Mac' Opublikowano 8 Listopada 2006 Zgłoś Opublikowano 8 Listopada 2006 Jak chodzisz do gima to raczej nie ma tam wielkiego probelemu z humanistycznymi przedmiotami. W LO każdy profesor se myśli że jego przedmiot jest najważniejszy i masz prze[ciach!]e. Taka biologia na mat-fizie mimo że mamy 1h w tygodniu to baba robi nam w tym samym tygodniu taki sam sprawdzian jak biol-chemowi co ma 3 biologie w tygodniu. To samo mam z polaka i jeszcze kurde poprawy wypracowan boskie co w mom przypadku oznacza przepisanie wypracowania a i tak dostane 1 za poprawe bo źle poprawiłem. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Uns3 Opublikowano 8 Listopada 2006 Zgłoś Opublikowano 8 Listopada 2006 @Mac' Wiem, jak to jest. Chodzi mi o nauczycieli, którzy uważają, że ich przedmiot jest najwazniejszy. Tak właśnie mam z histori, z której jutro mam duż spr i za tydzień 2, ale ot nic bo na piątek mam jej przynieś referat na temat 1 Wojny Światowej Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jauhis Opublikowano 9 Listopada 2006 Zgłoś Opublikowano 9 Listopada 2006 Jeszcze jedna taka mala rada, pij wodę podczas uczenia. Mózg dużo ssie wody gdy sie uczysz, wiec jak będziesz pił wodę, trochę lepiej będzie ci szła nauka, nie będziesz taki znużony - przynajmniej ja tak mam. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slasher Opublikowano 9 Listopada 2006 Zgłoś Opublikowano 9 Listopada 2006 Jak chodzisz do gima to raczej nie ma tam wielkiego probelemu z humanistycznymi przedmiotami. W LO każdy profesor se myśli że jego przedmiot jest najważniejszy i masz prze[ciach!]e. Taka biologia na mat-fizie mimo że mamy 1h w tygodniu to baba robi nam w tym samym tygodniu taki sam sprawdzian jak biol-chemowi co ma 3 biologie w tygodniu. To samo mam z polaka i jeszcze kurde poprawy wypracowan boskie co w mom przypadku oznacza przepisanie wypracowania a i tak dostane 1 za poprawe bo źle poprawiłem. Mam to samo, z biologi robi nam sprawdziany z tego co w książce jest jako "informacje dodatkowe". Do polskiego mam 2 ksiazki po 500 str(z czego na szczęście jedna na 3 lata) z zakresu rozszerzonego, bo "inne sa zbyt łatwe" No rozumiem jakby taką sytuacje miał na matematyce lub fizyce ale biologia? Zupełnie nie rozumiem nauczycielki... Co do uczenia się, to mam straszne problemy z koncentracją, muze cos wymyslić, żeby je zniwelować Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sarkazz Opublikowano 9 Listopada 2006 Zgłoś Opublikowano 9 Listopada 2006 Co do uczenia się, to mam straszne problemy z koncentracją, muze cos wymyslić, żeby je zniwelować6:00 rano + Red Bull. Mi np. wieczorami nic nie wchodzi do głowy... Zresztą kto miał kiedyś matmę na 8:00 a później na 16:00 to chyba czuje różnicę w "kumacji" ;. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mac' Opublikowano 9 Listopada 2006 Zgłoś Opublikowano 9 Listopada 2006 Ja mam metode na nauke c++ ide spać o 21 a wstaje o 5 i sie ucze i wchodzi jak złoto a potam do szkoły. Matma na dzieńdobry po rozgrzewce nie jest straszna. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
