Skocz do zawartości
xacti

Naloty policyjne - nielegalne oprogramowanie

Rekomendowane odpowiedzi

Spoko chłopaki, niedługo nas odetną od internetu, a potem i tak wszyscy umrzemy!1111111

 

http://www.tvn24.pl/-1,1584644,0,1,aster-o...,wiadomosc.html

Ktoś jeszcze korzysta z tej kupiastej sieci? Jeżeli tak, to dostaliście już nowe umowy :mrgreen:

 

 

Ahh, denmo był szybszy ;>

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A jeśli chodzi o liczbę ściąganych bezprawnie gier komputerowych, jesteśmy już drudzy na świecie.

No ładnie, i jak w polsce ma być dobrze ;)

 

Zmieniasz temat, ja się przyczepiłem do tezy jakoby bez dystrybutorów nie mogliby istnieć artyści, która się po prostu nie trzyma kupy.

Nie zmieniam, bo wypowiedź moja poprzednia tyczyła się rzecz jasna bytu artystów na rynku, a nie na ogólnym bycie jako takim.

 

Jak chcesz walczyć z piractwem stawiając znak równości między tym a kradzieżą, to nie sądzę żebyś znalazł większy posłuch, powodzenia w walce z wiatrakami ;) IMO jest przynajmniej kilkanaście znacznie skuteczniejszych sposobów, ale jak sobie chcesz.

Nie rozumiesz. Ty traktujesz słowo kradzież jako zabranie komuś rzeczy, ja traktuję je abstrakcyjnie.

 

Ja o niebie Ty o chlebie.

Primo - pytałem się Ciebie czy jak oglądam pirackie materiały to też kradnę.

Secundo - nawet jak właścicielowi to nie przeszkadza, to i tak nie zmienia charakteru tych treści.

primo - odpowiedziałem wcześniej

po drugie, primo - nie rozumiem

 

...napisali FF, Opere itd. w użyciu nadal jest IE ( i to często w wersji 6.0 :lol2: ). Jakość programu to tylko jeden z wielu czynników wpływających na jego popularność.

No ja znam wiele osób, które świadomie przeszły na komercyjne oprogramowanie, i nie wynika to z braków wiedzy

 

To znaczy, czekaj, że co? Jak sobie oglądam kiepskich na polsacie i jest bloczek reklam, a ja idę się odlać i poszukać zagryzki jakiejś w lodówce, tudzież przełączam na inny kanał chwilowo (bo jakoś nie zwykłem oglądać reklam, tak jak pewnie zdecydowana większość obywateli) to okradam polsat z zysków i piracę a dzieci prezesa polsatu przymierają głodem? Czy jak? A jak akurat nie mogę obejrzeć bo o tej i o tej godzinie jestem w pracy i nagrywam sobie dany odcinek, to też piracę i okradam z zysków?

A gdzie ja tak napisałem? To już Twoje dalece idące w maliny spekulacje ;). Nikt w żaden sposób nie zmusi nikogo do oglądania reklam. Polsat dostaje kasiorę za samą emisję, bo nawet jeśli Ty nie obejrzysz, to obejrzy ktoś inny. Czasami nawet nieświadomie oglądasz reklamy, inaczej nie wiedziałbyś że ariel czy vizir jest lepszy od proszku ixi. Więc reklamy jakoś do wszystkich docierają prędzej czy później. Sama ilość oglądających jest tak duża, że nawet jeśli TY nie obejrzysz raz tej reklamy za którą ktoś zapłacił, to są to straty rzędu 0.001 grosza albo i mniejsze. Więc dzieci prezesa nie przymrą głodem.

 

Nagrywanie dla siebie samego przestępstwem zdaje się nie jest, bo inaczej nie było by magnetowidów, cdrw, odbiorników tv z możliwością nagrywania. Natomiast udostępnianie tego na youtube jest już łamaniem praw polsatu, bo mają do tego copyrights...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ładnie, i jak w polsce ma być dobrze ;)

To nic nie znaczy.

Pokaż jakieś badania według których, dochody wydawców spadają w wyniku piractwa.

 

CD Projekt rok rocznie zdobywa nagrody za min. wysokie wyniki finansowe.

Nie zmieniam, bo wypowiedź moja poprzednia tyczyła się rzecz jasna bytu artystów na rynku, a nie na ogólnym bycie jako takim.

