z kradzionym dowodem osobistym do placowki udzialajacej kredytu (nawet jesli wyglada identycznie jak wlasciciel dowodu), to uslyszy, ze potrzebny jest drugi dokument tozsamosci oraz zaswiadczenie o uzyskiwanym dochodzie (np. zaswiadczenie z miejsca pracy) po czym przy danych kwotach (np. powyzej 1,5 k) nastepuje weryfikacja danych klienta przeprowadzana przez prewencje or smth - telefon do domu, do zakladu pracy itp. W innych bankach dla nowego klienta moga wymagac np. zaswiadczenia, ze splacil juz gdzies terminowo kredyt. A skad koles takie zaswiadczenie wezmie i jeszcze przesle informacje do BIK-u?

Tak wiec o kredyt gotowkowy bylbym spokojny - wszyscy pracownicy banku powinni miec za soba szkolenia prewencyjne, jestesmy wyczuleni na specyficzne zachowanie klienta, sposoby falszowania dowodow itp. jesli tylko mamy cien watpliwosci, mozemy wyslac maila do prewencji, zeby nas upewnili, czy wszystko jest ok. Wydluzy to troszku czas udzielenia pozyczki, ale to pikus ;)

Inna sprawa jest z kredytem na zakup towarow - i tutaj sa ogromne powody do obaw, pod warunkiem, ze posiadacz nieswojego dowodu, wie jak to dziala. Zazwyczaj pracownicy MIX-ow, Avansow itp nie maja przeszkolenia i dodatkowo chca upchnac towar z polek. Tutaj nie trzeba sie specjalnie wysilac wystarczy przyjsc z dowodem i wziac cos np do 1000 zl na samo oswiadczenie. Lub tez zbajerowac sprzedawce, ze nie ma zaswiadczenia z pracy, gdyz zostalo w samochodzie, zeby udzielil kredytu, a koles zaniesie np dvd do auta i wroci z zaswiadczeniem. Oczywiscie nie wraca ;) GE Money, Zagiel, Lukas, Cetelem i inne dostarczaja takich szybkich kredytow towarowcyh do 1000 zl. Tak wiec mozna obskoczyc kilka sklepow i wziac na raty towar za kilka K. W kazdym tygodniu sprawdzam umowy ratalne zaciagane w sklepach i az mnie szlag trafia, jak sprzedawcy daja sie robic w balona. Dramat!

 

Zasada jest prosta - zginely Ci jakiekolwiek dokumenty - zglaszac to jak najszybciej. JAK NAJSZYBCIEJ. Pare osob juz pisalo o allegro, komorkach, ratach a jest sporo innych rzeczy, ktore mozna zrobic majac samo np. prawo jazdy (np. wkrecic goscia z malego sklepu meblowego, ze pamietasz numer dowodu i zeby wypisal Ci raty na biurko, a Ty dokument doniesiesz - wierzcie mi - da sie)

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...