und3r Opublikowano 9 Listopada 2006 Zgłoś Opublikowano 9 Listopada 2006 Zresztą kto miał kiedyś matmę na 8:00 a później na 16:00 to chyba czuje różnicę w "kumacji" ;.No czuje, czuje... Np. jak ja mam wyklady z matmy o ósmej wlasnie to predzej zasne niz cos z nich zapamietam. Doprawdy, nie wiem jak mozna walic takie farmazony: Jeśli nauka - to rano. Wieczorem nic nie wchodzi.Przeciez to jest indywidualna sprawa. Niektorzy (np. ja) mają taki zegar biologiczny ze najlepiej kojarzą w nocy (w moim przypadku jest to mniej-wiecej przedzial od 22 do drugiej w nocy). Kazdy sam wie najlepiej, kiedy dobrze mu wchodzi i takie "złote rady" jak ta wyzej to mozna sobie wsadzic nie powiem gdzie. Przy tym bardzo ważne jest abstrakcyjne myślenie. Im większy rozrzut tego co na kartce masz i im głupszą historyjkę z nimi ułożysz tym szybciej to zapamiętasz.Czyli chodzi po prostu o zapamiętywania na podstawie abstrakcyjnych skojarzen? Heh, "mapa mentalna", tez ktos nazwe wymyslil;] Ps. Magnez dobrze robi na pamiec - dobrze jest go "zazywac" regularnie :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sarkazz Opublikowano 9 Listopada 2006 Zgłoś Opublikowano 9 Listopada 2006 jak ja mam wyklady z matmy o ósmej wlasnie to predzej zasne niz cos z nich zapamietam.Ojejku, biedny und3r nie umie się wyspać, albo wypić kawy rano. Tylko biedak musi zasypiać :cry: najlepiej kojarzą w nocy (w moim przypadku jest to mniej-wiecej przedzial od 22 do drugiej w nocy).Ta, jak chodzisz o 2 w nocy spac, to ja sie nie dziwie ze o 8 zasypiasz na matmie :lol: Moze ty nie odkryles ze czlowiek musi sie wyspać zeby potem rano kontaktować ze światem na wykładach z matematyki? Kazdy sam wie najlepiej, kiedy dobrze mu wchodzi i takie "złote rady" jak ta wyzej to mozna sobie wsadzic nie powiem gdzie.Taa... tylko większość ludzi rano lepiej kojarzy przedmioty ścisłe, to jest fakt. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lanc Opublikowano 9 Listopada 2006 Zgłoś Opublikowano 9 Listopada 2006 Podstawa to odejscie od kompa, a najlepiej jego wylaczenie, bo gg and PurePc zawsze kusi. Nastepnie wzystko co trzeba rzucam na lozeczko, gdzie moge sie uczyc w roznych pozycjach. Najwiekszym moim problemem jest koncentracja i skupienie sie na tym czego wlasnie sie ucze. W gimnazjum nie mialem z tym wiekszych problemow a teraz masakra. Jest tyle innych wazniejszych ciekawszych rzeczy do zrobienia, a tu trzeba zakuwac. Do tego dochodzi kwestia przysypiania nad ksiazkami, niestety kawka w moim przypadku nie pomaga i jedyny sposob jaki znam to poprostu isc wczesnie spac. Skąd ja to znam ;] Dokładnie identyczna sytuacja. Ale grunt to wyłączyć kompa, bo jak jest włączony to ciągnie... :mur: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Majkel Opublikowano 9 Listopada 2006 Zgłoś Opublikowano 9 Listopada 2006 Jak komp "huczy" to sie człowiek nie uczy ;] Proste :) Jak mam sie uczyc czegoś konkretnie to komp off. Jezeli mam coś rozkminić czego nie rozumiem to konsultuje się z kolegami, że tak powiem posiadającymi wiekszą wiedze niż ja :D Co do innych sposobów uczenia to nawet jak nienawidzicie jakiegoś przedmiotu to radze sobie wyobrazic ze go kochacie bo sie wtedy lepiej uczy. AHA - NIC NA PAMIEĆ !!! To jest bezsensu :) No chyba ze cos już jest bardzo przerąbane tak jak biologia :| Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DaRoN Opublikowano 9 Listopada 2006 Zgłoś Opublikowano 9 Listopada 2006 Czyli chodzi po prostu o zapamiętywania na podstawie abstrakcyjnych skojarzen? Heh, "mapa mentalna", tez ktos nazwe wymyslil;]Taa, i to wbrew pozorom wchodzi najłatwiej B) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
