Skocz do zawartości
KaZi

Sylwester 2006/2007/2008

Rekomendowane odpowiedzi

Owszem, piccolo albo jakieś bezalkoholowe piwo w dłoń i do boju

Gdzieżby mi w wieku 17,345 roku przyszło do głowy pić alkohol :>

heeeee wszyscy wierzą że zachowasz dziewictwo alk. do18'stki
» Naciśnij, żeby pokazać/ukryć tekst oznaczony jako spoiler... «
tylko nie przecholuj z vodką ;)

Ja tradycyjnie zostawiam wszystko na ostatnia chwile:)

gringo,radeksz poszukajcie po znajomych może ktos jest w podobnej sytuacj i sie zgadać u kogoś jesteścieza młodzi na samotne sylwki

Edytowane przez sawyer188

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moje opcje na sylwka zamykają sie w:

 

-zostać w domu przed TV

-zostać w domu i iść spać

-zostać w domu i grać na kompie

-iść samemu na miasto i nie-wiadomo-co robić

 

Sposób na wkręta w tym roku nie podziałał, zresztą jakoś nie mam ochoty obchodzić w tym roku sylwestra, podobnie ze świętami było, zero ochoty czy atmosfery... żal

 

Mam to samo, nie ma gdzie z kim isc, kazdy gdzies juz zaproszony, a nie chce nikomu sie wbijac na sile wiec zostane w domu. Mialem opcje ale padla z pewnych wzgledow, odwiedzic "kolezanke" co mieszka pare set km ode mnie ale sie rozmyslila.

Edytowane przez radeksz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość DamnIt

A mnie olali w tym roku. Na krakowski rynek mógłbym iśc ale jakoś nie mam ochoty. Co zrobić ? Pozostaje dom aka. TV lub PC.

 

:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szkoda, ze z komputerem nie mozna sie pobawic, wypic, potanczyc, pogadac, a jakby byl przeciwnej plci to w ogole.

 

Caly rok jest super, a tu jak wypada sie rozerwac zawodzi.

Nastepnym razem odstawic go na bok, a zajac sie interesowac wiecej soba ;d

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

gringo,radeksz poszukajcie po znajomych może ktos jest w podobnej sytuacj i sie zgadać u kogoś jesteścieza młodzi na samotne sylwki

Myślisz ze nie próbowałem? Sam nawet chciałem coś zorganizować ale tak to jest z ludźmi że sie wyłamują i wychodzi "dolna część pleców"

 

Boli mnie za to, że moja panna gdzieś ze znajomymi wyjeżdża, diabli wiedzą gdzie, a ja zostałem permanentnie olany ciepłym moczem. Chciałem żeby to był pierwszy wspólny sylwester ale wyszło jak w opcji organizacji czedoś: [gluteus maximus]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

gringo,radeksz poszukajcie po znajomych może ktos jest w podobnej sytuacj i sie zgadać u kogoś jesteścieza młodzi na samotne sylwki

a ja już nie? :lol2: człowiek się zestarzał, a nawet nie zauważył :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ta to nie takie latwe kazdy ma swoje grono znajomych a na sile sie nie chce wpychac, jak by ktos chcial mnie zaprosic to juz by to zrobil. Nie zebym mial plakac przez to. To tylko oczy otwiera jacy sa "koledzy". Na ludziach nie mozna polegac i tyle, trzeba zajac sie samym soba.

Edytowane przez radeksz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość DamnIt

Fast tu masz laske do towarzystwa http://www.alicebot.org/ :lol:

Sory za małe ot ale.... :

Human: Are you a virgin

ALICE: I am too young for that.

Human: Fuck me

ALICE: Please don't be so rude.

Human: Do you want to have sex ?

ALICE: I have been asked that question more than 100,000 times since 1995.

Human: do you have pussy ?

ALICE: No I don't think I have any pussy. But I do have a collection of gossip.

nie mam już wiecej pytań :)

 

Co do sylwka to wiadomo, że lepiej iść gdzieś, ze znajomymi pogadać czy coś ale czasami znajomi cie olewają tak jak napisał radeksz wiec różnie to bywa.. :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dżizas - ten temat zamienia się powoli w "stowarzyszenie olanych na sylwestra" :lol: i do tego tworzy się jakaś nieprzyjemna atmosfera wzajemnej akceptacji, czuć jak coś lepkiego spływa po monitorze :lol:

zacytuję: (żebym później za to procentów nie dostał jak ktoś sie nie orientuje, że to zwrot z pewnego kultowego filmu ;) ) - "...przestańcie się lizać po ch***ch". Sylwester w domu to nie jest nic strasznego, sam przeżyłem kilka i jakoś nie był to powód do użalania się nad sobą ;) Jak się dało zaprosić kumpli to zalewaliśmy się w trupa razem, jak nie to albo to olewałem albo sylwester z jedynką LOL i przyjacielem maximusem ;)

2008 rok powitam w gronie dobrych kumpli na pewnej domowej imprezie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Kaaban

Tylko pamiętaj, że nei możesz jeszcze pić alkoholu.

