Skocz do zawartości
ChomiK

Czekolada

Rekomendowane odpowiedzi

Siedze sobie przed kompem siedze siedze, az tu nagle naszlo mnie na czekolade...zdarza mi sie niezwykle czesto wykorzystywac tabliczke czekolady jako przegryzke typu popcorn podczas ogladania filmu, siedzenia przed kompem wlasnie itepe...;] Najciekawszy jest to, ze lepsza od tabliczki czekolady przed kompem moze byc tylko czekolada i szklanka mleka [uHT 2% albo 3%] rowniez przed kompem;] ...Do rzeczy - moim niekwestionowanym czekoladowym liderem jest RITTER SPORT - kwadratowa tabliczka o standardowej masie 100 gram w szerokim wachlarzu smakowym. Najlepiej wchodza mi wersje tradycyjne, a wiec ta z orzechami [a jest ich w RITTERZE od groma i troche] i mleczna [bo sie dobrze komponuje ze wspomnianym mlekiem;] Po tym jak uznacie mnie juz za czekoladowego dewianta [a moze nie? przeciez nie wkladam sobie tego do nosa;], dopiszcie jakie sa wasze typy jesli chodzi o czekolade...[uzasadnienie mile widziane]

 

??????

Edytowane przez ChomiK

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kurcze - temat dla mnie. ;)

 

Generalnie nie lubię nadzienia. Najbardziej podchodzi mi tzw. biała czekolada, bodajże AlpenGold - nie pamiętam dokładnie, w sklepie biorę na wygląd. Poza tym jest jeszcze taka biała "bąbelkowa" - z otworkami w środku, jak żółty ser.

Z firm natomiast to jeszcze Goplana, Wedel, Milka - bez specjalnego faworyzowania, czyli jak się trafi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Biała.. owszem, boska, ale Milki. Ta z alpen gold umywa sie do wspomnianej :) A z normalnych.. rozne, z orzechami, bakaliami, toffi...

Jedna z ulubionych jest waniliwowo kawowa(chyba), niemieckiej firmy ktorej nie pamietam. W tabliczce jest masa małych kosteczek.. moze ktos kojarzy o jaka chodzi ;)

Swego czasu jak miałem ochote to opedzlowałem nie raz 2 tabliczki na raz.. hehe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Biała.. owszem, boska, ale Milki. Ta z alpen gold umywa sie do wspomnianej :) A z normalnych.. rozne, z orzechami, bakaliami, toffi...

Jedna z ulubionych jest waniliwowo kawowa(chyba), niemieckiej firmy ktorej nie pamietam. W tabliczce jest masa małych kosteczek.. moze ktos kojarzy o jaka chodzi ;)

Swego czasu jak miałem ochote to opedzlowałem nie raz 2 tabliczki na raz.. hehe.

no ta waniliwowo kawowa rządzi i też nie pamiętam nazwye :( jeszcze jadam takie: mleczną i z orzechami (też super ;)) ;] a milka biała i taka z chrupkami - z tych powszechnie dostępnych :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Siedze sobie przed kompem siedze siedze, az tu nagle naszlo mnie na czekolade...zdarza mi sie niezwykle czesto wykorzystywac tabliczke czekolady jako przegryzke typu popcorn podczas ogladania filmu, siedzenia przed kompem wlasnie itepe...;] Najciekawszy jest to, ze lepsza od tabliczki czekolady przed kompem moze byc tylko czekolada i szklanka mleka [uHT 2% albo 3%] rowniez przed kompem;] ...Do rzeczy - moim niekwestionowanym czekoladowym liderem jest RITTER SPORT - kwadratowa tabliczka o standardowej masie 100 gram w szerokim wachlarzu smakowym. Najlepiej wchodza mi wersje tradycyjne, a wiec ta z orzechami [a jest ich w RITTERZE od groma i troche] i mleczna [bo sie dobrze komponuje ze wspomnianym mlekiem;] Po tym jak uznacie mnie juz za czekoladowego dewianta [a moze nie? przeciez nie wkladam sobie tego do nosa;], dopiszcie jakie sa wasze typy jesli chodzi o czekolade...[uzasadnienie mile widziane]

 

??????