und3r Opublikowano 9 Listopada 2006 Zgłoś Opublikowano 9 Listopada 2006 (edytowane) Ojejku, biedny und3r nie umie się wyspać, albo wypić kawy rano. Tylko biedak musi zasypiać :cry:Ok, Ty mozesz jechac na rannej kawie czy red bullu, nic mi do tego, ale nie wmawiaj ludziom, ze jak nauka "to tylko rano" bo sie osmieszasz (zreszta chyba juz do tego przywykles). Slyszałes kiedys takie pojecie jak "zegar biologiczny"? Zdajesz sobie sprawe, ze mozna spokojnie przyzwyczaic organizm do uczenia sie w nocy? Ta, jak chodzisz o 2 w nocy spac, to ja sie nie dziwie ze o 8 zasypiasz na matmie :lol:Bo moze wole sobie poczytac do drugiej niz przesypiac okres, w jakim przypada moje maks. aktywnosci umysłowej? » Naciśnij, żeby pokazać/ukryć tekst oznaczony jako spoiler... « EDIT: A spac chodze conajmniej o 3 (zazwyczaj jeszcze poźniej) - przed drugą to nawet gdybym chcial, to bym nie zasnal. Po zajeciach dosypiam jeszcze ze dwie-trzy godziny i takie spanie na dwa razy bardzo mi odpowiada :P Moze ty nie odkryles ze czlowiek musi sie wyspać zeby potem rano kontaktować ze światem na wykładach z matematyki?A moze ja jako "nocny marek" wole sobie opanowac material z matmy wieczorem, a na wyklad przychodze tylko po to zeby wykladowca uznal, ze jestem zainteresowany jego przedmiotem? :lol: Moze ja wcale nie potrzebuje kontaktowac ze swiatem na wykladach z matmy? Dlaczego wmawiasz wszystkim, ze uczenie sie rano to jedyna sluszna droga? Taa... tylko większość ludzi rano lepiej kojarzy przedmioty ścisłe, to jest fakt.Ale wiekszosc to jednak nie wszyscy prawda?? To moze uzywaj slow "mi sie lepiej uczyc rano", a nie "jak sie uczyc to tylko rano"? Lubisz sie uczyc rano? Spoko. Wiedz jednak, ze nie wszystkim to odpowiada. EOT z mojej strony. EDIT @DaRoN Wiem, znam te metode, tylko nie pod nazwą "mapy mentalnej";] Edytowane 9 Listopada 2006 przez und3r Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sarkazz Opublikowano 9 Listopada 2006 Zgłoś Opublikowano 9 Listopada 2006 Ok, Ty mozesz jechac na rannej kawie czy red bullu, nic mi do tego, ale nie wmawiaj ludziom, ze jak nauka "to tylko rano" bo sie osmieszaszWiększość ludzi lepiej uczy się rano. Szanujące się szkoły i uczelnie zawsze mają przedmioty ścisłe rano, bo większość jest wtedy o wiele bardziej kumata niż po południu. I nie jest to większość 60% tylko pewno 99% o ile są wyspani. Oczywiście ty wiesz lepiej, i normalnie potwierdzone fakty to są "Farmazony" bo ty masz inaczej :lol: Slyszałes kiedys takie pojecie jak "zegar biologiczny"? Zdajesz sobie sprawe, ze mozna spokojnie przyzwyczaic organizm do uczenia sie w nocy?Nooo.... Super sprawa, zamiast żyć normalnie, to można się uczyć w nocy, a potem o 8 spać na wykładach :lol: :lol: Super system, napisz o tym książkę i sprzedawaj :lol: Ale wiekszosc to jednak nie wszyscy prawda??Większość tworzy normy. To ty jesteś, w rzeczy samej, nienormalny jak ci się świetnie uczy o 2 w nocy. Większość ludzi o tej porze śpi. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jauhis Opublikowano 9 Listopada 2006 Zgłoś Opublikowano 9 Listopada 2006 Ludzie przestancie, musicie sobie ciagle naskakiwac ? Kazdy sie uczy wtedy kiedy mu najbardziej odpowiada. Mi osobiscie lepiej wiedza wchodzi rano, bo mam "świeży" umysł. ;] Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HUD Opublikowano 9 Listopada 2006 Zgłoś Opublikowano 9 Listopada 2006 Nauka to indywidualna sprawa, w moim przypadku wiedza wchodzi łatwiej z rana... Btw. czemu w cały czas kłucicie się? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
