Skocz do zawartości
djsilence

Palenie a IT

Palenie  

410 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy palisz papierosy?

    • Tak, palę
      90
    • Paliłem, lecz rzuciłem (yeeey! )
      64
    • Nigdy nie paliłem
      256


Rekomendowane odpowiedzi

Nie palilem, nie pale i (nie)bede palil. ;] Niektorzy to rzucaja, innym zas to podchodzi... Jak powszechnie wiadomo - zakazany owoc najlepiej smakuje i mnie tez momentami kusi. ;) Kiedys tam zamierzam posmakowac, ale wiem jedno - NIGDY nie kupie szlugow za hajs rodzicow. W moim mieszkaniu wczesniej mieszkali palacze i wiem, co to znaczy doprowadzic dom do stanu uzywalnosci. Zamiast wygrzewania dupska na plazy trzeba bylo zapierdniczac z walkami i pedzlami po scianach i sufitach i wymieniac podlogi (dywany nasiakly dymem). Czasem w autobusie czuje takich niektorych palaczy... Ja nie chce taki byc, chce tylko zobaczyc co w tym jest takiego, ze tyle osob to kreci. :P

Wkurza mnie to, ze przede wszystkim duza czesc gimnazjalistow po to siega... Czasem mi sie wydaje, ze to strasznie dziecinne jest. <_<

Momentami mam tez ochote zapalic skuna, ale to zawiera wiecej substancji smolistych i przez to szybciej pojde o piachu, wiec na razie sobie daruje... :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciekawsze bedzie jak palacze powiedza co w tym widzą?

No ja paliłem 4 lata. I jest to fajna rzecz. Zarówno jako czynność jak i smakowo. Ja bez problemu odróżniam Marlboro, Lucky Strike, Pall Malle, Davidoffy, Rothmansy, Dunhille itp. bo każde papierosy mają swój specyficzny smak (więc niech ktoś nie gada że to niedobre itp i że śmierdzi i że coś tam, bo jak się pali, to papierosy są bardzo smaczne... dodatkowo przy markach typu ekstra mocne, fox itp. można puścić pawia, bo jest to obleśne), chociaż niektóre z nich schodzą na psy, jednak opus magnum czyli Marlboro Red smakuje ciągle tak samo dobrze (w polsce). Papierosy na pewno ułatwiają kontakty towarzyskie, zajaranie sobie na przerwie, podczas przerwy w pracy, na przystanku, w pubie, klubie czy gdzie tam jeszcze ktoś życzy. Poza tym sama nikotyna całkiem fajnie wpływa na organizm. Minusy - na pewno stępienie węchu, niemiły dla nie-palaczy zapach. No i sam osobiście nigdy nie paliłem przy ludziach którzy sobie tego nie życzą np. przystankach bo to ewidentne chamstwo.

 

Palenie jest fajne i tyle. Ale ma to swoje konsekwencje, i albo się je akceptuje albo rzuca. Ja rzuciłem, niemniej jednak zawsze będę tęsknił za lakaczem, albo marlboro. Bo to czysta kwintesencja smaku szluga.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wole wypic piwo/wino/vodke niz palic. Tez zapach jest ochydny. Ostatio kolezanka ktora pali polozyla sie kolomnie to cuchnela jak stary palacz w palarni wegla. Ubranie , wlosy, cialo jest przeciagnietet tym dymem. Dla mnie to ochyda.

 

Wdech wydech wdech wydech co w tym fajnego?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...moment, chwila, chillout... ;)

Nikotyna bardzo szybko dociera do mózgu, kwestia 7 sekund. A jak ktoś pali mocne, to dawka jest na tyle sporo że wręcz błogo się robi :lol2:

 

BTW

 

we włoszech za ~20 zł można kupić bezdymowe papierosy. Sama nikotyna + jakiś tam smak, efekt taki sam, wygląd taki sam. Do tego kupuje się jednorazowo jakiś tam podgrzewacz na bateria. Imo wypas, można sobie zapalić wszędzie B-)

Edytowane przez Sarkazz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie pale , nie palilem i nigdy nie bede!!! sam zapach dymu zgina mnie w pol. Mialem w ustach tylko jednego papierosa w zyciu, stara mnie kiedys dawno poczestowala i powiedziala ze moge sprawdzic jak to jest :blink: (stwierdzila ze tak czy siak kiedys sam sprobuje) od tamtego czasu powiedzialem sobie juz nigdy wiecej :-P :-P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

heh, sarkazz 87 rocznik, "palilem 4lata" -nie masz się czym chwalić...