Ritter sporty jadłem hurtem podczas wakacji w Niemczech, ale jakoś wolę białą czekoladę z chrupkami. Ewentualnie milka z nadzieniem truskawkowym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tylko i wyłącznie pomarańczowa (Applesin chyba się nazywa), szwedzka czekolada Marabou :-)... Niebo w gębie po prostu i niepowtarzalny smak. Przywiozłem ostatnio z tego skandynawskiego kraju 30 sztuk i rozeszła się jak burza wśród znajomych. Do dostania również w sieci sklepów IKEA o ile się nie mylę. Na drugim miejscu biała studencka ;-).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ritter sporty jadłem hurtem podczas wakacji w Niemczech, ale jakoś wolę białą czekoladę z chrupkami. Ewentualnie milka z nadzieniem truskawkowym.

Jadłem kiedyś te czekolady jak znajomy przywiózł z Niemiec. Polecam. Tak po za tym wie ktoś gdzie można takie czekolady dostać np. właśnie we Wrocławiu? Wiem że można kupić na Allegro ,ale szukam jakiegoś sklepu ,gdzie można je zakupić. Szukałem ostatnio w paru marketach i nici. ;)

Edytowane przez Devil

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś jadłem taką czekoladę tyle że w kształcie podłużnego trójkąta. Były tam zdaje się orzechy i coś jeszcze. O ile pamiętam to były to Czeskie wyroby ,tylko nazwy nie pamiętam i gdzie to można jeszcze kupić. Pamiętam jak to pod choinkę kiedyś dostałem i bardzo mi smakowało.

Edytowane przez Devil

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jak czasem nie zjem czekolady to mam kiepskie samopoczucie :P Troche nalogowo jadam czasami... ;]

Generalnie poza standardami smakuje mi taka 'babelkowa', ktora najczesciej mozna spotkac spod niemieckich marek.

Dobra tez jest czekolada do picia :) Szczegolnie zima jak sie do domu z tego mrozu przyjdzie :P Ale tylko robiona z mleka, nie z wody..

Edytowane przez -weS-

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak jem czekolade to zazwyczaj przed kompem, a jak jem to zazwyczaj Milke mleczna ale z takimi chrupkami zoltymi :) Mniammm chyba sobie jutro kupie... :D

Czasem z braku kasy zywie sie tez jakimis czekoladopodobnymi rzeczami np. za 79gr z carrefoura - jednak nie polecam :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kombinacje z kawą/"aromatem kawowym identycznym z naturalnym" jak najbardziej. Takoż mielone/kruszone/rozdrabniane orzechy, całe od biedy też, ale potem trzeba je sobie z zębów wydłubywać, a jam leniwy. I jak jestem w nihilistycznym nastroju, to czekoladopodobne ohydztwa w niskiej cenie, które wprawdzie smakują jak mydło czy świeczka, ale za to pachną asfaltem i są zdrowe i pożywne niczym podskórne zastrzyki z benzyny.

Firmy to Wedel, Goplana i Alpen Gold, Milka cokolwiek za słodka, a Terravita powinna się przerzucić na produkcję drogowych nawierzchni bitumicznych. Womitowa jest też francuska marka "Carte d'Or", po której zawsze chce wycofać mi się ostatni posiłek, no matter jaki smak - jak oni to jedzą?

Połączenie mięty z czekoladą musiał wymyślić człowiek pozbawiony kubeczków smakowych albo jakiś sabotażysta, który w ten sposób liczył na upadek firmy.

 

Na Jowisza i po trzykroć cholera, głodny się zrobiłem :>

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...