und3r Opublikowano 9 Listopada 2006 Zgłoś Opublikowano 9 Listopada 2006 (edytowane) I nie jest to większość 60% tylko pewno 99% o ile są wyspani.Widze, ze przeprowadzales jakieś badania. Mogę spytac, jaką grupe przebadałes? 1000 osob? 10000? Dziwna sprawa, ale jak wchodze na GG o trzeciej w nocy to zazwyczaj pare osob z grupy jest dostepna, a czesc niedostepnych ma opisy typu "ucze sie do kola" itp. I wcale nie przecze, ze "nocne marki" są w mniejszosci, ale sprzeciwiam sie uogolnianiu typu: Jeśli nauka - to rano. Wieczorem nic nie wchodzi.To jest sprawa indywidualna. Dobra, EOT. Edytowane 9 Listopada 2006 przez und3r Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sarkazz Opublikowano 9 Listopada 2006 Zgłoś Opublikowano 9 Listopada 2006 Widze, ze przeprowadzales jakieś badania. Mogę spytac, jaką grupe przepadałes? 1000 osob? 10000?Rozmawiałem z dwoma pedagogami z wieloletnim doświadczeniem na ten temat (fizyk + matematyk), i jednym psychologiem. Więc nie bazuje swojej opini na moim "widzimisię". Dziwna sprawa, ale jak wchodze na GG o trzeciej w nocy to zazwyczaj pare osob z grupy jest dostepna, a czesc niedostepnych ma opisy typu "ucze sie do kola" itp.Bo jak ktoś się nie uczy regularnie, to zazwyczaj zakuwa w ostatni dzień/tydzień po nocach. To chyba normalne :lol: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hary Opublikowano 10 Listopada 2006 Zgłoś Opublikowano 10 Listopada 2006 Bo jak ktoś się nie uczy regularnie, to zazwyczaj zakuwa w ostatni dzień/tydzień po nocach. To chyba normalne :lol:"Do koła" chyab wyraznie napisane, to oznacza uczelnie wyzsza czyli tak zwane studia, a kto się uczy regularnie będąc na studiach? :lol: Z mojego otoczenia na uczelni i znajomych studiujących gdzie indziej nie znam nikogo co taki proceder by czynił ;] Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sarkazz Opublikowano 10 Listopada 2006 Zgłoś Opublikowano 10 Listopada 2006 a kto się uczy regularnie będąc na studiach? :lol:No praktycznie nikt, a to głupota. Ja się uczę regularnie z mikroekonomi, bo inaczej bym pod koniec kwiczał po nocach ile jeszcze tego mam. A reszty przedmiotów można się zazwyczaj nauczyć na wykładach + w autobusie + na ćwiczeniach. Mowa oczywiście o przedmiotach ścisłych, a nie np. prawie :oops: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KaxxL Opublikowano 10 Listopada 2006 Zgłoś Opublikowano 10 Listopada 2006 Ja slucham na lekcjach i wystarcza na 3-4 zalezy czy cos ciekawe czy nudne :fff Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sid Opublikowano 10 Listopada 2006 Zgłoś Opublikowano 10 Listopada 2006 Chyba się zgodzę z podręcznikiem do angola "ForMat 2", gdzie był artykuł "Learning styles". There are 3 leraning styles: visiual, auditory, tactile-kineasthetic ;) Jedni lepiej się uczą jak widzą tekst. Ja tak mam. Jak "używam" wiedzy to pamiętam dokładnie jak dany tekst był napisany, często nawet w jakim miejscu na kartce... Wzrokowcy robią notatki "carefully". Ja akurat nie, ale co tam. Poza tym podobno najlepiej uczą się w ciszy jak prawił podręcznik są "easily distracted by noise". Potem byli auditory lernerzy, którzy lubią słuchać i wtedy najwięcej zapamiętują. Ponadto podczas uczenia lubią muzy słuchać itp. A ostatnie do ci co lubią dotykać, robić rzecz której się uczą czy jakoś tak ;) Hm. W gimnazjum ściągałem perfidnie z chemii kilka razy - na telefonie wgrane obrazki nawet ze wzorami strukturalnymi ogólnymi - moglismy telów używać jako kalkulatorów... No i z histy _zawsze_ miałem ściągę z datami... Od czasu LO mogę powiedzieć że wogóle nie ściągam... Dziwne to, ale chyba nie potrzebuje :D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
