Skocz do zawartości
djsilence

Palenie a IT

Palenie  

410 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy palisz papierosy?

    • Tak, palę
      90
    • Paliłem, lecz rzuciłem (yeeey! )
      64
    • Nigdy nie paliłem
      256


Rekomendowane odpowiedzi

gdybym zapalił to by mnie musieli do szpitala zawieść ;)

wystarczy że posiedze godzine w zadymionym pokoju to przez 3 dni jestem chory -> Bóle głowy, z nosa kapie jak z nieszczelnego kranu itp :/

dlatego każda zadymiona impreza kończy się dla mnie przedterminowo :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lipa będzie jak cena papierosów zrówna się z cenami starej Unii :angry: ...ale co tam! Jest kontrabanda zza wschodniej granicy :)

Kilka dni temu od kumpla wysępłem tabaczke Red Bull'a i kilka razy dziennie sobie pocisne.Tylko nie wiem co jest bardziej szkodliwe papieros czy tabaka...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Krótko tylko odezwę się do tych party smokerów i ludzi którzy "tylko popalam 2-3 fajki" i twierdzą że nie ma się o co martwić.

Prosze powiedzcie mi jak zaczynał każdy nałogowy palacz?

Czy nałogowcy obudzili sie pewnego dnia i powiedzieli sobie "od dziś palę paczke dziennie"?

 

Must see

 

i saw your mommy and your mommy is dead.... she died of lung cancer :]

Edytowane przez djsilence

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wszyscy znamy odpowiedź, więc retoryka.

Smuci mnie tylko jak wszyscy młodzi ludzie myślą, że są supermenami i nic im nie grozi, aż dostaną białaczki, raka płuc, cukrzycy, wzw C, aids itp.

Edytowane przez djsilence

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Można ciężko zachorować to fakt.Ale chyba nie na aids hehehe.Musiałbyś targać igły z feciarzami na dworcu i brać chyba od nich pokrwawione pojary.

Ja pale od 12 roku życia chyba i jak narazie z formą jest ok ale zdaje sobie sprawe do czego palenie może doprowadzić a mimo wszystko pale.Nałogowiec musi sam zdecydować żeby rzucić palenie.Tabletki,plastry i śpiwory antynikotynowe to bullshit.Kumpla stary po ponad 40 latach z dnia na dzień olał papierosy i nie pali już kilka lat.Zamiast peta miętowy cukierek...ale pomogło.W morde może warto się zmobilizować pukim młody.Ale jest tyle okoliczności w którch chmurka jest wręcz wskazana ,że aż trudno mówić o rzuceniu palenia.

 

EDIT: Właśnie pale :-|

Edytowane przez talib666

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"zdaje sobie sprawe do czego palenie może doprowadzić"

 

Palenie doprowadza do schorzeń.

Nieliczni żyją długo, a później też, nie umierają naturalnie, tylko na coś co wywołały fajki.

Po prostu mieli na tyle silny system immunologiczny, że organizm dawał rade sie bronić.

Ciekawe ile by żyli ci 90-cio latkowie, gdyby nie faje :)

Ja np. chciałbym dożyć 22 wieku, tylko po to aby zobaczyć jak wszystko będzie sie zmieniać.

Dla naszych dziadków to musiał być ogromny szok, jak te wszystkie nowinki się pojawiały.

Radio>tv c/b>tv color>mikrofala>lot na księżyc>wahadłowiec>komputery>komórki itp itd

Ten wiek będzie wiekiem biologii poniekąd, zatem może być ciekawie.

Najprawdopodobniej firmy ubezpieczeniowe, będą podwyższać stawki ludziom z nałogami, otyłym, ze złymi genami i pewnie tylko Ci którzy prowadzili zdrowy tryb życia, pozwoli się na skorzystanie z nowych technologii leczenia schorzeń (nanoboty / modyfikacje genetyczne).

Możemy jedynie mieć nadzieje, że nie dojdzie do tego co było w filmie GATTACCA.

 

EDIT: wzw nie ma szczególnie wiele do palenia, a podałem to jako przykład supermenom.

cukrzyca wywołana jest trybem życia/jedzeniem. Pepsi, kawa mocno słodzona, cukierki, ptasie mleczko, itd, czyli to co jemy przed komputerem, tylko po to aby coś mielić (inni palą zamiast tego)

Białaczka to rak krwinek czerwonych. dym papierosa leci do płuc i wchodzi do krwi. znane wszystkim substancje smoliste zaburzają łańcuch genetyczny komórek po przeniknięciu przez błonę krwinki. zmieniony materiał genetyczny naturalnie zaczyna się kopiować i ot, masz raka krwi - białaczke.