Ja chba w tym roku w domu przed TV, pierwszy raz od 7 lat chyba, chyba że coś się niespodziewanie wydarzy jakimś cudem. :(

:legal: zawsze zostaje Ci SuperPI :D rok temu też tak rozpaczałeś ;>

 

 

Boli mnie za to, że moja panna gdzieś ze znajomymi wyjeżdża, diabli wiedzą gdzie, a ja zostałem permanentnie olany ciepłym moczem. Chciałem żeby to był pierwszy wspólny sylwester ale wyszło jak w opcji organizacji czedoś: [gluteus maximus]

To na pewno Twoja panna skoro gdzieś sobie jedzie bez Ciebie? Może to koleżanka? ;]

 

 

Moim (nie)skromnym zdaniem nikt nie olewa nikogo bez powodu...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dżizas - ten temat zamienia się powoli w "stowarzyszenie olanych na sylwestra" :lol:

Moja propozycja: wybrac miasto i zebrac sie tym "olanym" towarzystwem na jakas impreze wlasnej roboty ;) Ktos tu cos wspominal o wolnej chacie? ;]

 

BTW. taka anegdotka, a propos bycia olanym - bodajze 3 lata temu u mojego sasiada zebralo sie nas szesciu, ktorym akurat zadne inne imprezy nie wypalily. Bylismy my, skrzynka Sowietskoje Igristoje, jakas wodeczka i przekaski. Byla to jedna z lepszych imprez sylwestrowych, na jakich bylem - totalny luz, oredzie noworoczne Saddama na Iraq satellite channel, filozoficzne rozkminki o d... Maryni do bialego rana ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie, ale wy macie problemy, ja nie wiem :D Wszystkie znaki na niebie i ziemi pokazuja, iz w tym roku sylwka spedze w warsztacie :blink: No coz, powiedzialem sobie basta na jakis czas z tego typu akcjami. Dosyc tych mlodzienczych wybrykow :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak czytam te wasze wywody i odnosze wrazanie ze wiecej jak 15 lat nie macie (to tylko wrazenie, nikt tutaj chyba 15 lat nie ma). Uzalacie sie ze to was kumple olali, piszecie tak jakby mieliscie zaraz sie poplakac :D

 

Ja rowniez w tym roku sylwka spedzam w domu, prawdopodobnie kilka lechow + duzy zbior filmow i jakos mi to zwisa w tym roku. Nie jade nigdzie po prostu z lenistwa poniewaz w moim miescie paczka sie rozleciala gdy porozchodzilismy sie do roznych szkol, wiec teraz musial bym sie tluc autobusem przez min. godzine a po sylwestrze martwic sie jak wrocic do domu. Kolejna sprawa to to ze mam dosyc imprez i ronych takich na ten rok wiec ten sylwester mi lata.

 

Proponuje sie wyluzowac :)

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

najzabawniejsze jest to że praktycznie wszyscy się tu tłumaczą dlaczego tak a nie inaczej,

siedze w domu bo ....'nic mi się nie chce, autobusy w nocy nie kursują, ekipa się rozpadła :lol2:

 

czy to coś gorszącego że nigdzie nie idziesz ;) wyluzujcie [;

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Grzechu_1990

Moje opcje na sylwka zamykają sie w:

 

-zostać w domu przed TV

-zostać w domu i iść spać

-zostać w domu i grać na kompie

-iść samemu na miasto i nie-wiadomo-co robić

Mam podobnie, byłem wkręcony ale całość sie rozpadła. Chyba najlepsze to będzie druga opcja.

 

EDIT: Hmmm, nie widziałem następnej strony i tak napisałem...

Edytowane przez Grzechu_1990

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:legal: zawsze zostaje Ci SuperPI :D rok temu też tak rozpaczałeś ;>

Nawet to mi nie zostanie bo sprzęt od Pi jest w innym mieście. :]

 

Moja propozycja: wybrac miasto i zebrac sie tym "olanym" towarzystwem na jakas impreze wlasnej roboty ;) Ktos tu cos wspominal o wolnej chacie? ;]

Ale, że co? ekipa z PPC? ale to tylko jak Pussik będzie :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja zabieram pannę do fajnej małej knajpy zamkniętej tylko dla grupy kilkunastu osób (głównie pary ,ale pare singli też będzie) .

 

Ojciec znajomego jest właścicielem baru na jednym z osiedli . Będzie muzyka jaką chcemy. Będzie piwo jakie lubimy (po normalnych cenach sklepowych i do tego lane z beczki) ,będzie Bilard i Dart.

 

Lepsze to niż siedzenie w domu i sprzątanie go na następny dzień po gościach. Sylwester w zasadzie zaplanowany na ostatnią chwilę. Ale uwierzcie ,że sporo znajomych z pracy nigdzie nie idzie. Z rodziny siostra i brat też siedzą w domu. Sporo ludzi w tym roku nigdzie się nie wybiera. Jakoś w tym roku sporo ludzi nie ma na nic ochoty. Święta przeleciały i zero atmosfery. Albo my się starzejemy ,albo jesteśmy zbyt zapracowani i nie cieszymy się tym wolnym czasem jak kiedyś.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

huh, no i ten oczekiwany cud się zdarzył :)

ktoś jednak znalazł wolne mieszkanie. mamy zgraną ekipę 18 osób + 2-3 osoby większości nie znane (ale to nic). jakieś 50% z tych ludzi miało alternatywne opcje, ale wszyscy chcieli spędzić sylwka razem. na szczęście się udało. w niedziele zakupy, a w poniedziałek oczywiście bawimy ;]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja mam śmieszną opcje, jak wielu z was nie miałem gdzie iść i dostałem propozycje pójscia na dość duża impreze (ponad 200 ludzi) za darmo (normalnie wstęp, jedzenie i alko kosztowało 50zl od łebka) tyle, że nie moge za dużo wypić bo mam być jednym z tajniaków :) tzn. jakby była jakaś chaja to mam pomagać rozdzielać ludzi, ja i paru moich kumpli + tam ma być jeszcze iluś tajniaków :) mam nadzieje, że będzie spokojnie bo ja dość spokojny jestem, najwyżej schowam sie pod stół jedzenia i picia chyba mi nie każą zwrócić :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie



×
×
  • Dodaj nową pozycję...