W takim razie mówiłeś nie na temat.

Nie rozumiesz. Ty traktujesz słowo kradzież jako zabranie komuś rzeczy, ja traktuję je abstrakcyjnie.

Nie tylko dlatego kradzież pasuje do piractwa jak kwiatek do kożucha.

 

Abstrakcyjnie? Tzn jak? O gwałcie powiesz że to kradzież cnoty?

primo - odpowiedziałem wcześniej

po drugie, primo - nie rozumiem

Odpowiedziałeś? "Nie Twoja wina, że ktoś udostępnia nielegalny materiał." To miała być odpowiedź?

Ok, będę teraz wiedział jak się tłumaczyć w razie jakiejś kontroli.

No ja znam wiele osób, które świadomie przeszły na komercyjne oprogramowanie, i nie wynika to z braków wiedzy

Czy to stoi w jakiejkolwiek sprzeczności z tym co napisałem?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Spoko chłopaki, niedługo nas odetną od internetu, a potem i tak wszyscy umrzemy!1111111

 

http://www.tvn24.pl/-1,1584644,0,1,aster-o...,wiadomosc.html

Ktoś jeszcze korzysta z tej kupiastej sieci? Jeżeli tak, to dostaliście już nowe umowy icon_mrgreen.gif

Witamy w Chinach :lol: najpierw yt blokuje filmy o adolfie dla pl a teraz aster ;D

 

Btw te domniemywanie strat jest proste dla mnie ... nalot > co tam macie na nośnikach takie straty co tu domniemywać ? Tylko żeby tych nalotów było więcej :huh:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Żadne tam w maliny idące spekulacje, tylko bardzo logiczne wnioski które można wyciągnąć czytając twoją wypowiedź.

nie każdy potrafi wysnuwać.. dobre.. wnioski :wink:

 

To nic nie znaczy.

Pokaż jakieś badania według których, dochody wydawców spadają w wyniku piractwa.

a Ty mi pokaż badania wg których rosną ;). Tu nawet nie chodzi o to czy spadają czy nie, ale o sam fakt korzystania z czyjejś pracy bez opłaty. Gdy piszę program aby go sprzedać to chcę mieć z tego pieniądze. Gdybym chciał aby używano go za darmo, wypuściłbym go na licencji freeware.

 

Nie tylko dlatego kradzież pasuje do piractwa jak kwiatek do kożucha.

Dalej nie rozumiesz... ;)

 

Odpowiedziałeś? "Nie Twoja wina, że ktoś udostępnia nielegalny materiał." To miała być odpowiedź?

Ok, będę teraz wiedział jak się tłumaczyć w razie jakiejś kontroli.

read between lines buddy ;). W innych przypadkach doskonale Ci to wychodzi. Chcesz się tłumaczyć dlaczego oglądasz filmy na jutubie? :)

 

Czy to stoi w jakiejkolwiek sprzeczności z tym co napisałem?

a czy ja napisałem że racji nie masz? :wink: Edytowane przez PelzaK

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a Ty mi pokaż badania wg których rosną ;). Tu nawet nie chodzi o to czy spadają czy nie, ale o sam fakt korzystania z czyjejś pracy bez opłaty. Gdy piszę program aby go sprzedać to chcę mieć z tego pieniądze. Gdybym chciał aby używano go za darmo, wypuściłbym go na licencji freeware.

1. Nigdy nie forsowałem tezy że dochody wzrastają ;) choć w niektórych przypadkach faktycznie może tak być :razz:

2. W innej sytuacji i tak nie uzyskałbyś od nich pieniędzy, naprawdę tak boli Cie że ktoś gdzieś tam sobie używa pirackiego programiku?