 

Co do warzywek to jest to bardzo stare podejście do sprawy jakie wyznają nasi rodzice.

Moja matka powtarza '' na coś trzeba przeciez umrzeć".

w zachodnich krajach czterdziestolatkowie prowadzą tak samo aktywny tryb życia jak gdy mieli 25.

Coraz więcej 60-cio latków śmiga na rolkach/paralotniach itd.

Nie chce skończyć tak jak większość naszych rodziców, którzy jedynie chodzą do tej pracy, zarabiają shit, wracają do domu aby coś zjeść i posiedzieć przed TV. Nie dziwie się, że wolą umrzeć mając 60 lat.

Edytowane przez djsilence

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Białaczka to rak krwinek czerwonych. dym papierosa leci do płuc i wchodzi do krwi. znane wszystkim substancje smoliste zaburzają łańcuch genetyczny komórek po przeniknięciu przez błonę krwinki. zmieniony materiał genetyczny naturalnie zaczyna się kopiować i ot, masz raka krwi - białaczke.

Misiu, od kiedy w krwinkach czarwonych jest materiał genetyczny? ;]

 

I od kiedy krwinki czerwnoe się kopiują?

Edytowane przez hary86

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widzisz ja tez pale,chcialbym to bardzo rzucic,probowalem juz 29 razy...jedyne co mi sie udalo,to rzucic na 3 dni jak nie mialem dostepu do papierosow,po 3 dniach zaczalem dalej palic :( gdyby bylo cos co zastepowaloby mi papierosa...to puszczanie dymku itp,nie ma nic innego z czego mozna puszczac dymek (no oprocz cygar)[narkotykow nie licze bo wogle sa dla mnie bee] gdyby zrobili nie wiem jakis bajer co by sie puszczalo np pare wodną z płuc to pewnie by mi sie udało rzucić.Lecz niestety z dnia na dzien pale,rano jak wstane,po drodze do szkoly,na przerwie w szkole,po szkole i przed snem...takie przyzwyczajenie glupie...Naprawde bardzo chcialbym rzucic ale nie znam sposobu,potrafie sie zmusic np do ominiecia jakiegos papierosa,no ale np tego porannego i wieczornego to musze spalic...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

probowalem juz 29 razy...

Ostroooo... Ja rzuciłem 3 razy... na 6 miesięcy, 9 miesięcy, i ostatnio od 13.09.2006. Mówisz sobie "nie pale" i tyle. Nie rozumiem tej filozofii rzucania palenia, bo mi to jakoś problemów nie sprawiało. Albo nie palisz, albo dostajesz raka i innych chorób - dla mnie wybór był prosty. Wystarczy chcieć, chociaż i tak gorzej mi było z rzucaniem jedzenia ponad to co trzeba (ale już -10 kg więc też to jakoś idzie xD). Dasz rade xD Edytowane przez Sarkazz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hary. Przepraszam za niejasny skrót myślowy.

Miałem na myśli naruszenie przez chemikalia komórek macierzystych z których powstają leukocyty (krwinki). Poza tym nie krwinek czerwonych a białych.

 

A tym masz coś więcej do powiedzenia czy tylko lubisz wytykac błędy?

 

Co do rzucania to zgadzam się z Sarkazzem. Mówisz NIE PALĘ i już. Im większe halo sie z tego robi, tym trudniej.

 

Sarkazz - trzymam kciuki.

Edytowane przez djsilence

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A tym masz coś więcej do powiedzenia czy tylko lubisz wytykac błędy?

Wiesz, błędy są złe, trzeba je wytykać aby nikt nie został wprowadzony w błąd.

 

A tak pozatym to nie słyszałem że jest naukowo udowodniony wpływ palnenia na zachorowania na białaczke.

 

Oczywiście zawsze możesz jako pierwszy przeprowadzić takie badania :P

Edytowane przez hary86

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Naukowo udowodniony jest fakt ( i masz to napisane na KAŻDEJ paczce fajek) że wywołują one RAKA. Białaczka jest jednym z nowotworów.

Jeśli wolisz, abym się bardziej rozpisał, to mogę podać Ci jeszcze przykład, raka płuc, krtani, przewodu pokarmowego, mózgu, jamy ustnej, zatok, węzłów chłonnych, ucha wewnętrznego, wątroby. Nie wspominam już w ogóle o PRZERZUTACH, które mogą juz być gdziekolwiek w organiźmie. Natomiast, mimo iż pierwotny rak był łagodny, to nowotwór przerzutowy już może ( i najczęściej JEST) złośliwy.

Co do błędów, racja, iż ważne aby nie wprowadzać innych w błąd, ale nie róbmy OT i jak zabierac głos, to zabierać.