raven_88 Opublikowano 10 Listopada 2006 Zgłoś Opublikowano 10 Listopada 2006 Jak miałem jeszcze chemię to ściągi owszem... a teraz ?...w sumie już nie potrzebuję...od matmy mam dobrych kumpli dookoła ;] Na ten weekend planuję sprawdzenie ile się mogę maksymalnie pouczyć ;) (powtórka przed maturą, głównie historia...no i do angielskiego mus zajrzeć...niektóre zasady przypomnieć :) ) Ogólnie dziś na forum klasowym doszliśmy do wniosku że najlepsza jest "synteza wiedzy"...znaczy siadamy w parę osób i lecimy z pytaniami w formie dyskusji...dopowiadanie sobie itp...i to skutkuje :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Majkel Opublikowano 11 Listopada 2006 Zgłoś Opublikowano 11 Listopada 2006 Jak miałem jeszcze chemię to ściągi owszem... a teraz ?...w sumie już nie potrzebuję...od matmy mam dobrych kumpli dookoła ;] Na ten weekend planuję sprawdzenie ile się mogę maksymalnie pouczyć ;) (powtórka przed maturą, głównie historia...no i do angielskiego mus zajrzeć...niektóre zasady przypomnieć :) ) Ogólnie dziś na forum klasowym doszliśmy do wniosku że najlepsza jest "synteza wiedzy"...znaczy siadamy w parę osób i lecimy z pytaniami w formie dyskusji...dopowiadanie sobie itp...i to skutkuje :) Do tego pasuje mieć zgraną klase a nie zawsze to się udaje... Sarkazz mam takie małe pytanko - czy istnieje taki temat, w którym ty się nie udzielasz i przy okazji nie irytujesz innych userów ? Co do uczenia się to chcę jeszcze dodać, że na historii mam dziwny przypadek... Koleś na sprawdzianie prawie nie wymaga nic z materiału od nas tylko chce żebyśmy logicznie myśleli :| Max ocena to 3 z tego spr... Ehhhh Naprawde jaja sie dzieją... Kononowicz na ministra edukacji zamiast Giertycha ;> Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Carson Opublikowano 11 Listopada 2006 Zgłoś Opublikowano 11 Listopada 2006 (edytowane) logiczne myslenie :D niestety dla wielu to pozostaje tylko w sferze abstrakcji ;) to dobrze ze nauczyciel wymaga od was logicznego myslenia, to sie bardziej przydaje w zyciu niz wykuty na pamiec podrecznik historii ;] Edytowane 11 Listopada 2006 przez CarsonPoland Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grzegrz Opublikowano 11 Listopada 2006 Zgłoś Opublikowano 11 Listopada 2006 a ja sie ucze na kiblu! i wszystko mi wchodzi, nie mam wtedy zadnych problemów z pochłanianiem wiedzy :] i zeby bylo smieszniej, ucze się wtedy kiedy nosi mnie potrzeba, może to byc nawet godzina 04:53, tak jak teraz ;] Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