Dalej nie rozumiesz... ;)

Rozumiem doskonale że używasz tego słowa w zupełnie nieuprawnionych sytuacjach.

read between lines buddy ;). W innych przypadkach doskonale Ci to wychodzi. Chcesz się tłumaczyć dlaczego oglądasz filmy na jutubie? :)

Filmy na YouTube to takie same piraty jak te dostępne w sieciach p2p itd. i dlatego Twoją odpowiedź zaadaptowałem na trochę inne podłoże.

a czy ja napisałem że racji nie masz? :wink:

Forma tamtego zdania wskazywała że chcesz mi coś udowodnić, więc albo chciałeś się wdać ze mną w polemikę, albo napisałeś truizm.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1. Nigdy nie forsowałem tezy że dochody wzrastają ;) choć w niektórych przypadkach faktycznie może tak być :razz:

no właśnie, w niektórych przypadkach może być ze wzrastają, w niektórych ze maleją. A skoro podważasz moją teorię, to forsujesz pierwszą z poprzedniego zdania ;)

 

naprawdę tak boli Cie że ktoś gdzieś tam sobie używa pirackiego programiku?

tak, bo stawiam się w sytuacji osoby, która chce tym zarobić na życie, a piraci jej nie dają ;)

 

Rozumiem doskonale że używasz tego słowa w zupełnie nieuprawnionych sytuacjach.

tym razem ja nie do końca rozumiem, ale niech Ci będzie... uu dziecko płacze zaraz wracam ;]

 

Filmy na YouTube to takie same piraty jak te dostępne w sieciach p2p itd. i dlatego Twoją odpowiedź zaadaptowałem na trochę inne podłoże.

Dobra, ale prawnie zakazane jest bodajże wchodzenie w posiadanie nielegalnego materiału. Tu akurat kwestia sporna czy oglądanie filmów, których świadomie nie ściągasz na swój komputer (bo nieświadomie robi to za Ciebie przeglądarka), jest niezgodne z prawem. Myślę, że to jest kwestia tego, jak dobrego masz adwokata, biorąc pod uwagę przepisy prawa ;)

 

Forma tamtego zdania wskazywała że chcesz mi coś udowodnić, więc albo chciałeś się wdać ze mną w polemikę, albo napisałeś truizm.

oczywiście.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no właśnie, w niektórych przypadkach może być ze wzrastają, w niektórych ze maleją. A skoro podważasz moją teorię, to forsujesz pierwszą z poprzedniego zdania ;)

To jest dokładnie to usiłowałem Ci przekazać, plus to że te ewentualne straty są dość małe, i zapewne nie przekraczają nigdy kilku procent.

tak, bo stawiam się w sytuacji osoby, która chce tym zarobić na życie, a piraci jej nie dają ;)

Właśnie o to się rozchodzi że nie przez piratów nie da się zarobić, bo oni mają na to relatywnie mały wpływ.

Dobra, ale prawnie zakazane jest bodajże wchodzenie w posiadanie nielegalnego materiału. Tu akurat kwestia sporna czy oglądanie filmów, których świadomie nie ściągasz na swój komputer (bo nieświadomie robi to za Ciebie przeglądarka), jest niezgodne z prawem. Myślę, że to jest kwestia tego, jak dobrego masz adwokata, biorąc pod uwagę przepisy prawa ;)

Nie wiedziałem że teraz wchodzimy na pole kruczków prawnych. :rolleyes:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nielegalne jest posiadanie pirackiego oprogramowania na dysku... Grozi za to kara przewidziana w kodeksie, art. 257 bodajże ale głowy nie dam. Chodzi tu o programy i gry. Więc nie są to kruczki prawne tylko po prostu prawo polskie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nielegalne jest posiadanie pirackiego oprogramowania na dysku... Grozi za to kara przewidziana w kodeksie, art. 257 bodajże ale głowy nie dam. Chodzi tu o programy i gry. Więc nie są to kruczki prawne tylko po prostu prawo polskie.

Po pierwsze to tamten fragment dotyczył muzyki i filmów, a po drugie to chodziło mi po prostu o odpowiedz bez podpierania się prawem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jest dokładnie to usiłowałem Ci przekazać, plus to że te ewentualne straty są dość małe, i zapewne nie przekraczają nigdy kilku procent.

tego nie wiesz jak wielkie są to straty. Ja twierdzę iż w części przypadków po prostu te straty są na tyle duże, że uniemożliwiają dalszy rozwój twórcy.

 

Właśnie o to się rozchodzi że nie przez piratów nie da się zarobić, bo oni mają na to relatywnie mały wpływ.

Jak mały... w końcu to dzięki nim z hubów dc można ssać tony materiałów.