Edytowane przez djsilence

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Znane są natomiast doskonale długofalowe efekty palenia papierosów: podwyższone ciśnienie krwi, zwiększone ryzyko zawału serca i udaru mózgu, liczne choroby układu oddechowego, wrzody żołądka, utrata wagi oraz - najgroźniejsze chyba - nowotwory płuc, jamy ustnej, przełyku, krtani, a także nerek, pęcherza moczowego i prawdopodobnie żołądka, jelita grubego, a nawet białaczka."

 

Poza tym nawet jeśli bezpośrednio (rak płuc), to na pewno pośrednio wieloletnie palenie może pomóc w rozwinięciu całej masy chorób, które w statystykach nie występują jako spowodowane przez palenie. Dla przykładu - zawał sam w sobie nie wynika z palenia i nie uwaza się ze go finalnie powoduje, natomiast palenie znacząco pomaga w doprowadzeniu do niego.

 

Poza tym myślę podobnie jak djsilence, jesli odpowiednio zadbamy o siebie to rozwój medycyny może na pewno pomóc w utrzymaniu dobrej formy po 50-tce, a nawet 70-tce i utrzymaniu aktywnego życia na emeryturze. Ale co z medycyny, jesli ma się raka płuc z przerzutami? ;D Tylko nie mówcie o komórkach macierzystych itp xD

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...a nawet 70-tce i utrzymaniu aktywnego życia na emeryturze.

No i co ja po tej 70 bede robił aktywnego? Lachony wyrywał na dyskotekach? W tym wieku to już zostaje tylko telewizor, jakiś mały piesek, ewentualnie na rybki pojechać...

 

Żyć można max do 50-tki, później to już taka lekka lipa nie życie ;] No może do 60-tki...

Edytowane przez hary86

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zobacz co wyrabia Steve Fosset. I jest to 60-latek starej daty. Co robić? A co chcesz. Jak sobie odłożysz kase, możesz pojechać na kube palić Cohiby, na jamajke palić blanty, do Amsterdamu jeść grzybki, zwiedzić Europe, jeździć motocyklem po świecie. Opcji jest naprawdę sporo (jak masz kase xD). To że masa ludzi woli telewizor, to ich sprawa.

 

Poza tym, chyba zapominacie że na raka płuc już w wieku 30 lat można umierać...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i co ja po tej 70 bede robił aktywnego? Lachony wyrywał na dyskotekach? W tym wieku to już zostaje tylko telewizor, jakiś mały piesek, ewentualnie na rybki pojechać...

Jezdzil na rowerze, gral w pilke z wnukami, wlasnie na rybki, czy cos na dzialce porobic, pojezdzic, pozwiedzac - a nie tylko kapcie, TV i zadyszka po przejsciu paru schodkow.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ostatnio było jakieś info o skokach base jump, że ktoś zginął. Kolo miał ponad 60 lat i skakał od wielu lat :)

What a beautiful way to die :]

 

PS udzielał się społecznie, został malarzem, udzielał się na YouTube, jeździł na zjazdy PurePC z wnukiem :)

Edytowane przez djsilence

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od paru dni się stresuję dyplomem (promotor sprawdza) i palę z tego powodu jak smok, wczoraj wypaliłem dwie paczki co NIGDY mi się nie zdarzyło, no i mam już pierwsze efekty po pierwsze gigantycznego trampka (posmak po paleniu papierosów) miałem dzisiaj rano w pysku obrzydlistwo, do tego łeb mnie nap..., kaszelek męczy :huh: idę pojeździć rowerkiem, co najwyżej się przeziębie, lub rozjedzie mnie samochód, ale i tak będzie to lepsze od zatrucia nikotyną.

Edytowane przez M4TEUSZ

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie palenie to najgorsza rzecz jaką może zrobić inteligentny mieszkaniec ziemi w XXI wieku. Nigdy nie próbowałem i nie mam zamiaru. Tak samo jak nie próbowałem skoczyć ze swojego balkonu na 4 piętrze :P (joke) i jakoś mi tego nie brakuje :D. Staram się prowadzić zdrowy tryb życia, dużo sportu siłownia itp i również brzydzę się ludźmi z papierosem. Kiedyś moja dziewczyna paliła (sporadycznie - 2-3/ tydzień) i na szczeście udało mi się jej to wybić z głowy :)

 

Do wszystkich palących - rzucajta póki możeta!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moja kobietka też popalała do piwka jak się poznaliśmy.

Persfazja trwała prawie pół roku - skuteczna i trwała. Zbrzydło Jej i jest mi wdzięczna. Teraz Aerobikuje się i ma git kondycje (dużo lepsza ode mnie;) )

Edytowane przez djsilence

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie



×
×
  • Dodaj nową pozycję...