und3r Opublikowano 11 Listopada 2006 Zgłoś Opublikowano 11 Listopada 2006 logiczne myslenie :D niestety dla wielu to pozostaje tylko w sferze abstrakcji ;) to dobrze ze nauczyciel wymaga od was logicznego myslenia, to sie bardziej przydaje w zyciu niz wykuty na pamiec podrecznik historii ;]Ale historia jest (o ile nie zamierzamy zostac historykiem) swoistym wyjątkiem... Oczywiście, ze dobrze jest rozumiec skutki danych wydarzen, ale chodzi przede wszystkim o znajomosc konkretnych dat i faktow, a nie o "wykminianie", co tez myslal sobie jakis krol w owczesnej sytuacji:> Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hinco Opublikowano 11 Listopada 2006 Zgłoś Opublikowano 11 Listopada 2006 Ale historia jest (o ile nie zamierzamy zostac historykiem) swoistym wyjątkiem... Oczywiście, ze dobrze jest rozumiec skutki danych wydarzen, ale chodzi przede wszystkim o znajomosc konkretnych dat i faktow, a nie o "wykminianie", co tez myslal sobie jakis krol w owczesnej sytuacji:>U mnie w skzole każdy nauczyciel mówi" Ja nie wymagam uczenia na pamięć! Trzeba myśleć" Nawet baka od fizy mówi że sie nie uczy wzoró na pamięci-wyprowadza je na gorąco znając tylko killka.. tiaa.. jeszcze w to uwierze.. Tak samo polski, wymaga własnej interpretacj, a jak powiesz co innego niż podyktowane!(tak, liceum i nam dyktuje notatki po kilka stron/lekcja) to powie że tam nie ma o tym mowy.. i nie ucz sie na pamięc.. Ogólnie ucze sie tylko tego z czego bede miał mature a reszta byle przejsć.. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Majkel Opublikowano 11 Listopada 2006 Zgłoś Opublikowano 11 Listopada 2006 a ja sie ucze na kiblu! i wszystko mi wchodzi, nie mam wtedy zadnych problemów z pochłanianiem wiedzy :] i zeby bylo smieszniej, ucze się wtedy kiedy nosi mnie potrzeba, może to byc nawet godzina 04:53, tak jak teraz ;]No cóż. Jak siedze na kiblu to raczej wszystko ze mnie wychodzi ale skoro ty masz na odwrót :) Ale historia jest (o ile nie zamierzamy zostac historykiem) swoistym wyjątkiem... Oczywiście, ze dobrze jest rozumiec skutki danych wydarzen, ale chodzi przede wszystkim o znajomosc konkretnych dat i faktow, a nie o "wykminianie", co tez myslal sobie jakis krol w owczesnej sytuacji:>Nie do końca. Nie mam historii w profilu więc koleś w ogóle od nas dat nie wymaga. On tylko jakieś wydarzenia i łączenie faktów. Nic więcej. A z tego co mówi nie może nas uczyć w sposób normalny bo chce nas nauczyć myśleć :/ Bezsensu... Przez ostatnie 6 lat uczyłem się na pamiec dat i wydarzeń a teraz mam cierpieć bo koleś ma wygórowane ambicje... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Carson Opublikowano 11 Listopada 2006 Zgłoś Opublikowano 11 Listopada 2006 (edytowane) No cóż. Jak siedze na kiblu to raczej wszystko ze mnie wychodzi ale skoro ty masz na odwróttrzeba zachowac rownowage duszy i ciala :D jedno oprozniasz drugie zapelniasz, proste jak 2-2 :D ....bo chce nas nauczyć myśleć :/ Bezsensu... hmmm, ciekawe podejscie :D Edytowane 11 Listopada 2006 przez CarsonPoland Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Majkel Opublikowano 11 Listopada 2006 Zgłoś Opublikowano 11 Listopada 2006 trzeba zachowac rownowage duszy i ciala :D jedno oprozniasz drugie zapelniasz, proste jak 2-2 :D hmmm, ciekawe podejscie :D Nie do końca o to mi chodziło ;] On chce nas nauczyć logicznego myślenia nie wiem w jakis sposób... Na każdej lekcji inny rodzaj zapisywania notatek i do tego jeszcze jakieś debilne mapki... Ja nie wiem jak on to sobie wyobraża ale będzie kiepsko ;) Nie mówie, że logiczne myślenie jest złe bo każdy powinien posiadać takową umiejętność ale temu kolesiowi ta nauka coś nie wychodzi :D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...