 

kwestia interpretacji prawa. Sytuacja analogiczna do kupowania kradzionych przedmiotów. Niby wolno gdy nie wiesz, ale jednak jak kupujesz świadomie kradzione przedmioty to już nie koniecznie jesteś bezkarny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1. tego nie wiesz jak wielkie są to straty. Ja twierdzę iż w części przypadków po prostu te straty są na tyle duże, że uniemożliwiają dalszy rozwój twórcy.

 

2. kwestia interpretacji prawa. Sytuacja analogiczna do kupowania kradzionych przedmiotów. Niby wolno gdy nie wiesz, ale jednak jak kupujesz świadomie kradzione przedmioty to już nie koniecznie jesteś bezkarny.

1. Ty natomiast nie masz zielonego pojęcia jak wielkie są te potencjalne zyski. Nie ma też ŻADNEJ możliwości oszacowania ich. Podobnie jak hipotetycznych strat.

2. Nie. Nie ma tu żadnej analogii. I co to za bzdura "niby wolno jak nie wiesz". Czy wiesz, czy nie wiesz- NIE WOLNO. Inaczej natomiast wygląda kwestia obrony jeśli nie wiedziałeś. Wtedy nie jest to celowe paserstwo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

skany, zdjecia, muzyka, filmy, audiobooki, teledyski, itp - to wszystko mozna posiadac w nieograniczonej ilosci, o ile sie tego nie udostepnia...

 

do postu Pelzaka - skoncz z tym szacowaniem strat, bo to juz sie nudne robi... udowodnij mi, ze jak wejde do galerii handlowej to cos w niej kupie, tez bede mierzyl ciuchy, tez bede bral udzial w degustacji... udowodnij mi, ze kupie cokolwiek... twoja postawa jest rownie arogancka jak wszystkich naciagaczy podciagajacych wszystko pod prawo, ktore jest efektem chorego lobbingu...

Edytowane przez grzechuk

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

udowodnij mi, ze jak wejde do galerii handlowej to cos w niej kupie, tez bede mierzyl ciuchy, tez bede bral udzial w degustacji... udowodnij mi, ze kupie cokolwiek...

Zakladajac, ze nie ukradniesz ani nie znajdziesz na ulicy, to predzej czy pozniej jakies ciuchy kupisz w tej czy innej galerii, chyba ze lubisz chodzic cale zycie w tym samym :wink:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To czy mnie stać czy nie jest sprawą drugorzędną. Tu chodzi o to czy piracenie jest kradzieżą. Nie jest.

Nie można wymagać, że każda osoba z kasą musi kupić oryginały, a ta biedniejsza to jest jakoś usprawiedliwiona. Oryginały kupować należy, ale piracenie nie jest kradzieżą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piszecie, że ściągnie nie jest karalne, a jedynie udostępnianie. Ale pobierając cokolwiek z p2p automatycznie udostępniamy.

No tak, teraz każdy ściąga z rapidshare i podobnych ;) Czyli rapidshare jest piratem, bo udostępnia nam pliki? Przecież to internauci ładują tam te wszystkie rzeczy.

JAk nagram sobie utwór z radia, film w telewizji albo wejde na wrzuta.pl i odsłucham utwór to też kradnę? :lol:

Ściągne film z sieci żeby jednorazowo obejrzeć - jestem złodziejem. Pożyczę od kolegi film żeby obejrzeć - też jestem złodziejem, bo nie zapłaciłem za oglądanie? Czy może kolega jest piratem, bo mi udostępnił za darmo ten film? :lol:

Problem w tym, że żadne przepisy dokładnie tego ni określają.

Edytowane przez czokapik

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Żadna gra, czy film nie jest przypisana do osoby (prócz gier z kontem typu WoW, choć można się za kogoś podawać logując na jego koncie), więc można ją pożyczać, co nie znaczy, że można powielać tworząc kopie i rozprowadzając.

No ale co z tego że nie jest przypisana? Użyłeś a nie zapłaciłeś = ukradłeś. Bilans jest identyczny jak ze ściągnięciem kopii z internetu. A jeśli nie to czy jeśli wiem że znajomy ma oryginał filmu i jeśli wiem że by mi pożyczył, tylko nie chce mi się marnować czasu na jeżdżenie po mieście i ściągam z internetu zamiast pożyczenia to czy jestem usprawiedliwiony? Toć i tak bym nie kupił, pożyczyłbym od kumpla.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie



×
×
  • Dodaj nową pozycję...