:blink: No i jakie to ma znaczenie ? :blink: Paliłem w gimnazjum, i co z tego? :blink: Jeszcze pewno zaczniesz prawić wykłady jak to młodzież pali dla szpanu, bzdura. Ja tam najbardziej lubiłem przed snem wychylić się po północy przez okno i wypalić sobie Marlboro delektując się każdą chmurą dymu i tyle. Co za różnica czy robiłbym to mając 14 czy 81 lat.

 

EDIT

 

Swoją drogą to tytoń takiej klasy jak np. Drum to niezła alternatywa dla papierosków :wink: :wink:

Edytowane przez Sarkazz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Sarkazz

Chyba pierwszy raz moge zgodzic sie z Twoja wypowiedzia..

 

Jest niestety taki stereotyp ze ktos to pali (jesli jest mlody - to tylko dla szpanu) jest najgorszy, powinien sie wstydzic i w ogole powinni go zamnkac w wiezieniu bo przeciez zasmradza innym porzadnym powietrze.

Palacze smierdza, pala gdzie sie da - szczegolnie na złosc nie palącym..

 

Tak samo jakbym powiedzial ze Polacy to sami złodzieje i pijacy..

 

Imho ktos kto jest nałogoym alkoholikiem bardziej ma sie czego wstydzic..

Edytowane przez ur8an

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie zaczęło się pewnie jak u każdego, szkoła i papierosy z kolegami na przerwie ;]

Kiedy mi troszkę minęło dodatkową motywacją do rzucenie była piłka nożna (bo kondycha była gorsza po fajach)

Niedawno bardzo duży stres i dwa lata niepalenia poszły się ciachać ;]

Popaliłem przez pare tygodni (głównie przy piciu) ale w między czasie z przerwami w których podczas pracy przychodzili do mnie klienci którym dosłownie (przepraszam za wyrażenie) j.ebało z m.ordy aż tak że najchętniej powiedziałbym im "idź stąd bo śmierdzi Ci z m.ordy jak do mnie mówisz"

To mnie dodatkowo uświadomiło w przekonaniu że papierosy nie dość że wpływają na nasze zdrowie, kieszenie to także możemy zrazić do siebie ludzi. Bo o wiele lepiej rozmawia się z kimś kto dba o siebie i czuć to i widać niż z popielniczką :]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...moment, chwila, chillout... ;)

Ogień, dym mam w sobie nikotyna?...

 

Jak dla mnie to wódka bardziej zalatuje od tytoniu :razz:

 

Gorszy jest wpływ na psychike :wink: Są tacy palacze co jak popiją i fajki się kończą to zrobią wszystko dla papierosa.

 

Ogólnie palacze słabo radzą sobie w sytuacjach stresowych mają też słabszą psychike ( łątwiej się łamią) przynajmniej ci w moim otoczeniu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

10 lat jaralem i dobrze mi z tym bylo. No ale miesiac temu z pewnych wzgledow musialem zrezygnowac z mojego ulubionego nalogu :(

Przez pierwszy tydzien, to myslalem ze z siebie wyjde! Nastepnym razem jak bede rzucal palenie, to wezme miesiac urlopu ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Paliłem, ale rzuciłem i nie narzekam :) A wszystko przez ten zapach i ceny które zaczynały rosnąć ;) Powiedziałem w końcu dość i stwierdziłem, że mi szkoda siana. Gratki dla wszystkich którym udało się rzucić :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie



×
×
  • Dodaj nową pozycję...